Witam, krótkie pytanie: znajomy tłumacząc mi czemu jego rama jest lżejsza niż ustawa przewiduje podał, że przez to że nie spawana a lutowana mosiądzem. Co myślicie? Dla mnie to brzmi dziwnie, raz czy to w ogóle możliwe a dwa - nawet jeśli, to czy taka rama zwyczajnie się nie rozpadnie w jeździe w cholerę. Lutowanie kojarzy mi się raczej z elektroniką ;-)) Pozdrawiam

W dniu 26.07.2017 o 22:30, Jan Walicki pisze:

Witam, krótkie pytanie: znajomy tłumacząc mi czemu jego rama jest lżejsza niż ustawa przewiduje podał, że przez to że nie spawana a lutowana mosiądzem.
Co myślicie? Dla mnie to brzmi dziwnie, raz czy to w ogóle możliwe a dwa - nawet jeśli, to czy taka rama zwyczajnie się nie rozpadnie w jeździe w cholerę. Lutowanie kojarzy mi się raczej z elektroniką ;-)) Pozdrawiam

dawno dawno temu, ramy robiło się z lekkich rurek cieńkich rurek. ale połączyć rurek nie było jak, bo spawanie cieńkich ścianek elektrodą rutylową było niewykonalne. wiec do tych rurek były robione takie fikuśne łączniki. a rurki były lutowane lutem twardym do tych łączników. lata 70siąte i okolice.
Teraz możesz kupić ramę 1.7kg za 500zł. dwu kilową za połowę tej ceny

ToMasz

W dniu 2017-07-26 o 22:30, Jan Walicki pisze:

Witam, krótkie pytanie: znajomy tłumacząc mi czemu jego rama jest lżejsza niż ustawa przewiduje podał, że przez to że nie spawana a lutowana mosiądzem.
Co myślicie? Dla mnie to brzmi dziwnie, raz czy to w ogóle możliwe a dwa - nawet jeśli, to czy taka rama zwyczajnie się nie rozpadnie w jeździe w cholerę. Lutowanie kojarzy mi się raczej z elektroniką ;-)) Pozdrawiam

A on ma tę ramę na mufach? Bo głównie takie się lutowało.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

W dniu środa, 26 lipca 2017 23:22:14 UTC+2 użytkownik Marcin "Kenickie" Mydlak napisał:

W dniu 2017-07-26 o 22:30, Jan Walicki pisze:
> Witam, krótkie pytanie: znajomy tłumacząc mi czemu jego rama jest lżejsza niż ustawa przewiduje podał, że przez to że nie spawana a lutowana mosiądzem.
> Co myślicie? Dla mnie to brzmi dziwnie, raz czy to w ogóle możliwe a dwa - nawet jeśli, to czy taka rama zwyczajnie się nie rozpadnie w jeździe w cholerę. Lutowanie kojarzy mi się raczej z elektroniką ;-)) Pozdrawiam
> A on ma tę ramę na mufach? Bo głównie takie się lutowało.

-- Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Tak, z tego co wiem rurki wpuszczane w mufy i zalewane mosiądzem. Na własne oczy tego cuda nie widziałem (jeszcze)

A swoją drogą jak były łączone słynne rurki Reynoldsa w krajowych Jaguarach?


-- -- -

A on ma tę ramę na mufach?

W dniu 2017-07-27 o 00:06, ąćęłńóśźż pisze:

A swoją drogą jak były łączone słynne rurki Reynoldsa w krajowych Jaguarach?

Właśnie na mufy i lutowanie mosiądzem.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

W dniu czwartek, 27 lipca 2017 07:29:48 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:

W dniu 2017-07-27 o 00:06, ąćęłńóśźż pisze:
> A swoją drogą jak były łączone słynne rurki Reynoldsa w krajowych Jaguarach?

Właśnie na mufy i lutowanie mosiądzem.

Właśnie tak. Jeździłem na takiej. Ale i tańsze Huragany i czeskie Favority miały tak robione ramy. Jeździłem na wszystkich: dwa Favority (tego drugiego nie mogę do dzisiaj odżałować, najlepszy rower jaki miałem w życiu, na siodełku - skóra- mogłem siedzieć w nieskończoność, sprzedałem, bo chciałem kupić pozornie lepszego Jaguara), potem był rzekomy Jaguar z ramą Huragana (oszukał mnie sprzedawca) i na koniec wymieniłem w nim ramę na prawdziwą z Jaguara. Ukradli go. Byłem na procesie złodzieja. Ale to było dawno, w głębokiej komunie.

W dniu 2017-08-03 o 13:29, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:

A swoją drogą jak były łączone słynne rurki Reynoldsa w krajowych Jaguarach?

Właśnie na mufy i lutowanie mosiądzem.

Właśnie tak. Jeździłem na takiej. Ale i tańsze Huragany i czeskie Favority miały tak robione ramy. Jeździłem na wszystkich: dwa Favority (tego drugiego nie mogę do dzisiaj odżałować, najlepszy rower jaki miałem w życiu, na siodełku - skóra- mogłem siedzieć w nieskończoność, sprzedałem, bo chciałem kupić pozornie lepszego Jaguara), potem był rzekomy Jaguar z ramą Huragana (oszukał mnie sprzedawca) i na koniec wymieniłem w nim ramę na prawdziwą z Jaguara. Ukradli go. Byłem na procesie złodzieja. Ale to było dawno, w głębokiej komunie.

Mnie przyszło połamać 2 ramy Jaguara. Jedna strzeliła na górnej rurze w okolicy główki, w drugiej pękł był hak. Swoją drogą, o ile faktycznie rurki były Reynoldsa ( w mojej ramie logo R. było na wysokości manetek ), to reszta zalatywała badziewiem - haki delikatne, gwinty w mufach krzywe. Chyba że mnie trafił się II gatunek. Miałem też i Rometa bodaj Sport, haki solidniejsze, odkuwane, ale nie mam pojęcia z jakich rur to było zrobione.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Jan Walicki pisze:

Tak, z tego co wiem rurki wpuszczane w mufy i zalewane mosiądzem. Na
własne oczy tego cuda nie widziałem (jeszcze)

Piekne sa te mufy w starszych rowerach. Caly czas taka ramy ujezdzam. Mam turystyczny rower wyprawowy zrobiony z ramy od Jaguara. Juz ponad 40 lat mi wiernie sluzy i to niemalo.

Jan Cytawa

Co myślicie? Dla mnie to brzmi dziwnie, raz czy to w ogóle możliwe a dwa - nawet jeśli, to czy taka rama zwyczajnie się nie rozpadnie w jeździe w cholerę. Lutowanie kojarzy mi się raczej z elektroniką ;-)) Pozdrawiam

Oczywiście, że możliwe. Zresztą temat lutu twardegojuż został wyjaśniony w oparciu o mufy.
Ze swojej strony powiem więcej. Lut miękki nawet może dawać radę, tak ten od elektroniki ;-) Parę lat temu miałem problem z rurą podsiodłową Cr-Mo, zaczęła mi pękać 2cm pod zaciskiem. Kupiłem tulejkę miedzianą do rur wodnych. Rozciąłem ją i zrobiłem półpierścień nasadzając na rurę pękającą, wszystko polutowałem opalarką i cyną z kalafonią. Trzyma do dziś i nic się z tym nie dzieje ;-)

Wed, 26 Jul 2017 13:30:59 -0700 (PDT) Jan Walicki
<ppraworzadnosc@gmail.com> napisał:

Witam, krótkie pytanie: znajomy tłumacząc mi czemu jego rama jest lżejsza niż ustawa przewiduje podał, że przez to że nie spawana a lutowana mosiądzem. Co myślicie? Dla mnie to brzmi dziwnie, raz czy to w ogóle możliwe a dwa

Dziwnie? No bez jaj. Takie ramy są od najdawniejszych czasów i jakoś
się nie rozpadają. Ocziwiście nie ma to jak piękne spawy z TIGa, ale
to też daje radę. Tylko wątpię aby rama miała być przez to jakoś
zauważalnie lżejsza. Przecież znakomitą większość masy ramy robią rury
a nie ich spawy/lutowania. Jak już, to bym obstawiał że ta lutowana
będzie cięższa, bo dochodzą przecież jeszcze, raczej w tym przypadku
konieczne, mufy. Spaw to tylko trochę materiału dodatkowego.

Właściwe słowo do googlania to "brazing".

__Maciek wrote:

Wed, 26 Jul 2017 13:30:59 -0700 (PDT) Jan Walicki
<ppraworzadnosc@gmail.com> napisał:

Witam, krótkie pytanie: znajomy tłumacząc mi czemu jego rama jest lżejsza niż ustawa przewiduje podał, że przez to że nie spawana a lutowana mosiądzem. Co myślicie? Dla mnie to brzmi dziwnie, raz czy to w ogóle możliwe a dwa

Dziwnie? No bez jaj. Takie ramy są od najdawniejszych czasów i jakoś
się nie rozpadają. Ocziwiście nie ma to jak piękne spawy z TIGa, ale
to też daje radę. Tylko wątpię aby rama miała być przez to jakoś
zauważalnie lżejsza. Przecież znakomitą większość masy ramy robią rury
a nie ich spawy/lutowania. Jak już, to bym obstawiał że ta lutowana
będzie cięższa, bo dochodzą przecież jeszcze, raczej w tym przypadku
konieczne, mufy. Spaw to tylko trochę materiału dodatkowego.

Właściwe słowo do googlania to "brazing".

W lutowaniu twardym od dawna istnieje wersja ram bez muf - Google -- > "filet brazed".Na swiecie ciaz funkcjonuja male firmy produkujace lutowane ramy na mufach. Tu link do jednej z firm amerykanskich:
https://www.rivbike.com/collections/framesets

Dobry, krotki tekst o w/w ramach na blogu znanego producenta Dave Moultona (odszedl na emeryture wna poczatku lat 90-tych):
http://davesbikeblog.squarespace.com/blog/2006/10/3/brazing-vs-welding.html


PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

- Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

W dniu środa, 2 sierpnia 2017 20:38:58 UTC+2 użytkownik Coaster napisał:

__Maciek wrote:
> Wed, 26 Jul 2017 13:30:59 -0700 (PDT) Jan Walicki
> <ppraworzadnosc@gmail.com> napisał:
> >> Witam, krótkie pytanie: znajomy tłumacząc mi czemu jego rama jest lżejsza niż ustawa przewiduje podał, że przez to że nie spawana a lutowana mosiądzem. >> Co myślicie? Dla mnie to brzmi dziwnie, raz czy to w ogóle możliwe a dwa
> > Dziwnie? No bez jaj. Takie ramy są od najdawniejszych czasów i jakoś
> się nie rozpadają. Ocziwiście nie ma to jak piękne spawy z TIGa, ale
> to też daje radę. Tylko wątpię aby rama miała być przez to jakoś
> zauważalnie lżejsza. Przecież znakomitą większość masy ramy robią rury
> a nie ich spawy/lutowania. Jak już, to bym obstawiał że ta lutowana
> będzie cięższa, bo dochodzą przecież jeszcze, raczej w tym przypadku
> konieczne, mufy. Spaw to tylko trochę materiału dodatkowego.
> > Właściwe słowo do googlania to "brazing".
> W lutowaniu twardym od dawna istnieje wersja ram bez muf - Google -- > "filet brazed".Na swiecie ciaz funkcjonuja male firmy produkujace lutowane ramy na mufach. Tu link do jednej z firm amerykanskich:
https://www.rivbike.com/collections/framesets

Dobry, krotki tekst o w/w ramach na blogu znanego producenta Dave Moultona (odszedl na emeryture wna poczatku lat 90-tych):
http://davesbikeblog.squarespace.com/blog/2006/10/3/brazing-vs-welding.html


PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

- Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Orłowski lutuje ramy

  __Maciek pisze:

Dziwnie? No bez jaj. Takie ramy są od najdawniejszych czasów i jakoś
się nie rozpadają. Ocziwiście nie ma to jak piękne spawy z TIGa, ale
to też daje radę. Tylko wątpię aby rama miała być przez to jakoś
zauważalnie lżejsza. Przecież znakomitą większość masy ramy robią rury
a nie ich spawy/lutowania. Jak już, to bym obstawiał że ta lutowana
będzie cięższa, bo dochodzą przecież jeszcze, raczej w tym przypadku
konieczne, mufy. Spaw to tylko trochę materiału dodatkowego.

I spaw jest slabszy. Material na granicy spawu ma inne wlasciwosci od reszty i latwiej peka. I spaw ma szerokosc liczona w mm. Lutowane elementy maja szerokosc styku liczona w cm. I lutownie nie zmienia wlasciwosci lutowanych stalowych rur, gdyz temperatura topnienia lutu jest nizsza niz temperatura hartowania stali.

Jan Cytawa

PS. oczywiscie zdazaja sie awarie i pekniecia lutowanych ram.

Jan Cytawa