Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Luzne obserwacje...

Luzne obserwacje...

Data: 2009-02-24 23:37:52
Autor: Leszczur
Luzne obserwacje...
1. Jazz po serii 4 porazek pod koniec stycznia (z Rockets, Cavs,
Nuggets i Spurs) odbili to sobie pokonujac w lutym Mavs, Lakers,
Celtics, Hornets i Hawks. W koncu sa zdrowi, Williams gra jak opętany,
wiec seria wygranych moze dojsc do 12.

2. Rockets w ostatnich meczach zaczeli grac typowy dla Adelmana szybki
basket ofensywny. Chcialoby sie powiedziec - NARESZCIE! Zaowocowalo to
5 kolejnymi wygranymi (w tym dzisiejsza z Blazers), ale najwieksze
wyzwanie czeka ich jutro - z Cavs. Czyzby to byl efekt zrzucenia 110
kilogramow TMaca z barkow druzyny?

3. Pistons kontynuuja zjazd po rowni pochylej. 7 porazka z rzedu.
Bilans w ostatnich 20 spotkaniach ... 5-15.
W tym samym okresie druzyny z ktorym najprawdopodobniej przyjdzie im
konkurowac o miejsce w playoffs mialy nieco lepsze wyniki - Bucks
(10-10), Bulls (9-11), Pacers (10-10) i Knicks (10-10).

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-02-25 00:32:18
Autor: sooobi
Luzne obserwacje...
3. Pistons kontynuuja zjazd po rowni pochylej. 7 porazka z rzedu.
Bilans w ostatnich 20 spotkaniach ... 5-15.

Pistons graja przefatalnie. Widzialem ostatnio ich mecz i naprawde zal
na to patrzec.

Mnie za to zaciekiwala porazka Mavs ze Spurs. Spursi rozbili Mavs bez
Duncana i Manu. Ktos moze ogladal i napisze cos wiecej?

pzdr

Data: 2009-02-25 10:43:24
Autor: Hubertus Blues
Luzne obserwacje...
Leszczur pisze:
1. Jazz po serii 4 porazek pod koniec stycznia (z Rockets, Cavs,
Nuggets i Spurs) odbili to sobie pokonujac w lutym Mavs, Lakers,
Celtics, Hornets i Hawks. W koncu sa zdrowi, Williams gra jak opętany,
wiec seria wygranych moze dojsc do 12.

Jeśli w zeszłych PO to właśnie Jazz byli największą przeszkodą Lakers na zachodzie to teraz jestem w stanie zaryzykować tezę, że w tegorocznych PO Lakersom może być jeszcze trudniej. Liczyłem/Marzyłem/Wierzyłem*, że degrengolada z początku sezonu została jakoś tam zaplanowana/wkalkulowana/dopuszczona* przez Sloana. Nawet powrót Booza nastąpił "przypadkowo" na początek drugiej połowy sezonu.

Swoją drogą można _powoli_ rozszerzać grupę pościgową za LAL. IMO teraz mamy Spurs i Jazz. Za chwilę mogą dołączyć NOH. Licząc tylko naprawdę poważnych przeciwników na PO.

*-niepotrzebne skreślić

2. Rockets w ostatnich meczach zaczeli grac typowy dla Adelmana szybki
basket ofensywny. Chcialoby sie powiedziec - NARESZCIE! Zaowocowalo to
5 kolejnymi wygranymi (w tym dzisiejsza z Blazers), ale najwieksze
wyzwanie czeka ich jutro - z Cavs. Czyzby to byl efekt zrzucenia 110
kilogramow TMaca z barkow druzyny?

"Baba z wozu, koniom lżej"
Jeśli Rockets przejdą pierwszą rundę w tym roku to czarno widzę przyszłość TMaca w Houston, oj czarno!
A jeśli nie przejdą to szaro! ;) Rodzina nie powinna puszczać w niepamięć takiego zachowania.

3. Pistons kontynuuja zjazd po rowni pochylej. 7 porazka z rzedu.
Bilans w ostatnich 20 spotkaniach ... 5-15.
(...)
Pistons osiągają poziom podkopu pod dnem. Jak na siebie, jak na potencjał, jak na teorię. Praktyka pokazuję WIELKI problem wewnątrz drużyny. Jeśli największą chęć do gry wykazuje najstarszy to czego chcieć. Jak to było "lepsze jest wrogiem dobrego"?
FB-owo liczyłem na odejście Wallace'a, a tu równia pochyła.

4. To może być dobry sposób! Granie równo całą 9-tka graczy. S5 staje się formalnością. Dziś Bulls pokazali jak może to być silna broń. Tylko Gordon i Rose grali po 35 minut pozostała 7(!) równo ~25minut. Zamęczyli dobrze grających Magic. A skoro zamęczyli stosunkowo młodych Magic z dobrze reagującym trenerem na ławce to mogą tym sposobem pojechać ze wszystkimi.



--
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..."
mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?)

Data: 2009-02-25 02:05:08
Autor: L'e-szczur
Luzne obserwacje...
On 25 Lut, 10:43, Hubertus Blues <hbe...@poczta.onet.onet.pl> wrote:
Leszczur pisze:

> 1. Jazz po serii 4 porazek pod koniec stycznia (z Rockets, Cavs,
> Nuggets i Spurs) odbili to sobie pokonujac w lutym Mavs, Lakers,
> Celtics, Hornets i Hawks. W koncu sa zdrowi, Williams gra jak opętany,
> wiec seria wygranych moze dojsc do 12.
Swoją drogą można _powoli_ rozszerzać grupę pościgową za LAL. IMO teraz
mamy Spurs i Jazz. Za chwilę mogą dołączyć NOH. Licząc tylko naprawdę
poważnych przeciwników na PO.

Z tym wlaczaniem Spurs zaczekajmy moze do czasu az dostaniemy oficjana
informacje o stanie kolana Duncana. Podobno nie wyglada to zbyt
dobrze. A bez niego....
Hornets IMO nie beda sie liczyli. Za duzo dramatow niekoniecznie
zwiazanych z gra w koszykowke jak na moj gust. A to nie sprzyja
osiaganiu wynikow.

> 2. Rockets w ostatnich meczach zaczeli grac typowy dla Adelmana szybki
> basket ofensywny. Chcialoby sie powiedziec - NARESZCIE! Zaowocowalo to
> 5 kolejnymi wygranymi (w tym dzisiejsza z Blazers), ale najwieksze
> wyzwanie czeka ich jutro - z Cavs. Czyzby to byl efekt zrzucenia 110
> kilogramow TMaca z barkow druzyny?

"Baba z wozu, koniom lżej"
Jeśli Rockets przejdą pierwszą rundę w tym roku to czarno widzę
przyszłość TMaca w Houston, oj czarno!
A jeśli nie przejdą to szaro! ;) Rodzina nie powinna puszczać w
niepamięć takiego zachowania.

Przeciez to nie pierwszy raz gdy Tracy zachowuje sie jak primadonna.
Co prawda glupio to wyglada gdy trener dowiaduje sie o operacji swojej
gwiazdy z porannej prasy, ale i tez nie jest niczym dziwnym w
przypadku tego jegomoscia.

> 3. Pistons kontynuuja zjazd po rowni pochylej. 7 porazka z rzedu.
> Bilans w ostatnich 20 spotkaniach ... 5-15.

(...)
Pistons osiągają poziom podkopu pod dnem. Jak na siebie, jak na
potencjał, jak na teorię. Praktyka pokazuję WIELKI problem wewnątrz
drużyny. Jeśli największą chęć do gry wykazuje najstarszy to czego
chcieć. Jak to było "lepsze jest wrogiem dobrego"?
FB-owo liczyłem na odejście Wallace'a, a tu równia pochyła.

Strategia Durmarsa nagle stala sie jasna dla druzyny. Rasheed gra taki
piach jakiego nie widzialem u niego od czasow Blazers.

4. To może być dobry sposób! Granie równo całą 9-tka graczy. S5 staje
się formalnością. Dziś Bulls pokazali jak może to być silna broń. Tylko
Gordon i Rose grali po 35 minut pozostała 7(!) równo ~25minut. Zamęczyli
dobrze grających Magic. A skoro zamęczyli stosunkowo młodych Magic z
dobrze reagującym trenerem na ławce to mogą tym sposobem pojechać ze
wszystkimi.

Kiedys taka strategie (tylko ze gra 10 zawodnikami) mial Hubie Brown w
Grizzlies. Nie sprawdzila sie dlugoterminowo. Do playoffs wchodzili,
ale padali w pierwszej rundzie m.in. przez brak osobowosci.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-02-25 02:17:48
Autor: sooobi
Luzne obserwacje...
*-niepotrzebne skreślić

> 2. Rockets w ostatnich meczach zaczeli grac typowy dla Adelmana szybki
> basket ofensywny. Chcialoby sie powiedziec - NARESZCIE! Zaowocowalo to
> 5 kolejnymi wygranymi (w tym dzisiejsza z Blazers), ale najwieksze
> wyzwanie czeka ich jutro - z Cavs. Czyzby to byl efekt zrzucenia 110
> kilogramow TMaca z barkow druzyny?

"Baba z wozu, koniom lżej"
Jeśli Rockets przejdą pierwszą rundę w tym roku to czarno widzę
przyszłość TMaca w Houston, oj czarno!

Ja nawet jak nie przejda to widze czarno:)


4. To może być dobry sposób! Granie równo całą 9-tka graczy. S5 staje
się formalnością. Dziś Bulls pokazali jak może to być silna broń. Tylko
Gordon i Rose grali po 35 minut pozostała 7(!) równo ~25minut. Zamęczyli
dobrze grających Magic. A skoro zamęczyli stosunkowo młodych Magic z
dobrze reagującym trenerem na ławce to mogą tym sposobem pojechać ze
wszystkimi.

Co znaczy zameczyli? Kryli 48minut na calym co chwila robiac zmiany?

pzdr

Data: 2009-02-25 11:24:02
Autor: Slawek Mroz
Luzne obserwacje...
Jeśli Rockets przejdą pierwszą rundę w tym roku to czarno widzę
przyszłość TMaca w Houston, oj czarno!

Ja nawet jak nie przejda to widze czarno:)

No jakze to?
Przeca gdy huczaly plotki o wymianie TMac - Marb, Leslie skwitowal je stwierdzeniem, ze TMac to supergwiazda, supergwiazdy nie rosna na drzewie i nie wolno pochopnie sie ich pozbywac, czy jakos tak :-)

Pozdr
Slawek

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-02-25 02:40:05
Autor: sooobi
Luzne obserwacje...
On 25 Lut, 11:24, Slawek Mroz <slm...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Jeśli Rockets przejdą pierwszą rundę w tym roku to czarno widzę
>> przyszłość TMaca w Houston, oj czarno!

> Ja nawet jak nie przejda to widze czarno:)

No jakze to?
Przeca gdy huczaly plotki o wymianie TMac - Marb, Leslie skwitowal je
stwierdzeniem, ze TMac to supergwiazda, supergwiazdy nie rosna na
drzewie i nie wolno pochopnie sie ich pozbywac, czy jakos tak :-)

Sławku w koncu czytasz prsk, na codzien czytasz wieksze brednie, wiec
akurat ta chyba nie powinna Cie dziwic:)

pzdr

Data: 2009-02-25 11:48:04
Autor: Slawek Mroz
Luzne obserwacje...
Sławku w koncu czytasz prsk, na codzien czytasz wieksze brednie, wiec
akurat ta chyba nie powinna Cie dziwic:)

Bzdura mnie nie dziwi.
Decyzja - i owszem.

Albo nie, nie dziwi - zwyczajnie Leslie nie mial takiej oferty na stole.
Podobnie, jak i Kerr.
Pamietajmy wszak, ze Knicks tez teraz licza pieniadze :-)

Pozdr
Slawek

--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-02-25 10:53:35
Autor: Slawek Mroz
Luzne obserwacje...

4. To może być dobry sposób! Granie równo całą 9-tka graczy. S5 staje się formalnością. Dziś Bulls pokazali jak może to być silna broń. Tylko Gordon i Rose grali po 35 minut pozostała 7(!) równo ~25minut. Zamęczyli dobrze grających Magic. A skoro zamęczyli stosunkowo młodych Magic z dobrze reagującym trenerem na ławce to mogą tym sposobem pojechać ze wszystkimi.

Tyle, ze Bulls juz tak probowali grac i za czasow "Sierzanta" Skilesa.
I z jakichs wzgledow na dluzsza mete nie wypalilo.
Trudno mi powiedziec dlaczego... Marudzenie starterow? Krotki czas gry nie pozwalal sie niektorym wstrzelic w rytm?
A moze po prostu Skiles byl nie na miejscu??:-)

Pozdr
Slawek


--
"...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ"

Data: 2009-02-26 22:11:28
Autor: wiLQ
Luzne obserwacje...
Hubertus Blues napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Liczyłem/Marzyłem/Wierzyłem*, że degrengolada z początku sezonu została jakoś tam zaplanowana/wkalkulowana/dopuszczona* przez Sloana.

Um, w jaki sposob Sloan zaplanowal/wkalkulowal/dopuscil kontuzje? ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-02-27 09:09:04
Autor: Hubertus Blues
Luzne obserwacje...
wiLQ pisze:
Hubertus Blues napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Liczyłem/Marzyłem/Wierzyłem*, że degrengolada z początku sezonu została jakoś tam zaplanowana/wkalkulowana/dopuszczona* przez Sloana.

Um, w jaki sposob Sloan zaplanowal/wkalkulowal/dopuscil kontuzje? ;-)

Klasycznie przyczepiłeś się. ;) Chodziło mi o to, że kontuzje Derrona i Booza jak sie już zdarzyły to zostały przez Sloana wkalkulowane w plany roczne dla zespołu. "Nie spinamy się na najszybsze możliwe powroty, ogramy w tym czasie resztę, zobaczymy na co można liczyć ze strony ławki". Coś w tym guście!
Akurat w Jazz i u Sloana taka postawa jest bardzo prawdopodobna. Ryzyko, że przegrają duuużo za dużo w tym czasie, że Millsap i reszta z promowanej ławki będzie potem bruździć, że mimo braku presji kontuzje mogą być poważne, że moga pojawić sie komplikacje zdrowotne, były i są. Ryzyka zostały wkalkulowane.
Póki co opłaca(ło) się

--
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..."
mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?)

Luzne obserwacje...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona