Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   Łza się w oku kręci. XT

Łza się w oku kręci. XT

Data: 2013-10-24 17:57:44
Autor: z
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-24 12:55, Emanuelle pisze:

20 lat i jaka przepaść ilościowa


Też miałem XT. :-) Niestety ta przepaść ilościowa nijak nie odzwierciedlona jest w szybkości pracy normalnego użytkownika.
Wiem że komputer ma dzisiaj dużo więcej zadań ale ten kto pracował na XT ma pełne prawo do lamentowania nad "wydajnością" nowoczesnych komputerów. ;-)

z

Data: 2013-10-26 02:10:39
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Thu, 24 Oct 2013 17:57:44 +0200, z napisał(a):

Też miałem XT. :-) Niestety ta przepaść ilościowa nijak nie odzwierciedlona jest w szybkości pracy normalnego użytkownika.
Wiem że komputer ma dzisiaj dużo więcej zadań ale ten kto pracował na XT ma pełne prawo do lamentowania nad "wydajnością" nowoczesnych komputerów. ;-)

Serio? Jak czasami patrzę, ile rzeczy mam jednocześnie uruchomionych i w
sumie pięcioletni sprzęt (C2D E8400 + 8GB ram) to jednak ogarnia, to nie
jestem pewien, czy chcę tak wracać do czasów XT. :)

Nie twierdzę, że z niejednego programu z szybkiego, wygodnego narzędzia wraz
ze wzrostem numeru wersji zrobiła się pożerająca zasoby kobyła
(sztandardowym przykładem może być chyba Chrome - żeby mi przeglądarka z
paroma rozszerzeniami i otwartymi trzema zakładkami konsumowała około 800MB
ram, to już przegięcie). Niemniej jednak fakt, że mogę się zająć na jednej
maszynie naprawdę wieloma rzeczami w sumie na raz, sobie jednocześnie chwalę
i jednocześnie na to klnę. ;) Już o wygodzie związanej z prostym
korzystaniem z narzędzi do wirtualizacji nie wspomnę.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Hańba Ci, albowiem ledwo się gibiesz!        (KrĂłl Julian, „Madagaskar”) ]

Data: 2013-10-26 11:24:32
Autor: z
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-26 02:10, Przemysław Ryk pisze:
Serio? Jak czasami patrzę, ile rzeczy mam jednocześnie uruchomionych i w
sumie pięcioletni sprzęt (C2D E8400 + 8GB ram) to jednak ogarnia, to nie
jestem pewien, czy chcę tak wracać do czasów XT. :)

Do XT na pewno nie ale jak sobie przypomnę W2K z Corelem i Adobe na jakimś celeronie to wcale nie chodziło wolniej niż aktualny system i oprogramowanie.

Mam na domowym kompie taki zestaw do pracy bez innego badziewia.
Czekanie 1 sek. na otworzenie menu start uważam za skandal w XXI w.!!! :-)

z

Data: 2013-10-26 14:06:00
Autor: R.e.m.e.K
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Sat, 26 Oct 2013 11:24:32 +0200, z napisał(a):

Do XT na pewno nie ale jak sobie przypomnę W2K z Corelem i Adobe na jakimś celeronie to wcale nie chodziło wolniej niż aktualny system i oprogramowanie.

I porownaj tamtego Corela i Adobe (co to za program? ;-) do wersji z dzis.
Mowie o mozliwosciach.

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-10-26 15:47:01
Autor: z
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-26 14:06, R.e.m.e.K pisze:

I porownaj tamtego Corela i Adobe (co to za program? ;-) do wersji z dzis.
Mowie o mozliwosciach.


W zastosowaniu jakiego potrzebuję (przygotowanie do druku) specjalnie nic nowego nie wymyślono. Corel nawet bardziej muli jak mu się skomplikuje plik i stracił na stabilności. Indesign dalej toporny wku... interfejs + nowe bugi. Win764 niby chwalony ale też da się wywalić. Postęp? Jaki postęp? :-)
Wiem... To moje subiektywne odczucia. Niestety budżet nie pozwala na najmocniejsze maszyny. Ale przecież od 15 lat pracuję na raczej średniej półce. :-(

z

Data: 2013-10-26 15:59:40
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Sat, 26 Oct 2013 15:47:01 +0200, z napisał(a):

W dniu 2013-10-26 14:06, R.e.m.e.K pisze:

I porownaj tamtego Corela i Adobe (co to za program? ;-) do wersji z dzis.
Mowie o mozliwosciach.


W zastosowaniu jakiego potrzebuję (przygotowanie do druku) specjalnie nic nowego nie wymyślono.

Silnik zarządzania barwą w Corelu jest całyc czas taki, jak był? Import
PDFów też się nie zmienił? :)

Corel nawet bardziej muli jak mu się skomplikuje plik i stracił na
stabilności. Indesign dalej toporny wku... interfejs + nowe bugi.

I dalej nie można wstawić odnośnika do przypisu wewnątrz komórki tabeli.
Niemniej jednak wolę np. formatować tabelę stylami, niż rzeźbić ręcznie. :D

Win764 niby chwalony ale też da się wywalić. Postęp? Jaki postęp? :-)
Wiem... To moje subiektywne odczucia. Niestety budżet nie pozwala na najmocniejsze maszyny. Ale przecież od 15 lat pracuję na raczej średniej półce. :-(

Ktoś Cię zmusza do przechodzenia na nowe wersje oprogramowania? :D

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ I have a bomb ticking in my head. No amount of painkillers would         ]
[ disable it.                                                  (Max Payne) ]

Data: 2013-10-26 16:38:13
Autor: z
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-26 15:59, Przemysław Ryk pisze:
Silnik zarządzania barwą w Corelu jest całyc czas taki, jak był? Import
PDFów też się nie zmienił? :)

Racja. Doprowadzili do używalności w tym względzie chociaż idealnie nie jest.
Ale jak mam teraz zasiąść do mojego ulubionego programu to przechodzi mnie dreszcz i uruchamia automatyczny podświadomy backup na kilku dyskach. :-)

Przykład: Prosty plik z prostą tabelką i kilkoma zdaniami na _30 stronach_ utworzony kiedyś w C9 jest nie do użycia w CX5.
Próbowałem nawet utworzyć nowy taki sam bo z tą kompatybilnością coś jednak potrafi być nie teges. I co? I tak samo się wywala :-)
Za coś takiego czerwona kartka. (tak mi się piłkarsko zrobiło bo nasi grają ;-) )

Ktoś Cię zmusza do przechodzenia na nowe wersje oprogramowania? :D

Klienci, pracodawcy.. życie :-) Jeśli mam wybór to CorelX4 + AdobeSC3 Mam zaufanie :-)

z

Data: 2013-10-27 17:33:42
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Sat, 26 Oct 2013 16:38:13 +0200, z napisał(a):

W dniu 2013-10-26 15:59, Przemysław Ryk pisze:
Silnik zarządzania barwą w Corelu jest całyc czas taki, jak był? Import
PDFów też się nie zmienił? :)

Racja. Doprowadzili do używalności w tym względzie chociaż idealnie nie jest.

Niemniej jednak do przodu trochę. :D

Ale jak mam teraz zasiąść do mojego ulubionego programu to przechodzi mnie dreszcz i uruchamia automatyczny podświadomy backup na kilku dyskach. :-)

W sumie to zależy mocno. Ja nie rzucam się od razu na nową wersję (choć
owszem - na testowej maszynie sprawdzam czy i co się zmieniło). Creative
Suite to moje podstawowe narzędzie pracy od ładnych kilku lat. Miałem CS1,
przesiadka nastąpiła na CS3, potem dopiero na CS6.

Przykład: Prosty plik z prostą tabelką i kilkoma zdaniami na _30 stronach_ utworzony kiedyś w C9 jest nie do użycia w CX5.
Próbowałem nawet utworzyć nowy taki sam bo z tą kompatybilnością coś jednak potrafi być nie teges. I co? I tak samo się wywala :-)
Za coś takiego czerwona kartka. (tak mi się piłkarsko zrobiło bo nasi grają ;-) )

Corela używam bardzo rzadko - nie znam go po prostu - ale z rozmów z różnymi
osobami to mi wychodziło, że CorelDraw + dokumenty wielostronicowe = droga
przez mękę (nie żeby InDesign był ideałem pod tym i wieloma innymi
względami). :D

Ktoś Cię zmusza do przechodzenia na nowe wersje oprogramowania? :D

Klienci, pracodawcy.. życie :-) Jeśli mam wybór to CorelX4 + AdobeSC3 Mam zaufanie :-)

Też masz podejście, że jak już nową wersję dostajesz w łapki, to na
komputerze podstawowe narzędzia starszej, opanowanej i znanej wersji zostają
zainstalowane? Czyli, że instalujesz np. CS6 obok CS3? :D

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Love. The slowest form of suicide.                  (znalezione w necie) ]

Data: 2013-10-27 20:59:54
Autor: z
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-27 17:33, Przemysław Ryk pisze:
Corela używam bardzo rzadko - nie znam go po prostu - ale z rozmów z różnymi
osobami to mi wychodziło, że CorelDraw + dokumenty wielostronicowe = droga
przez mękę (nie żeby InDesign był ideałem pod tym i wieloma innymi
względami). :D

10 lat temu Corel radził sobie z 30 stronami gazetki. Wiem że to był hardkor. Uczyłem się dopiero a nie miałem innego narzędzia. :-)

Wczoraj musiałem nanieść poprawki w starym pliku. Cała strona tekstu.
Przetestowałem że nowy Corel radzi sobie z kilkoma linijkami tekstu w ramce. Potem to już trzeba czekać aż się literka pojawi na ekranie.
Normalnie masakra.

Też masz podejście, że jak już nową wersję dostajesz w łapki, to na
komputerze podstawowe narzędzia starszej, opanowanej i znanej wersji zostają
zainstalowane? Czyli, że instalujesz np. CS6 obok CS3? :D

Nie mam takiego luksusy decyzyjnego. Przychodzę na stanowisko i mam pracować. :-)
Dwa pakiety na raz? W dzisiejszych czasach? :-)

z

Data: 2013-10-27 23:48:52
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Sun, 27 Oct 2013 20:59:54 +0100, z napisał(a):

W dniu 2013-10-27 17:33, Przemysław Ryk pisze:
Corela używam bardzo rzadko - nie znam go po prostu - ale z rozmów z różnymi
osobami to mi wychodziło, że CorelDraw + dokumenty wielostronicowe = droga
przez mękę (nie żeby InDesign był ideałem pod tym i wieloma innymi
względami). :D

10 lat temu Corel radził sobie z 30 stronami gazetki. Wiem że to był hardkor. Uczyłem się dopiero a nie miałem innego narzędzia. :-)

Ależ ja tylko napiszę - szacun bro. ;D Corela w takich zastosowaniach udało
mi się ominąć. Przy czym nie twierdzę, że Corel zły, mam wręcz wrażenie, że
jego rozwój znacznie dynamiczniej przebiega, niż to co oferuje Adobe, a cena
jednak inna. :)

Wczoraj musiałem nanieść poprawki w starym pliku. Cała strona tekstu.
Przetestowałem że nowy Corel radzi sobie z kilkoma linijkami tekstu w ramce. Potem to już trzeba czekać aż się literka pojawi na ekranie.
Normalnie masakra.

Próbowałeś w InDesignie korzystać z opcji rozkładania tekstu na kolumny w
definicji stylu akapitowego? :D

Też masz podejście, że jak już nową wersję dostajesz w łapki, to na
komputerze podstawowe narzędzia starszej, opanowanej i znanej wersji zostają
zainstalowane? Czyli, że instalujesz np. CS6 obok CS3? :D

Nie mam takiego luksusy decyzyjnego. Przychodzę na stanowisko i mam pracować. :-)
Dwa pakiety na raz? W dzisiejszych czasach? :-)

Ja tak robiłem. CS3 w razie potrzeby składu na tempa, bez zastanawiania się,
czy coś się wyłoży czy nie, obok tego nowa wersja, w której zaczynało się
pracować. I czasami tak dwie wersje indyka obok siebie z pół roku
stacjonowały. :D

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Ja tak się biję z moim wrodzonym lenistwem, że już sił nie starcza, aby  ]
[ coś zrobić.                                             (JoeMonster.org) ]

Data: 2013-10-28 06:47:06
Autor: z
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-27 23:48, Przemysław Ryk pisze:
Ależ ja tylko napiszę - szacun bro. ;D Corela w takich zastosowaniach udało
mi się ominąć. Przy czym nie twierdzę, że Corel zły, mam wręcz wrażenie, że
jego rozwój znacznie dynamiczniej przebiega, niż to co oferuje Adobe, a cena
jednak inna. :)

Gdyby zrobili coś w końcu po tylu latach z polskim dzieleniem wyrazów.
Na X4, X5 (chyba) X6 (jeszcze nie sprawdzałem) To dałoby się z tym jakoś żyć ... A tak trzeba mieć jeszcze coś do łamania.
Program bardzo dobry bo go dobrze znam ;-) ale postępu coś nie widzę bo właśnie go znam ;-)

Próbowałeś w InDesignie korzystać z opcji rozkładania tekstu na kolumny w
definicji stylu akapitowego? :D

Aż tak zaawansowany chyba nie jestem chociaż używam i stylów akapitowych i siatki linii bazowych ;-)

z

PS.
Jako że nadal szukam konkretnego zajęcia, dzisiaj będę na rozmowie w _wypasionej_ drukarni cyfrowej. Skoro mają nowy sprzęt to pewnie i najnowsze wersja softu. Strach się bać. :-)

Data: 2013-11-04 03:13:44
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Mon, 28 Oct 2013 06:47:06 +0100, z napisał(a):

W dniu 2013-10-27 23:48, Przemysław Ryk pisze:
Ależ ja tylko napiszę - szacun bro. ;D Corela w takich zastosowaniach udało
mi się ominąć. Przy czym nie twierdzę, że Corel zły, mam wręcz wrażenie, że
jego rozwĂłj znacznie dynamiczniej przebiega, niĹź to co oferuje Adobe, a cena
jednak inna. :)

Gdyby zrobili coś w końcu po tylu latach z polskim dzieleniem wyrazów.
Na X4, X5 (chyba) X6 (jeszcze nie sprawdzałem) To dałoby się z tym jakoś żyć ... A tak trzeba mieć jeszcze coś do łamania.

Kwestie związane z typografią chyba nigdy najmocniejszą stroną Corela nie
były.
Program bardzo dobry bo go dobrze znam ;-) ale postępu coś nie widzę bo właśnie go znam ;-)

Wiesz - ja nie pokuszę isę o stwierdzenie, że np. InDesigna czy Illustratora
znam bardzo dobrze. Nieźle byłoby (szczególnie w przypadku InDesigna) dość
dobrym określeniem. Postęp jest, ale nie na tyle duży, bym przebierał nogami
na widok nowej wersji. Bardziej chyba irytuje mnie konsekwentne ignorowanie
potrzeb zgłaszanych od iluś wersji wstecz. Przykład - nie wiem co trzeba
zrobić, czego się napić, czy co palić, by swobodnie i bez problemów
korzystać z Free Transform Tool w Illustratorze.

Próbowałeś w InDesignie korzystać z opcji rozkładania tekstu na kolumny w
definicji stylu akapitowego? :D

AĹź tak zaawansowany chyba nie jestem chociaĹź uĹźywam i stylĂłw akapitowych i siatki linii bazowych ;-)

To już wysoki poziom zaawansowania. I wbrew pozorom - patrząc czasami po
źródłach, które do obrobienia dostaję, piszę to całkiem serio.

Jako że nadal szukam konkretnego zajęcia, dzisiaj będę na rozmowie w _wypasionej_ drukarni cyfrowej. Skoro mają nowy sprzęt to pewnie i najnowsze wersja softu. Strach się bać. :-)

Ja się boję, jak piszą, że praca na makówkach…

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Ĺťycie jest jak psi zaprzęg. Jeśli nie jesteś na przedzie, widok nigdy    ]
[ się nie zmienia.                                        (Lewis Grizzard) ]

Data: 2013-10-28 12:13:20
Autor: robot
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-27 17:33, Przemysław Ryk pisze:


Też masz podejście, że jak już nową wersję dostajesz w łapki, to na
komputerze podstawowe narzędzia starszej, opanowanej i znanej wersji zostają
zainstalowane? Czyli, że instalujesz np. CS6 obok CS3? :D

Ja tak mam. Teraz mam obok photoshopa cs5  cc.
No i niestety, klapa z tym cc.
Jak szybko rysuję ścieżkę w cc (pen tool) jest straszne opóźnienie
w czasie reakcji na moje kliknięcia. Ścieżka pojawia się na ekranie
dopiero po jakimś czasie. Na trzech różnych maszynach to samo.
To samo dotyczy clone stamp tool. Za to w cs5 wszystko działa w czasie
rzeczywistym, czyli tak jak powinno być i zawsze było, do czasu cc.
No ale cóż, postęp musi być. Widocznie mam za mało wydajny komputer
na taki nowoczesny "ulepszony" program (patrz stopka).


--
pozdro
2x XEON E5-2650@2,4GHz 16C/32T|64GB RAM|2xGTX780|1xHD7850|ASUS Z9PE-D8WS

Data: 2013-11-04 03:13:44
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Mon, 28 Oct 2013 12:13:20 +0100, robot napisał(a):

W dniu 2013-10-27 17:33, Przemysław Ryk pisze:


Też masz podejście, że jak już nową wersję dostajesz w łapki, to na
komputerze podstawowe narzędzia starszej, opanowanej i znanej wersji zostają
zainstalowane? Czyli, Ĺźe instalujesz np. CS6 obok CS3? :D

Ja tak mam. Teraz mam obok photoshopa cs5  cc.
No i niestety, klapa z tym cc.
Jak szybko rysuję ścieżkę w cc (pen tool) jest straszne opóźnienie
w czasie reakcji na moje kliknięcia. Ścieżka pojawia się na ekranie
dopiero po jakimś czasie. Na trzech różnych maszynach to samo.
To samo dotyczy clone stamp tool. Za to w cs5 wszystko działa w czasie
rzeczywistym, czyli tak jak powinno być i zawsze było, do czasu cc.
No ale cóż, postęp musi być. Widocznie mam za mało wydajny komputer
na taki nowoczesny "ulepszony" program (patrz stopka).

Jeszcze wersji CC nie próbowałem - zatrzymałem się na CS6. Inną kwestią
jest, że u mnie ciężej już o wiarygodne testy wydajnościowe - C2D
E8400@3,9GHz i tylko 8GB ram. Jeszcze inną kwestią jest to, że Adobe potrafi
coś spieprzyć w aktualizacji starszej wersji po to, by później odpowiadać,
że naprawili… w wyższej wersji programu (w sensie - kup update łosiu).

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Gdy mężczyĹşnie jest Ĺşle - szuka Ĺźony. Gdy mężczyĹşnie jest dobrze - Ĺźona  ]
[ szuka jego.                   (z bloga Internetowego Obserwatora MediĂłw) ]

Data: 2013-10-26 15:19:39
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Sat, 26 Oct 2013 11:24:32 +0200, z napisał(a):

W dniu 2013-10-26 02:10, Przemysław Ryk pisze:
Serio? Jak czasami patrzę, ile rzeczy mam jednocześnie uruchomionych i w
sumie pięcioletni sprzęt (C2D E8400 + 8GB ram) to jednak ogarnia, to nie
jestem pewien, czy chcę tak wracać do czasów XT. :)

Do XT na pewno nie ale jak sobie przypomnę W2K z Corelem i Adobe na jakimś celeronie to wcale nie chodziło wolniej niż aktualny system i oprogramowanie.

Tyle tylko, że jednak obecne narzędzia Corela czy Adobe pozwalają jednak na
więcej.

Mam na domowym kompie taki zestaw do pracy bez innego badziewia.
Czekanie 1 sek. na otworzenie menu start uważam za skandal w XXI w.!!! :-)

:)

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Nie tyle groźny jest rosyjski czołg, co jego pijana załoga.              ]
[                               (z bloga Internetowego Obserwatora Mediów) ]

Data: 2013-10-26 19:25:07
Autor: \(c\)RaSz
Łza się w oku kręci. XT

Użytkownik "Przemysław Ryk" napisał w wiadomości
news:z2cc8vo7v8dh$.dlgmaverick.przemekryk.no-ip.info ...
: (...)
:
: (...) wraz
: ze wzrostem numeru wersji zrobiła się pożerająca zasoby kobyła
: (sztandardowym przykładem może być chyba Chrome - żeby mi przeglądarka z
: paroma rozszerzeniami i otwartymi trzema zakładkami konsumowała około
800MB
: ram, to już przegięcie).
:

Albo masz coś źle poustawiane, albo to jakieś kobylaste strony. Ja mam
otwarte 6 zakładek, a Chrome zajmuje circa ~ 100 MB !
Szybko odpalam Mozillę, gdzie mam otwarte 5 kart, a na każdej średnio licząc
po kilkanaście (sic!) zakładek, zerkam do Menadżera Zadań, a dla Firefoxa
jest zapisane, że zajmuje raptem... 150 MB. Zmień przeglądarkę, Mozilla jest
extra!

Data: 2013-10-27 17:19:54
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Sat, 26 Oct 2013 19:25:07 +0200, (c)RaSz napisał(a):

Albo masz coś źle poustawiane, albo to jakieś kobylaste strony. Ja mam
otwarte 6 zakładek, a Chrome zajmuje circa ~ 100 MB !

100MB my ass…
http://i39.tinypic.com/2yl34zk.png
http://i44.tinypic.com/jub6yo.png

Szybko odpalam Mozillę, gdzie mam otwarte 5 kart, a na każdej średnio licząc
po kilkanaście (sic!) zakładek, zerkam do Menadżera Zadań, a dla Firefoxa
jest zapisane, że zajmuje raptem... 150 MB. Zmień przeglądarkę, Mozilla jest
extra!

Używam na co dzień, jako podstawowej.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Tylko głupcy się nie zmieniają.                            (G. Zapolska) ]

Data: 2013-10-28 12:25:01
Autor: robot
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-27 17:19, Przemysław Ryk pisze:
Dnia Sat, 26 Oct 2013 19:25:07 +0200, (c)RaSz napisał(a):

Albo masz coś źle poustawiane, albo to jakieś kobylaste strony. Ja mam
otwarte 6 zakładek, a Chrome zajmuje circa ~ 100 MB !

100MB my ass…
http://i39.tinypic.com/2yl34zk.png
http://i44.tinypic.com/jub6yo.png

Potwierdzam, właśnie sprawdziłem.
U mnie 6 zakładek - ponad 800MB.


--
pozdro
2x XEON E5-2650@2,4GHz 16C/32T|64GB RAM|2xGTX780|1xHD7850|ASUS Z9PE-D8WS

Data: 2013-10-29 20:05:13
Autor: R.e.m.e.K
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Mon, 28 Oct 2013 12:25:01 +0100, robot napisał(a):

Albo masz coś źle poustawiane, albo to jakieś kobylaste strony. Ja mam
otwarte 6 zakładek, a Chrome zajmuje circa ~ 100 MB !

100MB my ass…
http://i39.tinypic.com/2yl34zk.png
http://i44.tinypic.com/jub6yo.png

Potwierdzam, właśnie sprawdziłem.
U mnie 6 zakładek - ponad 800MB.

No to pozamiatajcie podloge, zeby juz z czystej zbierac szczeki :-)

http://my.jetscreenshot.com/17026/20131029-wii7-61kb.png

A teraz pytajcie co oznacza liczba w czerwonej ramce ;-)

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-10-29 21:54:23
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Tue, 29 Oct 2013 20:05:13 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

Potwierdzam, właśnie sprawdziłem.
U mnie 6 zakładek - ponad 800MB.

No to pozamiatajcie podloge, zeby juz z czystej zbierac szczeki :-)

http://my.jetscreenshot.com/17026/20131029-wii7-61kb.png

A teraz pytajcie co oznacza liczba w czerwonej ramce ;-)

Liczba otwartych kart?

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Jeśli nie potrafisz czegoś wyjaśnić w prosty sposób, oznacza to, że tak  ]
[ naprawdę nie rozumiesz tego dostatecznie dobrze.       (Albert Einstein) ]

Data: 2013-10-30 10:27:35
Autor: R.e.m.e.K
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Tue, 29 Oct 2013 21:54:23 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

A teraz pytajcie co oznacza liczba w czerwonej ramce ;-)

Liczba otwartych kart?

Tak, wiem, jestem walniety ;-)

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-10-30 11:34:24
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Wed, 30 Oct 2013 10:27:35 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

Dnia Tue, 29 Oct 2013 21:54:23 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

A teraz pytajcie co oznacza liczba w czerwonej ramce ;-)

Liczba otwartych kart?

Tak, wiem, jestem walniety ;-)

To ustaliliśmy już jakiś czas temu. Ale żeby aż tak? ;)

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Szczęście ma swoje sposoby, by się od każdego odwrócić.                  ]
[                                          (Pani, Glen Cook "Sny o stali") ]

Data: 2013-10-30 12:26:39
Autor: R.e.m.e.K
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Wed, 30 Oct 2013 11:34:24 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

Tak, wiem, jestem walniety ;-)

To ustaliliśmy już jakiś czas temu. Ale żeby aż tak? ;)

Niemniej w tym kontekscie robi wrazenie zajetosc pamieci, prawda?

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-10-30 15:04:24
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Wed, 30 Oct 2013 12:26:39 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

Dnia Wed, 30 Oct 2013 11:34:24 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

Tak, wiem, jestem walniety ;-)

To ustaliliśmy już jakiś czas temu. Ale żeby aż tak? ;)

Niemniej w tym kontekscie robi wrazenie zajetosc pamieci, prawda?

Wszystkich zakładek w pamięci chyba raczej nie trzyma - tak mi się wydaje.
Do tego każda zakładka nie odpala osobnego procesu, jak w Chrome.
Podejrzewam też, że to 32-bitowa wersja Firefoksa?

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Kiedy człowiek nie pragnie tego, czego i tak nie może mieć, na pewno     ]
[ łatwiej mu się żyje.                     (Clive Barker "Piąte dominium") ]

Data: 2013-10-31 08:34:20
Autor: R.e.m.e.K
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Wed, 30 Oct 2013 15:04:24 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

Niemniej w tym kontekscie robi wrazenie zajetosc pamieci, prawda?

Wszystkich zakładek w pamięci chyba raczej nie trzyma - tak mi się wydaje.

Tak, mam do tego odpowiednie pluginy, wlasnie w celu redukcji konsumpcji.

Do tego każda zakładka nie odpala osobnego procesu, jak w Chrome.

To fajna idea, tylko niestety wlasnie zasobozerna.

Podejrzewam teĹź, Ĺźe to 32-bitowa wersja Firefoksa?

Tak, to widac na screenie.

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-10-29 22:14:20
Autor: mappl
Łza się w oku kręci. XT
No to pozamiatajcie podloge, zeby juz z czystej zbierac szczeki :-)

http://my.jetscreenshot.com/17026/20131029-wii7-61kb.png


O, a mi się FF wypieprza po zajęciu 1 GiB RAM i nie wiem, dlaczego... Różne systemy operacyjne, różne sprzęty, wersja FF zawsze najświeższa. -- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2013-10-30 01:16:00
Autor: Krystek
Łza się w oku kręci. XT
W dniu 2013-10-29 22:14, mappl pisze:
No to pozamiatajcie podloge, zeby juz z czystej zbierac szczeki :-)

http://my.jetscreenshot.com/17026/20131029-wii7-61kb.png

O, a mi się FF wypieprza po zajęciu 1 GiB RAM i nie wiem, dlaczego...
Różne systemy operacyjne, różne sprzęty, wersja FF zawsze najświeższa.

Mam 4GB RAM i 32-btowy Win XP Pro i też mi się Fx wywala po przekroczeniu 1 GB. Nie zawsze, ale czasem mu się zdarzy. Czasem przy 1,3 GB, innym razem przy 1,75.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

Data: 2013-10-30 09:22:01
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz
Łza się w oku kręci. XT
Dnia 2013-10-26, o godz. 02:10:39
Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał(a):

Nie twierdzę, że z niejednego programu z szybkiego, wygodnego
narzędzia wraz ze wzrostem numeru wersji zrobiła się pożerająca
zasoby kobyła (sztandardowym przykładem może być chyba Chrome - żeby
mi przeglądarka z paroma rozszerzeniami i otwartymi trzema zakładkami
konsumowała około 800MB ram, to już przegięcie).

Wszystko zależy od technologii użytej na stronie. Jeśli to jest np.
jakiś flash to skokowo rośnie wykorzystanie pamięci. U mnie np.
większość zakładek to konfiguracja i podgląd różnych urządzeń. Tu
fantazja twórców interfejsów dostępnych via www bywa duża. Np. mam
rejestrator wideo po zalogowaniu do którego i odpaleniu streamingu
przeglądarka zżera ~1,6GB RAM. Dla jednej zakładki. A producent
sprzętu odporny jest na sugestie by to poprawić ;-)

Zdrówko

Data: 2013-10-31 07:24:25
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Wed, 30 Oct 2013 09:22:01 +0100, Maciek BabciaDobosz napisał(a):

Nie twierdzę, że z niejednego programu z szybkiego, wygodnego
narzędzia wraz ze wzrostem numeru wersji zrobiła się pożerająca
zasoby kobyła (sztandardowym przykładem może być chyba Chrome - żeby
mi przeglądarka z paroma rozszerzeniami i otwartymi trzema zakładkami
konsumowała około 800MB ram, to już przegięcie).

Wszystko zależy od technologii użytej na stronie. Jeśli to jest np.
jakiś flash to skokowo rośnie wykorzystanie pamięci. U mnie np.
większość zakładek to konfiguracja i podgląd różnych urządzeń. Tu
fantazja twórców interfejsów dostępnych via www bywa duża. Np. mam
rejestrator wideo po zalogowaniu do którego i odpaleniu streamingu
przeglądarka zżera ~1,6GB RAM. Dla jednej zakładki. A producent
sprzętu odporny jest na sugestie by to poprawić ;-)

Babcia - flasha na stronach to ja mam domyślnie ubitego flashblockiem. W
przypadku Chrome'a naprawdę wystarczy odpalić zakładkę z Facebookiem i ze
dwa artykuły choćby z gazeta.pl. Nie przeczę - Chrome jest szybki, zachowuje
się znacznie żwawiej niż Firefoks, ale z konsumpcją zasobów, to przegina.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Alkohol nie rozwiąże twoich problemów. Ale z drugiej strony... mleko     ]
[ też nie.                      (z bloga Internetowego Obserwatora Mediów) ]

Data: 2013-10-31 08:35:04
Autor: R.e.m.e.K
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Thu, 31 Oct 2013 07:24:25 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

W przypadku Chrome'a naprawdę wystarczy odpalić zakładkę z Facebookiem i ze
dwa artykuły choćby z gazeta.pl. Nie przeczę - Chrome jest szybki, zachowuje
się znacznie żwawiej niż Firefoks, ale z konsumpcją zasobów, to przegina.

A probowales Irona?

--
pozdro
R.e.m.e.K

Data: 2013-11-04 03:13:44
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Thu, 31 Oct 2013 08:35:04 +0100, R.e.m.e.K napisał(a):

Dnia Thu, 31 Oct 2013 07:24:25 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

W przypadku Chrome'a naprawdę wystarczy odpalić zakładkę z Facebookiem i ze
dwa artykuły choćby z gazeta.pl. Nie przeczę - Chrome jest szybki, zachowuje
się znacznie żwawiej niż Firefoks, ale z konsumpcją zasobów, to przegina.

A probowales Irona?

SRWare Iron? Owszem. Też nie nazwę tej wersji Chromium oszczędną. Dostała
przy okazji lekkiego kopa po tym, jak nie mogłem doinstalować AFAIR
rozszerzenia YouTube Center, choć w „normalnym” Chrome szło bez problemu.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Nie ma cięższego zajęcia niĹź noszenie skrzynek z cudzą wĂłdką.            ]
[                                                     (znalezione w necie) ]

Data: 2013-10-31 14:26:57
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz
Łza się w oku kręci. XT
Dnia 2013-10-31, o godz. 07:24:25
Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał(a):

Babcia - flasha na stronach to ja mam domyślnie ubitego
flashblockiem. W przypadku Chrome'a naprawdę wystarczy odpalić

Niestety nie zawsze da rade zrezygnować z flasha - niestety. :-(

zakładkę z Facebookiem i ze dwa artykuły choćby z gazeta.pl. Nie
przeczę - Chrome jest szybki, zachowuje się znacznie żwawiej niż
Firefoks, ale z konsumpcją zasobów, to przegina.

Chrome mnie zraził niepoprawioną przez kilka kolejnych wersji usterką
zżerania pamięci. Przy domyślnej instalacji ładował się do pamięci przy
starcie Windows. Po czym co kilkanaście sekund zabierał kolejny blok
16kB. Gdy komputer pracował dostatecznie długo - alokował sobie całą
dostępną pamięć i następnie zaczynał obciążać procesor. Zgłaszałem
problem parokrotnie - i przez kilka miesięcy zero odzewu. wiec
zrezygnowałem z Chrome.

Zdrówko

Data: 2013-11-04 03:13:44
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Thu, 31 Oct 2013 14:26:57 +0100, Maciek BabciaDobosz napisał(a):

Dnia 2013-10-31, o godz. 07:24:25
Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał(a):

Babcia - flasha na stronach to ja mam domyślnie ubitego
flashblockiem. W przypadku Chrome'a naprawdę wystarczy odpalić

Niestety nie zawsze da rade zrezygnować z flasha - niestety. :-(

Wiem. Tylko skoro by default jest ubity, to raczej z automatu pamięci żreć
nie będzie.

zakładkę z Facebookiem i ze dwa artykuły choćby z gazeta.pl. Nie
przeczę - Chrome jest szybki, zachowuje się znacznie żwawiej niż
Firefoks, ale z konsumpcją zasobów, to przegina.

Chrome mnie zraził niepoprawioną przez kilka kolejnych wersji usterką
zżerania pamięci. Przy domyślnej instalacji ładował się do pamięci przy
starcie Windows. Po czym co kilkanaście sekund zabierał kolejny blok
16kB. Gdy komputer pracował dostatecznie długo - alokował sobie całą
dostępną pamięć i następnie zaczynał obciążać procesor. Zgłaszałem
problem parokrotnie - i przez kilka miesięcy zero odzewu. wiec
zrezygnowałem z Chrome.

Hmm. AFAIR Chrome by default wrzuca swojego aktualizatora do autostartu, ale
samej przyglądarki raczej nie. Może to zależy to od wykorzystywanej gałęzi
rozwojowej Chrome'a - ja przykładowo mam obecnie 32.0.1687.2 dev-m Aura i
swego czasu byłem mocno zdziwiony, gdy instalowana na czyimś komputerze
wersja stable dane użytkownika sobie w Program Files trzymała.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ - Men do things for women without expecting sex.                         ]
[ - Those would be men who just had sex.       (The Big Bang Theory 01x02) ]

Data: 2013-11-05 09:46:39
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz
Łza się w oku kręci. XT
Dnia 2013-11-04, o godz. 03:13:44
Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał(a):

> Niestety nie zawsze da rade zrezygnować z flasha - niestety. :-(

Wiem. Tylko skoro by default jest ubity, to raczej z automatu pamięci
żreć nie będzie.

Chodzi mi o to że nie zawsze można to ubić "by default" bo niestety jest
potrzebny. Generalnie przywiązanie do flasha zauważyłem duże i
"twórców" stron korzystających z Maców.

Hmm. AFAIR Chrome by default wrzuca swojego aktualizatora do
autostartu, ale samej przyglądarki raczej nie. Może to zależy to od
wykorzystywanej gałęzi rozwojowej Chrome'a - ja przykładowo mam
obecnie 32.0.1687.2 dev-m Aura i swego czasu byłem mocno zdziwiony,
gdy instalowana na czyimś komputerze wersja stable dane użytkownika
sobie w Program Files trzymała.

Wrzucała się przy starcie by szybko się ładować w razie potrzeby. Czy
robi to nadal - nie wiem. Nie śledzę. Natomiast jeśli byłby to był
totylko updater to tym gorzej jeśli dawał opisywane efekty. Ciut czasu
zajęło mi wyśledzenie czemu kilka stacji roboczych po dłuższej pracy
regularnie ma zajęte 100% pamięci 100% procesora - ile by stacja nie
miała. Jako że jakieś specjalne rzeczy spotkane tylko w Chrome nie były
tam potrzebne skończyło się na odinstalowaniu. A ja przy problemach z
zajętością pamięci jedną z pierwszych rzeczy jaką obserwuję jest
chrome. A osobiście używam głownie FF. W wersji 3.6.17 ;-)

Zdrówko

Data: 2013-11-09 14:44:59
Autor: Przemysław Ryk
Łza się w oku kręci. XT
Dnia Tue, 5 Nov 2013 09:46:39 +0100, Maciek BabciaDobosz napisał(a):
Dnia 2013-11-04, o godz. 03:13:44
Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał(a):
Wiem. Tylko skoro by default jest ubity, to raczej z automatu pamięci
żreć nie będzie.

Chodzi mi o to że nie zawsze można to ubić "by default" bo niestety jest
potrzebny.

Wtedy, kiedy jest potrzebny, to sobie uruchamiam. W razie potrzeby dodaję
wybraną witrynę do whitelisty, żebym nie musiał za każdym razem klikać po
elementach, w celu ich uruchomienia. :)

Generalnie przywiązanie do flasha zauważyłem duże i
"twórców" stron korzystających z Maców.

Może i tak jest - nie wgłębiałem się. :D

Hmm. AFAIR Chrome by default wrzuca swojego aktualizatora do
autostartu, ale samej przyglądarki raczej nie. Może to zależy to od
wykorzystywanej gałęzi rozwojowej Chrome'a - ja przykładowo mam
obecnie 32.0.1687.2 dev-m Aura i swego czasu byłem mocno zdziwiony,
gdy instalowana na czyimś komputerze wersja stable dane użytkownika
sobie w Program Files trzymała.

Wrzucała się przy starcie by szybko się ładować w razie potrzeby. Czy
robi to nadal - nie wiem. Nie śledzę.

Zainstalowałem na czystym systemie Chrome'a. Dorzuca do autostartu proces
aktualizatora, ale z tego co widzę updater się uruchamia, sprawdza
dostępność nowej wersji i wyłącza.

Natomiast jeśli byłby to był totylko updater to tym gorzej jeśli dawał
opisywane efekty. Ciut czasu zajęło mi wyśledzenie czemu kilka stacji
roboczych po dłuższej pracy regularnie ma zajęte 100% pamięci 100%
procesora - ile by stacja nie miała. Jako że jakieś specjalne rzeczy
spotkane tylko w Chrome nie były tam potrzebne skończyło się na
odinstalowaniu. A ja przy problemach z zajętością pamięci jedną z
pierwszych rzeczy jaką obserwuję jest chrome.

Tu nawet nie ma co obserwować - wystarczy jakiegoś menedżera procesów
uruchomić i spojrzeć, by się za głowę złapać. :D

A osobiście używam głownie FF. W wersji 3.6.17 ;-)

Ja również głównie z Firefoksa, aczkolwiek jednak nowszego. :)

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ George: "It is better to be... agreeable than to be right." Bras: That's ]
[ not religion, that's marriage.              ("CSI 9x19 The Descent Man") ]

Data: 2013-11-09 17:10:08
Autor: JoteR
[OT] Łza się w oku kręci. XT
"Przemysław Ryk" napisał:

A osobiście używam głownie FF. W wersji 3.6.17 ;-)

Ja również głównie z Firefoksa, aczkolwiek jednak nowszego. :)

A ja wzruszyłem się niesłychanie bardzo.
Chrome czy FF na PC XT - jakież to rozczulające.
Aż szkoda, że zupełnie NTG.

JoteR

Data: 2013-11-12 13:12:50
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz
Łza się w oku kręci. XT
Dnia 2013-11-09, o godz. 14:44:59
Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał(a):

Tu nawet nie ma co obserwować - wystarczy jakiegoś menedżera procesów
uruchomić i spojrzeć, by się za głowę złapać. :D

Nie do końca - problem narasta stopniowo i tuż po restarcie komputera
wszytko wygląda w miarę normalnie. Łapać to się można później. ;-)


> A osobiście używam głownie FF. W wersji 3.6.17 ;-)

Ja również głównie z Firefoksa, aczkolwiek jednak nowszego. :)

Ja jakoś nie mam potrzeby na głównej stacji roboczej. Zdrówko

Data: 2013-11-09 19:39:55
Autor: 666
Łza się w oku kręci. XT
Do tego g... polecam Safari.

-- -- -
i ze dwa artykuły choćby z gazeta.pl

Łza się w oku kręci. XT

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona