Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Mściwość Tuska

Mściwość Tuska

Data: 2013-03-11 17:16:27
Autor: u2
Mściwość Tuska
.... boi się, jak niejaki ludobójca puta :

http://niezalezna.pl/39318-tusk-zawzial-sie-na-policjanta-ktory-bronil-starucha

Tusk zawziął się na policjanta, który bronił „Starucha”.

Portal niezalezna.pl informował kilka dni temu, że na stanowisko wrócił naczelnik stołecznego wydziału ds. zwalczania przestępczości pseudokibiców podinsp. Radosław Ścibiorek. Ten sam, który w 2011 roku wstawił się w PZPN w sprawie nieformalnego przywódcy kibiców Legii Piotra Staruchowicza. Dzisiaj Donald Tusk ogłosił, że zażąda wyjaśnień, dlaczego Ścibiorek... wrócił na stanowisko. Jak widać, mściwy premier nie zapomina o sprawie „Starucha”.

  Ścibiorek został odwołany w maju 2011 r. Sprawa miała związek z meczem finałowym Pucharu Polski pomiędzy Legią Warszawą a Lechem Poznań na stadionie w Bydgoszczy. Doszło wtedy do burd. Ścibiorek przed tą imprezą wysłał pismo do PZPN, w którym poprosił o sprzedanie biletu "Staruchowi". Miał on zakaz stadionowy, ale naczelnik wyjaśniał w piśmie, że dotyczy on wstępu na mecze Ekstraklasy, a nie Pucharu Polski. W ostatnim zdaniu pisma zwrócił się "z uprzejmą prośbą" o sprzedanie biletu Piotrowi Staruchowiczowi.

Po ujawnieniu tej sprawy Ścibiorek stał się obiektem wściekłych ataków maistreamowych mediów. Ówczesny komendant stołeczny policji Adam Mularz zdecydował o wszczęciu wewnętrznej kontroli. Zdaniem kontrolerów pismo naczelnika do PZPN ws. "Starucha" miało niewłaściwą formę. Chodziło przede wszystkim o to, że naczelnik w ogóle zdecydował się na taki krok i że rekomendował sprzedaż biletu Staruchowiczowi. A nadzorujący policję wiceszef MSWiA Adam Rapacki mówił wtedy, że zachowanie naczelnika KSP było "irracjonalne", choć w rzeczywistości podinsp. Ścibiorek działał na rzecz przestrzegania przepisów.

W minionym tygodniku informowaliśmy, że od 1 marca Ścibiorek wrócił na poprzednie stanowisko. I dzisiaj zainterweniował w tej sprawie premier Donald Tusk. Jak podało RMF FM, żąda on wyjaśnień w sprawie przywrócenia Radosława Ścibiorka na stanowisko naczelnika.

  W 2011 r. Tusk groził wyrzuceniem kierownictwa Komendy Stołecznej, a teraz mówi, że jest „zaskoczony” decyzji ws. Ścibiorka. I  będzie się domagał wyjaśnień od kierownictwa policji, dlaczego zdecydowało się na przywrócenie naczelnika na dawne stanowisko.

  Polacy mogą jedynie żałować, że podobnej determinacji premier nie wykazuje w przypadku licznych afer, w które zamieszani są ludzie z jego partii.
--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Data: 2013-03-11 17:18:22
Autor: boukun
Mściwość Tuska
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:513e035c$0$1255$65785112news.neostrada.pl...
... boi się, jak niejaki ludobójca puta :

http://niezalezna.pl/39318-tusk-zawzial-sie-na-policjanta-ktory-bronil-starucha

Tusk zawziął się na policjanta, który bronił „Starucha”.

Portal niezalezna.pl informował kilka dni temu, że na stanowisko wrócił naczelnik stołecznego wydziału ds. zwalczania przestępczości pseudokibiców podinsp. Radosław Ścibiorek. Ten sam, który w 2011 roku wstawił się w PZPN w sprawie nieformalnego przywódcy kibiców Legii Piotra Staruchowicza. Dzisiaj Donald Tusk ogłosił, że zażąda wyjaśnień, dlaczego Ścibiorek... wrócił na stanowisko. Jak widać, mściwy premier nie zapomina o sprawie „Starucha”.


I niech teraz ktoś powie, że Staruch nie siedział za matoła...

boukun

Mściwość Tuska

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona