Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   MĂłj silnik oleju nie pali....

MĂłj silnik oleju nie pali....

Data: 2019-02-22 22:54:43
Autor: Marek S
MĂłj silnik oleju nie pali....
....powiedział gość stosujący long life i przejechaniu na nim jakiś 100 - 150 tys. km. To nie jest żart. Takie słowa właśnie padły gdy oddawał auto do serwisu :-D No i wcale się nie dziwię. Trudno palić olej w stanie stałym. :-D

Obiecałem Wam jakiś czas temu, że jak nadarzy mi się kolejna okazja zobaczenia silnika od wewnątrz jednego z takich wyznawców oszczędzania na oleju silnikowym, to uwiecznię to. Tak też uczyniłem. Ponoć długo używany olej ma lepsze właściwości smarne. Oto demo:

https://drive.google.com/file/d/1OEExmKB4W_GN6AgmX_IlKxdXgSzL0wZx/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/15nMV1V_Sx9J8yJpydLyuxVk30aWRW-Bs/view?usp=sharing

Poprzednio widziałem Merca S500 wyznawcy tejże religii. Przypomnę, że w jego przypadku, szybko poruszający się łańcuch rozrządu oblepiony gęstym żelem, w zasadzie galaretą, powodował takie siły, że w jego pobliżu zostały wyrwane kawałki z aluminiowego bloku silnika.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-22 15:35:19
Autor: sczygiel
MĂłj silnik oleju nie pali....
W dniu piątek, 22 lutego 2019 15:54:48 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
...powiedział gość stosujący long life i przejechaniu na nim jakiś 100 - 150 tys. km. To nie jest żart. Takie słowa właśnie padły gdy oddawał auto do serwisu :-D No i wcale się nie dziwię. Trudno palić olej w stanie stałym. :-D

Obiecałem Wam jakiś czas temu, że jak nadarzy mi się kolejna okazja zobaczenia silnika od wewnątrz jednego z takich wyznawców oszczędzania na oleju silnikowym, to uwiecznię to. Tak też uczyniłem. Ponoć długo używany olej ma lepsze właściwości smarne. Oto demo:

https://drive.google.com/file/d/1OEExmKB4W_GN6AgmX_IlKxdXgSzL0wZx/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/15nMV1V_Sx9J8yJpydLyuxVk30aWRW-Bs/view?usp=sharing

Poprzednio widziałem Merca S500 wyznawcy tejże religii. Przypomnę, że w jego przypadku, szybko poruszający się łańcuch rozrządu oblepiony gęstym żelem, w zasadzie galaretą, powodował takie siły, że w jego pobliżu zostały wyrwane kawałki z aluminiowego bloku silnika.



Brakuje ci jednego aspektu w tej historii.
Wg niektorych oleju nie trzeba wymieniac ale trzeba wymieniac filtr. I dolewac aby na bagnecie bylo ile trzeba.

I w tym przypadku historia sie nie klei. Bo jak mu nie spalal oleju to nie dolewal, nie dolewal to skad nagar?

To tak nawiasem...

Data: 2019-02-23 01:04:27
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 00:35, sczygiel@gmail.com pisze:

Brakuje ci jednego aspektu w tej historii.
Wg niektorych oleju nie trzeba wymieniac ale trzeba wymieniac filtr. I dolewac aby na bagnecie bylo ile trzeba.

Ależ napisałem - oleju nie palił więc nie był dolewany. Filtr - nie mam pojęcia, czy gość odczuwał potrzebę zmiany filtra bez zmiany oleju - wątpię. Ale to moje podejrzenia jedynie. Sfotografowałem, co mi pokazano nie jeden raz i opowiedziałem, co mechanicy mi przekazali. Wywiadów z właścicielami nigdy nie prowadziłem.Nie namawiam do niczego - nie odradzam. Jedynie boki zrywam gdy takie rzeczy widuję. A co do reszty - róbta co chceta.

I w tym przypadku historia sie nie klei. Bo jak mu nie spalal oleju to nie dolewal, nie dolewal to skad nagar?

To tak nawiasem...

To nie jest żaden nagar. Patykiem da się zebrać to coś aż do żywego metalu. Na zimno ma konsystencję towotu.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-23 12:18:29
Autor: sczygiel
MĂłj silnik oleju nie pali....
W dniu piątek, 22 lutego 2019 18:04:33 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
W dniu 2019-02-23 o 00:35, sczygiel@gmail.com pisze:

> Brakuje ci jednego aspektu w tej historii.
> Wg niektorych oleju nie trzeba wymieniac ale trzeba wymieniac filtr. I dolewac aby na bagnecie bylo ile trzeba.

Ależ napisałem - oleju nie palił więc nie był dolewany. Filtr - nie mam pojęcia, czy gość odczuwał potrzebę zmiany filtra bez zmiany oleju - wątpię. Ale to moje podejrzenia jedynie. Sfotografowałem, co mi pokazano nie jeden raz i opowiedziałem, co mechanicy mi przekazali. Wywiadów z właścicielami nigdy nie prowadziłem.Nie namawiam do niczego - nie odradzam. Jedynie boki zrywam gdy takie rzeczy widuję. A co do reszty - róbta co chceta.

> I w tym przypadku historia sie nie klei. Bo jak mu nie spalal oleju to nie dolewal, nie dolewal to skad nagar?
> > To tak nawiasem...

To nie jest żaden nagar. Patykiem da się zebrać to coś aż do żywego metalu. Na zimno ma konsystencję towotu.



No wiec masz do czynienia nie z takim co mu oleju nie palil tylko z glupkiem co wogole w auto nie zagladal.

Jakby chocby patyk oleju sprawdzil to by oleju dolal a jakby szefa castrola czytal to by filtr wymienil. I 300kkm by zrobil i sprzedal jako 170kkm.  I nastepny na forum by napisal ze hindy ciulate bo po 170kkm do kapitalki trzeba ;)

Data: 2019-02-23 22:21:37
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 21:18, sczygiel@gmail.com pisze:

No wiec masz do czynienia nie z takim co mu oleju nie palil tylko z glupkiem co wogole w auto nie zagladal.

Nie wykluczam. W końcu to tylko cytat jego słów.

Jakby chocby patyk oleju sprawdzil to by oleju dolal a jakby szefa castrola czytal to by filtr wymienil.

No ok. Ale z drugiej strony nie zatarłem ani turbiny, ani skrzyni biegów, ani obu mostów wymieniając regularnie oleje i filtry. Nie dosypuję drewnianych wiórów także. Jeżdżę sporo i lubię docisnąć gaz do dechy na rozgrzanym silniku. Nie odnotowuję żadnych negatywnych efektów tego.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-23 22:43:36
Autor: cef
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 22:21, Marek S pisze:

No ok. Ale z drugiej strony nie zatarłem ani turbiny, ani skrzyni biegów, ani obu mostów wymieniając regularnie oleje i filtry. Nie dosypuję drewnianych wiórów także. Jeżdżę sporo i lubię docisnąć gaz do dechy na rozgrzanym silniku. Nie odnotowuję żadnych negatywnych efektów tego.

Jestem zwolennikiem regularnej wymiany oleju, ale czy nie przyszło Ci
do głowy, że takie same rezultaty osiągnąłbyś wymieniając
te oleje kilka razy rzadziej?
Ty wymieniasz co 15 tys - jest sporo modeli z proponowaną przez producenta
wymianą co 30 tys to znaczy, że pewnie 60 tys spokojnie przejedzie.
Prosty rachunek a tu flejm, że hej.

Data: 2019-02-23 23:33:06
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 22:43, cef pisze:

Jestem zwolennikiem regularnej wymiany oleju, ale czy nie przyszło Ci
do głowy, że takie same rezultaty osiągnąłbyś wymieniając
te oleje kilka razy rzadziej?

Ależ oczywiście, że tak! W końcu nie wygrałem w totka. Turbiniarze, po wymianie turbiny powiedzieli mi - nie idź tą drogą. Oni olejów nie wymieniają więc nie mają w takim doradztwie interesu. To samo powiedziano mi w w/w firmie, która wymienia oleje. Serwis ASO pomijam, bo oni mają dyspozycja z góry i zalecają wymianę co 20 tys.

Ty wymieniasz co 15 tys - jest sporo modeli z proponowaną przez producenta
wymianą co 30 tys to znaczy, że pewnie 60 tys spokojnie przejedzie.
Prosty rachunek a tu flejm, że hej.

Możliwe, że przejedzie 60 tys. a po 120 będzie generalka po zatartym silniku...

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-24 07:58:46
Autor: Cavallino
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 23-02-2019 o 22:43, cef pisze:
W dniu 2019-02-23 o 22:21, Marek S pisze:

No ok. Ale z drugiej strony nie zatarłem ani turbiny, ani skrzyni biegów, ani obu mostów wymieniając regularnie oleje i filtry. Nie dosypuję drewnianych wiórów także. Jeżdżę sporo i lubię docisnąć gaz do dechy na rozgrzanym silniku. Nie odnotowuję żadnych negatywnych efektów tego.

Jestem zwolennikiem regularnej wymiany oleju, ale czy nie przyszło Ci
do głowy, że takie same rezultaty osiągnąłbyś wymieniając
te oleje kilka razy rzadziej?

Dokładnie.
Ja robię tak jak producent przykazał (obecnie 30 kkm/2 lata), nie brandzlując się marką oleju (ma mieć tylko parametry jak w instrukcji, plus cena jak najniższa) i też nigdy nie miałem problemów z tego tytułu.

Data: 2019-02-22 23:33:05
Autor: J.F.
MĂłj silnik oleju nie pali....
Dnia Fri, 22 Feb 2019 22:54:43 +0100, Marek S napisał(a):
...powiedział gość stosujący long life i przejechaniu na nim jakiś 100 - 150 tys. km. To nie jest żart. Takie słowa właśnie padły gdy oddawał auto do serwisu :-D No i wcale się nie dziwię. Trudno palić olej w stanie stałym. :-D

Obiecałem Wam jakiś czas temu, że jak nadarzy mi się kolejna okazja zobaczenia silnika od wewnątrz jednego z takich wyznawców oszczędzania na oleju silnikowym, to uwiecznię to. Tak też uczyniłem. Ponoć długo używany olej ma lepsze właściwości smarne. Oto demo:

https://drive.google.com/file/d/1OEExmKB4W_GN6AgmX_IlKxdXgSzL0wZx/view?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/15nMV1V_Sx9J8yJpydLyuxVk30aWRW-Bs/view?usp=sharing

No dobra Marku - ale co sie stalo ?
Cos sie zepsulo w silniku, czy wcale nie ?

Bo jesli silnik przejechal 100-150 tys do awarii, to zaryzykowalbym
stwierdzenie, ze olej nalezy wymieniac co 50-75kkm.
A nawet 75-125kkm, tylko jak rozpoznac, czy to nie za pozno :-)

P.S. Podobne widoki mozna bylo zobaczyc i przy czesciej zmienianym
oleju.

Poprzednio widziałem Merca S500 wyznawcy tejże religii. Przypomnę, że w jego przypadku, szybko poruszający się łańcuch rozrządu oblepiony gęstym żelem, w zasadzie galaretą, powodował takie siły, że w jego pobliżu zostały wyrwane kawałki z aluminiowego bloku silnika.

Ale czy aby na pewno ? Bo zanim wyrwalo to jechal i jechal ... i co sie stalo, ze urwal ?

J.

Data: 2019-02-23 00:58:23
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-22 o 23:33, J.F. pisze:

No dobra Marku - ale co sie stalo ?
Cos sie zepsulo w silniku, czy wcale nie ?

Przestał jeździć. Cylindry porysowane. Wał zatarty.

P.S. Podobne widoki mozna bylo zobaczyc i przy czesciej zmienianym
oleju.

Zgadza się - głównie w nowych autach, które nie wymagają ponoć docierania.


Ale czy aby na pewno ?
Bo zanim wyrwalo to jechal i jechal ... i co sie stalo, ze urwal ?

Zapalał coraz trudniej od miesięcy aż w końcu rozrusznik nie miał siły uciągnąć betoniarki, w której beton z oleju się utworzył.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-22 17:20:16
Autor: Zenek Kapelinder
MĂłj silnik oleju nie pali....
Kupy sie nie trzyma. Z porysowanymi cylindrami musial palic olej. Wiesz chociaz od czego cylindry sie rysuja? Poza tym co to za auto. Jak niskobudzetowe i jezdzil nim nie kapelusznik to 150 tysiecy trzeba uznac za bardzo dobry wynik. Wiecej by nie zrobil jak by co 5 tysiecy olej zmienial. W czasach olejow mineralnych z Castrtolu byl o wiele wiekszy syf niz na zdjeciach i samochody jezdzily. Wystarczylo zmienic na selektol super plus i silnik zdychal bardzo szybko. Ale jak jezdzony byl na super plusie od poczatku to i 200 tysiecy dawali rade fiatem 125p zrobic. Po super plusie silnik w srodku byl czysty. Na Castrtolu tez dobijali do dwustu tysiecy. A tacy co zmieniali rzadko tez dobijali do dwustu tysiecy.

Data: 2019-02-23 02:32:31
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 02:20, Zenek Kapelinder pisze:
Kupy sie nie trzyma. Z porysowanymi cylindrami musial palic olej. Wiesz chociaz od czego cylindry sie rysuja? Poza tym co to za auto. Jak niskobudzetowe i jezdzil nim nie kapelusznik to 150 tysiecy trzeba uznac za bardzo dobry wynik. Wiecej by nie zrobil jak by co 5 tysiecy olej zmienial. W czasach olejow mineralnych z Castrtolu byl o wiele wiekszy syf niz na zdjeciach i samochody jezdzily. Wystarczylo zmienic na selektol super plus i silnik zdychal bardzo szybko. Ale jak jezdzony byl na super plusie od poczatku to i 200 tysiecy dawali rade fiatem 125p zrobic. Po super plusie silnik w srodku byl czysty. Na Castrtolu tez dobijali do dwustu tysiecy. A tacy co zmieniali rzadko tez dobijali do dwustu tysiecy.


Uważasz, że podrobiłem zdjęcia?

Dalej  moje spekulacje jedynie, bo mechanikiem nie jestem.

Musiał palić olej... Olej pewnie tak, ale ciało stałe już niekoniecznie. A od czego się rysują: zgaduję... opiłki metalu od zacierającego się korbowodu i pierścieni tłoków?

Nie wiem też ile czasu mu się zacierał silnik. Może rok, może dobę. Jeśli dobę, to nie zdążył zauważyć, że oleju mu ubywa.

A jakie auto? Jakaś Honda. Chyba CRX, ale głowy nie dam. Jakby co, to spytać mogę mechanika.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-22 19:54:48
Autor: Zenek Kapelinder
MĂłj silnik oleju nie pali....
I tu jest problem. Na podstawie jednego zdjecia nic nie wiedzac o silniku z wyjatkiem tego ze jakies tloki, zawory itp. Wyciagasz wnioski. Wymysliles sobie ze zatrze sie od opilkow bo widziales opilki jakie sie robia przy pilowaniu pilka gwozdzia. Cylindry sie rysuja od peknietych pierscieni. Opilki sie nie robia jak twarde wspolpracuje z miekkim. Zacieranie ma inny mechanizm niz przez opilki. Albo brak smarowania albo przegrzane tloki. Przez kilka lat srednio dwa razy w tygodniu temi recami robilem remont jakiegos silnika. Nie tylko byly zuzyte wskutek normalnej eksploatacji. Byly takie co korbowod z boku wyszedl, ukrecil sie wal wykorbiony, urwal sie zawor. Zatartego nie widzialem. Pewno kilkast to za malo zeby na zatary trafic. W zwiazku z tym mam frajde jak ktos kto raz widzial rozebrany silnik uwaza ze wie wszystko. Ten silnik co pokazujesz i informujesz ze rysy byly na cylindrach byl niemilosiernie katowany. Rozebrali bo zaczal brac litr oleju na sto kilometrow i nie chcial zapalac bo nie mial wystarczajacego cisnienia sprezania..

Data: 2019-02-23 22:00:15
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 04:54, Zenek Kapelinder pisze:
I tu jest problem.
Wnioski nie są moje lecz cytowane. Wyjaśnię w czym rzecz. Mam zaprzyjaźniony warsztat samochodowy, w którym naprawiam moje auta od lat. Widziałem w nim przypadkiem efekty jakie wniósł gęsty jak galaretka olej w Mercu S500 i opisałem to tutaj. To spowodowało jedynie odruchy lekceważenia wśród grupowiczów. Nikomu i niczemu galaretka nie powinna szkodzić, to zwykły stan oleju - taka była konkluzja. Poprosiłem szefa firmy by dał mi znać gdy znajdzie kolejny przypadek long-life'owca. No i znalazł się dość szybko. W tym konkretnie m.in. ukręcił się wał wykorbiony (zapytałem się o prawidłowe nazewnictwo). Cylindry wymagają przetoczenia bo są porysowane i przegrzane tłoki. Przy demontażu tłoki trzeba było niemalże wykuwać.

Jeżeli to norma w silnikach, to ok. Nie będę dyskutował bo się nie znam. Ja w swoim turbo-dieslu wymieniam olej co 15 tys. Przejechałem nim grubo ponad 100 tys. w 3 lata a poprzedni właściciel 180 tys i wszystko gra. W związku z tym zamierzam się stosować do być może głupiej Twoim zdaniem zasady regularnej wymiany oleju i filtrów.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-23 13:20:24
Autor: Zenek Kapelinder
MĂłj silnik oleju nie pali....
Farciarz z tego mechanika. Na kilkaset rozebranych silnikow nie widzialem tego co opisujesz. Pewno oleje za komuny byly lepsze. Inaczej wytlumaczyc sie tego nie da.

Data: 2019-02-23 23:24:38
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 22:20, Zenek Kapelinder pisze:
Farciarz z tego mechanika. Na kilkaset rozebranych silnikow nie widzialem tego co opisujesz. Pewno oleje za komuny byly lepsze. Inaczej wytlumaczyc sie tego nie da.


Ok, rozumiem. U nich przerób aut jest wysoki - średnio 1 auto co 30 minut - jak wizualnie oceniam. Co miesiąc trafia się podobne do opisanego. Poprosiłem o egzemplarz Janusza oszczędzania na oleju i otrzymałem szybciutko. Co chwilę miałbym okazję do podobnych fotek.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-24 02:18:45
Autor: Kris
MĂłj silnik oleju nie pali....
W dniu sobota, 23 lutego 2019 23:24:45 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
Ok, rozumiem. U nich przerób aut jest wysoki - średnio 1 auto co 30 minut - jak wizualnie oceniam.
Serwisujesz Swojego Merca pod namiotem przed Auchan?Bo tylko tam widywałem przerób 2 auta na godzine
Ale oni opony ponoć wymieniają
Nie tak dawno pisałeś  że serwis Merca wychodzi Ciebie 8tys rocznie, to może faktycznie w takich pit-stopach go serwisujesz co to 30 minut i wypad
Wtedy te 8tys na rok ma uzasadnienie;)

 Co miesiąc trafia się podobne do
opisanego. Poprosiłem o egzemplarz Janusza oszczędzania na oleju i otrzymałem szybciutko. Co chwilę miałbym okazję do podobnych fotek.

Jesteś taki typ że się nie dasz przekonać
Wszyscy w tym wątku Tobie piszą że z tym silnikiem ze zdjęcia to jakaś lipa a Ty swoje
Nie wiem jak w Mercach ale np. w multipli jak michą w kamień walnąłem i olej wyciekł to czerwona kontrolka się zapaliła i jeszcze kalkulator pokładowy(w Mercach takie sa?)zasugerował po niemiecku żebym dalej nie jechał.
A zdjęcia które wstawiłeś- raczej nikt normalny nie uwierzy że to w wyniku niezmieniania oleju. No chyba ze ktoś normalnego oleju nie lał tylko jakies drogie wynalazki
Kapelusznika Plonk Cavalino to grupowy idiota nie tylko drogowy jak sadzę ale wyżej jeden mądry post napisał-jak już zmieniać olej to lać taki oaa auta sugeruje i najtańszy z wyszukiwarki. Wszystkie wg tych samych norm robione w końcu sa.
5 litrów oleju z Orlenu w Biedronce ostatnio ok 50zł kosztowało, za wymiane na warsztacie raczej więcej jak 30zł nie skasują wiec w stówce się spokojnie można zmiescić

Data: 2019-02-24 22:33:47
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-24 o 11:18, Kris pisze:

Jesteś taki typ że się nie dasz przekonać
Wszyscy w tym wątku Tobie piszą że z tym silnikiem ze zdjęcia to jakaś lipa a Ty swoje

Znów Cię pogięło? Co Ty w ogóle komentujesz?
Zenkowi odpisałem, że rozumiem, zgadzam się. Ty natomiast ni z gruszki ni z pietruszki wyjeżdżasz z tekstem, że nie daję się przekonać.

Wiem, że złośliwości to Twoja życiowa ideologia lecz to, że po raz kolejny fabrykujesz fakty, kłamiesz tylko po to by było można z kogoś drwić, to już choroba.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-23 07:40:01
Autor: Cavallino
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 23-02-2019 o 02:32, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-23 o 02:20, Zenek Kapelinder pisze:
Kupy sie nie trzyma. Z porysowanymi cylindrami musial palic olej. Wiesz chociaz od czego cylindry sie rysuja? Poza tym co to za auto. Jak niskobudzetowe i jezdzil nim nie kapelusznik to 150 tysiecy trzeba uznac za bardzo dobry wynik. Wiecej by nie zrobil jak by co 5 tysiecy olej zmienial. W czasach olejow mineralnych z Castrtolu byl o wiele wiekszy syf niz na zdjeciach i samochody jezdzily. Wystarczylo zmienic na selektol super plus i silnik zdychal bardzo szybko. Ale jak jezdzony byl na super plusie od poczatku to i 200 tysiecy dawali rade fiatem 125p zrobic. Po super plusie silnik w srodku byl czysty. Na Castrtolu tez dobijali do dwustu tysiecy. A tacy co zmieniali rzadko tez dobijali do dwustu tysiecy.


Uważasz, że podrobiłem zdjęcia?

Dalej  moje spekulacje jedynie, bo mechanikiem nie jestem.

Musiał palić olej... Olej pewnie tak, ale ciało stałe już niekoniecznie. A od czego się rysują: zgaduję... opiłki metalu od zacierającego się korbowodu i pierścieni tłoków?

Nie wiem też ile czasu mu się zacierał silnik. Może rok, może dobę. Jeśli dobę, to nie zdążył zauważyć, że oleju mu ubywa.

A jakie auto? Jakaś Honda. Chyba CRX, ale głowy nie dam. Jakby co, to spytać mogę mechanika.

Ściema.
Co jak co, ale olej to Hondy żłopią w standardzie, nie ma opcji żeby nie wymagał CZĘSTYCH dolewek.

Klient powiedział, że oleju nigdy nie wymienił, czy mechanik sobie to sam dopowiedział?

Data: 2019-02-23 22:15:14
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 07:40, Cavallino pisze:

Ściema.
Co jak co, ale olej to Hondy żłopią w standardzie, nie ma opcji żeby nie wymagał CZĘSTYCH dolewek.

Możliwe, tylko cytuję.

Klient powiedział, że oleju nigdy nie wymienił, czy mechanik sobie to sam dopowiedział?

Nie, klient powiedział, to co zacytowałem. Auto "nie pali oleju" oraz iż nie wymieniał go od ponad 100 tys. km. Trzeba brać pod uwagę, że mógł kłamać. Operuję jedynie cytatami. Serwis nie ma żadnego interesu w fabularyzowaniu zdarzeń więc ryzyko kłamstwa jest niewielkie. Sami mnie zaprosili do oglądania tego silnika.

Wiesz, można wyśmiewać regularną wymianę filtrów i olejów. Ja to czynię i auto mi służy a sporo śmigam. Nie przekonuje mnie teoria, że wszelkie oleje i filtry w aucie są dane raz na zawsze.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-23 22:19:17
Autor: Cavallino
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 23-02-2019 o 22:15, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-23 o 07:40, Cavallino pisze:

Ściema.
Co jak co, ale olej to Hondy żłopią w standardzie, nie ma opcji żeby nie wymagał CZĘSTYCH dolewek.

Możliwe, tylko cytuję.

Wiesz, można wyśmiewać regularną wymianę filtrów i olejów. Ja to czynię i auto mi służy a sporo śmigam. Nie przekonuje mnie teoria, że wszelkie oleje i filtry w aucie są dane raz na zawsze.

Tyle że TUTAJ dyskutujesz w tym temacie sam ze sobą.
Nikt tutaj nie oponuje.
Co najwyżej zwraca Ci się uwagę, że możesz mieszać rzeczywiste przyczyny problemu, z niesprawdzonymi opowieściami dziwnej treści.

Data: 2019-02-23 22:37:46
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 22:19, Cavallino pisze:

Tyle że TUTAJ dyskutujesz w tym temacie sam ze sobą.
Nikt tutaj nie oponuje.

Nie nawiązuje do "tutaj" w sensie wątku lecz paru wypowiedzi z przeszłości, które sygnalizują iż oleje są wieczne i nie należy ich wymieniać.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-24 07:57:07
Autor: Cavallino
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 23-02-2019 o 22:37, Marek S pisze:
W dniu 2019-02-23 o 22:19, Cavallino pisze:

Tyle że TUTAJ dyskutujesz w tym temacie sam ze sobą.
Nikt tutaj nie oponuje.

Nie nawiązuje do "tutaj" w sensie wątku

Ja też nie.
Chodziło mi o grupę.

lecz paru wypowiedzi z przeszłości, które sygnalizują iż oleje są wieczne i nie należy ich wymieniać.

Może czytasz niewłaściwych autorów.
U mnie kapelusznicze odpady, albo wydziwy w rodzaju kogutka okupują kibel, więc nie widziałem tego typu kwiatków.
Nie wszystko warto brać na poważnie.

Data: 2019-02-23 02:07:59
Autor: J.F.
Mój silnik oleju nie pali....
Dnia Sat, 23 Feb 2019 00:58:23 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2019-02-22 o 23:33, J.F. pisze:
Ale czy aby na pewno ?
Bo zanim wyrwalo to jechal i jechal ... i co sie stalo, ze urwal ?

Zapalał coraz trudniej od miesięcy aż w końcu rozrusznik nie miał siły uciągnąć betoniarki, w której beton z oleju się utworzył.

No ale pisales, ze aluminium wyrwalo, a nie ze ... akumulator padl :-)

J.

Data: 2019-02-23 02:25:00
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 02:07, J.F. pisze:
Dnia Sat, 23 Feb 2019 00:58:23 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2019-02-22 o 23:33, J.F. pisze:
Ale czy aby na pewno ?
Bo zanim wyrwalo to jechal i jechal ... i co sie stalo, ze urwal ?

Zapalał coraz trudniej od miesięcy aż w końcu rozrusznik nie miał siły
uciągnąć betoniarki, w której beton z oleju się utworzył.

No ale pisales, ze aluminium wyrwalo, a nie ze ... akumulator padl :-)

Każdy akumulator był padnięty w tym aucie. Nawet nówka ze sklepu.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-23 07:01:05
Autor: Peter
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-22 o 22:54, Marek S pisze:
...powiedział gość stosujący long life i przejechaniu na nim jakiś 100 -


w temacie oleju LL zdecydowałem sie jednak spuścić olej po 5tys od wyjazdu z fabryki, nie czekać na 10tys kiedy to trzeba wg książki udać się na przegląd

i faktycznie olej na dnie miski po spuszczeniu świecił kawałkami metalu

no ale skoro tak producenci teraz ustalili że pierwszy przegląd nie po 1000 czy 2000 jak kiedyś (w dawnych czasach) to ... wtf

Data: 2019-02-23 22:28:04
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 07:01, Peter pisze:

w temacie oleju LL zdecydowałem sie jednak spuścić olej po 5tys od wyjazdu z fabryki, nie czekać na 10tys kiedy to trzeba wg książki udać się na przegląd

i faktycznie olej na dnie miski po spuszczeniu świecił kawałkami metalu

Być może w/g wielu grupowiczów jestem upośledzony uważając iż kawałki metalu w oleju szkodzą silnikowi. Z tego, co obserwuję, to panuje ogólna akceptacja ku temu.

no ale skoro tak producenci teraz ustalili że pierwszy przegląd nie po 1000 czy 2000 jak kiedyś (w dawnych czasach) to ... wtf

Jak dla mnie wtf oznacza, że masz zmienić auto jak najszybciej po zakupie. Jeśli śmiesz zadbać o wymianę oleju i filtrów w niedotartym silniku przed upływem pierdyliona km, to tym samym działasz na niekorzyść marketingu. Jesteś czarną owcą :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-23 08:52:17
Autor: Trybun
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-22 o 22:54, Marek S pisze:
...powiedział gość stosujący long life i przejechaniu na nim jakiś 100 - 150 tys. km. To nie jest żart. Takie słowa właśnie padły gdy oddawał auto do serwisu :-D No i wcale się nie dziwię. Trudno palić olej w stanie stałym. :-D

Obiecałem Wam jakiś czas temu, że jak nadarzy mi się kolejna okazja zobaczenia silnika od wewnątrz jednego z takich wyznawców oszczędzania na oleju silnikowym, to uwiecznię to. Tak też uczyniłem. Ponoć długo używany olej ma lepsze właściwości smarne. Oto demo:

https://drive.google.com/file/d/1OEExmKB4W_GN6AgmX_IlKxdXgSzL0wZx/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/15nMV1V_Sx9J8yJpydLyuxVk30aWRW-Bs/view?usp=sharing Poprzednio widziałem Merca S500 wyznawcy tejże religii. Przypomnę, że w jego przypadku, szybko poruszający się łańcuch rozrządu oblepiony gęstym żelem, w zasadzie galaretą, powodował takie siły, że w jego pobliżu zostały wyrwane kawałki z aluminiowego bloku silnika.


Tak się składa że przepracowany olej robi się rzadszy a nie gęstnieje. Pewnie właściciel S500 dolał jakiegoś "Slicku" stąd i ta bryja w komorze silnikowej.

Co do tytułu - żadne z moich aut nie spalało oleju, w żadnym nie musiałem uzupełniać stanu.

Data: 2019-02-23 02:05:30
Autor: Zenek Kapelinder
MĂłj silnik oleju nie pali....
Nie jestes u cioci na imieninach i nie musisz wciskac kitu ze nie spala Ci oleju. Spala bo musi, taka uroda silnika spalinowego ze cylinder jest posmarowany olejem jak sie mieszanka w nim spala to i troche oleju ze scianek tez sie musi spalic. Silnik w ktorym utrzymuje sie stan oleju od zmiany do zmiany uzupelnia sobie ilosc cieczy w misce olejowej. Zgadnij czym?

Data: 2019-02-23 11:35:53
Autor: Trybun
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 11:05, Zenek Kapelinder pisze:
Nie jestes u cioci na imieninach i nie musisz wciskac kitu ze nie spala Ci oleju. Spala bo musi, taka uroda silnika spalinowego ze cylinder jest posmarowany olejem jak sie mieszanka w nim spala to i troche oleju ze scianek tez sie musi spalic. Silnik w ktorym utrzymuje sie stan oleju od zmiany do zmiany uzupelnia sobie ilosc cieczy w misce olejowej. Zgadnij czym?


Nic nie będę zgadywał i wdawał się w jakieś jałowe dyskusje. Moje auta nigdy nie wymagały między przeglądowych dolewek oleju i to jest faktem, nie wymagały a więc śmiem twierdzić że "nie spalały oleju".

Wiem co usiłujesz zasugerować, jednak to nie płyn chłodniczy uzupełniał ubytki oleju.

Data: 2019-02-23 05:40:26
Autor: Zenek Kapelinder
MĂłj silnik oleju nie pali....
Nie zgaduj tylko mysl. Jesli cylinder jest posmarowany olejem i pojawi sie w nim ogien i temperatura powyzej 2000 stopni Celsjusza to troche oleju sie spali czy nie spali? Caly sie nie spali bo warstwa bardzo cienka i od jednej strony chlodzona. Caly nie moze sie spalic bo tlok w gore by na sucho sie przemieszczal i po dziesieciu minutach nie bylo by pierscieni. Poza tym skad sie bierze czarny pigment w oleju? Swiezy olej jasno zolty do ciemno zoltego. Przepracowany od ciemno brazowego do czarnego. Jak bys rok gotowal w garnku olej silnikowy to dokad nie przypalisz czarny sie nie zrobi. Ten pigment to wegiel. Pierscienie zgarniajace sa tak zaprojektowane zeby spalony olej zgarnialy do miski olejowej. Na warstwie spalonego oleju pierscienie sie nie zuzywaja bo to co spalone to czasteczki wegla a konkretnie jego odmiany grafitu. Czasteczki w znaczeniu chemicznym. Grafit sliski bo  z nim oleje i smary robia. Silnik na bardzo przepracowanym oleju jest trudny do zatarcia na panewkach bo wal slizga sie na oleju i dodatkowo graficie. Dlatego w literaturze fachowej napisali ze przez pierwszy tysiac kilometrow swiezy olej ma kiepskie wlasnosci smarne. Nabiera ich dopiero jak sie ubrudzi grafitem.

Data: 2019-02-24 13:26:45
Autor: Trybun
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 14:40, Zenek Kapelinder pisze:
Nie zgaduj tylko mysl. Jesli cylinder jest posmarowany olejem i pojawi sie w nim ogien i temperatura powyzej 2000 stopni Celsjusza to troche oleju sie spali czy nie spali? Caly sie nie spali bo warstwa bardzo cienka i od jednej strony chlodzona. Caly nie moze sie spalic bo tlok w gore by na sucho sie przemieszczal i po dziesieciu minutach nie bylo by pierscieni. Poza tym skad sie bierze czarny pigment w oleju? Swiezy olej jasno zolty do ciemno zoltego. Przepracowany od ciemno brazowego do czarnego. Jak bys rok gotowal w garnku olej silnikowy to dokad nie przypalisz czarny sie nie zrobi. Ten pigment to wegiel. Pierscienie zgarniajace sa tak zaprojektowane zeby spalony olej zgarnialy do miski olejowej. Na warstwie spalonego oleju pierscienie sie nie zuzywaja bo to co spalone to czasteczki wegla a konkretnie jego odmiany grafitu. Czasteczki w znaczeniu chemicznym. Grafit sliski bo  z nim oleje i smary robia. Silnik na bardzo przepracowanym oleju jest trudny do zatarcia na panewkach bo wal slizga sie na oleju i dodatkowo graficie. Dlatego w literaturze fachowej napisali ze przez pierwszy tysiac kilometrow swiezy olej ma kiepskie wlasnosci smarne. Nabiera ich dopiero jak sie ubrudzi grafitem.


Ale zdajesz sobie sprawę że tłoki lubią posiadać również i pierścienie zgarniające? Teoria nr 2 - klarowność oleju - mam diesla przy którym przebieg około 130tys km diagnosta określił jako fantastykę (bo to jego zdaniem przy takim roczniku jest to niemożliwe), mam nowszą brykę na benzynę, mało tego ma jeszcze dodatkowo gaz o przebiegu lekko ponad 100tys. Pewnie wielce byś się zdziwił gdybym Ci pokazał próbki z bagnetów olejowych obu aut. Diesel - olej (po 2 latach od wymiany) prawie jak pozostałe nieużywane resztki w bańce - benzynka - wizualnie w kolorze przypomina smolę. Czy możemy z tego wyciągać jedyne daleko idące wnioski - moim zdaniem - NIE. Kolor oleju to pochodna wielu spraw, nie tylko samego przepracowania. Bo w benzynowcu wystarczy przejechać parę kilometrów po wymianie a wygląd jest gorszy niż po kliku latach przepracowanych w( moim) dieslu.

Teoria nr 3, - na oleju przepracowanym silnik bardzo łatwo może się zatrzeć, ponieważ rzadka jego konsystencja sprawia że w obwodzie smarowania trudno utrzymać odpowiednie ciśnienie. Sąsiad w swoim Audi B1 i nigdy nie wymienianym olejem uważał że w silniku siedzą skrzaty - przy pracy na wolnych obrotach pomrugiwała kontrolka oleju, włączał światła to kontrolka zapalała się na stałe. Wymieniłem mu olej i sprawa się wyjaśniła, a wszyscy, łącznie ze mną sądzili że auto nadaje się już tylko na złom.

Data: 2019-02-24 15:59:58
Autor: Budzik
Mój silnik oleju nie pali....
Użytkownik Trybun cheilmx@jachu.ru ...

Nie zgaduj tylko mysl. Jesli cylinder jest posmarowany olejem i
pojawi sie w nim ogien i temperatura powyzej 2000 stopni Celsjusza
to troche oleju sie spali czy nie spali? Caly sie nie spali bo
warstwa bardzo cienka i od jednej strony chlodzona. Caly nie moze
sie spalic bo tlok w gore by na sucho sie przemieszczal i po
dziesieciu minutach nie bylo by pierscieni. Poza tym skad sie
bierze czarny pigment w oleju? Swiezy olej jasno zolty do ciemno
zoltego. Przepracowany od ciemno brazowego do czarnego. Jak bys rok
gotowal w garnku olej silnikowy to dokad nie przypalisz czarny sie
nie zrobi. Ten pigment to wegiel. Pierscienie zgarniajace sa tak
zaprojektowane zeby spalony olej zgarnialy do miski olejowej. Na
warstwie spalonego oleju pierscienie sie nie zuzywaja bo to co
spalone to czasteczki wegla a konkretnie jego odmiany grafitu.
Czasteczki w znaczeniu chemicznym. Grafit sliski bo  z nim oleje i
smary robia. Silnik na bardzo przepracowanym oleju jest trudny do
zatarcia na panewkach bo wal slizga sie na oleju i dodatkowo
graficie. Dlatego w literaturze fachowej napisali ze przez pierwszy
tysiac kilometrow swiezy olej ma kiepskie wlasnosci smarne. Nabiera
ich dopiero jak sie ubrudzi grafitem.


Ale zdajesz sobie sprawę że tłoki lubią posiadać również i
pierścienie zgarniające? Teoria nr 2 - klarowność oleju - mam diesla
przy którym przebieg około 130tys km diagnosta określił jako
fantastykę (bo to jego zdaniem przy takim roczniku jest to
niemożliwe), mam nowszą brykę na benzynę, mało tego ma jeszcze
dodatkowo gaz o przebiegu lekko ponad 100tys. Pewnie wielce byś się
zdziwił gdybym Ci pokazał próbki z bagnetów olejowych obu aut.
Diesel - olej (po 2 latach od wymiany) prawie jak pozostałe
nieużywane resztki w bańce - benzynka - wizualnie w kolorze
przypomina smolę. Czy możemy z tego wyciągać jedyne daleko idące wnioski - moim zdaniem - NIE. Kolor oleju to pochodna wielu spraw,
nie tylko samego przepracowania. Bo w benzynowcu wystarczy
przejechać parę kilometrów po wymianie a wygląd jest gorszy niż po
kliku latach przepracowanych w( moim) dieslu.

Ale to bardzo dziwne, bo ogólnie to w benzynie olej od wymiany do wymiany powinien wygladac bardzo podobnie czyli w kolorze słomkowo złotym.
To własnie w dieslu po przejechaniu niewielkiej odległosci nowy olej wyglada tak jakby w ogole nie był zmieniany.



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Data: 2019-02-24 17:19:14
Autor: Irokez
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-24 o 16:59, Budzik pisze:

Ale to bardzo dziwne, bo ogólnie to w benzynie olej od wymiany do wymiany
powinien wygladac bardzo podobnie czyli w kolorze słomkowo złotym.
To własnie w dieslu po przejechaniu niewielkiej odległosci nowy olej
wyglada tak jakby w ogole nie był zmieniany.

W starej dobrej benzynie mógł tak wyglądać i faktycznie nie było tak źle jak przypominam sobie stare dobre 1.6 8V K7M w Renault Megane.
Mam teraz z bezpośrednim wtryskiem Tojotowskie kompletne ścierwo 1AZ-FSE i wygląda tak samo jak ze starego dobrego 2.4JTD.

zdrówko

--
Irokez

Data: 2019-02-24 19:59:58
Autor: Budzik
Mój silnik oleju nie pali....
Użytkownik Irokez no.email@wp.pl ...

Ale to bardzo dziwne, bo ogólnie to w benzynie olej od wymiany do
wymiany powinien wygladac bardzo podobnie czyli w kolorze słomkowo
złotym. To własnie w dieslu po przejechaniu niewielkiej odległosci
nowy olej wyglada tak jakby w ogole nie był zmieniany.

W starej dobrej benzynie mógł tak wyglądać i faktycznie nie było tak
źle jak przypominam sobie stare dobre 1.6 8V K7M w Renault Megane.
Mam teraz z bezpośrednim wtryskiem Tojotowskie kompletne ścierwo
1AZ-FSE i wygląda tak samo jak ze starego dobrego 2.4JTD.

A no to chyba ze tak.
Wnioski wyciągam na podstawie zdecydowanie starszych samochodów.
Najnowszy rocznikowo to bedzie Doblo 2009 ze starym poczciwym fiatowskim silnikiem 1.6 16v 103KM

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

Data: 2019-02-23 12:39:33
Autor: cef
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 11:35, Trybun pisze:
W dniu 2019-02-23 o 11:05, Zenek Kapelinder pisze:
Nie jestes u cioci na imieninach i nie musisz wciskac kitu ze nie spala Ci oleju. Spala bo musi, taka uroda silnika spalinowego ze cylinder jest posmarowany olejem jak sie mieszanka w nim spala to i troche oleju ze scianek tez sie musi spalic. Silnik w ktorym utrzymuje sie stan oleju od zmiany do zmiany uzupelnia sobie ilosc cieczy w misce olejowej. Zgadnij czym?


Nic nie będę zgadywał i wdawał się w jakieś jałowe dyskusje. Moje auta nigdy nie wymagały między przeglądowych dolewek oleju i to jest faktem, nie wymagały a więc śmiem twierdzić że "nie spalały oleju".

Wiem co usiłujesz zasugerować, jednak to nie płyn chłodniczy uzupełniał ubytki oleju.

A dlaczego miałby to byc płyn?

Data: 2019-02-24 13:22:32
Autor: Trybun
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 12:39, cef pisze:
W dniu 2019-02-23 o 11:35, Trybun pisze:
W dniu 2019-02-23 o 11:05, Zenek Kapelinder pisze:
Nie jestes u cioci na imieninach i nie musisz wciskac kitu ze nie spala Ci oleju. Spala bo musi, taka uroda silnika spalinowego ze cylinder jest posmarowany olejem jak sie mieszanka w nim spala to i troche oleju ze scianek tez sie musi spalic. Silnik w ktorym utrzymuje sie stan oleju od zmiany do zmiany uzupelnia sobie ilosc cieczy w misce olejowej. Zgadnij czym?


Nic nie będę zgadywał i wdawał się w jakieś jałowe dyskusje. Moje auta nigdy nie wymagały między przeglądowych dolewek oleju i to jest faktem, nie wymagały a więc śmiem twierdzić że "nie spalały oleju".

Wiem co usiłujesz zasugerować, jednak to nie płyn chłodniczy uzupełniał ubytki oleju.

A dlaczego miałby to byc płyn?


Bo właśnie tak często się zdarza.

Data: 2019-02-23 11:59:48
Autor: Budzik
Mój silnik oleju nie pali....
Użytkownik Zenek Kapelinder 4kogutek44@gmail.com ...

Nie jestes u cioci na imieninach i nie musisz wciskac kitu ze nie
spala Ci oleju. Spala bo musi, taka uroda silnika spalinowego ze
cylinder jest posmarowany olejem jak sie mieszanka w nim spala to i
troche oleju ze scianek tez sie musi spalic. Silnik w ktorym
utrzymuje sie stan oleju od zmiany do zmiany uzupelnia sobie ilosc
cieczy w misce olejowej. Zgadnij czym?

Czym?
Ja mam i takie ktore biora litr na tysiac jak i takie ktore miedzy zmianami (40kkm) pol miarki wezma.
Ale miałem tez i takie ktore przez 15kkm nie brały ani grama a potem zaczynały brac sporo wiecej sygnalizujac tym samym koniecznosc wymiany (to jeszcze mineralny olej)


Doblo po załozeniu gazu brało litr na tysiac, zmieniłem pierscienie i od wielu km nie bierze ani grama.


Ale znam taka firme gdzie kierowcy biora ducato, palnik i jada.
Robia trase Poznań w-wa Poznan i obowiazkiem kierowcy po takiej trasie jest dolac litr oleju. Ducato z silnikiem 2,3 ktore to silniki jak troche o nie dbasz to nei biora ani grama...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Data: 2019-02-23 11:59:48
Autor: Budzik
Mój silnik oleju nie pali....
Użytkownik Trybun cheilmx@jachu.ru ...

Co do tytułu - żadne z moich aut nie spalało oleju, w żadnym nie musiałem uzupełniać stanu.

To miałes jakies mega szczescie chyba... --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2019-02-24 13:26:27
Autor: Trybun
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 12:59, Budzik pisze:
Użytkownik Trybun cheilmx@jachu.ru ...

Co do tytułu - żadne z moich aut nie spalało oleju, w żadnym nie
musiałem uzupełniać stanu.

To miałes jakies mega szczescie chyba...



Możliwe, ja traktuję to jako normę. Choć gdybym planował kupić jakąś Hondę to brałbym pod uwagę to że takie silniki mają zapotrzebowanie nie tylko na paliwo.

Data: 2019-02-23 20:53:57
Autor: Irokez
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 08:52, Trybun pisze:

Tak się składa że przepracowany olej robi się rzadszy a nie gęstnieje.

Dziwną masz teorię,
Mam maszyny, pracy hydrauliczne i im bardziej przepracowany tym bardziej gęsty, galareta zaczyna zatykać filtry 10 mikronów i w pewnym momencie możesz sobie w kółko te filtry na nowe wymieniać a i tak nie pojedzie bo po kilku sekundach od odpalenia zatkany i zabezpieczenie wywala pompy.
Raz taki był test robiony i sobie ustaliliśmy interwał bezpieczny na wymianę, licznik motogodzin odlicza i daje znać.
I za każdym razem zbliżając się do niego widzę jak olej wygląda i jaką ma konsystencję i co się z nim zaczyna dziać i tak niezmiennie od 10 lat. Jak zignorujesz po pewnym czasie sytuacja z testu się powtarza.
Więc chyba do tego oleju ktoś Ci wodę dolewał bo myślał że galaretę rozpuści.

zdrówko


--
Irokez

Data: 2019-02-23 22:32:36
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 20:53, Irokez pisze:

zdrówko

Niniejszym mocno narażasz się tym, co uważają, że olej i filtry są wieczne ;-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-24 00:24:46
Autor: przemek.jedrzejczak
MĂłj silnik oleju nie pali....
Wieczne są jak ktoś mało jeździ. Znajomy robi 15-20 tkm dieslem rocznie i przysięgnie na święty obrazek że częsta wymiana oleju to przesąd. Ja klepie powyżej 60 tkm rocznie czyli olej i filtr min 2-3 razy w roku i olewam opowieści takich mądrali bo każde auto oddawałem sprawne przy przebiegu ponad 400 tkm. Ale co ciekawe olej potrafi wziąć nawet 1.2 TSI jezdzone w trybie PSJ z żenującym przebiegiem niecałych 10 tkm rocznie.

Data: 2019-02-24 21:40:02
Autor: Marek S
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-24 o 09:24, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
Wieczne są jak ktoś mało jeździ. Znajomy robi 15-20 tkm dieslem rocznie i przysięgnie na święty obrazek że częsta wymiana oleju to przesąd.

"Wieczne" - miałem na myśli duże przebiegi. Źle się wyraziłem.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2019-02-24 13:27:48
Autor: Trybun
Mój silnik oleju nie pali....
W dniu 2019-02-23 o 20:53, Irokez pisze:
W dniu 2019-02-23 o 08:52, Trybun pisze:

Tak się składa że przepracowany olej robi się rzadszy a nie gęstnieje.

Dziwną masz teorię,
Mam maszyny, pracy hydrauliczne i im bardziej przepracowany tym bardziej gęsty, galareta zaczyna zatykać filtry 10 mikronów i w pewnym momencie możesz sobie w kółko te filtry na nowe wymieniać a i tak nie pojedzie bo po kilku sekundach od odpalenia zatkany i zabezpieczenie wywala pompy.
Raz taki był test robiony i sobie ustaliliśmy interwał bezpieczny na wymianę, licznik motogodzin odlicza i daje znać.
I za każdym razem zbliżając się do niego widzę jak olej wygląda i jaką ma konsystencję i co się z nim zaczyna dziać i tak niezmiennie od 10 lat. Jak zignorujesz po pewnym czasie sytuacja z testu się powtarza.
Więc chyba do tego oleju ktoś Ci wodę dolewał bo myślał że galaretę rozpuści.

zdrówko



Żadna teoria a czysta praktyka. Od jakiegoś czasu olejami w autach sam się zajmuję. I wcale nie muszę pytać ile było przejechanie i kiedy była poprzednia wymiana. Mocno przepracowany olej z silników spalinowych ma swoje cechy,.

MĂłj silnik oleju nie pali....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona