Data: 2009-07-24 17:45:46 | |
Autor: Parker | |
MONDEO TDCI MK3 - aż tak awaryjne? | |
Ja kupiłem 2003 ( po lifcie model 04) kombi 130KM w październiku 2008 . Szukałem japońca lub Volvo i koniecznie kombi ale za diesla musiałbym dac prawie 2 x więcej niż za Mondeo . Mondeo kupiłem przypadkiem . Jestem z niego bardzo zadowlony. Mój ma 210 kkm. Oczywiście po zakupie zainwestowałem w duży przegląd - wszystkie filtry i oleje , 4 x tarcze + klocki oraz łaczniki stabilizatora. Dodatkowo wymieniłem dwumase ale raczej przez czytanie za duzo forum :-) Planuje wymienić pasek + napinacz + koło pasowe oraz amortyzatory. Ale te naprawy to dla mnie części eksloatacyjne i co bym nie kupił to trzeba tego typu rzeczy wymienić. Właśnie odkryłem w nim zaczypy ISO FIX do fotelika co mnie bardzo cieszy bo moja rodzina powiekszy się za 3 miesiące. Rdza pojawia się na rantach drzwi na tylnej klapie ale sa to małe ogniska i można to oponaowac na czas. Jest to wielki samochód . Mam tez Vectre B z LPG ale jest o rozmiar mniejsza. Pali mi ok 8 l/100km jazdy pod W-wą czyli cykl mieszany . Jestem z niego zadowolony i nawet jak wymienie wtryski to mnie nie zniechęci . Za inny wózek z dieslem musiałbym dac 50 % więcej i tez musiałbym robić przegląd , h-ce, amortyzatory czy dwumase itp . Dałem sobie zapas gotówki na doprowadzenie go do stanu idealnego . Po prostu uważam że kupując używany wózek trzeba dodać ok 20 % ceny do doszykowanie go dla siebie . I wtedy można się cieszyć zakupem. A kupowanie na styk tzn cała kasa na zakup to bez sensu . Nie ma tak że kupisz i nic nie robisz :-) dużo czytałem opinii i testów na temat MONDEO MK3 (2002-2006) |
|