Nauka katolicka głosi, że prawo Boże obejmuje wszystko, jednostki, rodziny,
narody i Państwa i że dlatego także wszelkie zbiorowe ustroje ludów wspierać
się powinny na Bogu, co w żaden sposób nie ubliża ich powadze.

Ma Państwo wyznawać Boga i czcić Go, a Jego naturalnemu i objawionemu prawu
dawać należny posłuch w ustawach, rządach i w całym swym życiu.

Obowiązek ten tak ujmuje Papież Leon XIII: "Państwa nie mogą bez zbrodni tak
się rządzić, jak gdyby Boga wcale nie było, lub odrzucać wszelką troskę o
religię, jak gdyby była nieporzebna i zbyteczna, lub wreszcie samowolnie
obierać taką, jaka im do smaku przypada. Mają natomiast Państwa ścisły
obowiązek czcić Boga i to w ten sposób, w jaki Bóg chce być czczony. A więc
święte powinno być u władców Imię Boże".

Głosi przeto Kościół powrót życia państwowego od naturalizmu do Boga.

Domaga się, aby schorzałe ustroje państwowe ratowano pierwiastkami bożymi,
które im odjęto, a bez których usychają.

Woła, że władzę i prawa i myśl obywatelską oprzeć należy o podstawę
odwiecznych zasad, którymi się ludzkość rządzić powinna.

To jest warunkiem uzdrowienia skołatanego życia państwowego, jak to
stanowczo podkreślił Papież Benedykt XV, głosząc światu; "Obecne
nieszczęścia nie ustaną, dopóki rodzaj ludzki nie wróci do Boga".

Więcej http://www.piotrskarga.pl/ps,3384,31,0,1,B,biblioteka.html

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:4ca0fb3a$0$21002$65785112news.neostrada.pl...

Nauka katolicka głosi, że prawo Boże obejmuje wszystko, jednostki, rodziny,
narody i Państwa i że dlatego także wszelkie zbiorowe ustroje ludów wspierać
się powinny na Bogu, co w żaden sposób nie ubliża ich powadze.

Ma Państwo wyznawać Boga i czcić Go, a Jego naturalnemu i objawionemu prawu
dawać należny posłuch w ustawach, rządach i w całym swym życiu.

Ależ przecież nikt nie zaprzecza, proszę  księdza, że państwo Watykan powinno żyć zgodnie z wolą Bożą i Bożymi przykazaniami. Więcej, my nawet tego żądamy, aby państwo Watykan Bogiem stało, a nie zakłamaniem, żądżą władzy, chciwością i pedofilstwem. Chcielibyśmy zobaczyć, jak funkcjonariusze "Boga" - czytaj "Kościoła", odrzucą bogactwo, oddadzą biednym nakradzione przez wieki dobra i głosić będą słowo Boże nie zważając na zaszczyty, pieniądze i poddańczość wiernych.

Obowiązek ten tak ujmuje Papież Leon XIII: "Państwa nie mogą bez zbrodni tak
się rządzić, jak gdyby Boga wcale nie było, lub odrzucać wszelką troskę o
religię, jak gdyby była nieporzebna i zbyteczna, lub wreszcie samowolnie
obierać taką, jaka im do smaku przypada. Mają natomiast Państwa ścisły
obowiązek czcić Boga i to w ten sposób, w jaki Bóg chce być czczony. A więc
święte powinno być u władców Imię Boże".

Jak argumentem w dyskusji może być zdanie człowieka wypowiadającego się w obronie swoich przywilejów?
Funkconariusza organizacji powstałej tylko wyłacznie w celu wyzyskiwania maluczkich?

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości
news:4ca0fb3a$0$21002$65785112news.neostrada.pl...

Nauka katolicka głosi, że prawo Boże obejmuje wszystko, jednostki,

rodziny,

narody i Państwa i że dlatego także wszelkie zbiorowe ustroje ludów

wspierać

się powinny na Bogu, co w żaden sposób nie ubliża ich powadze.

Ma Państwo wyznawać Boga i czcić Go, a Jego naturalnemu i objawionemu

prawu

dawać należny posłuch w ustawach, rządach i w całym swym życiu.

Obowiązek ten tak ujmuje Papież Leon XIII: "Państwa nie mogą bez zbrodni

tak

się rządzić, jak gdyby Boga wcale nie było, lub odrzucać wszelką troskę o
religię, jak gdyby była nieporzebna i zbyteczna, lub wreszcie samowolnie
obierać taką, jaka im do smaku przypada. Mają natomiast Państwa ścisły
obowiązek czcić Boga i to w ten sposób, w jaki Bóg chce być czczony. A

więc

święte powinno być u władców Imię Boże".

Głosi przeto Kościół powrót życia państwowego od naturalizmu do Boga.

Domaga się, aby schorzałe ustroje państwowe ratowano pierwiastkami bożymi,
które im odjęto, a bez których usychają.

Woła, że władzę i prawa i myśl obywatelską oprzeć należy o podstawę
odwiecznych zasad, którymi się ludzkość rządzić powinna.

To jest warunkiem uzdrowienia skołatanego życia państwowego, jak to
stanowczo podkreślił Papież Benedykt XV, głosząc światu; "Obecne
nieszczęścia nie ustaną, dopóki rodzaj ludzki nie wróci do Boga".

Więcej http://www.piotrskarga.pl/ps,3384,31,0,1,B,biblioteka.html

--

Zaiste mądre to słowa problem w tym, że kotabasy z KRK gorliwiej Bestii
służa niżli Bogu. Modla sie niby do Boga, a są słyszani jedynie w
szelusciach piekieł.
Wyobraż sobie co by bylo gdyby Bestia rękoma swych czarnych sług zbrukanaych
złodziejstwem i zboczeniami  wszelakimi zatriumfowała nad światem?!
Toz to Bóg musiałby na takie koscielne państwa  zaraz potraktowac tak jak
Sodome i Gomore.
Ileż by niewiast niewinnych i dzietek przy tym zostało startych na proch?
Byc może zdajac sobie z tego sprawe sam Bóg Wszechmogący nie chce takiego
sztańskiego panowania?
Może woli to co jest jako lepsze, niz zaprowadzony przez sługi Belzebuba
ład?


sofu

-- --
Dom Pana piękny jest ..
..... a na odrzwiach jego wyraźnie stoi: psom, kurwom i księżom katolickim -
wstęp wzbroniony!