Data: 2009-11-21 21:29:00 | |
Autor: qwerty | |
Małą wspólnota - problem. | |
Jest 4 właścicieli w małej wspólnocie, jeden z nich albo nie pojawia się na zebraniach wspólnoty albo jak już jest obecny to torpeduje większość uchwał sprzeciwiając się im.
Reszta właścicieli chciałaby odremontować klatę i okna na klatce, odmalować płot. Jest nawet pomysł, żeby na części gruntu(jest go dosyć dużo) postawić kilka garaży, może mały sklepik, żeby to potem wydzierżawić i żeby wspólnota miała jakieś pieniądze. Niestety ten jeden właściciel się wszystkiemu sprzeciwia, czy jest jakiś sposób, żeby można było nie brać jego głosu pod uwagę? Podobno wspólnota może 'iść z tym do sądu', tak poradził nam pewien zarządca nieruchomości, ale szczegółów nie podał. Czyżby każda uchwała miałaby się kończyć w sądzie, kto za to zapłaci? |
|
Data: 2009-11-21 22:11:08 | |
Autor: Alek | |
Małą wspólnota - problem. | |
Użytkownik "qwerty" <qwerty@op.pl> napisał
Szczegółów szukaj w ustawie o własności lokali oraz w kc i kpc. Czyżby każda uchwała miałaby się kończyć w sądzie, kto za to zapłaci? Zwykle płaci przegrany. |
|
Data: 2009-11-21 22:13:30 | |
Autor: Mecenas | |
Ma³± wspólnota - problem. | |
qwerty pisze:
Jest 4 w³a¶cicieli w ma³ej wspólnocie, jeden z nich albo nie pojawia siê na zebraniach wspólnoty albo jak ju¿ jest obecny to torpeduje wiêkszo¶æ uchwa³ sprzeciwiaj±c siê im. Pozostaje tylko droga s±dowa. S±d jak uzna, ¿e wiêkszo¶æ w³a¶cicieli ma racje to pozwoli na realizacje pomys³ów, a ten facet nic nie bêdzie mia³ do gadania. Pozdrawiam Micha³ |
|
Data: 2009-11-27 18:45:56 | |
Autor: ±æê³ñ󶿼 | |
Ma³± wspólnota - problem. | |
Taki z Ciebie mecenas jak z pó³tuska premier.
JaC -- -- - S±d jak uzna, ¿e wiêkszo¶æ w³a¶cicieli ma racje to pozwoli na realizacje pomys³ów, a ten facet nic nie bêdzie mia³ do gadania. |
|
Data: 2009-11-28 14:58:49 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Ma³± wspólnota - problem. | |
On Sat, 21 Nov 2009, Mecenas wrote:
qwerty pisze:[...]
Mo¿e ustal, które pomys³y masz na my¶li? Bo tak napisa³e¶, jakby "pomys³" z odmalowaniem p³otu (de facto bêd±cy konieczn± czynno¶ci± konserwacyjn±) by³ równowa¿ny z "pomys³em" postawienia gara¿y (bez wyja¶nienia, kto ma za to zap³aciæ). pzdr, Gotfryd (ma³a wspólnota) |
|
Data: 2009-11-28 17:21:07 | |
Autor: Alek | |
Ma³± wspólnota - problem. | |
U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³
A zauwa¿y³e¶ w jego wypowiedzi wyrazy "S±d jak uzna"? |
|
Data: 2009-11-30 14:33:29 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Ma³± wspólnota - problem. | |
On Sat, 28 Nov 2009, Alek wrote:
U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³ Ale¿ zauwa¿y³em - tyle, ¿e pomalowanie p³otu i postawienie gara¿y jakby zupe³nie przeciwnie rokuj± ;) Oczywi¶cie, ¿e mo¿esz i¶æ do s±du z "pomys³em" nakazania mi postawienia gdzie¶ gara¿u. Nawet mimo, ¿e nie jeste¶ wspó³w³a¶cicielem tego terenu. Pytanie, czy oczekujesz innego skutku ni¿ zap³acenie za pozew :) Jak wolisz wersjê formaln± - przepis nie odwo³uje siê do "racji", odwo³uje siê do "interesu". "Interes" tego kto nie chce, np. "ale ja nie mam zamiaru p³aciæ za ich fanaberie" (znaczy: gara¿), to inna wersja ni¿ "nie mam zamiaru p³aciæ za konserwacjê, do której jestem zobowi±zany". Zauwa¿: post by³ o tym, ¿e WSPÓLNOTA ma postawiæ gara¿e. Nie o tym, ¿e kto¶ ze wspó³w³a¶cicieli (byæ mo¿e kilku) *na w³asny koszt, ryzyko i celem w³asnego zysku* chcia³oby *sobie* postawiæ gara¿e na wspólnym terenie, bo to *inna* sprawa! Postawienie sprawy tak: "chcemy postawiæ *swoje* gara¿e, a on siê sprzeciwia, mimo ¿e nie zabraniamy mu aby sobie te¿ postawi³", IMHO zmienia postaæ rzeczy diametralnie. BTW: zostawi³e¶ post przedpi¶cy a wyci±³e¶ wrotkê, wygl±da jakbym to ja pisa³. pzdr, Gotfryd (ma³a wspólnota, z indywidualnymi gara¿ami na wspólnym terenie) |
|
Data: 2009-11-30 20:19:06 | |
Autor: Alek | |
Ma³± wspólnota - problem. | |
U¿ytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa³
Nie wygl±da, co czyje mo¿na poznaæ po liczbie ">". |
|