Data: 2017-01-23 04:53:36 | |
Autor: zbrochaty | |
MaĹo nas, | |
W dniu sobota, 21 stycznia 2017 18:21:26 UTC+1 użytkownik andrzej...@gmail.com napisał:
Już po raz któryś, ze smutkiem, stwierdzam, że marnie z tym rowerowaniem, przynajmniej w Krakowie. Ok. 13-ej wybrałem się do sklepu, niecałe 4 km. Z centrum w stronę Ikea i Makro. Spotkałem 1 rowerzystę i mnóstwo samochodów. Pogoda dobra, temp. lekko +, smog spory, ale jak na Kraków nie jest źle. Nie ma co się okłamywać. Tacy nierowerowi jesteśmy i tak już zostanie na dłużej. Wczoraj krotki rekonesans Kabaty - Wilanow. Szalu nie ma, ale... .... Na samych Kabatach ok 15-20 rowerzystow przed Lidlem - 6 rowerow Na Wilanowie podobnie. Wyglada na to ze lepsza czesc Krakowa przeniosla sie do Warszawy :) Sciezki odsniezone odcinkami, czasami trzeba sie przenieść na odsniezony chodnik (piach i sol niestety) Po jezdzie potraktowalem rower goraca woda z konewki Jezdzimy zatem. Dzis piekny sloneczny poranek, lekki mroz, mozna dojechac do pracy z placakiem i sie nie spocic, co dzis uczynilem |
|
Data: 2017-01-23 15:29:14 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Mało nas, | |
W dniu 2017-01-23 o 13:53, zbrochaty@gmail.com pisze:
Na Wilanowie podobnie. Wyglada na to ze lepsza czesc Krakowa przeniosla sie do Warszawy :) Z oczywistych powodów dość często bywam w Warszawie, konkretnie w okolicach szpitala onkologicznego na Ursynowie. Pozazdrościć ścieżek rowerowych i... mimo wszystko powietrza. Ale tłumów rowerowych też nie widziałem, np. w październiku w niezłą, bezdeszczową pogodę. Choć i tak więcej rowerzystów niż w Krakowie. Do tego dojdzie niedługa jedna Strida co to się przeniosła do Warszawy. :) |
|