Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego sztandarowych "ekspertów".
Jaja jak berety.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego
sztandarowych "ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Ja jestem na 70% przekonany Ĺźe przy starannej selekcji cytatĂłw paru
ekspertów "strony PO rządowej" okazało by się ignorantami tego samego
kalibru :-)

--
A. Filip
Pierwszy łyk – rozgrzewa, trzeci – miecz wydobywa.   -- Przysłowie abisyńskie

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:tsd04rwrbfd9i3.huge.strangled.net...

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego
sztandarowych "ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Ja jestem na 70% przekonany Ĺźe przy starannej selekcji cytatĂłw paru
ekspertów "strony PO rządowej" okazało by się ignorantami tego samego
kalibru :-)

Obawiam się, że takich kwiatków nie znajdziesz:
"...Wykonałem taką myślową analizę: gdyby samolot ten faktycznie zawadził o brzozę i dalej zszedł i jego skrzydło miało kontakt z ziemią..."
I to jest ekspertyza pierwszego eksperta.

Oto kompetencje drugiego eksperta:
"...Już od kilkuletniego chłopca interesowałem się bardzo lotnictwem, modelarstwem lotniczym, nawet zdarzało się że na święto lotnictwa siedziałem w samolocie bojowym w Białej Podlaskiej, w pobliżu *********** gdzie się urodziłem. Oprócz tego wykonałem kilkaset godzin lotów odrzutowcami pasażerskimi, jako pasażer, przyglądając się temu jak pracują skrzydła i silniki samolotów w czasie lotu, również z obrazu kamer, jeżeli samolot był w taki system wyposażony, w związku z tym czuję się dość kompetentny w tym zakresie..."

A to wynurzenia trzeciego:
"... Warto zaznaczyć, że ta sama metodologia była użyta do wytłumaczenia w jaki sposób aluminiowy samolot był w stanie przeciąć grupę stalowych kolumn w czasie ataku terrorystycznego na WTC. Pracę tę wykonały uczelnie MIT i Purdue. Jest to ciekawe, że aluminiowe skrzydło przecięło stalowe kolumny a stal jest trzykrotnie mocniejsza i sztywniejsza od aluminium..."
Prawda jest taka, że stalowa konstrukcja WTC dosłownie poszatkowała aluminiowy samolot.

Czekam na równie durne wynurzenia ekspertów rządowych.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

W dniu 2013-09-18 16:35, Bogdan Idzikowski pisze:

Jest to ciekawe, że aluminiowe skrzydło przecięło stalowe kolumny a stal
jest trzykrotnie mocniejsza i sztywniejsza od aluminium

No i tu w tym przypadku "ekspert" tez sie myli. Wg wiki stal konstrukcyjna ma wytrzymałość 250-400 MPa, a aluminium stosowane w lotnictwie od 241-483 MPa. Potencjalnie aluminium stosowane w lotnictwie moze byc mocniejsze od stali kontrukcyjnej. Na pewno nie nie jest to 3x.

--
@foe_pl

W dniu 2013-09-18 18:34, the_foe pisze:

W dniu 2013-09-18 16:35, Bogdan Idzikowski pisze:

Jest to ciekawe, że aluminiowe skrzydło przecięło stalowe kolumny a stal
jest trzykrotnie mocniejsza i sztywniejsza od aluminium

No i tu w tym przypadku "ekspert" tez sie myli. Wg wiki stal
konstrukcyjna ma wytrzymałość 250-400 MPa, a aluminium stosowane w
lotnictwie od 241-483 MPa. Potencjalnie aluminium stosowane w lotnictwie
moze byc mocniejsze od stali kontrukcyjnej. Na pewno nie nie jest to 3x.

Wskaż mi jakiś oficjalny raport z tego co się stało na WTC gdzie pisze ze samolot przeciął stalowe kolumny, będzie prosciej.

Użytkownik "xantiros" <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> napisał w wiadomości news:l1e6md$rgm$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-18 18:34, the_foe pisze:

W dniu 2013-09-18 16:35, Bogdan Idzikowski pisze:

Jest to ciekawe, że aluminiowe skrzydło przecięło stalowe kolumny a stal
jest trzykrotnie mocniejsza i sztywniejsza od aluminium

No i tu w tym przypadku "ekspert" tez sie myli. Wg wiki stal
konstrukcyjna ma wytrzymałość 250-400 MPa, a aluminium stosowane w
lotnictwie od 241-483 MPa. Potencjalnie aluminium stosowane w lotnictwie
moze byc mocniejsze od stali kontrukcyjnej. Na pewno nie nie jest to 3x.

Wskaż mi jakiś oficjalny raport z tego co się stało na WTC gdzie pisze ze samolot przeciął stalowe kolumny, będzie prosciej.

Ja szukałem na stronach internetowych. Wszędzie jest mowa o szatkowaniu samolotu przez stalową konstrukcję nośną WTC. Jedynie "ekspert" Macierewicza twierdzi inaczej.

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

W dniu 2013-09-19 09:07, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "xantiros" <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> napisał w
wiadomości news:l1e6md$rgm$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-18 18:34, the_foe pisze:

W dniu 2013-09-18 16:35, Bogdan Idzikowski pisze:

Jest to ciekawe, że aluminiowe skrzydło przecięło stalowe kolumny a
stal
jest trzykrotnie mocniejsza i sztywniejsza od aluminium

No i tu w tym przypadku "ekspert" tez sie myli. Wg wiki stal
konstrukcyjna ma wytrzymałość 250-400 MPa, a aluminium stosowane w
lotnictwie od 241-483 MPa. Potencjalnie aluminium stosowane w lotnictwie
moze byc mocniejsze od stali kontrukcyjnej. Na pewno nie nie jest to 3x.

Wskaż mi jakiś oficjalny raport z tego co się stało na WTC gdzie pisze
ze samolot przeciął stalowe kolumny, będzie prosciej.

Ja szukałem na stronach internetowych. Wszędzie jest mowa o szatkowaniu
samolotu przez stalową konstrukcję nośną WTC. Jedynie "ekspert"
Macierewicza twierdzi inaczej.

ubawiony

Zapewne ekspertowi pomyliło się "aluminium" samolotu z eksplodującym paliwem samolotu, które to spowodowało naruszenie konstrukcji.

W dniu 2013-09-19 14:58, xantiros pisze:

ubawiony

Zapewne ekspertowi pomyliło się "aluminium" samolotu z eksplodującym
paliwem samolotu, które to spowodowało naruszenie konstrukcji.

Taki z niego ekspert "pomyliło się". Cała ta grupa "ekspertów" jest jedną wielką pomyłką :>



--
Immortal silence gathers illusions inside...

Użytkownik "Lorn" <Lorn@fm.fm> napisał w wiadomości news:l1hnga$i6q$1dont-email.me...

W dniu 2013-09-19 14:58, xantiros pisze:

ubawiony

Zapewne ekspertowi pomyliło się "aluminium" samolotu z eksplodującym
paliwem samolotu, które to spowodowało naruszenie konstrukcji.

Taki z niego ekspert "pomyliło się". Cała ta grupa "ekspertów" jest jedną wielką pomyłką :>

Załóżmy, że ktoś tam z rosyjskim akcentem podłożył jakis tam łachunek wybuchowy albo zestrzelił "tutkę" z pancernej procy ładunkiem barycznym. Czym poskutkuje taka wiadomość? J.Kaczyński z Antosiem uzbroją moherów i pomaszerują na Kreml?

MW

W dniu 2013-09-20 16:52, Lorn pisze:

W dniu 2013-09-19 14:58, xantiros pisze:

ubawiony

Zapewne ekspertowi pomyliło się "aluminium" samolotu z eksplodującym
paliwem samolotu, które to spowodowało naruszenie konstrukcji.

Taki z niego ekspert "pomyliło się". Cała ta grupa "ekspertów" jest
jedną wielką pomyłką :>

aj waj !

....-;)

--
http://www.youtube.com/watch?v=kAbpxU0_4cY

Użytkownik "A. Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:tsd04rwrbfd9i3.huge.strangled.net...

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego
sztandarowych "ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Ja jestem na 70% przekonany Ĺźe przy starannej selekcji cytatĂłw paru
ekspertów "strony PO rządowej" okazało by się ignorantami tego samego
kalibru :-)

A. Filip

Tak to jest, jak w chuj debilów się zbierze i szuka chuja do dupy...

boukun

W dniu 2013-09-18 15:33, A. Filip pisze:

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego
sztandarowych "ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Ja jestem na 70% przekonany Ĺźe przy starannej selekcji cytatĂłw paru
ekspertów "strony PO rządowej" okazało by się ignorantami tego samego
kalibru :-)

znajdz jeden...

--
@foe_pl

the_foe <the_foe@wupe.pl> pisze:

W dniu 2013-09-18 15:33, A. Filip pisze:

"Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> pisze:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego
sztandarowych "ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Ja jestem na 70% przekonany Ĺźe przy starannej selekcji cytatĂłw paru
ekspertów "strony PO rządowej" okazało by się ignorantami tego samego
kalibru :-)

znajdz jeden...

A ja mam "GW dojścia" do zeznań _przed_ usłużnym upublicznieniem"?

--
A. Filip
Jaki Bartek, taki wrzesień, jaki Marcin, taka zima.
  -- Przysłowie polskie

W dniu 2013-09-18 18:24, the_foe pisze:

Ja jestem na 70% przekonany Ĺźe przy starannej selekcji cytatĂłw paru
ekspertów "strony PO rządowej" okazało by się ignorantami tego samego
kalibru :-)

znajdz jeden...

lasek nadaje na tej samej fali co radsik, czy kopaczowa :

SMS to byla wina pilota, ktory podchodzil 4 razy do ladowania. teraz trzeba ustalic kto go do tego zmusil...-;)

rosjanie przekopali ziemie pod smolenskiem na 1 metr

ramie w ramie polscy patomorfolodzy robili sekcje zwlok z rosyjskimi kolegami.

itd itp

--
http://www.youtube.com/watch?v=JMRqW0en3e8

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:523a13b2$0$1228$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-09-18 18:24, the_foe pisze:

Ja jestem na 70% przekonany Ĺźe przy starannej selekcji cytatĂłw paru
ekspertów "strony PO rządowej" okazało by się ignorantami tego samego
kalibru :-)

znajdz jeden...

lasek nadaje na tej samej fali co radsik, czy kopaczowa :

SMS to byla wina pilota, ktory podchodzil 4 razy do ladowania. teraz trzeba ustalic kto go do tego zmusil...-;)

rosjanie przekopali ziemie pod smolenskiem na 1 metr

ramie w ramie polscy patomorfolodzy robili sekcje zwlok z rosyjskimi kolegami.

itd itp

Z każdego większego tekstu da się wyrywając z kontekstu zrobić z każdego debila, zboczeńca czy też wręcz przeciwnie. IMO- nie powinni się zgadzać na takie przesłuchania- powinni to przewidzieć. To naprawdę było łatwe. Powinni najpierw ustalić swoje warunki spotkania i komunikatów dla prasy. Wiedząc, że po drugiej stronie mają speców od prania mózgów i ludzi, którzy w swoim pojęciu mają bardzo wiele do stracenia, jeśli tragedia smoleńska została by wyjaśniona- zachowali się jak małe dzieci.
--
--

„Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.”
G. Orwell

Chiron

W dniu 2013-09-19 08:39, Chiron pisze:

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości
news:523a13b2$0$1228$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2013-09-18 18:24, the_foe pisze:

Ja jestem na 70% przekonany Ĺźe przy starannej selekcji cytatĂłw paru
ekspertów "strony PO rządowej" okazało by się ignorantami tego samego
kalibru :-)

znajdz jeden...

lasek nadaje na tej samej fali co radsik, czy kopaczowa :

SMS to byla wina pilota, ktory podchodzil 4 razy do ladowania. teraz
trzeba ustalic kto go do tego zmusil...-;)

rosjanie przekopali ziemie pod smolenskiem na 1 metr

ramie w ramie polscy patomorfolodzy robili sekcje zwlok z rosyjskimi
kolegami.

itd itp

Z każdego większego tekstu da się wyrywając z kontekstu zrobić z każdego
debila, zboczeńca czy też wręcz przeciwnie. IMO- nie powinni się zgadzać
na takie przesłuchania- powinni to przewidzieć. To naprawdę było łatwe.
Powinni najpierw ustalić swoje warunki spotkania i komunikatów dla
prasy. Wiedząc, że po drugiej stronie mają speców od prania mózgów i
ludzi, którzy w swoim pojęciu mają bardzo wiele do stracenia, jeśli
tragedia smoleńska została by wyjaśniona- zachowali się jak małe dzieci.

Tyle ze prokuratura upubliczniła całe zeznania, nie wyrywając nic z kontekstu. W tych zeznaniach czar ekspertów Antka pryska.

Zresztą wczoraj na konferencji zespołu Antka jeden z jego ekspertów wyjaśniał w czym jest ekspertem i okazało się ze nawet jest ekspertem od "medycyny" w zakresie kardiochirurgi bo ma patent na jakąś część do elektrod, wyszło na to ze jest ekspertem od wszystkiego - i sam to zresztą powiedział.

W dniu 2013-09-19 08:39, Chiron pisze:

Z każdego większego tekstu da się wyrywając z kontekstu zrobić z każdego
debila, zboczeńca czy też wręcz przeciwnie.

e nie, kopaczowa to rzeczywiscie powiedziala.

--
http://www.youtube.com/watch?v=kAbpxU0_4cY

On 09/18/2013 02:47 PM, Bogdan Idzikowski wrote:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego sztandarowych
"ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Poczytaj sobie właśnie opublikowane przez NPW protokoły przesłuchań:

http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek1.pdf
http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek2.pdf
http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek3.pdf

"W związku z treścią dzisiejszej publikacji w Gazecie Wyborczej pt. „Trzej zamachowcy” informujemy, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie udostępniła mediom protokołów przesłuchań świadków, o których mowa w treści ww. artykułu.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie w maju i czerwcu br. przesłuchała w charakterze świadków trzy osoby wypowiadające się na forum „Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154 M” na temat przyczyn i przebiegu katastrofy. Przesłuchania te odbyły się w obecności pełnomocnika stron postępowania lub pełnomocnika świadka. Protokoły, sporządzone w toku tych czynności, zostały włączone do akt śledztwa, do których nieograniczony wgląd mają wszystkie strony postępowania, w tym pokrzywdzeni oraz ich pełnomocnicy procesowi.
W związku z treścią wskazanej na wstępie publikacji, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozważy możliwość wyłączenia materiałów do odrębnego postępowania w kierunku art. 241 § 1 kk.
Mając na względzie wagę śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej dla polskiej opinii publicznej – zgodnie z decyzją prokuratora referenta śledztwa – poniżej publikujemy protokoły przesłuchania określonych świadków, związane z treścią dzisiejszej publikacji.

Rzecznik prasowy NPW
wz. kpt. Marcin Maksjan"

RK

Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:l1cf70$fq3$1mx1.internetia.pl...

On 09/18/2013 02:47 PM, Bogdan Idzikowski wrote:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego sztandarowych
"ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Poczytaj sobie właśnie opublikowane przez NPW protokoły przesłuchań:

http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek1.pdf
http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek2.pdf
http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek3.pdf

"W związku z treścią dzisiejszej publikacji w Gazecie Wyborczej pt. „Trzej zamachowcy” informujemy, że Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie udostępniła mediom protokołów przesłuchań świadków, o których mowa w treści ww. artykułu.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie w maju i czerwcu br. przesłuchała w charakterze świadków trzy osoby wypowiadające się na forum „Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154 M” na temat przyczyn i przebiegu katastrofy. Przesłuchania te odbyły się w obecności pełnomocnika stron postępowania lub pełnomocnika świadka. Protokoły, sporządzone w toku tych czynności, zostały włączone do akt śledztwa, do których nieograniczony wgląd mają wszystkie strony postępowania, w tym pokrzywdzeni oraz ich pełnomocnicy procesowi.
W związku z treścią wskazanej na wstępie publikacji, Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozważy możliwość wyłączenia materiałów do odrębnego postępowania w kierunku art. 241 § 1 kk.
Mając na względzie wagę śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej dla polskiej opinii publicznej – zgodnie z decyzją prokuratora referenta śledztwa – poniżej publikujemy protokoły przesłuchania określonych świadków, związane z treścią dzisiejszej publikacji.

Rzecznik prasowy NPW
wz. kpt. Marcin Maksjan"

I co chciałeś przez to powiedzieć? Że prokuraror nie miał prawa upublicznić tych zeznań?

ubawiony

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

W dniu 2013-09-18 16:52, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości
news:l1cf70$fq3$1mx1.internetia.pl...

On 09/18/2013 02:47 PM, Bogdan Idzikowski wrote:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego sztandarowych
"ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Poczytaj sobie właśnie opublikowane przez NPW protokoły przesłuchań:

http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek1.pdf
http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek2.pdf
http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek3.pdf

Świadek 1 (z zeznań wynika, że to Jacek Rońda):

  Zeznaję, Ĺźe z pierwszego wykształcenia jestem balistykiem wewnętrznym,
ukończyłem ***, specjalność: budowa amunicji i rakiet. W czasie studiów
przez 4 lata byłem stypendystą Ministra Obrony Narodowej. Po skończeniu
studiów miałem pracować w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia w
Zielonce. Tam miało być moje miejsce służby. Z obowiązku służby zostałem
zwolniony rozkazem MON i skierowany do pracy na Politechnice Warszawskiej,
na wskazanym przeze mnie Wydziale Mechaniczno-Technologicznym. W 1979 r.
skończyłem pracę doktorską w ***, w zakresie dynamiki materiałów. Po tym
zostałem zwolniony rozkazem MON z obowiązku służby wojskowej i przeszedłem
na tzw. listę rezerwową wsparcia dla WITU, co obowiązywało tylko na wypadek
mobilizacji. Na tym moja kariera, jeśli chodzi o sprawy wojskowe się
zakończyła. Uczestniczyłem w różnych pracach badawczych dla wojskach,
związanych z budową rakiety przeciwpancernej. Moja praca magisterska
obejmowała problematykę związaną z napędem rakietowym na paliwo stałe. Za
pracę tę dostałem nagrodę MON. Po doktoracie w 1981 r. przeszedłem z
wydziału ***, gdzie przez 5 lat pracowałem w grupie zajmującą się
technologią silników lotniczych. W 1983 r. wyjechałem z Polski na kontrakt
do Uniwersytetu Technicznego w ***. Był to uniwersytet mający być
konkurencją dla uczelni w Rostock. Pracowałem w ramach tematu, w który
zaangażowane było ponad 30 uczelni niemieckich, w tym uniwersytet
Bundeswehry, obejmujący kwestie związane ze spawaniem pod wodą. Program jaki
wtedy opracowałem, został później sprzedany firmie Haliburton. W 1989 r.
wyjechałem do ***, gdzie otrzymałem stanowisko starszego wykładowcy,
odpowiadające tytułowi docenta na Uniwersytecie ***. W tej uczelni
pracowałem do 2003 r. W 2000 roku skończyłem moją współpracę z Uniwersytetem
*** w zakresie spawania podwodnego. W *** od 1996 do 2003 r. byłem
przedstawicielem firmy ***, zajmującą się produkcją broni nuklearnej i
elektrowni atomowych, obecnie nazywa się ***. Tam opracowałem dwa programy
na symulacje przemian fazowych w stopach stałych, co jest ważne dla
symulacji obiektów spawanych. Pierwszy raz do *** pojechałem w 1995 r. do
Uniwersytetu w ***, gdzie w ramach urlopu udzielonego mi z macierzystej
uczelni pracowałem dla firmy ***, dla działu obsługującego elektrownie
atomowe, gdzie zajmowałem się bezpieczeństwem z zakresie połączeń spawanych.
Pracowałem dla nich do ***, drugi raz pojechałem do *** w 2000 r. i przez
1,5 roku dalej pracowałem dla *** Jeśli chodzi o moje kontakty z lotnictwem,
to 3 lata temu objąłem temat dla WSK Rzeszów, z udziałem 3 uczelni i jednego
instytutu badawczego w zakresie silników turbinowych. Udział w tym brały
***. 3 miesiące temu wdrożyłem w *** platformę informatyczną do
projektowania połączeń spawanych w silnikach turbinowych. Tak wygląda moja
kariera zawodowa w zakresie termodynamiki i lotnictwa.

Mimo tak zwartego opisu, przedstawiające bogate doświadczenie świadka,
Agnieszka Kublik określiła prof. Rońdę jako osobę, która „nie jest i nigdy
nie była specjalistą w dziedzinie lotnictwa”.

Świadek 2 (z zeznań wynika, że to Jan Obrębski):

  Jestem profesorem zwyczajnym ***. Zajmuję się problematyką wytrzymałości
materiałów oraz mechaniką prętów cienkościennych. Wiąże się to to przede
wszystkim z konstrukcjami mostowymi i lotniczymi. Jestem autorem książek na
te tematy. Dodatkowo zajmuję się metodami numerycznymi, ale to nie ma
związku z badaną problematyką. *** Nie brałem nigdy udziału w pracach
badawczych związanych z katastrofami lotniczymi, natomiast prowadziłem
badania laboratoryjne podstaw mechaniki prętów cienkościennych i
wytrzymałości materiałów i w tej obszarze czuję się dobrze. Już od
kilkuletniego chłopca interesowałem się bardzo lotnictwem, modelarstwem
lotniczym, nawet zdarzało się, że na święto lotnictwa siedziałem w samolocie
bojowym w Białej Podlaskiej, w pobliżu ***, gdzie się urodziłem. Oprócz tego
wykonałem kilkaset godzin lotów odrzutowcami pasażerskimi, jako pasażer,
przyglądając się temu jak pracują skrzydła i silniki samolotów w czasie
lotu, również z obrazu kamer, jeżeli samolot był w taki system wyposażony, w
związku z tym czuję się dość kompetentny w tym zakresie. Jeżeli chodzi o
materiały wybuchowe i skutki ich użycia, to zeznaję, że byłem w wojsku,
gdzie miałem do czynienia na przykład, z bronią strzelecką, granatami czy
środkami strzeleckimi przeciwpancernymi. Dodatkowo, jako dziecko oglądałem
wybuchające stodoły w czasie pożarów po wojnie. Wielokrotnie jako dziecko
czy młody człowiek widziałem skutki wybuchu materiałów wybuchowych.

Można przypuszczać, że do w.w. zeznań świadka 2 odnosi się, jakże sprytnie
wyjęty z kontekstu, fragment wypowiedzi kpt. Maksjana zacytowany w „Gazecie
Wyborczej”: „Jako podstawę do formułowania wniosków wskazywano np.
doświadczenie związane z lataniem samolotami w charakterze pasażera”.

Świadek 3 (z zeznań wynika, że to Wiesław Binienda):

  Jestem profesorem uczelni w ktĂłrej jestem zatrudniony, jestem dziekanem
wydziału na tej uczelni – wydziału inżynierii cywilnej. Jestem redaktorem
naczelnym pisma technicznego ***. Jestem dyrektorem laboratorium badawczego
specjalizującym się w zachowaniu materiałów, w szczególności pod wpływem
uderzeń wysokiej energii. Prowadzę na tej uczelni prace naukowe od 25 lat,
wcześniej przez 6 lat na uniwersytecie ***. Praca naukowa, o której mówię,
polega na tym, że konstruuję model samolotu i model drzewa bądź model ziemi
i numerycznie, na pomocą zastosowania opisów matematycznych zachowania się
materiałów, odpowiednich dla wybranych części, komponentów na przykład
duraluminium dla samolotu i drzewa bądź miękkiej ziemi, jestem w stanie
przyjąć warunki początkowe tego modelu i komputer za pomocą iteracji
numerycznej oblicza zachowanie się tego obiektu w krokach nanosekundy lub
krótszych, używając programu LSDyna 3d, czyli nieliniowego programu metody
elementów skończonych, z algorytmem „explicit”. Komputer, po odpowiednim
czasie obliczeniowym, pokazuje zachowanie się obiektów, które przyjąłem z
warunkami początkowymi. Metodologia ta została rozwinięta przez konsorcjum
lotnicze – w skład którego wchodzi NASA, FAA, Boeing, firmy produkujące
napędy odrzutowe oraz uniwersytety specjalizujące się w analizie numerycznej
uderzeń o dużej energii, którego jestem członkiem i była testowana przy
katastrofie wahadłowca Columba, jak również do różnych komponentów
samolotów. Dzięki tej pracy, opracowałem technologię materiałów
kompozytowych plecionych, która została wykorzystana w silnikach odrzutowych
przez firmę GE Aerospace, Honeywall i Williams Int. Mam więc osiągnięcia w
zakresie opracowanej przeze mnie wraz z kolegami z NASA i FAA technologii.
Posiadam na swojej uczelni unikalne laboratorium z wartość urządzeń ok. 10
mln USA, takie jak działo próżniowe, urządzenia do odkształcania materiałów
i struktur oraz urządzenia rejestrujące, jak kamery szybkościowe czy
czujniki do odkształceń. Laboratorium to jest używane do charakteryzowania
materiału, który następnie opisuje się matematycznie w programie LSDyna,
który to opis służy do obliczania zachowania się samolotu przy na przykład
uderzenia w drzewo czy ziemię. Badania tego typu przeprowadzam od wielu lat
i badanie dotyczące samolotu Tu-154M jest jednym z wielu, jakie
przeprowadzałem używając tej metodologii.

Patrząc na wykształcenie i doświadczenie wyżej zacytowanych ekspertów,
trzeba wykazać się dużą dawką braku odpowiedzialności za słowa kwestionując
ich kompetencję. W artykule Agnieszki Kublik szczególnie podkreślone zostały
zainteresowania – można przypuszczać prof. Jana Obrębskiego. Jednak poza tym
fragmentem z zeznań, prof. Obrębski wymienia także szereg elementów ze
swojej kariery naukowej, które potwierdzają jego kompetencje do badania
przyczyn katastrofy smoleńskiej.

--
http://www.youtube.com/watch?v=JMRqW0en3e8

W dniu 2013-09-18 17:32, u2 pisze:

W dniu 2013-09-18 16:52, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości
news:l1cf70$fq3$1mx1.internetia.pl...

On 09/18/2013 02:47 PM, Bogdan Idzikowski wrote:

Macierewicz śmietelnie ugodzony, broni się rozpaczliwie, atakując
prokuraturę.
Nie za to, że jego tak zwani eksperci okazali się być ignorantami.
Atakuje prokuraturę za to, że śmiała obnażyć nicość jego sztandarowych
"ekspertĂłw".
Jaja jak berety.

ubawiony

Poczytaj sobie właśnie opublikowane przez NPW protokoły przesłuchań:

http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek1.pdf
http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek2.pdf
http://www.npw.gov.pl/files/0/49098/swiadek3.pdf

Świadek 1 (z zeznań wynika, że to Jacek Rońda):

  Zeznaję, Ĺźe z pierwszego wykształcenia jestem balistykiem wewnętrznym,
ukończyłem ***, specjalność: budowa amunicji i rakiet. W czasie studiów
przez 4 lata byłem stypendystą Ministra Obrony Narodowej. Po skończeniu
studiów miałem pracować w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia w
Zielonce. Tam miało być moje miejsce służby. Z obowiązku służby zostałem
zwolniony rozkazem MON i skierowany do pracy na Politechnice Warszawskiej,
na wskazanym przeze mnie Wydziale Mechaniczno-Technologicznym. W 1979 r.
skończyłem pracę doktorską w ***, w zakresie dynamiki materiałów. Po tym
zostałem zwolniony rozkazem MON z obowiązku służby wojskowej i przeszedłem
na tzw. listę rezerwową wsparcia dla WITU, co obowiązywało tylko na wypadek
mobilizacji. Na tym moja kariera, jeśli chodzi o sprawy wojskowe się
zakończyła. Uczestniczyłem w różnych pracach badawczych dla wojskach,
związanych z budową rakiety przeciwpancernej. Moja praca magisterska
obejmowała problematykę związaną z napędem rakietowym na paliwo stałe. Za
pracę tę dostałem nagrodę MON. Po doktoracie w 1981 r. przeszedłem z
wydziału ***, gdzie przez 5 lat pracowałem w grupie zajmującą się
technologią silników lotniczych. W 1983 r. wyjechałem z Polski na kontrakt
do Uniwersytetu Technicznego w ***. Był to uniwersytet mający być
konkurencją dla uczelni w Rostock. Pracowałem w ramach tematu, w który
zaangażowane było ponad 30 uczelni niemieckich, w tym uniwersytet
Bundeswehry, obejmujący kwestie związane ze spawaniem pod wodą. Program
jaki
wtedy opracowałem, został później sprzedany firmie Haliburton. W 1989 r.
wyjechałem do ***, gdzie otrzymałem stanowisko starszego wykładowcy,
odpowiadające tytułowi docenta na Uniwersytecie ***. W tej uczelni
pracowałem do 2003 r. W 2000 roku skończyłem moją współpracę z
Uniwersytetem
*** w zakresie spawania podwodnego. W *** od 1996 do 2003 r. byłem
przedstawicielem firmy ***, zajmującą się produkcją broni nuklearnej i
elektrowni atomowych, obecnie nazywa się ***. Tam opracowałem dwa programy
na symulacje przemian fazowych w stopach stałych, co jest ważne dla
symulacji obiektów spawanych. Pierwszy raz do *** pojechałem w 1995 r. do
Uniwersytetu w ***, gdzie w ramach urlopu udzielonego mi z macierzystej
uczelni pracowałem dla firmy ***, dla działu obsługującego elektrownie
atomowe, gdzie zajmowałem się bezpieczeństwem z zakresie połączeń
spawanych.
Pracowałem dla nich do ***, drugi raz pojechałem do *** w 2000 r. i przez
1,5 roku dalej pracowałem dla *** Jeśli chodzi o moje kontakty z
lotnictwem,
to 3 lata temu objąłem temat dla WSK Rzeszów, z udziałem 3 uczelni i
jednego
instytutu badawczego w zakresie silników turbinowych. Udział w tym brały
***. 3 miesiące temu wdrożyłem w *** platformę informatyczną do
projektowania połączeń spawanych w silnikach turbinowych. Tak wygląda moja
kariera zawodowa w zakresie termodynamiki i lotnictwa.

Mimo tak zwartego opisu, przedstawiające bogate doświadczenie świadka,
Agnieszka Kublik określiła prof. Rońdę jako osobę, która „nie jest i nigdy
nie była specjalistą w dziedzinie lotnictwa”.

Świadek 2 (z zeznań wynika, że to Jan Obrębski):

  Jestem profesorem zwyczajnym ***. Zajmuję się problematyką wytrzymałości
materiałów oraz mechaniką prętów cienkościennych. Wiąże się to to przede
wszystkim z konstrukcjami mostowymi i lotniczymi. Jestem autorem książek na
te tematy. Dodatkowo zajmuję się metodami numerycznymi, ale to nie ma
związku z badaną problematyką. *** Nie brałem nigdy udziału w pracach
badawczych związanych z katastrofami lotniczymi, natomiast prowadziłem
badania laboratoryjne podstaw mechaniki prętów cienkościennych i
wytrzymałości materiałów i w tej obszarze czuję się dobrze. Już od
kilkuletniego chłopca interesowałem się bardzo lotnictwem, modelarstwem
lotniczym, nawet zdarzało się, że na święto lotnictwa siedziałem w
samolocie
bojowym w Białej Podlaskiej, w pobliżu ***, gdzie się urodziłem. Oprócz
tego
wykonałem kilkaset godzin lotów odrzutowcami pasażerskimi, jako pasażer,
przyglądając się temu jak pracują skrzydła i silniki samolotów w czasie
lotu, również z obrazu kamer, jeżeli samolot był w taki system
wyposaĹźony, w
związku z tym czuję się dość kompetentny w tym zakresie. Jeżeli chodzi o
materiały wybuchowe i skutki ich użycia, to zeznaję, że byłem w wojsku,
gdzie miałem do czynienia na przykład, z bronią strzelecką, granatami czy
środkami strzeleckimi przeciwpancernymi. Dodatkowo, jako dziecko oglądałem
wybuchające stodoły w czasie pożarów po wojnie. Wielokrotnie jako dziecko
czy młody człowiek widziałem skutki wybuchu materiałów wybuchowych.

Można przypuszczać, że do w.w. zeznań świadka 2 odnosi się, jakże sprytnie
wyjęty z kontekstu, fragment wypowiedzi kpt. Maksjana zacytowany w „Gazecie
Wyborczej”: „Jako podstawę do formułowania wniosków wskazywano np.
doświadczenie związane z lataniem samolotami w charakterze pasażera”.

Świadek 3 (z zeznań wynika, że to Wiesław Binienda):

  Jestem profesorem uczelni w ktĂłrej jestem zatrudniony, jestem dziekanem
wydziału na tej uczelni – wydziału inżynierii cywilnej. Jestem redaktorem
naczelnym pisma technicznego ***. Jestem dyrektorem laboratorium badawczego
specjalizującym się w zachowaniu materiałów, w szczególności pod wpływem
uderzeń wysokiej energii. Prowadzę na tej uczelni prace naukowe od 25 lat,
wcześniej przez 6 lat na uniwersytecie ***. Praca naukowa, o której mówię,
polega na tym, że konstruuję model samolotu i model drzewa bądź model ziemi
i numerycznie, na pomocą zastosowania opisów matematycznych zachowania się
materiałów, odpowiednich dla wybranych części, komponentów na przykład
duraluminium dla samolotu i drzewa bądź miękkiej ziemi, jestem w stanie
przyjąć warunki początkowe tego modelu i komputer za pomocą iteracji
numerycznej oblicza zachowanie się tego obiektu w krokach nanosekundy lub
krótszych, używając programu LSDyna 3d, czyli nieliniowego programu metody
elementów skończonych, z algorytmem „explicit”. Komputer, po odpowiednim
czasie obliczeniowym, pokazuje zachowanie się obiektów, które przyjąłem z
warunkami początkowymi. Metodologia ta została rozwinięta przez konsorcjum
lotnicze – w skład którego wchodzi NASA, FAA, Boeing, firmy produkujące
napędy odrzutowe oraz uniwersytety specjalizujące się w analizie
numerycznej
uderzeń o dużej energii, którego jestem członkiem i była testowana przy
katastrofie wahadłowca Columba, jak również do różnych komponentów
samolotów. Dzięki tej pracy, opracowałem technologię materiałów
kompozytowych plecionych, która została wykorzystana w silnikach
odrzutowych
przez firmę GE Aerospace, Honeywall i Williams Int. Mam więc osiągnięcia w
zakresie opracowanej przeze mnie wraz z kolegami z NASA i FAA technologii.
Posiadam na swojej uczelni unikalne laboratorium z wartość urządzeń ok. 10
mln USA, takie jak działo próżniowe, urządzenia do odkształcania materiałów
i struktur oraz urządzenia rejestrujące, jak kamery szybkościowe czy
czujniki do odkształceń. Laboratorium to jest używane do charakteryzowania
materiału, który następnie opisuje się matematycznie w programie LSDyna,
który to opis służy do obliczania zachowania się samolotu przy na przykład
uderzenia w drzewo czy ziemię. Badania tego typu przeprowadzam od wielu lat
i badanie dotyczące samolotu Tu-154M jest jednym z wielu, jakie
przeprowadzałem używając tej metodologii.

Patrząc na wykształcenie i doświadczenie wyżej zacytowanych ekspertów,
trzeba wykazać się dużą dawką braku odpowiedzialności za słowa kwestionując
ich kompetencję. W artykule Agnieszki Kublik szczególnie podkreślone
zostały
zainteresowania – można przypuszczać prof. Jana Obrębskiego. Jednak poza
tym
fragmentem z zeznań, prof. Obrębski wymienia także szereg elementów ze
swojej kariery naukowej, które potwierdzają jego kompetencje do badania
przyczyn katastrofy smoleńskiej.

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma warunków do lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co nie jebną w ziemię ?

W dniu 2013-09-19 08:56, xantiros pisze:

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma warunków do lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co nie jebną w ziemię ?

A g*no tam wiedzieli - JAK z dziennikarzami wylądował bez problemów, to dopiero ów krążący IŁ rozpylił środek do zagęszczenia mgły na krótko przed przylotami prezydenckiego TU-154. Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale ta mgła w której rozbił się TU-154 20 minut po zdarzeniu ulotniła się jak kamfora. Na pierwszych po zamachu filmach i fotkach nie widać jej prawie wcale.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 20.09.2013 20:55, Trybun pisze:

W dniu 2013-09-19 08:56, xantiros pisze:

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na
lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma warunków do
lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co nie jebną w
ziemię ?

A g*no tam wiedzieli - JAK z dziennikarzami wylądował bez problemów, to
dopiero ów krążący IŁ rozpylił środek do zagęszczenia mgły na krótko
przed przylotami prezydenckiego TU-154. Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale
ta mgła w której rozbił się TU-154 20 minut po zdarzeniu ulotniła się
jak kamfora. Na pierwszych po zamachu filmach i fotkach nie widać jej
prawie wcale.

Ja obstawiam UFO, oni mają lepsze technologie do rozwalania samolotu. A
robią to wszystko po to aby udupić polaków.

W dniu 2013-09-20 21:09, xantiros pisze:

W dniu 20.09.2013 20:55, Trybun pisze:

W dniu 2013-09-19 08:56, xantiros pisze:

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na
lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma warunków do
lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co nie jebną w
ziemię ?

A g*no tam wiedzieli - JAK z dziennikarzami wylądował bez problemów, to
dopiero ów krążący IŁ rozpylił środek do zagęszczenia mgły na krótko
przed przylotami prezydenckiego TU-154. Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale
ta mgła w której rozbił się TU-154 20 minut po zdarzeniu ulotniła się
jak kamfora. Na pierwszych po zamachu filmach i fotkach nie widać jej
prawie wcale.

Ja obstawiam UFO, oni mają lepsze technologie do rozwalania samolotu. A
robią to wszystko po to aby udupić polaków.

Zgłoś si ę z tymi teoriami do ekipy Macierewicza, na pewno w którejś z kolei wersji tego zamachu ja uwzględnią. Macierewicza rozumiem, myślę że rozumiem  - albo wariat, albo postawiony po to żeby spłycić, sprowadzić do poziomu absurdu  powagę tego zdarzenia.. Ale Tobie chyba nikt nie zabrania złożyć wszystkich zaistniałych faktów do kupy i wyrobić niezależny od tego szczekotu w mediach,  pogląd?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 2013-09-20 21:19, Trybun pisze:

Ja obstawiam UFO, oni mają lepsze technologie do rozwalania samolotu. A
robią to wszystko po to aby udupić polaków.

Zgłoś si ę z tymi teoriami do ekipy Macierewicza, na pewno w którejś z
kolei wersji tego zamachu ja uwzględnią. Macierewicza rozumiem, myślę że
rozumiem  - albo wariat, albo postawiony po to żeby spłycić, sprowadzić
do poziomu absurdu  powagę tego zdarzenia.. Ale Tobie chyba nikt nie
zabrania złożyć wszystkich zaistniałych faktów do kupy i wyrobić
niezależny od tego szczekotu w mediach,  pogląd?

etap wysmiewania juz minal, esbuce to czuja, dlatego teraz jest etap proby dyskredytacji ekspertow, ktorzy odwazyli sie przeciwstawic oficjalnej wersji.

podobnie bylo z mitem 5 milionow zydow zamordowanych w auschwitz - birkenau. prawda zawsze wyplywa na wierzch. zreszta popatrzcie na pute, to chodzacy trup ..-;)

--
http://www.youtube.com/watch?v=kAbpxU0_4cY

W dniu 20.09.2013 21:19, Trybun pisze:

W dniu 2013-09-20 21:09, xantiros pisze:

W dniu 20.09.2013 20:55, Trybun pisze:

W dniu 2013-09-19 08:56, xantiros pisze:

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na
lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma warunków do
lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co nie jebną w
ziemię ?

A g*no tam wiedzieli - JAK z dziennikarzami wylądował bez problemów, to
dopiero ów krążący IŁ rozpylił środek do zagęszczenia mgły na krótko
przed przylotami prezydenckiego TU-154. Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale
ta mgła w której rozbił się TU-154 20 minut po zdarzeniu ulotniła się
jak kamfora. Na pierwszych po zamachu filmach i fotkach nie widać jej
prawie wcale.

Ja obstawiam UFO, oni mają lepsze technologie do rozwalania samolotu. A
robią to wszystko po to aby udupić polaków.

Zgłoś si ę z tymi teoriami do ekipy Macierewicza, na pewno w którejś z
kolei wersji tego zamachu ja uwzględnią. Macierewicza rozumiem, myślę że
rozumiem  - albo wariat, albo postawiony po to żeby spłycić, sprowadzić
do poziomu absurdu  powagę tego zdarzenia.. Ale Tobie chyba nikt nie
zabrania złożyć wszystkich zaistniałych faktów do kupy i wyrobić
niezależny od tego szczekotu w mediach,  pogląd?

Ja mam swoje zdanie na ten temat, takie ze to był to lot z łamaniem
wszelkich procedur, brakiem odpowiedzialności ze strony kancelarii
prezydenta (zabranie na pokład jednego samolotu tyle ważnych osób dla
bezpieczeństwa kraju - tego chyba im nikt nie kazał robić).

xantiros <xantiros_WYTNIJTO_@ymail.com> pisze:

W dniu 20.09.2013 21:19, Trybun pisze:

W dniu 2013-09-20 21:09, xantiros pisze:

W dniu 20.09.2013 20:55, Trybun pisze:

W dniu 2013-09-19 08:56, xantiros pisze:

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na
lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma warunków do
lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co nie jebną w
ziemię ?

A g*no tam wiedzieli - JAK z dziennikarzami wylądował bez problemów, to
dopiero ów krążący IŁ rozpylił środek do zagęszczenia mgły na krótko
przed przylotami prezydenckiego TU-154. Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale
ta mgła w której rozbił się TU-154 20 minut po zdarzeniu ulotniła się
jak kamfora. Na pierwszych po zamachu filmach i fotkach nie widać jej
prawie wcale.

Ja obstawiam UFO, oni mają lepsze technologie do rozwalania samolotu. A
robią to wszystko po to aby udupić polaków.

Zgłoś si ę z tymi teoriami do ekipy Macierewicza, na pewno w którejś z
kolei wersji tego zamachu ja uwzględnią. Macierewicza rozumiem, myślę że
rozumiem  - albo wariat, albo postawiony po to Ĺźeby spłycić, sprowadzić
do poziomu absurdu  powagę tego zdarzenia.. Ale Tobie chyba nikt nie
zabrania złożyć wszystkich zaistniałych faktów do kupy i wyrobić
niezaleĹźny od tego szczekotu w mediach,  pogląd?

Ja mam swoje zdanie na ten temat, takie ze to był to lot z łamaniem
wszelkich procedur, brakiem odpowiedzialności ze strony kancelarii
prezydenta (zabranie na pokład jednego samolotu tyle ważnych osób dla
bezpieczeństwa kraju - tego chyba im nikt nie kazał robić).

I pierdoła Klich długo na stołku przez Tuska trzymany nie wiedział że
pięciu dowódców rodzajów sił zbrojnych wsiądzie do jednego _wojskowego_
samolotu?  Według twojej linii argumentacji prezydent Kaczyński owszem
jest głównym winnym tego jaki zestaw znalazł się na pokładzie ale
bynajmniej nie jest jedynym _znaczącym_ winnym.

Ja mam inżynieryjną filozofię że system który się wali (kompletnie) jak
zawodzi jeden element (prezydent+jego otoczenia) jest systemem do dupy.
Rząd PO był bardzo znaczącą częścią systemu który zawiódł.
Nawet jak ci się uda dużo winy zwalić na Lecha to z pewnością nie całą.

--
A. Filip
Rada przed zagrożeniem jest winem, po – octem.
  -- Przysłowie łotewskie

W dniu 2013-09-20 22:45, A. Filip pisze:

Ja mam inżynieryjną filozofię że system który się wali (kompletnie) jak
zawodzi jeden element (prezydent+jego otoczenia) jest systemem do dupy.
Rząd PO był bardzo znaczącą częścią systemu który zawiódł.
Nawet jak ci się uda dużo winy zwalić na Lecha to z pewnością nie całą.

jedyny argument ktory przytacza xam, to fakt, ze z Kaczka lecial caly natowski sztab. to rzeczywiscie byla wymarzona okazja do odstrzelenia Kaczki przez kacapy. nie umniejsza to jednak roli kacapow i ich pelowskich slugusow.

--
http://www.youtube.com/watch?v=kAbpxU0_4cY

W dniu 2013-09-20 22:32, xantiros pisze:

Ja mam swoje zdanie na ten temat, takie ze to był to lot z łamaniem
wszelkich procedur, brakiem odpowiedzialności ze strony kancelarii
prezydenta (zabranie na pokład jednego samolotu tyle ważnych osób dla
bezpieczeństwa kraju - tego chyba im nikt nie kazał robić).

to prawda, to byl dla was xamy wymarzony lot na zamach...-;)

--
http://www.youtube.com/watch?v=kAbpxU0_4cY

u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2013-09-20 22:32, xantiros pisze:

Ja mam swoje zdanie na ten temat, takie ze to był to lot z łamaniem
wszelkich procedur, brakiem odpowiedzialności ze strony kancelarii
prezydenta (zabranie na pokład jednego samolotu tyle ważnych osób dla
bezpieczeństwa kraju - tego chyba im nikt nie kazał robić).

to prawda, to byl dla was xamy wymarzony lot na zamach...-;)

W tłumaczeniu: "(Durny) Lech się sam pokazowo wystawił"?

--
A. Filip
Kto wieczorem płacze, ten śmiać się będzie rankiem.   -- Przysłowie ukraińskie

W dniu 2013-09-20 22:48, A. Filip pisze:

u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2013-09-20 22:32, xantiros pisze:

Ja mam swoje zdanie na ten temat, takie ze to był to lot z łamaniem
wszelkich procedur, brakiem odpowiedzialności ze strony kancelarii
prezydenta (zabranie na pokład jednego samolotu tyle ważnych osób dla
bezpieczeństwa kraju - tego chyba im nikt nie kazał robić).

to prawda, to byl dla was xamy wymarzony lot na zamach...-;)

W tłumaczeniu: "(Durny) Lech się sam pokazowo wystawił"?

mnie ciekawi watek, kto wystawil caly natowski sztab dla kacapow do odstrzalu. obecnie niejaki turoski ma teraz apartament w centrum moskwy i limuzynke z fsb do uslug ...-;)

--
http://www.youtube.com/watch?v=kAbpxU0_4cY

W dniu 2013-09-20 22:32, xantiros pisze:

Zgłoś si ę z tymi teoriami do ekipy Macierewicza, na pewno w którejś z
kolei wersji tego zamachu ja uwzględnią. Macierewicza rozumiem, myślę że
rozumiem  - albo wariat, albo postawiony po to żeby spłycić, sprowadzić
do poziomu absurdu  powagę tego zdarzenia.. Ale Tobie chyba nikt nie
zabrania złożyć wszystkich zaistniałych faktów do kupy i wyrobić
niezależny od tego szczekotu w mediach,  pogląd?

Ja mam swoje zdanie na ten temat, takie ze to był to lot z łamaniem
wszelkich procedur, brakiem odpowiedzialności ze strony kancelarii
prezydenta (zabranie na pokład jednego samolotu tyle ważnych osób dla
bezpieczeństwa kraju - tego chyba im nikt nie kazał robić).

Owszem, były łamane procedury, ale to nie zmienia faktu że to jednak nie wypadek a zamach. Rusek doskonale wiedział że procedury będą łamane i z tego skorzystał.


--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Trybun <Ylih@yachu.com> pisze:

W dniu 2013-09-20 22:32, xantiros pisze:

Zgłoś si ę z tymi teoriami do ekipy Macierewicza, na pewno w którejś z
kolei wersji tego zamachu ja uwzględnią. Macierewicza rozumiem, myślę że
rozumiem  - albo wariat, albo postawiony po to Ĺźeby spłycić, sprowadzić
do poziomu absurdu  powagę tego zdarzenia.. Ale Tobie chyba nikt nie
zabrania złożyć wszystkich zaistniałych faktów do kupy i wyrobić
niezaleĹźny od tego szczekotu w mediach,  pogląd?

Ja mam swoje zdanie na ten temat, takie ze to był to lot z łamaniem
wszelkich procedur, brakiem odpowiedzialności ze strony kancelarii
prezydenta (zabranie na pokład jednego samolotu tyle ważnych osób dla
bezpieczeństwa kraju - tego chyba im nikt nie kazał robić).

Owszem, były łamane procedury, ale to nie zmienia faktu że to jednak
nie wypadek a zamach. Rusek doskonale wiedział że procedury będą
łamane i z tego skorzystał.

To kto jest (przy takich założeniach) winny dostarczenia ruskim
_wspaniałego_ maskowania zamachu?

--
A. Filip
Wyśpisz się po śmierci.
  -- Przysłowie polskie

Użytkownik "Trybun" <Ylih@yachu.com> napisał w wiadomości news:l1i697$o99$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-19 08:56, xantiros pisze:

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma warunków do lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co nie jebną w ziemię ?

A g*no tam wiedzieli - JAK z dziennikarzami wylądował bez problemów, to dopiero ów krążący IŁ rozpylił środek do zagęszczenia mgły na krótko przed przylotami prezydenckiego TU-154. Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale ta mgła w której rozbił się TU-154 20 minut po zdarzeniu ulotniła się jak kamfora. Na pierwszych po zamachu filmach i fotkach nie widać jej prawie wcale.

Załóżmy, że tak było. Dlaczego wiedząc o tym śp. Lech kazał lądować?

MW

"Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> pisze:

Użytkownik "Trybun" <Ylih@yachu.com> napisał w wiadomości
news:l1i697$o99$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-19 08:56, xantiros pisze:

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na
lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma
warunków do lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co
nie jebną w ziemię ?

A g*no tam wiedzieli - JAK z dziennikarzami wylądował bez
problemów, to dopiero ów krążący IŁ rozpylił środek do
zagęszczenia mgły na krótko przed przylotami prezydenckiego
TU-154. Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale ta mgła w której rozbił
się TU-154 20 minut po zdarzeniu ulotniła się jak kamfora. Na
pierwszych po zamachu filmach i fotkach nie widać jej prawie
wcale.

Załóżmy, że tak było. Dlaczego wiedząc o tym śp. Lech kazał lądować?

MW

A na nagraniach z czarnej skrzynki jest że _kazał_? Wydał bezpośrednie
polecenie?  Dla mnie zarzutem moĹźe być Ĺźe gĂłra Ĺźe stworzył silną
_pośrednią_ presję żeby lądować.

--
A. Filip
Bezczynny mĂłzg jest warsztatem diabła.   -- Przysłowie angielskie

W dniu 2013-09-21 09:02, A. Filip pisze:

Załóżmy, że tak było. Dlaczego wiedząc o tym śp. Lech kazał lądować?
>
>MW

A na nagraniach z czarnej skrzynki jest że _kazał_? Wydał bezpośrednie
polecenie?  Dla mnie zarzutem moĹźe być Ĺźe gĂłra Ĺźe stworzył silną
_pośrednią_ presję żeby lądować.

malo prawdopodobne, od poczatku byla presja, aby przyjac wersje presji na pilotow. zgodnie z prikazem agenciaka mi6 radsika, ktoren wyslal do swoich politrukow sms-a bezposrednio po zamachu z trescia, ze to wina pilotow, ktorzy 4 razy podchodzili do ladowania i pozostaje tylko ustalic, kto ich do tego zmusil....-;)

--
http://www.youtube.com/watch?v=kAbpxU0_4cY

W dniu 2013-09-21 09:02, A. Filip pisze:

A na nagraniach z czarnej skrzynki jest że _kazał_? Wydał bezpośrednie
polecenie?

Tam i tylko tam jest (była?) odpowiedź na wszystkie pytania. Oryginalny zapis z czarnych skrzynek zna tylko paru ruskich.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Trybun <Ylih@yachu.com> pisze:

W dniu 2013-09-21 09:02, A. Filip pisze:

A na nagraniach z czarnej skrzynki jest że _kazał_? Wydał bezpośrednie
polecenie?

Tam i tylko tam jest (była?) odpowiedź na wszystkie
pytania. Oryginalny zapis z czarnych skrzynek zna tylko paru
ruskich.

Tyś zleciał z księżyca?
Jak mi się chciało śledzić sprawę lotu (nie) do Gruzji to tam były
wspaniałe przykłady praktycznych praktyk dupochroństwa - niby kazać
ale tak żeby jakby co to móc udowodnić że się nie kazało.

--
A. Filip
Gdzie kobieta przejmuje panowanie, tam chwieje się ogon bez głowy.
  -- Przysłowie islandzkie

W dniu 2013-09-21 07:57, Mark Woydak pisze:

Użytkownik "Trybun" <Ylih@yachu.com> napisał w wiadomości news:l1i697$o99$2node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-09-19 08:56, xantiros pisze:

To niech ci eksperci jeszcze nam wyjaśnią co było powodem lotu na lotnisko w Smoleńsku jak już od Mińska wiedzieli ze nie ma warunków do lądowania, a próbujący lądować wcześniej Ił o mało co nie jebną w ziemię ?

A g*no tam wiedzieli - JAK z dziennikarzami wylądował bez problemów, to dopiero ów krążący IŁ rozpylił środek do zagęszczenia mgły na krótko przed przylotami prezydenckiego TU-154. Pewnie nie zwróciłeś uwagi, ale ta mgła w której rozbił się TU-154 20 minut po zdarzeniu ulotniła się jak kamfora. Na pierwszych po zamachu filmach i fotkach nie widać jej prawie wcale.

Załóżmy, że tak było. Dlaczego wiedząc o tym śp. Lech kazał lądować?

MW

Od dłuĹźszego czasu sprawa była nagłaśniena, i to nie tylko w krajowych mediach. L. Kaczyński po prostu  nie mĂłgł sobie pozwolić na przyjazd na uroczystości  z Mińska (zapasowe lotnisko) autobusem pod koniec dnia.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..