Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Madryt, Londyn, Paryż, Bruksela… kolej na Berlin

Madryt, Londyn, Paryż, Bruksela… kolej na Berlin

Data: 2016-03-22 14:14:44
Autor: Mark Woydak
Madryt, Londyn, Paryż, Bruksela… kolej na Berlin


Po zamachu w Brukseli premier Francji Manuel Valls obudził się i dotarło do
niego, że w Europie „mamy stan wojny” (charakterystyczna jest zresztą ta
nowomowa, zupełnie jakby nie mógł powiedzieć po prostu – „wojna”). Ano,
mamy, monsieur Valls, mamy, szkoda tylko, że szanowny pan nie zauważył, że
„stan wojny” trwa już co najmniej od 2004 r., kiedy doszło do eksplozji na
stacji Madryt Atocha. Potem był Londyn (2005 r.), w zeszłym roku Paryż, a
teraz doszło do zamachów w stolicy europejskiego superpaństwa.

To zresztą charakterystyczne, bo to przecież właśnie tam od dziesięcioleci
trwa krecia robota, mająca na celu przerobienie mieszkańców naszego
kontynentu na homines europaei , czyli taką nowoczesną odmianę człowieka
sowieckiego (homo sovieticus), który kieruje się wskazaniami partii (w
wersji uzupełnionej i poprawionej – Komisji Europejskiej), zamiast własnym
rozumem i sumieniem. W tym celu uderza się w naturalne wspólnoty ludzkie,
takie jak rodzina, naród i Kościół, próbując zastąpić je kleconą naprędce
„tożsamością europejską”, mającą stanowić zwornik Unii. Rzecz bowiem w tym,
że autorytarne superpaństwo nie znosi konkurencji, więc władza
rodzicielska, a także powinności religijne oraz te, które wynikają z faktu
przynależności do określonego narodu, uwierają je, jak kamień w bucie.
Dlatego właśnie te elementy próbuje się za wszelką cenę wyrugować z umysłów
współczesnych Europejczyków, nie dostrzegając, że to właśnie rodzina, naród
i religia chrześcijańska były przez stulecia opoką, na której mogła
wyrosnąć wielkość Europy. Mnóstwo jest bowiem ludzi gotowych walczyć, a
nawet oddać życie w obronie swoich bliskich, swojego państwa, czy religii,
ale nie znam nikogo, komu chciałoby się kiwnąć palcem w obronie waluty
euro, czy praw mniejszości seksualnych, tak lansowanych przez Unię
Europejską. W efekcie Europa ma problem, bo pozbawiona fundamentu swej
wielkości, zamieniła się w kontynent samolubnych starców, starających się
za wszelką cenę przedłużyć swoją żałosną egzystencję przeszczepiając sobie,
co im tam akurat wysiadło i sprowadzając robotników, którzy mają pracować
za kilka euro, by było z czego wypłacać im emerytury (Europejczycy za
bardzo byli zajęci używaniem życia, więc nie mieli już czasu na rodzenie i
wychowywanie dzieci). Ten numer mógł się jeszcze udać z chrześcijańskimi
narodami Europy Wschodniej, w tym Polakami, ale sprowadzanie muzułmanów to
napraszanie się o kłopoty, a konkretnie o kęsim, tyle tylko, że – ponieważ
czasy się zmieniły – teraz już rzadziej robi się je kindżałem, a coraz
częściej semteksem.

Czy atak w Brukseli przywiedzie europejskich przywódców do opamiętania? Czy
porzucą oni nadzieje, że „obłąkańczy sen się ziści” i powstanie nowy,
wspaniały świat? Czy zaprzestaną swoich ataków na chrześcijaństwo, rodzinę,
na państwa narodowe, chcące prowadzić suwerenną politykę? „Próżno marzyć o
tem”, jak mawiał stary subiekt Rzecki. Ci ludzie (zachodnie elity, ze
szczególnym uwzględnieniem brukselskiej biurokracji) wydają się do tego
stopnia zaczadzeni wyznawaną przez siebie ideologią, że chyba nikt i nic
nie przywróci im rozumu. W przypadku unijnych urzędników dodatkowym
problemem jest niechęć do rezygnacji z posiadanej władzy. Bardziej
prawdopodobne wydają się kolejne „marsze przeciw przemocy” (czy jak tam te
spacery się nazywają), zbiorowe przyśpiewki (po atakach w Paryżu jacyś
słabi na umyśle Francuzi śpiewali lewacki hymn „Imagine” Beatlesów – równie
dobrze mogliby odśpiewać „Międzynarodówkę”) i temu podobne happeningi, od
których islamiści dostają kolki ze śmiechu. Poważnie obawiam się też, że w
imię „walki z terroryzmem” europejskim narodom zostanie przykręcona śruba i
jeszcze bardziej zwiększy się poziom policyjnego nadzoru i inwigilacji,
celem monitorowania, czy Europejczycy nie pogrążają się w „ksenofobii”,
„homofobii” i „nacjonalizmie”.

Jakie z tego wszystkiego wnioski dla Polski? Nasz kraj jest w o tyle dobrej
sytuacji, że lewicowa ideologia nie poczyniła w sercach i umysłach Polaków
takich spustoszeń, jak w to ma miejsce w przypadku zachodnich
Europejczyków. Mamy też szczęście, że u steru rządów znajduje się obecnie
konserwatywna ekipa, której obce są lewackie zabobony, wyznawane przez
wychowanków kontrkulturowej rewolty 1968 r., rządzących Unią Europejską.
(Nawiasem mówiąc, Unia będzie przez chwilę większe problemy, niż stan
demokracji w Polsce, więc jest szansa, że naciski na nasz kraj się
zmniejszą.)  Jest dla mnie oczywiste, że Polska powinna dążyć do
poluzowywania więzów z Brukselą (przeciwny kierunek byłoby to
przywiązywanie swojej łódki, do statku, który idzie na dno), czemu powinno
towarzyszyć pogłębiane związków z państwami Europy Środkowej. Polskie
władze muszą też zdać sobie sprawę, jak ważna (ba, kluczowa!) jest kultura,
która powinna być nośnikiem rodzimej tradycji i wartości, które dały
Europie (a z nią naszemu krajowi) wielkość, a nie pałką, którą będziemy
okładani w ramach „pedagogiki wstydu”. To musi siłą rzeczy oznaczać ogromne
(i oby jak najszybsze) zmiany w tym obszarze, zawłaszczonym obecnie przez
lewicę, przez ludzi od „Idy” i „Pokłosia”, śmiejących się z dowcipów Stuhra
o Żołnierzach Wyklętych. Polska kultura to zbyt ważna sprawa, żeby było w
niej miejsce dla takich osobników, którzy jak najszybciej powinni sobie
poszukać innej pracy. Głębokie zmiany powinny również objąć wojsko i służby
mundurowe (w tym Biuro Ochrony Rządu, któremu okoliczności, w jakich doszło
do wypadku prezydenta Andrzeja Dudy, wystawiają fatalne świadectwo), czyli
formacje, od których zależy nasze (i naszego państwa) bezpieczeństwo. Tutaj
ważna uwaga – jednym z kluczowych elementów treningu powinno być wyrabianie
w członkach tych formacji odpowiedniego morale, zanurzonego w polskiej
kulturze i tradycyjnych wartościach, w przeciwnym razie, zamiast obrońców
możemy sobie wyhodować nadzorców niewolników.

Data: 2016-03-22 20:43:23
Autor: Gregor
kolej na Berlin ? Nic z tych rzeczy.
Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości
news:1hxlogq5kjtmq.1a5nibm5eat5b$.dlg40tude.net...

Madryt, Londyn, Paryż, Bruksela… kolej na Berlin.

Nic z tych rzeczy.
Tradycja nie ginie. Tam jest stara szkoła oparta
na doświadczeniach gestapo i Stasi.
V kolumna muzułmańska nie jest zainteresowana
podcinaniem gałęzi na której siedzi.

Data: 2016-03-22 13:00:14
Autor: Zenek Kapelinder
kolej na Berlin ? Nic z tych rzeczy.
Poczekaj jak ich zaczna wywozic z Niemiec. Na razie Niemcom sie udaje. Ale to nie potrwa dlugo.

Data: 2016-03-23 02:41:27
Autor: Gregor
kolej na Berlin ? Nic z tych rzeczy.
Uzytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisal w wiadomosci
news:ba03c22f-7e75-4269-bb73-c6ec79b57626googlegroups.com...

Wywioza, ale tylko malutka czesc, tych najbardziej twardoglowych.
Z pozostalymi Niemcy zorganizuja tak, ze muslimy nawzajem
beda sie kontrolowaly i pilnowaly.

Niemcy koniecznie potrzebuja  doplywu nowych genw,
bo w przeciwnym razie zdegeneruja sie i przepadna jako nard.
Przy okazji jest tania sila robocza.

Niemcy nie sa glupi i wiedza co robia.
Najwiekszym problemem sa ci Niemcy, ktrzy tego nie rozumieja.

Data: 2016-03-22 14:58:12
Autor: Mark Woydak
kolej na Berlin ? Nic z tych rzeczy.
Dnia Tue, 22 Mar 2016 20:43:23 +0100, Gregor napisał(a):

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości
news:1hxlogq5kjtmq.1a5nibm5eat5b$.dlg40tude.net...

Madryt, Londyn, Paryż, Bruksela… kolej na Berlin.

Nic z tych rzeczy.
Tradycja nie ginie. Tam jest stara szkoła oparta
na doświadczeniach gestapo i Stasi.
V kolumna muzułmańska nie jest zainteresowana
podcinaniem gałęzi na której siedzi.

Kiedys sie uda, widac ze motywacji Arabom nie brakuje.

2015-04-30
Niemiecka policja udaremniła zamach terrorystyczny w Hesji, zatrzymując w
nocy ze środy na czwartek dwie osoby. W ich mieszkaniu znaleziono sprawną
bombę oraz broń i amunicję. Z obawy przed atakiem władze odwołały wyścig
kolarzy we Frankfurcie nad Menem. 2016-01-01
Według informacji mediów, zamachowcy planowali zamachy w noc sylwestrową na
największym monachijskim dworcu – Hauptbahnhof. Przewija się przez niego
ponad 300 tys. osób dziennie. Dworzec został w nocy ewakuowany i zamknięty.
Wiele kursów pociągów zostało odwołanych. Ruch przywrócono dopiero ok. 4
nad ranem.

2016-02-04
Niemiecka policja rozbiła w czwartek czteroosobową grupę islamskich
terrorystów planujących zamach w Berlinie. Dwie osoby zatrzymano. Głównym
podejrzanym jest 35-letni Algierczyk z ośrodka dla uchodźców w Attendorn w
Nadrenii Północnej-Westfalii.

Data: 2016-03-23 16:15:08
Autor: Mark VVoydak
Madryt, Londyn, Pary, Bruksela... kolej na Berlin
Dnia Tue, 22 Mar 2016 14:14:44 -0500, Mark Woydak napisa(a):

Po zamachu w Brukseli premier Francji Manuel Valls obudzi si i dotaro moemy sobie wyhodowa nadzorcw niewolnikw.

Wal si w czko PSYCHOLU PODSZYWACZU !

--
Mark VVoydak

Madryt, Londyn, Paryż, Bruksela… kolej na Berlin

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona