Data: 2012-08-02 10:42:34 | |
Autor: Przemysław W | |
Mafia Tuska w Świętokrzyskim | |
Wśród 44 członków zarządu wojewódzkiego PSL na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy nie zajmują wysokiego stanowiska w samorządzie lub innej państwowej instytucji.
Prezes świętokrzyskiego PSL Adam Jarubas jest marszałkiem województwa. Ludowcy mają jeszcze dwóch członków zarządu województwa i przewodniczącego sejmiku. PSL opanował m.in. oddział regionalny Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i większość jej biur powiatowych. Poobsadzał też swoimi ludźmi urzędy pracy. W ubiegłym roku wicedyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Busku-Zdroju został Krystian Jarubas, młodszy brat marszałka-prezesa. Starosta buski i szef stronnictwa w powiecie Jerzy Kolarz potrzebę jego awansu uzasadniał m.in. tym, że musiał on dojeżdżać ponad 80 km do pracy w Kielcach, gdzie był zatrudniony w wojewódzkim urzędzie pracy, a ma żonę i dwójkę małych dzieci. Dyrektorem oddziału KRUS w Kielcach został Tomasz Jagiełło, choć wcześniej rolnictwem się nie zajmował. Żona Arkadiusza Piecyka, członka prezydium zarządu wojewódzkiego PSL i wicedyrektora wojewódzkiego urzędu pracy, została wiceszefową kancelarii zarządu województwa w urzędzie marszałkowskim. PSL opanował kadrowo nawet Dom Pomocy Społecznej w Zochcinku w powiecie opatowskim i działające przy nim warsztaty terapii zajęciowej. Posadę znalazł tam m.in. syn wicestarosty i wiceprezesa PSL w powiecie Gustawa Saramańskiego. Ludowcy "żywią i bronią" także tych, którzy ich kompromitują. Na przykład byłego posła Andrzeja Pałysa, którego cała Polska oglądała w TVN, jak ledwie trzymając się na nogach, bełkocze przed Sejmem i wsiada do cudzego samochodu. Zrezygnował z kolejnego kandydowania na posła, ale dostał posadę prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z pensją 15 tys. zł, wyższą nawet od marszałka. Włos z głowy nie spadł także staroście kazimierskiemu Janowi Nowakowi, który zatrzymany w aucie przez policję trzy godziny bronił się przed badaniem zawartości alkoholu, ale i tak wyszło 0,75 promila. Rafał Duda, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Opatowie, miał 0,77 promila za kierownicą w Dzień Kobiet. Starosta Bogusław Włodarczyk, prezes zarządu powiatowego PSL, nie pozbawił go stanowiska. W porównaniu do PSL osiągnięcia świętokrzyskiej PO w obsadzaniu stanowisk są wprawdzie jeszcze mizerne, ale partia się stara. O intratne posady dla swoich ludzi dbają najbardziej wpływowi działacze. Najwięcej skorzystali ludzie związani z posłem Konstantym Miodowiczem. Jego współpracownik Andrzej Zoch ma stanowisko wiceprezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z pensją ponad 14 tys. zł. Społeczny asystent Miodowicza z poprzedniej kadencji Andrzej Górski do niedawna był dyrektorem departamentu handlu Enei w Poznaniu. Teraz jest doradcą zarządu. Dyrektorem Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach został Jarosław Machnicki, szef miejscowej PO w Kielcach. Kolejnym rozdającym posady jest Grzegorz Świercz, obecny wicemarszałek z PO. Doprowadził do powstania w urzędzie marszałkowskim departamentu zdrowia i powołania na jego dyrektora Grzegorza Stokowca, który pomagał mu w kampanii wyborczej. -- "Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..." - Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005 |
|