Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Mafia tuska oferuje ludziom prac?

Mafia tuska oferuje ludziom prac?

Data: 2014-02-26 18:26:05
Autor: Mark Woydak
Mafia tuska oferuje ludziom prac?


Rząd oferuje pracę za 1 zł za godzinę! A kolesiom za 8 tys. zł miesięcznie!

Co za upodlenie! Rządowa agencja proponuje bezrobotnym pracę w pełnym
wymiarze godzin za – uwaga – złotówkę za godzinę! Tymczasem dla zgrabnych
asystentek i zawsze wiernych PO młokosów bez żadnych kwalifikacji, zawsze
znajdą się bajecznie płatne posady w gabinetach politycznych ministrów.
Rocznie na ich pensje idzie aż 8 mln złotych

To nie żart. Publiczna Służba Zatrudnienia, która działa przy ministerstwie
pracy, zamieściła ogłoszenie o pracy na cały etat przy rozładunku palet.
Stawka? Złotówka za godzinę pracy! Haniebną ofertę wciąż można znaleźć na
rządowej stronie internetowej.

Trudno wyobrazić sobie większy cynizm, niż proponowanie zdesperowanym
bezrobotnym pracę za tak głodową stawkę. Po przepracowanych w tygodniu 40
godzinach, czyli całym etacie, do ręki dostaniemy raptem 40 zł minus
podatek. To absurd! Tymczasem bezrobocie w styczniu sięgnęło już 14 proc.
Rząd kpi sobie jednak z ludzi, którzy nierzadko nie mają za co wyżywić
siebie i swoich rodzin. Dobrze płatną posady za biureczkami rezerwuje
bowiem dla wiernych kolesiów.

Młode, atrakcyjne asystentki i wychowankowie partyjnej młodzieżówki, wcale
nie muszą mieć kwalifikacji. Wystarczy, że są związani z PO, a kolejni
ministrowie w rządzie Donalda Tuska (57 l.) znajdują im świetnie płatne
posady w swoich gabinetach politycznych. Przykład? Dobrosława Morzyńska (24
l.), nie skończyła nawet studiów, a już pracowała w kancelarii Tuska.
Zarabia 7,2 tys. zł miesięcznie. Podobnie Krzysztof Pietrzykowski (28 l.),
który od lat jest szefem gabinetu politycznego ministra kultury. „Złoty
chłopiec Platformy”, który wiernie wspiera kolejnych ministrów Tuska,
dostaje miesięcznie ok. 10 tys. zł pensji.

Ministrowie się zmieniają, ale zwyczaje zostają te same. Rocznie na pensje
zatrudnianych w gabinetach politycznych kolesiów i asystentek z pieniędzy
podatników idzie, bagatela 8 milionów złotych. Zwykłemu człowiekowi rząd
proponuje natomiast tyranie przy paletach, za złotówkę na godzinę.

Zobacz ile dostają pracownicy gabinetów politycznych w rządzie Tuska:

Krzysztof Pietrzykowski (28 l.)
10 tys. zł
Szef gabinetu politycznego ministra kultury
Pracował w gabinecie politycznym ministra sprawiedliwości Krzysztofa
Kwiatkowskiego. Zarabiał tam ok. 7500 zł. Jest też radnym Dzielnicy
Śródmieście m. st. Warszawy (2300 zł diety). Nazywany jednym ze „złotych
chłopców” Platformy.

Łukasz Broniewski (33 l.)
8 tys. zł
Szef gabinetu politycznego premiera
W 2007 roku z polecenia bliskiego wówczas premierowi Sławomira Nowaka
został asystentem nowego premiera. Przeprowadził się z Gdańska do stolicy.
Jako student trafił do SMD. W latach 2003-2005 kierował pomorskim biurem
PO.

Magdalena Kula (35 l.)
7,5 tys. zł Szef gabinetu politycznego ministra nauki
W ministerialnych urzędach funkcjonuje od lat. Wcześniej była m.in. doradcą
ministra w gabinecie politycznym Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Dobrawa Morzyńska (24 l.)
7,2 tys. zł
Asystentka polityczna szefa KPRM
W strukturach PO od najmłodszych lat. Nie skończyła jeszcze nawet studiów,
a już dostała pracę w Kancelarii Premiera Donalda Tuska. Jest także radną
miejską w Pruszczu gdańskim, za co dostaje ok. 15 tys. zł miesięcznie.

Marta Czapińska (33 l.)
Szef gabinetu politycznego ministra edukacji
7,5 tys. zł
Absolwentka psychologii, doktorantka Uniwersytetu Warszawskiego. Zajmuje
się m.in. dramami i rozwijaniem tzw. "kompetencji miękkich”, czyli
kreatywności, komunikacji i zarządzania. Dotychczas pracowała jako trenerka
umiejętności.

Katarzyna Ślimak (34 l.)
Asystentka ministra Rafała Trzaskowskiego i szefowa jego biura w Polsce
7,5 tys. zł
Zajmuje się bankowością i zarządzaniem. Z pasji instruktorka narciarstwa.
Od lat związana z ministrem Rafałem Trzaskowskim. Wcześniej pracowała m.in.
jako asystentka jego biura poselskiego.

Michał Marcinkiewicz (30 l.)
Szef gabinetu politycznego MSZ
7,5 tys. zł
Były poseł na Sejm z ramienia PO. Z partią związany od samego początku
swojej kariery. W wyborach w 2011 roku pospieszył się jednak z kampanią
wyborczą i został za karę skreślony z listy kandydatów PO do Sejmu. W tym
roku dostał jednak posadę szefa gabinetu politycznego ministra spraw
zagranicznych

Data: 2014-02-27 02:00:58
Autor: Dieudonne
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
W dniu 2/26/2014 6:26 PM, Mark Woydak pisze:

Krzysztof Pietrzykowski (28 l.)
10 tys. zł
Szef gabinetu politycznego ministra kultury
Pracował w gabinecie politycznym ministra sprawiedliwości Krzysztofa
Kwiatkowskiego. Zarabiał tam ok. 7500 zł. Jest też radnym Dzielnicy
Śródmieście m. st. Warszawy (2300 zł diety). Nazywany jednym ze „złotych
chłopców” Platformy.


Pietrzykowski? Czy to nie jest rodzina tego wyleniałego kundla który się tutaj włóczy i poszczekuje na każdego?

Data: 2014-02-27 15:53:27
Autor: stevep
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
W dniu .02.2014 o 09:00 Dieudonne <Dieudonne@die.fr> pisze:

W dniu 2/26/2014 6:26 PM, Mark Woydak pisze:

Krzysztof Pietrzykowski (28 l.)
10 tys. zł
Szef gabinetu politycznego ministra kultury
Pracował w gabinecie politycznym ministra sprawiedliwości Krzysztofa
Kwiatkowskiego. Zarabiał tam ok. 7500 zł. Jest też radnym Dzielnicy
Śródmieście m. st. Warszawy (2300 zł diety). Nazywany jednym ze „złotych
chłopców” Platformy.


Pietrzykowski? Czy to nie jest rodzina tego wyleniałego kundla który się  tutaj włóczy i poszczekuje na każdego?

Z jednego podszywanego nicka odpowiadasz drugiemu takiemu samemu, brawo  rozmowa z samym sobą o czymś świadczy kundlu.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-02-27 16:04:35
Autor: u2
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
W dniu 2014-02-27 09:00, Dieudonne pisze:
W dniu 2/26/2014 6:26 PM, Mark Woydak pisze:

Krzysztof Pietrzykowski (28 l.)
10 tys. zł
Szef gabinetu politycznego ministra kultury
Pracował w gabinecie politycznym ministra sprawiedliwości Krzysztofa
Kwiatkowskiego. Zarabiał tam ok. 7500 zł. Jest też radnym Dzielnicy
Śródmieście m. st. Warszawy (2300 zł diety). Nazywany jednym ze „złotych
chłopców” Platformy.


Pietrzykowski? Czy to nie jest rodzina tego wyleniałego kundla który się
tutaj włóczy i poszczekuje na każdego?



to by duzo tlumaczylo ...-;)

--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Data: 2014-02-28 01:55:14
Autor: stevep
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
W dniu .02.2014 o 16:04 u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2014-02-27 09:00, Dieudonne pisze:
W dniu 2/26/2014 6:26 PM, Mark Woydak pisze:

Krzysztof Pietrzykowski (28 l.)
10 tys. zł
Szef gabinetu politycznego ministra kultury
Pracował w gabinecie politycznym ministra sprawiedliwości Krzysztofa
Kwiatkowskiego. Zarabiał tam ok. 7500 zł. Jest też radnym Dzielnicy
Śródmieście m. st. Warszawy (2300 zł diety). Nazywany jednym ze  „złotych
chłopców” Platformy.


Pietrzykowski? Czy to nie jest rodzina tego wyleniałego kundla który się
tutaj włóczy i poszczekuje na każdego?



to by duzo tlumaczylo ...-;)


Twój idiotyzm też?  :D
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-02-27 15:51:35
Autor: stevep
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
W dniu .02.2014 o 01:26 Mark Woydak <mark.woydak@forst.gm.de> pisze:


Do budy kundlu.


--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-02-27 15:56:01
Autor: A. Filip
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
stevep <stevep011@invalid.tkdami.net> pisze:
W dniu .02.2014 o 01:26 Mark Woydak <mark.woydak@forst.gm.de> pisze:
[Oferta pracy od rządu Tuska za 1 PLN za godzinę v. zarobki PO "asystentów" i "asystentek"]
Do budy kundlu.

Nie żal ci budy oddawać?

--
A. Filip
Kiedy karty nie idą, nie pomoże ani mądrość, ani pobożność. (Przysłowie żydowskie)

Data: 2014-02-28 01:54:25
Autor: stevep
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
W dniu .02.2014 o 15:56 A. Filip <anfi@xl.wp.pl> pisze:

stevep <stevep011@invalid.tkdami.net> pisze:
W dniu .02.2014 o 01:26 Mark Woydak <mark.woydak@forst.gm.de> pisze:
[Oferta pracy od rzdu Tuska za 1 PLN za godzin v. zarobki PO  "asystentw" i "asystentek"]
Do budy kundlu.

Nie al ci budy oddawa?

Eeee, rAzor strzeze PiS-owskiej budy jak Zawisza.

--
stevep
-- -- -
Uywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2014-02-27 17:23:46
Autor: LS
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
W dniu 2014-02-27 01:26, Mark Woydak pisze:


Rząd oferuje pracę za 1 zł za godzinę! A kolesiom za 8 tys. zł miesięcznie!

Co za upodlenie! Rządowa agencja proponuje bezrobotnym pracę w pełnym
wymiarze godzin za – uwaga – złotówkę za godzinę! Tymczasem dla zgrabnych
asystentek i zawsze wiernych PO młokosów bez żadnych kwalifikacji, zawsze
znajdą się bajecznie płatne posady w gabinetach politycznych ministrów.
Rocznie na ich pensje idzie aż 8 mln złotych


I co? Nie ma pracy? Bo to nie chodzi o to aby się narobić tylko zarobić. Widać że fala dobrodziejstw ze strony Donata Luska wprost zalewa społeczeństwo .............. wybranych, a pewnikiem i tych koszernych:)


Oni myśleli że jak poluzują pracodawcom, to i część dobrodziejstwa skapnie plebsowi, a tu guzik:) Jedynym efektem będzie rozwarstwienie społeczeństwa. Ludzie nie majOM pieniążka, nie kupujOM.

Data: 2014-02-27 20:09:19
Autor: MarkWoydak
Mafia tuska oferuje ludziom prac?
PiS-owski PSYCHOPATA podpisujący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i pędzony ze zgniłych buraków samogon z 3-ciego tłoczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich
chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze
starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Ten
posraniec po całonocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylazł z nory i
znów zasrywa grupę z rozwalonego odbytu. Módlmy się bracia i siostry!
Nadzieja na pełny powrót do zdrowia psychicznego tego osobnika jest
niewielka, a nawet bliska zera ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy
modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata! Niech dobry Mzimu ma w
opiece jego bliskich!

MW

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:qarjq3f7c3z4.6tkphz1mupur$.dlg40tude.net...


Rząd oferuje pracę za 1 zł za godzinę! A kolesiom za 8 tys. zł miesięcznie!

Co za upodlenie! Rządowa agencja proponuje bezrobotnym pracę w pełnym
wymiarze godzin za – uwaga – złotówkę za godzinę! Tymczasem dla zgrabnych
asystentek i zawsze wiernych PO młokosów bez żadnych kwalifikacji, zawsze
znajdą się bajecznie płatne posady w gabinetach politycznych ministrów.
Rocznie na ich pensje idzie aż 8 mln złotych

To nie żart. Publiczna Służba Zatrudnienia, która działa przy ministerstwie
pracy, zamieściła ogłoszenie o pracy na cały etat przy rozładunku palet.
Stawka? Złotówka za godzinę pracy! Haniebną ofertę wciąż można znaleźć na
rządowej stronie internetowej.

Trudno wyobrazić sobie większy cynizm, niż proponowanie zdesperowanym
bezrobotnym pracę za tak głodową stawkę. Po przepracowanych w tygodniu 40
godzinach, czyli całym etacie, do ręki dostaniemy raptem 40 zł minus
podatek. To absurd! Tymczasem bezrobocie w styczniu sięgnęło już 14 proc.
Rząd kpi sobie jednak z ludzi, którzy nierzadko nie mają za co wyżywić
siebie i swoich rodzin. Dobrze płatną posady za biureczkami rezerwuje
bowiem dla wiernych kolesiów.

Młode, atrakcyjne asystentki i wychowankowie partyjnej młodzieżówki, wcale
nie muszą mieć kwalifikacji. Wystarczy, że są związani z PO, a kolejni
ministrowie w rządzie Donalda Tuska (57 l.) znajdują im świetnie płatne
posady w swoich gabinetach politycznych. Przykład? Dobrosława Morzyńska (24
l.), nie skończyła nawet studiów, a już pracowała w kancelarii Tuska.
Zarabia 7,2 tys. zł miesięcznie. Podobnie Krzysztof Pietrzykowski (28 l.),
który od lat jest szefem gabinetu politycznego ministra kultury. „Złoty
chłopiec Platformy”, który wiernie wspiera kolejnych ministrów Tuska,
dostaje miesięcznie ok. 10 tys. zł pensji.

Ministrowie się zmieniają, ale zwyczaje zostają te same. Rocznie na pensje
zatrudnianych w gabinetach politycznych kolesiów i asystentek z pieniędzy
podatników idzie, bagatela 8 milionów złotych. Zwykłemu człowiekowi rząd
proponuje natomiast tyranie przy paletach, za złotówkę na godzinę.

Zobacz ile dostają pracownicy gabinetów politycznych w rządzie Tuska:

Krzysztof Pietrzykowski (28 l.)
10 tys. zł
Szef gabinetu politycznego ministra kultury
Pracował w gabinecie politycznym ministra sprawiedliwości Krzysztofa
Kwiatkowskiego. Zarabiał tam ok. 7500 zł. Jest też radnym Dzielnicy
Śródmieście m. st. Warszawy (2300 zł diety). Nazywany jednym ze „złotych
chłopców” Platformy.

Łukasz Broniewski (33 l.)
8 tys. zł
Szef gabinetu politycznego premiera
W 2007 roku z polecenia bliskiego wówczas premierowi Sławomira Nowaka
został asystentem nowego premiera. Przeprowadził się z Gdańska do stolicy.
Jako student trafił do SMD. W latach 2003-2005 kierował pomorskim biurem
PO.

Magdalena Kula (35 l.)
7,5 tys. zł
Szef gabinetu politycznego ministra nauki
W ministerialnych urzędach funkcjonuje od lat. Wcześniej była m.in. doradcą
ministra w gabinecie politycznym Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Dobrawa Morzyńska (24 l.)
7,2 tys. zł
Asystentka polityczna szefa KPRM
W strukturach PO od najmłodszych lat. Nie skończyła jeszcze nawet studiów,
a już dostała pracę w Kancelarii Premiera Donalda Tuska. Jest także radną
miejską w Pruszczu gdańskim, za co dostaje ok. 15 tys. zł miesięcznie.

Marta Czapińska (33 l.)
Szef gabinetu politycznego ministra edukacji
7,5 tys. zł
Absolwentka psychologii, doktorantka Uniwersytetu Warszawskiego. Zajmuje
się m.in. dramami i rozwijaniem tzw. "kompetencji miękkich”, czyli
kreatywności, komunikacji i zarządzania. Dotychczas pracowała jako trenerka
umiejętności.

Katarzyna Ślimak (34 l.)
Asystentka ministra Rafała Trzaskowskiego i szefowa jego biura w Polsce
7,5 tys. zł
Zajmuje się bankowością i zarządzaniem. Z pasji instruktorka narciarstwa.
Od lat związana z ministrem Rafałem Trzaskowskim. Wcześniej pracowała m.in.
jako asystentka jego biura poselskiego.

Michał Marcinkiewicz (30 l.)
Szef gabinetu politycznego MSZ
7,5 tys. zł
Były poseł na Sejm z ramienia PO. Z partią związany od samego początku
swojej kariery. W wyborach w 2011 roku pospieszył się jednak z kampanią
wyborczą i został za karę skreślony z listy kandydatów PO do Sejmu. W tym
roku dostał jednak posadę szefa gabinetu politycznego ministra spraw
zagranicznych



Mafia tuska oferuje ludziom prac?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona