|
Data: 2017-11-21 21:30:36 |
Autor: Marcin |
Mala, dyskretna kamera |
Witam
Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo jednoczesnie) by miala WiFi w celu latwiejszego transferu filmu na smartfona. Fajnie by bylo, zeby kamere mozna bylo podlaczyc przez kabel ze zwykla koncowa jak do smartfona czy Micro USB albo USB-C.
Wyczytalem tez, ze lepiej jak kamera ma kondensator zamiast akumulatora bo ma szanse dluzej pozyc.
Myslalem o Viofo WR1 chociaz ma jakies "mini USB".
Czy ktos ma jakies propozycje? Pewnie wszystkie wymagania spelniaja tylo produktu typu "panie tak to tylko w Erze" ale moze jest cos podobnego...
Pozdrawiam,
Marcin
|
|
|
Data: 2017-11-21 21:50:38 |
Autor: ToMasz |
Mala, dyskretna kamera |
W dniu 21.11.2017 o 21:30, Marcin pisze:
Witam
Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
od jakiegoś czasu najlepszy stosunek jakości do ceny ma g1w
W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo jednoczesnie) by miala WiFi
jak wifi? z dedykowaną aplikacją chyba. jakoś tą kamere muszis podłączyć do lokalnego routera, ona musi odpalić serwer ftp, ty z telefonu/kompa dać polecenie o kopiowaniu tego czy tamtego....
więc albo dedykowana aplikacja i długie kopiowanie albo kabelek.
Tyle ze w praktyce sporadycznie przenosi się cokolwiek z kamerki do telefonu/kompa.
ToMasz
|
|
|
Data: 2017-11-21 16:31:09 |
Autor: Zenek Kapelinder |
Mala, dyskretna kamera |
Najlepszy stosunek jakosci do ceny ma kamera z gazetki selgrosa, ta za trzy dychy netto.
|
|
|
Data: 2017-11-22 15:50:55 |
Autor: T. |
Mala, dyskretna kamera |
W dniu 2017-11-21 o 21:50, ToMasz pisze:
W dniu 21.11.2017 o 21:30, Marcin pisze:
Witam
Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
od jakiegoś czasu najlepszy stosunek jakości do ceny ma g1w
W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo jednoczesnie) by miala WiFi
jak wifi? z dedykowaną aplikacją chyba. jakoś tą kamere muszis podłączyć do lokalnego routera, ona musi odpalić serwer ftp, ty z telefonu/kompa dać polecenie o kopiowaniu tego czy tamtego....
więc albo dedykowana aplikacja i długie kopiowanie albo kabelek.
Tyle ze w praktyce sporadycznie przenosi się cokolwiek z kamerki do telefonu/kompa.
ToMasz
Wifi w kamerze samochodowej to kant d... potłuc. Bo żeby z tego korzystać, to trzeba być w aucie (choćby po to, żeby włączyć kamerę). A tedy szybciej się kopiuje kabelkiem podpiętym do kamerki (zwykle ten sam do zasilania i kopiowania). W dodatku przez takie Wifi skopiuje się wyłącznie do telefonu (na kompa nie ma apilkacji), więc potem i tak trzeba kopiować z telefonu.
Ideałem byłaby kamera, która miałaby nagrywanie nie na kartę, ale na pendriva. I zabierasz go ze sobą z samochodu... Najwygodniejsza opcja. Ale takich chyba nie ma.
T.
|
|
Data: 2017-11-22 13:40:26 |
Autor: Kris |
Mala, dyskretna kamera |
W dniu środa, 22 listopada 2017 15:50:58 UTC+1 użytkownik T. napisał:
W dniu 2017-11-21 o 21:50, ToMasz pisze:
> W dniu 21.11.2017 o 21:30, Marcin pisze:
>> Witam
>>
>> Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie >> czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
> od jakiegoś czasu najlepszy stosunek jakości do ceny ma g1w
> >> W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo >> jednoczesnie) by miala WiFi
> > jak wifi? z dedykowaną aplikacją chyba. jakoś tą kamere muszis podłączyć > do lokalnego routera, ona musi odpalić serwer ftp, ty z telefonu/kompa > dać polecenie o kopiowaniu tego czy tamtego....
> więc albo dedykowana aplikacja i długie kopiowanie albo kabelek.
> Tyle ze w praktyce sporadycznie przenosi się cokolwiek z kamerki do > telefonu/kompa.
> > ToMasz
Wifi w kamerze samochodowej to kant d... potłuc. Bo żeby z tego korzystać, to trzeba być w aucie (choćby po to, żeby włączyć kamerę). A tedy szybciej się kopiuje kabelkiem podpiętym do kamerki (zwykle ten sam do zasilania i kopiowania). W dodatku przez takie Wifi skopiuje się wyłącznie do telefonu (na kompa nie ma apilkacji), więc potem i tak trzeba kopiować z telefonu.
Ideałem byłaby kamera, która miałaby nagrywanie nie na kartę, ale na pendriva. I zabierasz go ze sobą z samochodu... Najwygodniejsza opcja. Ale takich chyba nie ma.
A Kaczyński, Tusk czy inna UE zakazała wyjmowanie kart z kamery i wsadzanie do kompa/
;))
|
|
|
Data: 2017-11-23 10:35:58 |
Autor: tck |
Mala, dyskretna kamera |
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:09620fb4-0226-4644-af82-4c517bff7b80googlegroups.com...
W dniu środa, 22 listopada 2017 15:50:58 UTC+1 użytkownik T. napisał:
W dniu 2017-11-21 o 21:50, ToMasz pisze:
> W dniu 21.11.2017 o 21:30, Marcin pisze:
>> Witam
>>
>> Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie
>> czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
> od jakiegoś czasu najlepszy stosunek jakości do ceny ma g1w
>
>> W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo
>> jednoczesnie) by miala WiFi
>
> jak wifi? z dedykowaną aplikacją chyba. jakoś tą kamere muszis podłączyć
> do lokalnego routera, ona musi odpalić serwer ftp, ty z telefonu/kompa
> dać polecenie o kopiowaniu tego czy tamtego....
> więc albo dedykowana aplikacja i długie kopiowanie albo kabelek.
> Tyle ze w praktyce sporadycznie przenosi się cokolwiek z kamerki do
> telefonu/kompa.
>
> ToMasz
Wifi w kamerze samochodowej to kant d... potłuc. Bo żeby z tego
korzystać, to trzeba być w aucie (choćby po to, żeby włączyć kamerę). A
tedy szybciej się kopiuje kabelkiem podpiętym do kamerki (zwykle ten sam
do zasilania i kopiowania). W dodatku przez takie Wifi skopiuje się
wyłącznie do telefonu (na kompa nie ma apilkacji), więc potem i tak
trzeba kopiować z telefonu.
Ideałem byłaby kamera, która miałaby nagrywanie nie na kartę, ale na
pendriva. I zabierasz go ze sobą z samochodu... Najwygodniejsza opcja.
Ale takich chyba nie ma.
A Kaczyński, Tusk czy inna UE zakazała wyjmowanie kart z kamery i wsadzanie do kompa/
;))
nikt nie broni, ale zgodzę się, że zdecydowanie łatwiej wyjąć pendrive niż kartę.
I trudniej go zgubić w tzw międzyczasie;)
--
pozdr
Tomasz
tck(at)top.net.pl
|
|
|
Data: 2017-11-23 11:59:28 |
Autor: T. |
Mala, dyskretna kamera |
W dniu 2017-11-23 o 10:35, tck pisze:
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:09620fb4-0226-4644-af82-4c517bff7b80googlegroups.com...
W dniu środa, 22 listopada 2017 15:50:58 UTC+1 użytkownik T. napisał:
W dniu 2017-11-21 o 21:50, ToMasz pisze:
> W dniu 21.11.2017 o 21:30, Marcin pisze:
>> Witam
>>
>> Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie
>> czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
> od jakiegoś czasu najlepszy stosunek jakości do ceny ma g1w
>
>> W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo
>> jednoczesnie) by miala WiFi
>
> jak wifi? z dedykowaną aplikacją chyba. jakoś tą kamere muszis podłączyć
> do lokalnego routera, ona musi odpalić serwer ftp, ty z telefonu/kompa
> dać polecenie o kopiowaniu tego czy tamtego....
> więc albo dedykowana aplikacja i długie kopiowanie albo kabelek.
> Tyle ze w praktyce sporadycznie przenosi się cokolwiek z kamerki do
> telefonu/kompa.
>
> ToMasz
Wifi w kamerze samochodowej to kant d... potłuc. Bo żeby z tego
korzystać, to trzeba być w aucie (choćby po to, żeby włączyć kamerę). A
tedy szybciej się kopiuje kabelkiem podpiętym do kamerki (zwykle ten sam
do zasilania i kopiowania). W dodatku przez takie Wifi skopiuje się
wyłącznie do telefonu (na kompa nie ma apilkacji), więc potem i tak
trzeba kopiować z telefonu.
Ideałem byłaby kamera, która miałaby nagrywanie nie na kartę, ale na
pendriva. I zabierasz go ze sobą z samochodu... Najwygodniejsza opcja.
Ale takich chyba nie ma.
A Kaczyński, Tusk czy inna UE zakazała wyjmowanie kart z kamery i wsadzanie do kompa/
;))
nikt nie broni, ale zgodzę się, że zdecydowanie łatwiej wyjąć pendrive niż kartę.
I trudniej go zgubić w tzw międzyczasie;)
I na dokładkę - jeśli karta zostaje w kamerze to zawsze jest i kamera nagrywa (bo zawartość będzie kopiowana z kamery na pena), a jak weźmiesz do domu kartę, to w iluś tam przypadkach zapomnisz następnego dnia zabrać do auta. Gwarantowane i zgodne z prawem Murphy'ego...
T.
|
|
|
Data: 2017-11-23 12:00:14 |
Autor: T. |
Mala, dyskretna kamera |
W dniu 2017-11-23 o 10:35, tck pisze:
Użytkownik "Kris" <kszysztofc@gmail.com> napisał w wiadomości news:09620fb4-0226-4644-af82-4c517bff7b80googlegroups.com...
W dniu środa, 22 listopada 2017 15:50:58 UTC+1 użytkownik T. napisał:
W dniu 2017-11-21 o 21:50, ToMasz pisze:
> W dniu 21.11.2017 o 21:30, Marcin pisze:
>> Witam
>>
>> Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie
>> czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
> od jakiegoś czasu najlepszy stosunek jakości do ceny ma g1w
>
>> W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo
>> jednoczesnie) by miala WiFi
>
> jak wifi? z dedykowaną aplikacją chyba. jakoś tą kamere muszis podłączyć
> do lokalnego routera, ona musi odpalić serwer ftp, ty z telefonu/kompa
> dać polecenie o kopiowaniu tego czy tamtego....
> więc albo dedykowana aplikacja i długie kopiowanie albo kabelek.
> Tyle ze w praktyce sporadycznie przenosi się cokolwiek z kamerki do
> telefonu/kompa.
>
> ToMasz
Wifi w kamerze samochodowej to kant d... potłuc. Bo żeby z tego
korzystać, to trzeba być w aucie (choćby po to, żeby włączyć kamerę). A
tedy szybciej się kopiuje kabelkiem podpiętym do kamerki (zwykle ten sam
do zasilania i kopiowania). W dodatku przez takie Wifi skopiuje się
wyłącznie do telefonu (na kompa nie ma apilkacji), więc potem i tak
trzeba kopiować z telefonu.
Ideałem byłaby kamera, która miałaby nagrywanie nie na kartę, ale na
pendriva. I zabierasz go ze sobą z samochodu... Najwygodniejsza opcja.
Ale takich chyba nie ma.
A Kaczyński, Tusk czy inna UE zakazała wyjmowanie kart z kamery i wsadzanie do kompa/
;))
nikt nie broni, ale zgodzę się, że zdecydowanie łatwiej wyjąć pendrive niż kartę.
I trudniej go zgubić w tzw międzyczasie;)
I PS. - można też zabierać kamerę do domu. Ale potem można zapomnieć w drugą stronę...
T.
|
|
Data: 2017-11-22 15:59:28 |
Autor: J.F. |
Mala, dyskretna kamera |
Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a158ecf$0$653$65785112@news.neostrada.pl...
W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo jednoczesnie) by miala WiFi
jak wifi? z dedykowaną aplikacją chyba. jakoś tą kamere muszis podłączyć do lokalnego routera, ona musi odpalić serwer ftp, ty z telefonu/kompa dać polecenie o kopiowaniu tego czy tamtego....
więc albo dedykowana aplikacja i długie kopiowanie albo kabelek.
Tyle ze w praktyce sporadycznie przenosi się cokolwiek z kamerki do telefonu/kompa.
Wifi w kamerze samochodowej to kant d... potłuc. Bo żeby z tego korzystać, to trzeba być w aucie (choćby po to, żeby włączyć kamerę). A tedy szybciej się kopiuje kabelkiem podpiętym do kamerki (zwykle ten sam do zasilania i kopiowania).
Ale trzeba miec kabelek. Kabelek sie ma, ale oczywiscie sie gdzies zapodzial.
Kabelek mozna byle jaki ... ale trzeba z laptopem zejsc do telefonu.
Bo OTG do telefonu to juz nie byle jaki :-)
W dodatku przez takie Wifi skopiuje się wyłącznie do telefonu (na kompa nie ma apilkacji), więc potem i tak trzeba kopiować z telefonu.
Ideałem byłaby kamera, która miałaby nagrywanie nie na kartę, ale na pendriva. I zabierasz go ze sobą z samochodu... Najwygodniejsza opcja. Ale takich chyba nie ma.
karta praktycznie tak samo uzyteczna, mozesz zabrac i skopiowac.
oczywiscie trzeba miec czytnik, ale to zaden problem, poza tym, ze oczywiscie moze sie zagubic razem z kabelkiem :-)
Za to opcja telefonu/ekranu moze sie przydac gdzies w trasie, jak trzeba bedzie pokazac jak to bylo.
J.
|
|
Data: 2017-11-22 09:25:45 |
Autor: przemek.jedrzejczak |
Mala, dyskretna kamera |
|
|
|
Data: 2017-11-22 19:42:58 |
Autor: yabba |
Mala, dyskretna kamera |
|
|
|
Data: 2017-11-23 11:57:39 |
Autor: T. |
Mala, dyskretna kamera |
W dniu 2017-11-22 o 15:59, J.F. pisze:
Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a158ecf$0$653$65785112@news.neostrada.pl...
W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo jednoczesnie) by miala WiFi
jak wifi? z dedykowaną aplikacją chyba. jakoś tą kamere muszis podłączyć do lokalnego routera, ona musi odpalić serwer ftp, ty z telefonu/kompa dać polecenie o kopiowaniu tego czy tamtego....
więc albo dedykowana aplikacja i długie kopiowanie albo kabelek.
Tyle ze w praktyce sporadycznie przenosi się cokolwiek z kamerki do telefonu/kompa.
Wifi w kamerze samochodowej to kant d... potłuc. Bo żeby z tego korzystać, to trzeba być w aucie (choćby po to, żeby włączyć kamerę). A tedy szybciej się kopiuje kabelkiem podpiętym do kamerki (zwykle ten sam do zasilania i kopiowania).
Ale trzeba miec kabelek. Kabelek sie ma, ale oczywiscie sie gdzies zapodzial.
Kabelek mozna byle jaki ... ale trzeba z laptopem zejsc do telefonu.
Bo OTG do telefonu to juz nie byle jaki :-)
W dodatku przez takie Wifi skopiuje się wyłącznie do telefonu (na kompa nie ma apilkacji), więc potem i tak trzeba kopiować z telefonu.
Ideałem byłaby kamera, która miałaby nagrywanie nie na kartę, ale na pendriva. I zabierasz go ze sobą z samochodu... Najwygodniejsza opcja. Ale takich chyba nie ma.
karta praktycznie tak samo uzyteczna, mozesz zabrac i skopiowac.
oczywiscie trzeba miec czytnik, ale to zaden problem, poza tym, ze oczywiscie moze sie zagubic razem z kabelkiem :-)
Za to opcja telefonu/ekranu moze sie przydac gdzies w trasie, jak trzeba bedzie pokazac jak to bylo.
J.
Kabelek zawsze mam w aucie, nie ma problemu.
Teoretycznie mogę wyjmować kartę, ale to mikroSD - małe gówienko, które trudno wydłubać. W dodatku trzeba gdzieś to wsadzić, żeby nie posiało się w kieszeni. No i potem do odczytywarki w kompie też przez adapter. A najprościej byłoby wyposażyć kamerę w standardowe gniazdo USB, a po włożeniu pendrajwa automatycznie zgrałaby się zawartość z kamery na niego. Ale to kuźwa nie wymyślą - za proste.
Podobnie jak chyba nie ma jeszcze auta, które odpowiadałoby moim potrzebom. No po prostu jestem wyjątkiem... :-)
T.
|
|
Data: 2017-11-23 12:17:26 |
Autor: J.F. |
Mala, dyskretna kamera |
Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5a16a9a4$0$5150$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-11-22 o 15:59, J.F. pisze:
Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
W dodatku przez takie Wifi skopiuje się wyłącznie do telefonu (na kompa nie ma apilkacji), więc potem i tak trzeba kopiować z telefonu.
Ideałem byłaby kamera, która miałaby nagrywanie nie na kartę, ale na pendriva. I zabierasz go ze sobą z samochodu... Najwygodniejsza opcja.
Ale takich chyba nie ma.
karta praktycznie tak samo uzyteczna, mozesz zabrac i skopiowac.
oczywiscie trzeba miec czytnik, ale to zaden problem, poza tym, ze oczywiscie moze sie zagubic razem z kabelkiem :-)
Za to opcja telefonu/ekranu moze sie przydac gdzies w trasie, jak trzeba bedzie pokazac jak to bylo.
Kabelek zawsze mam w aucie, nie ma problemu.
Teoretycznie mogę wyjmować kartę, ale to mikroSD - małe gówienko, które trudno wydłubać. W dodatku trzeba gdzieś to wsadzić, żeby nie posiało się w kieszeni. No i potem do odczytywarki w kompie też przez adapter.
Wrzuc do samochodu czytnik kart z USB - bedzie gdzie wsadzic i nie zgubi sie w kieszeniu, i nie trzeba w domu adaptera szukac.
Tylko jakis wiekszy kup, bo mniejsze to niewiele wieksze niz karta :-)
A najprościej byłoby wyposażyć kamerę w standardowe gniazdo USB, a po włożeniu pendrajwa automatycznie zgrałaby się zawartość z kamery na niego. Ale to kuźwa nie wymyślą - za proste.
Automaty nie zawsze sa dobre ... ale kopiowanie trwa. W duzych pojemnosciach i godzine.
Na pewno nie chcialbys tyle czekac :-)
J.
|
|
|
Data: 2017-11-23 18:37:10 |
Autor: Dykus |
Mala, dyskretna kamera |
|
|
Data: 2017-11-23 21:39:37 |
Autor: ddddddddddddd |
Mala, dyskretna kamera |
|
|
|
Data: 2017-11-22 11:21:11 |
Autor: tck |
Mala, dyskretna kamera |
Użytkownik "Marcin" <nomail@nospam.com> napisał w wiadomości news:5a148cec$0$648$65785112news.neostrada.pl...
Witam
Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo jednoczesnie) by miala WiFi w celu latwiejszego transferu filmu na smartfona. Fajnie by bylo, zeby kamere mozna bylo podlaczyc przez kabel ze zwykla koncowa jak do smartfona czy Micro USB albo USB-C.
Wyczytalem tez, ze lepiej jak kamera ma kondensator zamiast akumulatora bo ma szanse dluzej pozyc.
Myslalem o Viofo WR1 chociaz ma jakies "mini USB".
Czy ktos ma jakies propozycje? Pewnie wszystkie wymagania spelniaja tylo produktu typu "panie tak to tylko w Erze" ale moze jest cos podobnego...
Pozdrawiam,
Marcin
ja mam Mobius Active Cam do tego przedłużacz do obiektywu z ebaya, sam obiektyw ma ok 1,5cm średnicy przymocowany do osłony czujnika deszczu, kamerka powyżej tak, że widoczna tylko ze środka. Można się podpiąć telefonem kablem mini usb- micro usb.
--
pozdr
Tomasz
tck(at)top.net.pl
|
|
Data: 2017-11-22 11:29:25 |
Autor: tck |
Mala, dyskretna kamera |
Użytkownik "tck" <tck@top.Wytnij.net.pl> napisał w wiadomości news:ov3j2n$29q$1node1.news.atman.pl...
Użytkownik "Marcin" <nomail@nospam.com> napisał w wiadomości news:5a148cec$0$648$65785112news.neostrada.pl...
Witam
Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
W zasadzie ekran jest niepotrzebny, lepiej zamiast tego (albo jednoczesnie) by miala WiFi w celu latwiejszego transferu filmu na smartfona. Fajnie by bylo, zeby kamere mozna bylo podlaczyc przez kabel ze zwykla koncowa jak do smartfona czy Micro USB albo USB-C.
Wyczytalem tez, ze lepiej jak kamera ma kondensator zamiast akumulatora bo ma szanse dluzej pozyc.
Myslalem o Viofo WR1 chociaz ma jakies "mini USB".
Czy ktos ma jakies propozycje? Pewnie wszystkie wymagania spelniaja tylo produktu typu "panie tak to tylko w Erze" ale moze jest cos podobnego...
Pozdrawiam,
Marcin
ja mam Mobius Active Cam do tego przedłużacz do obiektywu z ebaya, sam obiektyw ma ok 1,5cm średnicy przymocowany do osłony czujnika deszczu, kamerka powyżej tak, że widoczna tylko ze środka. Można się podpiąć telefonem kablem mini usb- micro usb.
*Action Cam nie active
tutaj filmik z podobnym rozwiązaniem
https:// www.youtube.com/watch?v=9qx5fgy8f28
--
pozdr
Tomasz
tck(at)top.net.pl
|
|
|
Data: 2017-11-22 20:38:21 |
Autor: Axel |
Mala, dyskretna kamera |
"tck" wrote in message news:ov3ji5$2ph$1node1.news.atman.pl...
Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie czego". Jakosc nagrania oczywiscie "jak najlepsza" ;)
ja mam Mobius Active Cam do tego przedłużacz do obiektywu z ebaya, sam obiektyw ma ok 1,5cm średnicy przymocowany do osłony czujnika deszczu, kamerka powyżej tak, że widoczna tylko ze środka. Można się podpiąć telefonem kablem mini usb- micro usb.
Też mam Mobiusa w samochodzie od kilku lat i bardzo dobrze się sprawuje. Kamerka wielkości pudełka zapałek, w dodatku do szyby skierowaną najmniejszym bokiem.
--
Axel
|
|
|
Data: 2017-11-23 23:03:59 |
Autor: stalowe |
Mala, dyskretna kamera |
W dniu wtorek, 21 listopada 2017 21:30:38 UTC+1 użytkownik Marcin napisał:
Witam
Poszukuje malej, dyskretnej kamery do rejestrowania jazdy "w razie czego".
Nie mam, ale się przymierzam do takiej - z poszukiwań wychodzi mi wspomniany juz Mobius, albo Joovuu-X
--
jureko
|