Witam,
https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
waSierpien2015
Tani wyjazd... Przejazd Slonecznym z/do Warszawy - 70zl, biwaki na dziko...
btw Pole namiotowe w Buczyncu wciaz darmowe...
--
TA

W dniu czwartek, 3 września 2015 16:10:42 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:

Witam,
https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
waSierpien2015

TA, bardzo mi się podobała relacja. W Twoim obiektywie jakby czas się zatrzymał, lubię takie klimaty.

In article <9e42dee6-a972-4e3a-aef0-6e3c7260765a@googlegroups.com>,
 Ignac <smak870221@gmail.com> wrote:

W dniu czwartek, 3 września 2015 16:10:42 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
> Witam,
> https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
> waSierpien2015

TA, bardzo mi się podobała relacja. W Twoim obiektywie jakby czas się zatrzymał, lubię takie klimaty.

No, tak Ignac, ale tobie to wszystko sie podoba.
--
TA

W dniu niedziela, 6 września 2015 18:37:49 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
 

> TA, bardzo mi się podobała relacja. > W Twoim obiektywie jakby czas się zatrzymał, lubię takie klimaty.

No, tak Ignac, ale tobie to wszystko sie podoba.

Bo ja bardzo lubię wszelkie relacje rowerowe!

In article <6ac09cfe-34e4-4119-b49b-e58978705c1f@googlegroups.com>,
 Ignac <smak870221@gmail.com> wrote:

W dniu niedziela, 6 września 2015 18:37:49 UTC+2 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
 > > TA, bardzo mi się podobała relacja. > > W Twoim obiektywie jakby czas się zatrzymał, lubię takie klimaty.
> > No, tak Ignac, ale tobie to wszystko sie podoba.

Bo ja bardzo lubię wszelkie relacje rowerowe!

No wlasnie :-(
--
TA

W dniu 2015-09-03 o 16:10, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Witam,
https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
waSierpien2015
Tani wyjazd... Przejazd Slonecznym z/do Warszawy - 70zl, biwaki na dziko...
btw Pole namiotowe w Buczyncu wciaz darmowe...

Dużo ludzi w słonecznym? Ile miejsc na rowery?

--
Liwiusz

In article <ms9kkd$jvt$2@node1.news.atman.pl>,
 Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2015-09-03 o 16:10, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> Witam,
> https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
> waSierpien2015
> Tani wyjazd... Przejazd Slonecznym z/do Warszawy - 70zl, biwaki na > dziko...
> btw Pole namiotowe w Buczyncu wciaz darmowe...

Dużo ludzi w słonecznym? Ile miejsc na rowery?

Jechalem specjalnie poza weekendami, wiec z miejscem nie bylo problemu.
Nawet gdy wsiadalem w drodze powrotnej w Ilawie. Jest obszerny przedzial rowerowy w pierwszym i ostatnim wagonie, lekko liczac 8 rowerow z sakwami sie miesci w kazdym.
No i Sloneczny znacznie przyspieszyl po remoncie torow.
Duza niedogodnoscia dla rowerzystow sa niestety schody w Malborku i Ilawie (przed remontem w Ilawie mozna bylo wydostac sie peronu gora)...
Szkoda ze Sloneczny jezdzi tylko czerwiec-sierpien. Mogliby i na wrzesien przedluzyc...
--
TA

W dniu 2015-09-03 o 16:24, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Szkoda ze Sloneczny jezdzi tylko czerwiec-sierpien. Mogliby i na
wrzesien przedluzyc...

Przynajmniej na weekendy.

P.

In article <msa1ph$tb0$1@usenet.news.interia.pl>,
 ppontek <ppontek@interia.pl> wrote:

W dniu 2015-09-03 o 16:24, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Szkoda ze Sloneczny jezdzi tylko czerwiec-sierpien. Mogliby i na
> wrzesien przedluzyc...

Przynajmniej na weekendy.

Na grupie kolejowej wytlumaczyli ze to dlatego, ze tabor wraca pracowac na Mazowszu...
--
TA

In article <Titus_Atomicus-DF2539.16104003092015@node1.news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Witam,
https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
waSierpien2015

Bardzo prosze znawcow przyrody o identyfikacje rosliny z jagodami (za Dzierzgoniem) - to byl duzy krzak, powyzej 2m wys.
Oraz martwego weza za Zalewem - niestety zdjecie przedstawia zwloki na grzbiecie.
Swoja droga czy to sie nadawalo do jedzenia? 'Nioka dobra, wiec Kali ja upiecze'
--
TA

On 2015-09-03 16:36, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
[...]

Bardzo prosze znawcow przyrody o identyfikacje rosliny z jagodami (za Dzierzgoniem) - to byl duzy krzak, powyzej 2m wys.

Nie mam pojęcia. Niedawno w radio słyszałem ostrzeżenie aby wilczych
jagód nie żreć bo mocno trujące. Ale one trochę inaczej wyglądają. :-D

Oraz martwego weza za Zalewem - niestety zdjecie przedstawia zwloki na grzbiecie.

No właśnie, przez to że leży na "plecach" trudno określić, ale po
kawałku żółtej plamy na łbie obstawiam, że to zaskroniec (zwyczajny).
Takie zwłoki są IMO dosyć pospolite i w tamtych regionach jak i np. w
Puszczy Białowieskiej bo nie wiedzieć czemu, zaskrońce jakoś lubią
spacerować w poprzek mało uczęszczanych asfaltówek. I czasami mają
pecha. :-)

Zdjęcia ładne, widać że robione przez kogoś kto zna się na rzeczy. I
zdaje się, że nawet w zmianę obiektywów miałeś ochotę się bawić. :-)

W każdym razie muszę kilka Panów Samochodzików znowu przewałkować.

W dniu 03.09.2015 o 18:01, JDX pisze:

Oraz martwego weza za Zalewem - niestety zdjecie przedstawia zwloki na
grzbiecie.

No właśnie, przez to że leży na "plecach" trudno określić, ale po
kawałku żółtej plamy na łbie obstawiam, że to zaskroniec (zwyczajny).

Eee gdzie Ty widzisz żółtą plamę?
Mi to wygląda na żmiję po prostu.
To żmij jest pełno na drogach, zaskrońce raczej
w terenie łatwiej się spotyka, przy wodzie
(ostatnio taki mały uciekał przede mną na środku jeziora :-)

pozdr.
kawoN

...bo nie wiedzieć czemu, zaskrońce jakoś lubią
spacerować w poprzek mało uczęszczanych asfaltówek. I czasami mają
pecha. :-)

wygrzewaja sie. i nie tylko na asfaltowkach. szuter tez lubia.

ciekawa rzecz zauwazylem. o ile w tamtym roku (latem) zmije, zaskronce i
padalce mozna bylo spotkac praktycznie po calym lesie (ok Suprasla) to w
tym roku w zasadzie tylko przy wodzie i to zdecydowanie czesciej w
chlodniejsze (nie tak wsciekle gorace) dni. i w tym roku zdecydowanie
mniej ich szwedalo sie po drogach. ivo

On 2015-09-06 18:09, ivo.andric wrote:
[...]

szuter tez lubia.

Zauważyłem. :-) Parę razy spotkałem też młodziutkie zaskrońce
spacerujące w poprzek piaszczystej drogi biegnącej przez sosnowy, wcale
nie podmokły, las.

i w tym roku zdecydowanie mniej ich szwedalo sie po drogach.

Może samochody populację przetrzebiły? AFAIR to wiosną/wczesnym latem
dwa lata temu w mojej okolicy był ślimaczy armagedon (pełno
rozjeżdżonych winniczków), a rok temu żabi. I rok temu nie widziałem już
tylu rozjeżdżonych winniczków na drogach, a w tym roku żab.

> i w tym roku zdecydowanie mniej ich szwedalo sie po drogach.
Może samochody populację przetrzebiły?

mysle ze to kwestia temperatury.
jak GRZALO to nie bylo gadzin (trafialem na nie tylko sporadycznie i
tylko blisko wody). jak sie troche ochlodzilo to na wycieczce 60-70 km
(w tym dojazd do lasu) trafialo sie kilka zmij i kilka/kilkanascie
zaskroncow. i to nie tylko przy wodzie. w poprzednim roku czestotliwosc
byla jak w chlodniejsze dni z tego lata.
jedzilem po drogach/szutrach gdzie praktycznie jest zakaz ruchu (nie
dotyczy ALP)

ivo

On 2015-09-06 20:53, ivo.andric wrote:
[...]

(w tym dojazd do lasu) trafialo sie kilka zmij i kilka/kilkanascie
zaskroncow.

Kurde, ja to żywą żmiję w moich okolicach (Bielsk Podlaski) to widziałem
jakieś 35 lat temu... :-)

Kurde, ja to żywą żmiję w moich okolicach (Bielsk Podlaski) to widziałem
jakieś 35 lat temu... :-)

poprzedni rok byl rekordowy jezeli chodzi o czestotliwosc zmijowa. byly
okresy ze praktycznie codziennie widzialem kilka sztuk. duza czesc na
tzw trakcie napoleonskim z bialego do krolowego mostu.

tegoroczne malenstwo bylo wyjatkowo agresywne. nie wieksza od sznorowki
ale wielkosc nadrabiala agresja ;)
https://goo.gl/vtRdXd

ivo

W dniu 2015-09-03 o 16:36, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article <Titus_Atomicus-DF2539.16104003092015@node1.news.atman.pl>,
  Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Witam,
https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
waSierpien2015

Bardzo prosze znawcow przyrody o identyfikacje rosliny z jagodami (za
Dzierzgoniem) - to byl duzy krzak, powyzej 2m wys.
Oraz martwego weza za Zalewem - niestety zdjecie przedstawia zwloki na
grzbiecie.
Swoja droga czy to sie nadawalo do jedzenia? 'Nioka dobra, wiec Kali ja
upiecze'

"Jagódki" to tarnina, a wąż - zaskroniec. Żmija ma inną głowę, bardziej trójkątną i odznaczającą się.
Pytasz o nadawanie się do jedzenia czego? Tzw. tarki, owoce tarniny jak najbardziej, są bardzo cierpkie, lepsze po przemrożeniu, robi się z nich nalewki, owoce mają mnóstwo właściwości leczniczych, czy prozdrowotnych. Węże jada się tam i ówdzie, podobno pieczone są całkiem smaczne. Ten Twój już chyba jest w stanie niezbyt nadającym się do spożycia.
--
B.

In article <msbgkd$h2n$1@node1.news.atman.pl>, bbjk <aa@bb.cc> wrote:

W dniu 2015-09-03 o 16:36, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> In article <Titus_Atomicus-DF2539.16104003092015@node1.news.atman.pl>,
>   Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
>
>> Witam,
>> https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
>> waSierpien2015
> Bardzo prosze znawcow przyrody o identyfikacje rosliny z jagodami (za
> Dzierzgoniem) - to byl duzy krzak, powyzej 2m wys.
> Oraz martwego weza za Zalewem - niestety zdjecie przedstawia zwloki na
> grzbiecie.
> Swoja droga czy to sie nadawalo do jedzenia? 'Nioka dobra, wiec Kali ja
> upiecze'

"Jagódki" to tarnina, a wąż - zaskroniec. Żmija ma inną głowę, bardziej trójkątną i odznaczającą się.

ok

Pytasz o nadawanie się do jedzenia czego?

Jednego i drugiego :-)

Tzw. tarki, owoce tarniny jak najbardziej, są bardzo cierpkie, lepsze po przemrożeniu, robi się z nich nalewki, owoce mają mnóstwo właściwości leczniczych, czy prozdrowotnych. Węże jada się tam i ówdzie, podobno pieczone są całkiem smaczne. Ten Twój już chyba jest w stanie niezbyt nadającym się do spożycia.

E, wygladal swiezo.
Ale mnie wciaz ciekawi, czy ktos z grupowiczow przyrzadzal sobie jakiegos weza...
Dzieki, Basiu, za wyczerpujaca odpowiedz...
--
TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Bardzo prosze znawcow przyrody o identyfikacje rosliny z jagodami (za
Dzierzgoniem) - to byl duzy krzak, powyzej 2m wys.

Wyglada na tarnine, Ale jesli piszesz, ze to jagoda to moze nie. ;) Sprawdzales czy ma pestke w srodku? Jesli ma to nie jagoda.


Jan Cytawa

In article <55e96b27$0$27523$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Bardzo prosze znawcow przyrody o identyfikacje rosliny z jagodami (za
> Dzierzgoniem) - to byl duzy krzak, powyzej 2m wys.


Wyglada na tarnine, Ale jesli piszesz, ze to jagoda to moze nie. ;) Sprawdzales czy ma pestke w srodku? Jesli ma to nie jagoda.

Nie sprawdzalem.
'Telefon do przyjaciela' skutecznie mnie wystraszyl.
--
TA

Oraz martwego weza za Zalewem - niestety zdjecie przedstawia zwloki na grzbiecie.

zaskroniec.
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1494001564243866.1073741833.100009021102368&type=1&l=8424e575a2
tu masz jego fotki od spodu i z gory

In article <msgr9m$ud6$1@node2.news.atman.pl>,
 "ivo.andric" <ivo.andric@spam.com> wrote:

> Oraz martwego weza za Zalewem - niestety zdjecie przedstawia zwloki na > grzbiecie.

zaskroniec.
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1494001564243866.1073741833.10000902
1102368&type=1&l=8424e575a2
tu masz jego fotki od spodu i z gory

Ojej, groznie wyglada...
Dzeki.
--
TA

W dniu 2015-09-03 o 16:10, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Witam,
https://picasaweb.google.com/104833954435400448489/SladamiMalborkOrnetaIA
waSierpien2015
Tani wyjazd... Przejazd Slonecznym z/do Warszawy - 70zl, biwaki na
dziko...
btw Pole namiotowe w Buczyncu wciaz darmowe...

Zdjecia i klimaty jakie bardzo lubie. Samotnie wedrowales? Nie bylo Ci smutnawo? Ile dni? Czy przed wlozeniem do picasy poprawiales zdjecia?

In article <mt8jgp$tvd$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

Zdjecia i klimaty jakie bardzo lubie. Samotnie wedrowales? Nie bylo Ci smutnawo?

 Nie, chyba jakos lubie swoje towarzystwo.

Czy przed wlozeniem do picasy poprawiales zdjecia?

Pstrykam w RAWach. Wiec najpierw import do Lightrooma
Potem selekcja, potem jeszcze jedna. Z 240 zdjec zostalo wiec mniej, niz polowa.
Nastepnie prostowanie i ewentualnie czyszczenie (duzo tego nie ma). No i z reguly podciagniecie bieli, w szczegolnosci nieba (zdaje sie, ze naduzywam filtra gradientowego, ale nie moge sie oprzec).
Nastepnie jakas lekka korekta kontrastu. I odszumianie, gdy ISO wysokie- niektore zdjecia byly pstrykane przy ISO6400.
I dopiero eksport do jpg i zmniejszenie do 1ooopix.
No i jeszcze podpisy.
Faktycznie kilka godzin w sumie to mi zajmuje, ale nie jest to dla mnie nudne ani meczace...
--
TA

Dnia Tue, 15 Sep 2015 20:26:40 +0200, Titus_Atomicus napisał(a):

Czy przed wlozeniem do picasy poprawiales zdjecia?

Pstrykam w RAWach.

A tak z ciekawości, i trochę OT, ma to znaczenie że np mój aparat domyślnie nie robi RAWów ale dzięki CHDK mogę ale przeważnie nie udaje mi się ich jakoś sensownie odszumić i często jpg z aparatu jest dużo lepszy od tego co ja uzyskam.

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

In article <mt9veg$t99$2@dont-email.me>,
 Piotr Rogoza <imie.nazwisko@wp.eu> wrote:

Dnia Tue, 15 Sep 2015 20:26:40 +0200, Titus_Atomicus napisa(C)(C)(a):

>>Czy przed wlozeniem do picasy poprawiales zdjecia?
> Pstrykam w RAWach.
A tak z ciekawości, i trochę OT, ma to znaczenie że np mój aparat domyślnie nie robi RAWów ale dzięki CHDK mogę ale przeważnie nie udaje mi się ich jakoś sensownie odszumić i często jpg z aparatu jest dużo lepszy od tego co ja uzyskam.

W przypadku RAW zdjecie, to, pomijajac fotografa - aparat (z obiektywem) + jakis soft do obrobki.
Moze, w twoim przypadku, trzeba bardziej zaglebic sie w program? Albo go zmienic?
A moze twoj aparat tak ma?
Ja tez narzekalem na poprzedni korpus, ze matryca szumi przy 800 ISO, a po ciemku nawet i przy 100. A teraz pstrykam przy 6400 i jestem zadowolony z wynikow.
--
TA

W dniu 2015-09-15 o 20:26, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Czy przed wlozeniem do picasy poprawiales zdjecia?

Pstrykam w RAWach.

Pytalem, bo mnie sie nigdy nie chcialo nic poprawiac. Z wyjatkiem tysiecy negatywow i pozytywow analogowych, ktore pracowicie kiedys zeskanowalem na dobrym skanerze i poprawialem (glownie kadrowanie i balans bieli + kontrast) fotoszopem.

Nigdy nie robilem w RAW-ach choc mam taka mozliwosc. Ale specjalnej roznicy nie widzialem po nielicznych probach. Podobniez w korekcji jpg-ow w fotoszopie. Ale pod Twoim wplywem, ostatnia kolekcje zdjec wakacyjnych troche poprawilem kadrujac je gdzieniegdzie.

Natomiast od pewnego czasu zaczalem filmowac i potem oprawiac w Sony Vegas. I tu jest duzo, by nie powiedziec bardzo duzo rozmaitej roboty edytorskiej.

W dniu 2015-09-16 09:32, Andrzej Ozieblo napisał(a)::

W dniu 2015-09-15 o 20:26, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Czy przed wlozeniem do picasy poprawiales zdjecia?

Pstrykam w RAWach.

Nigdy nie robilem w RAW-ach choc mam taka mozliwosc. Ale specjalnej
roznicy nie widzialem po nielicznych probach.

Andrzeju, a może nic w tym RAWie nie zmieniałeś? Różnicę zobaczysz, jak coś poprzestawiasz przed zrzutem do jpg'a - balans bieli, jasność, kontrast, nasycenie, ostrość itp.
Ja też robię wyłącznie w RAW'ach i prawie każde zdjęcie mniej lub bardziej koryguję. Ale można robić w RAWach i automatem "wywołać" wszystko z takimi ustawieniami z jakimi zdjęcia były zrobione. Masz wówczas to samo jakbyś robił w od razu w jpg, ale masz też w zanadrzu możliwość wywołania RAW'a z innymi ustawieniami. I to jest cała przewaga RAW'ów. Łatwiej też korygować wszelkie błędy naświetlania, bo RAW zawiera kompletną informację o obrazie - jpg tylko jedną z wersji jaką można uzyskać z RAW'a. Odpada też ustawianie różnych parametrów w momencie robienia zdjęcia, bo to samo można ustawić przed wywołaniem.
Dla mnie obróbka, to akurat niezła zabawa. Tak, że zachęcam do popróbowania.
--
Jacek G.

W dniu 2015-09-16 o 20:23, Jacek G. pisze:

Ja też robię wyłącznie w RAW'ach i prawie każde zdjęcie mniej lub
bardziej koryguję.

Z aparatow posiadam stary kompakt Canona (A710) i lustrzanke Canona 1100d i Canon d500 (wymienamy sie z synem). Obiektywy kitowe. Obie lustrzanki moga robic w RAW-ch. W kompakcie, po wgraniu pirackiego CHDK - tez mozna w RAW. Wszystkie powyzsze modele robia bardzo dobre zdjecia jpg. W dobrym oswietleniu nie widze zadnej roznicy jakosci pomiedzy aparatami. Probowalem te jpgi poprawiac fotoszopem, ale zadnej poprawy nie bylo. Mozna powiedziec, ze wychodza optymalne z aparatu, powiedzmy z malymi wyjatkami. Stwierdzilem wiec, ze szkoda zachodu, zwlaszcza, ze moje fotki maja charakter wylacznie rodzinny bez zadnych ambicji artystycznych. Planuje dokupic jakis lepszy kompakt, ale wciaz nie moge sie zdecydowac jaki.

BTW lustrzanek prawie nie uzywam. Jedynie w zamknietych pomieszczeniach, przy gorszym swietle.

On 2015-09-17 10:01, Andrzej Ozieblo wrote:
[...]

Wszystkie powyzsze modele robia bardzo dobre zdjecia jpg.

Wydaje Ci się. Mam A650 (z CHDK), SX30 oraz 40D i twierdzę że Ci się
wydaje. :-)

W dobrym oswietleniu nie widze zadnej roznicy jakosci pomiedzy aparatami.

W dobrym oświetleniu to nawet komórką da się zrobić w miarę przyzwoitą
fotkę. Z drugiej strony, nawet nawet przy dobrym świetle może być trudno
zrobić dobrą fotkę mając do dyspozycji przyzwoity sprzęt - np. fotkę
osoby stojącej w cieniu drzewa w słoneczny dzień. I wtedy z pomocą
przychodzą RAW-y ponieważ jpegi "z puszki" będą po prostu do dupy.

Probowalem te jpgi poprawiac fotoszopem, ale zadnej poprawy nie
bylo.

A to jest już IMO rzeźbienie w kale. Bo jpgi są w zasadzie materiałem
wyjściowym, a nie wejściowym.

W dniu 2015-09-17 o 11:46, JDX pisze:

Wydaje Ci się. Mam A650 (z CHDK), SX30 oraz 40D i twierdzę że Ci się
wydaje. :-)

Kazda ocena jakosci fotek jest bardzo subiektywna. Czyli tak naprawde jest "wydawaniem sie". :)

W dobrym oświetleniu to nawet komórką da się zrobić w miarę przyzwoitą
fotkę. Z drugiej strony, nawet nawet przy dobrym świetle może być trudno
zrobić dobrą fotkę mając do dyspozycji przyzwoity sprzęt - np. fotkę
osoby stojącej w cieniu drzewa w słoneczny dzień. I wtedy z pomocą
przychodzą RAW-y ponieważ jpegi "z puszki" będą po prostu do dupy.

Tyle ze 95% moich cykniec robionych jest w dobrym oswietleniu. Moj syn juz prawie nie uzywa lustrzanki (Canon 500d albo 550d) tylko cyka Samsungiem S3. Wg. mnie bardzo ladne zdjecia. Wiem, wiem, nie ta glebia ostrosci, itp., ale przecietnemu cykaczowi familijnemu to w zupelnosci wystarczy. Moj S3 mini robi gorsze zdjecia nie wiedziec czemu.

Probowalem te jpgi poprawiac fotoszopem, ale zadnej poprawy nie
bylo.

A to jest już IMO rzeźbienie w kale. Bo jpgi są w zasadzie materiałem
wyjściowym, a nie wejściowym.

Racja

Mysle ze nie przejde na RAW-y z kilku powodow, ale glownie dlatego, ze mnie obrobka zdjec nie kreci. I tak juz dostacznie duzo roboty mam z obrobka filmow - tu nie da sie nie obrobic. Pod wplywem Titusa zaczalem kadrowac niektore jpegi. I na tym pewnie poprzestane. Przynajmniej w tym zyciu. :)

Andrzej Ozieblo pisze:

Mysle ze nie przejde na RAW-y z kilku powodow, ale glownie dlatego, ze
mnie obrobka zdjec nie kreci. I tak juz dostacznie duzo roboty mam z
obrobka filmow - tu nie da sie nie obrobic. Pod wplywem Titusa zaczalem
kadrowac niektore jpegi. I na tym pewnie poprzestane. Przynajmniej w tym
zyciu. :)

ma kolege, ktory zawsze mial aparaty z gornej polki i bardzo duze sukcesy artystyczne w fotografii. Kupil sobie w koncu jakis maly kompakt (chyba sony +- 8-mega.), by miec aparacik pod reka i by zona mogla tez cos robic. I tak to podsumowal:
Ten aparat ma tylko jedna wade. Nie moge z nim pojsc do klienta.

Kiedys zrobilismy test. Z tego samego miejsca zrobilismy takie samo zdjecie. On tym aparatem ja 3-megowa Minolta. I porownalismy zdjecia. Byly minimalne roznice w tonacji kolorow i roznice w szczegolach widoczne na poziomie 10 cm z odleglosci 50 metrow. W powiekszeniu pelnoekranowym nie bylo zadnej roznicy.

Powiedzial:
Myslalem, ze beda wieksze roznice.

Jan Cytawa

In article <55fbae55$0$8380$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Andrzej Ozieblo pisze:

> Mysle ze nie przejde na RAW-y z kilku powodow, ale glownie dlatego, ze
> mnie obrobka zdjec nie kreci. I tak juz dostacznie duzo roboty mam z
> obrobka filmow - tu nie da sie nie obrobic. Pod wplywem Titusa zaczalem
> kadrowac niektore jpegi. I na tym pewnie poprzestane. Przynajmniej w tym
> zyciu. :)


ma kolege, ktory zawsze mial aparaty z gornej polki i bardzo duze sukcesy artystyczne w fotografii. Kupil sobie w koncu jakis maly kompakt (chyba sony +- 8-mega.), by miec aparacik pod reka i by zona mogla tez cos robic. I tak to podsumowal:
Ten aparat ma tylko jedna wade. Nie moge z nim pojsc do klienta.

Raczej zartowal.
Albo czegos nie zrozumiales.
Albo mial na mysli, ze takim kompaktem mozna sobie pstrykac zdjecia, ale do pracy to jednak sie nadaje.

Kiedys zrobilismy test. Z tego samego miejsca zrobilismy takie samo zdjecie. On tym aparatem ja 3-megowa Minolta. I porownalismy zdjecia. Byly minimalne roznice w tonacji kolorow i roznice w szczegolach widoczne na poziomie 10 cm z odleglosci 50 metrow. W powiekszeniu pelnoekranowym nie bylo zadnej roznicy.

He, he.
A na jakim ekranie?
Bo roznica miedzy matryca 3Mpix a 8 Mpix to tylko naksymalny rozmiar odbitki (bez utraty jakosci). Wiec na duzym ekranie byloby widac roznice.

No i to wszytsko jakies herezje sa.
Skoro opowiadasz o kompaktach 3 i 8 MPix to pewnie bylo jakies 10 lat temu. Wtedy nie bylo kompaktow z duzymi matrycami (takimi jak niektore teraz).
Wiec po pierwsze kazda lustrzanka bila kompakta na glowe jakoscia zdjec, mniejszymi szumami, szybkoscia i plytka glebia ostrosci. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie badz pan glab!
Oprocz tego przewaga lustrzanki to lepsza ergonomia (o ile nie pstryka sie w automacie) i uniwersalnosc (wymienne obiektywy).
Faktycznie teraz sie pozmienialo bo sa bezlusterkowce, czy kompakty z duzymi matrycami (kosztujce zreszta tyle, co lustrzanka), ale podales przyklad sprzed lat.
--
TA

[po poprawkch]
In article <55fbae55$0$8380$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Andrzej Ozieblo pisze:

> Mysle ze nie przejde na RAW-y z kilku powodow, ale glownie dlatego, ze
> mnie obrobka zdjec nie kreci. I tak juz dostacznie duzo roboty mam z
> obrobka filmow - tu nie da sie nie obrobic. Pod wplywem Titusa zaczalem
> kadrowac niektore jpegi. I na tym pewnie poprzestane. Przynajmniej w tym
> zyciu. :)


ma kolege, ktory zawsze mial aparaty z gornej polki i bardzo duze sukcesy artystyczne w fotografii. Kupil sobie w koncu jakis maly kompakt (chyba sony +- 8-mega.), by miec aparacik pod reka i by zona mogla tez cos robic. I tak to podsumowal:
Ten aparat ma tylko jedna wade. Nie moge z nim pojsc do klienta.

Raczej zartowal.
Albo czegos nie zrozumiales.
Albo mial na mysli, ze takim kompaktem mozna sobie pstrykac zdjecia, ale do pracy (zwlaszcza 'u klienta') to on sie jednak sie nadaje.

Kiedys zrobilismy test. Z tego samego miejsca zrobilismy takie samo zdjecie. On tym aparatem ja 3-megowa Minolta. I porownalismy zdjecia. Byly minimalne roznice w tonacji kolorow i roznice w szczegolach widoczne na poziomie 10 cm z odleglosci 50 metrow. W powiekszeniu pelnoekranowym nie bylo zadnej roznicy.

He, he.
A na jakim ekranie?
Bo roznica miedzy matryca 3Mpix a 8 Mpix to tylko maksymalny rozmiar odbitki (bez utraty jakosci). Wiec na duzym ekranie byloby widac roznice.

No i to wszytsko jakies herezje sa.
Skoro opowiadasz o kompaktach 3 i 8 MPix, to pewnie bylo jakies 10 lat temu. Wtedy nie bylo kompaktow z duzymi matrycami (takimi jak niektore teraz).
Wiec po pierwsze kazda lustrzanka bila kompakta na glowe jakoscia zdjec, mniejszymi szumami, szybkoscia i plytka glebia ostrosci. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie badz pan glab!
Oprocz tego przewaga lustrzanki to lepsza ergonomia (o ile nie pstryka sie w automacie) i uniwersalnosc (wymienne obiektywy).
Faktycznie teraz sie troche pozmienialo, bo sa bezlusterkowce, czy kompakty z duzymi matrycami (kosztujace zreszta tyle, co lustrzanka), ale podales przyklad sprzed lat.
--
TA

W dniu 2015-09-20 o 18:51, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Wiec po pierwsze kazda lustrzanka bila kompakta na glowe jakoscia zdjec,
mniejszymi szumami, szybkoscia i plytka glebia ostrosci. Praw fizyki pan
nie zmienisz i nie badz pan glab!

Moze dawniej, bo dzis roznicy w jakosci zdjec wykonanych w dobrym oswietleniu pomiedzy niezlym kompaktem, dobrym smartfonem i srednia lustrzanka nie widze. Megapixele juz od dawna przestaly miec znaczenie dla kogos kto nie robi istotnych powiekszen i sluza glownie jako argument handlowy dla ciemnego ludu. Fakt, wieksza szybkosc i glebia ostrosci, mniejsze szumy w gorszym oswietleniu w lustrzankach to ich bezsporne zalety.

Klopot z lustrzankami jest jeden. Nie chce sie ich brac na wycieczki bo sa nieporeczne. Dlatego prawie nigdy ich nie uzywam.

In article <mtoerr$e7a$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

W dniu 2015-09-20 o 18:51, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Wiec po pierwsze kazda lustrzanka bila kompakta na glowe jakoscia zdjec,
> mniejszymi szumami, szybkoscia i plytka glebia ostrosci. Praw fizyki pan
> nie zmienisz i nie badz pan glab!

Moze dawniej, bo dzis roznicy w jakosci zdjec wykonanych w dobrym oswietleniu pomiedzy niezlym kompaktem, dobrym smartfonem i srednia lustrzanka nie widze. Megapixele juz od dawna przestaly miec znaczenie dla kogos kto nie robi istotnych powiekszen i sluza glownie jako argument handlowy dla ciemnego ludu. Fakt, wieksza szybkosc i glebia ostrosci, mniejsze szumy w gorszym oswietleniu w lustrzankach to ich bezsporne zalety.

No, ale nie chodzi o megapixele a o fizyczna wielkosc matrycy.
A w pozostalych kwestiach - przeciez sam sobie przeczysz...

Klopot z lustrzankami jest jeden. Nie chce sie ich brac na wycieczki bo sa nieporeczne. Dlatego prawie nigdy ich nie uzywam.

Cos za cos, niestety.
--
TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

No, ale nie chodzi o megapixele a o fizyczna wielkosc matrycy.

Ano wlasnie. Im wieksza matryca tym trudniej zapewnic jednolita ostrosc na calej powierzchni. Lepszej klasy musza byc soczewki. I dlatego wbrew pozorom przyzwoity kompakt latwiej zrobic.
Takie sa prawa fizyki i nie badz pan glab, jak mawial pan majster.


Jan Cytawa

W dniu 2015-09-21 o 12:32, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

In article <mtoerr$e7a$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
  Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

Fakt, wieksza szybkosc i glebia
ostrosci, mniejsze szumy w gorszym oswietleniu w lustrzankach to ich
bezsporne zalety.

No, ale nie chodzi o megapixele a o fizyczna wielkosc matrycy.
A w pozostalych kwestiach - przeciez sam sobie przeczysz...

Chodzilo mi o to, ze w dobrym oswietleniu, czyli 95% moich zdjec wycieczkowych, te zalety lustrzanek nie maja znaczenia. No moze z wyjatkiem glebi ostrosci przy niektorych ujeciach. Wiem, wiem, duza motryca, a niekoniecznie duzo megapixeli, daje mniej szumow. Ale w dobrym oswietleniu tej przewagi nie widac.

In article <55f9b3b4$0$27528$65785112@news.neostrada.pl>,
 "Jacek G." <"jginter[wytnij]"@wp.pl> wrote:

 Odpada też ustawianie różnych parametrów w momencie robienia zdjęcia, bo to samo można ustawić przed wywołaniem.

E, bez przesady.
--
TA

In article <mtb5un$qk9$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

W dniu 2015-09-15 o 20:26, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

>> Czy przed wlozeniem do picasy poprawiales zdjecia?
> Pstrykam w RAWach.

Pytalem, bo mnie sie nigdy nie chcialo nic poprawiac. Z wyjatkiem tysiecy negatywow i pozytywow analogowych, ktore pracowicie kiedys zeskanowalem na dobrym skanerze i poprawialem (glownie kadrowanie i balans bieli + kontrast) fotoszopem.

Nigdy nie robilem w RAW-ach choc mam taka mozliwosc. Ale specjalnej roznicy nie widzialem po nielicznych probach. Podobniez w korekcji jpg-ow w fotoszopie. Ale pod Twoim wplywem, ostatnia kolekcje zdjec wakacyjnych troche poprawilem kadrujac je gdzieniegdzie.

E, RAWy to RAWy
:-)
A do obrobki zdjec sprobuj czegos innego niz Photoshop.
--
TA