Data: 2010-02-04 09:15:38 | |
Autor: glang | |
Mały poślizg. | |
Po przejchaniu blisko 500 tys. km bez żadnej kolizji przyszedł czas i ja na szczeście wczoraj chyba wykorzystałem limit Anioła Stróża trasa Zamośc - Szczebrzeszyn spokojna jazda ok 40-50 km/h ślisko jak cholera. wyprzeda mnie gość land roverem. jedzie z ze 3 km i hebel a 200 metrów dalej skręca na skrzyżówaniu. ja hamulec no i piruet. Ducato na pusto tak samo lekkie. Z naprzeciwka fiat Uno. matko nie wiem jak to sie stało że się ominęlismy. on w zaspie na poboczu po mojej stronie ja w zaspie po jego stronie. nikomu nic się nie stało na szczeście. uważajcie na siebie!! pzdr GL |
|