Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Mam talent - mogę zostać świętym!

Mam talent - mogę zostać świętym!

Data: 2010-02-06 21:41:35
Autor: Artur Borubar
Mam talent - mogę zostać świętym!
Mam talent - mogę zostać świętym!; Nie bądź niewolnikiem; Przeżyj przygodę życia - to nie tytuły telewizyjnych show. Zakony, skarżące się na brak powołań, przystąpiły do kontrofensywy i łowią kandydatów hasłami reklamowymi.
Spada liczba powołań kapłańskich i zakonnych. Krajowa Rada Duszpasterstwa Powołań podała, że w ciągu ostatnich lat liczba kandydatów do zakonów męskich spadła o jedną czwartą. Do zakonnych postulatów i nowicjatów - jak podała Katolicka Agencja Informacyjna - w ub. roku zgłosiło się 653 młodych mężczyzn. Rok wcześniej było ich 708, a przed dwoma laty 797. Są takie zakony, które w ogóle nie mają powołań (np. krakowscy bonifratrzy). Nie lepiej jest w zakonach żeńskich, w których odnotowano 15-procentowy spadek powołań. Podane w grudniu ubiegłego roku dane podziałały na zakony. Najnowsze propozycje rekolekcji powołaniowych w niczym nie przypominają tych sprzed roku. Wystarczy zajrzeć na portal www.zyciezakonne.pl, by przekonać się, jak zmieniło się podejście duchownych. Zamiast "Rekolekcje powołaniowe 2010" salwatorianie proponują "Mam talent - mogę zostać świętym!" i zapraszają na ferie uczniów szkół gimnazjalnych, średnich i wyższych. Trynitarze w swoim zaproszeniu intrygują historią i przypominają, że "od 800 lat wykupują niewolników".

Zgromadzenie św. Michała Archanioła obiecuje, że zabierze w góry tych, którzy przyjadą na rekolekcje, "by wspiąć się na szczyty codzienności". Proszą przy tym, by zabrać ze sobą "dużo optymizmu i dobry humor". Siostry albertynki chcą z kolei "otwierać serca" (www.otworzserce.pl - strona powołaniowa dla młodzieży).

Zakonna kontrofensywa nie dziwi o. Jana Szewka, krakowskiego franciszkanina, który wykłada zasady PR. - Do zakonników dociera coraz częściej, że musimy zmienić formę mówienia do ludzi. O ile treść musi pozostać ta sama, bo przesłanie Boga nie zmieniło się, o tyle możemy wykorzystywać PR do promowania siebie i swojej duchowości - tłumaczy zakonnik. Jego zdaniem, Kościół może i powinien wykorzystać współczesne strategie promocyjne, także reklamę. - Taką samą treść można przekazać w sposób nudny i taki, który przyciągnie wzrok. Na tym bazują zakony, które przygotowały PR-owskie zaproszenia na rekolekcje - dodaje. I - jak przystało na PR-owca - chwali się, że jego zakon również promuje swój nowicjat. Franciszkanie stworzyli internetową wersję przewodnika, w którym o sobie opowiadają zakonnicy. Piszą w nim nie tylko o tym, kim są, ale też o swoich zwyczajach i obyczajach. O bracie Tomaszu Pałuku dowiadujemy się np., że - zanim został zakonnikiem - był nauczycielem, a poza tym lubi góry, muzykę, filmy i czekoladę.


http://wyborcza.pl/1,75248,7534069,Jak_zakony_lowia_na_PR.html


Przemek

--
Dość ideologii! W czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc. - triumfował poseł Arłukowicz.

Data: 2010-02-07 08:50:17
Autor: ^heÂŽsk^
Mam talent - mogę zostać ¶więtym!
On Sat, 6 Feb 2010 21:41:35 +0100, "Artur Borubar" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

Mam talent - mogę zostać świętym!; Nie bądź niewolnikiem; Przeżyj przygodę życia - to nie tytuły telewizyjnych show. Zakony, skarżące się na brak powołań, przystąpiły do kontrofensywy i łowią kandydatów hasłami reklamowymi. [...]

 widzisz, masz szanse. musisz tylko pozbyc sie tych kolczykow  z nosa i uszu, zatuszowac jakos slady skaryfikacji i odszczekac
 swoj apostatyzm. przezyjesz przygode zycia ;O)))


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Data: 2010-02-07 09:19:10
Autor: cyc
Mam talent - mogę zostać świętym!

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hkkk61$9k2$1news.onet.pl...
Mam talent - mogę zostać świętym!; Nie bądź niewolnikiem; Przeżyj przygodę życia - to nie tytuły telewizyjnych show. Zakony, skarżące się na brak powołań, przystąpiły do kontrofensywy i łowią kandydatów hasłami reklamowymi.
Spada liczba powołań kapłańskich i zakonnych. Krajowa Rada Duszpasterstwa Powołań podała, że w ciągu ostatnich lat liczba kandydatów do zakonów męskich spadła o jedną czwartą. Do zakonnych postulatów i nowicjatów - jak podała Katolicka Agencja Informacyjna - w ub. roku zgłosiło się 653 młodych mężczyzn. Rok wcześniej było ich 708, a przed dwoma laty 797. Są takie zakony, które w ogóle nie mają powołań (np. krakowscy bonifratrzy). Nie lepiej jest w zakonach żeńskich, w których odnotowano 15-procentowy spadek powołań. Podane w grudniu ubiegłego roku dane podziałały na zakony. Najnowsze propozycje rekolekcji powołaniowych w niczym nie przypominają tych sprzed roku. Wystarczy zajrzeć na portal www.zyciezakonne.pl, by przekonać się, jak zmieniło się podejście duchownych. Zamiast "Rekolekcje powołaniowe 2010" salwatorianie proponują "Mam talent - mogę zostać świętym!" i zapraszają na ferie uczniów szkół gimnazjalnych, średnich i wyższych. Trynitarze w swoim zaproszeniu intrygują historią i przypominają, że "od 800 lat wykupują niewolników".

Zgromadzenie św. Michała Archanioła obiecuje, że zabierze w góry tych, którzy przyjadą na rekolekcje, "by wspiąć się na szczyty codzienności". Proszą przy tym, by zabrać ze sobą "dużo optymizmu i dobry humor". Siostry albertynki chcą z kolei "otwierać serca" (www.otworzserce.pl - strona powołaniowa dla młodzieży).

Zakonna kontrofensywa nie dziwi o. Jana Szewka, krakowskiego franciszkanina, który wykłada zasady PR. - Do zakonników dociera coraz częściej, że musimy zmienić formę mówienia do ludzi. O ile treść musi pozostać ta sama, bo przesłanie Boga nie zmieniło się, o tyle możemy wykorzystywać PR do promowania siebie i swojej duchowości - tłumaczy zakonnik. Jego zdaniem, Kościół może i powinien wykorzystać współczesne strategie promocyjne, także reklamę. - Taką samą treść można przekazać w sposób nudny i taki, który przyciągnie wzrok. Na tym bazują zakony, które przygotowały PR-owskie zaproszenia na rekolekcje - dodaje. I - jak przystało na PR-owca - chwali się, że jego zakon również promuje swój nowicjat. Franciszkanie stworzyli internetową wersję przewodnika, w którym o sobie opowiadają zakonnicy. Piszą w nim nie tylko o tym, kim są, ale też o swoich zwyczajach i obyczajach. O bracie Tomaszu Pałuku dowiadujemy się np., że - zanim został zakonnikiem - był nauczycielem, a poza tym lubi góry, muzykę, filmy i czekoladę.


http://wyborcza.pl/1,75248,7534069,Jak_zakony_lowia_na_PR.html


Przemek


Nierobstwo przestalo byc modne  . Polacy doceniaja prace oraz wynikajace z niej korzysci intelektualne i materialne . Nie lubia zyc na cudzy koszt a swoj dobrobyt chca budowac wlasnymi , nie cudzymi rekami .
Ot i dlaczego brak " powolan" . Jesli dojdzie do tego swiadomosc , ze nikt nie lubi darmozjadow i leni a takze to , ze "sluzba Bogu " juz dawno stracila swoj pierwotny i zamierzony charakter , stajac sie wylacznie forma wyludzania od panstwa , instytucji i osob prywatnych majatku po to aby tworzyc dla siebie anklawy nieba na ziemi
, nie trudno zrozumiec tych , ktorzyby chcieli ale , honor , sumienie i wiara w Boga a nie zlotego cielca , nie pozwala wdziac zakonny habit .

cyc

Data: 2010-02-07 09:57:35
Autor: Artur Borubar
Mam talent - mogę zostać świętym!
Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał

Nierobstwo przestalo byc modne  . Polacy doceniaja prace oraz wynikajace z niej korzysci intelektualne i materialne . Nie lubia zyc na cudzy koszt a swoj dobrobyt chca budowac wlasnymi , nie cudzymi rekami .
Ot i dlaczego brak " powolan" . Jesli dojdzie do tego swiadomosc , ze nikt nie lubi darmozjadow i leni a takze to , ze "sluzba Bogu " juz dawno stracila swoj pierwotny i zamierzony charakter , stajac sie wylacznie forma wyludzania od panstwa , instytucji i osob prywatnych majatku po to aby tworzyc dla siebie anklawy nieba na ziemi
, nie trudno zrozumiec tych , ktorzyby chcieli ale , honor , sumienie i wiara w Boga a nie zlotego cielca , nie pozwala wdziac zakonny habit .


Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Człowiek ma tylko jedno życie i pozbawianie się możliwości założenia rodziny, bycia matką czy ojcem, babcią czy dziadkiem, pracy, która  trwa przeciętnie kilkadziesiąt lat jest w sprzeczności z naturą. Nie potrafię zrozumiec młodych ludzi decydąjących się na zamknięcie się za murami klasztoru. Oczywiście przy założeniu, że nie są dewiantami, ani dotknięci chorobą psychiczną.

Przemek
--
Dość ideologii! W czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc. - triumfował poseł Arłukowicz.

Data: 2010-02-07 14:52:14
Autor: cyc
Mam talent - mogę zostać świętym!

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hklva2$4fe$1news.onet.pl...
Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał

Nierobstwo przestalo byc modne  . Polacy doceniaja prace oraz wynikajace z niej korzysci intelektualne i materialne . Nie lubia zyc na cudzy koszt a swoj dobrobyt chca budowac wlasnymi , nie cudzymi rekami .
Ot i dlaczego brak " powolan" . Jesli dojdzie do tego swiadomosc , ze nikt nie lubi darmozjadow i leni a takze to , ze "sluzba Bogu " juz dawno stracila swoj pierwotny i zamierzony charakter , stajac sie wylacznie forma wyludzania od panstwa , instytucji i osob prywatnych majatku po to aby tworzyc dla siebie anklawy nieba na ziemi
, nie trudno zrozumiec tych , ktorzyby chcieli ale , honor , sumienie i wiara w Boga a nie zlotego cielca , nie pozwala wdziac zakonny habit .


Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Człowiek ma tylko jedno życie i pozbawianie się możliwości założenia rodziny, bycia matką czy ojcem, babcią czy dziadkiem, pracy, która  trwa przeciętnie kilkadziesiąt lat jest w sprzeczności z naturą. Nie potrafię zrozumiec młodych ludzi decydąjących się na zamknięcie się za murami klasztoru. Oczywiście przy założeniu, że nie są dewiantami, ani dotknięci chorobą psychiczną.

Przemek

To czywiste , ze wdziewanie habitu jest projekcja wlasnej ulomnosci  w tym bywa  zboczenia .
Inaczej tego zrozumiec nie mozna .

cyc

Mam talent - mogę zostać świętym!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona