Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Man City - Lech

Man City - Lech

Data: 2010-10-21 20:47:39
Autor: Fidelio
Man City - Lech
 Trzymajcie mnie.... kogo on wystawił w ataku?

Data: 2010-10-21 19:25:00
Autor: UGI
Man City - Lech
Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a):
 Trzymajcie mnie.... kogo on wystawił w ataku?

Czy Rudnevs i Stilic maja urwane nogi czy Zielinski zwariowal?


--


Data: 2010-10-21 21:34:08
Autor: Fidelio
Man City - Lech
Użytkownik "UGI " <ugi3@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i9q42c$mbc$1inews.gazeta.pl...
Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a):

 Trzymajcie mnie.... kogo on wystawił w ataku?

Czy Rudnevs i Stilic maja urwane nogi czy Zielinski zwariowal?

Chyba oszczędza siły na Górnika ;-) Puchary zeszły na dalszy plan ;-)

Data: 2010-10-21 23:52:13
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i9q4jl$fc6$1news.onet.pl...
Użytkownik "UGI " <ugi3@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i9q42c$mbc$1inews.gazeta.pl...
Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a):

 Trzymajcie mnie.... kogo on wystawił w ataku?

Czy Rudnevs i Stilic maja urwane nogi czy Zielinski zwariowal?

Chyba oszczędza siły na Górnika ;-) Puchary zeszły na dalszy plan ;-)

Wreszcie.
Dawno w lidze powinien tak składem rotować, zwłaszcza że zmiana Drygasa na Stilica była osłabieniem Lecha.
A 3bamba pokazał że ma papiery na granie.

Data: 2010-10-22 00:47:55
Autor: Ryszard Chmielnik
Man City - Lech
A 3bamba pokazał że ma papiery na granie.
W młodej ekstraklasie. __________ Information from ESET NOD32 Antivirus, version of virus signature database 5553 (20101021) __________

The message was checked by ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.com

Data: 2010-10-27 20:22:30
Autor: TheBest
Man City - Lech
W dniu 2010-10-22 00:47, Ryszard Chmielnik pisze:
A 3bamba pokazał że ma papiery na granie.
W młodej ekstraklasie.


Dokladnie to bylo widac w meczu PP z Cracovia. Dziad jakich malo.

Data: 2010-10-27 21:23:49
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i87mp7-mgf.ln1alfa.polanka.net.pl...
W dniu 2010-10-22 00:47, Ryszard Chmielnik pisze:
A 3bamba pokazał że ma papiery na granie.
W młodej ekstraklasie.


Dokladnie to bylo widac w meczu PP z Cracovia. Dziad jakich malo.


Tak, to był zdecydowanie najgorszy mecz jaki widziałem w jego wykonaniu.

Data: 2010-10-27 22:39:29
Autor: TheBest
Man City - Lech
W dniu 2010-10-27 21:23, Cavallino pisze:
Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i87mp7-mgf.ln1alfa.polanka.net.pl...
W dniu 2010-10-22 00:47, Ryszard Chmielnik pisze:
A 3bamba pokazał że ma papiery na granie.
W młodej ekstraklasie.


Dokladnie to bylo widac w meczu PP z Cracovia. Dziad jakich malo.


Tak, to był zdecydowanie najgorszy mecz jaki widziałem w jego wykonaniu.

Oglądam Borussie w Pucharze Niemiec i Lewandowski taki sam cienias

Data: 2010-10-27 23:29:09
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:d9fmp7-qtp.ln1alfa.polanka.net.pl...
W dniu 2010-10-27 21:23, Cavallino pisze:
Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i87mp7-mgf.ln1alfa.polanka.net.pl...
W dniu 2010-10-22 00:47, Ryszard Chmielnik pisze:
A 3bamba pokazał że ma papiery na granie.
W młodej ekstraklasie.


Dokladnie to bylo widac w meczu PP z Cracovia. Dziad jakich malo.


Tak, to był zdecydowanie najgorszy mecz jaki widziałem w jego wykonaniu.

Oglądam Borussie w Pucharze Niemiec i Lewandowski taki sam cienias


Znaczy bez formy jest i setki maści?
Przejdzie mu, zawsze przechodziło.

Co to 3bamby to po tym meczu zaczynam wątpić.
Pewnie jednak się pomyliłem co do niego.

Data: 2010-10-28 00:37:04
Autor: TheBest
Man City - Lech
W dniu 2010-10-27 23:29, Cavallino pisze:
Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d9fmp7-qtp.ln1alfa.polanka.net.pl...
W dniu 2010-10-27 21:23, Cavallino pisze:
Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i87mp7-mgf.ln1alfa.polanka.net.pl...
W dniu 2010-10-22 00:47, Ryszard Chmielnik pisze:
A 3bamba pokazał że ma papiery na granie.
W młodej ekstraklasie.


Dokladnie to bylo widac w meczu PP z Cracovia. Dziad jakich malo.


Tak, to był zdecydowanie najgorszy mecz jaki widziałem w jego wykonaniu.

Oglądam Borussie w Pucharze Niemiec i Lewandowski taki sam cienias


Znaczy bez formy jest i setki maści?
Przejdzie mu, zawsze przechodziło.

Watpie, raczej zjazd w dol. Trener chcial mu pomoc to patalach karnego nie strzelil. Nie wspominajac o setce w doliczonym, z 5 metrow w bramkarza. To chyba ostatnia wyjsciowa 11 dla Lewandowskiego w tym sezonie.

Co to 3bamby to po tym meczu zaczynam wątpić.
Pewnie jednak się pomyliłem co do niego.

Data: 2010-10-28 09:39:50
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "TheBest" <colbyco@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

Oglądam Borussie w Pucharze Niemiec i Lewandowski taki sam cienias


Znaczy bez formy jest i setki maści?
Przejdzie mu, zawsze przechodziło.

Watpie, raczej zjazd w dol.

Forma nie jest stała, jeśli maści to jest akurat bez formy.
Co zresztą było widać w reprezentacji, więc zaskoczenie żadne.
Ale nie można zakładać, że zawsze tak będzie.

Data: 2010-10-28 14:25:46
Autor: UGI
Man City - Lech
Cavallino <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Forma nie jest stała, jeśli maści to jest akurat bez formy.

Ciezko byc w formie jak sie gra ochlapy.

--


Data: 2010-10-28 16:29:00
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "UGI " <ugi3@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iac15a$9uk$1inews.gazeta.pl...
Cavallino <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał(a):


Forma nie jest stała, jeśli maści to jest akurat bez formy.

Ciezko byc w formie jak sie gra ochlapy.

Pewnie i tak, zwłaszcza w przypadku napastnika.
Ale z drugiej strony - dobrze mu tak, tak mu się spieszyło do tej Bundesligi, to niech pokaże że jest lepszy niż konkurenci.

Data: 2010-10-22 08:35:58
Autor: Jadrys
Man City - Lech
W dniu 2010-10-21 21:25, UGI pisze:
Fidelio<tmackowiak@onet.eu>  napisał(a):

  Trzymajcie mnie.... kogo on wystawił w ataku?
Czy Rudnevs i Stilic maja urwane nogi czy Zielinski zwariowal?


No nie taki wariat.. zupełnie niezły mecz w wykonaniu Kolejorza. Gdyby tylko nastawić celowniki, to mozna by było pokusić się nawet o zwycięstwo.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-10-21 23:48:04
Autor: castrol
Man City - Lech
On 22 Paź, 08:35, Jadrys <C...@yahoo.com> wrote:

No nie taki wariat.. zupełnie niezły mecz w wykonaniu Kolejorza. Gdyby
tylko nastawić celowniki, to mozna by było pokusić się nawet o zwycięstwo.

Cooo? Niezły mecz? Nieźle to zagrał jedynie Peszko, który walczył i
pokazywał ambicję. Reszta się bała, a jak już ManC wysoko atakowali
presingiem to Kolejorz nie wiedział co zrobić z piłką.

Było widać różnicę klas i to kolosalną, i było też widać, że Lech się
po prostu boi.

A gdyby ten Czibamba miał jakieś papiery na granie, to nie posrałby
się ze strachu przy sytuacji sam na sam.

Data: 2010-10-22 10:18:52
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:45bec116-115d-4dda-ab89-527c199dd836l14g2000yqb.googlegroups.com...
On 22 Paź, 08:35, Jadrys <C...@yahoo.com> wrote:

No nie taki wariat.. zupełnie niezły mecz w wykonaniu Kolejorza. Gdyby
tylko nastawić celowniki, to mozna by było pokusić się nawet o zwycięstwo.

Cooo? Niezły mecz?

Tak, pierwsza połowa dramat, byłem przekonany że w drugiej skończy się pogromem.
A było dokładnie odwrotnie, nawet w dużej części mecz wyrównany.
Przy odrobinie szczęścia można było nawet zremisować, bo znowu 3 setek nie wykorzystaliśmy.

Nieźle to zagrał jedynie Peszko, który walczył i
pokazywał ambicję. Reszta się bała, a jak już ManC wysoko atakowali
presingiem to Kolejorz nie wiedział co zrobić z piłką.

A Ty się spodziewałeś że będzie odwrotnie?
Ludzie, pamiętajcie że 14 drużyna polskiej Ekstraklasy grała z wiceliderem Premiership.

Widać było, że nasi robią wszystko podobnie jak oni, tyle o jedno tempo wolniej - stąd problemy.
Stilic - o dwa tempa wolniej.
Tego gościa trzeba się pozbyć z klubu tak szybko jak się da, bo u niego się to nie zmieni.

Było widać różnicę klas i to kolosalną, i było też widać, że Lech się po prostu boi.

Owszem, dlatego przebieg drugiej połowy i ogólne wrażenie meczu suma sumarum należy uznać za przyzwoite.

A gdyby ten Czibamba miał jakieś papiery na granie, to nie posrałby
się ze strachu przy sytuacji sam na sam.

Adebayor też nie wszystko strzelił.
A 3bamba w pierwszej połowie praktycznie jako jedyny potrafił utrzymać piłkę i jakoś ją zagrać.
Nie odstawał od obrońców przeciwnika, tak jak odstawali nasi pomocnicy i obrońcy od pomocników i  napastników MC.

Data: 2010-10-22 03:12:23
Autor: castrol
Man City - Lech
On 22 Paź, 10:18, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

Tak, pierwsza połowa dramat, byłem przekonany że w drugiej skończy się
pogromem.
A było dokładnie odwrotnie, nawet w dużej części mecz wyrównany.
Przy odrobinie szczęścia można było nawet zremisować, bo znowu 3 setek nie
wykorzystaliśmy.

Nie uważasz, że to efekt rozprężenia zawodników ManC? ManC całą
pierwszą połowę brylował i strzelił bramki jak amatorom. To chyba
logiczne, że na drugą połowę wyszli na luzie.
Ja nie zauważyłem, aby przez moment wynik tego meczu był w jakikolwiek
zagrożony. Nawet przy 2:1 to ManC kontrolował spotkanie, co pokazał,
strzelając kolejną bramkę, przy biernej postawie defensywy Lecha.

Jak ktoś pisze, że wczoraj Lech zagrał dobre spotkanie, i mógł ten
mecz zremisować czy wygrać to chyba na jakiś dopalaczach jest. Bo
wczoraj to były popisy graczy ManC i granie na luzie i z uśmiechem na
twarzy. Zobacz, że oni nawet po zdobyciu gola jakoś specjalnie się nie
cieszyli, robili to co sobie zaplanowali.

A Ty się spodziewałeś że będzie odwrotnie?

Nie, nie spodziewałem się, że będzie odwrotnie. Spodziewałem się, że
Lech zagra z takim zaangażowaniem, z jakim zagrał Peszko. Wtedy być
może Lech stać byłoby na lepszy rezultat.

Ludzie, pamiętajcie że 14 drużyna polskiej Ekstraklasy grała z wiceliderem
Premiership.

Wcześńiej czytałem, że zawodnicy w LE się chcą pokazać. Wczoraj
widziałem, że chcą się schować.

Widać było, że nasi robią wszystko podobnie jak oni, tyle o jedno tempo
wolniej - stąd problemy.

Podobnie? Nasi nie mogli wymienić 2 -3 podań bo od razu piłkę
przejmował rywal.

Adebayor też nie wszystko strzelił.

Owszem, nie, ale zobacz z jaką łatwością strzelił te 3 bramki. Co
zrobił przy bramce na 1:0 i jak wbiegał przy bramce na 2:0. To są
właśnie papiery na granie.
Zobacz co on robił, z tego najlepszego obrońcy w naszej lidze,
Arboledy.

Nie chce mi się dyskutować. Ja zdania nie zmienię. Wczoraj, poza
Peszką, był obraz nędzy i rozpaczy. I nie przez brak umiejętnośći, bo
te logiczne, że są mniejsze. Ten obraz nędzy i rozpaczy był przez
strach, brak zaangażowania i brak ambicji. Nasi grali tak jakby już
myśleli o przerwie zimowej.

Data: 2010-10-22 12:44:51
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:82ade162-7535-404f-be12-f7f9741c077da37g2000yqi.googlegroups.com...
On 22 Paź, 10:18, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

Tak, pierwsza połowa dramat, byłem przekonany że w drugiej skończy się
pogromem.
A było dokładnie odwrotnie, nawet w dużej części mecz wyrównany.
Przy odrobinie szczęścia można było nawet zremisować, bo znowu 3 setek nie
wykorzystaliśmy.

Nie uważasz, że to efekt rozprężenia zawodników ManC?

Po części na pewno.
Ale jakoś rozprężenia Zagłębia Lubin nie dane nam było wykorzystać, więc na tym tle uważam mecz z ManC jako zupełnie niezły w wykonaniu Lecha.


Jak ktoś pisze, że wczoraj Lech zagrał dobre spotkanie, i mógł ten
mecz zremisować czy wygrać to chyba na jakiś dopalaczach jest.

Wręcz przeciwnie - po prostu jest realistą, a nie zaślepionym oszołomem i nie myli mu się Lech Poznań z FC Barcelona, której obowiązkiem byłoby wygranie w Manchesterze i zdominowanie gospodarzy.

A Ty się spodziewałeś że będzie odwrotnie?

Nie, nie spodziewałem się, że będzie odwrotnie. Spodziewałem się, że
Lech zagra z takim zaangażowaniem, z jakim zagrał Peszko.

Jeśli uważasz, że ktokolwiek w Lechu zagrał bez zangażowania, to widocznie nie widziałeś jak Lech grywał ostatnio.
Ja widziałem każdy mecz, dlatego wiem co oceniam i dlaczego.

To był chyba jedyny mecz w którym nie było widać wyłączenia prądu lechitom w 70 minucie.

Ludzie, pamiętajcie że 14 drużyna polskiej Ekstraklasy grała z wiceliderem
Premiership.

Wcześńiej czytałem, że zawodnicy w LE się chcą pokazać. Wczoraj
widziałem, że chcą się schować.

Jeśli uważasz że tak było przez cały mecz, to albo nie masz pojęcia co oglądasz, albo po prostu oglądałeś tylko jedną połowę
Nawet angielska prasa, przyzwyczajona przecież do innej piłki niż my tak jednostronnie tego nie przedstawia.

Widać było, że nasi robią wszystko podobnie jak oni, tyle o jedno tempo
wolniej - stąd problemy.

Podobnie? Nasi nie mogli wymienić 2 -3 podań bo od razu piłkę
przejmował rywal.

No właśnie przyczyny opisałem powyżej.
Taki jest rezultat bycia wolniejszym o jedno tempo.


Adebayor też nie wszystko strzelił.

Owszem, nie, ale zobacz z jaką łatwością strzelił te 3 bramki.

Ale o czym Ty nawijasz?
Naprawdę bujasz gdzieś w obłokach i chcesz oceniać występ gościa za 200 tys Euro porównując go do gości za 40 mln Euro?

Tak odebrałeś moją pochwałę dla 3bamby, że jest grajkiem tej samej klasy co Adebayor? ;-)

Nie chce mi się dyskutować. Ja zdania nie zmienię.

Domyślam się.
Co zrobić, jak ktoś się nie zna na piłce i nie chce się znać, to ja go do tego nie zmuszę.


Wczoraj, poza
Peszką, był obraz nędzy i rozpaczy.

W pierwszej połowie.
I całkiem niezły mecz w drugiej.

Kto uważa tak jak Ty po prostu nie bierze pod uwagę różnic między polską a angielską ligą, czyli jest oszołomem piłkarskim.

Data: 2010-10-22 03:52:21
Autor: castrol
Man City - Lech
On 22 Paź, 12:44, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

Kto uważa tak jak Ty po prostu nie bierze pod uwagę różnic między polską a
angielską ligą, czyli jest oszołomem piłkarskim.

Możesz sobie to tłumaczyć różnicą miedzy polską a angielską ligą. Ale
brak zaangażowania i brak walki nie wynikał z tych różnić, a z czegoś
zupełnie innego.

Data: 2010-10-22 12:58:54
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:

brak zaangażowania i brak walki nie wynikał z tych różnić

To że widziałeś brak zaangażowania i walki, to albo kwestia kiepskiego telewizora, albo czegoś z oczami.

Data: 2010-10-22 05:24:50
Autor: castrol
Man City - Lech
On 22 Paź, 12:58, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

To że widziałeś brak zaangażowania i walki, to albo kwestia kiepskiego
telewizora, albo czegoś z oczami.

Ewentualnie Twojego lokalnego patriotyzmu, alkoholu lub dopalaczy :p

Nie jesteś wyrocznią i nie Twoje zdanie jest tylko najważniejsze. Inni
widać, oglądając ten sam mecz, ale wyciągneli zupełnie inne wnioski.

Data: 2010-10-22 14:34:46
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:f5f8f5f0-2057-4e30-adb6-be275c2f52a9j2g2000yqf.googlegroups.com...
On 22 Paź, 12:58, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

To że widziałeś brak zaangażowania i walki, to albo kwestia kiepskiego
telewizora, albo czegoś z oczami.

Ewentualnie Twojego

Nie, nie mojego.
Jak nie miałem problemów z dostrzeżeniem zasadniczej różnicy w zaangażowaniu w stosunku do meczów ligowych.
To że Ty nie wiesz o czym gadasz i jak wygląda Lech grający bez zaangażowania, nie ma nic wspólnego ze mną.

Nie jesteś wyrocznią i nie Twoje zdanie jest tylko najważniejsze.

Dla mnie moja ocena jest najważniejsza.
Zresztą tu nie chodzi nawet o ocenę, tylko o mylenie pojęć i nieumiejętność odbioru tego co się widzi.
Ty mylisz oczywisty fakt że przeciwnicy byli lepsi od lechitów, z brakiem zaangażowania tych ostatnich.

Oczywiście można na czarne mówić białe, ale nie dziw się że ktoś Ci wytknie wypisywanie bzdur.
I wtedy swoją inną oceną możesz się tłumaczyć, ale to jest po prostu śmieszne.

Inni
widać, oglądając ten sam mecz, ale wyciągneli zupełnie inne wnioski.

Inni to jest TY?
Pokaż jakąś relację z meczu, w którym ktokolwiek zarzuca Lechowi brak zaangażowania.
Wybacz, ale jeśli ktoś wyciąga nieprawdziwe wnioski z tego co widzi, to świadczy tylko jak najgorzej o nim samym.

Do dyskusji jest jaka była jakość gry Lecha, błędy które popełnił niewątpliwie, ale zaangażowanie praktycznie wszystkich jego piłkarzy dyskusji nie podlega, fizycznie dali z siebie tyle ile dać mogli.

Co się pewnie odbije w niedzielę jak zwykle.

Data: 2010-10-22 14:41:11
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Inni widać, oglądając ten sam mecz, ale wyciągneli zupełnie inne wnioski.

http://www.sport.pl/pilka/1,65042,8551635,Angielska_prasa_po_meczu_Lecha__Rooney_zadzialal_na.html

Jakoś nikt nie podziela Twojego zdania.

Data: 2010-10-22 14:46:55
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Inni
widać, oglądając ten sam mecz, ale wyciągneli zupełnie inne wnioski.

I jeszcze wnioski z polskiej prasy:
http://www.sport.pl/pilka/1,65029,8552117,Polska_prasa_po_meczu_Lecha__Postraszyli_miliarderow_.html

Już wiesz, że jeśli ktoś oglądał inny mecz, to byłeś to Ty?
Czy przyczyną był alkohol, dopalacze, lub po prostu nie kojarzenie faktów - to musisz sobie wybrać, sam wiesz najlepiej co spowodowało ten stek bzdur.

Data: 2010-10-22 06:20:19
Autor: castrol
Man City - Lech
On 22 Paź, 14:46, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

I jeszcze wnioski z polskiej prasy:http://www.sport.pl/pilka/1,65029,8552117,Polska_prasa_po_meczu_Lecha...

Już wiesz, że jeśli ktoś oglądał inny mecz, to byłeś to Ty?
Czy przyczyną był alkohol, dopalacze, lub po prostu nie kojarzenie faktów -
to musisz sobie wybrać, sam wiesz najlepiej co spowodowało ten stek bzdur.

To najpierw przeczytaj do czego linkujesz.
To, że przez 15 minut, z 93 zagrali z trochę większym zaangażowaniem
to jednak trochę mało. Chociaż widać dla niektórych to powód do dumy
jakiś jest.

Oczywiście, że wiem jaką padake gra w lidze Lech i być może na tle
tego w meczu z ManC wyglądało to zdecydowanie lepiej. Ja jednak
oceniam Lecha na podstawie jego występów w LE i tak, podkreślam
jeszcze raz. W porównaniu do poprzednich meczy, wczoraj zagrali
najgożej i poniżej swoich możliwości. Jeśli nie wierzysz? To obejrzysz
np ponownie mecz z Juventusem i zobacz jak potrafią grać Lechici.

Dla mnie, pierwsza połowa to była totalna padlina. W drugiej było
trochę lepiej, z 15 dobrymi gdzie wykorzystali rozluźnienie piłkarzy
ManC, kiedy za bardzo Lech się panoszył to dostał kolejną bramkę i
było po zawodach.
Oczywiste jest, że nikt nie ma pretensji ogromnych, i media nie zjedzą
Lecha, bo nie ma za co. Porażki się zapewne większośc mogła
spodziewać. Ale uwierz mi, że jeśli takich 15 minut, Lech potafił
zagrać  więcej to mecz może wyglądałby inaczej, ale nie wyglądał. O
nędznej defensywie już pisałem. Defensywa, która dawała się ogrywać
jak dzieci.

Dla Ciebie specjalnie cytaty z polskich gazet:

"Postraszyli miliarderów, ale kwadrans to za mało", "Wystraszeni,
schowani - tak zaczęli mecz na City of Manchester Stadium piłkarze
poznańskiego Lecha. Na dodatek proste błędy w defensywie sprawiły, że
Emmanuel Adebayor już do przerwy strzelił dwa gole", "To był poczatek
drugiej połowy, kwadrans najlepszej i dobrej gry Lecha. Tylko
kwadrans",

Ja mam niesmak po tym meczu i tyle.

Data: 2010-10-22 15:58:05
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:b317ce2d-b27c-4eba-84a5-bfdf0a832b2dg13g2000yqj.googlegroups.com...
On 22 Paź, 14:46, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

I jeszcze wnioski z polskiej prasy:http://www.sport.pl/pilka/1,65029,8552117,Polska_prasa_po_meczu_Lecha...

Już wiesz, że jeśli ktoś oglądał inny mecz, to byłeś to Ty?
Czy przyczyną był alkohol, dopalacze, lub po prostu nie kojarzenie faktów -
to musisz sobie wybrać, sam wiesz najlepiej co spowodowało ten stek bzdur.

To najpierw przeczytaj do czego linkujesz.

Czytałem.
Ale widzę, że Ciebie zrozumienie tego co tam pisali przerosło.

To, że przez 15 minut, z 93 zagrali z trochę większym zaangażowaniem

Przestań gadać jak dziecko w przedszkolu.
Przez 15 minut dominowali (choć pewnie też nie do końca) na boisku, a nie przez 15 minut grali z zaangażowaniem.
Jeśli Tobie się myli zaangażowanie z przewagą, albo to że nie zdominowali wicelidera Premiership oznacza że grali bez zaangażowania, to po prostu bredzisz, nie widzisz tego?

Nie dominowali bo są po prostu piłkarsko słabsi - i to jest JEDYNA przyczyna.
Nie ma to NIC wspólnego z brakiem zaangażowania.
Chyba, że Tobie chodzi o zaangażowanie w ofensywę.
Tu mógłbym się zgodzić, tyle że to zupełnie co innego niż to o czym gadaliśmy.
Żeby się zaangażować w ofensywę w meczu z takim rywalem, to trzeba mieć ku temu argumenty, a Lech ich miał mało i dopóki MC angażował się w 100% po prostu ich nie wystarczyło, ot - na pojedyncze kontry małymi siłami.

Oczywiście, że wiem jaką padake gra w lidze Lech i być może na tle
tego w meczu z ManC wyglądało to zdecydowanie lepiej. Ja jednak
oceniam Lecha na podstawie jego występów w LE

I co, mniej biegali, odpuszczali, stali i patrzyli?
Nic podobnego, to pierwszy mecz, w którym Lech dał radę zasuwać przez 90 minut, więc jeśli już to więcej.


i tak, podkreślam
jeszcze raz. W porównaniu do poprzednich meczy, wczoraj zagrali
najgożej i poniżej swoich możliwości.

Absolutnie się nie zgadzam.
Zagrali na miarę swoich możliwości, a nawet trochę ponad nie, również dzięki zawodnikom MC, którzy trochę sobie odpuścili w drugiej połowie.
Różnica która dzieli nasz futbol od angielskiego jest dużo większa niż była wczoraj na boisku w II połowie.

Oczywiście możesz zaklinać rzeczywistość i mieć wobec Lecha wymagania jak od Barcelony.
Ale to jest po prostu głupie.


Jeśli nie wierzysz? To obejrzysz
np ponownie mecz z Juventusem i zobacz jak potrafią grać Lechici.

Jak potrafili wtedy.
Teraz są w dużo gorszej kondycji psychicznej, po tym co odstawiają w lidze, no i będę się jednak upierał że przeciwnik o klasę lepszy, a przede wszystkim lepiej przygotowany mentalnie do meczu z Lechem.

Oczywiste jest, że nikt nie ma pretensji ogromnych, i media nie zjedzą
Lecha, bo nie ma za co. Porażki się zapewne większośc mogła
spodziewać. Ale uwierz mi, że jeśli takich 15 minut, Lech potafił
zagrać  więcej to

Jakby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem.
Prawda jest taka, że już dawno polski zespół na tle klasowego rywala (w formie - bo to ważne) nie wyglądał wcale lepiej.
Wisła w Barcelonie nie miała nawet momentu w którym dominowała na boisku.

Defensywa, która dawała się ogrywać jak dzieci.

Nie sądzisz, że gdyby nie dawała się ogrywać, to Lech byłby w innym miejscu hierarchii niż jest?
Nie można na takie mecze patrzeć zapominając kto i z kim gra.

Dla Ciebie specjalnie cytaty z polskich gazet:

Miał być cytat mówiący o tym, jak to Lech przechodzi obok mecz, nie angażuje się w walkę, bo na tym polegał spór.

Ja mam niesmak po tym meczu i tyle.

Jak ktoś nie rozumie co ogląda, a rozumie tylko wynik, to zawsze będzie miał.

Data: 2010-10-22 12:55:35
Autor: yamma
Man City - Lech
castrol wrote:

Nasi grali tak jakby już
myśleli o przerwie zimowej.

I chyba słusznie tak myśleli. Za 2 tygodnie w rewanżu Man City będzie musiał wygrać, bo Juve gra u siebie z Salzburgiem i w przypadku wygranej punktowo zbliżyłby się do Anglików (a ostatni mecz Juve gra z Man City u siebie). Tak więc na tzw. papierze za 2 tygodnie Lech powinien spaść na 3 miejsce i walczyć o to 3 miejsce z Salzburgiem. Generalnie, szansa na awans jest niewielka i zalezy głównie od wyniku meczu Juve - Salzburg.
yamma

Data: 2010-10-22 14:09:10
Autor: Doomin
Man City - Lech
W dniu 2010-10-22 12:12, castrol pisze:
On 22 Paź, 10:18, "Cavallino"<cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:

Nie chce mi się dyskutować. Ja zdania nie zmienię. Wczoraj, poza
Peszką, był obraz nędzy i rozpaczy. I nie przez brak umiejętnośći, bo
te logiczne, że są mniejsze. Ten obraz nędzy i rozpaczy był przez
strach, brak zaangażowania i brak ambicji. Nasi grali tak jakby już
myśleli o przerwie zimowej.


Nie wiem czy sie orientujesz, ale Slawek jest po
prostu szybki, i m.in. to go wyroznia.
Slyszalem, ze "na adrenalinie" czlowiek nawet
drzewo moze podniesc, ale to, ze inni biegali wolniej
oceniasz jako brak zaangazowania to chyba przesada...

Ja zaangazowanie widzialem, nawet Tshibamba latal
jak glupi.

Data: 2010-10-22 15:48:29
Autor: AJK
Man City - Lech
22-10-2010  o godz. 14:09 Doomin napisał:

Ja zaangazowanie widzialem, nawet Tshibamba latal jak glupi.

W znaczeniu, że dużo i szybko, czy w znaczeniu, że bez sensu? Bo wiesz...
to jednak Tshibamba :-)

--
AJK

Data: 2010-10-22 17:30:15
Autor: Fidelio
Man City - Lech
No nie taki wariat.. zupełnie niezły mecz w wykonaniu Kolejorza. Gdyby
tylko nastawić celowniki, to mozna by było pokusić się nawet o zwycięstwo.

Cooo? Niezły mecz?

Tak, pierwsza połowa dramat, byłem przekonany że w drugiej skończy się pogromem.

No niestety, Zieliński oddał ten mecz, pierwsza połowa zaważyła.

Gdyby od razu wyszli w najsilniejszym zestawieniu to byłby innym mecz.

Zastanawiam się jaki z Zielińskiego jest psycholog skoro po remisie 3:3 w Turynie Lechici wyszli na mecz ze strachem w oczach, bojaźnią w sercach i drżeniem w łydkach.
Wyglądało to tak jakby Zieliński na odprawie przedmeczowej wpajał im jak bardzo są słabsi i muszą przegrać. Jedyny Peszko najwyraźniej nie słuchał. Swoją drogą gdyby ten facio miał chłodniejszą głowę to byłby z niego Gracz.

Wyprowadzanie piłki to był dramat - porusza się tylko ten z piłką przy nodze. Ja rozumiem, że nasi nie biegają tak szybko jak Ci z premiership, ale żeby w ogóle stać albo truchtać? To jednak trochę słabo. Stąd bardzo szybkie i łatwe straty. Pod tym względem strasznie mi podpadł Kriviets - odebrać mu piłkę jest dziecinnie łatwo, tak padła druga bramka (a może i trzecia?). Lepiej pod tym względem zrobiło się po wejściu Stilica, lepiej potrafi piłkę przytrzymać i nie było już tylu głupich strat zaraz po wyprowadzeniu piłki. Dlatego uważam były szanse na inny scenariusz w tym meczu gdyby od razu grał skład z drugiej połówki, z upływem czasu MC by się niecierpliwił, grał coraz bardziej nerwowo, nie byłoby tego luzu po ekspresowo straconych bramkach w I połowie.

Widać też było, że Lech z Tshibambą i Rudnevsem nie ma żadnego schematu gry, była taka sytuacja że Thibamba wpadał w pole karne i nie wiedział co robić.

Co do Thibamby to dobrze, że strzelił, może się przełamie.

Data: 2010-10-22 19:07:44
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:

Wyglądało to tak jakby Zieliński na odprawie przedmeczowej wpajał im jak bardzo są słabsi i muszą przegrać. Jedyny Peszko najwyraźniej nie słuchał. Swoją drogą gdyby ten facio miał chłodniejszą głowę to byłby z niego Gracz.

Wyprowadzanie piłki to był dramat - porusza się tylko ten z piłką przy nodze. Ja rozumiem, że nasi nie biegają tak szybko jak Ci z premiership, ale żeby w ogóle stać albo truchtać? To jednak trochę słabo. Stąd bardzo szybkie i łatwe straty. Pod tym względem strasznie mi podpadł Kriviets - odebrać mu piłkę jest dziecinnie łatwo, tak padła druga bramka (a może i trzecia?). Lepiej pod tym względem zrobiło się po wejściu Stilica,

No to zdecydowanie inny mecz oglądaliśmy.
W moim był Manchester siedzący na Lechu na dwa metry, nieskuteczna, ale jednak walka ze wszystkich sił ze strony Lecha, a po wykorzystaniu błędu angielskiej obrony nawet szansa na jakiś punkt.
I to wszystko wzięło w łeb właśnie po wejściu Stilica, która natychmiast zepsuł wszystko czym Lech w II połowie dał radę przeciwstawić się Manchesterowi po wyciągnięciu z wnioskiem - to znaczy szybkość rozegrania piłki.
To jego bezproduktywne kręcenie kółeczek spowodowało grę bardziej do tyłu niż do przodu, a w efekcie fakt iż ManC odzyskał kontrolę nad spotkaniem.

Data: 2010-10-22 11:36:48
Autor: castrol
Man City - Lech
On 22 Paź, 19:07, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:
Użytkownik "Fidelio" <tmackow...@onet.eu> napisał w wiadomości news:

> Wyglądało to tak jakby Zieliński na odprawie przedmeczowej wpajał im jak
> bardzo są słabsi i muszą przegrać. Jedyny Peszko najwyraźniej nie słuchał.
> Swoją drogą gdyby ten facio miał chłodniejszą głowę to byłby z niego
> Gracz.

> Wyprowadzanie piłki to był dramat - porusza się tylko ten z piłką przy
> nodze. Ja rozumiem, że nasi nie biegają tak szybko jak Ci z premiership,
> ale żeby w ogóle stać albo truchtać? To jednak trochę słabo.. Stąd bardzo
> szybkie i łatwe straty. Pod tym względem strasznie mi podpadł Kriviets -
> odebrać mu piłkę jest dziecinnie łatwo, tak padła druga bramka (a może i
> trzecia?). Lepiej pod tym względem zrobiło się po wejściu Stilica,

No to zdecydowanie inny mecz oglądaliśmy.

Nie, nie. Oglądaliśmy ten sam, ale Fidelio i ja garściami dopalacze
żarliśmy i nam na oczy padło :p

W moim był Manchester siedzący na Lechu na dwa metry, nieskuteczna, ale
jednak walka ze wszystkich sił ze strony Lecha, a po wykorzystaniu błędu
angielskiej obrony nawet szansa na jakiś punkt.

Błędy obrony (fatalne) wykorzystywał ManC

I to wszystko wzięło w łeb właśnie po wejściu Stilica, która natychmiast
zepsuł wszystko czym Lech w II połowie dał radę przeciwstawić się
Manchesterowi po wyciągnięciu z wnioskiem - to znaczy szybkość rozegrania
piłki.

Hehe, dobre. Do jego wejścia dużo więcej zostało zepsute. Zwłaszcza
calą pierwsza połowa, a w tej chyba Stilic nie grał. Ale widocznie
rzeczywiście różne oglądaliśmy.

To jego bezproduktywne kręcenie kółeczek spowodowało grę bardziej do tyłu
niż do przodu, a w efekcie fakt iż ManC odzyskał kontrolę nad spotkaniem.

ManC praktycznie cały mecz kontrolował spoktanie. Pisanie, że to wina
Stillica jest naprawde ostrą krótkowzrocznością.

Data: 2010-10-22 21:04:27
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "castrol" <jacek_01@wp.pl> napisał w wiadomości news:

W moim był Manchester siedzący na Lechu na dwa metry, nieskuteczna, ale
jednak walka ze wszystkich sił ze strony Lecha, a po wykorzystaniu błędu
angielskiej obrony nawet szansa na jakiś punkt.

Błędy obrony (fatalne) wykorzystywał ManC

Być może - ale nie w tym meczu.
W tym meczu, poza drugą bramką po prostu Adebayor przechytrzył naszych obrońców.
Pokazał że jest lepszy i to wszystko.
O jakichś specjalnych błędach nie ma mowy.
Takie były i owszem, ale w Turynie.


I to wszystko wzięło w łeb właśnie po wejściu Stilica, która natychmiast
zepsuł wszystko czym Lech w II połowie dał radę przeciwstawić się
Manchesterowi po wyciągnięciu z wnioskiem - to znaczy szybkość rozegrania
piłki.

Hehe, dobre. Do jego wejścia dużo więcej zostało zepsute.

Bezpośrednio przed jego  wejściem Lech zaczął całkiem przyzwoicie grać, strzelił bramkę, grał szybko i pomysłowo, zwłaszcza na tle tego co pokazał w pierwszej połowie.
Po jego wejściu tak grało już tylko 9 zawodników Lecha, a ManC szybko wykorzystał sytuację.

To jego bezproduktywne kręcenie kółeczek spowodowało grę bardziej do tyłu
niż do przodu, a w efekcie fakt iż ManC odzyskał kontrolę nad spotkaniem.

ManC praktycznie cały mecz kontrolował spoktanie.

Z wyjątkiem właśnie okresu o którym mowa i w którym Lech strzelił kontaktowego gola.

Pisanie, że to wina Stillica

Nie pisałem że to wina Stilica, tylko że zamiast coś wnieść do gry, to zepsuł Lechowi jej tempo, do tego nie istniejąc w destrukcji.
Co zresztą było do przewidzenia.

Data: 2010-10-22 21:59:24
Autor: Doomin
Man City - Lech
W dniu 2010-10-22 17:30, Fidelio pisze:
No nie taki wariat.. zupełnie niezły mecz w wykonaniu Kolejorza. Gdyby
tylko nastawić celowniki, to mozna by było pokusić się nawet o
zwycięstwo.

Cooo? Niezły mecz?

Tak, pierwsza połowa dramat, byłem przekonany że w drugiej skończy się
pogromem.

No niestety, Zieliński oddał ten mecz, pierwsza połowa zaważyła.

Gdyby od razu wyszli w najsilniejszym zestawieniu to byłby innym mecz.

Zastanawiam się jaki z Zielińskiego jest psycholog skoro po remisie 3:3
w Turynie Lechici wyszli na mecz ze strachem w oczach, bojaźnią w
sercach i drżeniem w łydkach.
Wyglądało to tak jakby Zieliński na odprawie przedmeczowej wpajał im jak
bardzo są słabsi i muszą przegrać. Jedyny Peszko najwyraźniej nie
słuchał.

Ta, to "jedynie Peszko" swiadczy z jaka uwaga ogladaliscie mecz...
Jeszcze raz napisze : on jest szybszy. Co objawia sie wlasnie
tym ze szybciej biega i rusza sie jakby wiecej :>
Kriwiec, Rudnevs i inni tak samo nawet kiwek sie nie bali.

Tym bardziej nie rozumiem wydzielania go bo Peszko byl zupelnie
niewidoczny przez duza czesc spotkania.

Data: 2010-10-22 22:18:17
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "Doomin" <niechcemaili@naprv.pl> napisał w wiadomości news:

Wyglądało to tak jakby Zieliński na odprawie przedmeczowej wpajał im jak
bardzo są słabsi i muszą przegrać. Jedyny Peszko najwyraźniej nie
słuchał.

Ta, to "jedynie Peszko" swiadczy z jaka uwaga ogladaliscie mecz...
Jeszcze raz napisze : on jest szybszy. Co objawia sie wlasnie
tym ze szybciej biega i rusza sie jakby wiecej :>
Kriwiec, Rudnevs i inni tak samo nawet kiwek sie nie bali.

Tym bardziej nie rozumiem wydzielania go bo Peszko byl zupelnie
niewidoczny przez duza czesc spotkania.

Oni nadają, jakby oglądali tylko skrót meczu, tam faktycznie byłoby widać tylko ManC i z Lecha tylko Peszkę.
Nie wierzę, że oglądali uważnie cały mecz i tak dziwnie go odebrali.

Data: 2010-10-22 10:32:25
Autor: Smerf
Man City - Lech
Użytkownik "castrol"

Było widać różnicę klas i to kolosalną, i było też widać, że Lech się
po prostu boi.

Abstrahując od wyszkolenia technicznego.
Różnica polegała głównie w zaangażowaniu piłkarzy, jak Lechita się przewrocil to przez nastapna minute wodził wzrokiem pomiedzy sedzia kolegami a czubem nosa, zastanawiajac sie dlaczego sie wywalil.
Angol w tym czasie byl juz 50 m dalej skladajac akcje bramkowa.

Zaangazowanie naszych graczy w porownaniu z tymi prawdziwymi to przepasc.
Swietnia to widac po Lewandowskim w Borusii, ktory po stracie pilki zupelnie odpuszcza - mysle ze to jest glowny powod tego ze gra koncowki meczow.
pzdr
smerf

Data: 2010-10-22 13:53:07
Autor: Jadrys
Man City - Lech
W dniu 2010-10-22 08:48, castrol pisze:
On 22 Paź, 08:35, Jadrys<C...@yahoo.com>  wrote:

No nie taki wariat.. zupełnie niezły mecz w wykonaniu Kolejorza. Gdyby
tylko nastawić celowniki, to mozna by było pokusić się nawet o zwycięstwo.
Cooo? Niezły mecz? Nieźle to zagrał jedynie Peszko, który walczył i
pokazywał ambicję. Reszta się bała, a jak już ManC wysoko atakowali
presingiem to Kolejorz nie wiedział co zrobić z piłką.

Było widać różnicę klas i to kolosalną, i było też widać, że Lech się
po prostu boi.

A gdyby ten Czibamba miał jakieś papiery na granie, to nie posrałby
się ze strachu przy sytuacji sam na sam.

Wiem wiem, ala ja nie piszę tu o jakiejś wirtuozerii pojadyńczych kopaczy Kolejorza, zwłaszcza na tle zawodników City. Chodziło mi tylko o to że Zieliński dość dobrze ustawił drużynę. Bo po tym ostatnim meczu z Zagłębiem trochę obawiałem się kompromitacji w Manchesterze.  Być może wystawienie najsilniejszego składu ( z Rudnovsem i Stilićem ) od pierwszej minuty i ewentualna próba uzyskania przewagi mogłaby podrażnić City do tego stopnia że naprawde doszłoby do takiej kompromitacji. Bądźmy przecież szczerzy - Lech nie jest drużyną ktora może nawiązać równorzędną walkę z City. Ale dzięki rożnym wybiegom i determinacji można sie pokusić o sprawienie niespodzianki.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-10-22 09:25:30
Autor: yamma
Man City - Lech
Jadrys wrote:

No nie taki wariat.. zupełnie niezły mecz w wykonaniu Kolejorza. Gdyby
tylko nastawić celowniki, to mozna by było pokusić się nawet o
zwycięstwo.

??? To był żart, prawda? Wynik ani przez moment nie był zagrożony. W końcówce Man CIty bardziej bawił się piłką a nie grał. Zwłaszcza po wejściu Toure, który zaczął z lechitów robić wiatraki. Mnie ten mecz trochę przypominał mecz Legii z Arsenalem na inaugurację stadionu. Różnica polegała na tym, że Arsenal na stojąco dostał 3 bramki a Man City strzelił. Potem Arsenal zaczął grać i bez najmniejszych przeszkód pyknął 4 bramki i ja żałuję, że wczoraj Tshibambie nie udało się wyrównać bo byśmy wówczas zobaczyli jak wygląda prawdziwa piłka w wydaniu Premiership.
yamma

Data: 2010-10-22 13:55:46
Autor: Jadrys
Man City - Lech
W dniu 2010-10-22 09:25, yamma pisze:
Jadrys wrote:

No nie taki wariat.. zupełnie niezły mecz w wykonaniu Kolejorza. Gdyby
tylko nastawić celowniki, to mozna by było pokusić się nawet o
zwycięstwo.

??? To był żart, prawda? Wynik ani przez moment nie był zagrożony. W końcówce Man CIty bardziej bawił się piłką a nie grał. Zwłaszcza po wejściu Toure, który zaczął z lechitów robić wiatraki. Mnie ten mecz trochę przypominał mecz Legii z Arsenalem na inaugurację stadionu. Różnica polegała na tym, że Arsenal na stojąco dostał 3 bramki a Man City strzelił. Potem Arsenal zaczął grać i bez najmniejszych przeszkód pyknął 4 bramki i ja żałuję, że wczoraj Tshibambie nie udało się wyrównać bo byśmy wówczas zobaczyli jak wygląda prawdziwa piłka w wydaniu Premiership.
yamma


Żaden żart. Proponuję się zapoznać ze statystykami tego meczu:

http://www.manchestercity.pl/news/manchester-city-lech-poznan-3-1-3561.html

Owszem, technika była po stronie City, ale Kolejorz nadrabiał to walecznością. I zupełnie nie masz racji w porównaniu tego meczu do spotkanie towarzyskiego Legoa-Arsenal. Tamte zawody było nie walką o punkty tylko zabawą dla publiczności. No i tak samo nie przesadzaj z ta mocarstwowością City.. z Juventusem zaledwie zremisowali, a z Salzburgiem wymęczyli zwycięstwo. Kończąc - w Poznaniu liczę na co najmniej remis z ta drużyną, Lech jest w stanie z nimi wygrać przy odrobinie szczęścia.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-10-22 14:54:03
Autor: yamma
Man City - Lech
Jadrys wrote:

Salzburgiem wymęczyli zwycięstwo. Kończąc - w Poznaniu liczę na co
najmniej remis z ta drużyną, Lech jest w stanie z nimi wygrać przy
odrobinie szczęścia.

W Poznaniu to ja bym Lechowi radził wystawić rezerwowy skład i bardziej skupić się na lidze i PP. A w LE to o wiele ważniejszym meczem będzie ten z Juve 1 grudnia.
yamma

Data: 2010-10-22 14:55:50
Autor: Cavallino
Man City - Lech
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:i9s1ir$odg$1inews.gazeta.pl...
Jadrys wrote:

Salzburgiem wymęczyli zwycięstwo. Kończąc - w Poznaniu liczę na co
najmniej remis z ta drużyną, Lech jest w stanie z nimi wygrać przy
odrobinie szczęścia.

W Poznaniu to ja bym Lechowi radził wystawić rezerwowy skład i bardziej skupić się na lidze i PP. A w LE to o wiele ważniejszym meczem będzie ten z Juve 1 grudnia.

True, True.
Przy czym bramki stracone z ManC też mogą się liczyć w końcowym rozrachunku, więc tak do końca tego meczu odpuścić nie można.

Data: 2010-10-22 18:20:55
Autor: RedLite
Man City - Lech
W dniu 2010-10-22 14:54, yamma pisze:

W Poznaniu to ja bym Lechowi radził wystawić rezerwowy skład i bardziej
skupić się na lidze i PP. A w LE to o wiele ważniejszym meczem będzie
ten z Juve 1 grudnia.


Ja bym sugerował Zielińskiemu skupić się na pucharach - Polski i Europy
W tychże rozgrywkach ma jeszcze szanse na jakiś sukces. ;)
A serio, to na meczu z MC pewnie będzie komplet, więc wystawienie rezerw byłoby brakiem szacunku dla kibica :D


--

signature

Data: 2010-10-22 18:46:34
Autor: yamma
Man City - Lech
RedLite wrote:

A serio, to na meczu z MC pewnie będzie komplet, więc wystawienie
rezerw byłoby brakiem szacunku dla kibica :D

Tak, tylko że Lech do 13 listopada ma prawdziwy kierat: liga, PP, LE i jeszcze zaległy mecz z Polonią. I to wszystko praktycznie jedną 11-tką a na dodatek coś im się Arboleda sypie.
yamma

Data: 2010-10-24 13:26:40
Autor: Jadrys
Man City - Lech
W dniu 2010-10-22 14:54, yamma pisze:
Jadrys wrote:

Salzburgiem wymęczyli zwycięstwo. Kończąc - w Poznaniu liczę na co
najmniej remis z ta drużyną, Lech jest w stanie z nimi wygrać przy
odrobinie szczęścia.

W Poznaniu to ja bym Lechowi radził wystawić rezerwowy skład i bardziej skupić się na lidze i PP. A w LE to o wiele ważniejszym meczem będzie ten z Juve 1 grudnia.
yamma

Przy komplecie publiczności?? Nikt na takie coś nie pójdzie.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-10-21 21:37:38
Autor: RedLite
Man City - Lech
W dniu 2010-10-21 20:47, Fidelio pisze:
Trzymajcie mnie.... kogo on wystawił w ataku?

Skoro Mancini wystawił skład mocno rezerwowy, to Zieliński postanowił nie być dłużnym. :D


--

signature

Man City - Lech

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona