Data: 2011-07-13 19:07:27 | |
Autor: witek | |
Mandacik i co dalej ... | |
On 7/13/2011 7:03 PM, sundayman wrote:
Takie pytanko : a kolega niepiśmienny jest, ze sam nie moze napisac? posiadał sobie auto. Auto to zostało sprzedane w roku 2007 bodajże, z czego posiada kolega umowę. Ale - umowy tej nie zgłosił w urzędzie zeby dostać wezwanie do zapłaty za mandat to najpierw by ten mandat musiał podpisac. wiec to co dostał nie jest zapewne mandatem. dalsza dyskusja jest bez sensu, dopoki nie wrzucisz skanu co dostał (za jakieś złe parkowanie, zresztą zacząć odkręcać bo jak samochod ciagle jest na niego, to milej zabawy przy pierwszej stłuczce. |
|
Data: 2011-07-14 02:16:30 | |
Autor: sundayman | |
Mandacik i co dalej ... | |
a kolega niepiśmienny jest, ze sam nie moze napisac?O jeżu kolczasty... Kolega jest mało internetowy...To ma jakieś znaczenie, czy co ? zeby dostać wezwanie do zapłaty za mandat to najpierw by ten mandat musiał podpisac. wiec to co dostał nie jest zapewne mandatem. OIDP to chyba była kara za jakieś złe parkowanie. Taka "zaoczna". Czyli nie "mandacik" w sumie. Ale zapytam jeszcze. zacząć odkręcać bo jak samochod ciagle jest na niego, to milej zabawy przy pierwszej stłuczce. No właśnie w tym rzecz. Ten "mandacik" to detal, ale jakby zapłącił, to w sumie by się przyznał, że nibo to on. A cholera wie, co tam nabywca nawiwija. A jak np. przejedzie kogoś, i potem zakopie auto ? :) Ale - jak tu się zabrać do tego odkręcania ? Po prostu do wydziału komunikacji iść na kolanach ? |
|
Data: 2011-07-14 00:27:30 | |
Autor: witek | |
Mandacik i co dalej ... | |
On 7/13/2011 7:16 PM, sundayman wrote:
zdecydowanie. dostaje sie wowczas znacznie mniej poprzekrecane informacje.a kolega niepiśmienny jest, ze sam nie moze napisac?O jeżu kolczasty... Kolega jest mało internetowy...To ma jakieś
czyli nie masz pojecia co to było, a kolega nie potrafi nawet nazwac tego co dostał. wrzuć skan bo inaczej bedzie dyskusja nie na temat.
bedziesz sie musial dowiedziec na adres jakiego aresztu paczki wysyłać.
tam ksieza nie pracuja i odpustu nie daja. najpierw papier potem dyskusja. |
|
Data: 2011-07-14 03:55:46 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Mandacik i co dalej ... | |
W dniu 14.07.2011 02:16, sundayman pisze:
Ale - jak tu się zabrać do tego odkręcania ? Po prostu do wydziału Niekoniecznie na kolanach - wg. przepisów ma 30 dni na zgłoszenie, ale z drugiej strony przepisy nie przewidują żadnej kary za niedotrzymanie tego terminu. Po prostu "ojej, zapomniałem - proszę, tu jest zgłoszenie", a straszakom czy innemu organowi, który wystawił to wezwanie wysłać informację (z kopią umowy najlepiej), że nie jest już właścicielem ani kierowcą tego pojazdu. |