Data: 2020-10-25 19:20:34 | |
Autor: boukun | |
Manuela Gretkowska ocenia Strajk Kobiet. Pisarka nie ma zĹudzeĹ | |
Manuela Gretkowska podkreśla, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji wcale jej nie zaskoczyła. Pisarka popiera strajki, lecz jednocześnie uważa, że nic już nie zmienią, a jedynie mogą być cenną lekcją dla kolejnego pokolenia.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na wady płodu jest niezgodne z konstytucją. Manuela Gretkowska, znana pisarka i działaczka społeczna uważa, że ta decyzja jest kolejnym ciosem wymierzonym w kobiety, lecz twierdzi, że jest on konsekwencją poważnych zaniedbań. Manuela Gretkowska o decyzji TK ws. aborcji - Kompromis w sprawie kobiet był kompromisem na zasadzie: "Czy mnie rozstrzelają, czy mnie powieszą". Przez 30 lat zrobiono sobie z kobiet w Polsce worek treningowy i żaden polityk, od prawej do lewej strony, nie oponował temu skutecznie. W związku z tym nastąpiło całkowite zniszczenie demokracji, a teraz dobicie kobiet - powiedziała w rozmowie z WP Kobieta. Gretkowska uważa, że strajki kobiet są piękną inicjatywą i trzeba je organizować i uczestniczyć w nich, ale jej zdaniem nie ma sensu łudzić się, że wyjście na ulice zmieni nastawienie partii rządzącej. - Protest jest naturalnym odruchem zwierzęcia skazanego na śmierć, a nie społeczeństwa demokratycznego. Społeczeństwa demokratyczne nie reagują dopiero wtedy, gdy ogłaszają, że cię zabiją, tylko dużo wcześniej - zauważyła. W niedzielę niektórzy zdecydowali się strajkować również w kościołach. Widok manifestujących osób przed ołtarzami zszokował niektórych. Manuela Gretkowska uważa, że każdy ma prawo wyrażać swój sprzeciw w taki sposób, w jaki chce i niezależnie od tego, czy doprowadzi to do zaognienia konfliktu. - Przeciwnicy niech jeszcze wykonają egzekucje na kobietach, bo egzekucja prawna już została dokonana - powiedziała. Zatem czy strajki cokolwiek zmienią? Manuela Gretkowska rozwiewa nadzieje i uważa, że zryw Polek i Polaków nie będzie miał żadnego znaczenia w obecnej sytuacji, ale jest iskierką nadziei dla kolejnego pokolenia kobiet. - Jest to etap rozwoju ruchów kobiecych. Otwarty bunt i zrozumienie, że robimy to we własnym interesie, to jest bardzo duży kapitał. Być może dzięki temu wrzaskowi, wnuczki współczesnych młodych kobiet będą umieć w odpowiednim momencie reagować - mówi nam. Popularna pisarka twierdzi, że to dopiero początek bulwersujących decyzji ze strony Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ jest to partia, która w ogóle nie bierze pod uwagę, że 70 procent obywateli jest za złagodzeniem prawa aborcyjnego. - Posłowie, którzy nie mają pojęcia o życiu codziennym, a co dopiero o embriologii, będą rozdzielać wady płodów na te, które nadają się do usunięcia, a które nie - uważa. Co więcej, Manuela Gretkowska jest przekonana, że niedługo sprawa przycichnie, a Prawo i Sprawiedliwość znowu przekona do siebie wyborców kolejnymi obietnicami i świadczeniami socjalnymi. - Być może nawet powiedzą, że w Polsce nie rodzą się dzieci nieuleczalnie chore, a ludzie w to uwierzą - zastanawia się. https://kobieta.wp.pl/manuela-gretkowska-ocenia-strajk-kobiet-pisarka-nie-ma-zludzen-6568450778479296a -- boukun zmieciemy_ich 51 min. temu Nasz kraj nie jest demokratyczny, więc protesty na masową skalę mogą zmieść władzę. To nie 2015 i ludzie 40-50 lat. Teraz protestują młodzi 20-30 lat i są delikatnie mówiąc mocno "zdenerwowani" nie tylko obyczajowym powrotem do średniowiecza, ale i brakiem przyszłości w totalitarnym państwie złodziei z PiS oraz Kościoła Katolickiego. Ojciec niepełnosprawnego dziecka 47 min. temu Zapraszam wszystkich "mądrych" do opieki nad takim dzieckiem. Proponuję kilka dni jako opiekun w szkole specjalnej, albo może ktoś zabierze do siebie dziecko na 2 tyg. wakacji. bea 45 min. temu Kobiety w polsce powinny protestowac przez zastopowanie prokreacji na 3-5 lat. jak sie rocznie urodzi 30 tys dzieci zamiast 300 tys to i wladza zacznie inaczej mowic. |
|