Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Marcin P., Amber G., Platforma O.

Marcin P., Amber G., Platforma O.

Data: 2012-08-23 00:41:12
Autor: u2
Marcin P., Amber G., Platforma O.
.... legalni oszuści :

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/marcin-p-amber-g-platforma-o

Wszystko wskazywało, że za złotymi szyldami Amber G. kryją się uczciwie ukradzione miliony.

Marcin P., osobnik wielokrotnie skazany na pogrożenie palcem w zawieszeniu na dwa lata, założył spółkę Amber G.

Spółka Amber G. wzięła od ludzi pieniądze, które miała zamienić w złoto, a zamieniła w g.

Nad tym wszystkim trzymała parasol patronka złodziei Platforma O.

Nie mówię, że Platforma O. coś ukradła, nie, tego nie powiedziałem. Nie mam dowodów, nie zarzucam, nie oskarżam, nie pomawiam. Wyrażam tylko pogląd, że Platforma O. od początku swoich 5-letnich już prawie rządów objęła patronat nad złodziejstwem i korupcją i sprawuje go nadal.

Patronat nad korupcją Platforma O. objęła od chwili, gdy urządzała spektakle płaczu nad złapanymi na gorącym uczynku łapownikami - posłanką S. i doktorem G. . Potem, zaraz po objęciu władzy uderzyła w CBA, posyłając na zielona trawę i na prokuratorski pohybel jej szefa, a główną generalissą do walki z korupcją mianowała posłankę Julię P. Był to jasny sygnał - z korupcja nie walczymy, można kraść!

Nie wiem czy był to sygnał zamierzony, ale w w odbiorze zainteresowanych nie budzący wątpliwości - można kraść!

Dopóki jeszcze kołatał się duch opresyjnych rządów Prawa i Sprawiedliwości, część zainteresowanych ze zbędnej już ostrożności, ciemne interesy załatwiała na cmentarzu, ale potem robiono to już już bez szczególnych środków ostrożności. Zwłaszcza od czasu, gdy sygnał - można kraść - został wzmocniony posprzątaniem afery hazardowej, którą zamiótł pod dywan poseł Mirosław S., wspólnie i w porozumieniu z rządem... przepraszam - z rzędem pustych krzeseł.

Wobec jednoznaczności patronatu, nikt się nie dziwił, gdy młody i dotychczas goły Marcin P., ni stąd ni zowąd, nagle zaczął szpanować wielką kasą, samolotami, zatrudnieniem Michała T., czy sponsorowaniem filmu Andrzeja W o Lechu W. To było jasne - ze wzmocnioną siłą wróciły czasy, gdy pierwszy milion ukraść trzeba, a drugi, trzeci i dziesiąty ukraść można. I jeśli się kradnie, to najlepiej od razu dużo, gdyż za kradzież powyżej miliona się nie siedzi, a im mniejsza ukradziona kwota, tym ryzyko odsiadki większe.

Toteż czymś normalnym były złote siedziby, złote szyldy i złote procenty na lokatach. Wszystko wskazywało, że kryją się za tym uczciwie ukradzione miliony.

W państwie rządzonym przez Platformę O. nikt nie przeszkadzał Amberowi G. Nie przeszkadzało Ministerstwo F, nie przeszkadzała Prokuratura G., nie przeszkadzał premier T.

Nie przeszkadzało jej całe Państwo P., które obudziło się dopiero, gdy oszukani, zdesperowani ludzie, zaczęli walić pięściami w zamknięte drzwi Amber G. i złorzeczyć pod adresem Platformy O.

Nie żebym się obawiał, ale na wszelki wypadek zachowam incognito. Dziękuję za uwagę - Janusz W.

Janusz Wojciechowski

Data: 2012-08-26 00:19:18
Autor: pluton_
Marcin P., Amber G., Platforma O.

Nie mówię, że Platforma O. coś ukradła, nie, tego nie powiedziałem.
Nie mam dowodów, nie zarzucam, nie oskarżam, nie pomawiam.
Janusz Wojciechowski

januszu wokurwasciechowski, dajcie glos jak bedziecie mieli dowody.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Marcin P., Amber G., Platforma O.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona