Data: 2010-10-20 20:42:17 | |
Autor: abc | |
Marek Rosiak nie od jednej ręki zginął | |
Ze strony
http://januszwojciechowski.salon24.pl/241293,marek-rosiak-nie-od-jednej-reki-zginal 4. Nie miałem wczoraj czasu ani sił, żeby śledzic komentarze. Sięgnąłem do nich dziś i odnoszę wrazenie, że za tę zbrodnię moralną winę ponosi PiS. Wchodzi na to, że to politycy PiS nasączyli tego człowieka nienawiscia do samych siebie, to Jarosław Kaczyński wyhodował w jego umyśle chęć zabicia Jarosława Kaczyńskiego. Niektórzy komentatorzy przyznają, że może troche winy jest i po drugiej stronie politycznej barykady, ale oczywiście wina PiS-u jest zdecydowanie większa! 5. Z ofiary uczynić sprawcę - tą metodą bardzo często usprawiedliwiają sie przestępcy. Musiałem go zabić, bo mnie zdenerwewował, bo mnie sprowokował, bo on zaczął, bo aż sie prosił.... Panie i Panowie - nie mam teraz głowy do debat i polemik. Ale na miły Bóg - opamietajcie się! Ten człowiek przyszedł do mojego biura nasączony nienawiścią do nikogo innego, tylko Kaczynskiego i do PiS-u! Jednego z moich pracowników zastrzelił, drugiego usiłował zabic nożem. A kto mówił - dorżnąć watahy PiSu? - Ziobro, Kurski, Cymański? A kto mówił, że Kaczyńskiego trzeba zastrzelić i wypatroszyć? Ojciec |Rydzyk? Wojciechowski? A może sam Kaczyński wzywał do zastrzelenia i wypatroszenia samego siebie? Więcej http://januszwojciechowski.salon24.pl/241293,marek-rosiak-nie-od-jednej-reki-zginal -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|