Data: 2016-06-24 14:23:47 | |
Autor: twistedme | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu 2016-06-23 o 23:01, Oje Ejo pisze:
Po jakze pouczajacych dyskusjach z Wami rysuja sie pewne wnioski zeby Jechałeś kiedyś z zablokowanym na sztywno widelcem chociażby po zwykłej kostce brukowej, a potem z odblokowanym i nie czułeś różnicy? |
|
Data: 2016-06-24 15:45:02 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 06/24/2016 02:23 PM, twistedme wrote:
- WIDELCE Z RESORAMI = ciezkie, pochlaniajace energie pedalowania, moze Ale jak masz opony 29" i 2.2" wowczas ona pochlania nierownosci dosyc skutecznie, fakt ze co innego jak masz cienkie opony... Ale jednak resorowany widelec pochlania glownie wieksze nierownosci, jakies ponizej polmetrowe,opona lapie mniejsze drobniejsze |
|
Data: 2016-06-24 17:06:20 | |
Autor: Yerine Ictimai | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
Oje Ejo <oje_ejo@yandex.ru> ha scritto:
Ale jak masz opony 29" i 2.2" wowczas ona pochlania nierownosci dosyc skutecznie, fakt ze co innego jak masz cienkie opony... Przy mniejszych kołach resor jest ważniejszy, wiadomo że jak większe koła wówczas nierówności mniej odczuwalne. . -- -- Android NewsGroup Reader-- -- http://usenet.sinaapp.com/ |
|
Data: 2016-06-26 11:07:59 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 06/24/2016 05:06 PM, Yerine Ictimai wrote:
Oje Ejo <oje_ejo@yandex.ru> ha scritto: Juz watpic zaczynam, resor moze sobie kupic? Ale ich waga, widelec sztywny wazy nieco ponad pol kilo, a markowy resor za poltora tysiecy: dwa i pol |
|
Data: 2016-06-26 23:20:30 | |
Autor: AL | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 2016-06-26 11:07, Oje Ejo wrote:
On 06/24/2016 05:06 PM, Yerine Ictimai wrote:halooo, kolega chyba nie widział amortyzatora wspolczesnego. W cenie o 1000mniejszej od założonego, amortyzatory wahają się między najczęściej 1.5-2kg. http://www.bikekatalog.pl/2008/?ppg=rowery_list&baza=komponenty&typ=Amortyzatory+przednie&cena=1000%3A1999&firma=&dystrybutor= A jak nie chce mu się szukać, to podrzucę jakiś z pivotami: http://www.bikekatalog.pl/2008/?ppg=show&baza=komponenty&pid=3750&fname=Rock%20Shox&mname=SID%20Race o wadze 1,3kg w cenie blisko 1000pln niższej od tej rzuconej w wypowiedzi. Więc waga jest tylko 2 razy większa od sztywnego a radość z jazdy dużo większa. |
|
Data: 2016-06-27 14:34:30 | |
Autor: z | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 26.06.2016 21:20, AL wrote:
http://www.bikekatalog.pl/2008/?ppg=rowery_list&baza=komponenty&typ=Amortyzatory+przednie&cena=1000%3A1999&firma=&dystrybutor=.... Więc waga jest tylko 2 razy większa od sztywnego a radość z jazdy dużo W przykładach koszt resora kształtuje się w widełkach półtora tysiąca złotych, a czy można kupić coś znacznie tańszego co nadal by zapewniało radość z jazdy dużo większą niż z widelec prosty? |
|
Data: 2016-06-27 22:05:50 | |
Autor: AL | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 2016-06-27 16:34, z wrote:
On 26.06.2016 21:20, AL wrote: < 1000 pln np. XCR -> Epicon -> Axon |
|
Data: 2016-06-28 13:27:08 | |
Autor: z | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 27.06.2016 20:05, AL wrote:
On 2016-06-27 16:34, z wrote: A co myslisz: http://imged.pl/28-spinner-11-8-odesa-lc-blokada-bialy-18269451.html o tym? |
|
Data: 2016-06-28 14:48:59 | |
Autor: z | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 28.06.2016 13:27, z wrote:
On 27.06.2016 20:05, AL wrote: Albo o tym: http://goldenbike.pl/amortyzator-sr-suntour-ncx-d-lo-lite-63mm-p-40.html Piszą że dobry amortyzator za małą cenę, półka: ponad trzysta złotych, wystarczy bez ekstremalnie sportowych wyczynów? Skok 63mm Goleń górna Stal wysokogatunkowa STKM Goleń dolna Magnesium Rura sterowa Stal wysokogatunkowa STKM 1 1/8 Długość rury sterowej 255mm System tłumienia sprężyna/olej Regulacja Blokada skoku/Napięcie wstępne sprężyny Rodzaj hamulców V-brake/Tarczowe Największy zalecany rozmiar hamulca tarczowego 185mm Kolor Czarny Połysk lub Biały Waga 2030g Koło 28 Rozmiar Osi 9mm |
|
Data: 2016-06-28 06:13:38 | |
Autor: Jacek G. | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 14:52:59 UTC+2 użytkownik z napisał:
>> < 1000 pln np. XCR -> Epicon -> AxonTo są wszystko amorki z takiej powiedzmy drugiej od dołu półki. Sam mam tego typu amor - Suntour xcm (wersja zeszłoroczna - bo są różnice w rocznikach) - spężyna + kartridż olejowy, blokada na kierownicy, skok 100 mm, golenie 30 mm. Poprzednio miałem najprostszy - tylko sprężyna. Po zmianie odczułem drobną różnicę na korzyść - zresztą ten stary uginał się przy normalnej jeździe w terenie ok 1/4 - 1/3, ten nowy ok 1/2 - co widać po śladach na goleniach. Spójrz sobie tu - wprawdzie tylko Suntour, ale za to z fajnym podziałem na zastosowania: http://activia.sgl.pl/amortyzatory.php Nie jest to jakaś rewelacja, ale uważam, że do turystyczno-rekreacyjnej jazdy, a nie szaleństw i wyczynu wystarcza. Różnicę odczułem też gdy przejechałem się wyboistą polną drogą na rowerze ze sztywnym widelcem. MOżTo są wszystko amorki z takiej powiedzmy drugiej od dołu półki. Sam mam tego typu amor - Suntour xcm (wersja zeszłoroczna - bo są różnice w rocznikach) - spężyna + kartridż olejowy, blokada na kierownicy, skok 100 mm, golenie 30 mm. Poprzednio miałem najprostszy - tylko sprężyna. Po zmianie odczułem drobną różnicę na korzyść - zresztą ten stary uginał się przy normalnej jeździe w terenie ok 1/4 - 1/3, ten nowy ok 1/2 - co widać po śladach na goleniach. Spójrz sobie tu - wprawdzie tylko Suntour, ale za to z fajnym podziałem na zastosowania: http://activia.sgl.pl/amortyzatory.php Nie jest to jakaś rewelacja, ale uważam, że do turystyczno-rekreacyjnej jazdy, a nie szaleństw i wyczynu wystarcza. Różnicę odczułem też gdy przejechałem się wyboistą polną drogą na rowerze ze sztywnym widelcem. Może wszedłbym w jakiś lepszy, powietrzny amortyzator, ale aktualnie robią takie tylko pod hamulce tarczowe, a ja mam v-ki. -- Jacek G. |
|
Data: 2016-06-28 06:24:41 | |
Autor: Jacek G. | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 15:13:40 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:
Może wszedłbym w jakiś lepszy, powietrzny amortyzator, ale aktualnie robią takie tylko pod hamulce tarczowe, a ja mam v-ki.(Ech, znów coś mi się podwójnie wkleił tekst). Ale dodam, że powyższa uwaga dotyczy kół 26". Jeśli szukasz coś na koło 28", to są jeszcze nieco lepsze, powietrzno - olejowe widelce za ok. 600 zł pod v-ki i tarcze. -- Jacek G. |
|
Data: 2016-06-30 20:51:42 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 06/24/2016 02:23 PM, twistedme wrote:
- WIDELCE Z RESORAMI = ciezkie, pochlaniajace energie pedalowania, moze http://porady.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,sztywny-widelec-mtb-w-xxi-wieku "Co można zyskać dzięki sztywnemu widelcowi? .... - Trwałość konstrukcji. Nie ma w sztywnym widelcu, nic co może się zatrzeć, co trzeba regularnie wymieniać i serwisować. Nie wyleje się z niego olej, ani nie ucieknie powietrze; - Prostotę użytkowania. Oprócz wyboru przy zakupie, nie ma nic do ustawiania. Zero pokręteł i dźwigienek; - Polepszoną precyzję sterowania, dzięki brakowi efektu myszkowania, związanego ze zmianami długości amortyzatorów, i niższą masę, którą trzeba ruszyć kierownicą; - Efektywność wykorzystania energii. Nie ma bujania na sprężynach. Nawet najlepsze amortyzatory powodują ,,wycieki" energii pedałowania, mimo zaawansowanych systemów zapobiegających temu marnotrawstwu; ...." Rzeczywiscie maja "wyciek energii" nawet najlepsze amortyzatory pomimo blokady? |
|
Data: 2016-07-01 00:54:11 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 2016-06-30 20:51, Oje Ejo wrote:
...." Nie wiem jak jest z najlepszymi, ale mój DT Swiss XRM 100 ma. Minimalny, ale jednak jest. Żeby jednak zaraz to odczuwać "jako wyciek energii"? LOL! :-) Jakoś przeboleję tę stratę. pozdr Prot PS Odnoszę wrażenie, że na siłę próbujesz znaleźc uzasadnienie dla jedynie słusznej teorii, że "amor jest be!" |
|
Data: 2016-07-01 02:11:22 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/01/2016 12:54 AM, Prot Ogenes wrote:
PS Odnoszę wrażenie, że na siłę próbujesz znaleźc uzasadnienie dla Alez skad, w Internecie jest duzo materialow i opinii tego typu i przypadkiem trafiam na nie: http://wiecejruchu.pl/zamiana-amortyzatora-na-sztywny-widelec-cube-aim/ |
|
Data: 2016-07-01 02:31:19 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/01/2016 12:54 AM, Prot Ogenes wrote:
PS Odnoszę wrażenie, że na siłę próbujesz znaleźc uzasadnienie dla A moze kompromis: http://tinyurl.com/zaqu9f7 ? ;) |
|
Data: 2016-07-01 22:54:47 | |
Autor: AL | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 2016-07-01 02:31, Oje Ejo wrote:
On 07/01/2016 12:54 AM, Prot Ogenes wrote:myślę, że tymi wynalazkami, które podajesz zrobisz sobie ''kuku' Reaasumując: jeśli chcesz sztywniaka, bo jeździsz po mieście głównie, zależy Ci na wadze, yaniości etc - wybierz już normalnego sztywniaka. Jeśli oczekujesz od roweru czegoś więcej - przygotuj się na zakup jakiegoś powietrznego amortyzatora w kwocie na jaką będzie Cie stać lub jaką uznasz za wartą do zainwestowania w rower. EOT |
|
Data: 2016-07-02 12:20:51 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/01/2016 10:54 PM, AL wrote:
Reaasumując: jeśli chcesz sztywniaka, bo jeździsz po mieście głównie, A co znaczy "yaniosci"? etc - wybierz już normalnego sztywniaka.
A jezeli chce rower taki "wszedolaz", zeby i po asfalcie mozna nim zrobic kilkadziesiat km ale potem zjechac w pole i do lasu, i po pagorkach jak trzeba? Przy duzych 29-calowych kolach, szerokich dobrych oponach ktore pochlaniaja czesc nierownosci, moze wystarczy jakis Suntour NCX? |
|
Data: 2016-07-02 03:39:38 | |
Autor: Ignac | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu sobota, 2 lipca 2016 12:20:49 UTC+2 użytkownik Oje Ejo napisał:
On 07/01/2016 10:54 PM, AL wrote: A jezeli chce rower taki "wszedolaz", zeby i po asfalcie mozna nim zrobic kilkadziesiat km ale potem zjechac w pole i do lasu, i po pagorkach jak trzeba? Po co Ci taki rower - bez pługa, orki nim nie zrobisz, drzewa w lesie też nim nie zetniesz, czy obornika w polu nie rozrzucisz! |
|
Data: 2016-07-02 12:45:07 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/02/2016 12:39 PM, Ignac wrote:
A jezeli chce rower taki "wszedolaz", zeby i po asfalcie mozna nim "Bardzo smieszne", ale rower wszedolaz to fajna rzecz na lato, wiesz duzo zalezy od sytuacji lokalnej, gdzie kto mieszka i jakie ma drogi w okolicy i cele wypadow. A wiec z tonu Twojej wypowiedzi widze ze idea "wszedolaza" jest malo popularna ergo malo mile widziana przez marketing? ;) |
|
Data: 2016-07-02 07:41:46 | |
Autor: Ignac | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu sobota, 2 lipca 2016 12:45:06 UTC+2 użytkownik Oje Ejo napisał:
"Bardzo smieszne", ale rower wszedolaz to fajna rzecz na lato Koledzy już Ci powiedzieli, że rower powinien być dostosowany do potrzeb/warunków w których się jeździ. Ja lubię wyłącznie asfalty/ddr-y, i szosówka dla mnie jest za "sztywna" Dlatego mam (dwa) crossy, z oponami o szerokości 28mm i z hamulcami V-b. Nie uważam, że to jest uniwersalny wybór, bo gdyby mnie np. kolega bans zabrał na swoją wycieczkę, to bym przepadł z takim sprzętem jak ciotka w Czechach! |
|
Data: 2016-07-02 16:55:21 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/02/2016 04:41 PM, Ignac wrote:
W dniu sobota, 2 lipca 2016 12:45:06 UTC+2 użytkownik Oje Ejo napisał: Ale to pedantyzm! Ja lubię wyłącznie asfalty/ddr-y, i szosówka dla mnie jest za "sztywna" Co znaczy ddr-y? Dlatego mam (dwa) crossy, z oponami o szerokości 28mm i z hamulcami V-b. Hej, masz dwa rowery tylko dla siebie samego, to niezywkly luskus, ludzie miewaja rodziny, lub chocby kobiety/dziewczyny z ktorymi trzeba sie dzielic roznymi rzeczami, wiec gdyby taka zobaczyla ze jej facet/chlopak ma dwa rowery tylko dla siebie to popukalaby sie w czolo i zwiala "jak najdalej stad" na rowerze lub na piechote. Wiec troche rozsadku, rower wszedolaz powinien sprawdzic sie w kazdych warunkach, zreszta czesto pomysl "gdzie wiatry poniosa" wynika bardzo spontanicznie, wyjezdzasz sobie na miasto i tam spotykasz kolegow z ktorymi zabierzesz sie gdzies dalej, gdzie nie planowales. Jejku, tyle problemow na codzien, rozne formalnosci, PITy, podania, egzaminy, a Ty jeszcze chcesz zeby ludzie stresowali sie "ktory dzis rower na te a na tamte warunki wybrac"? ;) Nie uważam, że to jest uniwersalny wybór, bo gdyby mnie np. kolega bans zabrał |
|
Data: 2016-07-02 14:15:50 | |
Autor: Iguan_007 | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On Sunday, July 3, 2016 at 12:55:20 AM UTC+10, Oje Ejo wrote:
(...) wiec gdyby taka zobaczyla ze jej facet/chlopak ma dwa rowery tylko dla siebie to popukalaby sie w czolo i zwiala "jak najdalej stad" na rowerze lub na piechote. Wiec troche rozsadku, rower wszedolaz powinien sprawdzic sie w kazdych warunkach, Nie ma sie co pukac w czolo bo rower wszedolaz nie sprawdzi sie w kazdych warunkach. Jesli ktos chce sie bawic w szerokopojete kolarstwo (a nie jedna dyscypline) to jeden rower zwyczjnie nie wystarczy. Na DH nie pojedziesz na wyscig szosowy, na szosie nie zjedziesz z trasy DH czy nie bedziesz bral udzialu w maratonie MTB. Sam mam 5 rowerow i pomysly na przynajmniej kolejne dwa - i nie widze w tym nic dziwnego. Pozdrawiam, Iguan -- Tu i tam: https://picasaweb.google.com/iguan007 |
|
Data: 2016-07-02 22:34:54 | |
Autor: AL | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 2016-07-02 16:55, Oje Ejo wrote:
On 07/02/2016 04:41 PM, Ignac wrote:powiedzieli na własnych przykładach/doświadczeniach. Możesz ich nie brać do siebie, natomiast jeśli tyle osób Cie nie przekonało - to nie wiem po co jeszcze ciągniesz ten wątek? takie drogi tylko dla rowerówJa lubię wyłącznie asfalty/ddr-y, i szosówka dla mnie jest za "sztywna" to ja jestem również nienormalny: mam tylko dla siebie dwa rowery: treking do jazd po mieściem nizinach i mniejszych górkach (np. dolinki krakowskie) + do niego komplet sakw na podróże i drugi tzw "full" do jazdy po górach, lasach czasami startowania w jakimś wyścigu - czyli ogólnie zabawy.Dlatego mam (dwa) crossy, z oponami o szerokości 28mm i z hamulcami V-b. Każdy członek rodziny ma swój własny rower wg jego kryteriów (żona treking, syn również rower górski). W zeszłym miesiącu odrestaurowałem (z polerką włącznie :) od podstaw składaka "Wigry 3" - zastanawiam się ew. jak go wykorzystać ew. zmodyfikować (jego główna zaleta to, że się składa i można go wrzucić do bagażnika "na wszelki wypadek"). Jest pomyśł by go zabrać do Chorwacji jako dojazd do sklepu :) Nie uważam, że to jest uniwersalny wybór, bo gdyby mnie np. kolega dlatego nie ma możliwości, by mieć jeden rower do różnych dyscyplin. np. nie wyobrażam sobie jazdy na codzień po mieście rowerem strikte do enduro lub DH. |
|
Data: 2016-07-03 13:01:26 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/02/2016 10:34 PM, AL wrote:
to ja jestem również nienormalny: mam tylko dla siebie dwa rowery: A masz jakis garaz w ktorym je trzymasz, poniewaz dla przecietnego czlowieka w mieszkaniu w bloku to takie skladowisko zelastwa to az nadto... Chyba pomieszaly sie idee... Rower mial oznaczac jakby co innego: wolnosc, LUZ, bezpretensjonalnosc... a tutaj... wyglada jak manifestacja czegos tam, plus: PLACEBO na ktorym zeruje MARKETING, proponujac czesto "BIZUTERIE rowerowa" ;) Ale w porzadku, jak ktos lubi trzymac kolekcje rowerow to jego sprawa, przeciez nie smiem nikogo pouczac, ALE ja moze jakby tez mam swa idee i cel: ROWER WSZEDOLAZ! :) |
|
Data: 2016-07-03 23:23:07 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
Oje Ejo pisze:
Ale w porzadku, jak ktos lubi trzymac kolekcje rowerow to jego sprawa, Znaczy sie, ze nie masz cyklozy. Trudno, twoja strata. Mam 6 rowerow (tylko moich nie liczac zoninych i dzieci) trzymam je wszedzie gdzie sie da, w zaleznosci od wartosci. Lepsze w garazu, gorsze w piwnicy. Nie da sie zrobic wszedolaza. Trzeba miec kilka rowerow. Jan Cytawa |
|
Data: 2016-07-04 09:31:16 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On Sun, 03 Jul 2016 23:23:07 +0200, Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
[...] Nie da sie zrobic wszedolaza. Trzeba miec kilka rowerow. Albo można traktować swój rower jako wszędołaz, na przykład ja jeżdżę po lesie szosówką i daje radę :-)) -- Leszek 'Leslie' Karlik http://leslie.hell.pl/ |
|
Data: 2016-07-04 09:59:29 | |
Autor: Akarm | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu 2016-07-03 o 23:23, Jan Cytawa pisze:
Nie da sie zrobic wszedolaza. Trzeba miec kilka rowerow. Na pewno tak jest najwygodniej. Ale czasem musi wystarczyć jeden rower. Z różnych powodów: brak miejsca, finanse... Ja mam tylko jeden rower ogólnoużytkowy na kołach 26 calowych. Do tego dwa rodzaje opon. Widelec amortyzowany, hydrauliczne hamulce tarczowe, pełne błotniki (z dodatkowymi chlapaczami), bagażnik tylny. Z ciekawostek: przy kierownicy giętej dodatkowa prosta rura z przydatnym osprzętem (lusterko, dzwonek, kamera, telefon, lampki), którą można szybko zdjąć (np. na maraton), gdyż mocowana jest na wspornikach od lemondki Cinelli. Jakoś nie mam większego parcia na kilka rowerów. Z naciskiem na _większego_. ;) -- Akarm http://www.bykomstop.avx.pl Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelkiej maści |
|
Data: 2016-07-04 05:26:43 | |
Autor: mmateusz | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 09:59:34 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:
W dniu 2016-07-03 o 23:23, Jan Cytawa pisze: hehe, ale zalążek już masz: dwa komplety opon :) Później sie okazuje, że niewygodnie jest ciagle przerzucac opony, wiec kupujesz drugi kopmlplet kół: jeden z grubymi oponami i "górską" kasetą, drugi ze slikami i "szosową" kasetą. Przez jakiś czas jest ok, ale staje sie niewygodne, wiec i tak konczysz z drugim rowerem :P |
|
Data: 2016-07-04 06:00:17 | |
Autor: Ignac | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 14:26:45 UTC+2 użytkownik mmateusz napisał:
W dniu poniedziałek, 4 lipca 2016 09:59:34 UTC+2 użytkownik Akarm napisał: Dokładnie tak! Wszystko zależy od tego ile się jeździ. Dodam od siebie, że czyszczę/serwisuje wtedy kiedy leje. Albo w weekendy wstaje o 4,30 i o 9.00/10.00 już jestem z powrotem. Nałóg wymaga poświęceń!!! |
|
Data: 2016-07-05 14:26:51 | |
Autor: Jaroslaw Strzalkowski | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu 03.07.2016 o 23:23, Jan Cytawa pisze:
Znaczy sie, ze nie masz cyklozy. Trudno, twoja strata. Mam 6 rowerow dyrdy, dyrdy. cyklozę mam ewidentną, a mimo to od zawsze lubiłem łączyć drogi o różnym charakterze. Np. trasy typu mała pętla wokół Babiej Góry, gdzie większość drogi prowadzi asfaltem, ale są też fragmenty ostro terenowe. Nie przejedziesz tego szosówką (nawet w wersji "gravel") a na fullu problemem może być długość trasy. Natomiast dobry rower uniwersalny łyknie tę trasę z radością. I o to chodzi :-) A w ogóle sakwiarstwo jest _wyższą_ formą cyklozy. Oczywiście są sakwiarze eksploatujący z sukcesem wynalazki typu full+przyczepka, jednak większość jeździ na rowerach mocno uniwersalnych. Czyli można (i należy) łączyć cyklozę z dążeniem do roweru uniwersalnego. -- js |
|
Data: 2016-07-02 23:12:41 | |
Autor: solar | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu 2016-07-02 o 16:55, Oje Ejo pisze:
Hej, masz dwa rowery tylko dla siebie samego, to niezywkly luskus, Bardzo mało wiesz o świecie. Większość ludzi, których znam, i którzy poważnie (nie w znaczeniu profesjonalnie) jeżdżą na rowerach w różnych warunkach terenowych, mają 2-3 rowery. Kupując rower uniwersalny (z tego, co pisałeś wychodzi jakiś treking 28 z amorem 80-100) musisz liczyć się z tym, że na asfalcie będzie jechał gorzej niż szosówka, a w trudniejszym terenie gorzej niż full na grubych oponach. Ale z drugiej strony w większości tras będzie sobie radził w miarę dobrze. -- Solar www.solar.blurp.org "Jak to się dzieje, że w kraju tak religijnym, mimo tylu ślubowań, pielgrzymek i nabożeństw dziękczynnych, tyle pijaństwa, złodziejstwa, nienawiści do bliźniego?" gen. W. Jaruzelski |
|
Data: 2016-07-03 13:04:29 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/02/2016 11:12 PM, solar wrote:
Kupując rower uniwersalny (z tego, co pisałeś wychodzi jakiś treking 28 no i git! :) Przeciez wlasnie owa jakby "wiekszosc tras" jest najwazniejsza, wlasnie przez swoja... wiekszosc :) |
|
Data: 2016-07-03 13:07:35 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/03/2016 01:04 PM, Oje Ejo wrote:
Przeciez wlasnie owa jakby "wiekszosc tras" jest najwazniejsza, wlasnie ....a pozostale przypadki jakies ekstremalne co od czasu sie natrafia ow "rower wszedolaz" ma po prostu przetrzymac w jednym kawalku, wyczynowe osiagi sobie darujmy! :) |
|
Data: 2016-07-03 08:22:33 | |
Autor: PeJot | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu 2016-07-02 o 16:55, Oje Ejo pisze:
Hej, masz dwa rowery tylko dla siebie samego, to niezywkly luskus, Jak dla mnie to bzdura miesiąca. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2016-07-03 01:03:37 | |
Autor: Ignac | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu niedziela, 3 lipca 2016 08:22:20 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:
W dniu 2016-07-02 o 16:55, Oje Ejo pisze: No tak/nie zupełnie, jeden rower do roboty, a drugi do kościoła. Stałem się dzięki temu parafialnym lanserem i dodatkowo, nie muszę dużo na tackę dawać. A brak kościelnego parkingu nie ułatwia zadania, ale tym wszystkim manifestuję biblijną ideę życia w ubóstwie. |
|
Data: 2016-07-02 12:49:11 | |
Autor: Oje Ejo | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
On 07/02/2016 12:45 PM, Oje Ejo wrote:
rower wszedolaz to fajna rzecz na lato, wiesz Jeszcze dodam ze w okolicach miasta gdzie mieszkam mam duzo zalewow i jezior i fajnie tam wybrac sie na rowerach zeby poplywac, poobozowac a potem wrocic tez na rowerach, zreszta w ogole jest malownicza okolica poza miastem i fajnie jezdzic "gdzie oczy poniosa", po malo ruchliwych drogach asfaltowyh ale takze na przelaj przez pola i lasy :) |
|
Data: 2016-07-04 05:24:35 | |
Autor: Jacek G. | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu sobota, 2 lipca 2016 12:49:10 UTC+2 użytkownik Oje Ejo napisał:
On 07/02/2016 12:45 PM, Oje Ejo wrote: Wręcz przeciwnie - większość rowerów oferowanych na rynku spełnia Twoją ideę "wszędołaza". Te bardziej wyspecjalizowane stanowią raczej mniejszość. Jeszcze dodam ze w okolicach miasta gdzie mieszkam mam duzo zalewow i Wynika z tego, że potrzeby ci rower do ogólnie pojętej rekreacji i turystyki. Żadnych sportowych wyzwań, maratonów MTB, wyścigów szosowych, dalekich wypraw. Prędkości średnio w okolicach 20 km/godz, w porywach 30-35, żadne tam góry czy setki km dziennie itp. Przy takim wykorzystaniu każdy rower typu prosty "góral", czy cross będzie dobrym wyborem i są to właśnie rowery uniwersalne. Specjalizacja sprzętu pod szosę lub pod trudny teren, zaczyna mieć znaczenie przy bardziej sportowo-wyczynowym wykorzystaniu lub gdy jeździsz tylko po szosie lub tylko w trudnym terenie. Czy na zwykłym, nie wyczynowym góralu nie przejedziesz kilkudziesięciu km po asfaltach? Lub - czy rowerem crossowym nie pojeździsz po polnych i leśnych drogach? Jedno i drugie jest wykonalne i zapewniam cię, że przy zwykłej, rekreacyjnej jeździe odczucia i komfort będą podobne. A który wybrać, to już kwestia gustu, przyzwyczajeń, przewagi terenu czy asfaltu. Straty energii na amortyzację, pół kilo mniej lub więcej, hamulce takie czy siakie itp. dylematy przy takiej jeździe jaką opisujesz, to na prawdę dzielenie włosa na czworo i zawracanie głowy. Oczywiście jak masz kasę, to wchodź w lepsze komponenty, mniejszą wagę, itp. jak nie masz, to zostań przy średniej półce i też będzie dobrze. A w ogóle, to może napisz jaki rower aktualnie posiadasz - bo przecież na czymś jeździsz jak wynika z Twoich postów. -- Jacek G. |
|
Data: 2016-07-05 04:38:22 | |
Autor: rmikke | |
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;) | |
W dniu sobota, 2 lipca 2016 12:49:10 UTC+2 użytkownik Oje Ejo napisał:
On 07/02/2016 12:45 PM, Oje Ejo wrote: Można mieć rower "do wszystkiego" tyle, że nie ma co liczyć, że będzie po szosie pędzić jak szosówka, a po cięższym terenie pojedzie jak czołg z pełną amortyzacją. I pytanie, co do takiego roweru jest "lepsze" nie ma większego sensu, bo w jednych warunkach lepiej sprawdzi się sztywny widelec, a w innych amortyzator o skoku 160mm. Z tego, co piszesz, wychodzi treking, koła 28", a czy przyda Ci się amortyzator to zależy tego, jaka część jazdy wypadnie Ci po złych asfaltach i polnych drogach. I dobierałbym amortyzator głównie pod kątem bezobsługowości, jakiś turystyczny, a nie powietrzne cuda. A opony... Opony łatwo zmienić, jak Ci się w miarę standardowe nie sprawdzą i będziesz wiedzieć z doświadczenia, czego chcesz. |