Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)

Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)

Data: 2016-06-24 15:38:31
Autor: qrt
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
Dnia Thu, 23 Jun 2016 23:01:33 +0200, Oje Ejo napisał(a):


- WIDELCE Z RESORAMI = ciezkie, pochlaniajace energie pedalowania, moze przydatne jedynie w ekstremalnych sportach

dobry amor nie jest zły - po prostu. Choć fakt ze w mieście można sie bez
tego obejść. Jak jeżdzisz po lesie (nie tylko extremalnie) to już nie ma
wętpliwości ze to przydatny sprzęt.
- KORBA/SUPORT OCTALINK = droga i mniej trwala niz KWADRAT, a tak samo wytrzymala

Niby tak ma też swoje zalety - łatwiej ja zdjąć z supportu i lepiej sie na
suporcie trzyma. Ergo - koniec z rozbitymi gniazdami i zerwanymi gwintami sciagacza. 
- "HAMULCE HYDRAULICZNE lepsze niz MECHANIZNE" = mechaniczne sa przyjemniejsze, latwiejsze w regulacji i utrzymaniu, tak samo efektywne

IMHO dobra hydraulika jest bezkonkurencyjna. Zero regulacji, duża siła,
(pancerz i linka sie nie syfią = zawsze dziła tak samo). Ryzyko uszkodzenia
na trasie naprawde niewilekie. Serwis wbrew temu co piszą dość prosty.   Można sie obejśc bez ale hydrauliki jest naprawde bardzo przyjemna w
działaniu.
- "HAMULCE TARCZOWE lepsze niz VBRAKE" = VBRAKi z dobrymi klockami radza sobie skuteznie w kazdych warunkach, a sa lzejsze

V znacznie słabiej sobie radzą na mokrym czy w błocie. W zimę w wypadku
lodu na obręczy nie radzą sobie wcale. Systuacja może dośc ekstremalna ale
sie zdarza. 
- WIELKA LICZBA PRZYRZUTEK = mniej trwala, asymetryznie scentrowane kolo, wcale malo komfortowe przedzieranie sie przez wiele stopni posrednich

hmm może i tak. Tutaj nie mam wielkiego doświadczenia - Ciągle używam rowerów 3x7 i 3x8 :D

Data: 2016-06-24 15:48:07
Autor: Oje Ejo
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 06/24/2016 03:38 PM, qrt wrote:
- WIDELCE Z RESORAMI = ciezkie, pochlaniajace energie pedalowania, moze
przydatne jedynie w ekstremalnych sportach

dobry amor nie jest zły - po prostu. Choć fakt ze w mieście można sie bez
tego obejść. Jak jeżdzisz po lesie (nie tylko extremalnie) to już nie ma
wętpliwości ze to przydatny sprzęt.

Ja wlasnie mam opony 2.2 i zadnego widelca z resorem i jezdze po lesie i czuje sie bardzo komfortowo, widac, ze dobre opony (Bontrager) sa znacznie wazniejsze niz widelec z resorem

Data: 2016-06-24 15:52:50
Autor: qrt
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
Dnia Fri, 24 Jun 2016 15:48:07 +0200, Oje Ejo napisał(a):

On 06/24/2016 03:38 PM, qrt wrote:
- WIDELCE Z RESORAMI = ciezkie, pochlaniajace energie pedalowania, moze
przydatne jedynie w ekstremalnych sportach

dobry amor nie jest zły - po prostu. Choć fakt ze w mieście można sie bez
tego obejść. Jak jeżdzisz po lesie (nie tylko extremalnie) to już nie ma
wętpliwości ze to przydatny sprzęt.

Ja wlasnie mam opony 2.2 i zadnego widelca z resorem i jezdze po lesie i czuje sie bardzo komfortowo, widac, ze dobre opony (Bontrager) sa znacznie wazniejsze niz widelec z resorem

powienieneś spróbować dobrych opon z dobrym amorem :D

Data: 2016-06-24 15:57:15
Autor: Oje Ejo
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 06/24/2016 03:52 PM, qrt wrote:
Ja wlasnie mam opony 2.2 i zadnego widelca z resorem i jezdze po lesie i
czuje sie bardzo komfortowo, widac, ze dobre opony (Bontrager) sa
znacznie wazniejsze niz widelec z resorem

powienieneś spróbować dobrych opon z dobrym amorem :D

Wiesz ja skladam rower z czesci i celowo pomijam resorowany widelec, kazdy "specjalista" mi tego odradzal, Ty jestes pierwszy! ;)

Data: 2016-06-24 16:25:36
Autor: qrt
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
Dnia Fri, 24 Jun 2016 15:57:15 +0200, Oje Ejo napisał(a):

On 06/24/2016 03:52 PM, qrt wrote:
Ja wlasnie mam opony 2.2 i zadnego widelca z resorem i jezdze po lesie i
czuje sie bardzo komfortowo, widac, ze dobre opony (Bontrager) sa
znacznie wazniejsze niz widelec z resorem

powienieneś spróbować dobrych opon z dobrym amorem :D

Wiesz ja skladam rower z czesci i celowo pomijam resorowany widelec, kazdy "specjalista" mi tego odradzal, Ty jestes pierwszy! ;)

zależy pewnie od budżetu i zastosowania.
Jesli rower służy do jazdy w ternie po lesie i szlakach turystycznych to w
ogóle nie ma dyskusji. Dobry amor jest dobry i tyle. Przy okazji też drogi
ale wrażenia z jazdy sa zdecydowanie na +.

Data: 2016-06-24 16:34:19
Autor: Yerine Ictimai
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
qrt <m@il.jakis> ha scritto:
Wiesz ja skladam rower z czesci i celowo pomijam resorowany widelec, kazdy "specjalista" mi tego odradzal, Ty jestes pierwszy! ;)

zależy pewnie od budżetu i zastosowania.
Jesli rower służy do jazdy w ternie po lesie i szlakach turystycznych to w
ogóle nie ma dyskusji. Dobry amor jest dobry i tyle. Przy okazji też drogi
ale wrażenia z jazdy sa zdecydowanie na +. 

A co lepsze: resor czy opona, w sensie że oba "dobre", skoro mową
 o budżecie, bo wiadomo że dobre opony mogą dobrze
 zakosztować...


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2016-06-24 21:35:19
Autor: AL
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 2016-06-24 16:34, Yerine Ictimai wrote:
qrt <m@il.jakis> ha scritto:
Wiesz ja skladam rower z czesci i celowo pomijam resorowany widelec,
kazdy "specjalista" mi tego odradzal, Ty jestes pierwszy! ;)

zależy pewnie od budżetu i zastosowania.
Jesli rower służy do jazdy w ternie po lesie i szlakach turystycznych to w
ogóle nie ma dyskusji. Dobry amor jest dobry i tyle. Przy okazji też drogi
ale wrażenia z jazdy sa zdecydowanie na +.

A co lepsze: resor czy opona, w sensie że oba "dobre", skoro mową
  o budżecie, bo wiadomo że dobre opony mogą dobrze
  zakosztować...

sprecyzuj co dla Ciebie oznacza 'dobra opona'.
Dla jednych będzie to najeżony klockami i super trzymający się podłoża wgryzacz terenu, a dla innych liczyć się będzie cichość toczenia się a jeszcze innych niewrażliwość na przebicia.....

Wszystko zależy do jakich warunków chcesz zastosować.

Jak ktoś powiedział - zawsze pierwsze przed sprzętem są umiejętności człowieka, potem długo długo nic i potem sprzęt (w kolejności od preferencji białka ujeżdżającego ten sprzęt :)

Data: 2016-06-26 11:10:31
Autor: Oje Ejo
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 06/24/2016 09:35 PM, AL wrote:
sprecyzuj co dla Ciebie oznacza 'dobra opona'.
Dla jednych będzie to najeżony klockami i super trzymający się podłoża
wgryzacz terenu, a dla innych liczyć się będzie cichość toczenia się a
jeszcze innych niewrażliwość na przebicia.....


A przede wszystkim WAGA - jak najmniejsza, bo moment obrotowy przy ciezkiej oponie boli najbardziej

Data: 2016-06-26 23:02:11
Autor: AL
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 2016-06-26 11:10, Oje Ejo wrote:
On 06/24/2016 09:35 PM, AL wrote:
sprecyzuj co dla Ciebie oznacza 'dobra opona'.
Dla jednych będzie to najeżony klockami i super trzymający się podłoża
wgryzacz terenu, a dla innych liczyć się będzie cichość toczenia się a
jeszcze innych niewrażliwość na przebicia.....


A przede wszystkim WAGA - jak najmniejsza, bo moment obrotowy przy
ciezkiej oponie boli najbardziej

no to polecę Continentala Race King SL 2,0 - sam takich używam, są leciutkie (boki wiotkie, ale o dziwo katowane wytrzymują).

Jest też wersja 2.2 jeśli wolisz taki rozmiar.

Kwestia, jak jeździsz, i czy odczujesz te paredziesiąt gram różnicy od opony 'fest z gumy' do wiotkiego RaceKinga?

Waga to nie wszystko - do czego ta opona będzie wykorzystywana?

Data: 2016-06-24 16:50:37
Autor: Jaroslaw Strzalkowski
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 24.06.2016 o 15:57, Oje Ejo pisze:
Wiesz ja skladam rower z czesci i celowo pomijam resorowany widelec,
kazdy "specjalista" mi tego odradzal,

Mnie też odradzali :-) Że niby kłóci się z obciążeniem roweru sakwami.

Ale nie posłuchałem przy zakupie nowego wyprawowca i jestem bardzo
zadowolony - różnicę widać ogromną choćby przy jeździe po dziurawym
asfalcie.

Widelec ma blokadę skoku więc mam prosty sposób na odróżnienie wpływu
samych grubych opon od tego co daje amortyzator. Daje dużo.

Data: 2016-06-24 17:19:32
Autor: Yerine Ictimai
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
Jaroslaw Strzalkowski <jarstrza@interia.pl> ha scritto:

Ale nie posłuchałem przy zakupie nowego wyprawowca i jestem bardzo
zadowolony - różnicę widać ogromną choćby przy jeździe po dziurawym
asfalcie.

A jakie masz koła, w sensie wielkości i szerokości opon?

Wprawdzie można zablokować resor ale wciąż jest ciężki, jak masz
 rower typowo terenowy ok, ale jak masz rower "na każdą okazję"
 wtedy na asfalcie więcej potu wylejesz, wątpię że zrekompensuje
 Ci to wygoda w terenie.

Przypadkiem spotkałem Niemca, rowerem jechał z Berlina na Ukrainę,
 miał rower naprawdę  odjechany, z samych top elementów, ale
 widelec bez resoru. -- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2016-06-24 21:39:49
Autor: AL
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 2016-06-24 17:19, Yerine Ictimai wrote:
Jaroslaw Strzalkowski <jarstrza@interia.pl> ha scritto:

Ale nie posłuchałem przy zakupie nowego wyprawowca i jestem bardzo
zadowolony - różnicę widać ogromną choćby przy jeździe po dziurawym
asfalcie.

A jakie masz koła, w sensie wielkości i szerokości opon?

Wprawdzie można zablokować resor ale wciąż jest ciężki, jak masz
  rower typowo terenowy ok, ale jak masz rower "na każdą okazję"
  wtedy na asfalcie więcej potu wylejesz, wątpię że zrekompensuje
  Ci to wygoda w terenie.

resor w widelcu możesz nie tylko zablokować (np. manetką z kierownicy), ale rónież wyregulować jego skok, wrażliwość, tzw rebound......
A niektóre mają dodatkowo opcję 'pre-pedal' - wykreywają, że bujasz (znaczy pedałujesz) i się usztywniają (znaczy się - zapobiegają temu zjawisku).


Przypadkiem spotkałem Niemca, rowerem jechał z Berlina na Ukrainę,
  miał rower naprawdę  odjechany, z samych top elementów, ale
  widelec bez resoru.

i pewnie z włókna węglowego (jak rower odjechany) - on się też ugina i jest ok (bo rower lekki). Zobacz np. rowery dla przełajowców.

Data: 2016-06-24 14:10:26
Autor: Iguan_007
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On Saturday, June 25, 2016 at 5:39:51 AM UTC+10, AL wrote:

>
i pewnie z włókna węglowego (jak rower odjechany) - on się też ugina i jest ok (bo rower lekki). Zobacz np. rowery dla przełajowców.

Na przelajowce jednak jezdzi sie bardzo twardo w porownaniu do roweru gorskiego. Nie zauwazysz ugiecia karbonu na nierownosciach - trzesie tak, ze plomby z zebow wypadaja. W sumie to jednak blizej mu do roweru szosowego niz MTB. Nawet wiele w tej kwestii nie mozna poprawic - ot, na szutrowe drogi mozna troche powietrza z opon spuscic. Na kamieniste trasy juz to nie dziala - strasznie latwo przebic kolo (to jednak duzo ciensze opony niz w MTB).

Pozdrawiam,
Iguan   ***********************************
Tu i tam:   https://picasaweb.google.com/iguan007

Data: 2016-06-26 11:13:30
Autor: Oje Ejo
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 06/24/2016 09:39 PM, AL wrote:
i pewnie z włókna węglowego (jak rower odjechany) - on się też ugina i
jest ok (bo rower lekki). Zobacz np. rowery dla przełajowców.

Ale karbony dla szosowych tylko widze na portalu aukcyjnym, zero przyczepow dla hamulcow itp

Data: 2016-06-27 11:25:44
Autor: Jaroslaw Strzalkowski
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 24.06.2016 o 17:19, Yerine Ictimai pisze:
A jakie masz koła, w sensie wielkości i szerokości opon?

29x2''

http://www.bikestats.pl/rowery/29er_21504_19220.html



Wprawdzie można zablokować resor ale wciąż jest ciężki, jak masz
 rower typowo terenowy ok, ale jak masz rower "na każdą okazję"
 wtedy na asfalcie więcej potu wylejesz, wątpię że zrekompensuje
 Ci to wygoda w terenie.

Tak, energii ten rower pochłania więcej, ale paradoksalnie nie oznacza
to wolniejszej jazdy - średnią na okołokrakowskim asfalcie mam
porównywalną lub nawet nieco większą niż na sztywniaku z wąskimi oponami.

Czy wygoda rekompensuje większy wydatek energii? Zależy na czym Ci
zależy - jeśli na dużych dystansach dziennych, to pewnie nie, bo na tym
rowerze max. co zrobiłem w 1 dzień to 220km, ale jeśli na funie z jazdy,
to zdecydowanie tak! Ten rower to wszędołaz, na którym mogę jechać
cokolwiek wymyślę, bez problemu łącząc np. przejazdy ścieżkami górskimi
i spore dojazdy asfaltem.

A co do sakw, to na wyprawie użyłem go na razie raz (12 dni), ale
zachowywał się wzorowo. Na następne na pewno na nim pojadę. Zresztą
kupiłem nowy rower jako wniosek z wyjazdu do Gruzji, gdzie na górskich
drogach bardzo odczuwałem wady sztywniaka.

Data: 2016-06-24 19:19:37
Autor: Jacek Maciejewski
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
Dnia Fri, 24 Jun 2016 15:57:15 +0200, Oje Ejo napisał(a):

Wiesz ja skladam rower z czesci i celowo pomijam resorowany widelec, kazdy "specjalista" mi tego odradzal, Ty jestes pierwszy! ;)

Podaj procentowy udział każdego terenu to się doradzi celniej. Albo
chociaż % "terenu"  w stosunku do asfaltu.
--
Jacek
"Wszelka izolacja jest glebą, na której wyrasta nienawiść do obcych, a
jej owoc jest gorzki" - Frank Herbert

Data: 2016-06-24 22:46:10
Autor: solar
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 2016-06-24 o 19:19, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 24 Jun 2016 15:57:15 +0200, Oje Ejo napisał(a):

Wiesz ja skladam rower z czesci i celowo pomijam resorowany widelec,
kazdy "specjalista" mi tego odradzal, Ty jestes pierwszy! ;)

Podaj procentowy udział każdego terenu to się doradzi celniej. Albo
chociaż % "terenu"  w stosunku do asfaltu.


Dajcie spokój. Gość, dla którego trudnym terenem jest 10 m długości stok nachylony podobno pod kątem 45 st wypowiada się o wyższości mechaników nad hydraulikami, zbędnością amortyzacji i innych rewelacjach. W sumie, biorąc pod uwagę taką parkową jazdę, ma rację, tyle, że ta racja kończy się właśnie na takim parkowym jeżdżeniu. Co powie np. na to: http://uzurpator.com.pl/?rower-wloczegowy.,140
No chyba, że to po prostu kolejny troll...

--
Solar             www.solar.blurp.org
"Jak to się dzieje, że w kraju tak religijnym, mimo tylu ślubowań, pielgrzymek i nabożeństw dziękczynnych, tyle pijaństwa, złodziejstwa, nienawiści do bliźniego?"
                                      gen. W. Jaruzelski

Data: 2016-06-26 11:23:22
Autor: Oje Ejo
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 06/24/2016 10:21 PM, solar wrote:
Dajcie spokój. Gość, dla którego trudnym terenem jest 10 m długości stok
nachylony podobno pod kątem 45 st

W okolicy mam pelno pagorkow, niektore strome (w sensie i wjazd i zjazd) choc moze i male i probuje na nich wyprobowac rozne teorie o hamulcach :)


Co powie np. na to: http://uzurpator.com.pl/?rower-wloczegowy.,140

Jednak ma waskie opony i kola 26" wiec widelec potrzebny, ale co gdyby zamiast widelca wziac grube opony przy 29"?

Data: 2016-06-24 21:32:00
Autor: AL
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 2016-06-24 15:48, Oje Ejo wrote:
On 06/24/2016 03:38 PM, qrt wrote:
- WIDELCE Z RESORAMI = ciezkie, pochlaniajace energie pedalowania, moze
przydatne jedynie w ekstremalnych sportach

dobry amor nie jest zły - po prostu. Choć fakt ze w mieście można sie bez
tego obejść. Jak jeżdzisz po lesie (nie tylko extremalnie) to już nie ma
wętpliwości ze to przydatny sprzęt.

Ja wlasnie mam opony 2.2 i zadnego widelca z resorem i jezdze po lesie i
czuje sie bardzo komfortowo, widac, ze dobre opony (Bontrager) sa
znacznie wazniejsze niz widelec z resorem

znaczy niegdy nie używałeś dobrego amortyzatora - ewentualnie spotkałeś się z jakimś 'uginiaczem' (czyli amorem marketowym) i stąd to przeświadczenie u Ciebie ;)

Zwłaszcza jeżdżąc po lesie, gdzie czychają na Ciebie kamulce, korzenie i inne nieprzewidziane przeszkody (no chyba, że pisząc las ma na myśli park miejscki ;)

Data: 2016-06-26 11:28:11
Autor: Oje Ejo
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 06/24/2016 09:32 PM, AL wrote:
znaczy niegdy nie używałeś dobrego amortyzatora - ewentualnie spotkałeś
się z jakimś 'uginiaczem' (czyli amorem marketowym) i stąd to
przeświadczenie u Ciebie ;)

Po prostu ludzie amortyzatorow mi odradzali, i to widzac wlasnie moj wczesniejszy apetyt na nie.

A teraz slysze argumenty sensowne na "za" - zwariowac mozna! ;)

Jednak pozostaje argument wagi, widelec normalny wazy ponizej kilograma a markowy za poltora tysiecy jednak kilka razy wiecej.

Data: 2016-06-26 13:53:14
Autor: solar
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 2016-06-26 o 11:28, Oje Ejo pisze:

Jednak pozostaje argument wagi, widelec normalny wazy ponizej kilograma
a markowy za poltora tysiecy jednak kilka razy wiecej.

Jakie kilka? Dobry amortyzator XC waży ok. 1,5 kg.

Cała ta dyskusja jest bez sensu, bez dokładniejszego określenia, do czego używasz roweru. Bo "skromne ewolucje po terenie i wyprawy np. dp lasu" niewiele mówią. U mnie w lesie są gładkie ścieżki, na których ani tarcze, ani amor potrzebny nie będzie. A znajdą się takie, gdzie przydaje się full.

- Tarcze przydają się wtedy, gdy jeździsz w błocie/wodzie/śniegu, albo masz długie zjazdy (kilkadziesiąt razy dłuższe od 10 m).
- Amortyzator przydaje się wtedy, gdy jeździsz po nierównościach (od dziur w asfalcie, po korzenie i kamienie w lesie) z prędkością powyżej 15 km/h.
- Grube opony mają sens, gdy jazdę po asfaltach ograniczasz do minimum.
I nie złożysz, jak już pisano, idealnego roweru uniwersalnego.

--
Solar             www.solar.blurp.org
"Niczego nie należy unikać tak, jak stosunków płciowych."
                                       św. Augustyn z Hippony

Data: 2016-06-28 01:31:57
Autor: Rowerex
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu niedziela, 26 czerwca 2016 13:53:46 UTC+2 uży
- Amortyzator przydaje się wtedy, gdy jeździsz po nierównościach (od dziur w asfalcie, po korzenie i kamienie w lesie) z prędkością powyżej 15 km/h.
- Grube opony mają sens, gdy jazdę po asfaltach ograniczasz do minimum.
I nie złożysz, jak już pisano, idealnego roweru uniwersalnego.

Nie zgadzam się. Jeżdżę po asfalcie na Kendach SBE 2,10 - nie ma niczego bardziej uniwersalnego jak szerokie semi-slicki - pojadą po asfalcie, poradzą sobie w mieście znacznie lepiej niż wąskie opony, niestraszna im kostka krawężniki, dziury itp. I zawsze można skręcić w dowolną drogę przełajową, kamienistą, leśną itp.

Grube opony wcale nie toczą się gorzej - wystarczy je mocno napompować - do Kend SBE można wbijać powyżej 5atm, kiedyś jeździłem na 4atm, jeździło się jak na oponach z kamienia, ale spokojnie dało się utrzymać w grupie rowerzystów na rowerach szosowych. Teraz nie wbijam więcej niż 2,5atm.

Amortyzacja często wystarczy bardzo niewielka, z malutkim skokiem. Do lasu zakładam koła z oponami Panaracer Cedric Gacia AM 2.25, przerobionymi na bezdętkowe, ciśnienia 1,8/2,0atm, teren często wyboisty, nie ma kamieni, ale są głębokie koleiny przejeżdżane w poprzek i mnóstwo grubych korzeni - często łapie się na tym, że przez nieuwagę jadę bardzo długo na zablokowanym amortyzatorze (Reba - FloodGate ustawiony tak, że nie ma szans by się odblokował)

Zresztą - patrz FatBike (mowa o tych bez amortyzatorów) - chętnie bym się takim przejechał po lesie

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2016-06-28 18:12:56
Autor: solar
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 2016-06-28 o 10:31, Rowerex pisze:

Nie zgadzam się. Jeżdżę po asfalcie na Kendach SBE 2,10 - nie ma niczego

Większość tego, co napisałeś, jest prawdą, ale to dlatego, że wiesz, co chcesz od roweru i co ma wpływ na co. Ja uprościłem wszystko dla gościa, który, wnosząc z postów (i o ile nie jest trolem), pojęcia żadnego nie ma.

--
Solar             www.solar.blurp.org
"Jak to się dzieje, że w kraju tak religijnym, mimo tylu ślubowań, pielgrzymek i nabożeństw dziękczynnych, tyle pijaństwa, złodziejstwa, nienawiści do bliźniego?"
                                      gen. W. Jaruzelski

Data: 2016-06-29 22:32:31
Autor: Oje Ejo
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 06/28/2016 10:31 AM, Rowerex wrote:
Amortyzacja często wystarczy bardzo niewielka, z malutkim skokiem. Do lasu
zakładam koła z oponami Panaracer Cedric Gacia AM 2.25, przerobionymi na
bezdętkowe, ciśnienia 1,8/2,0atm, teren często wyboisty, nie ma kamieni, ale są
głębokie koleiny przejeżdżane w poprzek i mnóstwo grubych korzeni - często
łapie się na tym, że przez nieuwagę jadę bardzo długo na zablokowanym
amortyzatorze (Reba - FloodGate ustawiony tak, że nie ma szans by się
odblokował)

Zresztą - patrz FatBike (mowa o tych bez amortyzatorów) - chętnie bym się takim
przejechał po lesie

Potwerdzasz ze przy oponach 2.2" 29" amory sa zbedne, w takim razie?

Data: 2016-06-27 20:32:34
Autor: Prot Ogenes
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 2016-06-26 11:28, Oje Ejo wrote:
On 06/24/2016 09:32 PM, AL wrote:
znaczy niegdy nie używałeś dobrego amortyzatora - ewentualnie spotkałeś
się z jakimś 'uginiaczem' (czyli amorem marketowym) i stąd to
przeświadczenie u Ciebie ;)

Po prostu ludzie amortyzatorow mi odradzali, i to widzac wlasnie moj
wczesniejszy apetyt na nie.

A teraz slysze argumenty sensowne na "za" - zwariowac mozna! ;)

Jednak pozostaje argument wagi, widelec normalny wazy ponizej kilograma
a markowy za poltora tysiecy jednak kilka razy wiecej.


Podziwiam po raz kolejny cierpliwość uczestników tej grupy do ludzi pokroju "ąćęłńóść"...

Amortyzator DT Swiss XRM 100 mm waży po przycięciu rury 1553 g.
Oryginalna cena jest dość zaporowa, ale ja za nowy zapłaciłem 1100 jakiś czas temu.

Ile waży cały twój rower, że kwestia wagi amortyzatora odgrywa taką rolę? 9 kg? 2 kg amortyzatora to faktycznie może zjebać taki setup! ;-)

Godne pożałowania jest pierdolenie, że przyda się on wyłącznie na trudnym single tracku, a do miasta to on jest be.

Jak tu już szanowni koledzy napisali: każdemu wedle potrzeb i budżetu.
Ja się pod tym podpisuję.

pozdr
Prot

Data: 2016-06-27 20:44:28
Autor: z
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 27.06.2016 18:32, Prot Ogenes wrote:
Jak tu już szanowni koledzy napisali: każdemu wedle potrzeb i budżetu.
Ja się pod tym podpisuję.

PYTANIE: lepiej mieć widelec prosty, lekki i tani niż tanie malutkiej klasy amortyzatory, rzeczywiscie radość z widelca amortyzatorowanego można zauważyć dopiero w modelach za półtora tysięcy?

(Wybaczcie za powtórkę)

Data: 2016-06-27 21:07:37
Autor: PeJot
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 2016-06-27 o 22:44, z pisze:
On 27.06.2016 18:32, Prot Ogenes wrote:
Jak tu już szanowni koledzy napisali: każdemu wedle potrzeb i budżetu.
Ja się pod tym podpisuję.

PYTANIE: lepiej mieć widelec prosty, lekki i tani niż tanie malutkiej
klasy amortyzatory, rzeczywiscie radość z widelca amortyzatorowanego
można zauważyć dopiero w modelach za półtora tysięcy?

MZ lepiej mieć sztywne widły, niż wątpliwej jakości amortyzator, ale jako konsument nie masz wyboru.



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2016-06-27 21:07:07
Autor: z
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 27.06.2016 19:07, PeJot wrote:
W dniu 2016-06-27 o 22:44, z pisze:
PYTANIE: lepiej mieć widelec prosty, lekki i tani niż tanie malutkiej
klasy amortyzatory, rzeczywiscie radość z widelca amortyzatorowanego
można zauważyć dopiero w modelach za półtora tysięcy?

MZ lepiej mieć sztywne widły, niż wątpliwej jakości amortyzator, ale
jako konsument nie masz wyboru.

Wyjasnij proszę dlaczego?

Data: 2016-06-27 21:13:53
Autor: PeJot
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 2016-06-27 o 23:07, z pisze:
On 27.06.2016 19:07, PeJot wrote:
W dniu 2016-06-27 o 22:44, z pisze:
PYTANIE: lepiej mieć widelec prosty, lekki i tani niż tanie malutkiej
klasy amortyzatory, rzeczywiscie radość z widelca amortyzatorowanego
można zauważyć dopiero w modelach za półtora tysięcy?

MZ lepiej mieć sztywne widły, niż wątpliwej jakości amortyzator, ale
jako konsument nie masz wyboru.

Wyjasnij proszę dlaczego?

Spróbuj dziś kupić ramę przystosowaną geometrią do sztywnego widelca.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2016-06-27 22:05:31
Autor: Prot Ogenes
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 2016-06-27 22:44, z wrote:
On 27.06.2016 18:32, Prot Ogenes wrote:
Jak tu już szanowni koledzy napisali: każdemu wedle potrzeb i budżetu.
Ja się pod tym podpisuję.

PYTANIE: lepiej mieć widelec prosty, lekki i tani niż tanie malutkiej
klasy amortyzatory, rzeczywiscie radość z widelca amortyzatorowanego
można zauważyć dopiero w modelach za półtora tysięcy?


Faktem jest to, że tanie widelce amortyzowane to raczej rodzaj sprężyny ni tłumika.

A moja odpowiedź będzie dość przekorna... jeśli nie miałbym kasy na sensowny widelec to postarałbym się aby ją mieć ;-)

pozdr
Prot

Data: 2016-06-27 20:59:13
Autor: z
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 27.06.2016 18:32, Prot Ogenes wrote:
Ile waży cały twój rower, że kwestia wagi amortyzatora odgrywa taką
rolę? 9 kg? 2 kg amortyzatora to faktycznie może zjebać taki setup! ;-)

Jeżeli rzeczywiście taki amortyzator waży 2 kg a rower 9kg, więc mamy albo rower 7kg albo 9kg, ćwiartka bez znaczenia?
Ponadto konserwacja...

Data: 2016-06-27 21:32:50
Autor: solar
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 2016-06-27 o 22:59, z pisze:
On 27.06.2016 18:32, Prot Ogenes wrote:
Ile waży cały twój rower, że kwestia wagi amortyzatora odgrywa taką
rolę? 9 kg? 2 kg amortyzatora to faktycznie może zjebać taki setup! ;-)

Jeżeli rzeczywiście taki amortyzator waży 2 kg a rower 9kg, więc mamy
albo rower 7kg albo 9kg, ćwiartka bez znaczenia?
Ponadto konserwacja...

Jeśli ma się sensowny, ważący 9 kg rower, do którego warto założyć amortyzator, to 1,5 tyś. nie jest raczej olbrzymim wydatkiem.

--
Solar             www.solar.blurp.org

"Najmniej Boga jest w Kościele."
                                           J. Arangurena

Data: 2016-06-27 22:10:41
Autor: Prot Ogenes
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
On 2016-06-27 21:32, solar wrote:
W dniu 2016-06-27 o 22:59, z pisze:
On 27.06.2016 18:32, Prot Ogenes wrote:
Ile waży cały twój rower, że kwestia wagi amortyzatora odgrywa taką
rolę? 9 kg? 2 kg amortyzatora to faktycznie może zjebać taki setup! ;-)

Jeżeli rzeczywiście taki amortyzator waży 2 kg a rower 9kg, więc mamy
albo rower 7kg albo 9kg, ćwiartka bez znaczenia?
Ponadto konserwacja...

Jeśli ma się sensowny, ważący 9 kg rower, do którego warto założyć
amortyzator, to 1,5 tyś. nie jest raczej olbrzymim wydatkiem.

No więc własnie o to mi chodziło. Realnie ważacy 9 kg MTB kosztuje tyle, że właściciel nie martwi się raczej o 1,5 tyś na amortyzator. Ot co.

Jak ktoś bryka leniwie do pracy asfalcikiem, to choćby robił to codziennie, nie będzie potrzebował ani tego amortyzatora, ani hydrauliki, ani super wylajtowaych dętek.

pozdr
Prot

Data: 2016-06-27 21:45:06
Autor: solar
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 2016-06-27 o 20:32, Prot Ogenes pisze:

Podziwiam po raz kolejny cierpliwość uczestników tej grupy do ludzi
pokroju "ąćęłńóść"...

Przynajmniej coś się dzieje na grupie. I podejrzewam, że to może być jedna i ta sama osoba. ;)

--
Solar             www.solar.blurp.org
W czasach rzymskich łotrów wieszano na krzyżach, a teraz jest odwrotnie.

Data: 2016-06-28 21:52:19
Autor: Jacek G.
Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)
W dniu 2016-06-24 15:48, Oje Ejo napisał(a)::
Ja wlasnie mam opony 2.2 i zadnego widelca z resorem i jezdze po lesie i
czuje sie bardzo komfortowo, widac, ze dobre opony (Bontrager) sa
znacznie wazniejsze niz widelec z resorem
To, czy opona lepiej czy gorzej tłumi nierówności nie zależy od jej jakości, tylko "grubości" i ciśnienia. Jak masz oponę 2,2 (nie ważne jakiej firmy) i nie nabijesz jej ma maxa, to będziesz miał miękko na małych nierównościach typu korzenie czy małe kamienie. Ale nierówności w terenie mają różną amplitudę. Sama opona nie zamortyzuje ci większych dziur, uskoków, pofalowania terenu. Do tego służy amortyzator.
--
Jacek G.

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Marketing EJE (Expensive Junk Elements) ;)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona