Data: 2010-02-26 10:07:34 | |
Autor: Tomek | |
Marketingowy bełkot sklepów oponiarskich | |
To dotyczy nie tylko sklepów oponiarskich.
Ja przeżyłem takie cos: kupowałem Poloneza, bynajmniej nie za komuny. Dołączali do niego flaszeczkę z lakierem do drobnych poprawek, bo wiadomo, że ten wyrób samochodopodobny rdza zżerała tuż po gwarancji. Do czerwonego auta dodali mi... biały lakier. Niewzruszony sprzedawca w salonie FSO na moją bezcenną minę po ujrzeniu tego lakieru rzekł bez zmrużenia oka - "No to może pan sobie namalować godło "Teraz Polska". :-) I moim zdaniem tenże handlowiec powinien był zdobyć laur w konkursie "Sprzedawca roku" :-) Tomek |
|