Biernacki wyklucza udział w koalicji PO-SLD: “To inny system wartości, nie wyobrażam sobie uczestniczenia w takim rządzie” – mówi. Wtóruje mu Gowin: “Ja siebie nie widzę w koalicji z SLD, uważam, że to byłaby koalicja szkodliwa dla Polski“. To tylko dwa głosy, ale pewnie w PO nieodosobnione. Mówiąc wprost oznaczają “nie” dla ewentualnej przyszłej koalicji PO z SLD.

Są to rozważania z jednej strony może przedwczesne, acz z drugiej uzasadnione. Bo łatwo sobie wyobrazić sytuację, że nawet gdyby PO przegrało wybory z PiS, to na pozór zwycięskie PiS de facto będzie przegranymi. Rządzić będzie więc z drugiego miejsca PO, pewnie w koalicji z trzecim SLD. To tak jak w piłce nożnej: obojętnie kto z kim gra to i tak zawsze wygrywają Niemcy. I to po pierwsze.

Po drugie chciałbym powiedzieć (napisać) że akurat w tej sytuacji solidaryzuję się z poglądami i Biernackiego i Gowina, choć to fiutki nie z mojej bajki. Nie dla koalicji z SLD, ale z innych powodów. Nie byłaby to bowiem koalicja jakoś szczególnie “szkodliwa dla Polski” drogi panie Gowin, natomiast jest coś nie tak z tym systemem wartości panie Biernacki. Tylko pewnie nie o tym samym systemie wartości myślimy.

SLD bowiem nie przestrzega lewicowego sytemu wartości i zwykłego zdrowego rozsądku. To nie kto inny jak SLD, i to millerowskie SLD, układało się kościołem i zafundowało nam de facto państwo wyznaniowe w dzisiejszym wymiarze. Wszystkie patologie dzisiejszego życia politycznego są patologiami zapoczątkowanymi przez SLD, i jedynie twórczo rozwinietymi przez następców. Więc dlatego nie godzę aby koalicjantem i uczestnikiem realanej władzy w Polsce były stare millerowskie pierdziele, bez wyobraźni i bez właściwości, którzy znowu nas (tym razem wspólnie z PO, też z toną brudu za paznokciami) wydyma bez mydła.

Chcę nowej i jasno określonej lewicy, która nie tylko jasno postawi sprawy, ale będzie je konsekwentnie realizowała. Chcę lewicy która obniży podatek VAT, która przywróci rozsądny wiek emerytalny, która w trybie pilnym wypowie konkordat, wycofa religię ze szkół, oraz wypierdoli bez mrugnięcia okiem wszelkie krzyże i krzyżyki z parlamentu i publicznych urzędów. I która wreszcie zrobi porządek z anarchizmem tzw. związków zawodowych. No dobrze, ale kto w takim razie będzie rządził z tym PO?

http://tiny.pl/hs7bg

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:51b2d73f$0$1256$65785112news.neostrada.pl...

Biernacki wyklucza udział w koalicji PO-SLD: “To inny system wartości, nie wyobrażam sobie uczestniczenia w takim rządzie” – mówi. Wtóruje mu Gowin: “Ja siebie nie widzę w koalicji z SLD, uważam, że to byłaby koalicja szkodliwa dla Polski“. To tylko dwa głosy, ale pewnie w PO nieodosobnione. Mówiąc wprost oznaczają “nie” dla ewentualnej przyszłej koalicji PO z SLD.

Ta para powinna chodzić ze sobą trzymając się za rączki. Proponuje by skumali się z J.M. Rokitą. Czeka ich ta sama przyszłość.