Data: 2011-05-19 13:27:42 | |
Autor: Leszek 'QSi' Pasoń | |
Maroko | |
Dnia 18-05-2011 o 18:27:36 Jacek Maciejewski <jacmacwytnij@o2.pl> napisał(a):
Cze¶ć a ja mam złoty samolot ;P MSPANC -- Z krainy sadow w dolinie Dunajca. Zapraszam do Ł±cka http://www.lacko.pl/ oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144 gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi |
|
Data: 2011-05-19 13:48:43 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Maroko | |
Dnia Thu, 19 May 2011 13:27:42 +0200, Leszek 'QSi' Pasoń napisał(a):
a ja mam złoty samolot ;P Podkręć jasno¶ć. Nie s±dzisz abym był rowerem w Maroku czy nie s±dzisz abym miał jakie¶ informacje? :) -- Jacek |
|
Data: 2011-05-19 14:54:57 | |
Autor: Leszek 'QSi' Pasoń | |
Maroko | |
Dnia 19-05-2011 o 13:48:43 Jacek Maciejewski <jacmacwytnij@o2.pl> napisał(a):
Dnia Thu, 19 May 2011 13:27:42 +0200, Leszek 'QSi' Pasoń napisał(a): Sam podkręć jasno¶ć. Wyprawa wyprawie nie równa, może być a'la M.Wolff czyli możliwie szybko z A do B, może być z A do B przez cały alfabet trzy razy, po pięć podpunktów na każdej. Skoro ideologicznie nie robisz zdjęć, to chociaż napisz gdzie byłe¶, co robiłe¶, ile to trwało itp. Nikt nie zapyta jak nie wie o co pytać. -- Z krainy sadow w dolinie Dunajca. Zapraszam do Ł±cka http://www.lacko.pl/ oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144 gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi |
|
Data: 2011-05-19 17:44:23 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Maroko | |
Dnia Thu, 19 May 2011 14:54:57 +0200, Leszek 'QSi' Pasoń napisał(a):
Wyprawa wyprawie nie równa, może być a'la M.Wolff czyli możliwie szybko z A do B, może być z A do B przez cały alfabet trzy razy, po pięć podpunktów na każdej. Wyjechałem 15 sierpnia zeszłego roku a wróciłem 3 maja tego roku. Trasa wiodła przez Czechy, Austrię, Niemcy, Słowenię, Włochy, Francję, Hiszpanię, Maroko, z powrotem Hiszpanię, Portugalię, Francję, Luxemburg, Niemcy. W Maroku spedziłem 3 miesiące jadąc najpierw wybrzeżem z Ceuty do Agadiru, potem do Marakeszu, Mhamid, AlRaszidia, Fez, Meknes, Melilia, Tetouan. Trasa miała 15,5tys. km. Budżet dzienny ok. 10€, cienko ale można. Spanie wyłącznie w namiocie w terenie. -- Jacek |
|
Data: 2011-05-19 09:04:07 | |
Autor: Michał Wolff | |
Maroko | |
On 19 Maj, 17:44, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:
Wyjechałem 15 sierpnia zeszłego roku a wróciłem 3 maja tego roku. Budżet dzienny ok. 10 EURO, cienko ale można. 10E dziennie przy noclegach na dziko to wcale nie jest cienko, wręcz wypas; przy takich datach jak podałe¶ koszt całego wyjazdu wyniósłby koło 10tys zł (bez transportu itd) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2011-05-19 19:58:24 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Maroko | |
Dnia Thu, 19 May 2011 09:04:07 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):
10E dziennie W Maroku rzeczywiście 10€ pozwala nawet od czasu do czasu zjeść coś w przydrożnej restauracji, nie żałować sobie herbaty czy owoców, pójść na kamping (15-25 dir) co mi się dwa razy zdarzyło czy nawet fundnąć sobie hotel, też ze dwa razy było. Ale w Europie cieeenko... Lidl albo inna tania jatka, żadnych kempingów, żadnych biletów wstępu itd. Niestety, w trasie popalam fajkę a raz na tydzień trzeba kupić tytoń :), jakiegoś don simona też czasem trzeba wypić... -- Jacek |
|
Data: 2011-05-19 19:26:47 | |
Autor: 2late | |
Maroko | |
On 19/05/2011 4:44 PM, Jacek Maciejewski wrote:
Wyprawa wyprawie nie równa, może być a'la M.Wolff czyli możliwie szybko z Wow. :) Mimo wszystko moglbys napisac cos o tym kawalku w Maroku, chocby suche dane. Jak goraco bylo, jak daleko od punktu do punktu w ktorym mozna zaczerpnac wody czy cos z jesc. W takim przypadku nawet ilosc kilometrow dziennie nabiera innego znaczenia. Pozdrawiam -- 2late Outspace Communication Inc. 1999*2011 (R) Stupidity, like virtue, is its own reward www.wikileaks.org |
|
Data: 2011-05-19 21:16:29 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Maroko | |
Dnia Thu, 19 May 2011 19:26:47 +0100, 2late napisał(a):
Wow. :)Kto ciekawy niech zajrzy na: http://voyage.jeremiebt.com/category/06/ Jest to strona dwojga francuzów z którymi jechałem razem jaki¶ tydzień. Figuruję nawet na paru fotkach z Maroka :) To dopiero s± giganci, jad± w poprzek Afryki, na Madagaskar, potem statkiem gdzie¶ na bliski wschód i przez Europę do Francji. Obecnie s± gdzie¶ w Mali. Trasa obliczona na 2 lata :) Mimo wszystko moglbys napisac cos o tym kawalku w Maroku, chocby suche dane. Jak goraco bylo, jak daleko od punktu do punktu w ktorym mozna zaczerpnac wody czy cos z jesc. W takim przypadku nawet ilosc kilometrow dziennie nabiera innego znaczenia.Echh... bywało raczej za zimno niż za gor±co. Co prawda w Agadirze się w grudniu k±pałem w morzu ale w Atlasie ¶nieżkami rzucałem a woda w bidonie zamarzała nad ranem. Woda do picia jest wszędzie gdzie jest miasteczo czy wioska, nie ma problemów w tej czę¶ci Maroka gdzie byłem. Dalej na południe od Agadiru bywa to już problemem. Używałem tylko wody z wodoci±gów i problemów jelitowych nie miałem. Jedzenie też kupowałem zazwyczaj na 1 dzień i zawsze zdołałem kupić następne zanim zapas się skończył. Miłe jest to że nie ma dni niehandlowych :) -- Jacek |
|
Data: 2011-05-19 20:48:50 | |
Autor: 2late | |
Maroko | |
On 19/05/2011 8:16 PM, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Thu, 19 May 2011 19:26:47 +0100, 2late napisał(a): Chyba miodowe. ;) Mimo wszystko moglbys napisac cos o tym kawalku w Maroku, chocby sucheEchh... bywało raczej za zimno niż za gor±co. Co prawda w Agadirze się w Nie mam pojecia jak to jest w Maroku, jakie sa odlegloscie miedzy miastami, wioskami, zeby cos kupic? Jakie miales plany B: Na wypadek awarii roweru Stracenia kasy Jakichs dolegliwosci zdrowotnych Znasz arabski czy francuski? Jak bezpiecznie przewiezc pieniadze, bo chyba nie korzystales z bankomatow? Tak krotko, jednym zdaniem :) Ja tam kiedys jezdzilem maksymalnie po dziesiec dni ale tylko Polska i kilka sasiednich krajow wiec nigdy sie o takie rzeczy za bardzo nie martwilem. Pozdrawiam -- 2late Outspace Communication Inc. 1999*2011 (R) Stupidity, like virtue, is its own reward www.wikileaks.org |
|
Data: 2011-05-19 22:28:39 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Maroko | |
Dnia Thu, 19 May 2011 20:48:50 +0100, 2late napisał(a):
Nie mam pojecia jak to jest w Maroku, jakie sa odlegloscie miedzy miastami, wioskami, zeby cos kupic?W Maroku na dziennej trasie rzędu 70km z reguły było jedno czy dwa miasteczka i parę wsi. czasem i większe miasto. Naprawdę nie ma problemu żeby cos kupić. Jakie miales plany B:Rower miałem prosty i do naprawy łatwy. Miałem niezbędne klucze a jak nie miałem (odkręcić choinkę lub zdj±ć korbę) to pożyczałem w jakim¶ warsztacie. Najczę¶ciej łatałem dziury, tam jest od cholery kolczastych ro¶lin. Czasem zerwałem szprychę, to wymieniałem. Zużyłem 3 opony, dwa łańcuchy, parę linek od przerzutek, parę klocków hamulcowych, parę dętek i mnóstwo szprych :) Cały napęd poszedł do wymiany po przyjeĽdzie. Stracenia kasyBrałem co parę dni w bankomacie 500dir, trzymałem w portfelu w spodniach. Nie było szans zgubić :) Jakichs dolegliwosci zdrowotnychNie miałem :) ale tam też s± lekarze i szpitale :) Znasz arabski czy francuski?Tylko angielski (bardzo podstawowy) i rosyjski (też resztki :) Spisałem sobie też kilkadziesi±t słów arabskich. Jak bezpiecznie przewiezc pieniadze, bo chyba nie korzystales z bankomatow?Bankomaty to podstawa, a Maroko całkiem cywilizowane pod tym względem. -- Jacek |
|
Data: 2011-05-19 21:42:27 | |
Autor: 2late | |
Maroko | |
On 19/05/2011 9:28 PM, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Thu, 19 May 2011 20:48:50 +0100, 2late napisał(a): Dzieki za te informacje, na pewno sie przydadza. Ciekawe jak Ci Francuzi sobie radzili dalej, przejrzalem wszystki zdjecia i tam juz na pewno nie ma bankomatow i lekarzy, przypuszczam ze nikt im tych rowerow na wielbladach za darmo nie przewiozl. ;) Pozdrawiam -- 2late Outspace Communication Inc. 1999*2011 (R) Stupidity, like virtue, is its own reward www.wikileaks.org |
|
Data: 2011-05-19 22:10:31 | |
Autor: Piotr M | |
Maroko | |
Dnia 19-05-2011 o 21:16:29 Jacek Maciejewski <jacmacwytnij@o2.pl> napisał(a):
To dopiero s± giganci, jad± w http://voyage.jeremiebt.com/itineraire/ Ja bym się chyba bał :P -- pzdr, Piotr M "Najczęstsze kłamstwo w Internecie? - Szukałem, ale nie znalazłem." |