Data: 2013-04-07 20:54:03 | |
Autor: abc | |
Marsz przez instytucje | |
Dla wielu współczesnych ateistów powyższe wizje to wcale nie jakieś
aberracje intelektualne, ale samo centrum ich życiowego credo. Na tym budują oni swoje życie i chcą zmusić całą ludzkość, aby czyniła to samo. Jak ich duchowi ojcowie - sowieccy bolszewicy - usiłowali całemu światu narzucić ideologię komunizmu, tak oni całej ludzkości chcą narzucić ideologię gender. Z bolszewikami mają wiele wspólnego - nie tylko ateizm, ideologiczny fanatyzm, świadome zaślepienie na argumenty podważające ich wiarę, ale też nieuczciwość intelektualną, antynaukowość, zrównywanie człowieka ze zwierzęciem, niesłychaną pogardę dla ludzkiej godności, stosowanie różnego rodzaju bezprawnej przemocy, dążenie do bezwzględnego wtłoczenia wszystkich do klatki ich ideologii - niezależnie od tego, ile podstawowych praw ludzkich należy przy tym podeptać oraz ile ofiar miałoby to kosztować. Dlatego genderrewolucjonistów z powodzeniem można określać mianem neobolszewików pamiętając, że różnią się od nich jedynie stosowanymi metodami. Ponieważ oddolna, zbrojna rewolucja październikowa nie spełniła dostatecznie pokładanych w niej nadziei, stosując się do rady włoskiego marksisty Antonia Gramsciego, starają się oni przeprowadzić rewolucję odgórną. Wzorem wielkiego marszu partyzanckiego w stylu Mao stosują marsz przez instytucje, starając się przede wszystkim zająć kluczowe pozycje w mediach, polityce, sądownictwie oraz instytucjach państwowych i międzynarodowych. Dokonawszy tego, mogą używać ich jako narzędzi do przeprowadzenia rewolucji w świadomości indywidualnej i społecznej, do zmienienia tejże świadomości z normalnej na "genderową", aby potem łatwo sterować świadomością i dzięki temu osiągnąć zupełną dominację polityczną, prawną i finansową. Wtedy już będą mogli zrealizować wszystkie swe zamierzenia, zakuć społeczeństwo w kajdany ideologii, a wszelkich przeciwników dowolnie prześladować. Wtedy ci, którzy jeszcze tak niedawno, tak usilnie domagali się tolerancji dla siebie, sami staną się najbardziej nietolerancyjni - gotowi zamykać w więzieniach za najmniejszą oznakę krytyki czy sprzeciwu. Wszystko to odbywa się przy wykorzystaniu olbrzymich pieniędzy, przy poparciu wielu ośrodków finansowych i politycznych, według starannie wypracowanego planu realizowanego w kolejnych państwach. Więcej http://www.pch24.pl/genderrewolucja,13036,i.html -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2013-04-07 21:01:18 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Marsz przez instytucje | |
Dnia Sun, 7 Apr 2013 20:54:03 +0200, abc napisał(a):
Dla wielu współczesnych ateistów powyższe wizje to wcale nie jakieś Nie, to wy (zakładając że uwzględnimy różnicę pomiędzy lefebrystami a katolikami) chcielibyście ułożyć nam ateistom życie wedle swojego widzimisię. -- "Niech będzie przeklęty bóg ojciec i syn i duch i matka najświętsza i całe królestwo niebieskie!" |
|
Data: 2013-04-07 21:02:25 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Marsz przez instytucje | |
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela, 7 kwietnia 2013 20:54:
Dla wielu współczesnych ateistów powyższe wizje to wcale nie jakieś Może napisz o powyższych? Ja ich nie widzę. :) |