Disclaimer: ja nic nie sugeruję ale który członek KBWL rozwalił się dzisiaj na Bemowie? Pytam bo piątek dziś
/Disclaimer

Przypominam obecny stan wiedzy: Prokuratura wyposażyła się w testery, które bipały w Smoleńsku. Bipanie oznacza wynik pozytywny potwierdzający wykrycie materiałów wybuchowych. Wiemy, że powszechnie dostępne urządzenia dają wyniki w granicach 5%-1% marginesu błędu. Nie wiemy, jaka jest jakość maszynerii użytej przej prokuraturę, może po prostu to gruchoty są i stąd problem. Wprowadzę tu podział na urządzenia podręczne z którymi można chodzić i przenośne: większe, które nadają się do polowego użytku stacjonarnego, albo w aucie, próbki wcześniej wyselekcjonowane należy tam donieść parę kroków. Za to chromatografię można zrobić itp. O tych bardziej zaawansowanych raczej prokurator Szeląg nie wspomniał, więc pewnie nie mieli. A te proste dały kilkaset odczytów pozytywnych, pobrali próbki które muszą swoje w Moskwie odleżeć. Potem mają być badane laboratoryjnie.

Prokurator Szeląg wydaje się uważać, że dopóki prokuratura nie otrzyma końcowego raportu z przywalonymi pieczątkami to ma obowiązek udawać, że nic nie znalazła i sprawy nie ma.

I
Niejaki  Stanisław Ĺťurkowski, szyszka w Komisji Millera opowiada zaś jak to spacerował sobie w rejonie katastrofy na Siewiernym szukając dowodĂłw na brak wybuchu, o czym rozmawia z Agnieszką Kublik:

http://wyborcza.pl/1,76842,12771837,Lotniczy_ekspert__Zadnego_wybuchu_nie_bylo.html

Wyprawa w celu nieznalezienia dowodów na wybuch okazała się sukcesem, bo osmalenia, ślady temperatury, uszkodzenia łatwo przeoczyć, nie ma jakiś sztywnych reguł, że takie osmalenie to już wybuch a inne nie. Ważne że nie zabrał ze sobą testera, bo tester by dał od razu kilkaset pozytywnych odczytów, które by musiał zbadać i skończyła by się gadka zanimby się zaczęła. Czyli Komisja Millera powinna wysłać już dawno próbki do laboratoriów i ustalić, czy to fałszywe alarmy czy nie. I taka wiedza powinna być w papierach przekazanych prokuraturze.

II
Wiemy, że Stanisław Żurkowski nie wykrył śladów wybuchu bo nie wziął testera, ciekawe czy okulary wziął? Może po nocy specjalnie łaził, żeby nic nie zauważyć? Mniejsza z tym, ważne, że stwierdza, że "Anatomopatolodzy podczas sekcji zwłok nie stwierdzili żadnych śladów charakterystycznych dla wybuchu i pożaru...". No jak mogli stwierdzić, skoro prawnie wiążącej autopsji ciał ofiar nie było. Nie stwierdzili np. opalenia rzęs, bo prokuratura czekała z sekcjami aż ulegną one zniszczeniu. Kublik go zresztą przebija pisząc, cytuję "Wojskowa Prokuratura Okręgowa nie stwierdziła śladów trotylu i nitrogliceryny ani na próbkach z wnętrza samolotu, ani na poszyciu skrzydła." Skoro nie stwierdziła to te próbki w Moskwie skąd się wzięły? Chyba wyjątkowo tępe lemingi to łykną.

Fakt pozytywnych odczytów teraz, nawet odkładając ostateczne rozstrzygnięcie, czy są prawdziwe czy nie, kompromituje Komisję Millera z przyczyn o których powyżej. Może Żurkowski jest zwykłym dyletantem, który może nadaje się do badania wypadku awionetki. Popili, wylądowali na drzewie, to ogarnie. Ale katastrofa odrzutowca pasażerskiego, w dodatku kategorii HEAD to już jego rozum przekracza. Jak się nie da zwalić na pilotów to wyraźnie nie wie co ma robić.

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości news:50945cd6$0$1219$65785112news.neostrada.pl...

Przypominam obecny stan wiedzy: Prokuratura wyposażyła się w testery, które bipały w Smoleńsku. Bipanie oznacza wynik pozytywny potwierdzający wykrycie materiałów wybuchowych.

Kłamiesz, nie wykryła.

>Wiemy, że powszechnie dostępne

urządzenia dają wyniki w granicach 5%-1% marginesu błędu. Nie wiemy, jaka jest jakość maszynerii użytej przej prokuraturę, może po prostu to gruchoty są i stąd problem.

Czyli nie wykryła.

Wprowadzę tu podział na urządzenia podręczne z którymi można chodzić i przenośne: większe, które nadają się do polowego użytku stacjonarnego, albo w aucie, próbki wcześniej wyselekcjonowane należy tam donieść parę kroków. Za to chromatografię można zrobić itp. O tych bardziej zaawansowanych raczej prokurator Szeląg nie wspomniał, więc pewnie nie mieli. A te proste dały kilkaset odczytów pozytywnych, pobrali próbki które muszą swoje w Moskwie odleżeć. Potem mają być badane laboratoryjnie.

Prokurator Szeląg wydaje się uważać, że dopóki prokuratura nie otrzyma końcowego raportu z przywalonymi pieczątkami to ma obowiązek udawać, że nic nie znalazła i sprawy nie ma.

Bo tak jest . Na analityce to się gówno znasz i już ci to wytknęli na militariach kłamco.
Każdy wynik przesiewowy musisz potwierdzić, żeby nie wydać wyniku fałszywie dodatniego.
WIedziałbyś to gdybyś się choć trochę znał a tak to tylko pierdolisz bez sensu.

I
Niejaki  Stanisław Ĺťurkowski, szyszka w Komisji Millera opowiada zaś jak to spacerował sobie w rejonie katastrofy na Siewiernym szukając dowodĂłw na brak wybuchu, o czym rozmawia z Agnieszką Kublik:

http://wyborcza.pl/1,76842,12771837,Lotniczy_ekspert__Zadnego_wybuchu_nie_bylo.html

Wyprawa w celu nieznalezienia dowodów na wybuch okazała się sukcesem, bo osmalenia, ślady temperatury, uszkodzenia łatwo przeoczyć, nie ma jakiś sztywnych reguł, że takie osmalenie to już wybuch a inne nie. Ważne że nie zabrał ze sobą testera, bo tester by dał od razu kilkaset pozytywnych odczytów, które by musiał zbadać i skończyła by się gadka zanimby się zaczęła. Czyli Komisja Millera powinna wysłać już dawno próbki do laboratoriów i ustalić, czy to fałszywe alarmy czy nie. I taka wiedza powinna być w papierach przekazanych prokuraturze.

Kłamiesz, w raportach o tym jest. Nie wykryto śladów mat. wybuchowych.

II
Wiemy, że Stanisław Żurkowski nie wykrył śladów wybuchu bo nie wziął testera, ciekawe czy okulary wziął? Może po nocy specjalnie łaził, żeby nic nie zauważyć? Mniejsza z tym, ważne, że stwierdza, że "Anatomopatolodzy podczas sekcji zwłok nie stwierdzili żadnych śladów charakterystycznych dla wybuchu i pożaru...". No jak mogli stwierdzić, skoro prawnie wiążącej autopsji ciał ofiar nie było. Nie stwierdzili np. opalenia rzęs, bo prokuratura czekała z sekcjami aż ulegną one zniszczeniu. Kublik go zresztą przebija pisząc, cytuję "Wojskowa Prokuratura Okręgowa nie stwierdziła śladów trotylu i nitrogliceryny ani na próbkach z wnętrza samolotu, ani na poszyciu skrzydła." Skoro nie stwierdziła to te próbki w Moskwie skąd się wzięły? Chyba wyjątkowo tępe lemingi to łykną.

NItrogliceryna to może być z pastylek, kłamco

Fakt pozytywnych odczytów teraz, nawet odkładając ostateczne rozstrzygnięcie, czy są prawdziwe czy nie, kompromituje Komisję Millera z przyczyn o których powyżej. Może Żurkowski jest zwykłym dyletantem, który może nadaje się do badania wypadku awionetki. Popili, wylądowali na drzewie, to ogarnie. Ale katastrofa odrzutowca pasażerskiego, w dodatku kategorii HEAD to już jego rozum przekracza. Jak się nie da zwalić na pilotów to wyraźnie nie wie co ma robić.

Spierdalaj stąd.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

W dniu 03.11.2012 13:54, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości
news:50945cd6$0$1219$65785112news.neostrada.pl...

Przypominam obecny stan wiedzy: Prokuratura wyposażyła się w testery,
które bipały w Smoleńsku. Bipanie oznacza wynik pozytywny
potwierdzający wykrycie materiałów wybuchowych.

Kłamiesz, nie wykryła.

  Jedno proste pytanie: to te kilkaset prĂłbek ktĂłre są w Moskwie skąd się wzięło. Jak wynurzył z siebie prokurator Szeląg są to pozytywne odczyty testerĂłw, ktĂłre zniewoliły prokuraturę do pobranie prĂłbek. IdĹş oflaguj sie przed NPW.

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości news:50951740$0$1210$65785112news.neostrada.pl...

 Jedno proste pytanie: to te kilkaset prĂłbek ktĂłre są w Moskwie skąd się wzięło. Jak wynurzył z siebie prokurator Szeląg są to pozytywne odczyty testerĂłw, ktĂłre zniewoliły prokuraturę do pobranie prĂłbek. IdĹş oflaguj sie przed NPW.

Przecież w raporcie masz napisane, że nie wykryła. W kilkuset przebadanych próbkach nie wykryła.
Na mózg ci już szajba bije, czy masz kłopoty z rozumieniem pisanego tekstu?
Teraz napisali, że znaleźli jakieś związki na innych próbkach.
No ale czego można wymagać od pisdowca.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

W dniu 03.11.2012 14:37, Bartłomiej Kacprzak pisze:
/.../

Przecież w raporcie masz napisane, że nie wykryła. W kilkuset
przebadanych próbkach nie wykryła.
Na mózg ci już szajba bije, czy masz kłopoty z rozumieniem pisanego tekstu?
Teraz napisali, że znaleźli jakieś związki na innych próbkach.
No ale czego można wymagać od pisdowca.

Raportu nie ma będzie za pół roku. Przecież próbki jeszcze w Moskwie.

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości news:50952273$0$26693$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 03.11.2012 14:37, Bartłomiej Kacprzak pisze:
/.../

Przecież w raporcie masz napisane, że nie wykryła. W kilkuset
przebadanych próbkach nie wykryła.
Na mózg ci już szajba bije, czy masz kłopoty z rozumieniem pisanego tekstu?
Teraz napisali, że znaleźli jakieś związki na innych próbkach.
No ale czego można wymagać od pisdowca.

Raportu nie ma będzie za pół roku. Przecież próbki jeszcze w Moskwie.

Myślisz, że tu na grupie nie ma osób piszących lub czytających pl.m.militaria?
Z tamtego wątku:
Bruno napisał:
"Raport KBWLLP strona 76: "wykorzystano analizę szczątków ubrań i rzeczy
osobistych ofiar katastrofy na obecność nietypowych substancji chemicznych
wykonaną na zlecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie."
Sama analiza do odnalezienia w załączniku 4 do "Protokołu badania zdarzenia
lotniczego nr 192/2010/11".
Drugi cytat:
"Orzeczenia ekspertĂłw nr 897 z dnia 13.04.2010 i nr3451
z dnia 23.04.2010 z ekspertyz pirotechnicznych zawierają wnioski,
stwierdzające iż w próbkach pobranych z elementów samolotu Tu-154M nr 101
nie stwierdzono substancji wybuchowych: trotylu, heksogenu, oktogenu itd."
Kłamiesz.


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

W

Drugi cytat:
"Orzeczenia ekspertĂłw nr 897 z dnia 13.04.2010 i nr3451
z dnia 23.04.2010 z ekspertyz pirotechnicznych zawierają wnioski,
stwierdzające iż w próbkach pobranych z elementów samolotu Tu-154M nr 101
nie stwierdzono substancji wybuchowych: trotylu, heksogenu, oktogenu itd."
Kłamiesz.

Przesadzasz. Kłamstwo to świadome i przemyślane działanie. W bredniach tych pojebów znajdujesz jakieś szczątki myślenia?

W dniu 05.11.2012 13:58, grzech pisze:
/..../

Przesadzasz. Kłamstwo to świadome i przemyślane działanie. W bredniach
tych pojebów znajdujesz jakieś szczątki myślenia?

Np Kublik i Imelski pytają się dr Laska:
Pobrali prĂłbki wraku?

I on im odpowiada:
- Też. Są opisane w jednym z załączników do raportu: m.in. fragmenty ubrań, parasolka, banknot, nadpalona książka.

Czyli skoro pobrali próbki wraku i są to ubrania, parasolka, banknot, książka to logicznym wnioskiem jest, że dr Lasek uważa, że Tupolew Tu 154M jest zbudowany z ubrań, parasolek i banknotów. (Co niektóre trolle tutejsze też tak myślą...)

A jakieś nieuki od Macierewicza mniemają, że z stopów aluminium głownie... No popatrz popatrz...

W dniu 05.11.2012 12:45, Bartłomiej Kacprzak pisze:

Bruno napisał:
"Raport KBWLLP strona 76: "wykorzystano analizę szczątków ubrań i rzeczy
osobistych ofiar katastrofy na obecność nietypowych substancji chemicznych
wykonaną na zlecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie."
Sama analiza do odnalezienia w załączniku 4 do "Protokołu badania zdarzenia
lotniczego nr 192/2010/11".
Drugi cytat:
"Orzeczenia ekspertĂłw nr 897 z dnia 13.04.2010 i nr3451

Istoto kompromitując swoich mocodawców porażającym analfabetyzmem:
Jak w roku 2010 mogli wypowiadać się o próbkach pobranych we 2012?
Tamte wyziewy myśli KBWL i "expertów" to już dawno mitologia.

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości news:5097fe94$0$1309$65785112news.neostrada.pl...

Drugi cytat:
"Orzeczenia ekspertĂłw nr 897 z dnia 13.04.2010 i nr3451

Istoto kompromitując swoich mocodawców porażającym analfabetyzmem:
Jak w roku 2010 mogli wypowiadać się o próbkach pobranych we 2012?
Tamte wyziewy myśli KBWL i "expertów" to już dawno mitologia.

Ty dudus to zdurniales do reszty. Pisowska propaganta rozum do reszty ci wyzarla o ile go tam miales kiedykolwiek.
W 2010 roku badali pierwsze probki na miejscu. Teraz beda to robic drugi raz, moze innymi metodami.
Doksztalc sie troche w dziedzinie jakiejkolwiek analityki.

BTW to juz nie trudz sie odpowiadaniem, bo szkoda mi czasu na takiego idiote.

BTW II wlasnie wyjebali z roboty tych lepkow z rzepy piszacych o trotylu.
Pewnie to tez spisek nie?


--
Bartek Kacprzak
EL ZXBlue9'99 Ave 1,8
May the Force be with You

Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:509513ed$0$1302$65785112news.neostrada.pl...

Spierdalaj stąd.
-- Bartek

Tego typu słowa są karmą dla troli.
Prośba o ich nieużywanie- do innych troli też się to tyczy.
Tomek.

W dniu 12/11/03 14:28, Tomek pisze:

UĹźytkownik "Bartłomiej Kacprzak"<bar.ka@wp.pl>  napisał w wiadomości
news:509513ed$0$1302$65785112news.neostrada.pl...

Spierdalaj stąd.
--
Bartek

Tego typu słowa są karmą dla troli.
Prośba o ich nieużywanie- do innych troli też się to tyczy.
Tomek.

bzdura.. panosza sie wlasnie przez takie "bezstresowe wychowanie"

In article <50954004$0$1303$65785112@news.neostrada.pl>,
 KiloSierra <foru@10g.pl> wrote:

W dniu 12/11/03 14:28, Tomek pisze:
>
> Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak"<bar.ka@wp.pl>  napisał w wiadomości
> news:509513ed$0$1302$65785112news.neostrada.pl...
>> Spierdalaj stąd.
>> --
>> Bartek
>
> Tego typu słowa są karmą dla troli.
> Prośba o ich nieużywanie- do innych troli też się to tyczy.
> Tomek.
>
bzdura.. panosza sie wlasnie przez takie "bezstresowe wychowanie"

Co do mnie to wypraszam sobie. Nie trolluje. Przychodze tutaj, bo (przyznaje) naprawde chcialbym sie dowiedziec co ludzie zwiazani mysla o kolejnych rewelacjach wyciaganych przez smolenskich oszolomow.
A poza tym mam marzenie, zeby wreszcie zrobic kurs paraglidowy, albo i szybowcowy. Mam nadzieje, ze zdaze przed smiercia.

Wracaja do rzeczonych oszolomow - tez uwazam, ze ignorowanie nic nie daje. Ale na przykladzie supertrolla mkarwana widac, ze w przypadku ewidentnych oblakancow w sumie wszystko jedno czy sie z nimi probuje dyskutowac, czy bez eufemizmow probuje wskazac im drzwi. I tak nie reaguja.
--
TA

W dniu 03.11.2012 17:32, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
/.../

Wracaja do rzeczonych oszolomow - tez uwazam, ze ignorowanie nic nie
daje. Ale na przykladzie supertrolla mkarwana widac, ze w przypadku
ewidentnych oblakancow w sumie wszystko jedno czy sie z nimi probuje
dyskutowac, czy bez eufemizmow probuje wskazac im drzwi. I tak nie reaguja.

Szeląg przyznaje, że znaleźli próbki tylko są one w Moskwie i ostateczne wyniki za pół roku.

Rzecznik prokuratury generalnej Mateusz Martyniuk poinformował w rozmowie z Radiem Zet, że prokurator Andrzej Seremet w rozmowie z dziennikarzami "Rzeczpospolitej" potwierdził, iż wskazania detektorów używanych przez biegłych badających wrak Tu-154M w Smoleńsku wykazały występowanie "cząstek wysokoenergetycznych" na pokładzie Tu-154M.

A Bartłomiej Kacprzak zaprzecza. I kto tu jest trollem?

http://www.wprost.pl/ar/354608/Prokuratura-tak-powiedzielimy-Rz-o-materiaach-wybuchowych-ale/#an_528863900

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości news:50954e79$0$1217$65785112news.neostrada.pl...

A Bartłomiej Kacprzak  zaprzecza. I kto tu jest trollem?

http://www.wprost.pl/ar/354608/Prokuratura-tak-powiedzielimy-Rz-o-materiaach-wybuchowych-ale/#an_528863900

Martyniuk zastrzegł jednocześnie, że Seremet podkreślił, iż "źródła wystąpienia takich cząstek mogą być różne".
Rzeczpospolita" podała, że prokuratorzy i biegli, którzy kilka tygodni temu pojechali do Smoleńska badać wrak Tu-154M wykryli na jego pokładzie materiały wybuchowe - trotyl i nitroglicerynę. Prokuratura zdementowała jednak te informacje - prok. Ireneusz Szeląg podał, że na pokładzie Tu-154M "nie stwierdzono obecności trotylu" a pewność w tej sprawie mogą dać dopiero dokładne badania laboratoryjne.

 I kto tu kłamie.
Przeczytałeś to co cytujesz? Zrozumiałeś tekst czy tylko pierd... bez sensu pisdowcu?

--
Bartek Kacprzak
EL ZXBlue9'99 Ave 1,8
May the Force be with You

W dniu 03.11.2012 18:17, Bartek Kacprzak pisze:

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości
news:50954e79$0$1217$65785112news.neostrada.pl...

A Bartłomiej Kacprzak  zaprzecza. I kto tu jest trollem?

http://www.wprost.pl/ar/354608/Prokuratura-tak-powiedzielimy-Rz-o-materiaach-wybuchowych-ale/#an_528863900

Martyniuk zastrzegł jednocześnie, że Seremet podkreślił, iż "źródła
wystąpienia takich cząstek mogą być różne".
Rzeczpospolita" podała, że prokuratorzy i biegli, którzy kilka tygodni
temu pojechali do Smoleńska badać wrak Tu-154M wykryli na jego pokładzie
materiały wybuchowe - trotyl i nitroglicerynę. Prokuratura zdementowała
jednak te informacje - prok. Ireneusz Szeląg podał, że na pokładzie
Tu-154M "nie stwierdzono obecności trotylu" a pewność w tej sprawie mogą
dać dopiero dokładne badania laboratoryjne.

I kto tu kłamie.
Przeczytałeś to co cytujesz? Zrozumiałeś tekst czy tylko pierd... bez
sensu pisdowcu?

Ty. Posiadane przeze mnie nagranie konferencji w 17 minucie wyraźnie zawiera enuncjacje, że cząstki zjonizowane odpowiadające wybuchowym były. No to skąd wie że to nie wybuchowe? Nie wie.

Użytkownik "Bartek Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:509551b6$0$1299$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Smok Eustachy" <smok@wurg.pl> napisał w wiadomości news:50954e79$0$1217$65785112news.neostrada.pl...

A Bartłomiej Kacprzak  zaprzecza. I kto tu jest trollem?

[...]

Przeczytałeś to co cytujesz? Zrozumiałeś tekst czy tylko pierd... bez sensu pisdowcu?

Spierdalaj, pomarszczony penisie.



--
Krzysztof

W dniu 2012-11-03 18:03, Smok Eustachy pisze:

Szeląg przyznaje, że znaleźli próbki tylko są one w Moskwie i
ostateczne wyniki za pół roku.

A nie przyszło ci do głowy że "Rzeczpospolita" i cały pis właśnie pogrzebały sprawę ?
Przecież po nagłośnieniu tej sprawy to rosjanie już na pewno nie oddadzą tych próbek tylko podmienią je na inne.
Zresztą takie będzie wasze wytłumaczenie dlaczego trotylu w nich nie
znaleziono.
I to jest najlepszy dowód że pis nie chce mieć twardych dowodów w ręku a tylko zamach stanu im się marzy.

ps. W wybuchy nie wieżę.

Pozdr. PK.

W dniu 05.11.2012 21:46, Paweł Kasztelan pisze:

W dniu 2012-11-03 18:03, Smok Eustachy pisze:

/..../

A nie przyszło ci do głowy że "Rzeczpospolita" i cały pis właśnie
pogrzebały sprawę ?
Przecież po nagłośnieniu tej sprawy to rosjanie już na pewno nie oddadzą
tych próbek tylko podmienią je na inne.

Bo oni nie wiedzą, co tam jest....

Zresztą takie będzie wasze wytłumaczenie dlaczego trotylu w nich nie
znaleziono.
I to jest najlepszy dowód że pis nie chce mieć twardych dowodów w ręku a
tylko zamach stanu im się marzy.

A skąd wiesz że nie znaleziono? To niezłe maszynki ponoć były do badań.
Kto mówi że pisiory nie chcą? Akurat chcą i nawet jakieś przemycili...

ps. W wybuchy nie wieżę.

  To ja biję skoczkiem.

W dniu 2012-11-05 21:56, Smok Eustachy pisze:

ps. W wybuchy nie wieżę.

  To ja biję skoczkiem.

Ha Ha Ha. Wiedziałem.
Czyli nic sensownego nie napiszesz ale coś napisać trzeba, więc...
Baj.

W dniu 05.11.2012 22:02, Paweł Kasztelan pisze:

W dniu 2012-11-05 21:56, Smok Eustachy pisze:

ps. W wybuchy nie wieżę.

  To ja biję skoczkiem.

Ha Ha Ha. Wiedziałem.
Czyli nic sensownego nie napiszesz ale coś napisać trzeba, więc...
Baj.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5%BCa_%28szachy%29