Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika

Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika

Data: 2010-10-13 18:53:18
Autor: u2
Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika
W dniu 2010-10-13 18:46, u2 pisze:
.. czyli co zdecydowało, że busem jechało aż 18 osób :

http://kuzmiuk.blog.onet.pl/Masakra-na-mazowieckiej-drodze,2,ID415736623,n


Na ten sam temat :

http://januszwojciechowski.blog.onet.pl/Osiemnastu-biednych-Marcinow,2,ID415737566,n

"1. Jest taka piosenka Brassensa "Le pauvre Martin" - o biednym
Marcinie, który, żeby moć jeść swój chleb powszedni, od wschodu słońca
aż po zmierzch, wciąż orał ziemię, pielił chwasty, gdy tylko chciał kto
byle gdzie.

Nie strojąc min, nie narzekając, żył bez zawiści w sercu swym, swym
potem zraszał cudze pola, swego nie mając obcym żył.

Zapożyczam te słowa ze znakomitego tłumaczenia chyba śp. Jerzego Menela.

Posenka o Marcinie kończy się smutną refleksją nad śmiercią bohatera...A
kiedy śmierć po niego przyszłą, by zapowiedzieć siebie mu, ostatnią
dniówkę swą zarobił, sam sobie własny kopiąc grób...



2. Wczoraj pod Nowym Miastem nad Pilicą zginęło osiemnastu takich
biednych Marcinów, którzy, aby móc jeść swój chleb powszedni, od wschodu
słońca aż po zmierzch, zbierali jabłka w cudzych sadach.

Że się śpieszyli w gęstej mgle? No cóż, kto się spóźnił, na tego na tego
praca mogłą już nie czekać.

Że jechało ich  osiemnastu w ciasnym busie? No bo nie stać ich było na
podróż trzema busami. Na zbieraniu jabłek zarobić można niewiele, a
sezon krótki. Gdy nadejdzie zima, w zasypanej śniegiem Drzewicy pracy
nie będzie żadnej, a żyć trzeba, dziecim dać jeść, buty i zeszyty im kupić.



3. Tak się śpieszyli do pracy i chleba, tak się śpieszyli, by swoim
potem zraszać cudze sady, że wykopali sobie grób...

Pożegnam ich nieco zmienionymi słowami innej piosenki Brassensa... - gdy
już was wezwał święty Piotr/ to idźcie tam prościutko pod/ najlepszy
adres jaki znam/- wprost do raju bram... "

Data: 2010-10-13 11:34:12
Autor: Marek
Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika
On 13 Paź, 18:53, u2 <u...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-10-13 18:46, u2 pisze:

> .. czyli co zdecydowało, że busem jechało aż 18 osób :

>http://kuzmiuk.blog.onet.pl/Masakra-na-mazowieckiej-drodze,2,ID415736...

Na ten sam temat :

http://januszwojciechowski.blog.onet.pl/Osiemnastu-biednych-Marcinow,...

"1. Jest taka piosenka Brassensa "Le pauvre Martin" - o biednym
Marcinie, który, żeby moć jeść swój chleb powszedni, od wschodu słońca
aż po zmierzch, wciąż orał ziemię, pielił chwasty, gdy tylko chciał kto
byle gdzie.

Nie strojąc min, nie narzekając, żył bez zawiści w sercu swym, swym
potem zraszał cudze pola, swego nie mając obcym żył.

Zapożyczam te słowa ze znakomitego tłumaczenia chyba śp. Jerzego Menela.

Posenka o Marcinie kończy się smutną refleksją nad śmiercią bohatera...A
kiedy śmierć po niego przyszłą, by zapowiedzieć siebie mu, ostatnią
dniówkę swą zarobił, sam sobie własny kopiąc grób...

2. Wczoraj pod Nowym Miastem nad Pilicą zginęło osiemnastu takich
biednych Marcinów, którzy, aby móc jeść swój chleb powszedni, od wschodu
słońca aż po zmierzch, zbierali jabłka w cudzych sadach.

Że się śpieszyli w gęstej mgle? No cóż, kto się spóźnił, na tego na tego
praca mogłą już nie czekać.

Że jechało ich  osiemnastu w ciasnym busie? No bo nie stać ich było na
podróż trzema busami. Na zbieraniu jabłek zarobić można niewiele, a
sezon krótki. Gdy nadejdzie zima, w zasypanej śniegiem Drzewicy pracy
nie będzie żadnej, a żyć trzeba, dziecim dać jeść, buty i zeszyty im kupić.

3. Tak się śpieszyli do pracy i chleba, tak się śpieszyli, by swoim
potem zraszać cudze sady, że wykopali sobie grób...

Pożegnam ich nieco zmienionymi słowami innej piosenki Brassensa... - gdy
już was wezwał święty Piotr/ to idźcie tam prościutko pod/ najlepszy
adres jaki znam/- wprost do raju bram... "



Jednego takiego z mojej wioski, ktorego zona jezdzi na zbiory
truskawek( 7 dzieci), probowalem przekonac, ze glosowanie za
przystapieniem do unii jest samobojstwem...na prozno...

Data: 2010-10-13 21:21:30
Autor: u2
Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika
W dniu 2010-10-13 20:34, Marek pisze:
Jednego takiego z mojej wioski, ktorego zona jezdzi na zbiory
truskawek( 7 dzieci), probowalem przekonac, ze glosowanie za
przystapieniem do unii jest samobojstwem...na prozno...


Truskawki to nie jabłka. Sezon na truskawki się skończył.

Data: 2010-10-13 21:31:23
Autor: boukun
Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cb606be$0$21004$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-10-13 20:34, Marek pisze:
Jednego takiego z mojej wioski, ktorego zona jezdzi na zbiory
truskawek( 7 dzieci), probowalem przekonac, ze glosowanie za
przystapieniem do unii jest samobojstwem...na prozno...

Chcieliście tego systemu, to macie...

boukun

Data: 2010-10-13 22:18:50
Autor: Kaczysta
Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4cb606be$0$21004$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-10-13 20:34, Marek pisze:
Jednego takiego z mojej wioski, ktorego zona jezdzi na zbiory
truskawek( 7 dzieci), probowalem przekonac, ze glosowanie za
przystapieniem do unii jest samobojstwem...na prozno...


Truskawki to nie jabłka. Sezon na truskawki się skończył.
A teraz trwa sezon na jabłka - takie są cechy prac sezonowych w rolnictwie.
AZ

Data: 2010-10-13 22:29:46
Autor: u2
Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika
W dniu 2010-10-13 22:18, Kaczysta pisze:

Jednego takiego z mojej wioski, ktorego zona jezdzi na zbiory
truskawek( 7 dzieci), probowalem przekonac, ze glosowanie za
przystapieniem do unii jest samobojstwem...na prozno...


Truskawki to nie jabÂłka. Sezon na truskawki siĂŞ skoĂączyÂł.
A teraz trwa sezon na jabÂłka - takie sÂą cechy prac sezonowych w rolnictwie.
AZ

Bekon tego nie wie, on umie tylko świnie bić.

Data: 2010-10-13 21:23:55
Autor: awe
Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika

Użytkownik "Marek" <mwisniewski2008@googlemail.com> napisał w wiadomości news:fd7b01f9-93df-44bf-a5cd-e0c6dcf10caa28g2000yqm.googlegroups.com...
On 13 Paź, 18:53, u2 <u...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-10-13 18:46, u2 pisze:

> .. czyli co zdecydowało, że busem jechało aż 18 osób :

>http://kuzmiuk.blog.onet.pl/Masakra-na-mazowieckiej-drodze,2,ID415736...

Na ten sam temat :

http://januszwojciechowski.blog.onet.pl/Osiemnastu-biednych-Marcinow,...

"1. Jest taka piosenka Brassensa "Le pauvre Martin" - o biednym
Marcinie, który, żeby moć jeść swój chleb powszedni, od wschodu słońca
aż po zmierzch, wciąż orał ziemię, pielił chwasty, gdy tylko chciał kto
byle gdzie.

Nie strojąc min, nie narzekając, żył bez zawiści w sercu swym, swym
potem zraszał cudze pola, swego nie mając obcym żył.

Zapożyczam te słowa ze znakomitego tłumaczenia chyba śp. Jerzego Menela.

Posenka o Marcinie kończy się smutną refleksją nad śmiercią bohatera...A
kiedy śmierć po niego przyszłą, by zapowiedzieć siebie mu, ostatnią
dniówkę swą zarobił, sam sobie własny kopiąc grób...

2. Wczoraj pod Nowym Miastem nad Pilicą zginęło osiemnastu takich
biednych Marcinów, którzy, aby móc jeść swój chleb powszedni, od wschodu
słońca aż po zmierzch, zbierali jabłka w cudzych sadach.

Że się śpieszyli w gęstej mgle? No cóż, kto się spóźnił, na tego na tego
praca mogłą już nie czekać.

Że jechało ich osiemnastu w ciasnym busie? No bo nie stać ich było na
podróż trzema busami. Na zbieraniu jabłek zarobić można niewiele, a
sezon krótki. Gdy nadejdzie zima, w zasypanej śniegiem Drzewicy pracy
nie będzie żadnej, a żyć trzeba, dziecim dać jeść, buty i zeszyty im kupić.

3. Tak się śpieszyli do pracy i chleba, tak się śpieszyli, by swoim
potem zraszać cudze sady, że wykopali sobie grób...

Pożegnam ich nieco zmienionymi słowami innej piosenki Brassensa... - gdy
już was wezwał święty Piotr/ to idźcie tam prościutko pod/ najlepszy
adres jaki znam/- wprost do raju bram... "



Jednego takiego z mojej wioski, ktorego zona jezdzi na zbiory
truskawek( 7 dzieci), probowalem przekonac, ze glosowanie za
przystapieniem do unii jest samobojstwem...na prozno...
-- -- -- -- -
obecnie na wsi jest znacznie lepiej niz kiedys. z wielu powodow. rzekomo te doplaty gowno im daja bo podniesiono ceny nawozow
awe

Data: 2010-10-14 19:33:44
Autor: PapaSmurf
Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika
Orzytkownik "Marek" napisał:
http://januszwojciechowski.blog.onet.pl/Osiemnastu-biednych-Marcinow,...
"1. Jest taka piosenka Brassensa "Le pauvre Martin" - o biednym
Marcinie, który, żeby moć jeść swój chleb powszedni, od wschodu słońca
aż po zmierzch, wciąż orał ziemię, pielił chwasty, gdy tylko chciał kto
byle gdzie.
Nie strojąc min, nie narzekając, żył bez zawiści w sercu swym, swym
potem zraszał cudze pola, swego nie mając obcym żył.
Zapożyczam te słowa ze znakomitego tłumaczenia chyba śp. Jerzego Menela.
Posenka o Marcinie kończy się smutną refleksją nad śmiercią bohatera...A
kiedy śmierć po niego przyszłą, by zapowiedzieć siebie mu, ostatnią
dniówkę swą zarobił, sam sobie własny kopiąc grób...
2. Wczoraj pod Nowym Miastem nad Pilicą zginęło osiemnastu takich
biednych Marcinów, którzy, aby móc jeść swój chleb powszedni, od wschodu
słońca aż po zmierzch, zbierali jabłka w cudzych sadach.
Że się śpieszyli w gęstej mgle? No cóż, kto się spóźnił, na tego na tego
praca mogłą już nie czekać.
Że jechało ich osiemnastu w ciasnym busie? No bo nie stać ich było na
podróż trzema busami. Na zbieraniu jabłek zarobić można niewiele, a
sezon krótki. Gdy nadejdzie zima, w zasypanej śniegiem Drzewicy pracy
nie będzie żadnej, a żyć trzeba, dziecim dać jeść, buty i zeszyty im
kupić.
3. Tak się śpieszyli do pracy i chleba, tak się śpieszyli, by swoim
potem zraszać cudze sady, że wykopali sobie grób...
Pożegnam ich nieco zmienionymi słowami innej piosenki Brassensa... - gdy
już was wezwał święty Piotr/ to idźcie tam prościutko pod/ najlepszy
adres jaki znam/- wprost do raju bram... "

Jednego takiego z mojej wioski, ktorego zona jezdzi na zbiory
truskawek( 7 dzieci), probowalem przekonac, ze glosowanie za
przystapieniem do unii jest samobojstwem...na prozno...

czy ty naprawdę myślisz ze jakiś kraj fszedł do hujni dobrowolnie i w
uczciwych wyborach?:O)
nasze wybory, jak fszystkie w naszym kraju są fałszowane:O)
unia została jusz zaplanowana dawno temu, jusz dawno zrobiono unię
amerykańską, ekropejską, afrykańską i azjatycką, teraz są one siłą, pocichu,
bezprawnie i potajemnie wprowadzane i będzie szont śfiatowy, zresztą
pszypominasz sobie jak było w irlandii? głosowali dotont asz wygrali:O)

Masakra na mazowieckiej drodze i co z tego wynika

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona