Mam sporo części, które sobie leżą w pudle po kilkunastu konwersjach szos na
trendy miejski rower ;) - chciałbym te części pogonić ale wpierw wypadałoby je
wyczyścić. Czym wyczyszczę (z syfu, smaru itd.) części rowerowe w sposób łatwy
czyli np. rozpuszczam jakiś środek we wiadrze, wrzucam doń części, po jakimś
czasie wyciągam i są czyste... słyszałem o kwasie cytrynowym - dobrze kojarzę?

Rzeczone części to głównie elementy napędu oraz hamulce.

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

tak że zamaczasz i się czyści samo ze smaru, to tylko w wannie
ultradźwiękowej ;) chemii czyszczącej "samodzielnie" nie znajdziesz.

** Michał Kieś <kies.michal@gmail.com> wrote:

tak że zamaczasz i się czyści samo ze smaru, to tylko w wannie
ultradźwiękowej ;) chemii czyszczącej "samodzielnie" nie znajdziesz.

W zasadzie to nie rozumiem - jeżeli istnieje substancja, która rozpuści ten syf
i smar to moim zdaniem po namoczeniu w niej wystarczy towar spłukać i powinno
być OK. Ewentualnie kilka iteracji - zalanie/spłukanie, byle nie trzeba było
się ręcznie narobić za długo (np. szorować szczotą każdej koronki w kasecie bo
to po prostu mi się nie chce, a tych kaset to tam w pudle już leży
*kilkanaście*).

To jak do tego podejść?

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Użytkownik "Konrad Kosmowski" <konrad@kosmosik.net> napisał w wiadomości news:kfivm7-ki7.ln1kosmosik.net...

** Michał Kieś <kies.michal@gmail.com> wrote:

tak że zamaczasz i się czyści samo ze smaru, to tylko w wannie
ultradźwiękowej ;) chemii czyszczącej "samodzielnie" nie znajdziesz.

W zasadzie to nie rozumiem - jeżeli istnieje substancja, która rozpuści ten syf
i smar to moim zdaniem po namoczeniu w niej wystarczy towar spłukać i powinno
być OK. Ewentualnie kilka iteracji - zalanie/spłukanie, byle nie trzeba było
się ręcznie narobić za długo (np. szorować szczotą każdej koronki w kasecie bo
to po prostu mi się nie chce, a tych kaset to tam w pudle już leży
*kilkanaście*).

To jak do tego podejść?

Myjka ultradzwiękowa to byłby idealny pomysł :) a tak pozostaje Ci moczenie, szorowanie, moczenie, szorowanie i płukanie :)


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
12/08/2010 1 część tesu lampy Stork.

W dniu 2010-09-25 08:20, kml pisze:

Użytkownik "Konrad Kosmowski" <konrad@kosmosik.net> napisał w wiadomości
news:kfivm7-ki7.ln1kosmosik.net...

** Michał Kieś <kies.michal@gmail.com> wrote:

tak że zamaczasz i się czyści samo ze smaru, to tylko w wannie
ultradźwiękowej ;) chemii czyszczącej "samodzielnie" nie znajdziesz.

W zasadzie to nie rozumiem - jeżeli istnieje substancja, która
rozpuści ten syf
i smar to moim zdaniem po namoczeniu w niej wystarczy towar spłukać i
powinno
być OK. Ewentualnie kilka iteracji - zalanie/spłukanie, byle nie
trzeba było
się ręcznie narobić za długo (np. szorować szczotą każdej koronki w
kasecie bo
to po prostu mi się nie chce, a tych kaset to tam w pudle już leży
*kilkanaście*).

To jak do tego podejść?

Myjka ultradzwiękowa to byłby idealny pomysł :) a tak pozostaje Ci
moczenie, szorowanie, moczenie, szorowanie i płukanie :)

Zawsze można spróbować połączenia chemii i wrzątku w jakimś starym kociołku postawionym na kuchence. Częściom nie powinno zbytnio zaszkodzić ich wygotowanie w 100 stopniach.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
GG: 291246, skype: kenickie_PL
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Konrad Kosmowski <konrad@kosmosik.net> writes:

Czym wyczyszczę (z syfu, smaru itd.) części rowerowe w sposób łatwy
czyli np. rozpuszczam jakiś środek we wiadrze, wrzucam doń części, po
jakimś czasie wyciągam i są czyste... słyszałem o kwasie cytrynowym - dobrze
kojarzę?

Źle, kwas cytrynowy służy do odrdzewiania. Ostatnio usuwałem też kamień
z czajnika ;)

--
Krzyś

** Krzyś Cierpiętnik <blah@blah.invalid> wrote:

Czym wyczyszczę (z syfu, smaru itd.) części rowerowe w sposób łatwy czyli
np. rozpuszczam jakiś środek we wiadrze, wrzucam doń części, po jakimś
czasie wyciągam i są czyste... słyszałem o kwasie cytrynowym - dobrze
kojarzę?

Źle, kwas cytrynowy służy do odrdzewiania. Ostatnio usuwałem też kamień z
czajnika ;)

Tyle odpowiedzi, a żadnych konkretów... To w końcu jak najlepiej do tego
podejść? Zabrudzenia to głównie smar (OK - odtłuszczacz - co jest najlepsze aby
np. zrobić wiadro odtłuszczacza?), syf - kurz w z smarze (no jak rozumiem to
trzeba szorować) oraz miejscami trochę rdzy.

Nie ma jakiejś megamieszanki? :)

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

W dniu 2010-09-25 13:33, Konrad Kosmowski pisze:

Tyle odpowiedzi, a żadnych konkretów... To w końcu jak najlepiej do tego
podejść?

Benzyna.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Ksylen + Toluen + Nitro :).
Wrzucasz na 2 dni i zamykasz , potem wyciagasz i wycierasz szmata, ewentualnie jeszcze pluczesz w cieplej wodzie.
Aha i nie siedz nad tym za dlugo z nosem w naczyniu, ktorym bedzie ten zajzajer bo szkoda zdrowia, uzywaj rekawiczek :)

sz.

Ja polecam "zmywacz do hamulców". Koniecznie rękawiczki.

pozdr.
w.