Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Mata samopompujaca

Mata samopompujaca

Data: 2011-07-11 13:16:11
Autor: Mr. MAKARENA
Mata samopompujaca
Czy komfort spania na czyms takim jest odczuwalnie wyzszy niz na zwyklej karimacie ?
Czy polecacie cos takiego w turystyce rowerowej ?
Czym kierowac sie przy wyborze ? bo rozpietosc cenowa jest od 40 to 400 PLN ..



--
--

Pozdrawiam :

  Mr.MAKARENA

Data: 2011-07-11 04:45:35
Autor: DK
Mata samopompujaca
On 11 Lip, 13:16, "Mr. MAKARENA" <makar...@neostrada.pl> wrote:
Czy komfort spania na czyms takim jest odczuwalnie wyzszy niz na zwyklej
karimacie ?
Czy polecacie cos takiego w turystyce rowerowej ?
Czym kierowac sie przy wyborze ? bo rozpietosc cenowa jest od 40 to 400 PLN

Waga, grubość po napompowaniu, wielkość po złożeniu, materiał
(najlepiej żeby miał wzmocnienia), budowa wentyla, łatwość naprawy.

Osobiście używam matę Hannah i ja sobie chwalę.

DK

Data: 2011-07-11 14:22:29
Autor: Jacek Maciejewski
Mata samopompujaca
Dnia Mon, 11 Jul 2011 13:16:11 +0200, Mr. MAKARENA napisał(a):

Czy komfort spania na czyms takim jest odczuwalnie wyzszy niz na zwyklej karimacie ?
Tak, ale weź pod uwagę że są one o różnej grubości pianki. Oczywiście, te
grubsze są wygodniejsze choć cięższe.
Czy polecacie cos takiego w turystyce rowerowej ?
Jak najbardziej. Jeżdżę tylko z takimi.
Czym kierowac sie przy wyborze ? bo rozpietosc cenowa jest od 40 to 400 PLN
Jak się wybierasz do południowych krajów i będziesz rozbijał obóz w naturze
to weź tanią a grubą. I tak prędko poprzebijasz ją na kolcach roślinności
których nawet nie widać a przełażą przez podłogę namiotu i do końca wyprawy
będziesz spał na dziurawcu, rano już pustym. Ale grubość ratuje sytuację a
po powrocie zezłomujesz albo odłożysz, bo naprawić nie ma jak, maleńkich
otworków nie wyśledzisz nawet w wannie z wodą. Jak będziesz spał w kraju i
w bardziej cywilizowanych okolicznościach to weź sobie drogą bo mają
większą trwałość na zgrzeinach i lepszy zawór, a też lepszy stosunek wagi
do grubości i powierzchni. Nie kup za krótkiej i nie kupuj takich z
nadmuchiwanymi integralnymi zagłówkami, niepraktyczne.
Nie znam stanu twojej kasy ale przedział 100 do200 zł wydaje się  być
optymalny.


--
Jacek

Data: 2011-07-11 14:57:48
Autor: Kosu
Mata samopompujaca
On 2011-07-11 13:16, Mr. MAKARENA wrote:
Czy komfort spania na czyms takim jest odczuwalnie wyzszy niz na zwyklej
karimacie ?
Czy polecacie cos takiego w turystyce rowerowej ?
Czym kierowac sie przy wyborze ? bo rozpietosc cenowa jest od 40 to 400 PLN

Na początek porównanie do karimat. Materace/maty są po prostu lepsze. Nieporównywalny komfort, kilkukrotnie lepsza izolacja termiczna. Zajmują mniej miejsca w bagażu, a często ważą niewiele więcej. Są także odporniejsze na uszkodzenia i dają się naprawić, gdyby jednak Ci się udało.

Przy kupnie maty samopompującej oczywiście należy się kierować logiem producenta :)
Firmą mniej lub bardziej "topową" jest Therm-a-Rest (pewnie najlepsze produkty, własne patenty - generalnie reszta zżyna od nich). Solidne maty (choć mniejszy wybór, mniej wyszukane technologicznie) to także Ajungilak (Mammut) i Wolfskin Wolfmat.

Poza tym mniej lub bardziej wartościowe produkty (a najczęściej 2-3 razy tańsze niż te powyżej) robią różne firmy z branży turystycznej. Wybór jest duży, więc najlepiej gdybyś spojrzał na odpowiednie wątki na ngt.pl (głównie ten: http://ngt.pl/forum/mata-samopompujaca,979,31.html)

Ogólnie warto zwracać uwagę na współczynnik R-value (izolacja termiczna) i porównywać do Therm-a-Rest'ów. Niestety w tańszych matach (za trochę ponad 100 zł masz produkty Decathlon) ten parametr nie jest publikowany. Pewnie nie bez powodu :)

Poniżej 100 zł raczej nie da się kupić niczego sensownego (co "samonapompuje się" więcej niż kilka razy). Wyjątkiem są maty produkowane dla wojska, które w przypadku USA oraz AFAIR Holandii i Niemiec robi właśnie Therm-a-Rest.

Tyle w temacie mat samopompujących, które - jak wiadomo - produkowane są dla turystów pieszych. Są więc lekkie i nie wymagają pompowania.

Jednak jeśli szukasz czegoś tylko na rower, to możesz kupić turystyczny materac (i jakąś "przelotkę" do pompki rowerowej - będzie wolniej niż płucami, ale nie każdy lubi dmuchać). Będzie tańszy, grubszy oraz prawdopodobnie lżejszy i mniejszy po zwinięciu, bo nie będzie wypełniony pianką (która rozpycha samopompujące).

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-11 06:42:56
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 11 Lip, 14:57, Kosu <6...@epf.pl> wrote:

Na początek porównanie do karimat. Materace/maty są po prostu lepsze.
Nieporównywalny komfort, kilkukrotnie lepsza izolacja termiczna.

Dobry żart tynfa wart :))
Powiedz to Markowi Kamińskiemu, który na swoich wyprawach polarnych
używał właśnie karimat RidgeRest.

Są także
odporniejsze na uszkodzenia i dają się naprawić, gdyby jednak Ci się udało.

No to jest niestety totalna bzdura. Właśnie awaryjność takich mat to
jest ich największy minus. Wygodniejsze bez wątpienia są, mniejsze po
spakowaniu również, izolację termiczną od przeciętnej karimaty mają
nieco lepszą - ale na uszkodzenia są odporne w bardzo małym stopniu.
Widać to doskonale na południu Europy, gdzie w podłożu jest wiele
rozmaitych kolców. Używałem w Chorwacji drogiej maty Therm-a-Resta za
ponad 400zł - i ledwo wjechaliśmy na Bałkany - to był koniec tej maty.
Nie do załatania - bo dziurki są tak minimalne, że nawet w wannie z
wodą się w piankowej strukturze maty ich nie da wykryć (a po 2h i tak
złapie od tego flaka), nawet po powrocie do Polski już jej naprawić
rady nie dałem (wyrzucając jeszcze w błoto ponad 50zł na specjalny
zestaw naprawczy). Po tym doświadczeniu trzymam się od nich z daleka.

Ale jeśli dla kogoś wygoda jest kluczowa - tak jak Jacek Maciejewski -
polecam przede wszystkim  dość ciężkie maty, rzędu 800-1000g, które
nawet przy przebiciu będą nieco wygodniejsze od typowej karimaty.

Ale generalnie karimata pod względem ceny do użyteczności i
awaryjności wszelkie samopompy czy materace zostawia daleko w tyle
(nie mówiąc już o wadze) polecam modele o strukturze "jajkowatej" jak
Paclon Lego, odczuwalnie wygodniejsze od tradycyjnej


Ogólnie warto zwracać uwagę na współczynnik R-value (izolacja termiczna)
i porównywać do Therm-a-Rest'ów. Niestety w tańszych matach (za trochę
ponad 100 zł masz produkty Decathlon) ten parametr nie jest publikowany..
Pewnie nie bez powodu :)

A ja bym właśnie odradzał sugerowanie się takimi liczbami, w warunkach
letniego noclegu - nie mają praktycznie żadnego znaczenia, najprostsza
karimata przy 10'C wyrabia, to ma znaczenie dopiero przy temperaturach
koło 0'C, osobiście spałem na materacu o R 5.9 przy ok -25'C w nocy i
dawał radę z ogromnym zapasem, w namiocie było wręcz ciepło:
https://picasaweb.google.com/wilku150/Laponia2011#5567682897857595474

Tak więc parametr R rzędu 1,5-2 (a tyle ma typowa karimata) - na letni
nocleg starczy bez problemu, na zwykłej karimacie zmarzłem tylko jeden
raz gdy było ok. -34'C w nocy, a ja rozstawiłem namiot na gołej ziemi,
bez izolacji trawy czy śniegu.
 Therm-a-Rest właśnie mami nam oczy takimi cyferkami, powodując że
ludzie naiwnie płacą 2-3 razy więcej za ich produkty porównywalne
jakościowo z konkurencją (najlepszy żart to ich cena za karimatę Z-
Lite, niemal identyczną jak 3-4 razy tańszy i równie użyteczny Paclon
Lego)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-11 06:45:30
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
gdy było ok. -34'C w nocy,

Chodziło oczywiście o -3-4'C :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-11 19:08:46
Autor: Kosu
Mata samopompujaca
On 2011-07-11 15:42, Wilk wrote:
Dobry żart tynfa wart :))
Powiedz to Markowi Kamińskiemu, który na swoich wyprawach polarnych
używał właśnie karimat RidgeRest.

W warunkach polarnych maty samopompujące nie działają, o czym zapewne móżna się dowiedzieć ze strony producentów. Kamiński pewnie też o tym wie. Spytaj Kamińskiego co zabrałby w Tatry...

Argumentując w ten sposób możemy podważyć użyteczność zapałek i plastikowych bidonów.

No to jest niestety totalna bzdura. Właśnie awaryjność takich mat to
jest ich największy minus. Wygodniejsze bez wątpienia są, mniejsze po
spakowaniu również, izolację termiczną od przeciętnej karimaty mają
nieco lepszą - ale na uszkodzenia są odporne w bardzo małym stopniu.
Widać to doskonale na południu Europy, gdzie w podłożu jest wiele
rozmaitych kolców. Używałem w Chorwacji drogiej maty Therm-a-Resta za
ponad 400zł - i ledwo wjechaliśmy na Bałkany - to był koniec tej maty.

Używanie dmuchanej maty wymaga - jak każda inna działalność - myślenia.

Gruba mata służy przede wszystkim izolacji termicznej, a nie wygodzie. Tak jak gruba opona rowerowa nie służy amortyzacji krawężników. To jest efekt uboczny - czasem dość miły.
Jeśli zatem wyjeżdżasz na południe Włoch i w nocy masz +15*C i kolce, to możesz żyć z karimatą. Ale jeśli grunt ma -20*C, a może uszkodzić matę (np na pustyniach), to najczęściej kładzie się najpierw karimatę, a potem matę. Albo kładzie się pod matą choćby złożoną kilka razy cordurę. Albo rozkłada się na dachu samochodu. Ale zawsze rozkłada się coś, co zapobiegnie odmrożeniu genitaliów.

Tak więc bardzo wzruszyła mnie Twoja historia, ale "gwarancja produktu nie obejmuje niepoprawnego użytkowania"...

A ja bym właśnie odradzał sugerowanie się takimi liczbami, w warunkach
letniego noclegu - nie mają praktycznie żadnego znaczenia,

W warunkach chłodnego noclegu mają znaczenie. Znowu jakiś dziwaczny argument...

  Therm-a-Rest właśnie mami nam oczy takimi cyferkami, powodując że
ludzie naiwnie płacą 2-3 razy więcej za ich produkty porównywalne
jakościowo z konkurencją (najlepszy żart to ich cena za karimatę Z-
Lite, niemal identyczną jak 3-4 razy tańszy i równie użyteczny Paclon
Lego)

Tymi samymi liczbami mamią Ci oczy producenci izolacji budowlanej - możesz iść pokrytykować na pl.rec.dom...

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-11 10:38:41
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 11 Lip, 19:08, Kosu <6...@epf.pl> wrote:

W warunkach polarnych maty samopompujące nie działają, o czym zapewne
móżna się dowiedzieć ze strony producentów. Kamiński pewnie też o tym
wie. Spytaj Kamińskiego co zabrałby w Tatry...

A niby dlaczego mają nie działać w warunkach polarnych? Przypuszczasz,
że są na wodę?  :))
Jeśli już to dużo większe problemy są z materacami pompowanymi
tradycyjnie - bo z ust zawsze dostaje się trochę wilgoci do środka,
która przymarza później w środku; szczególnie wrażliwe są na to
materace puchowe.

Używanie dmuchanej maty wymaga - jak każda inna działalność - myślenia.

A co tu jest do myślenia?
Rozkładasz matę i kładziesz w namiocie, na resztę wpływu nie masz -
chyba żeby wozić pancerną ochronę do podłoża namiotu. W polskim i
podobnym klimacie - jeszcze się sprawdza, ale w południowej Europie -
totalna porażka


Gruba mata służy przede wszystkim izolacji termicznej, a nie wygodzie..

I pewnie dlatego materace opisywane przez Twojego ukochanego Therm-a
Resta jako super-luksusowe (Dream Line, LuxuryMap) są właśnie bardzo
ciężkie? W dodatku przy stosunkowo kiepskim R-value (gorszym niż
znacznie lżejsze materace)
Tak więc Twoja teoria kupy to się nie bardzo trzyma :))

Albo kładzie się pod matą choćby złożoną kilka razy cordurę.
Albo rozkłada się na dachu samochodu. Ale zawsze rozkłada się coś, co
zapobiegnie odmrożeniu genitaliów.

Nie zauważyłes może - ale to forum ROWEROWE. Nikt tu nie wozi na
wyprawę zapasowej karimaty czy grubej płachty cordury - bo to waży i
zajmuje kupę miejsca

Tak więc bardzo wzruszyła mnie Twoja historia, ale "gwarancja produktu
nie obejmuje niepoprawnego użytkowania"...

Nie kolego - po prostu to Ty nie masz pojęcia jak się sprawują takie
produkty w klimacie innym od polskiego, to co napisałem to nie jest
żadne wiekopomne odkrycie - to jest wiedza, którą posiada wielu
podróżników, masz dowód parę wersów wyżej w postaci Jacka
Maciejewskiego, który właśnie wrócił z Maroka - i wie z doświadczenia,
jak południowa roślinność działa na takie materace


W warunkach chłodnego noclegu mają znaczenie. Znowu jakiś dziwaczny
argument...

Tak - bo warunkach zimowego noclegu jest ważne by nie mieć za słabej
izolacji, w lato natomiast da radę nawet karimata z supermarketu za
15zł

Tymi samymi liczbami mamią Ci oczy producenci izolacji budowlanej -
możesz iść pokrytykować na pl.rec.dom...

A co mnie to obchodzi? Ja zwracam uwage na to, że takie parametry w
przypadku noclegu letniego - nie mają większego znaczenia i jeśli mamy
do wyboru produkty z których jeden ma podane to R-value, a drugi nie
ma ale jest 3 razy tańszy - to nie ma co przepłacać. Znam stronę
internetową faceta co zjeździł pół świata rowerem - który używa jako
maty...folii bąbelkowej, sam natomiast byłem z kolegą, który miał
bardzo cieniutką alu-matę w maju w Alpach, a nocowaliśmy nawet na
1500m. Tak więc żeby w lato zmarznąć - trzeba się bardzo postarać,
dlatego nie ma co wyrzucać pieniędzy na zbędną nam izolację termiczną.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-14 22:11:59
Autor: Rafał Wawrzycki
Mata samopompujaca
Dnia 11 lip 2011 w liście [news:5ae8134d-e904-4164-93bf-
4983e744a842@u26g2000vby.googlegroups.com] Wilk [m-wolff@wp.pl] napisał(a):

w lato natomiast da radę nawet karimata z supermarketu za 15zł

Wiesz, niektórzy chcą się wyspać na urlopie, a mata daje dużo większy komfort spania niż karimata.
Ja mam właśnie Therm-a-resta i sobie chwalę. Spałem na niej też na Bałkanach i nie przebiłem. Może po prostu nie sprawdziłeś dokładnie na czym się kładziesz. Jechałem z dwoma chopakami i jeden miał coś na kształt srebrnej ceraty, a drugi cienką karimatę. Zgadnij kto z nas trzech lepiej spał na kamieniach...


--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-07-15 05:11:32
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 14 Lip, 22:11, Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Wiesz, niektórzy chcą się wyspać na urlopie, a mata daje dużo większy
komfort spania niż karimata.

Ja mam właśnie Therm-a-resta i sobie chwalę.

Therm-a-restów to jest wiele rodzajów w tym i bardzo pancerne, ja
uzywałem najlżejszego modelu. Waga powyżej 0,5kg za materac - to już
nie dla mnie.

Spałem na niej też na
Bałkanach i nie przebiłem. Może po prostu nie sprawdziłeś dokładnie na
czym się kładziesz.

Nie to nie to - ja miałem kilkanaście przebić. Oczywiście ze
sprawdzaniem nie przesadzałem, nie wybieram noclegu pod kontem ilości
kolców. Jak pisałem - te dziury są nie do załatania, bo ich się wykryć
nawet w wannie nie da - a tak być nie powinno.

Jechałem z dwoma chopakami i jeden miał coś na
kształt srebrnej ceraty, a drugi cienką karimatę.
Zgadnij kto z nas
trzech lepiej spał na kamieniach...

Ja akurat należę do tych szczęśliwców, którym obce są takie problemy,
karimata mi wystarcza bez problemu; matę kupiłem tylko ze względu na
mniejsza objętość po spakowaniu, zresztą odkąd wożę lżejszy namiot -
problem się dla mnie skończył bo namiot i karimata wchodzi mi
spokojnie na bagażnik bez potrzeby wożenia ogromnego i zbędnego wora.
A karimata kosztuje grosze i jest 100% odporna na każdy teren, nie
musze się co wieczór denerwować, sprawdzać obozowiska, tracić masę
czasu na szukanie przebić itd.
 A pisze w tym wątku by skomentować bzdury, które powypisywał kolega
Kosu, który wysmarował tu apologię tego produktu.

Ale jeśli ktos potrzebuje wygody to IMO - dużo lepszym rozwiązaniem od
samopompów są materacyki wielokomorowe z osobno pompowanymi komorami,
mniejsze po spakowaniu, a gdy peka nam jedna z komór - dalej się
wyspimy; kosztują dużo mniej od samopompów. A są wygodniejsze od
samopompów - bo dużo grubsze po napompowaniu
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl.

Data: 2011-07-15 20:12:24
Autor: Rafał Wawrzycki
Mata samopompujaca
Dnia 15 lip 2011 w liście
[news:075ab079-e0dd-4a4e-9334-7639e225d535h12g2000vbx.googlegroups.c
om] Wilk [m-wolff@wp.pl] napisał(a):
Therm-a-restów to jest wiele rodzajów w tym i bardzo pancerne, ja
uzywałem najlżejszego modelu. Waga powyżej 0,5kg za materac - to
już nie dla mnie.

Nie dopisałem. Mam Prolite 4.

Nie to nie to - ja miałem kilkanaście przebić. Oczywiście ze
sprawdzaniem nie przesadzałem, nie wybieram noclegu pod kontem
ilości kolców. Jak pisałem - te dziury są nie do załatania, bo ich
się wykryć nawet w wannie nie da - a tak być nie powinno.

Próbowałeś reklamować? Niby dają dożywotnią gwarancję...


--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-07-15 12:39:16
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 15 Lip, 20:12, Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Nie dopisałem. Mam Prolite 4.

Prolite to półka ciężkości wyżej, ja mam obecny odpowiednik Prolite3,
najlżejszy z tej serii i najmniej odporny

Próbowałeś reklamować? Niby dają dożywotnią gwarancję...

Oczywiście, że próbowałem. Sklep gdzie to kupowałem (Horyzont) wysłał
sprzęt do dystrybutora (Paker) ten spuścił mnie na drzewo uważając że
materac był źle użytkowany - jednym słowem polska klasyka
reklamacyjna, do tego Horyzont nie poinformowali o tym, że mogę
skorzystać z rękojmi zamiast gwarancji od tego momentu nic w tej sieci
nie kupiłem i nic nie kupię, a wydaję sporo kasy na sprzęt outdoorowy.
Napisałem też bezpośrednio do firmy Cascade, tu był odzew już nieco
lepszy, ale tez zasłonili się opinią polskiego dystrybutora i wszystko
co zaproponowali to upust (coś koło 25% jak pamiętam) przy zakupie
kolejnego materaca co mnie nie interesowało w ogóle. Przy takim
podejściu do klienta - przepłacanie za samą markę uważam za całkowicie
niezasadnione, poważne firmy o klienta dbają, np. VDO producent
liczników wymienia towar bez słowa; wiedzą, że takie podejście im się
na dłuższą metę może opłacić. A w mojej osobie stracili klienta - i
spowodowali, że zacząłem dokładniej badać ten sektor rynku a nie
bezrefleksyjnie kupować TaR (jak wielu robi) i okazało się że jest tu
wiele porównywalnych i tańszych produktów, choć nie tak głośnych.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-15 22:50:02
Autor: Michoo
Mata samopompujaca
W dniu 15.07.2011 21:39, Wilk pisze:
On 15 Lip, 20:12, Rafał Wawrzycki<rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl>  wrote:
Próbowałeś reklamować? Niby dają dożywotnią gwarancję...

Oczywiście, że próbowałem. Sklep gdzie to kupowałem (Horyzont) wysłał
sprzęt do dystrybutora (Paker) ten spuścił mnie na drzewo uważając że
materac był źle użytkowany - jednym słowem polska klasyka
reklamacyjna,
A to te maty są sprzedawane jako "kolcoodporne? Bo jakoś nie zauważyłem.

do tego Horyzont nie poinformowali o tym, że mogę
skorzystać z rękojmi zamiast gwarancji
Nie podałeś w którym to roku było, ale raczej już nie mogłeś ;) A o ile towar nie był reklamowany jako "kolcoodporny" to ciężko mówić o niezgodności z umową.


--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-15 14:10:47
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 15 Lip, 22:50, Michoo <michoo_n...@vp.pl> wrote:

A to te maty są sprzedawane jako "kolcoodporne? Bo jakoś nie zauważyłem.

Czytaj uchem a nie brzuchem ;)
To, że materac się przebijał jak sito to jedna sprawa (a złapał
kilkanaście dziur); ale największym problemem było, że owych dziur nie
dawało się wykryć i materaca załatać. Jak na produkt za coś koło 450zł
- totalna żenada.


Nie podałeś w którym to roku było, ale raczej już nie mogłeś ;) A o ile
towar nie był reklamowany jako "kolcoodporny" to ciężko mówić o
niezgodności z umową.

Myślisz jak typowy polski sprzedawca - jak tu spławić tego klienta,
wydałeś raz kasę - to spier...
Na takiej zasadzie to nie zareklamujesz żadnej wady materaca, bo
zawsze ci wmówią że ową wade spowodowałeś czy to złym rozkładaniem czy
złym transportem lub niewłaściwym zwijaniem. Gdyby materac przebił się
raz dwa razy - uznałbym to za normę, trudno zdarza się. Ale
kilkanaście dziur - jest całkowicie nie do zaakceptowania przy
produkcie za tą cenę. Producent nigdzie nie wspomina, że w klimatach
południowych będzie pękał jak sito. Po prostu najlżejsza seria TaR to
jest produkt na gładką trawkę na kempingach, mamią ludzi niską wagą, a
nie wspominają słowem jak to jest delikatne.

Co do rękojmi - było to w 2009, gdy sprawdzałem wówczas w sieci, to
jak najbardziej była taka możliwość, ale trzeba się było zdecydować na
jedną drogę - albo reklamacja, albo rękojmia; ale szczegółów tej
sprawy już nie pamiętam, nie chciało mi się dalej użerać ze sklepem;
złamanego grosza ode mnie już nie zobaczą; a jak wspomniałem wydaję na
tego typu sprzęt sporo.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-16 00:41:55
Autor: Rafał Wawrzycki
Mata samopompujaca
Dnia 15 lip 2011 w liście
[news:b79e887b-ab2b-44cb-b6a5-9fcd0abcd3fej15g2000yqf.googlegroups.c
om] Wilk [m-wolff@wp.pl] napisał(a):
To, że materac się przebijał jak sito to jedna sprawa (a złapał
kilkanaście dziur); ale największym problemem było, że owych dziur
nie dawało się wykryć i materaca załatać. Jak na produkt za coś
koło 450zł - totalna żenada.

To skąd wiesz, że dziur było kilkanaście, skoro nawet pod wodą ich nie było widać? Nie łapię.


--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-07-16 03:04:30
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 16 Lip, 00:41, Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

To skąd wiesz, że dziur było kilkanaście, skoro nawet pod wodą ich nie
było widać? Nie łapię.

Bo załatałem ponad 10 (tych które dałem radę wykryć) - a powietrze
dalej schodziło i nawet w wannie nie było tego widać; nie wspominając
już o łataniu w terenie. Po prostu materac ma taka strukturę, że robią
się tam tak malutkie dziurki, że powietrze schodzi w sposób bardzo
trudny do wykrycia.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-16 07:40:18
Autor: Kosu
Mata samopompujaca
On 2011-07-16 00:41, Rafał Wawrzycki wrote:
To skąd wiesz, że dziur było kilkanaście, skoro nawet pod wodą ich nie
było widać? Nie łapię.

Ja też nie łapię :D

Poza tym irytuje mnie jęczenie, że polski dystrybutor dyma klientów i nic się nie da zareklamować. Prawda jest taka, że Ther-a-Rest daje dożywocie, bo najczęściej w ich sprzęcie nie psują się zawory i nic się nie rozkleja (czyli za 300 zł można już zaoferować klientowi mocny plastik i solidny klej - coś rzadko spotykanego w matach za 1/3 tej ceny). Poza tym nie znam wielu przypadków ich mat, które przestały działać (w tym naciągać powietrze) przez pierwsze 3 lata użytkowania. Znam za to osoby, które mają sprawne maty z początku lat 90-tych... :)

A przecież to grupa rowerowa jest. Ciekawe czy wszyscy tak reklamują przebicia dętek (przecież służą do jeżdżenia itp)...

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-16 03:22:26
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 16 Lip, 07:40, Kosu <6...@epf.pl> wrote:

Prawda jest taka, że Ther-a-Rest daje
dożywocie, bo najczęściej w ich sprzęcie nie psują się zawory i nic się
nie rozkleja (czyli za 300 zł można już zaoferować klientowi mocny
plastik i solidny klej - coś rzadko spotykanego w matach za 1/3 tej
ceny).

Stary - myślałeś o karierze w kabarecie?
Jaka dożywotnia gwarancja???
Gdzie to masz napisane? Po prostu zwyczajnie kłamiesz - tu masz stronę
z warunkami gwarancji:
http://cascadedesigns.com/Service/Warranty-and-Repair
"What is not covered

Normal wear, abrasion, misuse, alteration, abuse, taking apart of the
product, or improper washing and drying are not covered. This warranty
does not cover damage caused by improper care, accidents, prolonged UV
exposure, or the natural breakdown of certain materials over long
periods of time. Cascade Designs will not be liable for incidental or
consequential damages. Some states do not allow the exclusion or
limitation of incidental or consequential damages, so the above
limitation may not apply. Shipping charges to Cascade Designs for a
defective product are not covered."

Czyli w skrócie - niemal wszystko, jak chcą to Ci zawsze wmówią, że
jesteś odpowiedzialny za awarię
Poza tym napisałem chyba wyraźnie, ze korespondowałem z firmą Cascade
(producentem TaR) i o niczym takim nie było mowy. Nie ma żadnej
dożywotnej gwarancji, jest typowa gwarancja czasowa.

Poza tym nie znam wielu przypadków ich mat, które przestały
działać (w tym naciągać powietrze) przez pierwsze 3 lata użytkowania.

Za to ja znam niejedną, bo po swoich problemach robiłem oczywiście
krótki research w tej sprawie


Znam za to osoby, które mają sprawne maty z początku lat 90-tych... :)

Znowu manipulujesz, TaR robi wiele rodzajów mat, ja mówię o
najlżejszej serii. Co oczywiste serie cięższe sa znacznie
odporniejsze, tylko średnio się nadają do zastosowań rowerowych ze
względu na wagę. Tylko, że równie odporne materace robią znacznie
tańsze frmy, za TaR nie ma sensu przepłacać. Po produkcie za 450zł
oczekiwałem przynajmniej poważnego podejścia do klienta, po tym jak
mnie potraktowali widac że klienta mają gdzieś, więc płacenie wiele
więcej niż za porównywalne produkty IMO nie ma zupełnie sensu. Materac
Fiorda Nansena waży ok. 500g, a zwija się go do wielkości uszki od
Coli, a kosztuje koło 140zł, wytrzymałość ma większą od mojego gówna o
podobnej wadze

A przecież to grupa rowerowa jest. Ciekawe czy wszyscy tak reklamują
przebicia dętek (przecież służą do jeżdżenia itp)...

Kabareciarz :))
Niewatpliwie to samo! Bo dętek za 450zł na rynku nie brakuje, do tego
wszystkie są nie do załatania :))
Myśl trochę kolego, dętkę łata się banalnie - przede wszystkim
dlatego, że ciśnienie powietrza dociska później łatkę do opony,
materac to zupełnie co innego. Gdyby w materacu dało się wykryć i
załatać tak łatwo dziurę jak w dętce - to by żadnego problemu nie było

--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-16 14:24:30
Autor: Michoo
Mata samopompujaca
W dniu 15.07.2011 23:10, Wilk pisze:
On 15 Lip, 22:50, Michoo<michoo_n...@vp.pl>  wrote:

A to te maty są sprzedawane jako "kolcoodporne? Bo jakoś nie zauważyłem.

Czytaj uchem a nie brzuchem ;)
To, że materac się przebijał jak sito to jedna sprawa (a złapał
kilkanaście dziur);
Jak u liche policzyłeś niewykrywalne dziury? Jasnowidzem jesteś?

ale największym problemem było, że owych dziur nie
dawało się wykryć i materaca załatać.
To, że jesteś sierotą (a ktoś się tu niedawno czepiał zaradności TA...) i nie byłeś w stanie ich znaleźć nie jest winą producenta. [*]

Jak na produkt za coś koło 450zł
- totalna żenada.
Za odporny materiał dali i zamiast wielgachnych otworów były drobne nakłucia. Jak oni śmieli dać tak odporny materiał? - żenada...

Myślisz jak typowy polski sprzedawca - jak tu spławić tego klienta,
wydałeś raz kasę - to spier...
Nie. Nieraz zdarzało mi się reklamować różne produkty. Łącznie z tym, że raz sprawa się oparła o rzecznika praw konsumentów po tym jak serwis wymienił całe wnętrzności napędu DVD (inna wersja sterownika) i policzył sobie 25zł za "produkt sprawny - tylko wyczyszczono". Ale też nie oskarżam producenta o swoją niezdarność.

Na takiej zasadzie to nie zareklamujesz żadnej wady materaca, bo
zawsze ci wmówią że ową wade spowodowałeś czy to złym rozkładaniem czy
złym transportem lub niewłaściwym zwijaniem.
To musieliby udowodnić, że to było używanie niezgodne z instrukcją/przeznaczeniem. Zawsze masz rzecznika praw konsumenta.

Gdyby materac przebił się
raz dwa razy - uznałbym to za normę, trudno zdarza się. Ale
kilkanaście dziur - jest całkowicie nie do zaakceptowania przy
produkcie za tą cenę.
Skąd wiesz, że dziur było kilkanaście, skoro nie potrafiłeś ich znaleźć?
Poza tym materac magicznie miałby wykryć na ilu kolcach go położyłeś i

Producent nigdzie nie wspomina, że w klimatach
południowych będzie pękał jak sito.
A ty pewnie zamiast reklamować "z materaca schodzi powietrze a nie znajduję żadnej dziury, nawet pod wodą" co producentowi byłoby bardzo ciężko odrzucić, reklamowałeś go pewnie "przespałem się na kolcach i w materacu zrobiła się masa dziur których nie widzę"? To tylko pogratulować własnej głupoty - reklamujesz produkt mówiąc jednocześnie, że używałeś niezgodnie z przeznaczeniem - wiedziałeś, że są kolce i na nich położyłeś.

Po prostu najlżejsza seria TaR to
jest produkt na gładką trawkę na kempingach, mamią ludzi niską wagą, a
nie wspominają słowem jak to jest delikatne.
No bo oczywiście najlżejsza seria powinna wg Ciebie być najwytrzymalsza i najmiększa po napompowaniu? Na czym mieli zaoszczędzić te wagę? Coś znowu Ci logika kuleje.

Hint - jak na najlżejszych śpiworach jest napisane "Textreme -1*C" to znaczy, że będzie Ci zimno przy 4*C i _NIE_ podlega to reklamacji.


nie chciało mi się dalej użerać ze sklepem;
złamanego grosza ode mnie już nie zobaczą;
Popsułeś produkt i nie chcieli Ci z dobrego serca dać nowego to się obraziłeś? Myślę, że nie będą tęsknić.


[*] A na przyszłość dla potomnych - jak masz bardzo drobne nakłucia to nie znajdziesz ich jeżeli nie włożysz całego materaca do pod wodę, co jest dość trudne.
Zamiast tego dopompowujesz materac np. dmuchając, albo zakładając nadmuchany balon na korek i smarujesz powierzchnię roztworem mydła w wodzie. Nawet w miejscu najdrobniejszych dziurek będziesz miał za chwilę wyraźną pianę.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-16 07:07:54
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 16 Lip, 14:24, Michoo <michoo_n...@vp.pl> wrote:

Jak u liche policzyłeś niewykrywalne dziury? Jasnowidzem jesteś?

Wiem, że liczenie do kilkunastu jest bardzo trudnym zadaniem nie dla
wszystkich dostępnym, ale w przeciwieństwie do Ciebie ukończyłem
szkołę podstawową. Znalazłem i załatałem ponad 10 dziur, a że z
materaca schodziło dalej powolutku powietrze, więc musiały być
kolejne; stąd prosty wniosek że było ich kilkanaście (lub nawet
więcej) profesorku.

To, że jesteś sierotą (a ktoś się tu niedawno czepiał zaradności TA...)
i nie byłeś w stanie ich znaleźć nie jest winą producenta. [*]

Fajnie sobie strzeliłeś w kolano. Oczywiście po tym jak sam nie dałem
rady zreperować materaca -zgłosiłem się z tym do sklepu. Dystrybutor
uznał, że naprawa przekracza jego możliwości, zaproponowali jedynie
wysyłkę do producenta i płatną naprawę, a że były to zdecydowanie za
duże koszta dałem sobie spokój. Mogłeś się oczywiście najpierw o to
spytać spokojnie, ale Ty wolałeś spróbowac mi dokopać, zabawnie się
przy okazji kompromitując :))


Za odporny materiał dali i zamiast wielgachnych otworów były drobne
nakłucia. Jak oni śmieli dać tak odporny materiał? - żenada...

Nie płacz już za nastepnym razem pójdzie Ci lepiej,. docinać tez
trzeba umieć.

To musieliby udowodnić, że to było używanie niezgodne z
instrukcją/przeznaczeniem. Zawsze masz rzecznika praw konsumenta

Tylko że dalsze ciągnięcie sprawy wiąże się z kosztami (ekspertyzy
producentów), nerwami i stratą masy czasu - uznałem że to mi się nie
opłaca; tym bardziej że przy tak skonstruowanej gwarancji szanse na
wygraną były nikłe; od tego czasu po prostu szmelcu który produkują
nie kupuję i każdemu odradzam. Jak mam mieć niepewny produkt - to wole
dac za niego 140zł, a nie 450zł.


Skąd wiesz, że dziur było kilkanaście, skoro nie potrafiłeś ich znaleźć?
Poza tym materac magicznie miałby wykryć na ilu kolcach go położyłeś i

Czytaj co piszę, a nie powtarzasz jak mantrę ten tekst

A ty pewnie zamiast reklamować "z materaca schodzi powietrze a nie
znajduję żadnej dziury, nawet pod wodą" co producentowi byłoby bardzo
ciężko odrzucić, reklamowałeś go pewnie "przespałem się na kolcach i w
materacu zrobiła się masa dziur których nie widzę"? To tylko
pogratulować własnej głupoty - reklamujesz produkt mówiąc jednocześnie,
że używałeś niezgodnie z przeznaczeniem - wiedziałeś, że są kolce i na
nich położyłeś.

Pogratulowac to można Tobie bezczelności. Nie masz zielonego pojecia
co zgłosilem do sklepu - więc sobie to wymyśliłeś i na tej podstawie
snujesz dalszą opowieść...

No bo oczywiście najlżejsza seria powinna wg Ciebie być najwytrzymalsza
i najmiększa po napompowaniu? Na czym mieli zaoszczędzić te wagę? Coś
znowu Ci logika kuleje.

Nie logika nic nie kuluje, Zdawałem sobie sprawę, że nie jest to
produkt super-odporny, ale nie spodziewałem się tak tragicznych
wyników; przy kilkunastu dziurach - jest to po prostu produkt nie
nadający się do uzywania. Na tej samej wyprawie jechał ze mną kolega,
który używał taniego materacyka Termite za sumę ok. 100zł, rozbijał
się w tych samych miejscach - i wyobraź sobie nie miał ani jednego
przebicia! Tio pokazuje dość jasno, że teren na którym stały nasze
namioty wcale nie był jakiś ekstremalny, po prostu materac TaR był
strasznym szajsem

[*] A na przyszłość dla potomnych - jak masz bardzo drobne nakłucia to
nie znajdziesz ich jeżeli nie włożysz całego materaca do pod wodę, co
jest dość trudne.

Czytaj co piszę zanim się zaczniesz mądrzyć. Pisałem pare razy, że
materac był sprawdzany w wannie, był oczywiście wkładany w całości.


Zamiast tego dopompowujesz materac np. dmuchając, albo zakładając
nadmuchany balon na korek i smarujesz powierzchnię roztworem mydła w
wodzie. Nawet w miejscu najdrobniejszych dziurek będziesz miał za chwilę
wyraźną pianę.

Bzdura, materac był wkładany do pełnej wanny (więc przy dnie było
jakieś zauważalne ciśnienie) i nic się nie dało wykryć. Poza tym
przypominam, że sam dystrybutor nie podjął się naprawy, więc nie sądzę
by dzielny kolega Michoo osiągnął coś więcej.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-17 00:34:33
Autor: Michoo
Mata samopompujaca
W dniu 16.07.2011 16:07, Wilk pisze:
On 16 Lip, 14:24, Michoo<michoo_n...@vp.pl>  wrote:

Jak u liche policzyłeś niewykrywalne dziury? Jasnowidzem jesteś?

Wiem, że liczenie do kilkunastu jest bardzo trudnym zadaniem nie dla
wszystkich dostępnym, ale w przeciwieństwie do Ciebie ukończyłem
szkołę podstawową. Znalazłem i załatałem ponad 10 dziur, a że z
materaca schodziło dalej powolutku powietrze, więc musiały być
kolejne; stąd prosty wniosek że było ich kilkanaście (lub nawet
więcej) profesorku.
Np jeszcze jedna, którą przeoczyłeś ;)

To, że jesteś sierotą (a ktoś się tu niedawno czepiał zaradności TA...)
i nie byłeś w stanie ich znaleźć nie jest winą producenta. [*]

Fajnie sobie strzeliłeś w kolano. Oczywiście po tym jak sam nie dałem
rady zreperować materaca -zgłosiłem się z tym do sklepu. Dystrybutor
uznał, że naprawa przekracza jego możliwości, zaproponowali jedynie
wysyłkę do producenta
Nie kłam - producent jest ze stanów a Tobie proponowali serwis w Polsce lub Irlandii.

i płatną naprawę, a że były to zdecydowanie za
duże koszta dałem sobie spokój. Mogłeś się oczywiście najpierw o to
spytać spokojnie,
Tak się składa, że zainteresowały mnie kiedyś te maty i trafiłem na Twoje żale na ngt, więc nie musiałem pytać ;)

ale Ty wolałeś spróbowac mi dokopać, zabawnie się
przy okazji kompromitując :))
E-e. To Ty znowu wychodzisz na kłamczuszka naginającego fakty do aktualnych potrzeb ;)

Za odporny materiał dali i zamiast wielgachnych otworów były drobne
nakłucia. Jak oni śmieli dać tak odporny materiał? - żenada...

Nie płacz już za nastepnym razem pójdzie Ci lepiej,. docinać tez
trzeba umieć.
Ale ty przecież naprawdę się czepiasz tego, że dziury były za małe...


To musieliby udowodnić, że to było używanie niezgodne z
instrukcją/przeznaczeniem. Zawsze masz rzecznika praw konsumenta

Tylko że dalsze ciągnięcie sprawy wiąże się z kosztami (ekspertyzy
producentów),
Za które płaci producent ;)

nerwami
Nerwy? Po co nerwy? Denerwować to ma się producent.

tym bardziej że przy tak skonstruowanej gwarancji szanse na
wygraną były nikłe;
Co do tego się zgadzam skoro używałeś jej niezgodnie z przeznaczeniem. Można było tylko bezczelnie wyłudzić naprawę gwarancyjną mówiąc, ze "powietrze schodzi".


Pogratulowac to można Tobie bezczelności. Nie masz zielonego pojecia
co zgłosilem do sklepu
I to nie Twoje słowa, że napisałeś do sklepu, że w tych samych warunkach mata znajomego działała a twoja się podziurawiła? Jestem pewien, że przy odrobinie wysiłku wątek da się odkopać.

- więc sobie to wymyśliłeś i na tej podstawie
snujesz dalszą opowieść...
Więc reklamowałeś schodzenie powietrza z maty, czy to, że po spaniu na kolcach się zrobiły w niej dziury, których nie możesz załatać?


No bo oczywiście najlżejsza seria powinna wg Ciebie być najwytrzymalsza
i najmiększa po napompowaniu? Na czym mieli zaoszczędzić te wagę? Coś
znowu Ci logika kuleje.

Nie logika nic nie kuluje, Zdawałem sobie sprawę, że nie jest to
produkt super-odporny, ale nie spodziewałem się tak tragicznych
wyników; przy kilkunastu dziurach - jest to po prostu produkt nie
nadający się do uzywania.
A pomyślałeś o zapytaniu przy zakupie "czy się nadaje na kolczaste podłoże"? Bo odpowiedzi jestem prawie pewien: "ta mata jest trochę za cienka na takie....".

Na tej samej wyprawie jechał ze mną kolega,
który używał taniego materacyka Termite za sumę ok. 100zł, rozbijał
się w tych samych miejscach - i wyobraź sobie nie miał ani jednego
przebicia!
Tylko pewnie jego mata miała ze 3 razy grubsze poszycie...


Tio pokazuje dość jasno, że teren na którym stały nasze
namioty wcale nie był jakiś ekstremalny,
Nie, to tylko pokazuje, że:
a) miał lepiej dobraną odporność sprzętu do warunków
b) nie warto przepłacać za markę i lekkość, gdy istotne są inne czynniki (jak wytrzymałość i cena)

po prostu materac TaR był
strasznym szajsem
Po prostu miałeś najcieńszą możliwą wersję.


[*] A na przyszłość dla potomnych - jak masz bardzo drobne nakłucia to
nie znajdziesz ich jeżeli nie włożysz całego materaca do pod wodę, co
jest dość trudne.

Czytaj co piszę zanim się zaczniesz mądrzyć. Pisałem pare razy, że
materac był sprawdzany w wannie, był oczywiście wkładany w całości.
Jak go włożyłeś w całości do wanny?

Bzdura, materac był wkładany do pełnej wanny (więc przy dnie było
jakieś zauważalne ciśnienie) i nic się nie dało wykryć.
Tak, było jakieś 500Pa więcej niż na powierzchni. Czyli różnica ciśnień wynosząca około 5%.

Wodę normalnie się używa po to, żeby było widać bańki powietrza. Jak otwór jest mały (np 1 mała bańka na kilkanaście sekund) to bez wywołania większej różnicy ciśnień znalezienie uszkodzenia może być prawie niemożliwe.

Poza tym
przypominam, że sam dystrybutor nie podjął się naprawy,
A dystrybutor normalnie prowadzi naprawy? Czy odsyła tylko do jednego z serwisów?

więc nie sądzę
by dzielny kolega Michoo osiągnął coś więcej.
A ja sądzę, że dzielny kolega Michoo jest dostatecznie zaradny ;) D.k.M. miał kiedyś dętkę z takim problemem, że w pięć-sześć dni schodziło powietrze. I d.k.M. nie mógł nic znaleźć pod wodą (d.k.M. był wtedy młody i trzymanie mocno napompowanej dętki pod wodą sprawiało mu trudność), a używając mydła i mocno pompując - tak.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-07-17 05:26:21
Autor: rymo
Mata samopompujaca
Mozesz tez spojrzec na Thermarest neoair trekker. W Polsce nie
wyrwiesz ponizej 4 stow, ale na zachodzie da sie :)
Zrobilem nawet recenzje tej matki, po angielsku ale fotki są :)
http://abouteverythingandnothing.info/2011/05/thermarest-neoair-trekker-review

Data: 2011-07-11 15:12:43
Autor: Alfer_z_pracy
Mata samopompujaca
Kosu napisał:
Jednak jeśli szukasz czegoś tylko na rower, to możesz kupić turystyczny materac (i jakąś "przelotkę" do pompki rowerowej - będzie wolniej niż płucami, ale nie każdy lubi dmuchać).

Przy okazji - ostatnio dmuchałem _duży_ materac ręczną tandetną pompką do materaca, zajęło mi to ok. 5 minut bez większego wysiłku.

Potem dmuchałem _średni_ materac rowerową pompką stacjonarną, naiwnie myślałem że przy tak długim ruchu tłoka zrobię to w 2 minuty. Zajęło mi min. 20 minut, prawie wyzionąłem ducha, to się do tych celów nie nadaje :-)

Pzdr
A.

Data: 2011-07-11 18:49:49
Autor: Kosu
Mata samopompujaca
On 2011-07-11 15:12, Alfer_z_pracy wrote:
Przy okazji - ostatnio dmuchałem _duży_ materac ręczną tandetną pompką
do materaca, zajęło mi to ok. 5 minut bez większego wysiłku.

Potem dmuchałem _średni_ materac rowerową pompką stacjonarną, naiwnie
myślałem że przy tak długim ruchu tłoka zrobię to w 2 minuty. Zajęło mi
min. 20 minut, prawie wyzionąłem ducha, to się do tych celów nie nadaje :-)

No niestety pompki rowerowe mają maleńką objętość (no ale 12 atmosfer - mój dziadek inżynier lotnictwa nawet nie wiedział, że tak duże ciśnienia istnieją w ogumieniu ;P).

Nie mniej istnieją osoby, które mają problemy z dmuchaniem (np ja mam ból w żuchwie, a mojej znajomej uszkodziło to bębenek :]), a jak chcesz solidnie nabić materac, to i tak bez pompki nie dasz rady.

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-11 18:12:16
Autor: Andrzej W.
Mata samopompujaca
W dniu 2011-07-11 13:16, Mr. MAKARENA pisze:
Czy komfort spania na czyms takim jest odczuwalnie wyzszy niz na zwyklej karimacie ?
Czy polecacie cos takiego w turystyce rowerowej ?
Czym kierowac sie przy wyborze ? bo rozpietosc cenowa jest od 40 to 400 PLN .

Ja preferuję takie, które można składać wzdłuż na pół i tak zwijać.
Świetnie się je pakuje na rower.



--
Pozdrawiam,
Andrzej

Data: 2011-07-12 00:08:28
Autor: #:-) gps
Mata samopompujaca
W dniu 2011-07-11 13:16, Mr. MAKARENA pisze:
Czy komfort spania na czyms takim jest odczuwalnie wyzszy niz na zwyklej
karimacie ?
Czy polecacie cos takiego w turystyce rowerowej ?
Czym kierowac sie przy wyborze ? bo rozpietosc cenowa jest od 40 to 400 PLN

Posiadam Thermarest prolite 4:
http://www.wgl.pl/matasamopompujacathermarestprolite4regular-p-5169.html

Mam ją już 6 lat. Kupiłem ją, gdyż mając problemy z kręgosłupem karimata była dla mnie za twarda i się nie wysypiałem. Doszedł inny problem - w czasie wypraw mięśnie ud stawały się tak twarde, że gdy spałem na brzuchu uwierały mnie tak, że aż bolało (jakkolwiek to dziwnie nie brzmi). Potrzebowałem więc czegoś miękkiego, co ułoży się pod mój kręgosłup i zamortyzuje nacisk ciała.

Thermarest był strzałem w dziesiątkę. Wtedy kosztował 350,- zł i był to spory wydatek, ale opłacił i odpłacił mi się znakomicie. Oczywiście, zawsze się starałem o niego dbać. Przed rozbiciem namiotu dokładnie sprawdzam, czy nie ma jakichś ostów lub tp., a jak są to pod namiot daję podwójnie złożoną plandekę (normalnie służącą do przykrycia roweru). Thermarest po złożeniu daje mały pakunek, waży trochę więcej niż pół kilo.

Tu jednak zastrzeĹźenie -  mata niby jest samopompująca, ale nie zawsze. Właściwie to wieczorami, gdy temp. powietrza nie jest juĹź zbyt wysoka moja NIE POMPUJE SIĘ! W instrukcji napisano, Ĺźe trzeba się nań połoĹźyć na chwilę, Ĺźeby się zagrzała, ale to nie działa, więc pompuję paszczą, ok. 15 solidnych dmuchnięć i staje się sztywna. Na słońcu z samopompowaniem nie ma problemu, ale wtedy jej zazwyczaj nie potrzebuję. Powietrze spuszcza się łatwo i szybko, po odkręceniu zaworka składam na ile się da, siadam i powietrze dość szybko wyłazi. Rolowanie teĹź idzie szybko - wzdłuĹź na pół i rolując wypycham resztki powietrza. Mimo to karimata jest o wiele szybsza do spakowania.

Generalnie - od siebie - bardzo polecam.

Choć gdy będę jechał w tereny kolczaste i tak wezmę 0,5 cm grubości karimatę aluminiowaną z jednej strony - przydaje się do siedzenia na biwaku i na noc pójdzie pod Thermaresta.

#:-)
gps

Data: 2011-07-11 17:14:19
Autor: Wilk
Mata samopompujaca
On 12 Lip, 00:08, "#:-) gps" <gpsgps...@poczta.onet.pl> wrote:

Thermarest był strzałem w dziesiątkę. Wtedy kosztował 350,- zł i był to
spory wydatek, ale opłacił i odpłacił mi się znakomicie. Oczywiście,
zawsze się starałem o niego dbać. Przed rozbiciem namiotu dokładnie
sprawdzam, czy nie ma jakichś ostów lub tp., a jak są to pod namiot daję
podwójnie złożoną plandekę (normalnie służącą do przykrycia roweru).
Thermarest po złożeniu daje mały pakunek, waży trochę więcej niż pół kilo.

I przy takim założeniu - lekki samopomp i gruba plandeka (lub gruby
samopomp bez zabezpieczeń) może to dać pożądany efekt. Tylko, że wtedy
zaczyna nam to ważyć w granicach 1kg i więcej - a to dla wielu granica
zdecydowanie za wysoka.
Mi osobiście nigdy mniejsza wygoda karimaty nie przeszkadzała -
natomiast kuszącą sprawą były mniejsze gabaryty po spakowaniu, dlatego
zdecydowałem się na zakup samopompa. Ale jak pisałem - zupełnie się
nie sprawdził, a wożenie w sumie 1kg materaca jest dla mnie nie do
zaakceptowania, wróciłem do typowej karimaty i bardzo sobie to chwalę
- rozkłada  się i składa błyskawicznie, a kosztuje grosze, w razie
rozdarcia/awarii/wylania wrzątku itd - koszt wymiany minimalny.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-07-14 22:13:37
Autor: Rafał Wawrzycki
Mata samopompujaca
Dnia 12 lip 2011 w liście [news:ivfs8t$qkn$1news.onet.pl] #:-) gps [gpsgpsgps@poczta.onet.pl] napisał(a):

Choć gdy będę jechał w tereny kolczaste i tak wezmę 0,5 cm grubości karimatę aluminiowaną z jednej strony - przydaje się do siedzenia na biwaku i na noc pójdzie pod Thermaresta.

Tu z kolei wychodzi zaleta karimaty - nie szkoda jej np. przy ognisku.

--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-07-15 07:43:09
Autor: Kosu
Mata samopompujaca
On 2011-07-14 22:13, Rafał Wawrzycki wrote:
Tu z kolei wychodzi zaleta karimaty - nie szkoda jej np. przy ognisku.

Muszę przyznać, że w erze plastikowej bielizny, polarów, membran i rozpuszczających się podeszw turystycznych, nie siedziałem przy dużym ognisku od prawie 10 lat :P

A co do "nie szkoda karimaty"... Ja używam takiej za 30 zł, ale jeśli ktoś potrzebuje porządniej (np. przysłowiowy już w tym wątku "Kamiński na wyprawie polarnej"), to i tak wydaje 200 zł. Tak więc trzeba się kierować przy wyborze cechami innymi niż cena :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-07-15 20:10:14
Autor: Rafał Wawrzycki
Mata samopompujaca
Dnia 15 lip 2011 w liście
[news:4e1fd36a$0$2456$65785112news.neostrada.pl] Kosu [665@epf.pl]
napisał(a):
Muszę przyznać, że w erze plastikowej bielizny, polarów, membran i
rozpuszczających się podeszw turystycznych, nie siedziałem przy
dużym ognisku od prawie 10 lat :P

To ja trochu inaczej, na wyjazdach odziewam się przeważnie w bawełnę, przy ognisku siedzę w japonkach i rozpalam małe ogniska (takie, żeby się menażka zmieściła ;)


--
Pozdrawiam,
Rafał W.

http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2011-07-12 15:22:23
Autor: kamtzu
Mata samopompujaca
Użytkownik "Mr. MAKARENA" <makarena@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4e1adb80$0$3493$65785112news.neostrada.pl...
Czy komfort spania na czyms takim jest odczuwalnie wyzszy niz na zwyklej karimacie ?
Czy polecacie cos takiego w turystyce rowerowej ?
Czym kierowac sie przy wyborze ? bo rozpietosc cenowa jest od 40 to 400 PLN

My zamiast karimat uzywamy takich materacy http://www.e-horyzont.pl/materac-trekker_21055t.html .
Troche upierdliwe jest dmuchanie (ale nie jest zle - ok 20 "meskich dmuchniec" :)) no i poranne zwijanie. Za to ogromnym plusem sa gabaryty po zwinieciu co jest wazne na wielodniowej wyprawie z sakwami. Sluza nam juz trzeci sezon.

Data: 2011-07-12 21:55:49
Autor: MadMan
Mata samopompujaca
Dnia Tue, 12 Jul 2011 15:22:23 +0200, kamtzu napisał(a):

My zamiast karimat uzywamy takich materacy http://www.e-horyzont.pl/materac-trekker_21055t.html .
Troche upierdliwe jest dmuchanie (ale nie jest zle - ok 20 "meskich dmuchniec" :)) no i poranne zwijanie. Za to ogromnym plusem sa gabaryty po zwinieciu co jest wazne na wielodniowej wyprawie z sakwami. Sluza nam juz trzeci sezon.

Miałem, nie polecam na kraje południowe, z powodu wspomnianych problemów
z dziurkami od niewiadomoczego. U nas czy na zachodzie/wschodzie -
będzie OK, śpi się na tym bardzo wygodnie, lekkie i malutkie. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2011-07-12 23:33:49
Autor: kamtzu
Mata samopompujaca
Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał w wiadomości news:ipuakdktet1p$.dlgrower.power.pl...
Dnia Tue, 12 Jul 2011 15:22:23 +0200, kamtzu napisał(a):
Miałem, nie polecam na kraje południowe, z powodu wspomnianych problemów
z dziurkami od niewiadomoczego. U nas czy na zachodzie/wschodzie -
będzie OK, śpi się na tym bardzo wygodnie, lekkie i malutkie.

Tego sie najbardziej obawialem ale wytrzymaly dwie dwutygodniowe wyprawy do Wloch i na Korsyke. Zestaw naprawczy na szczescie jeszcze nie byl potrzebny. Za tydzien spimy w Szwecji :))

Mata samopompujaca

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona