Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "Materiały".

"Materiały".

Data: 2013-01-20 20:12:02
Autor: Michał
"Materiały".
  W. Łysiak "Stulecie kłamców", cz. 2, "Kłamstwo polityki 3 - kłamstwo demokracji":
  "(..). Polska demokracja uczyniła prezydentem Rzeczypospolitej byłego dygnitarza kompartii, Kwaśniewskiego, i uczyni to znowu, gdyż osobnik ten cieszy się sympatią aż 70 % Polaków, czego dowodzą sondaże. Masowym jego wielbicielom nie przeszkadza fakt, iż - jak to ujął Z. Koreywo (współtwórca audycji "Głos Polonii" w polonijnym australijskim radiu): "Trzeba było być nie lada świnią, by zgodzić się na piastowanie choćby podrzędnej funkcji w aparacie partyjnym PZPR". Kim wobec tego trzeba było być, żeby piastować tam funkcje decyzyjne? Eks-prominent PZPR-u, wczorajszy służalec Rosji, a dzisiejszy prezydent Poski - pijany jak bela nad grobami polskich męczenników w Charkowie, i mimo to kochany przez elektorat - jest bezbłędnym syndromem kłamstwa ustroju demokratycznego.
  Czemu katolicki naród wybiera sobie takich politruków? To zjawisko zostało już dawno zdiagnozowane. R.J. Schoenberg: "Niezależnie od tego jak żarliwie wierni modlą się w niedzielę - podczas głosowania okazuje się, że większość hołduje zasadzie, iż wszystko jest dla ludzi" (1992). Elektorat "kuma", że Dekalog można traktować serio w religii, retoryce i pedagogice - ale nie w praktyce i polityce. Co z tego, że był mandarynem partii wtedy, kiedy ta partia seryjnie zabijała księży? Co z tego, że jako dygnitarz reżimu rozdawał duże państwowe pieniądze czerwonym koteriom? Co z tego, że kłamał mówiąc o swoim wykształceniu? Co z tego, że golnął sobie ostro "w goleń" przed państwową ceremonią na cmentarzu? Wszystko jest dla ludzi. (..)".

Data: 2013-01-20 20:28:00
Autor: Marek Czaplicki
"Materiay".
Micha pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 20 stycze 2013 20:12:

  W. ysiak "Stulecie kamcw", cz. 2, "Kamstwo polityki 3 - kamstwo
demokracji":
  "(..). Polska demokracja uczynia prezydentem Rzeczypospolitej byego
dygnitarza kompartii, Kwaniewskiego, i uczyni to znowu, gdy osobnik
ten cieszy si sympati a 70 % Polakw, czego dowodz sondae. Masowym
jego wielbicielom nie przeszkadza fakt, i - jak to uj Z. Koreywo
(wsptwrca audycji "Gos Polonii" w polonijnym australijskim radiu):
"Trzeba byo by nie lada wini, by zgodzi si na piastowanie choby
podrzdnej funkcji w aparacie partyjnym PZPR". Kim wobec tego trzeba
byo by, eby piastowa tam funkcje decyzyjne? Eks-prominent PZPR-u,
wczorajszy sualec Rosji, a dzisiejszy prezydent Poski - pijany jak
bela nad grobami polskich mczennikw w Charkowie, i mimo to kochany
przez elektorat - jest bezbdnym syndromem kamstwa ustroju
demokratycznego.
  Czemu katolicki nard wybiera sobie takich politrukw? To zjawisko
zostao ju dawno zdiagnozowane. R.J. Schoenberg: "Niezalenie od tego
jak arliwie wierni modl si w niedziel - podczas gosowania okazuje
si, e wikszo hoduje zasadzie, i wszystko jest dla ludzi" (1992).
Elektorat "kuma", e Dekalog mona traktowa serio w religii, retoryce i
pedagogice - ale nie w praktyce i polityce. Co z tego, e by mandarynem
partii wtedy, kiedy ta partia seryjnie zabijaa ksiy? Co z tego, e
jako dygnitarz reimu rozdawa due pastwowe pienidze czerwonym
koteriom? Co z tego, e kama mwic o swoim wyksztaceniu? Co z tego,
e goln sobie ostro "w gole" przed pastwow ceremoni na cmentarzu?
Wszystko jest dla ludzi. (..)".

A kim trzeba by? Jakiej idei zwolennikiem, eby godzi si na jakiekolwiek funkcje w tak zobrazowanej demokracji? Jeeli "polska demokracja" jest "zgnia" to nie przez demokracj jako tak. Ale przez ludzi, ktrzy uwaaj e waniejsze jest piastowane stanowisko poprzez przywileje z nim zwizane, ni wymogi jakim czowiek sprawujcy je powinien podlega.

Data: 2013-01-20 19:59:02
Autor: Wiesiaczek
"Materiay".
On Sun, 20 Jan 2013 20:28:00 +0100, Marek Czaplicki wrote:

Michał pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 20 styczeń 2013 20:12:

  W. Łysiak "Stulecie kłamców", cz. 2, "Kłamstwo polityki 3 - kłamstwo
demokracji":
  "(..). Polska demokracja uczyniła prezydentem Rzeczypospolitej byłego
dygnitarza kompartii, Kwaśniewskiego, i uczyni to znowu, gdyż osobnik
ten cieszy się sympatią aż 70 % Polaków, czego dowodzą sondaże. Masowym
jego wielbicielom nie przeszkadza fakt, iż - jak to ujął Z. Koreywo
(współtwórca audycji "Głos Polonii" w polonijnym australijskim radiu):
"Trzeba było być nie lada świnią, by zgodzić się na piastowanie choćby
podrzędnej funkcji w aparacie partyjnym PZPR". Kim wobec tego trzeba
było być, żeby piastować tam funkcje decyzyjne? Eks-prominent PZPR-u,
wczorajszy służalec Rosji, a dzisiejszy prezydent Poski - pijany jak
bela nad grobami polskich męczenników w Charkowie, i mimo to kochany
przez elektorat - jest bezbłędnym syndromem kłamstwa ustroju
demokratycznego.
  Czemu katolicki naród wybiera sobie takich politruków? To zjawisko
zostało już dawno zdiagnozowane. R.J. Schoenberg: "Niezależnie od tego
jak żarliwie wierni modlą się w niedzielę - podczas głosowania okazuje
się, że większość hołduje zasadzie, iż wszystko jest dla ludzi" (1992).
Elektorat "kuma", że Dekalog można traktować serio w religii, retoryce
i pedagogice - ale nie w praktyce i polityce. Co z tego, że był
mandarynem partii wtedy, kiedy ta partia seryjnie zabijała księży? Co z
tego, że jako dygnitarz reżimu rozdawał duże państwowe pieniądze
czerwonym koteriom? Co z tego, że kłamał mówiąc o swoim wykształceniu?
Co z tego, że golnął sobie ostro "w goleń" przed państwową ceremonią na
cmentarzu?
Wszystko jest dla ludzi. (..)".

A kim trzeba być? Jakiej idei zwolennikiem, żeby godzić się na
jakiekolwiek funkcje w tak zobrazowanej demokracji? Jeżeli "polska
demokracja" jest "zgniła" to nie przez demokrację jako taką. Ale przez
ludzi, ...

Proponuję wystrzelać wszystkich ludzi!
Wtedy demokracja będzie taka jak należy!




--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2013-01-20 21:11:04
Autor: Marek Czaplicki
"Materiay".
Wiesiaczek pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 20 stycze 2013 20:59:

A kim trzeba by? Jakiej idei zwolennikiem, eby godzi si na
jakiekolwiek funkcje w tak zobrazowanej demokracji? Jeeli "polska
demokracja" jest "zgnia" to nie przez demokracj jako tak. Ale przez
ludzi, ...

Proponuj wystrzela wszystkich ludzi!
Wtedy demokracja bdzie taka jak naley!

No tak. Jak si chce  zmieni demokracj to trzeba budowa na spalonej ziemi? Co mi si widzi, e po takiej "budowie" kamie na kamieniu by nie zosta. :)

Data: 2013-01-21 06:34:07
Autor: Wiesiaczek
"Materiay".
On Sun, 20 Jan 2013 21:11:04 +0100, Marek Czaplicki wrote:

Wiesiaczek pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 20 styczeń 2013
20:59:

A kim trzeba być? Jakiej idei zwolennikiem, żeby godzić się na
jakiekolwiek funkcje w tak zobrazowanej demokracji? Jeżeli "polska
demokracja" jest "zgniła" to nie przez demokrację jako taką. Ale przez
ludzi, ...

Proponuję wystrzelać wszystkich ludzi! Wtedy demokracja będzie taka jak
należy!

No tak. Jak się chce  zmienić demokrację to trzeba budować na spalonej
ziemi? Coś mi się widzi, że po takiej "budowie" kamień na kamieniu by
nie został. :)

Mnie zastanawia, skąd się bierze ta wiara w tą cudowną demokrację?
Przecież ten ustrój jak do tej pory na dłuższą metę nigdzie się nie sprawdził , w przeciwieństwie do dyktatury, która w różnych formach zbudowała prawdziwe mocarstwa.
Gdyby w Egipcie była demokracja to nikt nigdy nie wybudowałby piramidy, w Rzymie akweduktów a w Chinach Wielkiego Muru.
Może ktoś uznać te i inne dzieła za zbędne, ale one są tylko symbolem potęgi i jedności państwa.

Co zbudowała demokracja u nas?
Blaszane supermarkety, biurowce, i biedę dla większości obywateli.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2013-01-21 09:17:37
Autor: Trybun
"Materiały".
W dniu 2013-01-21 07:34, Wiesiaczek pisze:

Mnie zastanawia, skąd się bierze ta wiara w tą cudowną demokrację?
Przecież ten ustrój jak do tej pory na dłuższą metę nigdzie się nie
sprawdził , w przeciwieństwie do dyktatury, która w różnych formach
zbudowała prawdziwe mocarstwa.
Gdyby w Egipcie była demokracja to nikt nigdy nie wybudowałby piramidy, w
Rzymie akweduktów a w Chinach Wielkiego Muru.
Może ktoś uznać te i inne dzieła za zbędne, ale one są tylko symbolem
potęgi i jedności państwa.

Co zbudowała demokracja u nas?
Blaszane supermarkety, biurowce, i biedę dla większości obywateli.


Akurat sądzę że w takim poglądzie nie masz racji. Co to za mocarstwa  skoro one są  budowane na ludzkiej krzywdzie? O to chodzi - żeby zamęczać innych na budowaniu dla siebie grobowców?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2013-01-21 12:58:01
Autor: Wiesiaczek
"Materiay".
On Mon, 21 Jan 2013 09:17:37 +0100, Trybun wrote:

W dniu 2013-01-21 07:34, Wiesiaczek pisze:

Mnie zastanawia, skąd się bierze ta wiara w tą cudowną demokrację?
Przecież ten ustrój jak do tej pory na dłuższą metę nigdzie się nie
sprawdził , w przeciwieństwie do dyktatury, która w różnych formach
zbudowała prawdziwe mocarstwa.
Gdyby w Egipcie była demokracja to nikt nigdy nie wybudowałby piramidy,
w Rzymie akweduktów a w Chinach Wielkiego Muru.
Może ktoś uznać te i inne dzieła za zbędne, ale one są tylko symbolem
potęgi i jedności państwa.

Co zbudowała demokracja u nas?
Blaszane supermarkety, biurowce, i biedę dla większości obywateli.


Akurat sądzę że w takim poglądzie nie masz racji. Co to za mocarstwa
skoro one są  budowane na ludzkiej krzywdzie? O to chodzi - żeby
zamęczać innych na budowaniu dla siebie grobowców?

Co by nie mówić, to jednak są lub były mocarstwa.
Czy uważasz, że teraz fortuny nie są budowane na krzywdzie ludzkiej?

Uważam, że należy na to spojrzeć nieco z góry: Państwo jako organizacja społeczeństwa jest najważniejsze, bo to ono powinno zapewnić bezpieczeństwo, byt i rozwój swoim obywatelom i to w perspektywie nie tak jak mamy w Polsce, czteroletniej, ale liczonej w stuleciach lub tysiącleciach. Grobowce, trzymając się przykładu Egiptu, są jedynie symbolem . Racz zauważyć, że w tamtych "dzikich" czasach nadzwyczaj pomyślnie rozwijały się nauki przyrodnicze. To przecież kolebka cywilizacji z której czerpiemy do dziś. Może taki model społeczeństwa nie jest (w dzisiejszych czasach) idealny, ale porównując go do dzisiejszej demokracji, gdzie skala czasu sięga maksymalnie 5 lat, jest niedościgniony.

Różnica zatem polega na skali czasowej: Obecnie zadowolenie społeczeństwa rząd stara się zaspokoić szybko bez oglądania się, co się stanie z państwem za dziesięć lub piętnaście lat, często sprzedając to, na co rodzice pracowali przez dziesięciolecia.
Taki styl rządów niestety, ale prowadzi do upadku państwa i naszej cywilizacji. Epatowanie ludzi gadżetami elektroniki i innymi pozwala na odwlekanie tego upadku, który wydaje się być nieuchronnym.

Widać tu zasadę: Po nas choćby potop!

Wiesz co powiedział drwal ścinając ostatnie drzewo na Wyspie Wielkanocnej?
..
..
..
Do tej pory jakoś to było!


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2013-01-21 21:33:14
Autor: Trybun
"Materiały".
W dniu 2013-01-21 13:58, Wiesiaczek pisze:
On Mon, 21 Jan 2013 09:17:37 +0100, Trybun wrote:

W dniu 2013-01-21 07:34, Wiesiaczek pisze:
Mnie zastanawia, skąd się bierze ta wiara w tą cudowną demokrację?
Przecież ten ustrój jak do tej pory na dłuższą metę nigdzie się nie
sprawdził , w przeciwieństwie do dyktatury, która w różnych formach
zbudowała prawdziwe mocarstwa.
Gdyby w Egipcie była demokracja to nikt nigdy nie wybudowałby piramidy,
w Rzymie akweduktów a w Chinach Wielkiego Muru.
Może ktoś uznać te i inne dzieła za zbędne, ale one są tylko symbolem
potęgi i jedności państwa.

Co zbudowała demokracja u nas?
Blaszane supermarkety, biurowce, i biedę dla większości obywateli.


Akurat sądzę że w takim poglądzie nie masz racji. Co to za mocarstwa
skoro one są  budowane na ludzkiej krzywdzie? O to chodzi - żeby
zamęczać innych na budowaniu dla siebie grobowców?
Co by nie mówić, to jednak są lub były mocarstwa.
Czy uważasz, że teraz fortuny nie są budowane na krzywdzie ludzkiej?

Uważam, że należy na to spojrzeć nieco z góry: Państwo jako organizacja
społeczeństwa jest najważniejsze, bo to ono powinno zapewnić
bezpieczeństwo, byt i rozwój swoim obywatelom i to w perspektywie nie tak
jak mamy w Polsce, czteroletniej, ale liczonej w stuleciach lub
tysiącleciach.

Grobowce, trzymając się przykładu Egiptu, są jedynie symbolem .
Racz zauważyć, że w tamtych "dzikich" czasach nadzwyczaj pomyślnie
rozwijały się nauki przyrodnicze. To przecież kolebka cywilizacji z
której czerpiemy do dziś.
Może taki model społeczeństwa nie jest (w dzisiejszych czasach) idealny,
ale porównując go do dzisiejszej demokracji, gdzie skala czasu sięga
maksymalnie 5 lat, jest niedościgniony.

Różnica zatem polega na skali czasowej: Obecnie zadowolenie społeczeństwa
rząd stara się zaspokoić szybko bez oglądania się, co się stanie z
państwem za dziesięć lub piętnaście lat, często sprzedając to, na co
rodzice pracowali przez dziesięciolecia.
Taki styl rządów niestety, ale prowadzi do upadku państwa i naszej
cywilizacji.
Epatowanie ludzi gadżetami elektroniki i innymi pozwala na odwlekanie
tego upadku, który wydaje się być nieuchronnym.

Widać tu zasadę: Po nas choćby potop!

Wiesz co powiedział drwal ścinając ostatnie drzewo na Wyspie Wielkanocnej?
.
.
.
Do tej pory jakoś to było!



W jakim sensie to były mocarstwa? Czy fellahowi w Egipcie w jakiś sposób lepiej się żyło niż np. Fenicjaninowi? Jestem prawie pewien że bardziej był gnębiony przez władce niż o Fenicjanin przez swojego, nie wspominając już o katorżniczej pracy przy realizacji zachcianki Faraonów..
Potęga Rzymu wyrosła na korzeniach demokracji. A Rosja pod władaniem Carów potrafiła wygrywć wojny tylko z Polakami i pasterzami reniferów. Normalny kolos na glinianych nogach. O zacofaniu Japonii pod rządami Cesarzów chyba nie muszę przypominać? To samo z Chinami - pod panowaniem Cesarzy pewnie tego państwa już by nie było.
A co do dzisiejszych czasów, to raczej trudno nazwać panoszenie się kapitalistycznych władyków, narzucających konsumpcyjny styl życia innym - demokracją.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2013-01-21 19:43:53
Autor: Marek Czaplicki
"Materiay".
Wiesiaczek pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziaek 21 stycze 2013 07:34:

Mnie zastanawia, skd si bierze ta wiara w t cudown demokracj?
Przecie ten ustrj jak do tej pory na dusz met nigdzie si nie
sprawdzi , w przeciwiestwie do dyktatury, ktra w rnych formach
zbudowaa prawdziwe mocarstwa.
Gdyby w Egipcie bya demokracja to nikt nigdy nie wybudowaby piramidy, w
Rzymie akweduktw a w Chinach Wielkiego Muru.
Moe kto uzna te i inne dziea za zbdne, ale one s tylko symbolem
potgi i jednoci pastwa.

Co zbudowaa demokracja u nas?
Blaszane supermarkety, biurowce, i bied dla wikszoci obywateli.


Potrzebujesz symboli? W demokracji takich nie ma, bo nikt nie zawraca sobie ba budowaniem jakich tam "somianych misiw". :)

Data: 2013-01-21 19:26:47
Autor: Wiesiaczek
"Materiay".
On Mon, 21 Jan 2013 19:43:53 +0100, Marek Czaplicki wrote:

Wiesiaczek pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek 21 styczeń 2013
07:34:

Mnie zastanawia, skąd się bierze ta wiara w tą cudowną demokrację?
Przecież ten ustrój jak do tej pory na dłuższą metę nigdzie się nie
sprawdził , w przeciwieństwie do dyktatury, która w różnych formach
zbudowała prawdziwe mocarstwa.
Gdyby w Egipcie była demokracja to nikt nigdy nie wybudowałby piramidy,
w Rzymie akweduktów a w Chinach Wielkiego Muru.
Może ktoś uznać te i inne dzieła za zbędne, ale one są tylko symbolem
potęgi i jedności państwa.

Co zbudowała demokracja u nas?
Blaszane supermarkety, biurowce, i biedę dla większości obywateli.


Potrzebujesz symboli? W demokracji takich nie ma, bo nikt nie zawraca
sobie łba budowaniem jakichś tam "słomianych misiów". :)

To prawda. A to dlatego, że wszyscy są zajęci wiązaniem końca z końcem, żeby wydało do kolejnych wyborów.
Ta cywilizacja nie zostawi po sobie nic oprócz zniszczonego środowiska.
Aby do jutra, oto cała filozofia tego systemu.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®

Data: 2013-01-21 07:26:18
Autor: Micha
"Materiay".
W dniu 2013-01-20 20:28, Marek Czaplicki pisze:
Micha pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 20 stycze 2013 20:12:

   W. ysiak "Stulecie kamcw", cz. 2, "Kamstwo polityki 3 - kamstwo
demokracji":
   "(..). Polska demokracja uczynia prezydentem Rzeczypospolitej byego
dygnitarza kompartii, Kwaniewskiego, i uczyni to znowu, gdy osobnik
ten cieszy si sympati a 70 % Polakw, czego dowodz sondae. Masowym
jego wielbicielom nie przeszkadza fakt, i - jak to uj Z. Koreywo
(wsptwrca audycji "Gos Polonii" w polonijnym australijskim radiu):
"Trzeba byo by nie lada wini, by zgodzi si na piastowanie choby
podrzdnej funkcji w aparacie partyjnym PZPR". Kim wobec tego trzeba
byo by, eby piastowa tam funkcje decyzyjne? Eks-prominent PZPR-u,
wczorajszy sualec Rosji, a dzisiejszy prezydent Poski - pijany jak
bela nad grobami polskich mczennikw w Charkowie, i mimo to kochany
przez elektorat - jest bezbdnym syndromem kamstwa ustroju
demokratycznego.
   Czemu katolicki nard wybiera sobie takich politrukw? To zjawisko
zostao ju dawno zdiagnozowane. R.J. Schoenberg: "Niezalenie od tego
jak arliwie wierni modl si w niedziel - podczas gosowania okazuje
si, e wikszo hoduje zasadzie, i wszystko jest dla ludzi" (1992).
Elektorat "kuma", e Dekalog mona traktowa serio w religii, retoryce i
pedagogice - ale nie w praktyce i polityce. Co z tego, e by mandarynem
partii wtedy, kiedy ta partia seryjnie zabijaa ksiy? Co z tego, e
jako dygnitarz reimu rozdawa due pastwowe pienidze czerwonym
koteriom? Co z tego, e kama mwic o swoim wyksztaceniu? Co z tego,
e goln sobie ostro "w gole" przed pastwow ceremoni na cmentarzu?
Wszystko jest dla ludzi. (..)".

A kim trzeba by? Jakiej idei zwolennikiem, eby godzi si na jakiekolwiek
funkcje w tak zobrazowanej demokracji? Jeeli "polska demokracja" jest
"zgnia" to nie przez demokracj jako tak. Ale przez ludzi, ktrzy uwaaj
e waniejsze jest piastowane stanowisko poprzez przywileje z nim zwizane,
ni wymogi jakim czowiek sprawujcy je powinien podlega.


  Dalej jest o listach, e nie powinny by partyjne, ale bezporednie.

Data: 2013-01-21 21:02:26
Autor: Marek Czaplicki
"Materiay".
Micha pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziaek 21 stycze 2013 07:26:

  Dalej jest o listach, e nie powinny by partyjne, ale bezporednie.

A czy jak bd spoeczne to nastpi jaka cudowna przemiana? Wtpi. Demokracja to nie tylko mechanizmy, ale i ludzie. Jak ludzie bd gosowa na hasa wymylane przez "spindoktorw", to wybory zamieni si nawet przy listach spoecznych w wybory, "ktry proszek lepiej pierze". Wiadomo, e wszystkie s jednakowe, a e rni si nazwami i cen?:)

Data: 2013-01-23 13:11:28
Autor: Micha
"Materiay".
W dniu 2013-01-21 21:02, Marek Czaplicki pisze:
Micha pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziaek 21 stycze 2013 07:26:

   Dalej jest o listach, e nie powinny by partyjne, ale bezporednie.

A czy jak bd spoeczne to nastpi jaka cudowna przemiana? Wtpi.
Demokracja to nie tylko mechanizmy, ale i ludzie. Jak ludzie bd gosowa
na hasa wymylane przez "spindoktorw", to wybory zamieni si nawet przy
listach spoecznych w wybory, "ktry proszek lepiej pierze". Wiadomo, e
wszystkie s jednakowe, a e rni si nazwami i cen?:)


  ysiak twierdzi, e w skali kraju na niektrych ludzi gosuje okoo kilkudziesiciu osb. Nie znam takich danych, ale moe tak by i faktycznie nie ma penej reprezentacji w sejmie.

Data: 2013-01-21 14:18:21
Autor: No pasaran
"Materiay".
Jakim trzeba by gbem kapucianym, eby pierdoli slogany o demokracji, w ydokracji...

"Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> schrieb im Newsbeitrag news:kdhghm$2a7$1node1.news.atman.pl...
Micha pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 20 stycze 2013 20:12:

  W. ysiak "Stulecie kamcw", cz. 2, "Kamstwo polityki 3 - kamstwo
demokracji":
  "(..). Polska demokracja uczynia prezydentem Rzeczypospolitej byego
dygnitarza kompartii, Kwaniewskiego, i uczyni to znowu, gdy osobnik
ten cieszy si sympati a 70 % Polakw, czego dowodz sondae. Masowym
jego wielbicielom nie przeszkadza fakt, i - jak to uj Z. Koreywo
(wsptwrca audycji "Gos Polonii" w polonijnym australijskim radiu):
"Trzeba byo by nie lada wini, by zgodzi si na piastowanie choby
podrzdnej funkcji w aparacie partyjnym PZPR". Kim wobec tego trzeba
byo by, eby piastowa tam funkcje decyzyjne? Eks-prominent PZPR-u,
wczorajszy sualec Rosji, a dzisiejszy prezydent Poski - pijany jak
bela nad grobami polskich mczennikw w Charkowie, i mimo to kochany
przez elektorat - jest bezbdnym syndromem kamstwa ustroju
demokratycznego.
  Czemu katolicki nard wybiera sobie takich politrukw? To zjawisko
zostao ju dawno zdiagnozowane. R.J. Schoenberg: "Niezalenie od tego
jak arliwie wierni modl si w niedziel - podczas gosowania okazuje
si, e wikszo hoduje zasadzie, i wszystko jest dla ludzi" (1992).
Elektorat "kuma", e Dekalog mona traktowa serio w religii, retoryce i
pedagogice - ale nie w praktyce i polityce. Co z tego, e by mandarynem
partii wtedy, kiedy ta partia seryjnie zabijaa ksiy? Co z tego, e
jako dygnitarz reimu rozdawa due pastwowe pienidze czerwonym
koteriom? Co z tego, e kama mwic o swoim wyksztaceniu? Co z tego,
e goln sobie ostro "w gole" przed pastwow ceremoni na cmentarzu?
Wszystko jest dla ludzi. (..)".

A kim trzeba by? Jakiej idei zwolennikiem, eby godzi si na jakiekolwiek
funkcje w tak zobrazowanej demokracji? Jeeli "polska demokracja" jest
"zgnia" to nie przez demokracj jako tak. Ale przez ludzi, ktrzy uwaaj
e waniejsze jest piastowane stanowisko poprzez przywileje z nim zwizane,
ni wymogi jakim czowiek sprawujcy je powinien podlega.

"Materiały".

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona