Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już spokój, proszę.

Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już spokój, proszę.

Data: 2010-03-21 09:31:36
Autor: najgorsze wyrazy wspólczucia
Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już spokój, proszę.
Pani Stanisława po porannej krzątaninie po domu położyła się, żeby na chwilę odpocząć. Włączyła telewizor i zobaczyła portret syna. I ludzi mówiących o jego ekshumacji. Oniemiała...

Gilowice, plac obok zabytkowego, drewnianego kościoła św. Andrzeja. To tutaj święci się słynne, kilkumetrowe, ręcznie robione i bogato zdobione palmy. Niedaleko kościoła jest cmentarz, na którym jest grób Stanisława Pyjasa. Do domu, w którym mieszka jego matka, jest stąd kilkanaście minut piechotą.

Słysząc nadjeżdżający samochodów pani Stanisława wychodzi przed dom. Gdyby wiedziała, że jesteśmy dziennikarzami, nie zrobiłaby tego. Jest już zmęczona, bardzo zmęczona ostatnimi wydarzeniami. Ale myśli, że to samochód, którym ma wrócić ze szpitala jej malutki prawnuczek. Bardzo się o niego martwi, nie może się go doczekać. Sama jest ciężko chora. Przeszła poważną operację, jest pod opieką onkologów. Walczy z chorobą od roku. Życie to także kłopoty i zmartwienia.

Pytamy ją o ekshumację syna. Czy IPN pytał ją o zdanie? - Nie, nikt mnie się nie pytał - mówi kategorycznie.

I opowiada, jak to było. W czwartek była ładna pogoda, więc zabrała się za porządki w domu, zrobiła pranie. W pewnym momencie poczuła się zmęczona i postanowiła się położyć. Wtedy włączyła telewizor. Zobaczyła portret swojego syna i ludzi mówiących się o jego ekshumacji. Potem zaczęła się lawina: pani Stanisława wyjrzała przez okno w kuchni i zobaczyła mężczyzn idących w kierunku domu. Okazało się, że to dziennikarze z telewizji. - Już wiedziałam, po co do mnie idą - opowiada.

Wszystkim powtarza to samo: na ekshumację się nie godzi. Uważa, że jest po prostu niemożliwa, bo w grobie na cmentarzu w Gilowicach oprócz syna leży jej teść i teściowa, która zmarła ledwie pięć lat temu. Jej trumna leży nad trumną Staszka. To jak się dokopią do trumny syna? Poza tym, widziała w telewizji ekshumację Krzysztofa Olewnika. Wie, jaki to dramat dla rodziny: - Nie przeżyłabym tego. Już i tak wiele musiała znieść przez te ostatnie 33 lata.

W piątek odwiedziła ją córka. Przyznała, że IPN rozmawiał z nią na temat ekshumacji. Pani Stanisława mówi: to do mnie należy decyzja. W telewizji prokurator zresztą mówił o tym, że nie wolno dokonywać ekshumacji bez zgody rodziny. I IPN musi to uszanować.

Pani Stanisława nie wierzy w sens ekshumacji. Przecież nie udało się rozwikłać wielu ważnych spraw: morderstwa generała Papały albo zabójstwa Jaroszewiczów. Więc co da rozkopywanie grobu jej syna po tylu latach?

Ale najważniejsze, co by powiedział Staszek. To był zwykły, skromny chłopak. Na pewno nie spodobałoby mu się to straszne zamieszanie wokół jego osoby. - On by sobie tego po prostu nie życzył - mówi matka.


http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,7682272,Matka_Stanislawa_Pyjasa__Dajcie_juz_spokoj__prosze.html

--
Artur Borubar


Gdyby nie przepisy, które nie zezwalają na ekshumację bez zgody rodziny, to IPN zrobiłby wszystko, by usatysfakcjonowac swoich mocodawców. Tfu!

"Lech Kaczyński jest pierwszym prezydentem, który potrafił zablokować i zniszczyć całościową systemową reformę w Polsce. To jest rekord dwudziestolecia, zablokowanie reformy służby zdrowia (...) to jest grzech przeciwko Polsce. Drugim ewidentnym grzechem jest uniemożliwienie odzyskania przez Polskę w sposób łatwy i najprostszy opinii kraju lidera postępu integracji europejskiej (...) Smutnym rekordem będzie blokowanie dokończenia procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, który sam przeprowadził i podpisał."

http://pepepe.pl/  Jeszcze 276 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-21 10:53:21
Autor: .heÂŽsk.
Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już spokój, pros zę.
On Sun, 21 Mar 2010 09:31:36 +0100, "najgorsze wyrazy wspólczucia"
<brońmy RP przed pisem@op.pl> wrote:

Pani Stanisława po porannej krzątaninie po domu położyła się, żeby na chwilę odpocząć. Włączyła telewizor i zobaczyła portret syna. I ludzi mówiących o jego ekshumacji. Oniemiała... [...]

 zamiast grzebac w prochach niech prezes PiS wezmie za leb kiszczka...





--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Data: 2010-03-21 11:12:46
Autor: u2
Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już s pokój, proszę.
W dniu 2010-03-21 10:53, .heÂŽsk. pisze:
On Sun, 21 Mar 2010 09:31:36 +0100, "najgorsze wyrazy wspĂłlczucia"
<brońmy RP przed pisem@op.pl> wrote:

Pani Stanisława po porannej krzątaninie po domu położyła się, żeby na chwilę odpocząć. Włączyła telewizor i zobaczyła portret syna. I ludzi mówiących o jego ekshumacji. Oniemiała... [...]

 zamiast grzebac w prochach niech prezes PiS wezmie za leb kiszczka...

Znowu pleciesz trzy po trzy. Od wymierzania sprawiedliwości jest wymiar
sprawiedliwości, a nie partie polityczne :]

Data: 2010-03-21 12:13:12
Autor: .heÂŽsk.
Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już spokój, pros zę.
On Sun, 21 Mar 2010 11:12:46 +0100, u2 <u_2@o2.pl> wrote:

>> Pani Stanisława po porannej krzątaninie po domu położyła się, żeby na chwilę >> odpocząć. Włączyła telewizor i zobaczyła portret syna. I ludzi mówiących o >> jego ekshumacji. Oniemiała... [...]
> >  zamiast grzebac w prochach niech prezes PiS wezmie za leb kiszczka...

Znowu pleciesz trzy po trzy.

 ja ? czyzbym byl szefem ipn, sluzacym prezesa ?

Od wymierzania sprawiedliwości jest wymiar
sprawiedliwości, a nie partie polityczne :]

 wiec po jaka cholere prezes pogania kurtyke ?


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Data: 2010-03-21 14:04:26
Autor: u2
Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już s pokój, proszę.
W dniu 2010-03-21 12:13, .heÂŽsk. pisze:

 ja ? czyzbym byl szefem ipn, sluzacym prezesa ?

Zero dowodów, tylko ściema. To właśnie cechuje lodziarnię z peło :]
Kiedy znajdują się materiały kompromitujące TW Bolka to zamiata się je
pod dywan.

 wiec po jaka cholere prezes pogania kurtyke ?

Gdzie pogania ?

Data: 2010-03-21 14:21:31
Autor: u2
Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już s pokój, proszę.
W dniu 2010-03-21 12:13, .heÂŽsk. pisze:

 ja ? czyzbym byl szefem ipn, sluzacym prezesa ?

Zero dowodów, tylko ściema. To właśnie cechuje lodziarnię z peło :]
Kiedy znajdują się materiały kompromitujące n.p. TW Bolka to zamiata się
je pod dywan.

 wiec po jaka cholere prezes pogania kurtyke ?

Gdzie pogania ?

Data: 2010-03-21 13:35:26
Autor: raff
Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już spokój, proszę.
najgorsze wyrazy wspólczucia pisze:
Pani Stanisława po porannej krzątaninie po domu położyła się, żeby na chwilę odpocząć. Włączyła telewizor i zobaczyła portret syna. I ludzi mówiących o jego ekshumacji. Oniemiała...

Gilowice, plac obok zabytkowego, drewnianego kościoła św. Andrzeja. To tutaj święci się słynne, kilkumetrowe, ręcznie robione i bogato zdobione palmy. Niedaleko kościoła jest cmentarz, na którym jest grób Stanisława Pyjasa. Do domu, w którym mieszka jego matka, jest stąd kilkanaście minut piechotą.

Słysząc nadjeżdżający samochodów pani Stanisława wychodzi przed dom. Gdyby wiedziała, że jesteśmy dziennikarzami, nie zrobiłaby tego. Jest już zmęczona, bardzo zmęczona ostatnimi wydarzeniami. Ale myśli, że to samochód, którym ma wrócić ze szpitala jej malutki prawnuczek. Bardzo się o niego martwi, nie może się go doczekać. Sama jest ciężko chora. Przeszła poważną operację, jest pod opieką onkologów. Walczy z chorobą od roku. Życie to także kłopoty i zmartwienia.

Pytamy ją o ekshumację syna. Czy IPN pytał ją o zdanie? - Nie, nikt mnie się nie pytał - mówi kategorycznie.

I opowiada, jak to było. W czwartek była ładna pogoda, więc zabrała się za porządki w domu, zrobiła pranie. W pewnym momencie poczuła się zmęczona i postanowiła się położyć. Wtedy włączyła telewizor. Zobaczyła portret swojego syna i ludzi mówiących się o jego ekshumacji. Potem zaczęła się lawina: pani Stanisława wyjrzała przez okno w kuchni i zobaczyła mężczyzn idących w kierunku domu. Okazało się, że to dziennikarze z telewizji. - Już wiedziałam, po co do mnie idą - opowiada.

Wszystkim powtarza to samo: na ekshumację się nie godzi. Uważa, że jest po prostu niemożliwa, bo w grobie na cmentarzu w Gilowicach oprócz syna leży jej teść i teściowa, która zmarła ledwie pięć lat temu. Jej trumna leży nad trumną Staszka. To jak się dokopią do trumny syna? Poza tym, widziała w telewizji ekshumację Krzysztofa Olewnika. Wie, jaki to dramat dla rodziny: - Nie przeżyłabym tego. Już i tak wiele musiała znieść przez te ostatnie 33 lata.

W piątek odwiedziła ją córka. Przyznała, że IPN rozmawiał z nią na temat ekshumacji. Pani Stanisława mówi: to do mnie należy decyzja. W telewizji prokurator zresztą mówił o tym, że nie wolno dokonywać ekshumacji bez zgody rodziny. I IPN musi to uszanować.

Pani Stanisława nie wierzy w sens ekshumacji. Przecież nie udało się rozwikłać wielu ważnych spraw: morderstwa generała Papały albo zabójstwa Jaroszewiczów. Więc co da rozkopywanie grobu jej syna po tylu latach?

Ale najważniejsze, co by powiedział Staszek. To był zwykły, skromny chłopak. Na pewno nie spodobałoby mu się to straszne zamieszanie wokół jego osoby. - On by sobie tego po prostu nie życzył - mówi matka.


http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,7682272,Matka_Stanislawa_Pyjasa__Dajcie_juz_spokoj__prosze.html


Niech Gazeta sobie geby Pyjasem nie wyciera. Michniki won!

R.

Matka Stanisława Pyjasa: Dajcie już spokój, proszę.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona