Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Mazowiecki: Kościół nie powinien żyrować kłamstwa smoleńskiego

Mazowiecki: Kościół nie powinien żyrować kłamstwa smoleńskiego

Data: 2012-04-18 21:54:55
Autor: mkarwan
Mazowiecki: Kościół nie powinien żyrować kłamstwa smoleńskiego
Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:jmn50m$gqn$1inews.gazeta.pl...
Dziś zwracam się do Kościoła o to, by niektóre jego części nie dawały się wmanewrowywać w tę politykę kłamstwa smoleńskiego. Bo z wypadku robi się zamach. Kościół nie powinien tego żyrować - mówi były premier Tadeusz Mazowiecki, który dziś kończy 85 lat.

Tadeusz Mazowiecki, na zlecenie komunistycznych władz PRL, napisał słynny artykuł oczerniający bpa Czesława Kaczmarka i kościół katolicki w Polsce.

KSIĘŻA - AGENCI IMPERIALIZMU

    We wtorek, dnia 22 września br. [1953 red.] Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie ogłosił wyrok w sprawie ks. bp. Kaczmarka oraz ks. J. Danilewicza,
ks. Wł. Widłaka, ks. J. Dąbrowskiego i siostry W. Niklewskiej - oskarżonych o zorganizowanie ośrodka prowadzącego działalność dywersyjną, wymierzoną
przeciwko państwu ludowemu, działalność godzącą w najżywotniejsze interesy naszego narodu.

    Proces ten, którego szczegółowy przebieg znany jest z prasy codziennej i radia, wstrząsnął nami wszystkimi. (...)
Każdy, kto jest wiernym Kościoła, a zarazem uczciwym obywatelem ludowej ojczyzny rozumie, że religijna misja Kościoła trwająca przez wszystkie czasy może i powinna być pełniona w ustroju socjalistycznym.
    Równocześnie milionowe rzesze wierzących w naszym kraju dają codziennie ofiary, i twórczy wkład w nowe budownictwo gospodarczo-społeczne.
I właśnie ludowa ojczyzna przywróciła godność ludzką milionom prostych ludzi, w olbrzymiej większości wierzących, przekraczając raz na zawsze stosunki
społeczne, w których urodzenie czy majątek decydowały o wartości człowieka, otwarła dzieciom robotników i chłopów dostęp do nauki i kultury i buduje w
niezwykle trudnych warunkach powojennego życia podstawy lepszego bytu (...).
    Na rozprawie sądowej zanalizowana została przestępcza działalność oskarżonych jak i jej skutki.
Wychowanie nacechowane podejrzliwością i wrogością wobec postępu społecznego, atmosfera środowiska społecznego rozniecająca lub choćby tylko podtrzymująca bezwzględną wrogość wobec osiągnięć społecznych Polski Ludowej, wpływy polityczne przychodzące z zewnątrz i wyrosła na tym wszystkim błędna postawa polityczna ks. bp. Kaczmarka, która doprowadziła go do kolizji z prawem - oto sumarycznie ujęte przyczyny działalności przestępczej oskarżonych.
Doprowadziły one do czynów skierowanych przeciwko interesom własnego narodu.
Doprowadziły ks. bp. Kaczmarka do działalności wrogiej wobec interesu narodowego i postępu społecznego w okresie przedwojennym, okupacyjnym i w Polsce Ludowej.
Doprowadziły w szczególności nie tylko do postawy przeciwnej nowej rzeczywistości naszego kraju, nie tylko do podrywania zaufania w trwałość władzy ludowej i nowych stosunków społecznych w Polsce, ale i do uwikłania się we współpracę z ośrodkami wywiadu amerykańskiego, które pragnęłyby posługiwać się przedstawicielami duchowieństwa, jako narzędziem realizacji swych wrogich Polsce planów.
    Należy z całą siłą zaznaczyć, że proces skierowany był wyłącznie przeciwko działalności społeczno-politycznej ks. biskupa i współ oskarżonych, nie zaś przeciwko urzędowi biskupiemu i ich godności kapłańskiej (...).
    (...) postawa polityczna biskupa czy kapłana podlega takiej samej ocenie, jak postawa każdego innego obywatela.
Dlatego więc nie tylko bolejemy, ale i odcinamy się od błędnych poglądów ks. bp. Kaczmarka, które doprowadziły go do akcji dywersyjnej wobec Polski Ludowej i kierowały w tej działalności jego postawą.
    Zadając sobie pytanie, jak się stało, że do tego dojść mogło, widzimy następujące wyjaśnienie.
Ku działalności tej kierowało nastawienie wrogie wobec postępu społecznego, wrogie wobec przemian społecznych i broniące dotychczasowego kapitalistycznego ustroju. Postawa ta wyrażała się też w widzeniu przyszłości dla Kościoła i katolicyzmu jedynie w dawnych warunkach, co w skutkach oznaczało wyzbywanie się apostolskiego nastawienia wobec nowych czasów i nowej epoki społecznej.
    Wrogość wobec reformy rolnej, wrogość wobec unarodowienia przemysłu i wobec innych podstawowych osiągnięć społecznych Polski Ludowej doprowadziła w wyniku tego nastawienia nie tylko do szkód dla ściśle pojętego interesu państwa, ale i do przeciwdziałania czy osłabienia możliwości układania się poprawnych stosunków między Kościołem a Państwem, do traktowania Porozumienia z kwietnia 1950 r jako martwej litery, co godziło zarówno w
interes Państwa, jak i w dobro Kościoła i jego misję religijną w Polsce Ludowej.
    Ku tej szkodliwej działalności kierowały ks. bp. Kaczmarka i współoskarżonych poglądy prowadzące do utożsamiania wiary ze wsteczną postawą społeczną, a dobra Kościoła z trwałością i interesem ustroju kapitalistycznego. Z tego stanowiska wynikało wiązanie się z imperialistyczną i nastawioną na wojnę polityką rządu Stanów Zjednoczonych (...).
    Proces ks. bp. Kaczmarka udowodnił również naocznie, i to nie po raz pierwszy, jak dalece imperializm amerykański, pragnący przy pomocy nowej wojny, a więc śmierci milionów ludzi, narzucić panowanie swe go ustroju wyzysku i krzywdy społecznej krajom, które obrały nową drogę dziejową, usiłuje różnymi drogami oddziaływać na duchowieństwo oraz ludzi wierzących i kierować ich na drogę walki z własną ojczyzną, stanowiącą wspólne dobro wszystkich obywateli.
    Przedstawiając się jako obrońca cywilizacji chrześcijańskiej, imperializm amerykański dokonuje nadużycia, pragnąc oszukać katolików w krajach demokracji ludowej, w szczególności Polsce, że nowa wojna, wojna dokonywana przy pomocy neohitlerowskiego Wehrmachtu ma pozostawać w zgodzie z dobrem Kościoła.
To nadużycie wymaga stanowczego odporu od nas, którzy wiemy że dobrem Kościoła nie jest wojna, a katolicyzm pełni swą misję przez apostolstwo, a nie przez siłę polityczną i militarną.
Stawiający na skłócenie wewnętrzne Polaków imperializm amerykański musi otrzymać stanowczą odprawę od polskich katolików
W szczególności ważne jest wyraźne i stanowcze odcięcie się od tych usiłowań przez władzę kościelną w Polsce - Episkopat, na przeciwstawienie którego interesom naszego narodu i jego nowej drodze rozwojowej liczy wciąż imperializm amerykański (...).
    Bolesny dla sumień ludzi wierzących proces ks. bp. Kaczmarka dobiegł końca.
Wyciągnięcie wniosków z jego przebiegu -jak już podkreślaliśmy -jest konieczne, aby podobna sytuacja nie miała nigdy więcej miejsca (...).
    Katolicy polscy co dnia pogłębiając swój wielki udział w pracy całego narodu, jednocząc się we wspólnym Froncie Narodowym, będą dalej pracować nad
tym, aby stwarzać perspektywę dla misji Kościoła w nowej epoce, usuwać istniejące trudności i nie dopuszczać do tragicznych konfliktów w sumieniach
wierzących, jak to miało miejsce w związku z procesem ks. bp. Kaczmarka.
Wierzymy bowiem najgłębiej, że nawet najbardziej bolesne i tragiczne pomyłki nie mogą zmienić faktu, że przyszłość należy do ustroju społecznego, w
którym żyjemy, i że w tej przyszłości Kościół znajdzie właściwe swojej misji religijnej miejsce, a ludzie wierzący na równi z ludźmi innych światopoglądów będą tej przyszłości współtwórcami.
    Tadeusz Mazowiecki
    źródło: "Wrocławski Tygodnik Katolicki", nr 5, 27 IX 1953 r. s. 3-4.

Data: 2012-04-18 22:02:40
Autor: u2
Mazowiecki: Kościół nie powinien żyrować kłamstwa smoleńskiego
W dniu 2012-04-18 21:54, mkarwan pisze:
I właśnie ludowa ojczyzna przywróciła godność ludzką milionom prostych
ludzi, w olbrzymiej większości wierzących, przekraczając raz na zawsze
stosunki
społeczne, w których urodzenie czy majątek decydowały o wartości
człowieka, otwarła dzieciom robotników i chłopów dostęp do nauki i
kultury i buduje w
niezwykle trudnych warunkach powojennego życia podstawy lepszego bytu


Widac, ze zolwik niezle opanowal dialektyke
marksistowsko-heglowsko-leninowska.

Data: 2012-04-19 06:53:09
Autor: stevep
Mazowiecki: Kościół nie powinien żyrować k łamstwa smoleńskiego
Dnia 18-04-2012 o 22:02:40 u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2012-04-18 21:54, mkarwan pisze:
I właśnie ludowa ojczyzna przywróciła godność ludzką milionom prostych
ludzi, w olbrzymiej większości wierzących, przekraczając raz na zawsze
stosunki
społeczne, w których urodzenie czy majątek decydowały o wartości
człowieka, otwarła dzieciom robotników i chłopów dostęp do nauki i
kultury i buduje w
niezwykle trudnych warunkach powojennego życia podstawy lepszego bytu


Widac, ze zolwik niezle opanowal dialektyke
marksistowsko-heglowsko-leninowska.

A skąd ty się na tym znasz, czyżby WUML?
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2012-04-18 22:41:08
Autor: Grzegorz Z.
Mazowiecki: Kościół nie powinien żyrować kłamstwa smoleńskiego
mkarwan napisaů:

Uýytkownik "Przemysůaw W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisaů w wiadomoúci news:jmn50m$gqn$1inews.gazeta.pl...
Dziú zwracam sić do Koúcioůa o to, by niektóre jego czćúci nie dawaůy sić wmanewrowywaă w tć politykć kůamstwa smoleńskiego. Bo z wypadku robi sić zamach. Koúcióů nie powinien tego ýyrowaă - mówi byůy premier Tadeusz Mazowiecki, który dziú kończy 85 lat.

Tadeusz Mazowiecki, na zlecenie komunistycznych wůadz PRL, napisaů sůynny artykuů

Premier Kaczyński pytany przez ĽFakt" o pracć doktorskŕ brata, okraszonŕ
odwoůaniami do klasyków marksizmu-leninizmu, odpowiedziaů, ýe Ľw latach 70.
w Polsce w kaýdej praktycznie pracy doktorskiej z dziedziny prawa gdzieú
tam Marks czy Lenin byů wspominany". Ale okazuje sić, ýe tych klasyków nie
ma w pracy doktorskiej Jarosůawa. Jest za to sporo odwoůań do wypowiedzi
przywódców i ideologów PRL: Gomuůki, Bieruta, Cyrankiewicza, Kliszki,
Sokorskiego, Werblana, Kŕkola oraz do referatów na partyjne zjazdy i plena
KC. Te koniecznoúci, rodzaj obliga, wynikajŕcego z wymogów warsztatu
naukowego, dobrze zrozumie rówieúnik premiera, ale moýe juý mieă z tym
problem můody poseů PiS czy LPR.

ĽRok 1944 i 1945 zmieniů caůkowicie sytuacjć politycznŕ w Polsce - pisze
Jarosůaw Kaczyński w rozdziale drugim, obejmujŕcym lata 1944-1968. -
Koncepcja powrotu do tak czy inaczej zmodyfikowanych stosunków
przedwojennych okazaůa sić zupeůnie nierealna. Ster wůadzy uchwyciůy siůy
polityczne, które w okresie mićdzywojennym nie miaůy nawet moýliwoúci
legalnego dziaůania (KPP i inne grupy lewicy rewolucyjnej). (...) Takýe
postawa úrodowiska naukowego ulegaůa pod naciskiem okolicznoúci przemianom.
Omówienie wszystkich tych przemian, pociŕgnićă wůadz i reprezentantów nauki
przekracza ramy tej pracy". Nie jest to ani pierwsze, ani ostatnie takie
zastrzeýenie, umoýliwiajŕce autorowi trzymanie sić gůównego wŕtku pracy, a
zarazem pozwalajŕce uchyliă sić od politycznych ocen.

http://www.polityka.pl/kraj/222398,1,doktorat-premiera-kaczynskiego.read

--
"Przez ostatnich 20 lat media zajmujŕ sić gůównie produkcjŕ masowej
gůupoty" "Teraz mamy odbiorców wychowanych na tej gůupocie"

Data: 2012-04-18 22:47:16
Autor: mkarwan
Mazowiecki: Koúcióů nie powinien ýyrowaă kůamstwa smoleńskiego

Uýytkownik "Grzegorz Z." <tictactoe@colleen.org> napisaů w wiadomoúci news:pkkzzewsgonc.ukne0dlk5hz1.dlg40tude.net...
Dziú zwracam sić do Koúcioůa o to, by niektóre jego czćúci nie dawaůy sić
wmanewrowywaă w tć politykć kůamstwa smoleńskiego. Bo z wypadku robi sić
zamach. Koúcióů nie powinien tego ýyrowaă - mówi byůy premier Tadeusz
Mazowiecki, który dziú kończy 85 lat.

Tadeusz Mazowiecki, na zlecenie komunistycznych wůadz PRL, napisaů sůynny
artykuů

Premier Kaczyński pytany przez ĽFakt" o pracć doktorskŕ brata, okraszonŕ
odwoůaniami do klasyków marksizmu-leninizmu, odpowiedziaů, ýe Ľw latach 70.
w Polsce w kaýdej praktycznie pracy doktorskiej z dziedziny prawa gdzieú
tam Marks czy Lenin byů wspominany". Ale okazuje sić, ýe tych klasyków nie
ma w pracy doktorskiej Jarosůawa. Jest za to sporo odwoůań do wypowiedzi
przywódców i ideologów PRL: Gomuůki, Bieruta, Cyrankiewicza, Kliszki,
Sokorskiego, Werblana, Kŕkola oraz do referatów na partyjne zjazdy i plena
KC. Te koniecznoúci, rodzaj obliga, wynikajŕcego z wymogów warsztatu
naukowego, dobrze zrozumie rówieúnik premiera, ale moýe juý mieă z tym
problem můody poseů PiS czy LPR.

ĽRok 1944 i 1945 zmieniů caůkowicie sytuacjć politycznŕ w Polsce - pisze
Jarosůaw Kaczyński w rozdziale drugim, obejmujŕcym lata 1944-1968. -
Koncepcja powrotu do tak czy inaczej zmodyfikowanych stosunków
przedwojennych okazaůa sić zupeůnie nierealna. Ster wůadzy uchwyciůy siůy
polityczne, które w okresie mićdzywojennym nie miaůy nawet moýliwoúci
legalnego dziaůania (KPP i inne grupy lewicy rewolucyjnej). (...) Takýe
postawa úrodowiska naukowego ulegaůa pod naciskiem okolicznoúci przemianom.
Omówienie wszystkich tych przemian, pociŕgnićă wůadz i reprezentantów nauki
przekracza ramy tej pracy". Nie jest to ani pierwsze, ani ostatnie takie
zastrzeýenie, umoýliwiajŕce autorowi trzymanie sić gůównego wŕtku pracy, a
zarazem pozwalajŕce uchyliă sić od politycznych ocen.

http://www.polityka.pl/kraj/222398,1,doktorat-premiera-kaczynskiego.read


Znowu robisz siebie idiotć.
Od kiedy to Mazowiecki jest Kaczyńskim?

Data: 2012-04-18 23:01:47
Autor: Grzegorz Z.
Mazowiecki: Kościół nie powinien żyrować kłamstwa smoleńskiego
mkarwan napisaů:

Uýytkownik "Grzegorz Z." <tictactoe@colleen.org> napisaů w wiadomoúci news:pkkzzewsgonc.ukne0dlk5hz1.dlg40tude.net...
Dziú zwracam sić do Koúcioůa o to, by niektóre jego czćúci nie dawaůy sić
wmanewrowywaă w tć politykć kůamstwa smoleńskiego. Bo z wypadku robi sić
zamach. Koúcióů nie powinien tego ýyrowaă - mówi byůy premier Tadeusz
Mazowiecki, który dziú kończy 85 lat.

Tadeusz Mazowiecki, na zlecenie komunistycznych wůadz PRL, napisaů sůynny
artykuů

Premier Kaczyński pytany przez ĽFakt" o pracć doktorskŕ brata, okraszonŕ
odwoůaniami do klasyków marksizmu-leninizmu, odpowiedziaů, ýe Ľw latach 70.
w Polsce w kaýdej praktycznie pracy doktorskiej z dziedziny prawa gdzieú
tam Marks czy Lenin byů wspominany". Ale okazuje sić, ýe tych klasyków nie
ma w pracy doktorskiej Jarosůawa. Jest za to sporo odwoůań do wypowiedzi
przywódców i ideologów PRL: Gomuůki, Bieruta, Cyrankiewicza, Kliszki,
Sokorskiego, Werblana, Kŕkola oraz do referatów na partyjne zjazdy i plena
KC. Te koniecznoúci, rodzaj obliga, wynikajŕcego z wymogów warsztatu
naukowego, dobrze zrozumie rówieúnik premiera, ale moýe juý mieă z tym
problem můody poseů PiS czy LPR.

ĽRok 1944 i 1945 zmieniů caůkowicie sytuacjć politycznŕ w Polsce - pisze
Jarosůaw Kaczyński w rozdziale drugim, obejmujŕcym lata 1944-1968. -
Koncepcja powrotu do tak czy inaczej zmodyfikowanych stosunków
przedwojennych okazaůa sić zupeůnie nierealna. Ster wůadzy uchwyciůy siůy
polityczne, które w okresie mićdzywojennym nie miaůy nawet moýliwoúci
legalnego dziaůania (KPP i inne grupy lewicy rewolucyjnej). (...) Takýe
postawa úrodowiska naukowego ulegaůa pod naciskiem okolicznoúci przemianom.
Omówienie wszystkich tych przemian, pociŕgnićă wůadz i reprezentantów nauki
przekracza ramy tej pracy". Nie jest to ani pierwsze, ani ostatnie takie
zastrzeýenie, umoýliwiajŕce autorowi trzymanie sić gůównego wŕtku pracy, a
zarazem pozwalajŕce uchyliă sić od politycznych ocen.

http://www.polityka.pl/kraj/222398,1,doktorat-premiera-kaczynskiego.read


Znowu robisz siebie idiotć.

"Rodzaj obliga" obejmowaů i przysůugiwaů tylko kaczce, ýóůwiowi nie?





--
"Przez ostatnich 20 lat media zajmujŕ sić gůównie produkcjŕ masowej
gůupoty" "Teraz mamy odbiorców wychowanych na tej gůupocie"

Mazowiecki: Kościół nie powinien żyrować kłamstwa smoleńskiego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona