Data: 2010-04-13 23:56:58 | |
Autor: Krzysztof Tabaczyński | |
Me czy Bf? | |
Cześć!
Czytam właśnie książkę Roberta Michulca o elicie Luftwaffe. Używa on w całym tekście symbolu Me 109. Ja z kolei wiem z literatury z lat 60-tych i 70-tych, że Me 109 jest błędnym symbolem, a powinno się używać symbolu Bf 109. W Wikipedii też jest w użyciu Bf 109. Powiedzcie mi jak powinno być prawidłowo? Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów. |
|
Data: 2010-04-14 00:38:13 | |
Autor: pIOTER | |
Me czy Bf? | |
"109" została skonstruowana w Bayerische Flugzeugwerke przez Williego Messerschmitta, stąd Bf. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale Willi przejął na własność wytwórnię i zmienił jej nazwę na "Messerschmitt Flugzeugwerke" a oznaczenie samolotów na "Me", więc wydaje mi się że w stosunku do 109 powinnismy uzywać "Bf" (nie wiem jak to się ma z pozniejszymi wariantami tej maszyny) a do pozniejszych, np 262, oznaczenia "Me"
pIOTER |
|
Data: 2010-04-14 00:49:20 | |
Autor: piotrp de | |
Me czy Bf? | |
"109" została skonstruowana w Bayerische Flugzeugwerke przez Williego Messerschmitta, stąd Bf. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale Willi przejął na własność wytwórnię i zmienił jej nazwę na "Messerschmitt Flugzeugwerke" a oznaczenie samolotów na "Me", więc wydaje mi się że w stosunku do 109 powinnismy uzywać "Bf" (nie wiem jak to się ma z pozniejszymi wariantami tej maszyny) a do pozniejszych, np 262, oznaczenia "Me" Zmiana oficjalnego oznaczenia nastąpiła pomiędzy Bf 162 a Me 163. Pozdrawiam Piotr http://www.piotrp.de -- |
|
Data: 2010-04-14 00:45:09 | |
Autor: Piotrp_de | |
Me czy Bf? | |
Cześć! Cześć, prawidłowo z punktu widzenia technicznego i historycznego jest Bf od "Bayerischeflugzeugwerke". Tak też widniało oznaczenie tego samolotu w dokumentacji RLM (Ministerstwo Lotnictwa Rzeszy). Zwyczajowo i potocznie już w czasie wojny używano też równolegle oznaczenia Me. Także Me nazywali ten samolot piloci sami na nich latający (znałem tu jednego - już nie żyjący). Pozdrawiam Piotr http://www.piotrp.de -- |
|
Data: 2010-04-14 00:55:44 | |
Autor: Rabbit McCroolick | |
Me czy Bf? | |
Użytkownik "Krzysztof Tabaczyński" <ktabaczynski@wp.pl> napisał w wiadomości news:hq2pbo$fvr$1inews.gazeta.pl... Cześć! Ten sam Michulec logicznie argumentuje w monografii AJ-Pressu: Jeśli już roztrząsać kwestię nazwy "109", to należy sobie przede wszystkim uzmysłowić fakt, iż nie jest to problem z dziedziny historii lotnictwa, lecz prawa. O tym bowiem, jak nazywano "109", decydowały zmiany zachodzące w statusie firmy, a nie kwestie semantyczne. Na początku epoki nazi samolot był określany jako Messerschmitt Bf 109, ponieważ podczas łączenia firm Messerschmitt Flugzeugbau oraz BFW, W. Messerschmitt zastrzegł wyłączność wpływów na kwestie związane z konstrukcyjnym aspektem działalności. Zostało to uzgodnione w umowie zawartej przez obie strony i musiała ona obowiązywać w praktyce, bowiem chodziło nie tylko o pieniądze i prestiż, ale i o "prawa autorskie". Z tego powodu, zanim RLM zmienił system nazewnictwa samolotów, firma BFW produkowała samoloty oznaczone literą M, której poprzednio używała firma Messerschmitta. Dlatego Me 108, opracowany w Bayerische Flugzeugwerke przez Messerschmitta, nazywał się początkowo M 37 i dopiero po reformie przemianowano go na Bf 108 (czyli Messerschmitt Bf 108). Ponieważ "l09" powstała już w epoce nazi, dlatego od początku nosiła oznaczenie Messerschmitt Bf 109, którego wszakże nie udało się utrzymać. Już w 1938 r. Messerschmitt uruchomił swoją własną firmę - Messerschmitt A.G., zbudowaną od podstaw za własne pieniądze (i państwowe kredyty) w Regensburgu, niedaleko firmy BFW w Augsburgu. Firma zajmowała się głównie pracami nad nowymi konstrukcjami, które od tej pory zaczęły nosić w nazwie dwie pierwsze litery nowej firmy, a więc Me, a nie Bf. Niestety, nic nie wiadomo na temat prawnych uzgodnień nazewnictwa "109" od tego momentu. Jeśli wszakże wziąć pod uwagę, że to Messerschmitt był konstruktorem tego myśliwca i to on posiadal na niego "prawa autorskie", a w dodatku dalszy rozwój "109" dokonywał się przede wszystkim w Regensburgu, gdzie także produkowano ten samolot, to całkiem realna zda się możliwość zmiany nazwy samolotu z Bf 109 na Me 109, lub równoległe używanie obu nazw, w celu zadowolenia obu firm. Ale taka sytuacja trwała tylko do czasu. W 1941 r. Messerschmitt bowiem przejął BFW w całości, włączając ją w swoją firmę. Od tego czasu BFW w ogóle znika z rubryk i dokumentów RLM, a w jej miejsce pojawia się Messerschmitt A.G. Na przykład w zestawieniach produkcyjnych RLM nie stosuje się skrótu BFW, lecz Mtt Augsburg (skrót wytwórni Messserschmitta w Regensburgu). Od tego momentu Messerschmitt Bf 109 ostatecznie nazywany jest już jako Messerschmitt Me 109; przynajmniej w teorii, ponieważ chaos spowodowany zmianami nazw zaowocował równoległym używaniem obu nazw - Me 109 i Bf 109 - w dokumentacji ministerialnej, a nawet w... firmowej! Znane są na przykład dokumenty RLM lub BFW/Messerschmitta z lat 1938-1941, w których używa się jednocześnie Me 109 i Bf 109, albo Me 110 i Bf 109 itd., itp., i to w jednym i tym samym dokumencie, albo liście! Niemniej jednak, z prawnego punktu widzenia, w ten sposób zamyka się okres ewolucji nazwy samolotów, które wyszły "spod ręki" W. Messerschmitta. Jeśli zatem prawidłowa nazwa "109" w 1936 r. brzmiała Messerschmitt Bf 109, to w 1943 r. jest to już Messerschmitt Me 109.1 kompletnie nie ma znaczenia, czy chodzi o "Emila", czy "Gustawa"; nie jest to bowiem kwestia historyczna, czy lotnicza, lecz prawna. A zatem, gdy mowa o całej historii "109", lub o samolocie jako całości, bez wyodrębniania poszczególnych okresów lub wersji, nazwa tejże konstrukcji staje się automatycznie kwestią umowną. Dlatego można używać zarówno nazwy Me 109 jak i Bf 109, a nawet ich form pochodnych, nawet jeśli są nieprawidłowe. W końcu przecież i tak każdy wie o jaki samolot chodzi. I dlatego w publikacji tej używano tylko jednej nazwy: Me 109. |