Data: 2012-05-22 19:25:40 | |
Autor: Przemysław W | |
Mec. Dubois: Agentowi Tomkowi wszystko się pomyliło | |
- Jeżeli Agent Tomek twierdzi, że nie wysyłał sms-ów, to znaczy, że w aktach są sfałszowane dokumenty. Jeżeli odpowiedzialny człowiek, który był funkcjonariuszem, a teraz jest posłem mówi, że czegoś nie było, a takie dowody są w aktach, to dzieje się coś dziwnego - powiedział w audycji Gość Radia ZET Jacek Dubois, obrońca Beaty Sawickie.j
- Ja widziałem stenogramy protokołów, przygotowane przez CBA. To są dokumenty procesowe przygotowane przez pracodawcę agenta na podstawie materiałów, które on sam nagrywał - mówił mecenas w rozmowie z Moniką Olejnik. - Myślę, że agent się gdzieś zagubił, że pomyliła mu się rzeczywistość obecna z rzeczywistością dawną, i wydaje mi się, że chce wyprzeć z pamięci swoją niechlubną działalność - dodał adwokat. Było to odniesienie do słów agenta CBA Tomasza Kaczmarka, dziś posła PiS, który w wywiadach prasowych zaprzeczył, jakoby wysyłał Beacie Sawickiej przytoczone przez obrońców posłanki sms-y (np. "Pa, buziaczki". "Nie ma Ciebie, to komu mam śpiewać?", "Tak się za Tobą stęskniłem (...)", "Pa, misiu. Lulaj".) Mecenas Dubois zarzucił też b. agentowi CBA, że w wywiadach prasowych odpowiada na pytania, przed którymi zasłania się tajemnicą służbową na sali sądowej. - W rzeczywistości procesowej pan agent milczy, wszystko jest tajemnicą państwową. Niczego się nie możemy dowiedzieć, ani w jaki sposób działał, ani w jaki sposób był przygotowywany. W rzeczywistości prasowej agent mówi to co chce, to, na co nie odpowiadał w sądzie i tworzy swoją własną rzeczywistość, która jest poza kontrolą - mówił Jacek Dubois. - Tam jest mikrofon, i myśmy zadawali szereg pytań o to, w jaki sposób dokonywano nagrań. Za każdym razem odpowiadano, że to jest tajemnica służby. - Czy pytał pan w czasie procesu agenta Tomka, czy pisał smsy? - pytała Monika Olejnik. - "Tajemnica służby". Nic żeśmy się nie dowiedzieli - odpowiedział Jacek Dubois. Obrońca Beaty Sawickiej ocenił też, że argumenty agenta Tomka są nielogiczne, bowiem, zdaniem obrońcy, wynika z nich, że CBA zachowywało się całkowicie nieprofesjonalnie: - Agent mówi, że znalazł się na kursie, na którym poznał Sawicką, przypadkowo i absolutnie przez przypadek trafił na pięciu posłów. Spójrzmy na to z logicznego punktu widzenia. Jeżeli ktoś buduje nową tożsamość, bo takie było zadanie agenta, to przecież ktoś go znał dotychczas pod innym nazwiskiem, mógł tam spotkać kogoś, kto zna go z innej tożsamości - argumentował mec. Dubois. I pytał: - Czy pracownik największej służby specjalnej, który buduje nową tożsamość i który nie chce być zdemaskowany, wchodzi w nowe środowisko bez rozpoznania? Jeżeli to sprawdzono, to doskonale wiedziano kto będzie na tym kursie. Jeżeli agent Tomek mówi, że wszedł na kurs i nie wiedział, kto tam będzie, to ja w to nie wierzę. To by znaczyło że służby mają ocenę "minus jeden" za swoją działalność. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,11772307,Mec__Dubois__Agentowi_Tomkowi_wszystko_sie_pomylilo.html#ixzz1vcWZlwba Przemek -- "Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy. I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw: domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego, krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana." |
|
Data: 2012-05-22 19:40:55 | |
Autor: Jimmy's brother | |
Mec. Dubois: Agentowi Tomkowi wszystko się pomyliło | |
Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:jpgi6n$q1a$1inews.gazeta.pl...
- Jeżeli Agent Tomek twierdzi, że nie wysyłał sms-ów, to znaczy, że w aktach są sfałszowane dokumenty. Jeżeli odpowiedzialny człowiek, który był funkcjonariuszem, a teraz jest posłem mówi, że czegoś nie było, a takie dowody są w aktach, to dzieje się coś dziwnego - powiedział w audycji Gość Radia ZET Jacek Dubois, obrońca Beaty Sawickie.j PiS zamiast ścigać prawdziwych przestępców urządzał prowokacje. Stalinowskie metody wtłoczone do głowy przez Rajmunda, tatuśka bliźniaków. BomBel |
|
Data: 2012-05-22 21:22:03 | |
Autor: Przemysław W | |
Mec. Dubois: Agentowi Tomkowi wszystko się pomyliło | |
Użytkownik "Jimmy's brother" <smrodypolityczne@pralnia.tw> napisał PiS zamiast ścigać prawdziwych przestępców urządzał prowokacje. Stalinowskie metody wtłoczone do głowy przez Rajmunda, tatuśka bliźniaków. Matka bliźniaków też się do tego "interesu" dołożyła kupując kurduplom dzieła Lenina. Przemek -- "Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy. I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw: domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego, krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana." |
|
Data: 2012-05-23 19:51:20 | |
Autor: Jadryś | |
Mec. Dubois: Agentowi Tomkowi wszystko się pomyliło | |
W dniu 2012-05-22 19:40, Jimmy's brother pisze:
Wtedy musiałby prawie wszystkich swoich kamratów od okrągłego stołu zamknąć... Chyba przyznasz że nie ma w tym żadnej logiki? -- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć.. Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |