Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Medialne ratowanie trupa

Medialne ratowanie trupa

Data: 2014-06-22 03:10:16
Autor: Mark Woydak
Medialne ratowanie trupa


Skompromitujmy do reszty media rządowe

  Jeśli mamy odzyskać równowagę w Polsce to pierwszym do tego krokiem musi być skompromitowane publiczne mediów, które służą kłamstwu - mówi w rozmowie z portalem Stefczyk.info prof. Andrzej Nowak.

Stefczyk.info: Jak pan profesor ocenia “aferę taśmową PO” oraz wydarzenia, które miały miejsce w Polsce przez tydzień czasu od publikacji tygodnika “Wprost”? Na co powinniśmy zwracać w tej sprawie największą uwagę?

Prof. Andrzej Nowak: Musimy się skupić na treści rozmów, które są opublikowane. Na słowa, które padają podczas spotkania szefa MSW i prezesa NBP. Oczywiste jest w tym przypadku naruszenie Konstytucji i porządku prawnego jaki powinien w Polsce obowiązywać zgodnie z Konstytucją z 1997 roku. Mamy niepodważalny dowód konspiracji i spisku miedzy przedstawicielem rządu a prezesem NBP, który jest namawiamy do działań nielegalnych mających na celu niepoduszczenie legalnej opozycji do władzy. Tu chodzi o zaszkodzenie opozycji. Jest to powód do natychmiastowej dymisji rządu i rozpisania nowych wyborów.

Czy może niepokoić fakt, że w tydzień czasu od ujawnienia treści nagrań w Polsce nie dochodzi do żadnej zmiany? Żaden polityk nie odpowiedział za tę sprawę?

Przez tydzień czasu mamy do czynienia z lawinowo narastającą manipulacją w tej sprawie. Odwrócono uwagę od istoty rzeczy i fundamentalnej sprawy jaką jest naruszenie porządku konstytucyjnego. Skupiono się na czymś co podobne jest do publikowanie tysięczny raz informacji o matce małej Madzi. Takie znaczenie ma dla mnie sprawa czy prokuratorzy mieli prawo wejść do siedziby tygodnika, w kontekście treści rozmów panów Belki i Sienkiewicza. To jest drugo czy trzeciorzędna sprawa.

A jak pan profesor ocenia nalot ABW na tygodnik “Wprost”?

Oczywiście grożenie przez premiera mediom jest kolejnym naruszeniem praw Konstytucji, oraz zasad funkcjonowania społeczeństwa liberalno-demokratycznego od czasów kiedy pojawiła się wolna prasa w roli IV władzy. Jeśli mamy zwracać uwagę na najście na siedzibę “Wprost” to nie w takim aspekcie jak mówią o tym służalcze dla władzy media.

Czyli jak inaczej?

Jak się ogląda scenę z panią Moniką Olejnik, która mówi, że “całe media są przeciwko panu, panie premierze” to mamy do czynienia z wielką groteską. Media są tak służalcze wobec tego rządu, że pokazują cały konflikt już w tej chwili jako konflikt wywołany przez Prokuratora Generalnego, który nie ma nic wspólnego z rządem i zrobił coś bez wiedzy Donalda Tuska. Na litość Boską, gdy widzę takie manipulacje to dochodzę do wniosku, że jeśli mamy odzyskać równowagę w Polsce to pierwszym do tego krokiem musi być skompromitowane publiczne mediów, które służą kłamstwu.

Które to media według pana profesora?

Mam tu na myśli TVP, TVN i Gazetę Wyborczą. Stopień kompromitacji tych mediów w powyższej aferze przekracza wszelkie standardy elementarnej rzeczywistości. Bez wiedzy o prawdzie, którą powinny zapewniać nam media nie ma wolności, demokracji i porządku liberalnego. W takiej sytuacji jeszcze raz powtarzam: trzeba protestować przeciwko mediom, a nie rządowi. Władza będzie zawsze skuteczna, gdy będzie stać za pancerną szybą pana Kraśki, pani Tadli czy komentarzy pani Paradowskiej. Dość takiej postawy urągającej podstawom etyki zawodu dziennikarza, zagrażającym elementarnemu układowi społecznemu w Polsce.

Dziennikarze zapowiedzieli publikację kolejnych plików z rozmowami, tym razem m.in. Pawła Grasia z Janem Kulczykiem. Co należy zrobić jeśli one okażą się bardziej druzgocące od tego co do tej pory wiedzieliśmy?

Jeśli media, które przykładowo wymieniłem nadal będą mogły bezkarnie opinią milionów Polaków manipulować, to jestem w stanie sobie wyobrazić odwrócenie uwagi od treści ujawnionych rozmów. Już widzę jak rysuje się interpretacja treści mediów w tej aferze. To co dotychczas obserwuje przekracza wszelkie standardy przyzwoitości. Proszę zwrócić uwagę co nam implikują dziennnikarze: tłumaczą, że skandalem jest nie to co i o czym mówią skompromitowani politycy, ale fakt, że zostali nagrani. Taka będzie również interpretacja nowych publikacja. Dodatkowo powie się, że jest to robota służb PiSowskich, będzie cytować się trzeciorzędną prasę niemiecką, która publikuje informacji jakoby to krety osadzone przez PiS służbach specjalnych, stoją za tą aferą. Moja propozycja jest inna: nie dajmy się oderwać od treści, którą już znamy. To wystarczy aby domagać się dymisji rządu i rozpisania nowych wyborów.

Data: 2014-06-22 10:11:56
Autor: Marek Woydak
Medialne ratowanie trupa
DO BUDY KUNDLU PODSZYWACZU! DO BUDY PAJ-DAK!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <markwoydak@outlook.com> napisał w wiadomości news:lo631c$11t$2dont-email.me...


Skompromitujmy do reszty media rządowe

 Jeśli mamy odzyskać równowagę w Polsce to pierwszym do tego krokiem musi być skompromitowane publiczne mediów, które służą kłamstwu - mówi w rozmowie z portalem Stefczyk.info prof. Andrzej Nowak.

Stefczyk.info: Jak pan profesor ocenia “aferę taśmową PO” oraz wydarzenia, które miały miejsce w Polsce przez tydzień czasu od publikacji tygodnika “Wprost”? Na co powinniśmy zwracać w tej sprawie największą uwagę?

Prof. Andrzej Nowak: Musimy się skupić na treści rozmów, które są opublikowane. Na słowa, które padają podczas spotkania szefa MSW i prezesa NBP. Oczywiste jest w tym przypadku naruszenie Konstytucji i porządku prawnego jaki powinien w Polsce obowiązywać zgodnie z Konstytucją z 1997 roku. Mamy niepodważalny dowód konspiracji i spisku miedzy przedstawicielem rządu a prezesem NBP, który jest namawiamy do działań nielegalnych mających na celu niepoduszczenie legalnej opozycji do władzy. Tu chodzi o zaszkodzenie opozycji. Jest to powód do natychmiastowej dymisji rządu i rozpisania nowych wyborów.

Czy może niepokoić fakt, że w tydzień czasu od ujawnienia treści nagrań w Polsce nie dochodzi do żadnej zmiany? Żaden polityk nie odpowiedział za tę sprawę?

Przez tydzień czasu mamy do czynienia z lawinowo narastającą manipulacją w tej sprawie. Odwrócono uwagę od istoty rzeczy i fundamentalnej sprawy jaką jest naruszenie porządku konstytucyjnego. Skupiono się na czymś co podobne jest do publikowanie tysięczny raz informacji o matce małej Madzi. Takie znaczenie ma dla mnie sprawa czy prokuratorzy mieli prawo wejść do siedziby tygodnika, w kontekście treści rozmów panów Belki i Sienkiewicza. To jest drugo czy trzeciorzędna sprawa.

A jak pan profesor ocenia nalot ABW na tygodnik “Wprost”?

Oczywiście grożenie przez premiera mediom jest kolejnym naruszeniem praw Konstytucji, oraz zasad funkcjonowania społeczeństwa liberalno-demokratycznego od czasów kiedy pojawiła się wolna prasa w roli IV władzy. Jeśli mamy zwracać uwagę na najście na siedzibę “Wprost” to nie w takim aspekcie jak mówią o tym służalcze dla władzy media.

Czyli jak inaczej?

Jak się ogląda scenę z panią Moniką Olejnik, która mówi, że “całe media są przeciwko panu, panie premierze” to mamy do czynienia z wielką groteską. Media są tak służalcze wobec tego rządu, że pokazują cały konflikt już w tej chwili jako konflikt wywołany przez Prokuratora Generalnego, który nie ma nic wspólnego z rządem i zrobił coś bez wiedzy Donalda Tuska. Na litość Boską, gdy widzę takie manipulacje to dochodzę do wniosku, że jeśli mamy odzyskać równowagę w Polsce to pierwszym do tego krokiem musi być skompromitowane publiczne mediów, które służą kłamstwu.

Które to media według pana profesora?

Mam tu na myśli TVP, TVN i Gazetę Wyborczą. Stopień kompromitacji tych mediów w powyższej aferze przekracza wszelkie standardy elementarnej rzeczywistości. Bez wiedzy o prawdzie, którą powinny zapewniać nam media nie ma wolności, demokracji i porządku liberalnego. W takiej sytuacji jeszcze raz powtarzam: trzeba protestować przeciwko mediom, a nie rządowi. Władza będzie zawsze skuteczna, gdy będzie stać za pancerną szybą pana Kraśki, pani Tadli czy komentarzy pani Paradowskiej. Dość takiej postawy urągającej podstawom etyki zawodu dziennikarza, zagrażającym elementarnemu układowi społecznemu w Polsce.

Dziennikarze zapowiedzieli publikację kolejnych plików z rozmowami, tym razem m.in. Pawła Grasia z Janem Kulczykiem. Co należy zrobić jeśli one okażą się bardziej druzgocące od tego co do tej pory wiedzieliśmy?

Jeśli media, które przykładowo wymieniłem nadal będą mogły bezkarnie opinią milionów Polaków manipulować, to jestem w stanie sobie wyobrazić odwrócenie uwagi od treści ujawnionych rozmów. Już widzę jak rysuje się interpretacja treści mediów w tej aferze. To co dotychczas obserwuje przekracza wszelkie standardy przyzwoitości. Proszę zwrócić uwagę co nam implikują dziennnikarze: tłumaczą, że skandalem jest nie to co i o czym mówią skompromitowani politycy, ale fakt, że zostali nagrani. Taka będzie również interpretacja nowych publikacja. Dodatkowo powie się, że jest to robota służb PiSowskich, będzie cytować się trzeciorzędną prasę niemiecką, która publikuje informacji jakoby to krety osadzone przez PiS służbach specjalnych, stoją za tą aferą. Moja propozycja jest inna: nie dajmy się oderwać od treści, którą już znamy. To wystarczy aby domagać się dymisji rządu i rozpisania nowych wyborów.


Data: 2014-06-23 03:58:06
Autor: stevep
Medialne ratowanie trupa
W dniu .06.2014 o 10:10 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:



Skompromitujmy do reszty media rządowe

  Jeśli mamy odzyskać równowagę w Polsce to pierwszym do tego krokiem  musi być skompromitowane publiczne mediów, które służą kłamstwu - mówi w  rozmowie z portalem Stefczyk.info prof. Andrzej Nowak.

Stefczyk.info: Jak pan profesor ocenia “aferę taśmową PO” oraz  wydarzenia, które miały miejsce w Polsce przez tydzień czasu od  publikacji tygodnika “Wprost”? Na co powinniśmy zwracać w tej sprawie  największą uwagę?

Prof. Andrzej Nowak: Musimy się skupić na treści rozmów, które są  opublikowane. Na słowa, które padają podczas spotkania szefa MSW i  prezesa NBP. Oczywiste jest w tym przypadku naruszenie Konstytucji i  porządku prawnego jaki powinien w Polsce obowiązywać zgodnie z  Konstytucją z 1997 roku. Mamy niepodważalny dowód konspiracji i spisku  miedzy przedstawicielem rządu a prezesem NBP, który jest namawiamy do  działań nielegalnych mających na celu niepoduszczenie legalnej opozycji  do władzy. Tu chodzi o zaszkodzenie opozycji. Jest to powód do  natychmiastowej dymisji rządu i rozpisania nowych wyborów.

Czy może niepokoić fakt, że w tydzień czasu od ujawnienia treści nagrań  w Polsce nie dochodzi do żadnej zmiany? Żaden polityk nie odpowiedział  za tę sprawę?

Przez tydzień czasu mamy do czynienia z lawinowo narastającą manipulacją  w tej sprawie. Odwrócono uwagę od istoty rzeczy i fundamentalnej sprawy  jaką jest naruszenie porządku konstytucyjnego. Skupiono się na czymś co  podobne jest do publikowanie tysięczny raz informacji o matce małej  Madzi. Takie znaczenie ma dla mnie sprawa czy prokuratorzy mieli prawo  wejść do siedziby tygodnika, w kontekście treści rozmów panów Belki i  Sienkiewicza. To jest drugo czy trzeciorzędna sprawa.

A jak pan profesor ocenia nalot ABW na tygodnik “Wprost”?

Oczywiście grożenie przez premiera mediom jest kolejnym naruszeniem praw  Konstytucji, oraz zasad funkcjonowania społeczeństwa  liberalno-demokratycznego od czasów kiedy pojawiła się wolna prasa w  roli IV władzy. Jeśli mamy zwracać uwagę na najście na siedzibę “Wprost”  to nie w takim aspekcie jak mówią o tym służalcze dla władzy media.

Czyli jak inaczej?

Jak się ogląda scenę z panią Moniką Olejnik, która mówi, że “całe media  są przeciwko panu, panie premierze” to mamy do czynienia z wielką  groteską. Media są tak służalcze wobec tego rządu, że pokazują cały  konflikt już w tej chwili jako konflikt wywołany przez Prokuratora  Generalnego, który nie ma nic wspólnego z rządem i zrobił coś bez wiedzy  Donalda Tuska. Na litość Boską, gdy widzę takie manipulacje to dochodzę  do wniosku, że jeśli mamy odzyskać równowagę w Polsce to pierwszym do  tego krokiem musi być skompromitowane publiczne mediów, które służą  kłamstwu.

Które to media według pana profesora?

Mam tu na myśli TVP, TVN i Gazetę Wyborczą. Stopień kompromitacji tych  mediów w powyższej aferze przekracza wszelkie standardy elementarnej  rzeczywistości. Bez wiedzy o prawdzie, którą powinny zapewniać nam media  nie ma wolności, demokracji i porządku liberalnego. W takiej sytuacji  jeszcze raz powtarzam: trzeba protestować przeciwko mediom, a nie  rządowi. Władza będzie zawsze skuteczna, gdy będzie stać za pancerną  szybą pana Kraśki, pani Tadli czy komentarzy pani Paradowskiej. Dość  takiej postawy urągającej podstawom etyki zawodu dziennikarza,  zagrażającym elementarnemu układowi społecznemu w Polsce.

Dziennikarze zapowiedzieli publikację kolejnych plików z rozmowami, tym  razem m.in. Pawła Grasia z Janem Kulczykiem. Co należy zrobić jeśli one  okażą się bardziej druzgocące od tego co do tej pory wiedzieliśmy?

Jeśli media, które przykładowo wymieniłem nadal będą mogły bezkarnie  opinią milionów Polaków manipulować, to jestem w stanie sobie wyobrazić  odwrócenie uwagi od treści ujawnionych rozmów. Już widzę jak rysuje się  interpretacja treści mediów w tej aferze. To co dotychczas obserwuje  przekracza wszelkie standardy przyzwoitości. Proszę zwrócić uwagę co nam  implikują dziennnikarze: tłumaczą, że skandalem jest nie to co i o czym  mówią skompromitowani politycy, ale fakt, że zostali nagrani. Taka  będzie również interpretacja nowych publikacja. Dodatkowo powie się, że  jest to robota służb PiSowskich, będzie cytować się trzeciorzędną prasę  niemiecką, która publikuje informacji jakoby to krety osadzone przez PiS  służbach specjalnych, stoją za tą aferą. Moja propozycja jest inna: nie  dajmy się oderwać od treści, którą już znamy. To wystarczy aby domagać  się dymisji rządu i rozpisania nowych wyborów.


Do budy sparszywiały kundlu.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Medialne ratowanie trupa

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona