W dniu 2012-09-04 12:21, Waldemar Krzok pisze:
Hej,
nie, głupkiem nie jestem i wiem, że do tego służy klamka ;-).
Sprawa wygląda tak ło: kobita wróciła właśnie po dłuższej nieobecności
(4 tygodnie) i chce startować do pracy. Pilot nie otwiera drzwi, drugi
też nie. OK, wyciągnęliśmy klucz "analogowy" i... tyż nie idzie. Obrócić
klucz się da, ale zamek nie otwiera. Czy ktoś z szanownych grupowiczów
się zna na tym wynalazku, bo tak na szybko się otworzyć nie udało?
Dalszy ciąg otwierania po pracy, ale fajnie by było się dowiedzieć do i
jak. Śrubokrętem jakoś nie chcę dłubać.
Waldek
A może któryś-tam właściciel/użytkownik odpiął cięgno (jeśli takie jest) łączące bębenek w klamce z blokadą w zamku? :D
Widziałem takie patenty - "żeby mi śrubokrętem nie otworzyli".