Od 9 lis. lekka podwyzka lokat z dzienna kap, szczegolnie 6-m oraz nowe 5-m.

http://www.meritumbank.pl/indywidualni/lokaty/lokata_meritum_kapitalizacja_dzienna#r,main,selectedTab=6946

"Krzysztof" news:hdbgqr$1er7$1news2.ipartners.pl

Od 9 lis. lekka podwyzka lokat z dzienna kap, szczegolnie 6-m oraz nowe

5-m.

http://www.meritumbank.pl/indywidualni/lokaty/lokata_meritum_kapitalizacja_dzienna#r,main,selectedTab=6946

Noble/Open tez podciagnelo w góre:
http://lokaty.open.pl/form1/89/ niestety bez dziennej kapitalizacji.

"Valdi" <Valdi@valdi.pl> wrote in message news:hdbidb$72m$1news.interia.pl...

"Krzysztof" news:hdbgqr$1er7$1news2.ipartners.pl

Od 9 lis. lekka podwyzka lokat z dzienna kap, szczegolnie 6-m oraz nowe

5-m.

http://www.meritumbank.pl/indywidualni/lokaty/lokata_meritum_kapitalizacja_dzienna#r,main,selectedTab=6946

Noble/Open tez podciagnelo w góre:
http://lokaty.open.pl/form1/89/ niestety bez dziennej kapitalizacji.

Teraz im krocej tym lepiej, najlepsze sa 3-m w Open-5.65 oraz 5-m Meritum 5.70%. Na dluzej nie warto, bo mozna sie naciac i niedlugo moze zaczna dawac wiecej. W nastepnym roku bedzie duze ssanie kasy do budzetu oraz przez ZUS, NFZ i inne agendy rzadowe. Jezeli szybko nie nastapi wieksze odbicie, tzn PKB bedzie oscylowalo ok. 1%, to ten kraj nie przetrwa na dluzsza mete i oglosi niewyplacalnosc.

"Krzysztof" news:hdbl8m$1h1o$1news2.ipartners.pl

Teraz im krocej tym lepiej, najlepsze sa 3-m w Open-5.65 oraz 5-m Meritum
5.70%. Na dluzej nie warto, bo mozna sie naciac i niedlugo moze zaczna

dawac

wiecej. W nastepnym roku bedzie duze ssanie kasy do budzetu oraz przez

ZUS,

NFZ i inne agendy rzadowe. Jezeli szybko nie nastapi wieksze odbicie, tzn
PKB bedzie oscylowalo ok. 1%, to ten kraj nie przetrwa na dluzsza mete i
oglosi niewyplacalnosc.

Syf jaki polskiemu narodowi zgotowali politykierzy ma jedna zalete - oddala
od nas wizje przyjecia kolchozowej waluty.

Valdi wrote:

"Krzysztof" news:hdbl8m$1h1o$1news2.ipartners.pl

Teraz im krocej tym lepiej, najlepsze sa 3-m w Open-5.65 oraz 5-m Meritum
5.70%. Na dluzej nie warto, bo mozna sie naciac i niedlugo moze zaczna

dawac

wiecej. W nastepnym roku bedzie duze ssanie kasy do budzetu oraz przez

ZUS,

NFZ i inne agendy rzadowe. Jezeli szybko nie nastapi wieksze odbicie, tzn
PKB bedzie oscylowalo ok. 1%, to ten kraj nie przetrwa na dluzsza mete i
oglosi niewyplacalnosc.

Syf jaki polskiemu narodowi zgotowali politykierzy ma jedna zalete - oddala
od nas wizje przyjecia kolchozowej waluty.

tzn. bialoruskiego rubla?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

"Tomasz Chmielewski" news:hdbp7l$vk1$1online.de

> Syf jaki polskiemu narodowi zgotowali politykierzy ma jedna zalete -

oddala

> od nas wizje przyjecia kolchozowej waluty.

tzn. bialoruskiego rubla?

Cos w ten desen tylko pod inna nazwa :)

tzn. bialoruskiego rubla?

Cos w ten desen tylko pod inna nazwa :)

European Union Ruble ?

--
AS __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4593 (20091110) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

"Adam Sito" news:hdce03$avr$1news.onet.pl

>> tzn. bialoruskiego rubla?

> Cos w ten desen tylko pod inna nazwa :)

European Union Ruble ?

O bardzo ładnie! :)

"Valdi" <Valdi@valdi.pl> wrote in message news:hdbnol$lb9$1news.interia.pl...

"Krzysztof" news:hdbl8m$1h1o$1news2.ipartners.pl

Teraz im krocej tym lepiej, najlepsze sa 3-m w Open-5.65 oraz 5-m Meritum
5.70%. Na dluzej nie warto, bo mozna sie naciac i niedlugo moze zaczna

dawac

wiecej. W nastepnym roku bedzie duze ssanie kasy do budzetu oraz przez

ZUS,

NFZ i inne agendy rzadowe. Jezeli szybko nie nastapi wieksze odbicie, tzn
PKB bedzie oscylowalo ok. 1%, to ten kraj nie przetrwa na dluzsza mete i
oglosi niewyplacalnosc.

Syf jaki polskiemu narodowi zgotowali politykierzy ma jedna zalete - oddala
od nas wizje przyjecia kolchozowej waluty.

Mam taka nadzieje, ze nie zdolamy przyjac EUR w najblizszej przyszlosci (utrata narzedzia do sterowania wlasna gospodarka). Przez pare lat Polska powinna wycyckac te Unie ile  mozna, a potem wyjsc z niej, gdyz to my pozniej bedziemy do wszystkiego doplacac, do calej mega biurokracji. Wlasna waluta pozwoli bezproblemowo opuscic ten eurokolchoz.
Teraz 'grubasy' pompuja nasza zlotowke, bo skoro sprzedawali EUR po 5zl na poczatku roku, to teraz az roi sie od prognoz ile to PLN bedzie kosztowal na koniec 2010-(3.5 do 3.8 za EUR). Musza teraz zarobic i wyjsc z waluta po jak najnizszym kursie, a potem znow zwrot o 180 st.

"Krzysztof" news:hdcaov$1rst$1news2.ipartners.pl

Mam taka nadzieje, ze nie zdolamy przyjac EUR w najblizszej przyszlosci

Ja tez. Dodam na marginesie, ze licze równiez na powrót Deutsche Mark u
naszych zachodnich sasiadów :)

(utrata narzedzia do sterowania wlasna gospodarka).

Powiedz to pajacom od politykierów, po przez pseudo ekonomistów a na glupich
obywatelach konczac, którzy traktuja euro jako panaceum na cale zlo.
Mówi sie, ze jezeli politykierstwo wchodzi w za bardzo w ekonomie/gospodarke
to wszystko zaczyna sie walic na pysk. Euro jest idealnym przykladem jak
polityczne projekty narzucone zachodnim (i nie tylko) gospodarkom udupilo je
na cacy.

Przez pare lat Polska
powinna wycyckac te Unie ile  mozna, a potem wyjsc z niej, gdyz to my
pozniej bedziemy do wszystkiego doplacac, do calej mega biurokracji.

Wlasna

waluta pozwoli bezproblemowo opuscic ten eurokolchoz.

Czemu ludzie z twoimi pogladami nie rzadza Polska? Za madrzy sa by sie do
sejmowego g... pchac czy co?

Valdi wrote:

"Krzysztof" news:hdcaov$1rst$1news2.ipartners.pl

Mam taka nadzieje, ze nie zdolamy przyjac EUR w najblizszej przyszlosci

Ja tez. Dodam na marginesie, ze licze równiez na powrót Deutsche Mark u
naszych zachodnich sasiadów :)

(utrata narzedzia do sterowania wlasna gospodarka).

Powiedz to pajacom od politykierów, po przez pseudo ekonomistów a na glupich
obywatelach konczac, którzy traktuja euro jako panaceum na cale zlo.
Mówi sie, ze jezeli politykierstwo wchodzi w za bardzo w ekonomie/gospodarke
to wszystko zaczyna sie walic na pysk. Euro jest idealnym przykladem jak
polityczne projekty narzucone zachodnim (i nie tylko) gospodarkom udupilo je
na cacy.

Eee, Euro udupilo USA, UK, czy Islandie, czy ja czegos nie rozumiem?

Bo ze u nich polecialo na pysk, to nie mam do tego zadnych watpliwosci.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

"Tomasz Chmielewski" news:hdcgnq$l4o$1online.de

Eee, Euro udupilo USA, UK, czy Islandie, czy ja czegos nie rozumiem?
Bo ze u nich polecialo na pysk, to nie mam do tego zadnych watpliwosci.

A w eurolandzie nie polecialo?
Prawda jest taka, ze euro jest dobre dla takich krajów jak Francja czy
Niemcy a np. taka Polska pasuje tam jak piesc do nosa.

Valdi wrote:

"Tomasz Chmielewski" news:hdcgnq$l4o$1online.de

Eee, Euro udupilo USA, UK, czy Islandie, czy ja czegos nie rozumiem?
Bo ze u nich polecialo na pysk, to nie mam do tego zadnych watpliwosci.

A w eurolandzie nie polecialo?

No pewnie ze polecialo.

Ale na calym swiecie rowniez polecialo.

Wiec twoja teoria, ze Euro jest winne ogolnoswiatowemu kryzysowi, troche nie przystaje do rzeczywistosci ;)

Prawda jest taka, ze euro jest dobre dla takich krajów jak Francja czy
Niemcy a np. taka Polska pasuje tam jak piesc do nosa.

Rownie latwo wykazac, ze euro jest dobre dla Polski, a dla krajow takich jak Francja czy Niemcy - pasuje jak piesc do nosa.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

"Tomasz Chmielewski" news:hdchem$m29$1online.de

> A w eurolandzie nie polecialo?

No pewnie ze polecialo.
Ale na calym swiecie rowniez polecialo.
Wiec twoja teoria, ze Euro jest winne ogolnoswiatowemu kryzysowi, troche
nie przystaje do rzeczywistosci ;)

A ja nic nie pisalem o swiatowym kryzysie. To raczej ogólne stwierdzenie, ze
kraje pod wzgledem tepa rozwoju po wprowadzeniu kolhozowej waluty
przyhamowaly i temu nie zaprzeczysz.

> Prawda jest taka, ze euro jest dobre dla takich krajów jak Francja czy
> Niemcy a np. taka Polska pasuje tam jak piesc do nosa.

Rownie latwo wykazac, ze euro jest dobre dla Polski, a dla krajow takich
jak Francja czy Niemcy - pasuje jak piesc do nosa.

Widze, ze dyskusja niebezpiecznie zaczyna krazyc wokól ciemnego zaulka...
Dobra, nie dobra - napisalem Ci wyzej, ze kazdy kraj który ja przyjal mniej
lub bardziej dostal po dupsku i to sa fakty o czym mozesz sie przekonac
czytajac wszelakiej masci publikacje (w róznych jezykach) dostepne w sieci.
O tym ze najbardziej euro zloilo zwyklego obywatela pisac nie trzeba. Ci co
mieli okazje zyc w danym kraju eurolandu przed i po sami wiedza o czym
mówie.

Valdi wrote:

"Tomasz Chmielewski" news:hdchem$m29$1online.de

A w eurolandzie nie polecialo?

No pewnie ze polecialo.
Ale na calym swiecie rowniez polecialo.
Wiec twoja teoria, ze Euro jest winne ogolnoswiatowemu kryzysowi, troche
nie przystaje do rzeczywistosci ;)

A ja nic nie pisalem o swiatowym kryzysie. To raczej ogólne stwierdzenie, ze
kraje pod wzgledem tepa rozwoju po wprowadzeniu kolhozowej waluty
przyhamowaly i temu nie zaprzeczysz.

Zaprzecze.
A raczej statystyki zaprzecza - wzrost w starych krajach UE, ktore nie wprowadzily euro, nie odbiegal zbytnio od wzrostu w pozostalych krajach EU-15. Oraz - niektore z krajow EU-15, ktore wprowadzily euro, mialy sporo wyzszy wzrost niz UK czy Szwecja.

Prawda jest taka, ze euro jest dobre dla takich krajów jak Francja czy
Niemcy a np. taka Polska pasuje tam jak piesc do nosa.

Rownie latwo wykazac, ze euro jest dobre dla Polski, a dla krajow takich
jak Francja czy Niemcy - pasuje jak piesc do nosa.

Widze, ze dyskusja niebezpiecznie zaczyna krazyc wokól ciemnego zaulka...

Ale jak juz rzucasz jakimis twierdzeniami, to miej jakies podparcie w faktach.
Prawda jest taka, ze akurat wzrost raczej we wszystkich innych krajach strefy euro byl wyzszy niz we Francji czy w Niemczech.
Twoj argument pasuje jak piesc do nosa.

Dobra, nie dobra - napisalem Ci wyzej, ze kazdy kraj który ja przyjal mniej
lub bardziej dostal po dupsku i to sa fakty o czym mozesz sie przekonac
czytajac wszelakiej masci publikacje (w róznych jezykach) dostepne w sieci.

Kazdy? No no.

O tym ze najbardziej euro zloilo zwyklego obywatela pisac nie trzeba. Ci co
mieli okazje zyc w danym kraju eurolandu przed i po sami wiedza o czym
mówie.

W Polsce nie wprowadzono euro, a zlotowka zloila zwyklego obywatela niemilosiernie.
Znowu euro winne?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Tomasz Chmielewski <mangoo@nospam.wpkg.org> writes:

W Polsce nie wprowadzono euro, a zlotowka zloila zwyklego obywatela
niemilosiernie.
Znowu euro winne?

Tak swoja droga, to podobno wprowadzenie euro oznacza wieksza inflacje.
Typowo wieksza inflacja (w takich granicach przynajmniej) to zysk dla
gospodarki (i strata dla konsumentow). Trzeba sie na cos zdecydowac :-)
--
Krzysztof Halasa

On 10 Lis, 22:14, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:

Tomasz Chmielewski <man...@nospam.wpkg.org> writes:
> W Polsce nie wprowadzono euro, a zlotowka zloila zwyklego obywatela
> niemilosiernie.
> Znowu euro winne?

Tak swoja droga, to podobno wprowadzenie euro oznacza wieksza inflacje.
Typowo wieksza inflacja (w takich granicach przynajmniej) to zysk dla
gospodarki (i strata dla konsumentow). Trzeba sie na cos zdecydowac :-)

to ciekawa teoria. Ja raczej uważam, że na inflacji jedyni emitent
korzysta (i ci, którzy dostają pieniądze od niego), czyli państwo.
Wszyscy inni tracą (przedsiębiorcy też!). Przyznam się, że zysk
"gospodarki", gdy tracą ludzie (i konsumenci i producenci), to raczej
mało zachęcająca perspektywa.
BTW: co rozumiesz przez "gospodarkę"?

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Jarek Andrzejewski pisze:

On 10 Lis, 22:14, Krzysztof Halasa <k...@pm.waw.pl> wrote:

Tomasz Chmielewski <man...@nospam.wpkg.org> writes:

W Polsce nie wprowadzono euro, a zlotowka zloila zwyklego obywatela
niemilosiernie.
Znowu euro winne?

Tak swoja droga, to podobno wprowadzenie euro oznacza wieksza inflacje.
Typowo wieksza inflacja (w takich granicach przynajmniej) to zysk dla
gospodarki (i strata dla konsumentow). Trzeba sie na cos zdecydowac :-)

to ciekawa teoria. Ja raczej uważam, że na inflacji jedyni emitent
korzysta (i ci, którzy dostają pieniądze od niego), czyli państwo.
Wszyscy inni tracą (przedsiębiorcy też!). Przyznam się, że zysk
"gospodarki", gdy tracą ludzie (i konsumenci i producenci), to raczej
mało zachęcająca perspektywa.
BTW: co rozumiesz przez "gospodarkę"?

Nie chce mi się szperać po książkach, a nie pamiętam. To jest gdzieś "opisane w literaturze".
Inflacja musi być. Jak tarcie.
Bez inflacji nikt by nie inwestował pieniędzy, nawet nie trzymałby w banku i bank nie miałby z czego udzielać kredytu ludziom z inicjatywą - bo nie opłacałoby się. Bo po co ryzykować, skoro nie ma inflacji i skarpeta nie traci na wartości?
Inflacja więc MUSI być, aby te betony jednak traciły.
Idąc dalej - ktoś musi umierać z głodu na publicznym widoku, aby patrzący na jego śmierć zrozumieli, że jednak trzeba coś robić, aby przeżyć.

A co do EUR, to jestem spokojny - "oni" na pewno nas wydutkają.
Wystarczy porównać wskaźniki "wzrostu" tam gdzie jest EUR i tam, gdzie go nie ma.



--
Pzdr.         SQLwiel.

A raczej statystyki zaprzecza - wzrost w starych krajach UE, ktore nie wprowadzily euro, nie odbiegal zbytnio od wzrostu w pozostalych krajach EU-15. Oraz - niektore z krajow EU-15, ktore wprowadzily euro, mialy sporo wyzszy wzrost niz UK czy Szwecja.

Wzrost to nie wszystko. Póki co, 5 krajów Europy o najwyzszym poziomie zycia obywateli, to: Norwegia, Dania, Wielka Brytania, Szwajcaria i (mimo kryzysu) Islandia. Zaden z tych krajów nie ma euro, a wiekszosc nawet nie jest w UE.

--
AS __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4593 (20091110) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Adam Sito wrote:

A raczej statystyki zaprzecza - wzrost w starych krajach UE, ktore nie wprowadzily euro, nie odbiegal zbytnio od wzrostu w pozostalych krajach EU-15. Oraz - niektore z krajow EU-15, ktore wprowadzily euro, mialy sporo wyzszy wzrost niz UK czy Szwecja.

Wzrost to nie wszystko. P�ki co, 5 kraj�w Europy o najwyzszym poziomie zycia obywateli, to: Norwegia, Dania, Wielka Brytania, Szwajcaria i (mimo kryzysu) Islandia. Zaden z tych kraj�w nie ma euro, a wiekszosc nawet nie jest w UE.

Proste.

Wystarczy wiec:

- znalezc w kraju jakies zloza ropy,

- przekonac rodakow, zeby tyle nie pili,

- zamiast zasilkow dla bezrobotnych wprowadzic obowiazek nauki (lepiej jak bezrobotny obywatel sie uczy i bierze zasilek, niz caly miesiac popija piwko miesiac i oglada TV),

- przekonac reszte swiata, ze aktywa bankowe nalezy przeniesc ze Szwajcarii do Polski (w koncu ta wydala tajne konta wladzom USA).


I jak juz bedziemy obrzydliwie bogaci, to kupimy sobie Islandie - a co!


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

"Tomasz Chmielewski" news:hdcn8d$r77$1online.de

- przekonac rodakow, zeby tyle nie pili,

A to jakaś nowość. A co dzięki temu zyskamy? - pytam się całkowicie
powaĹźnie.

Użytkownik "Valdi" <Valdi@valdi.pl> napisał w wiadomości news:hdcme4$ss3$1news.interia.pl...

"Tomasz Chmielewski" news:hdcn8d$r77$1online.de

- przekonac rodakow, zeby tyle nie pili,

A to jakaś nowość. A co dzięki temu zyskamy? - pytam się całkowicie
powaĹźnie.

- większy deficyt, bo państwo ma kupe kasy z tego
- tańsze kredyty, bo więcej kasy w bankach

--
http://zbanki.prv.pl - darmowe bankowanie
http://zlokaty.prv.pl - kalkulator lokat
http://zvoip.prv.pl - tanie voipowanie

"zlotowinfo" news:hddqf0$hdd$1inews.gazeta.pl

>> - przekonac rodakow, zeby tyle nie pili,

> A to jakaś nowość. A co dzięki temu zyskamy? - pytam się całkowicie
> powaĹźnie.

- większy deficyt, bo państwo ma kupe kasy z tego

To chyba Ĺşle.

- tańsze kredyty, bo więcej kasy w bankach

No ale przecież można mieć kredyt i też sobie zaszaleć od czasu do czasu :)

Valdi wrote:

"Tomasz Chmielewski" news:hdcn8d$r77$1online.de

- przekonac rodakow, zeby tyle nie pili,

A to jakaś nowość. A co dzięki temu zyskamy? - pytam się całkowicie
powaĹźnie.

Nie wiem, czy poziom zycia (bo na to zwrocil uwage Adam) w danym kraju zalezy od ilosci meneli pod sklepami z alkoholem.

W jakims sensie - pewnie tak.

W kazdym razie - zeby nie odbiegac od tematyki grupy ;) - menele maja niskie pojecie o bankowosci.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

"Tomasz Chmielewski" news:hde0jk$pgi$1online.de

Nie wiem, czy poziom zycia (bo na to zwrocil uwage Adam) w danym kraju
zalezy od ilosci meneli pod sklepami z alkoholem.
W jakims sensie - pewnie tak.

A to alkohol spożywają tylko menele? Pojeździj trochę po Europie to
zobaczysz, że Polacy w dość cywilizowany sposób dają w palnik a to jakoś nie
przekłada się na poziom życia w naszym kraju.

Valdi wrote:

"Tomasz Chmielewski" news:hde0jk$pgi$1online.de

Nie wiem, czy poziom zycia (bo na to zwrocil uwage Adam) w danym kraju
zalezy od ilosci meneli pod sklepami z alkoholem.
W jakims sensie - pewnie tak.

A to alkohol spożywają tylko menele? Pojeździj trochę po Europie to
zobaczysz, że Polacy w dość cywilizowany sposób dają w palnik a to jakoś nie
przekłada się na poziom życia w naszym kraju.

Alez ja nic nie mam do osob spozywajacych alkohol w sposob "cywilizowany".

Draznia mnie menele na kazdym kroku ;)


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

"Tomasz Chmielewski" news:hde8pr$it$1online.de

Draznia mnie menele na kazdym kroku ;)

chyba nie tylko Ciebie :)

Adam Sito wrote:

A raczej statystyki zaprzecza - wzrost w starych krajach UE, ktore nie
wprowadzily euro, nie odbiegal zbytnio od wzrostu w pozostalych krajach
EU-15. Oraz - niektore z krajow EU-15, ktore wprowadzily euro, mialy sporo
wyzszy wzrost niz UK czy Szwecja.

Wzrost to nie wszystko. Póki co, 5 krajów Europy o najwyzszym poziomie zycia
obywateli, to: Norwegia, Dania, Wielka Brytania, Szwajcaria i (mimo kryzysu)
Islandia. Zaden z tych krajów nie ma euro, a wiekszosc nawet nie jest w UE.

Ale te same kraje miały wysoki poziom życia i przed wprowadeniem euro. Więc na tej podstawie nie można wnioskować korelacji między używaniem euro a poziomem życia. Wysoki poziom życia w tych krajach to raczej efekt dużego PKB na mieszkańca.

Matt

"Tomasz Chmielewski" news:hdckf7$ont$1online.de

W Polsce nie wprowadzono euro, a zlotowka zloila zwyklego obywatela niemilosiernie.
Znowu euro winne?

W jakim sensie zloila i to na dodatek niemilosiernie?

Valdi wrote:

"Tomasz Chmielewski" news:hdckf7$ont$1online.de

W Polsce nie wprowadzono euro, a zlotowka zloila zwyklego obywatela niemilosiernie.
Znowu euro winne?

W jakim sensie zloila i to na dodatek niemilosiernie?

Co rusz, to wszystko drozsze (w duzo wiekszym stopniu niz w krajach strefy euro).

Ile wiecej grosza trzeba dzis zostawic w pubie czy restauracji, niz jeszcze kilka lat temu? Ceny wzrosly tu o wiele bardziej niz w krajach euro - mimo ze tego euro u nas nie wprowadzono.


Kredyty w zlotowkach niemilosiernie drogie w porownaniu do kredytow w krajach strefy euro - w koncu ile mozna mieszkac z rodzicami?

Kto chcial byc sprytniejszy i wzial kredyt walutowy, bedzie pewnie splacal wiecej, niz wynosily jego wstepne zobowiazania.


Jak znaczna czesc spoleczenstwa bylo 1-2 lata temu stac na wakacje zagraniczne, teraz - niekoniecznie.


O slawnych opcjach walutowych tez mozna powiedziec sporo.



--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Tomasz Chmielewski <mangoo@nospam.wpkg.org> writes:

Jak znaczna czesc spoleczenstwa bylo 1-2 lata temu stac na wakacje
zagraniczne, teraz - niekoniecznie.

Euro w stosunku do stanu sprzed 2 lat zdrozalo o ok. 15%, w tym czasie
zlotowkowe pensje wzrosly o jakies 8%, zostaje 7%, nie ma o czym mowic
8-).

  MJ

Krzysztof wrote:

Mam taka nadzieje, ze nie zdolamy przyjac EUR w najblizszej przyszlosci (utrata narzedzia do sterowania wlasna gospodarka).
Teraz 'grubasy' pompuja nasza zlotowke, bo skoro sprzedawali EUR po 5zl na poczatku roku, to teraz az roi sie od prognoz ile to PLN bedzie kosztowal na koniec 2010-(3.5 do 3.8 za EUR). Musza teraz zarobic i wyjsc z waluta po jak najnizszym kursie, a potem znow zwrot o 180 st.

Czyli co - nasza gospodarka za pomoca naszej waluty steruja "grubasy", sprzedajace i kupujace zlotowki.
Jak to pasuje do "narzedzia do sterowania wlasna gospodarka", skoro wyglada na to, ze tym narzedziem w rzeczywistosci kieruje kto inny?


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Czyli co - nasza gospodarka za pomoca naszej waluty steruja "grubasy", sprzedajace i kupujace zlotowki.
Jak to pasuje do "narzedzia do sterowania wlasna gospodarka", skoro wyglada na to, ze tym narzedziem w rzeczywistosci kieruje kto inny?

To ja juz wole europejskich grubasów od polskich. Nasi nie nadaja sie aby sterowac rowerem nie mówiac o gospodarce. Moze kiedys w historii sie wykazali? Nie kojarze. Ci z zachodu jakies osiagniecia maja, wiekszosc krajów miala wielokrotnie tluste lata, my nigdy.
A na ch.. nam ta zlotówka? Aby supergrubasy mogly spekulowac na jej kursie? To moze nie handlowac z zagranica, nie jezdzic tam, o pracy "bron boze" nie myslec, tylko kisic sie we wlasnym nacjonalistycznym sosie? Polish White Power?
Pzdr

A na ch.. nam ta zlotówka? Aby supergrubasy mogly spekulowac na jej kursie? To moze nie handlowac z zagranica, nie jezdzic tam, o pracy "bron boze" nie myslec, tylko kisic sie we wlasnym nacjonalistycznym sosie? Polish White Power?

Gdyby nie złotówka, nasz PKB wyglądałby podobnie jak w Germanii, Grecji czy Irlandii, czyli ostro poniżej - 5 %. Więc patrząc na zwój gospodarczy strefy Euro, to owe tłuste lata mamy właśnie teraz.
Ciekawostka - najlepiej kryzys znoszą kraje strefy euro, które po cichu utrzymują na terytoriach zamorskich waluty pochodne od swoich starych walut, czyli Francja z Frankiem CFP i Holandia z Guldenem Antilskim. Przypadek? Możliwe, ale możliwe że niekoniecznie...

--
AS __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4593 (20091110) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Adam Sito pisze:

Gdyby nie zÂłotĂłwka, nasz PKB wyglÂądaÂłby podobnie jak w Germanii, Grecji czy Irlandii, czyli ostro poniÂżej - 5 %.

A jakie będą liczby w następnym losowaniu Lotto?

--
Raf