Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   [rec] Mczyni ktrzy nienawidz kobiet

[rec] Mczyni ktrzy nienawidz kobiet

Data: 2009-11-11 13:59:01
Autor: abelincoln
[rec] Mczyni ktrzy nienawidz kobiet

Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet (Man som hatar kvinnor),
Szwecja / Dania / Niemcy, 2009

Moja ocena 7/10

Dziennikarz zostaje zatrudniony do rozwikłania sprawy tajemniczego
zniknięcia nastolatki sprzed 40 lat.

Mam problem z oceną tego filmu. Z jednej strony czytałem trylogię Stiega
Larssona i mam jej wyobrażenie w głowie – a z drugiej strony ten film jest
na tyle bliską ekranizacją książki, że z tym moim obrazem się lekko kłóci.
Twórcy nie zdecydowali się na jakieś większe okrojenie dość grubego
książkowego oryginału, nawet dodali kilka scen, więc nie może dziwić, że w
kinie spędzamy ponad dwie i pół godziny. Plus reklamy oczywiście. Zresztą
film stanowi skrót z dwóch odcinków serialu nakręconego na podstawie cyklu
– które łącznie trwają niewiele więcej. I czasem ten serialowy rodowód
widać w filmie, gdzie brakuje bardziej  „monumentalnych” scen czy też
podaje nam się nowe informacje w sposób dość łopatologiczny, jakby sądząc,
że widz patrzy na ekran tylko jednym okiem, drugie mając zajęte czymś
zupełnie innym. Niezbyt podobają mi się cięcia i dodatki w porównaniu z książką. Usunięto
prawie wszystkie informacje dotyczące motywacji jaka kierowała bohaterkę
filmu do włączania się do dziennikarskiego śledztwa. Wydaje mi się, że dla
osób nie mających za sobą lektury większość jej działań nie będzie
zrozumiała. A dodane zostały sceny z drugiej książki – które coś
wyjaśniają, ale nie za bardzo wiadomo co – bo to będzie dopiero w następnej
części. Podobnie ma się sprawa z retrospekcjami. W oryginale ich nie ma, a
tutaj tylko zwalniają opowieść, może poza jednym przypadkiem, nic nie
wnosząc do opowiadanej historii. Ale mimo tych moich uwag muszę przyznać że
ten długi film ogląda się prawie jednym tchem, nie zwracając zbytniej uwagi
na upływający czas.

Dużo uwag – ale czysto subiektywnej natury – wzbudzają we mnie odtwórcy
głównych ról. O ile postać grana przez Michaela Nyqvista jest troszkę inna
od bohatera książkowego, ale dzięki lekko zmodyfikowanej roli w
scenariuszu, aż tak bardzo nie raził mnie podczas oglądania, to Noomi
Rapace grająca Lisbeth – dużo bardziej. Dlaczego? Otóż jest ona w filmie
przedstawiona jako dziwna nastolatka w ciele wczesnej czterdziestki, która
coś tam potrafi robić z komputerami. A w książce jest ona bardziej krwistą
postacią, której historia, motywy i działania stanowią najbardziej
interesujący fragment książki. A tutaj? Cóż, troszkę przypominała liść
tańczący na wietrze, a nie znaczący element układanki.

Ale największą słabością dla mnie jest muzyka w tym filmie. Często była
używana by zwrócić uwagę widza na jakąś postać, przedstawić czy jest to
dobra czy zła postać. Lub też by wzmocnić wrażenie jakie powinna wywierać
dana scena. Najlepszym tego przykładem jest włamanie Blomkvista w końcówce
filmu. Nie dość że widzimy złowieszczy cień, to jeszcze wzmocniony basem i
straszną muzyczką.  Niepotrzebnie, bo już sam wcześniejszy nastrój tej
sceny trzyma na skraju fotela...




--
Pozdrawiam,
abelincoln
http://dlugajczyk.pl

Data: 2009-11-11 18:01:55
Autor: FELiX
[rec] Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet
W dniu 2009-11-11 13:59, abelincoln pisze:

 Ale mimo tych moich uwag muszę przyznać że
ten długi film ogląda się prawie jednym tchem, nie zwracając zbytniej uwagi
na upływający czas.

Tak, ogląda się. I to wszystko. Sama historia nie warta opowiedzenia.

[rec] Mczyni ktrzy nienawidz kobiet

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona