Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?

Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?

Data: 2009-08-27 16:31:48
Autor: marjan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Witam.

Miasto chce zmienić nazwę jednej ulicy (ul. Bielskiego w Przemyślu). Kto zapłaci za:
1) nowe dowody osobiste mieszkańców
2) nowe prawa jazdy mieszkańców
3) nowe dowody rejestracyjne mieszkańców
4) pozostałe dokumenty jak chociażby legitymacja studencka?

Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą zmianą?


Z góry dzięki za odpowiedzi.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)

Data: 2009-08-27 09:55:44
Autor: witek
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
marjan wrote:
Witam.

Miasto chce zmienić nazwę jednej ulicy (ul. Bielskiego w Przemyślu). Kto zapłaci za:

wy


Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą zmianą?



w dowolny sposób

Data: 2009-08-27 16:48:34
Autor: Arek
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
marjan pisze:
Kto zapłaci za:

Ty za to zapłacisz.
Jak zawsze.
Myślisz, że kto za wszystko płaci?

Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą zmianą?

Protestować to se zawsze możecie.
Władza i tak ma to w d...  :)

pozdrawiam
Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-08-27 16:54:46
Autor: Liwiusz
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Arek pisze:
marjan pisze:
Kto zapłaci za:

Ty za to zapłacisz.
Jak zawsze.
Myślisz, że kto za wszystko płaci?

Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą zmianą?

Protestować to se zawsze możecie.
Władza i tak ma to w d...  :)


   Jedynie wymiana dowodu będzie za darmo.

--
Liwiusz

Data: 2009-08-27 17:48:42
Autor: Arek
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Liwiusz pisze:
  Jedynie wymiana dowodu będzie za darmo.

Nic nie ma za darmo.
Zapłacą za to i tak

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-08-27 20:38:57
Autor: Liwiusz
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
  Jedynie wymiana dowodu będzie za darmo.

Nic nie ma za darmo.
Zapłacą za to i tak


Nie pobiera się opłaty (30zł) za wydanie dowodu osobistego od osób:

zobowiązanych do wymiany dowodu osobistego z powodu zmiany kodu pocztowego, administracyjnej zmiany nazwy miejscowości, nazwy ulicy, numeru domu lub numeru lokalu,

http://www.wroclaw.pl/p/952/

--
Liwiusz

Data: 2009-08-27 21:09:55
Autor: cef
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Liwiusz wrote:
  Jedynie wymiana dowodu będzie za darmo.

Nic nie ma za darmo.
Zapłacą za to i tak

Nie pobiera się opłaty (30zł) za wydanie dowodu osobistego od osób:

zobowiązanych do wymiany dowodu osobistego z powodu zmiany kodu
pocztowego, administracyjnej zmiany nazwy miejscowości, nazwy ulicy,
numeru domu lub numeru lokalu,

No co Ty Liwiusz?
Za darmo? Z jego i moich i Twoich podatków wezmą przecież.
Nie ma nic za darmo.

Data: 2009-08-27 21:14:34
Autor: Liwiusz
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
cef pisze:
Liwiusz wrote:
  Jedynie wymiana dowodu będzie za darmo.

Nic nie ma za darmo.
Zapłacą za to i tak

Nie pobiera się opłaty (30zł) za wydanie dowodu osobistego od osób:

zobowiązanych do wymiany dowodu osobistego z powodu zmiany kodu
pocztowego, administracyjnej zmiany nazwy miejscowości, nazwy ulicy,
numeru domu lub numeru lokalu,

No co Ty Liwiusz?
Za darmo? Z jego i moich i Twoich podatków wezmą przecież.
Nie ma nic za darmo.


   Ale mieszkańcy nie muszą płacić. I przez fakt, że zmienią dowody, nie zapłacą większych podatków. Poza tym na wymianę nie złożą się tylko oni, ale 38 milionów obywateli. To grubo mniej niż by każdy miał zapłacić po groszu za dowód. W praktyce za darmo :)

   I jeszcze jedno - 30zł to nie jest realny koszt wydania dowodu. Przypuszczam że jest to góra kilka zł.

   Jedynym realnym kosztem będzie koszt nowych zdjęć, ale zakładając, że większość będzie wymieniać prawo jazdy/legitymacje itp. to i tak musieli by je sobie zrobić.

--
Liwiusz

Data: 2009-08-27 21:56:26
Autor: cef
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Liwiusz wrote:

Nie ma nic za darmo.

  Ale mieszkańcy nie muszą płacić. I przez fakt, że zmienią dowody,
nie zapłacą większych podatków. Poza tym na wymianę nie złożą się
tylko oni, ale 38 milionów obywateli. To grubo mniej niż by każdy
miał zapłacić po groszu za dowód. W praktyce za darmo :)

Bez sensu. Takich spraw (nie tylko zmiany nazw ulic, ale chorych decyzji
administracyjnych) w skali kraju jest tysiące i niektóre kosztują średnio
trochę więcej. To nie jest za darmo. To jest marnotrawienie.
Jeśli na tych urzędniczych stołkach siedzą podobnie do Ciebie rozumujący,
to raczej lepiej nie będzie :-)

Data: 2009-08-28 11:37:35
Autor: Michał
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
na wymianę nie złożą się tylko oni, ale 38 milionów obywateli. To grubo mniej niż by każdy miał zapłacić po groszu za dowód. W praktyce za darmo :)


Aż  mi się kawał przypomniał:

- ile kosztuje kropelka paliwa?
- kropelka nic nie kosztuje
- to proszę mi nakapać cały bak!

Data: 2009-08-27 18:15:14
Autor: marjan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Byłem na zebraniu rady osiedla. Okazało się, że dla Prezydenta Miasta Przemyśla zwrot "ul. Bielskiego od nr 15 wzwyż" dotyczy jedynie numerów nieparzystych, co jest przecież oczywiste, bo gdyby chodziło również o parzyste to byłoby to dopisane..

Odpuszczę sobie komentarz nt. naszego Prezydenta Miasta, bo to nie pl.pregierz ;)

Ja tam na szczęście mam numer parzysty.
Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedzi.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)

Data: 2009-08-27 18:22:22
Autor: SDD
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?

Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomości news:h76bee$t7l$1inews.gazeta.pl...

Ja tam na szczęście mam numer parzysty.
Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedzi.

Czyli metoda "dziel i rzadz" dziala :)
Za Was, parzystych tez sie wezma :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-08-27 18:25:45
Autor: Tristan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 sierpień 2009 18:15 (autor marjan publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h76bee$t7l$1@inews.gazeta.pl>):

Byłem na zebraniu rady osiedla. Okazało się, że dla Prezydenta Miasta
Przemyśla zwrot "ul. Bielskiego od nr 15 wzwyż" dotyczy jedynie numerów
nieparzystych, co jest przecież oczywiste, bo gdyby chodziło również o
parzyste to byłoby to dopisane..

Znaczy co? Jedna strona ulicy będzie miała zmienioną  nazwę a druga nie? I
pół ulicy będzie Donalda Tuska, a pół Bielskiego? Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory. Moi dziadkowie
mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No i
na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle. I oczywiście
kasa na przenumerowanie poszła też w błoto. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-08-27 19:10:26
Autor: PiotRek
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h76arg$m1a$1news.interia.pl...
Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory.

Bynajmniej. Jak sobie wyobrażasz numerację bez tego podziału?


Moi dziadkowie
mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No i
na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle.

No i jeżeli po nieparzystej stronie, na początku ulicy, zostanie wybudowany
jakiś budynek, to będzie mieć numer 1 (zgodnie z logiką), a nie od czapy.

BTW - współczuję Twoim dziadkom. Nie chciałbym mieszkać _na ulicy_.

--
Pozdrawiam

Piotr

Data: 2009-08-27 19:49:42
Autor: Tristan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 sierpień 2009 19:10 (autor PiotRek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h76emc$ibs$1@inews.gazeta.pl>):

Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory.
Bynajmniej. Jak sobie wyobrażasz numerację bez tego podziału?

Normalnie, kolejno. 
Moi dziadkowie
mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No
i na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle.
No i jeżeli po nieparzystej stronie, na początku ulicy, zostanie
wybudowany jakiś budynek,

Nie zostanie tam wybudowany, bo nie ma miejsca.
to będzie mieć numer 1 (zgodnie z logiką), a nie od czapy.

Od czapy to jest teraz. Znaczy u dziadków jeszcze pół biedy, bo to mała
uliczka i poza kosztami wymiany dokumentów nie jest to dramat. Ale czasami
szukasz czegoś i znaleźć nie idzie, bo w Polsce oczywiście numery
powieszone są z rzadka, więc widzisz  numer 347 a poszukujesz 348.
Teoretycznie w pobliżu. W praktyce może być pół miasta dalej. Albo się
rypniesz z numerku o 1 przy wysyłce. Jak są koło siebie, to na 99%
listonosz zna rejon i problem rozwiąże. A ja się kiedyś tak rypnąłem o 1 i
trafiło w całkiem inna pocztę. Bo właśnie droga była z 1 strony obsadzona
gęsto, a z drugiej praktycznie pusta i w efekcie dwa różne rejony to
oznaczało.
BTW - współczuję Twoim dziadkom. Nie chciałbym mieszkać _na ulicy_.

A co, mieszkasz na placu albo w alei? Większość w kraju to jednak ulice. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-08-27 20:23:35
Autor: PiotRek
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h76fos$s0t$1news.interia.pl...
W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 sierpień 2009 19:10
(autor PiotRek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h76emc$ibs$1@inews.gazeta.pl>):

>> Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory.
> Bynajmniej. Jak sobie wyobrażasz numerację bez tego podziału?

Normalnie, kolejno.

No ale wg jakiej kolejności? Wybudowania? Bez sensu.


>> Moi dziadkowie
>> mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
>> normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No
>> i na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle.
> No i jeżeli po nieparzystej stronie, na początku ulicy, zostanie
> wybudowany jakiś budynek,

Nie zostanie tam wybudowany, bo nie ma miejsca.

Mówisz o konkretnej ulicy, a ja - ogólnie.


> to będzie mieć numer 1 (zgodnie z logiką), a nie
> od czapy.

Od czapy to jest teraz. Znaczy u dziadków jeszcze pół biedy, bo to mała
uliczka i poza kosztami wymiany dokumentów nie jest to dramat. Ale czasami
szukasz czegoś i znaleźć nie idzie, bo w Polsce oczywiście numery
powieszone są z rzadka, więc widzisz  numer 347 a poszukujesz 348.
Teoretycznie w pobliżu. W praktyce może być pół miasta dalej.

Ale przecież to właśnie wg Twojej koncepcji nr 348 może być
pół miasta dalej. I w dodatku nie da się go w prosty sposób odnaleźć.

Może wrócimy do numerów hipotecznych, co?


Albo się
rypniesz z numerku o 1 przy wysyłce. Jak są koło siebie, to na 99%
listonosz zna rejon i problem rozwiąże. A ja się kiedyś tak rypnąłem o 1 i
trafiło w całkiem inna pocztę. Bo właśnie droga była z 1 strony obsadzona
gęsto, a z drugiej praktycznie pusta i w efekcie dwa różne rejony to
oznaczało.

A jak się rypniesz w pierwszej albo w drugiej cyfrze?

--
Pozdrawiam

Piotr

Data: 2009-08-27 22:15:00
Autor: Tristan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
W odpowiedzi na pismo z czwartek 27 sierpień 2009 20:23 (autor PiotRek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h76ive$b9h$1@inews.gazeta.pl>):

>> Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory.
> Bynajmniej. Jak sobie wyobrażasz numerację bez tego podziału?
Normalnie, kolejno.
No ale wg jakiej kolejności? Wybudowania? Bez sensu.

Ustawienia działek. Analogicznie jak obecnie, ale po kolei, a nie co 2.


>> Moi dziadkowie
>> mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
>> normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste.
>> No i na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle.
> No i jeżeli po nieparzystej stronie, na początku ulicy, zostanie
> wybudowany jakiś budynek,
Nie zostanie tam wybudowany, bo nie ma miejsca.
Mówisz o konkretnej ulicy, a ja - ogólnie.

Ogólnie się nie da powiedzieć, bo działki czasami się dzieli i powstają
potem i tak numery 4b, 4c....

 
Od czapy to jest teraz. Znaczy u dziadków jeszcze pół biedy, bo to mała
uliczka i poza kosztami wymiany dokumentów nie jest to dramat. Ale
czasami szukasz czegoś i znaleźć nie idzie, bo w Polsce oczywiście numery
powieszone są z rzadka, więc widzisz  numer 347 a poszukujesz 348.
Teoretycznie w pobliżu. W praktyce może być pół miasta dalej.
Ale przecież to właśnie wg Twojej koncepcji nr 348 może być
pół miasta dalej.

No nie, bo będzie kolejno numerowane, więc w 347 będzie zawsze niedaleko
348.
Albo się
rypniesz z numerku o 1 przy wysyłce. Jak są koło siebie, to na 99%
listonosz zna rejon i problem rozwiąże. A ja się kiedyś tak rypnąłem o 1
i trafiło w całkiem inna pocztę. Bo właśnie droga była z 1 strony
obsadzona gęsto, a z drugiej praktycznie pusta i w efekcie dwa różne
rejony to oznaczało.
A jak się rypniesz w pierwszej albo w drugiej cyfrze?

Ale to rzadziej. Przywołując numer z pamięci nie pomylisz raczej 348 ze 148. W każdym razie, to, że moje rozwiązanie nie eliminuje błędu A nie jest
argumentem przeciwko eliminacji błędu B. --
Tristan

Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)

Data: 2009-08-28 00:14:56
Autor: Andrzej Lawa
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
PiotRek pisze:

Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory.
Bynajmniej. Jak sobie wyobrażasz numerację bez tego podziału?
Normalnie, kolejno.

No ale wg jakiej kolejności? Wybudowania? Bez sensu.

A co za problem po drugiej stronie robić np. 1a, 2a itd?

Data: 2009-08-29 14:36:08
Autor: Gotfryd Smolik news
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
On Thu, 27 Aug 2009, Tristan wrote:

(autor PiotRek

[...]
BTW - współczuję Twoim dziadkom. Nie chciałbym mieszkać _na ulicy_.

A co, mieszkasz na placu albo w alei? Większość w kraju to jednak ulice.

  Na jakieś 99,98% chodziło o to, że *przy* ulicy :)
  Budynek nie jest częścią ulicy, przynajmniej AFAIK i wg słownika
(oraz przyjmując słownikowe znaczenie - wg przepisów, bo droga też
nie obejmuje budynków).

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-08-28 00:04:22
Autor: marjan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Tristan pisze:
Byłem na zebraniu rady osiedla. Okazało się, że dla Prezydenta Miasta
Przemyśla zwrot "ul. Bielskiego od nr 15 wzwyż" dotyczy jedynie numerów
nieparzystych, co jest przecież oczywiste, bo gdyby chodziło również o
parzyste to byłoby to dopisane..

Znaczy co? Jedna strona ulicy będzie miała zmienioną  nazwę a druga nie? I
pół ulicy będzie Donalda Tuska, a pół Bielskiego?

No tak z tego wynika..


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

Data: 2009-08-28 09:39:57
Autor: bofh@nano.pl
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Tristan wrote:

Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory. Moi dziadkowie
mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No i
na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle. I oczywiście
kasa na przenumerowanie poszła też w błoto.

A wiesz, że numery są nadawa nie domom, a działkom? To, że masz
numeracje na domach np 2,4,10 oznacza, że między nimi są dwie działki o
numerach 6 i 8.

wer

Data: 2009-08-28 11:10:18
Autor: Herald
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Dnia Fri, 28 Aug 2009 09:39:57 +0200, bofh@nano.pl napisał(a):

Tristan wrote:

Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory. Moi dziadkowie
mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No i
na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle. I oczywiście
kasa na przenumerowanie poszła też w błoto.

A wiesz, że numery są nadawa nie domom, a działkom?

Doprawdy?
Co zrobisz w sytuacji kiedy swoja działkę podzielę na dwie, trzy albo
więcej działek?
Każesz tym nieszczęśnikom mającym działki "za mną" (wyższe numery) do
zmiany wszystkich dokumentów i ogólnie zmian związanych ze zmiana adresu?
:)))

To, że masz numeracje na domach np 2,4,10 oznacza, że między nimi są dwie
działki o numerach 6 i 8.

Opowiadasz.... nie ma tak na pewno w Mysłowicach :)
W Katowicach tez tak nie ma....

Data: 2009-08-28 11:20:21
Autor: bofh@nano.pl
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Herald wrote:
Dnia Fri, 28 Aug 2009 09:39:57 +0200, bofh@nano.pl napisał(a):

Tristan wrote:
Swoją szosą, podział na parzyste i nieparzyste jest chory. Moi dziadkowie
mieszkają na ulicy, gdzie są tylko domy po jednej stronie. Kiedyś było
normalnie 1-2-3-4-.... A potem wymyślili, że prawa strona to parzyste. No i
na ulicy są numery 2-4-6-... a nieparzystych nie ma w ogóle. I oczywiście
kasa na przenumerowanie poszła też w błoto.
A wiesz, że numery są nadawa nie domom, a działkom?

Doprawdy?
Co zrobisz w sytuacji kiedy swoja działkę podzielę na dwie, trzy albo
więcej działek?
Każesz tym nieszczęśnikom mającym działki "za mną" (wyższe numery) do
zmiany wszystkich dokumentów i ogólnie zmian związanych ze zmiana adresu?
:)))

Wtedy dodaje się do numeru litery 3a, 3b, 3c.

wer

Data: 2009-08-28 12:06:47
Autor: ALEX Przekliniak
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Użytkownik ni au koto ha itsumo tanosii

Doprawdy?
Co zrobisz w sytuacji kiedy swoja działkę podzielę na dwie, trzy albo
więcej działek?
Każesz tym nieszczęśnikom mającym działki "za mną" (wyższe numery) do
zmiany wszystkich dokumentów i ogólnie zmian związanych ze zmiana
adresu? :)))

Wtedy dodaje się do numeru litery 3a, 3b, 3c.

W Łodzi jedna ulica ma z literką f i jakoś nikomu to nie przeszkadza.

--
ALEX Przekliniak, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-08-28 13:09:12
Autor: Henry(k)
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Dnia Fri, 28 Aug 2009 11:20:21 +0200, bofh@nano.pl napisał(a):

Wtedy dodaje się do numeru litery 3a, 3b, 3c.

Jeszcze fajniej jest jak pomiędzy 3a i 3b się coś wybuduje ;-)

Pozdrawiam,
                    Henry

Data: 2009-08-28 23:48:41
Autor: Andrzej Lawa
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Henry(k) pisze:
Dnia Fri, 28 Aug 2009 11:20:21 +0200, bofh@nano.pl napisał(a):

Wtedy dodaje się do numeru litery 3a, 3b, 3c.

Jeszcze fajniej jest jak pomiędzy 3a i 3b się coś wybuduje ;-)

3aa? ;)

Data: 2009-08-29 13:52:12
Autor: krys
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Andrzej Lawa wrote:

Henry(k) pisze:
Dnia Fri, 28 Aug 2009 11:20:21 +0200, bofh@nano.pl napisał(a):

Wtedy dodaje się do numeru litery 3a, 3b, 3c.

Jeszcze fajniej jest jak pomiędzy 3a i 3b się coś wybuduje ;-)

3aa? ;)

3ą. Ale jak się coś zmieści pomiędzy 3ą i 3b, to pat.
Justyna

Data: 2009-08-29 22:24:38
Autor: Henry(k)
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Dnia Fri, 28 Aug 2009 23:48:41 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

3aa? ;)

Coś mi się kolebie w pamięci że walczyłem kiedyś z bazą adresową gdzie były
numery w rodzaju "ul. xxx 3A/B 12"

Pozdrawiam,
                  Henry

Data: 2009-08-28 11:43:15
Autor: krys
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
bofh@nano.pl wrote:

A wiesz, że numery są nadawa nie domom, a działkom? To, że masz
numeracje na domach np 2,4,10 oznacza, że między nimi są dwie działki o
numerach 6 i 8.

Też tak myślałam, dopóki nie przyszło mi szukać numeru domu w jednej wsi. Wymiękłam, jak obok domu z numerem 60 znalazłam dom z numerem 130.
Justyna

Data: 2009-08-28 23:48:22
Autor: Andrzej Lawa
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
krys pisze:

Też tak myślałam, dopóki nie przyszło mi szukać numeru domu w jednej wsi. Wymiękłam, jak obok domu z numerem 60 znalazłam dom z numerem 130.

We "wsi" Warszawa to nic dziwnego ;)

Data: 2009-08-29 13:50:54
Autor: krys
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Andrzej Lawa wrote:

krys pisze:

Też tak myślałam, dopóki nie przyszło mi szukać numeru domu w jednej wsi.
Wymiękłam, jak obok domu z numerem 60 znalazłam dom z numerem 130.

We "wsi" Warszawa to nic dziwnego ;)

Faktycznie, na Ursynowie coś znaleźć, to trzeba mieć zadatki na detektywa. Ale "moja" wieś była daleko od Warszawy ("pani, pani poda nazwisko, gdzie tu po numerach...");-)
Justyna

Data: 2009-08-28 12:03:06
Autor: nadir
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zap łaci?
A wiesz, że numery są nadawa nie domom, a działkom? To, że masz
numeracje na domach np 2,4,10 oznacza, że między nimi są dwie działki o
numerach 6 i 8.

No popatrz, a w Krzesinach pod Poznaniem tego wiedzą.

Data: 2009-08-28 00:18:16
Autor: Andrzej Lawa
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
marjan pisze:
Witam.

Miasto chce zmienić nazwę jednej ulicy (ul. Bielskiego w Przemyślu). Kto
zapłaci za:
1) nowe dowody osobiste mieszkańców

Nie zostaną pobrane opłaty. Ale zdjęcia nie zrefundują.

2) nowe prawa jazdy mieszkańców
3) nowe dowody rejestracyjne mieszkańców
4) pozostałe dokumenty jak chociażby legitymacja studencka?

Ha! To to pikuś - nie daj Boże ktoś ma działalność gospodarczą...
Wszystko musi przerabiać, włącznie z ewentualnymi pieczątkami (i to na
własny koszt).

Nie zapominaj o umowach z adresami - banki, dostawcy usług, dostawcy
mediów... Wszystko trzeba pozmieniać, jak przy przeprowadzce.

Jeśli my (mieszkańcy) to w jaki sposób możemy protestować przed tą zmianą?

Pikieta?

Data: 2009-08-27 23:08:52
Autor: Jacek_P
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Andrzej Lawa napisal:
Ha! To to pikuś - nie daj Boże ktoś ma działalność gospodarczą...
Wszystko musi przerabiać, włącznie z ewentualnymi pieczątkami (i to na
własny koszt).

W Krakowie przy okazji zmiany '1 Maja' na 'Dunajewskiego'
banki tam zlokalizowane pozwaly magistrat o odszkodowanie
i, o ile wiem, wywalczyly bardzo duze kwoty. To bylo na
poczatku lat dziewiecdziesiatych. Zapal magistratu do zmian
nazw ulic potem gwaltownie zmalal.

Magistrat ma prawo zmieniac nazwy, ale poszkodowani maja
prawo zadac odszkodowan.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-08-28 02:10:45
Autor: SDD
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?

Użytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:h773m4$nr$2srv.cyf-kr.edu.pl...
Andrzej Lawa napisal:

W Krakowie przy okazji zmiany '1 Maja' na 'Dunajewskiego'

To to juz jest skandal.
Osobiscie podziwiam np. radnych Belchatowa, ktorzy pozostawili takie ulice jak 1 maja (w koncu przeciez *nadal* jest ten dzien swietem) a nawet 9 maja.
Pozostaly rowniez ulice Okrzei (najprawdopodobniej zamiast rewolucyjnego Stefana Aleksandra wymieniono patrona na bohaterskiego pilota, ofiare kampanii wrzesniowej , jego brata Stefana Stanisława).
U nas w Radomsku tylko Krasicki ocalal (zmiana Janka na Ignacego). Wszelkie 1 maje zostaly wyciete w pien.
A znam wioski, gdzie do dzisiaj sa ulice 22 lipca, czy nawet XXX-lecia PRL :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-08-28 03:38:02
Autor: Arek
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
SDD pisze:
[..]
A znam wioski, gdzie do dzisiaj sa ulice 22 lipca, czy nawet XXX-lecia PRL

No we Wrocławiu ciągle mamy Bierutowską.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-08-28 09:47:20
Autor: SDD
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?

Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:h77ce2$7gh$1inews.gazeta.pl...

No we Wrocławiu ciągle mamy Bierutowską.

Hehe - ale to pewie od nazwy miejscowosci :)

Ostatnio czytalem, ze w Moskwie ktorejs ze stacji metra nadano imie Stalina...
A przeciez inne metro w typowo kapitalistycznym swiecie wciaz opiewa Jozefa Wisarionowicza - mam na mysli stacje Stalingrad w Paryzu. Jej nazwa wziela sie z upamietnienia bitwy pod Stalingradem - czyli czlon "Stalin" w jej nazwie jest wlasnie przydomkiem wodza. :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-08-28 09:56:06
Autor: SDD
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?

Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:h77ce2$7gh$1inews.gazeta.pl...

No we Wrocławiu ciągle mamy Bierutowską.

Tu znalazlem info o nazwie Bierutowia:

http://www.bierutow.info/bierutow_nazwa.html

Ze raczej nie pochodzi od tego, co to wyjechal w futerku a wrocil w kuferku :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-08-29 14:32:10
Autor: Gotfryd Smolik news
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
On Thu, 27 Aug 2009, Jacek_P wrote:

Magistrat ma prawo zmieniac nazwy, ale poszkodowani maja
prawo zadac odszkodowan.

  Prawdę mówić, najprostsze działania zarówno najtrudniej
przychodzą do głowy, jak i są... najtrudniejsze.
  Cały problem w tym, że istotna większość mieszkańców w podobnych
przypadkach postępuje pewnie tak jak spółdzielcy SM - drobny
promil zrobi COKOLWIEK w sprawie, więc zostanie (ten promil)
uznany za krzykaczy.
  Jakby tak ponad połowa poszkodowanych wystąpiła o odszkodowania,
najpierw wynajmując jakąś firmę od księgowości do załatwienia
"zmian w papierach" (żeby nie było sporu o koszt), to by
pewnie odniosło skutek o którym piszesz.
  Bankami się przejęli, bo ci pewnie właśnie tak zrobili: wzięli
kancelarię prawną aby "im załatwiła" :|, no i ew. mogli doliczyć
nagodziny pracowników na załatwienie zmian w umowach z klientami.
  Co do prawników nie mam na myśli procesu przeciw miastu - mam
na myśli obsłużenie wszystkich "zmian w papierach", dla jasności!

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-08-29 17:26:01
Autor: Jacek_P
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Gotfryd Smolik news napisal:
  Bankami się przejęli, bo ci pewnie właśnie tak zrobili: wzięli
kancelarię prawną aby "im załatwiła" :|, no i ew. mogli doliczyć
nagodziny pracowników na załatwienie zmian w umowach z klientami.

O ile dobrze pamietam, to najwiekszymi pozycjami w kosztach
poniesionych przez banki byly zmiany w umowach z klientami oraz
zmiany w zewnetrznym... jak by tu powiedziec... otoczeniu bankowym,
czyli wszystkie identyfikatory, awiza, rejestry krajowe i miedzynarodowe.
Ale zastrzegam sie, ze to mi sie kolacze w zakamarkach pamieci, bo
bylo tu juz ponad 15 lat temu. Oczywiscie koszty obslugi prawnej
bank wrzucil sobie w koszty, wiec w pewnym sensie dodatkowo za cala sprawe zaplacil budzet centralny redukcja podatkow :)
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-09-02 20:57:47
Autor: Johnson
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
marjan pisze:


Miasto chce zmienić nazwę jednej ulicy (ul. Bielskiego w Przemyślu). Kto

A kto był ten "bielski" i kim ma być zastąpiony?


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-09-02 21:05:19
Autor: marjan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Johnson pisze:
marjan pisze:


Miasto chce zmienić nazwę jednej ulicy (ul. Bielskiego w Przemyślu). Kto

A kto był ten "bielski" i kim ma być zastąpiony?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Marcin_Bielski

Pewnie o tego chodzi. Ale nie wiem, pierwszy wynik z google.
A i na jaką nazwę chcą zmienić też nie wiem, bo na szczęście mnie to jednak nie dotyczy (co napisałem wcześniej w tym wątku).


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)

Data: 2009-09-02 21:06:38
Autor: Johnson
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
marjan pisze:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Marcin_Bielski


To czego od niego chcą ? Chyba do PZPR nie należał ;)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-09-02 21:09:02
Autor: marjan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
Johnson pisze:
marjan pisze:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Marcin_Bielski


To czego od niego chcą ? Chyba do PZPR nie należał ;)


Hehe. Chodzi o bałagan jaki jest na tej ulicy. Bo faktycznie, domy porozrzucane: dużo bocznych uliczek od głównej Bielskiego z których żadna nie ma swojej nazwy, wszystkie domy przy tych uliczkach mają numery ulicy Bielskiego rozdawane chyba funkcją randomize :P

--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

Data: 2009-09-02 14:12:55
Autor: witek
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
marjan wrote:
wszystkie domy przy tych uliczkach mają numery ulicy Bielskiego rozdawane chyba funkcją randomize


raczej w kolejnosci zgloszenia istnienia nowego domu.

Data: 2009-09-02 21:17:08
Autor: marjan
Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?
witek pisze:
marjan wrote:
wszystkie domy przy tych uliczkach mają numery ulicy Bielskiego rozdawane chyba funkcją randomize


raczej w kolejnosci zgloszenia istnienia nowego domu.

No zapewne, mówiłem o efekcie końcowym ;)


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)

Miasto zmienia nazwę ulicy. Kto za to zapłaci?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona