Data: 2009-03-26 02:17:45 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
jacques pisze:
Witam. nie. i najbardziej zasłużony koszykarz wszechczasów najbardziej zasluzony dla koszykowki - owszem. czy jednak jego warto¶ć jest przeceniana? jest jako zawodnika. Czy powinien być autorytetem dla dzieciaków zaczynaj±cych przygodę z koszykówk±? pewnie. |
|
Data: 2009-03-26 01:09:30 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 02:17, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
jacques pisze: Bluznisz! I nie wyjezdzaj mi tu znowu z Russellem ;-) > i najbardziej zasłużony koszykarz wszechczasów Dla popularyzacji koszykowki. > Czy powinien być autorytetem dla dzieciaków zaczynaj±cych - Patrzcie dzieci oto zdjecie Majkela po zdobyciu pierwszego tytulu. - A tam MJ po zdobyciu tytulow numer 2, 3, 4, 5 oraz 6? - Wiecie co te zdjecia maja ze soba wspolnego? - Taaaaak - ten pan na kazdym pali cygaro!!!!!!! ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 09:53:24 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 02:17, lorak <jea...@gmail.com> wrote: jak sobie zyczysz. ale z Jabbarem moge? ;P i najbardziej zasłużony koszykarz wszechczasównajbardziej zasluzony dla koszykowki - owszem. to wlasnie mialem na mysli. |
|
Data: 2009-03-26 01:59:57 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 09:53, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
>>> Witam. Mozesz, ale to bedzie jeszcze prostsze niz z Russellem. ;-P >>> i najbardziej zasłużony koszykarz wszechczasów Myslalem, ze chociaz dla zasady sie nie zgodzisz ;-) No ale trudno - dawaj z tym Jabbarem - ilez to on tam tytulow zdobyl bez Johnsona? ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 10:10:38 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 09:53, lorak <jea...@gmail.com> wrote: wiecej niz Jordan bez Pippena :D poza tym to jest - jak to mowia czarni bracia - team game... |
|
Data: 2009-03-26 02:29:33 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 10:10, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
> Myslalem, ze chociaz dla zasady sie nie zgodzisz ;-) Łeee. Z iloma HoF-erami gral Jabbar a z iloma MJ? Moze jednak ten team mial znaczenie? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 10:36:21 | |
Autor: s | |
Michael Jordan | |
Łeee. Z iloma HoF-erami gral Jabbar a z iloma MJ? Moze jednak ten team Ja tam sie mieszac nie chce, ale moze to bylo tak, ze chlopaki stali sie HOFami, bo obecnosc Jabbara na parkiecie pozwolila im rozwinac skrzydla?:-) Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-03-26 02:57:34 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 10:36, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Łeee. Z iloma HoF-erami gral Jabbar a z iloma MJ? Moze jednak ten team Nawet niezle Ci to idzie :-D ale moze to bylo tak, ze chlopaki stali sie HOFami, bo obecnosc Jabbara na parkiecie W takim razie trzeba sprawdzic czy dalej byli HoF'ami gdy juz z Jabbarem nie grali. I co - byli? BTW lojalnie ostrzegam, ze ta dyskusja wbrew pozorom tez jest dyskusja o religii :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 10:49:39 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Michael Jordan | |
s pisze:
Łeee. Z iloma HoF-erami gral Jabbar a z iloma MJ? Moze jednak ten team Sławek Ty to robisz specjalnie! Ja czuję w ko¶ciach flejm, rzucanie statystykami i wyci±ganie coraz to ciekawszych, zakopanych w zakamarkach wszech¶wiata teorii i potwierdzeń w cyfrach na temat tego, że Jabbar z Worthym grał lepiej, a obecno¶ć Kareema wpłynęła na rozwój Scotta lepiej niż wpłynęła by obecno¶ć Chamberlaina. Czekam z niecierpliwo¶ći±. :-) -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |
|
Data: 2009-03-26 02:59:19 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 10:49, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
s pisze: Mam wrazenie, ze jednak mimochodem ;-) Ja czuję w ko¶ciach flejm, rzucanie statystykami i wyci±ganie coraz to ciekawszych, Bo gral :-) a obecno¶ć Kareema wpłynęła na rozwój Scotta lepiej niż wpłynęła by obecno¶ć No pewnie, ze wplynela! Chamberlain to najwiekszy ballhog w historii swiata i okolic! Czekam z niecierpliwo¶ći±. :-) Nie czekaj, a rusz dupsko ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 12:41:48 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
Czekam z niecierpliwo¶ći±. :-) Ja tu aktywuje grupę jeszcze dzisiaj chyba pod względem gry w NBA 2K/Live. ;) -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |
|
Data: 2009-03-26 04:53:42 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 12:41, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: A pod tym wzgledem moge co najwyzej skopac Ci dupsko :-) Chyba w koncu przyjdzie mi sprobowac gry w sieci. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 05:40:31 | |
Autor: sooobi | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 12:53, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
On 26 Mar, 12:41, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote: tez chetnie zdominuje was Odenem:) pzdr |
|
Data: 2009-03-26 16:18:53 | |
Autor: Szczepan Radzki | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 12:41, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote: Bardziej my¶lę o opisie działań offline, w sezonach ;) Nie skopiesz mi dupy i dam sobie głowę za to uci±ć... Masz xboxa360, ja ps3 nie da rady zagrać razem ;) -- Pozdrawiam Szczepan Radzki |
|
Data: 2009-03-26 08:44:58 | |
Autor: sooobi | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 16:18, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: a ja peceta:( pzdr |
|
Data: 2009-03-26 18:04:02 | |
Autor: wiLQ | |
Opowiedni strój do koszykówki. | |
sooobi@gmail.com napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > To nigdy nie widziales sportowego biustonosza ze sie pytasz? (Raczej odpowiedz na pytanie, a nie pytanie na odpowiedz ;-D) Ale tylko z bezposredniego doswiadczenia, ale dlaczego nie posrednio? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 11:16:53 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
Szczepan Radzki pisze:
s pisze: Jabbar miał większe momentum. Za to Jordan cieplejsz± rękę (o jakie¶ 0.3 w skali Celsjusza). Ciekawe, czy to się wyrównuje. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 03:20:18 | |
Autor: sooobi | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 11:16, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Szczepan Radzki pisze: Piszesz bzdury, podaj mi wzor na cieplosc reki Jordana, albo zamilknij. pzdr |
|
Data: 2009-03-26 11:45:03 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 10:49, Szczepan Radzki <s.rad...@CUTTHIS.gmail.com> wrote: bluznisz! |
|
Data: 2009-03-26 11:58:26 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze: No dobra - nie zapominajmy, ze Marbury kiedys gral nie tylko epizody. Zatem Wilt byl drugim najwiekszym ballhogiem w historii swiata i okolic! Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-26 12:07:09 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
L'e-szczur pisze: A że kiedy¶ wygrał klasyfikację asyst - nie będziemy wspominać, bo popsuliby¶my sobie narrację. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 04:12:14 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 12:07, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: To nie swiadczy dobrze o nim tylko zle o konkurencji. Zapomniales dzis wziac tabletki na poczucie humoru. Ale odpisz jeszcze cos sobie jesli czujesz nieodparta potrzebe. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 11:30:22 | |
Autor: s | |
Michael Jordan | |
Ja tam sie mieszac nie chce, Eee, tam, gdzie mnie maluczkiemu... ale moze to bylo tak, ze chlopaki stali sie HOFami, bo obecnosc Jabbara na parkiecie Wiesz, nawet jezeli byli, moze tak rozwineli skrzydla przy Jabbarze, ze potem latali jak ten trzmiel? I co - byli? A nie wiem. Ja tylko tak pytam :-) Pozdr Slawek -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-03-26 11:31:34 | |
Autor: Gerard | |
Michael Jordan | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:gqflbn$5s9$1inews.gazeta.pl... I co - byli? "Aaa, tak to można, choćby dla zabicia czasu" :-) pozdr G |
|
Data: 2009-03-26 11:47:53 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
>> Ja tam sie mieszac nie chce, No ale inni przynajmniej nie udaja, ze nie chce sie mieszac ;-) > W takim razie trzeba sprawdzic czy dalej byli HoF'ami gdy juz z Skoro tak to ja stawiam teze, ze Jordan tak rozwinal skrzydla przy Caldwellu Jonesie ze rozpedu straczylo mu na reszte kariery. Dla Jabbara takim zawodnikiem byl Bob Dandridge. :-) Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-26 11:53:52 | |
Autor: s | |
Michael Jordan | |
W takim razie trzeba sprawdzic czy dalej byli HoF'ami gdy juz zWiesz, nawet jezeli byli, moze tak rozwineli skrzydla przy Jabbarze, ze potem latali jak ten trzmiel? O widzisz! Ciebie tylko wystarczy pchnac na dobre tory, dalej juz sam pojedziesz :-) Pozdr S -- "...natomiast wywalajac dobrego zawodnika jest 100% szans, ze straciles wartosciowego zawodnika - wiLQ" |
|
Data: 2009-03-26 03:58:09 | |
Autor: sooobi | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 11:53, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> W takim razie trzeba sprawdzic czy dalej byli HoF'ami gdy juz z rotfl |
|
Data: 2009-03-26 05:18:03 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 11:53, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> W takim razie trzeba sprawdzic czy dalej byli HoF'ami gdy juz z A bo ja latwo lapie momentum! :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 11:44:48 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 10:10, lorak <jea...@gmail.com> wrote: no miał, zawsze ma, w tym sęk. ale jordanowska mitologia to zwykle pomija. |
|
Data: 2009-03-26 12:00:36 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze: No to na chwile przestała pomijać i mimo wszystko Jabbar dalej wypada gorzej (to znaczy na tyle na ile jeden z najlepszych centrow w historii moze wypadac gorzej). Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-26 12:21:34 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
L'e-szczur pisze: mozesz rozwinac, czy bedziesz znowu wymagal jakiejs oplaty? :> |
|
Data: 2009-03-26 04:37:09 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 12:21, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
L'e-szczur pisze: Co łaska plus 22% VAT :-) Twierdzisz, ze obraz Jordana jest dystortowany przez tworzone mity. Uwazasz, ze Bulls bez Jordana byli lepsza druzyna niz Lakers/Bucks bez Jabbara? Nie byliby - chociazby przez ilosc HoF'erow. Gdyby MJ skrecil staw skokowy w finalach to nie mialby kto go zastapic na tyle skutecznie, zeby Bulls zdobyli mistrzostwo... Nie umniejszajac talentu Jabbara - Bucks w nastepnym sezonie po jego odejsciu mieli identyczny bilans.... Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 12:44:18 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Michael Jordan | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
Twierdzisz, ze obraz Jordana jest dystortowany przez tworzone mity. Jest jaki??? -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / Ultimate office automation: networked cof- | Kruk@epsilon.eu.org | fee. | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-03-26 04:52:29 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 12:44, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur" Skoro jest dystorsja to mozna dystortować :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 13:15:33 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Michael Jordan | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
>Twierdzisz, ze obraz Jordana jest dystortowany przez tworzone mity.Skoro jest dystorsja to mozna dystortować :-) O ile SJP zna "dystorsję", o tyle "dystortowanie" to dla niego kompletna nie wiadoma. Co nie dziwne, bo jest to potworek. -- Kruk@ -\ | [...]jakie¶ chore stosy i kolejki, które w }-> epsilon.eu.org | dodatku s± cholernie wolne. I co to ma do http:// -/ | rzeczy z normalym, nowoczesym programowa- | niem?(gruesome) |
|
Data: 2009-03-26 05:30:21 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 13:15, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur" "Nie_wiadoma"? Na szczescie dla nas obu nie gramy w tej chwili w scrabble :-) No i jezeli nawet nie bylo dystortowania, to juz jest. Albowiem stalo sie aktualnie niezwykle potrzebne do okreslenia co sie dzieje z obrazem Jordana. Co nie dziwne, bo jest to potworek. Bo w jezyku polskim nie ma potworkow? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 13:36:41 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Michael Jordan | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
>> >Twierdzisz, ze obraz Jordana jest dystortowany przez tworzone mity."Nie_wiadoma"? Na szczescie dla nas obu nie gramy w tej chwili w O szitfak. Ja napisałem osobno? To ja przepraszam. No i jezeli nawet nie bylo dystortowania, to juz jest. Albowiem stalo Etam. Wystarczy "zniekształcany". Co nie dziwne, bo jest to potworek.Bo w jezyku polskim nie ma potworkow? Nawet je¶li, to nie argument za tym żeby tworzyć kolejne. -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / A new film by Borg... The Borg of Oz | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-03-26 05:48:00 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 13:36, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:
>> >Skoro jest dystorsja to mozna dystortować :-) Szitfak? No to slowo na pewno jest w SJP ;-D >No i jezeli nawet nie bylo dystortowania, to juz jest. Albowiem stalo Znieksztalcany nie oddaje pelni zjawiska. Upieram sie by zdystortowaniu. >> Co nie dziwne, bo jest to potworek. Wyksztalciuchowi to nie przeszkadza :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 13:52:16 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Michael Jordan | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
>> Co nie dziwne, bo jest to potworek.Wyksztalciuchowi to nie przeszkadza :-) Zleszczurowałe¶ ;-P -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / Microsoft Office 2000: Jest Ci lżej (w port- | Kruk@epsilon.eu.org | felu) | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2009-03-26 13:08:14 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 12:21, lorak <jea...@gmail.com> wrote: to bez znaczenia, bo nie o druzyny (a wiec i druzynowe dokonania) nam sie rozchodzi. ale gdyby to mialo jakies znaczenie, to uwazam, ze bulls bez Jordana byliby lepsi niz bucks bez Jabbara, lecz gorsi niz pozbawieni go lakers. Nie byliby - chociazby przez ilosc HoF'erow. jak mowilem, to bez znaczenia w tej dyskusji, ale wez pod uwage to, ze jedna z cech lat '80 bylo istnienie kilku zespolow o mocno napakowanych skladach. rzecz juz nie do pomyslenia w nastepnej dekadzie. tylko ze w odniesieniu do druzyn swoich czasow bulls nie byli wcale slabsi niz showtime. Nie umniejszajac talentu Jabbara - Bucks w nastepnym sezonie po jego no tak, 21 zwyciestw mniej, to prawie identyczny bilans :D za to powiem ci w tajemnicy, ze bulls po odejsciu Jordana wygrali tylko dwa mecze mniej i byli o jeden gwizdek od finalow. to sie nazywa silna druzyna. |
|
Data: 2009-03-26 05:17:13 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 13:08, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
> Co łaska plus 22% VAT :-) Skoro (jakas) miara sukcesow maja byc tytuly to o druzyny tez. ale gdyby to mialo jakies znaczenie, to uwazam, ze bulls bez Jordana Bucks z Jabbarem nie do konca wymiatali. rzecz juz nie do pomyslenia w nastepnej dekadzie. tylko ze w Byli mocniejsi. Ostetecznie w bardziej konkurencyjnej lidze wygrali 72 spotkania. Tylko, ze byli mocniejsi dzieki Jordanowi :-) > Nie umniejszajac talentu Jabbara - Bucks w nastepnym sezonie po jego Hmmmm. Bucks 1974-75: 38-44 Link: http://www.basketball-reference.com/teams/MIL/1975.html Bucks 1975-76: 38-44 Link: http://www.basketball-reference.com/teams/MIL/1976.html Moze i 21 wygranych mniej ale bilans caly czas ten sam :-) za to powiem ci w tajemnicy, ze bulls po odejsciu Jordana wygrali tylko To sie nazywa druzyna bez najlepszego zawodnika w historii. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 13:25:09 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 13:08, lorak <jea...@gmail.com> wrote: ale przeciez wobec takich kryteriow dokonalismy epoche, bo to team game... ale gdyby to mialo jakies znaczenie, to uwazam, ze bulls bez Jordana bulls z Jordanem równiez. i co w zwiazku z tym? rzecz juz nie do pomyslenia w nastepnej dekadzie. tylko ze w mi chodzi o porownywanie skladow bez glownej gwiazdy. bulls '94 to swietny argument w tym przypadku. Nie umniejszajac talentu Jabbara - Bucks w nastepnym sezonie po jegono tak, 21 zwyciestw mniej, to prawie identyczny bilans :D sorry, pomieszalo mi sie. ale Jabbar opuscil prawie 20 spotkan w '75, wiec to dlatego mieli tak zly bilans! poza tym czy bez sprawdzania jestes w stanie wymiec reszte S5 jaka mial wtedy wokol siebie Kareem? |
|
Data: 2009-03-26 05:38:08 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 13:25, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
>> ale gdyby to mialo jakies znaczenie, to uwazam, ze bulls bez Jordana Nic poza tym: Jordan>Jabbar. > Byli mocniejsi. Ostetecznie w bardziej konkurencyjnej lidze wygrali 72 Nie do konca. Porownywanie zespolow bez gwiazd ma sens gdy sklad sie nie zmienia. Stad lepszy przyklad to Finaly 1988. >>> Nie umniejszajac talentu Jabbara - Bucks w nastepnym sezonie po jego Przegrali wszystkie ktore opuscil? Tak juz na marginesie. BTW jak porownamy WS Jabbara i Jordana to chyba w ogole nie bedzie o czym rozmawiac? poza tym czy bez sprawdzania jestes w stanie wymiec reszte S5 jaka mial A co ma moja pamiec do jakosci druzyn? Czy to ze nie pamietam polowy skladu Lakers 2000 to jakakolwiek miara jakosci druzyny? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 13:54:29 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
Byli mocniejsi. Ostetecznie w bardziej konkurencyjnej lidze wygrali 72mi chodzi o porownywanie skladow bez glownej gwiazdy. bulls '94 to zmiany w bulls byly na tyle male, ze jest to bliskie idealnym warunkom. poza tym kogo by nie sprowadzili za Jordana, to przeciez niemozliwe bylo by go zastapili pod wzgledem wplywu na wygrywanie. a tu sie nagle okazuje ze Kukoc i Myers daja dwa zwyciestwa mniej. zastanawiajace. Stad lepszy przyklad to Finaly 1988. lepszy na co? i w jaki sposob? sorry, pomieszalo mi sie.Hmmmm.Nie umniejszajac talentu Jabbara - Bucks w nastepnym sezonie po jegono tak, 21 zwyciestw mniej, to prawie identyczny bilans :D super. porownajmy ich pod wzgledem statystyki, co do ktorej nie mamy danych dla pierwszych 8 lat kariery Jabbara. to na pewno bedzie sprawiedliwe! poza tym czy bez sprawdzania jestes w stanie wymiec reszte S5 jaka mial chodzi o to, ze na wynik druzyny ma wplyw - jakby to powiedziec - cala druzyna :D sa rzeczy, ktorych nawet najlepsi zawodnicy nie przeskocza. Jordan tez sie o tym przekonal. albo wezmy na przyklad KG i Duncana. czy ten pierwszy jest tak duzo gorszy jak moglyby na to wskazywac wyniki jego druzyn? |
|
Data: 2009-03-26 07:26:58 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 13:54, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
> Nie do konca. Porownywanie zespolow bez gwiazd ma sens gdy sklad sie No a brak Jabbara w ogole nie zmienia bilansu Bucks... :-) > Stad lepszy przyklad to Finaly 1988. Na to, ze Jordan>Jabbar. > Przegrali wszystkie ktore opuscil? Tak juz na marginesie. Nie dla 8 tylko dla 4. Ale wez w takim razie srednia z 10 najgorszych (pelnych) sezonow Jordana (wlacznie z tymi gdy gral dla Wizards) i porownaj z 10 najlepszymi sezonami Jabbara. Jordan caly czas jest lepszy. >> poza tym czy bez sprawdzania jestes w stanie wymiec reszte S5 jaka mial O czym sie przekonal? Ze z Wizards nie zdobedzie tytulu? Gdyby mial dwoch HoF'ow w druzynie to pewnie tez by dal rade. Skoro prawie wprowadzil ich do playoffs majac takie gwiazdy do dyspozycji jak Courtney Alexander i Kwame Brown... albo wezmy na przyklad KG i Duncana. czy Duzo gorszy? Pewnie nie. Gorszy - na pewno. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 15:56:32 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 13:54, lorak <jea...@gmail.com> wrote: zmienia. bucks bez niego w tamtym sezonie mieli bilans 3-13 (opuscil jeszcze jeden mecz, ale nie wiem ktory). warto tez dodac, ze to bylo z powodu kontuzji, ktora wymusila na nim noszenie googli (i ten sezon byl pierwszym, w ktorym je nosil), a wiec jest bardzo prawdopodobne, iz z powodu dyskomfortu gral gorzej (do tego dochodzi jeszcze jego chec wymiany ogloszna przed sezonem - z powodow religijnych zreszta, wiec masz kolejny argument za tym, ze religia to zlo ;) ). to po pierwsze. po drugie w wymianie z lakers do milwaukee poszli dobrzy zawodnicy, przede wszystkim na pozycji C nie zostala dziura (jak na SG w chicago w '94), poniewaz sprowadzono Smitha (solidny w ataku, bardzo dobry w obronie). a Winters rowniez byl ponadprzecietnym graczem (pozniejszy dwukrotny all star, swietny strzelec). polacz te dwie rzeczy i masz wyjasnienie dlaczego bilans bucks w tych dwoch sezonach byl taki sam. natomiast pytaniem bez odpowiedzi pozostaje dlaczego bulls bez Jordana byli ciagle tak dobra druzyna. Stad lepszy przyklad to Finaly 1988.lepszy na co? i w jaki sposob? prosze rozwin, bo nadal nie wyjasniles po co przywolales tu finaly 1988. Przegrali wszystkie ktore opuscil? Tak juz na marginesie.super. porownajmy ich pod wzgledem statystyki, co do ktorej nie mamy to wez doczytaj czym jest statystyka, na ktora sie powolujesz, bo zdaje sie ze nie wiesz, iz cos istotnego dla niej zaczeto w NBA liczyc dopiero od sezonu '78. Ale wez w takim razie srednia z 10 najgorszych (pelnych) sezonow kolejne bardzo obiektywne kryterium - porownac zawodnika, ktory pelnil role nr 1 z zawodnikiem z czasow, w ktorych byl druga, a czesto i trzecia opcja. super! chodzi o to, ze na wynik druzyny ma wplyw - jakby to powiedziec - calapoza tym czy bez sprawdzania jestes w stanie wymiec reszte S5 jaka mialA co ma moja pamiec do jakosci druzyn? Czy to ze nie pamietam polowy o tym, ze nawet rzucajac 44 ppg nie wygra serii jesli nie bedzie mial dosc dobrych partnerow. dotyczy to kazdego zawodnika nie nazywajacego sie Bernard King. Gdyby mial dwoch HoF'ow w druzynie to pewnie tez by dal rade. Skoro prawie a gdyby Kareem w '75 mial dwoch HOF to by zdobyl tytul.
o ile i dlaczego? ;] |
|
Data: 2009-03-26 16:10:28 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
chce cos uscislic, zeby bylo jasne - Jabbar odniosl uraz, ktory przyczynil sie do drugiego urazu i z powodu tego drugiego opuscil te mecze, a z powodu pierwszego zaczal nosic google ;) |
|
Data: 2009-03-26 18:03:48 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
(do tego dochodzi jeszcze jego chec wymiany ogloszna przed sezonem - z powodow religijnych zreszta, wiec masz kolejny argument za tym, ze religia to zlo ;) ROTFL. To przesadza sprawe ;-) natomiast pytaniem bez odpowiedzi pozostaje dlaczego bulls bez Jordana byli ciagle tak dobra druzyna. Bez odpowiedzi? A "the law of diminishing returns"? > Ale wez w takim razie srednia z 10 najgorszych (pelnych) sezonow W takim razie mozesz rozwinac dlaczego Ty uwazasz Jabbara za lepszego od Jordana skoro tak jakby sam sugerujesz brak obiektywnych kryteriow? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 18:13:00 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: ja tylko wskazuje na to, ze Leszczur dobiera niewlasciwe ;) a wedlug mnie Jabbar byl lepszy poniewaz stwarzal wiecej mozliwosci by wygrywac. obaj udowodnili, ze moga byc podstawa mistrzowskiej druzyny, ale tak wybitny wysoki jak Kareem (wlasciwie bez wad - nawet FT trafial na porzadnym % i byl clutch - jesli oczywiscie ktos uznaje istnienie czegos takiego ;) ) daje wiecej mozliwosci niz tak wybitny niski jak Jordan. powiedzmy, ze mniej sprzyjajacych okolicznosci musi zajsc by zbudowac mistrzowska druzyne wokol wysokiego niz wokol niskiego. |
|
Data: 2009-03-26 18:56:22 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> W takim razie mozesz rozwinac dlaczego Ty uwazasz Jabbara za lepszego od To swoja droga... ;-) a wedlug mnie Jabbar byl lepszy poniewaz stwarzal wiecej mozliwosci by wygrywac. obaj udowodnili, ze moga byc podstawa mistrzowskiej druzyny, ale tak wybitny wysoki jak Kareem (wlasciwie bez wad - nawet FT trafial na porzadnym % i byl clutch - jesli oczywiscie ktos uznaje istnienie czegos takiego ;) ) daje wiecej mozliwosci niz tak wybitny niski jak Jordan. powiedzmy, ze mniej sprzyjajacych okolicznosci musi zajsc by zbudowac mistrzowska druzyne wokol wysokiego niz wokol niskiego. Hmmm, zgoda, ze lepiej zaczynac budowanie druzyny od wysokiego niz od niskiego... ale IMHO pod warunkiem, ze niski i wysoki sa na zblizonym, wysokim poziomie. W zwiazku z tym wg mnie w/w argumentacja nijak nie uzasadniasz, ze Jabbar byl lepszy od Jordana bo dosyc arbitralnie zakladasz, ze ich poziom byl zblizony. A czy zadna roznica w jakosci nie przekonywalaby Cie by zaczac od guarda niz od centra? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 19:08:57 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Hmmm, zgoda, ze lepiej zaczynac budowanie druzyny od wysokiego niz od oczywi¶cie, gdybym miał do wyboru Jordana i Dwighta, to wybrałbym tego pierwszego. ale przy wyborze między MJ a KAJ mamy już dwóch zawodników na bardzo zbliżonym poziomie (a być może nawet Kareem jest na wyższym ze względu na wpływ na defensywę). |
|
Data: 2009-03-26 19:22:27 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Hmmm, zgoda, ze lepiej zaczynac budowanie druzyny od wysokiego niz od Ale na jakiej podstawie twierdzisz, ze mamy dwoch zawodnikow na bardzo zblizonym poziomie? Argumentacja "obaj udowodnili, ze moga byc podstawa mistrzowskiej druzyny" jest tak ogolna, ze pasuje do wielu zawodnikow i wcale niekoniecznie o bardzo zblizonym poziomie. (a być może nawet Kareem jest na wyższym ze względu na wpływ na defensywę). To jest caly czas argument przemawiajacy o wyzszosci dryblasow nad niskimi, ktory bylby fajnym tie-breaker w takiej dyskusji, ale najpierw trzeba ustalic czy tie-breaker w ogole jest potrzebny. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 19:35:38 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: ok, więc twierdzę, iż s± na zbliżonym poziomie, ponieważ dosłownie wszystko na to wskazuje. pocz±wszy od tak błahej sprawy jak powszechna opinia, poprzez różnorakie nagrody oraz stopień dominacji nad im współczesnymi, a na umiejętno¶ciach skończywszy (Jabbar jako wysoki nie miał słabych punktów - jako wysoki, bo wiadomo, że nie rzucał za trzy, ale tego się od wysokiego nie wymaga - a Jordan nie miał ich jako niski - choć w sumie za trzy był do¶ć kiepski). |
|
Data: 2009-03-27 15:02:59 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> To jest caly czas argument przemawiajacy o wyzszosci dryblasow nad Huh? Powiedzialbym w ciemno, ze wg tzw powszechnej opinii Jabbar nie moglby butow czyscic Jordanowi. poprzez różnorakie nagrody Toz nagrody sa kwestia okolicznosci. oraz stopień dominacji nad im współczesnymi Jabbar dominowal tak samo jak Jordan? W jaki sposob to w ogole oceniasz? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-28 13:23:35 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: dobrze, nie sprecyzowałem - powszechna opinia ludzi, którzy widzieli Jabbara w bucks. spojrzysz na jakiekolwiek ranking all time, to i Jordan i Kareem zawsze będ± w czołówce. o to mi chodzi, poza tym to najmniej ważna rzecz, co wyraĽnie zaznaczyłem (błaha sprawa). poprzez różnorakie nagrody ale pokazuj± stopień dominacji nad im współczesnymi. oraz stopień dominacji nad im współczesnymi patrz wyżej. poza tym można ¶miało próbować bronić tezy, że Jabbar na swojej pozycji miał większ± konkurencję, niż MJ na swojej. no i wyci±łe¶ istotn± czę¶ć, najważniejsz± wła¶ciwie, czyli o umiejętno¶ciach. w sumie je¶li uważasz, że nie s± porównywalni, to ciekawi mnie dlaczego. możesz wskazać te elementy koszykarsko¶ci, w których jest wyraĽna przewaga Jordana? |
|
Data: 2009-03-28 19:05:11 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> ok, więc twierdzę, iż s± na zbliżonym poziomie, ponieważ dosłownie >> wszystko na to wskazuje. [...] Niekoniecznie. Wg mnie glowny problem z ocenianiem na podstawie nagrod jest taki, ze sa mocno zwiazane z wygrywaniem. A nikt w pojedynke nie wygrywa meczy, potrzebna jest do tego dobra druzyna czyli wlasnie okolicznosci. >> oraz stopień dominacji nad im współczesnymi Nie zrozumialem, tzn stopien dominacji tez oceniasz po nagrodach? poza tym można ¶miało próbować bronić tezy, że Jabbar na swojej pozycji Robi sie coraz ciekawiej... a mozesz sprobowac obronic taka teze? Bo ja tam w ciemno bym powiedzial, ze latwiej o swietnego niskiego niz o swietnego wysokiego (bo wysokich jest duzo mniej) co prowadziloby do wniosku, ze Jordan powinien miec wieksza konkurencje na swojej pozycji. no i wyci±łe¶ istotn± czę¶ć, najważniejsz± wła¶ciwie, czyli o umiejętno¶ciach. Wycialem poniewaz wydaje mi sie, ze porownanie umiejetnosci guarda i srodkowego malo wniesie do dyskusji (poza zwiekszona dlugoscia posta). w sumie je¶li uważasz, że nie s± porównywalni, to ciekawi mnie dlaczego. Nie tyle uwazam, ze sa nie do porownania co dziwie sie jak bardzo jestes zdecydowany w swoim zdaniu i jak wiele IMHO odwaznych tez rzucasz tak jakby mimochodem. Nie twierdze, ze sa na pewno zle ot jestem ciekawy w jaki sposob doszedles do takich wnioskow. możesz wskazać te elementy koszykarsko¶ci, w których jest wyraĽna przewaga Jordana? Mam tylko jedna przeslanke: Jordan byl podstawa jedynej dynastii w NBA nie opierajacej sie ani na wybitnym dryblasie ani na wybitnym PG. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-28 19:08:04 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
możesz wskazać te elementy koszykarsko¶ci, w których jest wyraĽna przewaga Jordana? A Jabbar był podstaw± jedynej dynastii, w której grał odtwórca roli drugoplanowej z filmu Airplane. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-29 14:17:42 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Mam tylko jedna przeslanke: Jordan byl podstawa jedynej dynastii w NBA Phi, a Jordan gral wieksza role w Space Jam ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-29 15:07:46 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Pfi, zagrać w kreskówce, też mi co¶. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-29 23:26:54 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> A Jabbar był podstaw± jedynej dynastii, w której grał odtwórca roli >> drugoplanowej z filmu Airplane. Huh? Wydaje mi sie trudniejsze grac z facetami poprzebieranymi na zielono czy niebiesko (jak tu sie koncentrowac i nie smiac?) niz bardziej tradycyjnie z aktorami. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-29 14:54:51 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: ok, mi to pasuje, odrzucamy wszelkie nagrody i osi±gnięcia drużynowe. w takim razie zaraz nadejdzie Wilt ;) patrz wyżej.oraz stopień dominacji nad im współczesnymiJabbar dominowal tak samo jak Jordan? w sporej czę¶ci tak. poza tym można ¶miało próbować bronić tezy, że Jabbar na swojej pozycji tak. powiedz mi tylko w którym sezonie według ciebie MJ miał największ± konkurencję na swojej pozycji. Bo ja tam w ciemno bym powiedzial, ze latwiej o swietnego niskiego niz o teraz tak jest, ale kiedy¶ było inaczej. w sumie w każdej epoce inna pozycja jest t± dominuj±c±. no i wyci±łe¶ istotn± czę¶ć, najważniejsz± wła¶ciwie, czyli o umiejętno¶ciach. to w jaki sposób chcesz porównywać graczy z różnych pozycji? odrzuciłe¶ nagrody, teraz chcesz odrzucić umiejętno¶ci. to co zostaje? w sumie je¶li uważasz, że nie s± porównywalni, to ciekawi mnie dlaczego. to tu się powtórzę - pocz±wszy od różnych dyskusji o tematyce GOAT, listy all time, poprzez nagrody i wreszcie (co podkre¶lę, że jest najważniejsze) poprzez obserwację gry. możesz wskazać te elementy koszykarsko¶ci, w których jest wyraĽna przewaga Jordana? Pippen czy Jordan byli wybitnymi rozgrywaj±cymi. poza tym zupełnie nie widzę mocy takiego argumentu, więc może rozwiniesz? |
|
Data: 2009-03-30 17:34:34 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>> poprzez różnorakie nagrody [...] Czyli de facto podales ten sam argument dwa razy... ;-) >> poza tym można ¶miało próbować bronić tezy, że Jabbar na swojej pozycji Tzn bedziesz bronil dosc ogolnej tezy na podstawie jednego sezonu? A niech tam, sprobujmy, wez jakis sezon bliski naszym czasom: niech bedzie na przyklad 1996-97, a dla Jabbara mozesz wybrac dowolny. > Bo ja tam w ciemno bym powiedzial, ze latwiej o swietnego niskiego niz o Huh? Wybacz mi dociekliwosc, ale naprawde sam sie o to prosisz takimi stwierdzeniami... ;-) Jaka pozycja byla dominujaca w jakiej epoce? Nie bedzie to w duzej wiekszosci po prostu srodkowy? > Wycialem poniewaz wydaje mi sie, ze porownanie umiejetnosci guarda i Oczywiscie statystyki ;-) A powazniej, wg mnie porownanie jest dosyc trudne dlatego dziwie sie, ze z takim zdecydowaniem rzucasz tak jednoznaczne tezy. wreszcie (co podkre¶lę, że jest najważniejsze) poprzez obserwację gry. Tzn co konkretnie z tej obserwacji gry prowadzi Cie do wniosku, ze Jabbar > Jordan? Znow chodzi o porownanie wysoki vs niski? >> możesz wskazać te elementy koszykarsko¶ci, w których jest wyraĽna >> przewaga Jordana? Zanim przyszedl Jordan IMHO mozna bylo stworzyc takie rownanie na dynastie: swietny dryblas + dobrze dobrana do niego grupa role-playerow. Nawet na samo mistrzostwo mogloby to bardzo dobrze sie spisywac. I to mi sie wydaje logiczne ze wzgledu na "short supply of tall people". Ale w zwiazku z nim chyba mozna wyciagnac wniosek, ze poziom Jordana musial byc wyzszy od wszystkich slawnych dryblasow bo musial byc na wyzszym poziomie od nich by tak samo jak oni dominowac gre skoro przecietny poziom guardow jest wyzszy niz przecietny poziom dryblasow. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-27 04:29:21 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 15:56, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
bucks bez niego w tamtym sezonie mieli bilans 3-13 (opuscil jeszcze No i jeszcze w owym czasie przewazaly wiatry wschodnie, oraz wybuchl wulkan Kilauea. BTW nigdzie nie pisalem, ze religia to zlo i wkurza mnie gdy po raz n- ty ktos porobuje wcisnac mi te slowa w usta. po drugie w wymianie z lakers do milwaukee poszli dobrzy zawodnicy, Ale przeciez nie twierdzilem ze Bucks dostali totalnych leszczy! Nie wiem czemu nagle zaczales zakladac, ze wybralem sie na krucjate przeciwko Jabbarowi jako zawodnikowi. polacz te dwie rzeczy i masz wyjasnienie dlaczego bilans bucks w tych Kukoc przychodzil do NBA jako jeden z najlepszych zawodnikow Europy. A Pippen i Armstrong pod wieloma wzgledami zaliczali sezon zycia. Poza tym to byla druzyna ktora powinna wygrac 50 spotkan, a nie 55. Mieli niebywale wrecz szczescie w zacietych spotkaniach. W meczach zakonczonych roznica 3 lub mniej punktow mieli bilans 15-5! >>> Stad lepszy przyklad to Finaly 1988. Chodzilo mi o Finaly 1980. Polamanego Jabbara dalo sie z powodzeniem zastapic takim jednym rookiem ;-) Na tyle skutecznie, ze Lakers mimo wszystko wygrali. >>> Przegrali wszystkie ktore opuscil? Tak juz na marginesie. b-r.com podaje WS Jabbara pomiedzy 74-78. Nie podoba Ci sie - to zloz zazalenie w b-r.com > Ale wez w takim razie srednia z 10 najgorszych (pelnych) sezonow Dlatego dalem Ci mozliwosc wybrania 10 najlepszych sezonow. I sa wsrod nich takie w ktorych Kareem byl zdecydowanie pierwsza (jesli nie jedyna) opcja. No i w Lakers nie byl druga-trzecia opcja bez powodu. >>>> poza tym czy bez sprawdzania jestes w stanie wymiec reszte S5 jaka mial No to Kareem mial wiecej szczescia na pozniejszym etapie kariery. Mogl sobie jechac jako druga-trzecia opcja, podczas gdy Jordan musial ciagnac jako pierwsza, druga i trzecia opcja samodzielnie. >> albo wezmy na przyklad KG i Duncana. czy Dokladnie o 0,742 i glownie dlatego, ze nie byl pierwsza opcja. ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-27 14:01:57 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur pisze:
On 26 Mar, 15:56, lorak <jea...@gmail.com> wrote: twoje twierdzenie (na podstawie sezonów '75 i '76) bylo nastepujace: bucks bez Jabbara mieli taki sam bilans jak bez niego. nie jest to prawdą, bo bez Jabbara milwaukee miało 46.3% wygranych w '76 i 53.0% z KAJ w '75. tak więc nie masz racji.
ponieważ albo głosisz nieprawdę (bilans bucks) albo dobierasz nierzetelne kryteria (WS). polacz te dwie rzeczy i masz wyjasnienie dlaczego bilans bucks w tych szczęście? a może po prostu byli dobrzy niezależnie od Jordana i jak się okazuje nawet do wygrywania zaciętych końcówek go nie potrzebowali. prosze rozwin, bo nadal nie wyjasniles po co przywolales tu finaly 1988.Na to, ze Jordan>Jabbar.Stad lepszy przyklad to Finaly 1988.lepszy na co? i w jaki sposob? ale jakim cudem to dowodzi, iż MJ>KAJ? ja bym raczej powiedział, że czwarta kwarta grana ze skręconą kostką to kolejny argument za Jabbarem (zdobył w niej 15 pts i 40 w całym spotkaniu). poza tym występ Magica w game 6 jest mocno przeceniany. to właściwie Wilkes zapewnił zwycięstwo dla LAL. po dwóch kwartach był remis i dopiero eksplozja Jamaala w drugiej połowie (16 pts w III i 9 w IV) pozwoliła przejąć kontrolę nad spotkaniem. to wez doczytaj czym jest statystyka, na ktora sie powolujesz, bo zdajeNie dla 8 tylko dla 4.Przegrali wszystkie ktore opuscil? Tak juz na marginesie.super. porownajmy ich pod wzgledem statystyki, co do ktorej nie mamy podaje, ale nie opiera się na wartościach realnych lecz szacowanych. aby przekonać się, jak bardzo takie szacowanie wypacza rzeczywistość, wystarczy spojrzeć np. tu: http://www.basketball-reference.com/blog/?p=1565 Ale wez w takim razie srednia z 10 najgorszych (pelnych) sezonowkolejne bardzo obiektywne kryterium - porownac zawodnika, ktory pelnil tu nie chodzi o wybranie sezonów, lecz o kryterium według którego ma być dokonywane porównanie. nie dość, że w przypadku WS nie ma pełnych danych, to jeszcze w ogóle nie podałeś uzasadnienia, czemu akurat ta miara miałaby być rozstrzygająca. > Gdyby mial dwoch HoF'ow w druzynie to pewnie tez by dal rade. Skoro prawie jeśli chodzi o drugą część ostatniego zdania, to nieprawda. ale jeśli chodzi o całość tej twojej wypowiedzi to właśnie ona dość dobrze pokazuje, że na wyniki drużyny ma wpływ o wiele więcej czynników niż jeden - choćby najznakomitszy - zawodnik. o ile i dlaczego? ;]albo wezmy na przyklad KG i Duncana. czyDuzo gorszy? Pewnie nie. Gorszy - na pewno. no ciekawe. może tu się posłużysz WS (w końcu przynajmniej dane są kompletne)? czy jednak wolisz tego uniknąć, bo nie wesprze to twojej tezy, że KG jest gorszy niż Duncan...? |
|
Data: 2009-03-27 06:41:53 | |
Autor: sooobi | |
Michael Jordan | |
>>>>> Stad lepszy przyklad to Finaly 1988. nie prawda jest jakoby nastapila jakakolwiek ekspozla. Nie ma czegos takiego jak ekspozja. Poza tym powinien rzucic te punkty w 1 i 2 kwarcie wtedy w 4 nie musialby grac. Widzisz Tomku jaki glupi jestes? pzdr |
|
Data: 2009-03-27 15:27:55 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
poza tym występ Magica w game 6 jest mocno przeceniany. to właściwie Wilkes zapewnił zwycięstwo dla LAL. po dwóch kwartach był remis i dopiero eksplozja Jamaala w drugiej połowie (16 pts w III i 9 w IV) pozwoliła przejąć kontrolę nad spotkaniem. Gdyby nie "przeceniany" występ Magica, to Wilkes mógłby sobie explodować at mortum usrandum. Dla zabawy policzyłem estymowany WP48. Wilkes zagrał kapitalnie (37 punktów przy FG%>50%, 10 zbiórek). Dało mu to WP48 .307, czyli Himalaje (drużyna złożona z graczy o WP48 .200 powinna teoretycznie wygrać dowolną liczbę meczy z drużyną "przeciętną", czyli o WP48 .100). Ale to, co zrobił MAgic, to nie były Himalaje, on wszedł na orbitę. 42 punkty przy 23 FGA, 61% z gry, 14/14 z osobistych, 15 zbiórek, 3 przechwyty. Jeżeli przyjąć, że grał na centrze, daje mu to WP48 .680. Jeżeliby założyć, że gdy na boisko wchodził Landsberger, Magic wracał na PG, WP48 skacze gdzieś do .750. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-28 13:20:20 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: gdyby nie wyczyny Jabbara we wcześniejszych meczach serii, to Magic mógłby sobie mieć nawet .999 WP48 i nic by to nie znaczyło. Dla zabawy policzyłem estymowany WP48. Wilkes zagrał kapitalnie (37 punktów przy FG%>50%, 10 zbiórek). Dało mu to WP48 .307, czyli Himalaje (drużyna złożona z graczy o WP48 .200 powinna teoretycznie wygrać dowolną liczbę meczy z drużyną "przeciętną", czyli o WP48 .100). Ale to, co zrobił MAgic, to nie były Himalaje, on wszedł na orbitę. 42 punkty przy 23 FGA, 61% z gry, 14/14 z osobistych, 15 zbiórek, 3 przechwyty. Jeżeli przyjąć, że grał na centrze, daje mu to WP48 .680. Jeżeliby założyć, że gdy na boisko wchodził Landsberger, Magic wracał na PG, WP48 skacze gdzieś do .750. Magic poza kilkoma (dosłownie) akcjami, w ogóle nie grał w tym meczu na centrze. radzę obejrzeć spotkanie. |
|
Data: 2009-03-28 13:45:05 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze: Tak, ale w szóstym meczy Alcindor nie grał. Dla zabawy policzyłem estymowany WP48. Wilkes zagrał kapitalnie (37 punktów przy FG%>50%, 10 zbiórek). Dało mu to WP48 .307, czyli Himalaje (drużyna złożona z graczy o WP48 .200 powinna teoretycznie wygrać dowolną liczbę meczy z drużyną "przeciętną", czyli o WP48 .100). Ale to, co zrobił MAgic, to nie były Himalaje, on wszedł na orbitę. 42 punkty przy 23 FGA, 61% z gry, 14/14 z osobistych, 15 zbiórek, 3 przechwyty. Jeżeli przyjąć, że grał na centrze, daje mu to WP48 .680. Jeżeliby założyć, że gdy na boisko wchodził Landsberger, Magic wracał na PG, WP48 skacze gdzieś do .750. W takim razie estymowane WP48 jest w okolicy .800. Dla zabawy policzyłem WP48 Jordana z playoffów'86 (43,7 PPG przy celności 51%). "Zaledwie" ..284. Policzyłem Jordana z p-o 91 (jego najlepsze statystycznie p-o, PER 32) - .458. Policzyłem Olajuwona z p-o 1988 (najwyższy PER w historii p-o dla graczy mających ponad 100 minut gry) .727. Magic zagrał nadzwyczajnie. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-28 14:02:10 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
Dla zabawy policzyłem estymowany WP48. Wilkes zagrał kapitalnie (37 punktów przy FG%>50%, 10 zbiórek). Dało mu to WP48 .307, czyli Himalaje (drużyna złożona z graczy o WP48 .200 powinna teoretycznie wygrać dowolną liczbę meczy z drużyną "przeciętną", czyli o WP48 .100). Ale to, co zrobił MAgic, to nie były Himalaje, on wszedł na orbitę. 42 punkty przy 23 FGA, 61% z gry, 14/14 z osobistych, 15 zbiórek, 3 przechwyty. Jeżeli przyjąć, że grał na centrze, daje mu to WP48 .680. Jeżeliby założyć, że gdy na boisko wchodził Landsberger, Magic wracał na PG, WP48 skacze gdzieś do .750. porównywanie jednego meczu z całą serią jest trochę nadużyciem, nie sądzisz? liczyłeś może (albo możesz policzyć) inne niezwykłe występy w pojedynczych spotkaniach PO? poza tym ja się zgadzam, że Magic zagrał nadzwyczajnie, ale to nie wyklucza tego, że jego występ jest przeceniany. na przykład przez to całe gadanie o tym, jak to grał jako środkowy. |
|
Data: 2009-03-28 14:23:23 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
W takim razie estymowane WP48 jest w okolicy .800. Dla zabawy policzyłem WP48 Jordana z playoffów'86 (43,7 PPG przy celności 51%). "Zaledwie" .284. Policzyłem Jordana z p-o 91 (jego najlepsze statystycznie p-o, PER 32) - .458. Policzyłem Olajuwona z p-o 1988 (najwyższy PER w historii p-o dla graczy mających ponad 100 minut gry) .727. Chciałem, ale np. boxscores Jordana z 1986 nie potrafię znaleźć. BR ma dane z pojedynczych meczów dopiero od sezonu 86/87. poza tym ja się zgadzam, że Magic zagrał nadzwyczajnie, ale to nie wyklucza tego, że jego występ jest przeceniany. na przykład przez to całe gadanie o tym, jak to grał jako środkowy. Miał 15 zbiórek. Nikt inny nie miał więcej niż 10. W całych finałach tylko Alcindor miał więcej zbiórek niż Magic - 68:67. Jeżeli ktoś zbiera jak center, rzuca z celnością centra (14-23)... pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-28 14:47:40 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: ale mamy boxy dla niemal wszystkich finałów. na przykład mnie ciekawi choćby Jabbar w #2 w 1980 - czy był to mniej produktywny występ niż Magica? albo Walton w 1977 (wprawdzie nie ma strat) w #1, 2, 3 i 6 lub Duncan w #1 i # 7 w 2003. poza tym wielkie mecze w PO zdarzały się też po 1987 ;) poza tym ja się zgadzam, że Magic zagrał nadzwyczajnie, ale to nie wyklucza tego, że jego występ jest przeceniany. na przykład przez to całe gadanie o tym, jak to grał jako środkowy. .... to nie znaczy, że gra jak center. |
|
Data: 2009-03-28 17:13:45 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze: Jak nie ma strat, to pozamiatane. Jabbar miał .52, zabrakło mu osobistych (Magic miał 1.44 PPP (points per possession), Jabbar tylko 1.19). Duncan: z siódmym będzie ciężko, bo go jeszcze nie zagrali. Z pierwszym meczem wcelowałeś: miał 1.07. poza tym wielkie mecze w PO zdarzały się też po 1987 ;) Ale najbardziej legeendarny był występ Jordana przeciw Celtics w 86. Wydaje mi się, że Olajuwon w 1988 będzie nie do pobicia. WP48>.70 w skali kilku meczów - to się w pale nie mieści. CO prawda to była chyba tylko jedna runda, ale mimo wszystko. poza tym ja się zgadzam, że Magic zagrał nadzwyczajnie, ale to nie wyklucza tego, że jego występ jest przeceniany. na przykład przez to całe gadanie o tym, jak to grał jako środkowy. Jeżeli wygląda jak kaczak, chodzi jak kaczka i kwacze jak kaczka... pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-29 14:47:57 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
ale mamy boxy dla niemal wszystkich finałów. na przykład mnie ciekawi choćby Jabbar w #2 w 1980 - czy był to mniej produktywny występ niż Magica? albo Walton w 1977 (wprawdzie nie ma strat) w #1, 2, 3 i 6 lub Duncan w #1 i # 7 w 2003. chodziło mi oczywiście o szósty mecz. poza tym wielkie mecze w PO zdarzały się też po 1987 ;) aha, czyli że na przykład w tych boxach poniżej możemy zobaczyć stado kaczek? http://www.basketball-reference.com/boxscores/199003280CLE.html http://www.basketball-reference.com/boxscores/198802090HOU.html http://www.basketball-reference.com/boxscores/199711290GSW.html http://www.basketball-reference.com/boxscores/198711110BOS.html |
|
Data: 2009-04-06 13:19:55 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: w komentarzach do jednego z artykułów na wageofwins ktoś podał link, pod którym są statsy Jordana z tego meczu: http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_National_Basketball_Association_top_individual_game_scores |
|
Data: 2009-04-06 13:56:04 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze: Jordan z Cleveland - 1.24 Bryant z Toronto - 1.13 Malone z Milwaukee - 1.83 (1.69 PPP i 18 zbiórek) BTW wyraźnie widać słabość systemu Hollingera. Widac gołym okiem, że mecz Malone'a stoi o klasę wyżej, niż Jordana, bo zdobył 61 punktów przy 26 FGA, podczas gdy Jordan potrzebował 37 FGA do zdobycia 69 punktów. Zbiórek mieli tyle samo, Jordan miał więcej asyst i przechwytów, ale pomimo tego i mimo poprawki pozycyjnej 61 punktów ze skutecznością 80% nie da się pobić. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 15:02:30 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> bulls z Jordanem równiez. i co w zwiazku z tym? Zwrociliscie uwage jak latwo sprowokowac nas/Was do dlugiej dyskusji?;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 15:11:29 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Uważasz, że nie mamy ciekawszych tematów, aby na nie zwracać uwagę? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 15:29:34 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
> Zwrociliscie uwage jak latwo sprowokowac nas/Was do dlugiej dyskusji?;-) Mamy, ale ciagle od nich uciekasz. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-26 18:07:13 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Zwrociliscie uwage jak latwo sprowokowac nas/Was do dlugiej dyskusji?;-) Toz wlasnie dlatego, ze mamy/macie ciekawsze tematy ktos musi zwracac uwage na tej mniej rzucajace sie w oczy ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 15:57:18 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: to z woda musi byc cos nie tak ;) |
|
Data: 2009-03-26 18:05:08 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Zwrociliscie uwage jak latwo sprowokowac nas/Was do dlugiej dyskusji?;-) Ja tam w ramach wyjasnienia bym zmodyfikowal pewne haslo: "dajcie mi temat, a jakas dluga dyskusja w zwiazku z nim sie znajdzie" ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 18:04:55 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> czy jednak jego warto¶ć jest przeceniana? jest jako zawodnika. Hmm, skoro tak zaznaczyles to w jakiej innej roli jego wartosc nie jest przeceniana? Mam nadzieje, ze nie GMa ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 18:07:51 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: jako ikony koszykowki. w sumie mozna by sie sprzeczac czy Dr J (w koncu sam utrzymal jedna lige) nie byl na podobnym poziomie, ale ze wzgledu na calkiem inny stopien rozwiniecia mediow jest to raczej stracona sprawa. |
|
Data: 2009-03-26 18:11:57 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
wiLQ pisze: K#$%A MAĆ! Ikona to taki obraz sakralny w prawosławiu. Jordan może być ewentualnie _symbolem_ koszykówki. Ikon± być nie może, bo nie jest malunkiem na desce drzewnianej. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 10:56:19 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 18:11, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
lorak pisze: Łosiu, a Łyndołsuf korzystasz? Masz tam ikony? I co ikona Internet eksplorera to pewnie przedstawia "¶wietego Euzebiusza od niebiesko¶ci", tak? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 19:58:04 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
Michael Jordan | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
Łosiu, a Łyndołsuf korzystasz? Masz tam ikony? I co ikona Internet Ostrzegam, jak w argumentacji na temat języka polskiego przejdziesz na "witryny sieci WWW" albo "kreatorów przychodz±cych zaufań lasu", zmienię się w lamę i będę pluć! -- Kruk@ -\ | Why is it when we talk to God we are praying }-> epsilon.eu.org | but when he talks to us we are crazy? http:// -/ | | |
|
Data: 2009-03-26 13:28:14 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 26 Mar, 19:58, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur" Nie ku¶ ;-) Pozdro Le'-szczur | |
|
Data: 2009-03-26 18:22:25 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: w jezyku polskim "ikona" to nie tylko obraz sakralny. po drugie slowa sa tylko konwencja i to my decydujemy o tym, co oznaczaja. w tym przypadku nie sadze, aby ktokolwiek mial problem ze zrozumieniem sensu zdania "Jordan jest ikona koszykowki", wiec twoje czepialstwo pozostaje tylko czepialstwem. po trzecie wreszcie, odwoluje sie do oryginalnego Ľródłosłowu, gdzie ????? oznacza cos wiecej niz tylko obraz na drewnie. |
|
Data: 2009-03-26 18:44:20 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze: Ale Jordan nie jest też zbiorem pixeli. po drugie slowa sa tylko konwencja i to my decydujemy o tym, co oznaczaja. w tym przypadku nie sadze, aby ktokolwiek mial problem ze zrozumieniem sensu zdania "Jordan jest ikona koszykowki", wiec twoje czepialstwo pozostaje tylko czepialstwem. Język to co¶ więcej niż komunikacja. Sporej czę¶ci ludzi wystarczaj± trzy wulgaryzmy na krzyż - plus kilka przedrostków i przyrostków - no i drobnica (spójniki, zaimki, takie tam). Jerzeli zatsznem pysadĽ w den sbozup - to też nie s±dzę, aby ktokolwiek mial problem ze zrozumieniem. po trzecie wreszcie, odwoluje sie do oryginalnego Ľródłosłowu, gdzie ????? oznacza cos wiecej niz tylko obraz na drewnie. To pisz po angielsku. Ale po polsku ikona to obraz - ewentualnie symbol na komputerowym pulpicie. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 19:05:47 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
jako ikony koszykowki. często jest :D poza tym nawet w tym znaczeniu "informatycznym" jest to zwi±zane z symbolizowaniem czego¶. po drugie slowa sa tylko konwencja i to my decydujemy o tym, co oznaczaja. w tym przypadku nie sadze, aby ktokolwiek mial problem ze zrozumieniem sensu zdania "Jordan jest ikona koszykowki", wiec twoje czepialstwo pozostaje tylko czepialstwem. co mianowicie? poza tym TRad, wyrazy nie maj± raz na zawsze ustalonego znaczenia. zmiany semantyczne to fakt i akurat w przypadku "ikony" mamy z tak± zmian± do czynienia. http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=8618 po trzecie wreszcie, odwoluje sie do oryginalnego Ľródłosłowu, gdzie ????? oznacza cos wiecej niz tylko obraz na drewnie. chodziło mi o eikon, ale zamiast wła¶ciwiej czcionki wyskoczyły znaki zapytania. |
|
Data: 2009-03-26 19:44:11 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
poza tym TRad, wyrazy nie maj± raz na zawsze ustalonego znaczenia. zmiany semantyczne to fakt i akurat w przypadku "ikony" mamy z tak± zmian± do czynienia. http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=8618 Odmawiam prostytuowania języka i uprzedzam, że będę gło¶no i uporczywie protestował. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 19:53:02 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: to mnie nie interesuje. s± np. ludzie, którzy protestuj± przeciw rozwojowi nauki. ich prawo. najważniejsze jest, że język dostosowuje się do praktycznych potrzeb ludzi z niego korzystaj±cych. |
|
Data: 2009-03-26 20:03:37 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze: Nie ma żadnych przesłanek za zubażaniem języka. Jak kto¶ chce stosować nowopolszczyznę - wolna droga, ale uprzedzam, ze mn± nie podyskutuje. To zreszt± niezła recepta, jeżeli kto¶ nie chce, abym czytał jego posty. Wystarczy Ľle pisać po polsku. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 20:10:12 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: to nie jest zubożanie języka! no i o tym, jak pisać po polsku nie decydujesz ty, lecz rada języka polskiego. zreszt± sam zobacz, choćby użyte przez ciebie słowo "recepta" przeszło kiedy¶ podobn± drogę, jak obecnie "ikona". |
|
Data: 2009-03-26 20:24:34 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
to nie jest zubożanie języka! Oczywi¶cie, że jest. no i o tym, jak pisać po polsku nie decydujesz ty, lecz rada języka polskiego. Język nie jest własno¶ci± RJP, żeby miała o tym decydować. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 20:35:42 | |
Autor: lorak | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: a jest czyj±kolwiek własno¶ci±? i kto w takim razie ma o nim decydować? |
|
Data: 2009-03-26 20:46:09 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
lorak pisze:
Tomasz Radko pisze: Rozs±dny uzus. Chamskie i niepotrzebne kalki językowe nie s± rozs±dne. Niekiedy zapożyczenie jest konieczne, niekiedy niekonieczne, ale pożyteczne. W przypadku omawianego znaczenia "icon" tak nie jest. pzdr TRad |
|