Data: 2010-08-08 14:02:37 | |
Autor: szaman | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 08/07/2010 08:10 PM, Alfer wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą." Uff, bom się przestraszył... Spokojnie, jeszcze nie odszedł, ale już teraz zawczasu należy Go wielbić Miesiąc bez precla - brakowało mi tego:P (teraz kolejny...) Pozdrawiam serdecznie i Alfera i Michała! Bartek Piekaruś:) |
|
Data: 2010-08-08 05:10:36 | |
Autor: Michał Wolff | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 8 Sie, 14:02, szaman <pieka...@op.pl> wrote:
Miesiąc bez precla - brakowało mi tego:P No ja na szczęście tez już długo tu nie zabawię, wyprawa się zbliża, we wrześniu sobie odpocznę, przecież muszę Alferowi trochę świeżego towaru do analizy mojego narcyzmu dostarczyć :)) Pozdrawiam serdecznie i Alfera i Michała! Pozdrawiam również! -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-08 05:56:45 | |
Autor: AndrzejM | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 8 Sie, 14:10, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 8 Sie, 14:02, szaman <pieka...@op.pl> wrote: A wydawać by się mogło, że rowerzyści to taki spokojny naród. Chłopaki nie skaczcie sobie do oczu. I tak z tego nic nie wyniknie. Są ludzie co i tak wielu rzeczy nie skumają. |
|
Data: 2010-08-08 22:12:32 | |
Autor: keramp z Pyrlandii | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl>
Pozdrawiam serdecznie i Alfera i Michała!Pozdrawiam również! Witam A ja się wtracę z takim zapytaniem jesli mogę do Pana Michała Wolffa. Panie Michale na zdjeciach z eskapad widzę że ma Pan opaski uciskowe na kolanach, w jakim celu? Jakies problemy z kolanami? Zdrówka |
|
Data: 2010-08-08 13:40:05 | |
Autor: Michał Wolff | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 8 Sie, 22:12, "keramp z Pyrlandii" <ker...@interia.pl> wrote:
Witam Niestety tak, od dawna mam problemy z kolanami, w opaskach muszę jeździć cały czas. Od paru lat omijają mnie poważniejsze kontuzje, bardzo wiele pomaga odpowiednia pozycja na siodełku - to jest klucz do uniknięcia powąznych problemów. Ale i opaski stosuję profilaktycznie, w jeździe nic nie przeszkadzają; tak się do nich już przyzwyczaiłem, że bez nich nie czuję się w pełni ubrany na rower :)) W każdym razie każdemu kto ma problemy z kolanami - polecam natychmiastową zmianę pozycji i szukanie tej właściwej metodą prób i błędów, bo niewłaściwe ustawienie potęgowane przez tysiące obrotów w tej samej pozycji prowadzi do ciężkich kontuzji. Różne rzeczy mają wpływ - przede wszystkim wysokość i przesunięcie w poziomie siodła, ale też długość mostka, kąt siodła itd. Np. wiele osób popełnia spory błąd przy problemach z drętwieniem rąk - i bierze się za wymianę gripów (a to walka ze skutkami, nie przyczynami); natomiast problem leży w ucisku nerwów w kroku, pomaga na to przede wszystkim ustawienie siodła w taki sposób by jego koniec był zauważalnie wyżej niż początek. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-09 08:33:28 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
MichaĹ Wolff: portret Mistrza | |
On 2010-08-08, MichaĹ Wolff wrote:
Np. wiele osĂłb popeĹnia spory bĹÄ d przy problemach z drÄtwieniem rÄ k - Zaraz zaraz. Ucisk nerwĂłw w kroku powoduje drÄtwienie rÄ k? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-08-09 01:57:49 | |
Autor: AndrzejM | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 9 Sie, 10:33, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: On 2010-08-08, Michał Wolff wrote: Nigdy w życiu. Ucisk kroku może powodować drętwienie dolnych kończyn i to rzadko. Drętwienie rąk może być spowodowane pospolitym uciskiem nerwu dłoni albo jeśli już to po dłuższej jeździe zmęczenie więzadeł kręgosłupa na odcinku szyjnym. Nawet lekkie przesuniecie się kręgów uciska nerw kończyny górnej i powoduje właśnie w pierwszej kolejności drętwienie grzbietu dłoni. Jest jeszcze inna teoria. W przypadku odwodnienia i braku paliwa następuje zamykanie krańcowych naczyń krwionośnych w celu zabezpieczenia przez organizm organów potrzebnych do przeżycia. |
|
Data: 2010-08-15 07:46:20 | |
Autor: Michał Wolff | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 9 Sie, 10:57, AndrzejM <a...@plusnet.pl> wrote:
Nigdy w życiu. Ucisk kroku może powodować drętwienie dolnych kończyn i Niespecjalnie mnie interesują medyczne teorie, jaki konkretnie nerw za co odpowiada, czy rzeczywiście to ucisk nerwu w kroku powoduje tą kontuzję pewien nie jestem - natomiast ważny jest skutek, ustawienie siodła skośne usuwa ten problem całkowicie. Napisałem jak jest w moim przypadku, znam także co najmniej kilka osób którym takie ustawienie siodła jak opisałem od razu pomogło. I w moim przypadku nie jest to tak, że to "może" pomaga, że nie jestem pewien czy to akurat ta zmiana coś dała (jak to często się zdarza przy rozmaitych bólach kolana).. W tym przypadku - skutek jest natychmiastowy, po zmianie ustawienia siodła nawet poważne drętwienie ustępuje w 15min, po powrocie do płaskiego siodła - od razu powraca. Oczywiście takie ustawienie (tył wyranie wyżej) ma wiele innych minusów, ale na drętwienie dłoni bardzo pomaga. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-16 12:43:29 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
Michał Wolff napisał:
siodła nawet poważne drętwienie ustępuje w 15min, po powrocie do Wyglada to sensownie. MZ jednak przyczyna jest cofniecie sie nieco do tylu. Im dalej w stosunku do pedalow sie siedzi tym mniej obciazone sa dlonie. Moze przez podniesienie przodu siodelka automatycznie siada sie dalej. Na pewno jesli siodlo jest opuszczone z przodu to sie ma tendencje do spadania z siodla i trzeba sie mocniej podpierac rekami. Ja gdy mam siodlo podniesione z przodu to cierpie na dretwienie innych waznych organow ui czuje dyskomfort w czasie jazdy. NIe mniej jednak trzeba probowac roznych rozwiazan i szukac wlasciwego polozenia pedalow, siodla i kierownicy. Jan Cytawa |
|
Data: 2010-08-16 09:16:19 | |
Autor: Michał Wolff | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 16 Sie, 12:43, Jan Cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
Wyglada to sensownie. MZ jednak przyczyna jest cofniecie sie nieco do Chyba nie doczytałeś. Pisałem, że na drętwienie pomaga podniesienie tyłu, a nie przodu siodła, tak więc jak sam zauważyłeś raczej się zjeżdża w kierunku kierownicy niż od niej oddala. A mimo to na drętwienie to pomaga, stąd mój wniosek że drętwienie powoduje nacisk na jakiś nerw w kroczu, bo tył siodła do góry zmniejsza nacisk na te okolice. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-17 01:26:37 | |
Autor: Mariusz | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
A mi odwrotnie, trochę mniej drętwieją ręce po podniesieniu przodu siodła, a w połączeniu z minimalną korektą jego wysokości (3-4 mm) praktycznie ustąpił ból w kręgosłupie - czy to znaczy, że pomógł mi większy ucisk w kroczu? :-). Z rękami muszę sobie radzić szukając dla nich innego chwytu na kierownicy.
Mariusz |
|
Data: 2010-08-17 10:00:53 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
Michał Wolff napisał:
Chyba nie doczytałeś. Pisałem, że na drętwienie pomaga podniesienie W takim razie przepraszam. Szybko sie czyta i trudno sledzic posty do tylu. Nie mniej jednak ustawianie siodla to bardzo indywidualna i skomplikowana sprawa i warto znac wiele aspektow sprawy i trzeba probowac. Bo mysle, ze zawsze istnieje ta jedyna wygodna pozycja dajaca komfort jazdy. I jeszcze mam przeczucie, ze ustawienie siodla zalezy od wzglednej wysokosci kierownicy. Jan Cytawa |
|
Data: 2010-08-17 03:12:38 | |
Autor: AndrzejM | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 17 Sie, 10:00, Jan Cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
Michał Wolff napisał: Dodaj jeszcze kształt siodełka. Zgadzam się, że teoria medyczna to medyczna a doświadczenie to co innego. Jest proste wytłumaczenie. Wystarczy poprosić kogoś lub ustawić aparat na statywie i zrobić sobie kilka fotek z profilu siedząc na rowerze w różnych pozycjach kierownicy, siodełka, wysokości itd. Widać wtedy jak układa się kręgosłup a do tego układ całego tułowia w stosunku do roweru i napędu. Ja tak właśnie zrobiłem i naprawdę poprawiłem sobie sylwetkę na rowerze. Niestety drętwienie kończyn pojawia się tak jak pisałem dopiero w przypadku spadku poziomu cukru we krwi. Wniosek: każdy z nas jest swoistym indywiduum. |
|
Data: 2010-08-17 03:27:14 | |
Autor: Michał Wolff | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 17 Sie, 10:00, Jan Cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
Nie mniej jednak ustawianie siodla to bardzo indywidualna i To na pewno - sprawa jest bardzo indywidualna, nie ma jednego gotowego wzoru na prawidłową sylwetkę. Jeden ma np. trochę dłuższe nogi, inny ma jedną nogę krótszą od drugiej o milimetr - i już wszystko wygląda inaczej. Niemniej daje się zauważyć pewne prawidłowości, które będą miały zastosowanie wobec większości rowerzystów (aczkolwiek nie wszystkich). I myślę, że to co pisałem o tym drętwieniu - zalicza się do takich prawidłowości, już u paru rowerzystów których znam się to sprawdza, podobnie jest też np. z najbardziej typowym bólem kolana - na dole pod rzepką, na który pomaga podniesienie siodła, ewentualnie danie go mocniej w tył. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-09 09:28:15 | |
Autor: keramp z Pyrlandii | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
Niestety tak, od dawna mam problemy z kolanami, w opaskach muszę Troche się osmielę nie zgodzić, nie zawsze opaska uciskowa na kolanie pomaga a bywa że wrecz szkodzi. Sam to znam po sobie. Jesli w kolanie nastepuje proces zapalny i powstaje wysiek wtedy opaska potrafi "niejako wycisnąć" ze stawu w okoliczne mięśnie. Powstać wtedy mogą ogniska zapalne w mięśniach ścięgnach czy sąsiednich stawach :( Jednak to skrajnosć taka prawie. Zazwyczaj ruch w stawie może nawet doprowadzic do nawet wchłonięcia "płynu". A z tym o zmianie pozycji to świete słowa ;) Zdrówka |
|
Data: 2010-08-09 18:25:44 | |
Autor: Mariusz | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:1d508226-5f35-4ff2-9b8a-71fb08667368x21g2000yqa.googlegroups.com... On 8 Sie, 22:12, "keramp z Pyrlandii" <ker...@interia.pl> wrote: Np. wiele osób popełnia spory błąd przy problemach z drętwieniem rąk - A skąd ten pomysł? Mogę prosić coś więcej na ten temat? Mariusz |
|
Data: 2010-08-26 08:52:21 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
pytanie o opaski na kolana [było Re: Michał Wolff: (...)] | |
Dnia nie, 08 sie 2010 tako rzecze Michał Wolff:
A ja się wtracę z takim zapytaniem jesli mogę do Pana Michała A z czego są te opaski? Jakiej firmy? Jaki model? Czy nie robi się z tego mokry kompres po jakimś czasie jazdy? Jeżeli tak, to w lato ten kompres jeszcze będzie ciepły, ale na jesieni już nie i wpływ na kolana mógłby być odwrotny niż zamierzony (?). Trochę jeździłem z neopranową opaską i takie coś zauważyłem. Czy takie coś w Twoim przypadku występuje i jak sobie z tym ewentualnie radzisz? -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2010-08-26 04:00:28 | |
Autor: Michał Wolff | |
pytanie o opaski na kolana [było Re: Michał Wo lff: (...)] | |
On 26 Sie, 08:52, Paweł Suwiński <drac...@wp.pl> wrote:
A z czego są te opaski? Jakiej firmy? Jaki model? Firma Select, zwykłe z bawełny z elastycznymi włóknami Czy nie robi się z tego mokry kompres po jakimś czasie jazdy? Jeżeli Neopren to zupełnie inna sprawa, znacznie gorzej oddycha i na rower się raczej nie nadaje. Z tymi moimi nie ma takich problemów, może na wielkim upale trochę przeszkadzają, w zimie są jak znalazł. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-08 22:26:05 | |
Autor: R.Madejski | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
keramp z Pyrlandii wrote:
Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> Ja również skorzystam z okazji. Czy mógłby Pan napisać coś o swoim treningu do takich eskapad? Mam wrażenie, że codzienne dojazdy do pracy to za mało. Ewentualnie, czy trenował Pan jakiś sport wyczynowy kiedyś i teraz łatwiej Panu znieść kilkusetkilometrowe etapy, nierzadko w górach. Będę wdzięczny za możliwie obszerne rozwinięcie tematu. RM |
|
Data: 2010-08-08 14:01:19 | |
Autor: Michał Wolff | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
On 8 Sie, 22:26, "R.Madejski" <rmadej...@a-- -- co.com> wrote:
Ja również skorzystam z okazji. Czy mógłby Pan napisać coś o swoim Nigdy jakoś specjalnie nie trenowałem. Ale oczywiście kondycji się nie zbuduje na samych dojazdach do pracy, szczególnie tak krótkich jak moje. W moim przypadku - to przede wszystkim turystyka, regularnie w sezonie przejeżdżałem jakieś 5-7 tys km i zaliczałem jedną długa wyprawę. Długo jeździłem trasy w przedziale 100-140km; większy progres nastąpił wraz z zakupem roweru szosowego - zacząłem jeździć regularnie po 200km, potem zaliczałem nawet dłuższe trasy, dystnase roczne wyraźnie się zwiększyły. Aczkolwiek oczywiście to nie jest tak że to dzięki szosówce więcej jeżdżę - po prostu ten zakup mnie zachęcił do dłuższych wyjazdów i szybko polubiłem takie wyzwania jak naprawdę ekstremalne trasy ponad 300-400km, mimo że bardzo męczące - dają masę satysfakcji. A swoją drogą, myślę że pewien wpływ (aczkolwiek na pewno nie decydujący) na preferencje do sportów wytrzymałościowych ma budowa ciała. Ja jestem naturalnie chudy, wręcz bardzo chudy - podobnie wygląda wielu kolarzy czy tym bardziej biegaczy długodystansowych, widać taka budowa ciała sprawdza się przy takim typie wysiłku, zupełnie co innego niż np. sprinterzy którzy są mocno umięśnieni. A za niecałe dwa tygodnie mam zamiar wystartować w najdłuższym polskim wyścigu Bałtyk-Bieszczady 1008km (wspaniała trasa przez calutką Polskę, ze Świnoujścia do Ustrzyk Górnych), ukończenie tego ultramaratonu będzie ogromnym wyzwaniem, nie wiem czy się nie przeliczę z siłami - ale to można sprawdzić tylko "w boju" (oczywiście wyścig to raczej z nazwy, celem większości zawodników jest ukończenie trasy w limicie 72h); zainteresowanych zapraszam na stronę tego wyścigu - podobno ma być jakaś forma relacji on-line: http://1008.pl I warto spojrzeć na listę startową i daty urodzenia zawodników, widać po niej że wytrzymałość przychodzi z wiekiem, dominują raczej 40- latkowie; najstarszy uczestnik ma aż 65 lat! To najlepiej pokazuje jakie możliwości drzemią w ludzkim ciele; myślę że przy regularnej jeździe na coraz dłuższych dystansach - po paru latach każdy mógłby spróbować się z takim wyzwaniem -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-08-10 21:22:48 | |
Autor: R.Madejski | |
Michał Wolff: portret Mistrza | |
Michał Wolff wrote:
Nigdy jakoś specjalnie nie trenowałem.[..ciach..] Dziękuję za bardzo obszerną odpowiedź! Życzę wytrwałości, wielu interesujących wyjazdów i równie interesujących relacji! RM |
|