Otóż wszystko zaczęło się 7 kwietnia, kiedy to w Katyniu odbyła się
uroczystość podwójna, zorganizowana przez rząd Federacji Rosyjskiej w
obecności premiera Putina, który zaprosił na tę uroczystość polskiego
premiera Donalda Tuska - ale w charakterze gościa, bo sam był jej
gospodarzem.

Połączona uroczystość 70. rocznicy wymordowania polskich oficerów w Katyniu
przez NKWD z uroczystością oddania hołdu rosyjskim ofiarom Wielkiej Czystki
z lat 30. ub. wieku. Ale ta druga data akurat wcale nie była ani okrągła,
ani specjalnie nie przypadała na konkretny termin.

Była to operacja rosyjskiej polityki historycznej, nosząca w tym kontekście
znamiona intrygi. Premier Putin wykorzystał powszechnie znany antagonizm
pomiędzy premierem Tuskiem a prezydentem Kaczyńskim, bo doskonale zdawał
sobie sprawę, że na 10 kwietnia zostały zaplanowane polskie uroczystości z
udziałem Prezydenta RP, w których to Lecha Kaczyński będzie gospodarzem
miejsca uroczystości.

Natychmiast więc odezwały się nożyce w postaci Adama Michnika, który nakazał
Polakom "wdzięczność wobec przyjaciół Moskali". Nie powiedział jedynie, za
co mielibyśmy wyrazić tę wdzięczność...

Czy za uroczystość z 7 kwietnia, czy za działanie NKWD sprzed 70 laty, bez
których ta rosyjska uroczystość nawet nie mogłaby mieć miejsca?

Ale skoro się te rosyjskie uroczystości już odbyły - udany przebieg polskich
uroczystości nie był potrzebny ani premierowi Putinowi, ani premierowi
Tuskowi.

Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że obaj mieli zamiar zabić
polskiego prezydenta, po prostu - to, żeby te polskie uroczystości się nie
udały, żeby prezydent Kaczyński się skompromitował - ta myśl chyba nie była
im obca.

Gdyby jednak pilot prezydenckiego samolotu zdecydował się posłuchać zaleceń
wieży lotniska wojskowego w Smoleńsku i odleciał albo do Mińska, albo do
Moskwy - z racji odległości tych miast od Smoleńska z całą pewnością
prezydent Kaczyński gdy już by w sobotę wytrzasnął skądś samochody do
transportu z powrotem do Katynia - zapadłby już wieczór i uroczystość
spaliłaby na panewce i prezydent Kaczyński zostałby skompromitowany i
ośmieszony jako "nieudacznik".

Tymczasem prezydencki samolot próbował wylądować na lotnisku Siewiernoje i
rozbił się. Więc - wszyscy chcieli dobrze, a poszło... za dobrze.

I nikt tego się nie spodziewał, dlatego nastąpiła taka konsternacja zarówno
po stronie polskiej, jak i rosyjskiej, która zachowuje się aż z naddatkiem
spolegliwie, jakby chcąc zatrzeć jakieś niemiłe wrażenie, chociaż oczywiście
żadnego niemiłego wrażenia być nie może.

Więcej http://www.asme.pl/127128311420892.shtml

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Gdyby jednak pilot prezydenckiego samolotu zdecydował się posłuchać zaleceń
wieży lotniska wojskowego w Smoleńsku i odleciał albo do Mińska, albo do
Moskwy - z racji odległości tych miast od Smoleńska z całą pewnością
prezydent Kaczyński gdy już by w sobotę wytrzasnął skądś samochody do
transportu z powrotem do Katynia - zapadłby już wieczór i uroczystość
spaliłaby na panewce i prezydent Kaczyński zostałby skompromitowany i
ośmieszony jako "nieudacznik".

I tego właśnie się obawiał egocentryczny i szaleńczy prezydent i tu trzeba szukać rozwiązania, dlaczego tyle ludzi poniosło śmierć i tyle rodzin teraz w Polsce cierpi...

boukun

I tego właśnie się obawiał egocentryczny i szaleńczy prezydent i tu trzeba szukać rozwiązania, dlaczego tyle ludzi poniosło śmierć i tyle rodzin teraz w Polsce cierpi...

boukun

Ty się zlituj nad tymi co niechcący Cię czytają, zacznij od "Uwaga boukun pisze" to pominę

IWSP --

Użytkownik "IWSP" <iwspWYTNIJTO@o2.pl> napisał w wiadomości news:3461.000018e4.4bc72dd5newsgate.onet.pl...

I tego właśnie się obawiał egocentryczny i szaleńczy prezydent i tu trzeba
szukać rozwiązania, dlaczego tyle ludzi poniosło śmierć i tyle rodzin teraz w
Polsce cierpi...

boukun

Ty się zlituj nad tymi co niechcący Cię czytają, zacznij od "Uwaga boukun pisze"
to pominę

IWSP

Niechcący?
A było tak spokojnie...
Większość ludzi jednak mówi tak:
1. Jestem zbyt roztrzęsiony, targają mną skrajnie sprzeczne emocje, raz chce
mi się
płakać, raz krzyczeć, to znów ogarnia mnie pusty śmiech ... Nie czuję się
na siłach, by w tej chwili siebie tu jakkolwiek odpowiedzialnie określać,
chce
mi się wyć.

lub tak:

2. Wpadłem w apatię/wycofałem się/izoluję od zdarzeń. Dociera do mnie 5%
tego co się
dzieje, nie obchodzi mnie to.

boukun

"boukun" <boukun@neostrada.pl> wrote in message news:hq7aam$j3k$1mx1.internetia.pl...

Gdyby jednak pilot prezydenckiego samolotu zdecydował się posłuchać zaleceń
wieży lotniska wojskowego w Smoleńsku i odleciał albo do Mińska, albo do
Moskwy - z racji odległości tych miast od Smoleńska z całą pewnością
prezydent Kaczyński gdy już by w sobotę wytrzasnął skądś samochody do
transportu z powrotem do Katynia - zapadłby już wieczór i uroczystość
spaliłaby na panewce i prezydent Kaczyński zostałby skompromitowany i
ośmieszony jako "nieudacznik".

I tego właśnie się obawiał egocentryczny i szaleńczy prezydent i tu trzeba szukać rozwiązania, dlaczego tyle ludzi poniosło śmierć i tyle rodzin teraz w Polsce cierpi...

boukun

Co ty bekon pierdolisz, wiesz dobrze, ze jakby kacapy chcieli, zeby samolot wyladowal bezpiecznie to bys na 100% dzisiaj ogladal w TV komisje sledcza z Wassermanem i Karpiniukiem w roli glownej, a nie samoloty z trumnami.
Chcieli zrobic kabaret z Kaczynskim w roli glownej i zrobili, a to, ze moze nie chcili az takiej rozpierduchy - to mozliwe. Ale nie pierdol glupot jak Lukaszenka i inne prymitywy, ze winny jeust Kaczynski :/

Użytkownik "Tytus" <popierdolka75@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hq7alt$8i2$1inews.gazeta.pl...

"boukun" <boukun@neostrada.pl> wrote in message news:hq7aam$j3k$1mx1.internetia.pl...

Gdyby jednak pilot prezydenckiego samolotu zdecydował się posłuchać zaleceń
wieży lotniska wojskowego w Smoleńsku i odleciał albo do Mińska, albo do
Moskwy - z racji odległości tych miast od Smoleńska z całą pewnością
prezydent Kaczyński gdy już by w sobotę wytrzasnął skądś samochody do
transportu z powrotem do Katynia - zapadłby już wieczór i uroczystość
spaliłaby na panewce i prezydent Kaczyński zostałby skompromitowany i
ośmieszony jako "nieudacznik".

I tego właśnie się obawiał egocentryczny i szaleńczy prezydent i tu trzeba szukać rozwiązania, dlaczego tyle ludzi poniosło śmierć i tyle rodzin teraz w Polsce cierpi...

boukun

Co ty bekon pierdolisz, wiesz dobrze, ze jakby kacapy chcieli, zeby samolot wyladowal bezpiecznie to bys na 100% dzisiaj ogladal w TV komisje sledcza z Wassermanem i Karpiniukiem w roli glownej, a nie samoloty z trumnami.
Chcieli zrobic kabaret z Kaczynskim w roli glownej i zrobili, a to, ze moze nie chcili az takiej rozpierduchy - to mozliwe. Ale nie pierdol glupot jak Lukaszenka i inne prymitywy, ze winny jeust Kaczynski :/

-- -- -- -- -- -- --
Pokaż mi głąbie taki kraj na świecie, co ma takiego szalonego prezydenta, który bierze na pokład swojego samolotu całą polską generalicję, świtę prezydencką i najwyższe elity kraju, w liczbie 89 osób i przyzwala na lądowanie w gęstej mgle...

boukun

(wcielo natchniony text: beda popluczyny)

Mialem nieodparta, poparta duchem pewnosc, ze o ile Tusk
p r z e w i d y w a l   mozliwosc "rosyjskich dzialan", o tyle
komorowski, po prostu o nich wiedzial.
Komorowski jest najnizszego rodzaja kanalia, wiec szkoda o nim pisac.
Natomiast, resztki czlowieczenstwa w tusku wyrazily sie
w jego reakcji, kiedy uswiadomil sobie, ze jest JUDASZEM
i juz nie zmyje pilatowych rak.

Ale to juz ostatnia jego slabosc.
Mechanizm ostatecznego podpisania cyrografu jest taki,
ze by zabic sumienie.. pojdzie na calosc i w pelno objawi swa liczbe

Kol

PS wszystko to (na razie sugerowalem sabotowanie przylotu ze skutkiem smiertelnym)
nadal nie wyklucza,  rosyjskiej zbrodni na skale jakiej jeszcze nie bylo.
Pewnie i to tusk zrozumial, natomiast komorowski coz...
ma zadatki i poziom BERII


"abc" <abc@wp.pl> wrote in message news:4bc71a07$0$17610$65785112news.neostrada.pl...

Otóż wszystko zaczęło się 7 kwietnia, kiedy to w Katyniu odbyła się
uroczystość podwójna, zorganizowana przez rząd Federacji Rosyjskiej w
obecności premiera Putina, który zaprosił na tę uroczystość polskiego
premiera Donalda Tuska - ale w charakterze gościa, bo sam był jej
gospodarzem.

Połączona uroczystość 70. rocznicy wymordowania polskich oficerów w Katyniu
przez NKWD z uroczystością oddania hołdu rosyjskim ofiarom Wielkiej Czystki
z lat 30. ub. wieku. Ale ta druga data akurat wcale nie była ani okrągła,
ani specjalnie nie przypadała na konkretny termin.

Była to operacja rosyjskiej polityki historycznej, nosząca w tym kontekście
znamiona intrygi. Premier Putin wykorzystał powszechnie znany antagonizm
pomiędzy premierem Tuskiem a prezydentem Kaczyńskim, bo doskonale zdawał
sobie sprawę, że na 10 kwietnia zostały zaplanowane polskie uroczystości z
udziałem Prezydenta RP, w których to Lecha Kaczyński będzie gospodarzem
miejsca uroczystości.

Natychmiast więc odezwały się nożyce w postaci Adama Michnika, który nakazał
Polakom "wdzięczność wobec przyjaciół Moskali". Nie powiedział jedynie, za
co mielibyśmy wyrazić tę wdzięczność...

Czy za uroczystość z 7 kwietnia, czy za działanie NKWD sprzed 70 laty, bez
których ta rosyjska uroczystość nawet nie mogłaby mieć miejsca?

Ale skoro się te rosyjskie uroczystości już odbyły - udany przebieg polskich
uroczystości nie był potrzebny ani premierowi Putinowi, ani premierowi
Tuskowi.

Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że obaj mieli zamiar zabić
polskiego prezydenta, po prostu - to, żeby te polskie uroczystości się nie
udały, żeby prezydent Kaczyński się skompromitował - ta myśl chyba nie była
im obca.

Gdyby jednak pilot prezydenckiego samolotu zdecydował się posłuchać zaleceń
wieży lotniska wojskowego w Smoleńsku i odleciał albo do Mińska, albo do
Moskwy - z racji odległości tych miast od Smoleńska z całą pewnością
prezydent Kaczyński gdy już by w sobotę wytrzasnął skądś samochody do
transportu z powrotem do Katynia - zapadłby już wieczór i uroczystość
spaliłaby na panewce i prezydent Kaczyński zostałby skompromitowany i
ośmieszony jako "nieudacznik".

Tymczasem prezydencki samolot próbował wylądować na lotnisku Siewiernoje i
rozbił się. Więc - wszyscy chcieli dobrze, a poszło... za dobrze.

I nikt tego się nie spodziewał, dlatego nastąpiła taka konsternacja zarówno
po stronie polskiej, jak i rosyjskiej, która zachowuje się aż z naddatkiem
spolegliwie, jakby chcąc zatrzeć jakieś niemiłe wrażenie, chociaż oczywiście
żadnego niemiłego wrażenia być nie może.

Więcej http://www.asme.pl/127128311420892.shtml

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

"ColgatesBilly" <Sir_kolgejts@op.pl> wrote in message news:tgFxn.991$e8.119uutiset.elisa.fi...

(wcielo natchniony text: beda popluczyny)

Mialem nieodparta, poparta duchem pewnosc, ze o ile Tusk
p r z e w i d y w a l   mozliwosc "rosyjskich dzialan", o tyle
komorowski, po prostu o nich wiedzial.
Komorowski jest najnizszego rodzaja kanalia, wiec szkoda o nim pisac.
Natomiast, resztki czlowieczenstwa w tusku wyrazily sie
w jego reakcji, kiedy uswiadomil sobie, ze jest JUDASZEM
i juz nie zmyje pilatowych rak.

Ale to juz ostatnia jego slabosc.
Mechanizm ostatecznego podpisania cyrografu jest taki,
ze by zabic sumienie.. pojdzie na calosc i w pelno objawi swa liczbe

Kol

PS wszystko to (na razie sugerowalem sabotowanie przylotu ze skutkiem smiertelnym)
nadal nie wyklucza,  rosyjskiej zbrodni na skale jakiej jeszcze nie bylo.
Pewnie i to tusk zrozumial, natomiast komorowski coz...
ma zadatki i poziom BERII

S.P. L. Kaczynski - wprost mowil, ze boi sie tego czlowieka a wiedzial o nim na pewno wiecej od nas...

"Piotr" <pnat@wp.pl> wrote in message news:hq7bht$11i$1speranza.aioe.org...

Użytkownik "ColgatesBilly" <Sir_kolgejts@op.pl> napisał w wiadomości news:tgFxn.991$e8.119uutiset.elisa.fi...

(wcielo natchniony text: beda popluczyny)

Mialem nieodparta, poparta duchem pewnosc, ze o ile Tusk
p r z e w i d y w a l   mozliwosc "rosyjskich dzialan", o tyle
komorowski, po prostu o nich wiedzial.
Komorowski jest najnizszego rodzaja kanalia, wiec szkoda o nim pisac.
Natomiast, resztki czlowieczenstwa w tusku wyrazily sie
w jego reakcji, kiedy uswiadomil sobie, ze jest JUDASZEM
i juz nie zmyje pilatowych rak.

Ale to juz ostatnia jego slabosc.
Mechanizm ostatecznego podpisania cyrografu jest taki,
ze by zabic sumienie.. pojdzie na calosc i w pelno objawi swa liczbe

Kol

PS wszystko to (na razie sugerowalem sabotowanie przylotu ze skutkiem smiertelnym)
nadal nie wyklucza,  rosyjskiej zbrodni na skale jakiej jeszcze nie bylo.
Pewnie i to tusk zrozumial, natomiast komorowski coz...
ma zadatki i poziom BERII

Zgadza się.
Piotr

Kurna! Wreszcie ktos uwierzyl., ze kiedys mialem KONTAKTY (zza pieca)
o pisze to z tego, to z.. przeciwnego natchnienia.
Chyba dziesiatka jakiej dawno nie bylo, a alurat Twoje uznanie
jako prawego czleka nader se cenie.
PzDrKOL

PS a kurna bylo lepiej napisane, ale jak nigdy, tak "wyslalem"
ze sie zrestartowalo, bowiem.. klawiature mam pelna skrotow
z programu ActiveKeyboard