Data: 2012-02-04 08:56:05 | |
Autor: A. Filip | |
Michnik: Nie ma prywatnych przeprosin za publiczne lżenie (Zastosujemy przeciw Michnikowi?) | |
Przemysław W <Brońmy RP przed pisem@...pl> pisze:
Z kłamstwami na mój temat nie polemizuję, lecz żądam przeprosin, a A ile "napisano o Michniku" a za ile pozwał i "jak wąsko"? *Zawsze* warto pamiętać że w procesach "po Dreyfusie" establishment (francuski) pozywał za "jedno zdanie" wyrwane ze sporego artykułu. [ http://pl.wikipedia.org/wiki/Dreyfus ] Kwestią kluczową dla "wysokości (ewentualnej) winy" jest czy oskarżony *jasno i wyraźnie* napisał czy to jest jego osobista opinia, czy też uważa to za stwierdzenie faktu, a może przedstawiał swoją opinię tak że można ją było (za łatwo) uznać za stwierdzenie faktu. Adam Michnik nie stał się w 2007 roku "postacią oderwaną od polityki". O politykach i quasi politykach w kraju z jako taką wolnością słowa wolno powiedzieć znacznie więcej (bezkarnie) niż o "zwykłym obywatelu". Tam "przesada na potrzeby dyskusji" jest znacznie bardziej tolerowana. |
|