Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Michnik: Nie ma prywatnych przeprosin za publiczne lżenie (Zastosujemy przeciw Michnikowi?)

Michnik: Nie ma prywatnych przeprosin za publiczne lżenie (Zastosujemy przeciw Michnikowi?)

Data: 2012-02-04 08:56:05
Autor: A. Filip
Michnik: Nie ma prywatnych przeprosin za publiczne lżenie (Zastosujemy przeciw Michnikowi?)
Przemysław W <Brońmy RP przed pisem@...pl> pisze:
Z kłamstwami na mój temat nie polemizuję, lecz żądam przeprosin, a
jeśli ich nie ma - pozywam do sądu - tak Adam Michnik uzasadnia pozew
przeciw publicyście Robertowi Krasowskiemu za jego stwierdzenia,
m.in. że "jedną trzecią życia poświęcił obronie ubeków".

W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie zakończył ten trwający od 2007
r. proces między naczelnym "Gazety Wyborczej" a byłym naczelnym
"Dziennika". Michnik żąda przeprosin i 10 tys. zł na cel dobroczynny
za naruszenie dóbr osobistych. Pozwany wnosi o oddalenie powództwa
twierdząc, że nie podał faktów, a jedynie opinie - do których miał
prawo.

Krasowski zadeklarował przed sądem, że nie chciał dokuczyć Michnikowi
i może go przeprosić, choć swe opinie podtrzymuje. Zaproponował
przeprosiny w sali sądowej. "Nie mogę się zgodzić na prywatne
przeprosiny za publiczne lżenie" - odpowiedział na to Michnik i do
ugody nie doszło. Sędzia Zbigniew Szczuka ogłosi wyrok 17 lutego.

http://www.polskatimes.pl/artykul/501255,michnik-na-procesie-z-krasowskim-nie-ma-prywatnych,id,t.html#czytaj_dalej

Na ugodę nie godzi się człowiek, który czuje się pokrzywdzony i mówi
prawdę. W przeciwieństwie do Kaczyńskiego, który oskarżył Kaczmarka, a
teraz prosi o możliwość zawarcia ugody.

A ile "napisano o Michniku" a za ile pozwał i "jak wąsko"?
*Zawsze* warto pamiętać że w procesach "po Dreyfusie" establishment
(francuski) pozywał za "jedno zdanie" wyrwane ze sporego artykułu.
[ http://pl.wikipedia.org/wiki/Dreyfus ]

Kwestią kluczową dla "wysokości (ewentualnej) winy" jest czy oskarżony
*jasno i wyraźnie* napisał czy to jest jego osobista opinia, czy też
uważa to za stwierdzenie faktu, a może przedstawiał swoją opinię tak że
można ją było (za łatwo) uznać za stwierdzenie faktu.

Adam Michnik nie stał się w 2007 roku "postacią oderwaną od polityki".
O politykach i quasi politykach w kraju z jako taką wolnością słowa wolno
powiedzieć znacznie więcej (bezkarnie) niż o "zwykłym obywatelu".
Tam "przesada na potrzeby dyskusji" jest znacznie bardziej tolerowana.

Michnik: Nie ma prywatnych przeprosin za publiczne lżenie (Zastosujemy przeciw Michnikowi?)

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona