Data: 2009-09-01 05:23:05 | |
Autor: McGregor | |
Michnik do Putina : Niezupelnie tak, panie premierze... | |
Tym razem Adam Michnik stanal na wysokosci zadania.
........................................................................................ Niezupelnie tak, panie premierze... Adam Michnik ostatnia aktualizacja 2009-09-01 03:03 Dla nas - jak dla wielu demokratów rosyjskich - Stalin byl zbrodniarzem i agresorem; ten twórca panstwa Gulagu w pelni byl porównywalny z Hitlerem Publikujac artykul Wladimira Putina, "Gazeta Wyborcza" kierowala sie przekonaniem, iz polski czytelnik ma prawo poznac poglady premiera Rosji z pierwszej reki. Dialog polsko-rosyjski, choc najezony przeszkodami, jest wielka zdobycza ostatnich 20 lat. Rosja jest jednym z najwazniejszych panstw na swiecie. Dla Polaków jest to kraj o znaczeniu szczególnym. Dlatego tak czesto obecne sa na naszych lamach opinie rosyjskich pisarzy, polityków czy naukowców. Pamietamy tez, jak wiele zawdzieczamy przemianom demokratycznym w Rosji zainicjowanym przez Michaila Gorbaczowa i Borysa Jelcyna. I jak wiele zawdzieczamy ludziom rosyjskiej opozycji demokratycznej, która pokazywala swiatu, jak mozna zyc bez klamstwa. [...] Na szacunek zasluguje jezyk, jakim premier Putin pisze o niemieckich przeciwnikach nazizmu i o pojednaniu rosyjsko-niemieckim. To niemieccy antynazisci odegrali kluczowa role w tym pojednaniu; to oni zaprzeczyli ponurej tradycji symbolizowanej telegramem Stalina do Hitlera o"przyjazni przypieczetowanej krwia". My w Polsce musimy z tym samym szacunkiem pamietac o rosyjskich przeciwnikach stalinowskiej i brezniewowskiej dyktatury: o Andrieju Sacharowie, Aleksandrze Solzenicynie, Siergieju Kowaliowie i Josifie Brodskim, o Wasiliju Grossmanie czy o ludziach z Memorialu. Chcielibysmy, by taka sama wrazliwosc jak dla niemieckich antyfaszystów mial szef rzadu rosyjskiego dla ofiar terroru stalinowskiego - litewskich i ukrainskich, estonskich czy lotewskich. Tego wymaga od nas, ludzi XXI wieku, szacunek dla pamieci tych, którzy walczyli o wolnosc. Kazdy naród ma wlasna historyczna pamiec; Polak i Ukrainiec, Rosjanin i Niemiec inaczej beda oceniac wydarzenia historyczne. Jednak my, Polacy, nie chcemy budowac pamieci na klamstwie historycznym. Wierzymy, ze nie chce tego takze szef rzadu Federacji Rosyjskiej. Dla nas pakt Ribbentrop-Molotow byl zdarzeniem, które przesadzilo o IV rozbiorze Polski, o wymazaniu panstwa polskiego z mapy Europy. Bezposrednim nastepstwem tego paktu byla zbrojna agresja panstwa Hitlera na Polske 1 wrzesnia 1939r., a 17 wrzesnia - zbrojna agresja panstwa Stalina. A potem nadszedl czas okrutnych przesladowan obywateli naszego panstwa, zbrodnie w lesie palmirskim i w lesie katynskim. Polska padla ofiara dwóch totalitarnych imperializmów. [...] "I nigdy zaden z polityków polskich nie wypowiedzial nikczemnej frazy, ze nareszcie zniknela z mapy Czechoslowacja, ten "bekart pokraczny traktatu wersalskiego". Atak wlasnie wypowiedzial sie o Polsce Wiaczeslaw Molotow, sowiecki minister spraw zagranicznych, w pazdzierniku 1939r. Nad tymi slowami nigdy Polacy nie przejda do porzadku dziennego, nigdy ich nie zapomnimy. To jest skladnik naszej pamieci narodowej. Dla nas - jak dla wielu demokratów rosyjskich -Stalin byl zbrodniarzem i agresorem; ten twórca panstwa Gulagu w pelni byl porównywalny z Hitlerem." wiecej http://wyborcza.pl/1,75248,6986045,Niezupelnie_tak__panie_premierze___.html?utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=2015058 |
|