Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Michnik i jego propagandowa bojówka

Michnik i jego propagandowa bojówka

Data: 2009-06-21 05:03:56
Autor: pp
Michnik i jego propagandowa bojówka
Z okazji tzw. "bójki" chcialem zebranym przypomniec stary,
ale nadal bardzo aktualny artykul a temat Michnika i jego
gazeciny, ktora z takim zapalem kazdego dnia reklamuje tutaj
etatowy pasciarz Kawecki.



http://www.wprost.pl/ar/106345/Knebel-sadowy/?O=106345&pg=0

Numer: 20/2007 (1273)

Knebel sądowy

Adam Michnik z premedytacją niszczy debatę publicystyczną

Pozew goni pozew. Prawnicy Adama Michnika wysłali ostatnio pisma, w których żądają przeprosin za publicystyczne opinie o szefie "Gazety Wyborczej". Opinie te wyrażali szef "Dziennika" Robert Krasowski i socjolog Andrzej Zybertowicz (polemizował z Michnikiem na łamach "Rzeczpospolitej"). Jeśli przeprosin nie będzie - obie gazety czeka proces. Wcześniej po pozwie adwokata Michnika Rafał Ziemkiewicz zdecydował się na ugodę. Co się stało? Czy nagle na łamach gazet zaczął gościć jakiś nowy, znacznie agresywniejszy niż dawniej ton?Nic podobnego.

Już w 1989 r. Adam Michnik publicznie nazwał swoich adwersarzy świniami. W kolejnych latach wielokrotnie używał w swoim pisarstwie mocnych określeń wobec ideowych i politycznych przeciwników. Owszem, jego adwersarze odpowiadali często pięknym za nadobne. Michnik nie unikał wyrazistych póz i gestów, chlubił się przyjaźnią z politykami. Taka wyrazistość na całym świecie naraża na ostre sądy. Długi czas uczestnicy medialnych debat uważali, że takie są prawa zaangażowanej publicystyki politycznej. Procesów między publicystami i gazetami aż do wybuchu sprawy Rywina nie było wiele. Teraz "Gazeta Wyborcza" głosi, że niechęć do sądowych sporów wynikała jedynie z cierpliwości jej szefa. Czy tak jest istotnie?

Procesy posypały się dopiero wtedy, gdy naruszona została silna dominacja "Gazety Wyborczej" w kreowaniu opinii, co było widoczne w ostatnich 15 latach. Pluralizm opinii na rynku medialnym ostatnio jednak znacznie się poszerzył. Nie jest przypadkiem, że w latach 90., gdy krytyki Michnika ukazywały się na łamach pism uważanych w redakcji "GW" za niszowe, pozwów nie było. W dodatku to na łamach dziennika Michnika głoszono tezę, że swobodna wymiana opinii powinna być uznawana za fundament demokracji. Wskazywano też, że osoby mające duży wpływ na życie publiczne muszą się liczyć z ograniczeniem ich praw do obrony dobrego imienia - właśnie w imię jakości demokracji.

Wielokrotnie na łamach "GW" zachwycano się kwestionowaniem "uświęconych autorytetów". Oburzano się na propozycje likwidacji tygodnika "Nie". Oburzonym katolikom przypominano, że zasada wolności słowa jest niezbędna dla świeżości wymiany intelektualnej. Dziś się okazuje, że prawo szargania autorytetów nie może dotyczyć ludzi z panteonu autorytetów "Gazety Wyborczej".

Autorytety główne i posiłkowe


System dbania o autorytet w środowisku "GW" wywodzi się z czasów opozycji, gdy siła autorytetów była niezbędna w walce z PRL. Bez autorytetu dysydentów nie powstałyby grupy takie jak KOR. Ale autorytet płynący z odwagi walki z systemem w wypadku na przykład Jacka Kuronia czy Adama Michnika bywał już wtedy przez nich wykorzystywany do forsowania swoich poglądów w łonie opozycji. Z relacji świadków wynika, że autorytetu liderów KOR nadużywano do przepychanek z konkurencyjnym ROPCiO. Z kolei opozycyjni herosi, gdy było im to wygodne, powoływali się na konieczność solidarności, kiedy chcieli uniknąć niewygodnych pytań.


Gdy w 1989 r. przyszła wolność, wydawało się, że ograniczenie dyskusji w opozycji, wynikające z zewnętrznej presji ze strony SB, powinno zniknąć. Ale mitologia trwała. Gdy ktoś chciał polemizować z Michnikiem, natychmiast przypominano mu, ile lat siedział on w więzieniu. Oprócz dbania o autorytet liderów środowiska zawsze chroniono też autorytety, które legitymizowały ich działania. Nazwijmy je autorytetami posiłkowymi.

Środowisko "GW" zawsze strzegło autorytetów posiłkowych, a niekiedy je kreo-wało. Takich ludzi jak Jerzy Turowicz czy ks. Józef Tischner nie trzeba było kreować na autorytety, bo swoim życiem zbudowali sobie szacunek. Autorytety także kreowano z osób jeszcze niedawno uważanych za niegodziwców - tak wylansowano na autorytet Wojciecha Jaruzelskiego.

Zarówno w wypadku autorytetów głównych, takich jak Michnik czy Kuroń, jak i autorytetów posiłkowych stosowano rygorystycznie  atak w sytuacji krytyki czy polemiki z autorytetem. Z lubością wyłuskiwano zbyt ostre lub obraźliwe opinie, by zamykać usta innym, umiarkowanym krytykom. Ta metoda stosowana przez lata wykreowała pokaźny korpus ludzi, o których  wolno dyskutować tylko w laurkowym tonie. Do tego klubu Michnik włączył  Lecha Wałęsę, Tadeusza Mazowieckiego, Wisławę Szymborską czy Krzysztofa Skubiszewskiego. Nie można zaprzeczyć ich realnym zasługom, łatwe było wykreowanie ich na osoby poza jakąkolwiek krytyką.

Nowa broń

Troska o autorytetowe święte krowy nie ułatwia badań nad najnowszą historią Polski. Każdy historyk, który skrytykuje zbyt długie przywiązanie Mazowieckiego do ustaleń "okrągłego stołu", jest utożsamiany z kłamstwem. Nie jest przypadkiem, że epoki "Solidarności" z lat 1980-1981, podziemia i przygotowań do "okrągłego stołu" nie opisało na razie zbyt wielu autorów. "GW" woli bronić cukierkowej wizji przeszłości i raz na zawsze ustalonej hierarchii autorytetów. Nic dziwnego, że w tej sytuacji dokumenty z archiwów IPN muszą wywoływać nerwowe reakcje. Ich istnienie to wręcz bezczelne wyzwania dla słusznej wizji historii. W takich sytuacjach środowisko "Gazety" decyduje się na mobilizowanie swoich sił perswazji i przy tej okazji przydają się autorytety pomocnicze, które też wielce się oburzają.


Dziewięć miesięcy temu z propagandową werwą zaatakowano prawo dziennikarzy "Życia Warszawy" do wyrażenia publicystycznej opinii na temat dokumentów, z których jeden może wskazywać, że Jacek Kuroń w trakcie rozmów z SB sugerował, by z pewnymi nurtami w "Solidarności" nie rozmawiać, i z którego może wynikać, że Kuroń był przekonany o swoim przemożnym wpływie na Lecha Wałęsę. Czy Kuroń nie uznał samozwańczo, że tylko jego grupa ma prawo decydować o kształcie kompromisu z władzą? Nikt z tym pytaniem nie polemizował na gruncie historycznych polemik. Natychmiast uchwycono się kilku prymitywnych i obraźliwych dla Kuronia wypowiedzi polityków LPR, by sprowadzić polemikę do pospolitego ruszenia w obronie "znieważanego Jacka". Do tego tradycyjnie wskrzeszono nieznośną niekiedy manierę, by każdą polemikę natychmiast porównywać do nagonki z marca '68 i paszkwili z komunistycznego "Żołnierza Wolności". Nikt nie broni Adamowi Michnikowi krytykowania wizji historii pisanych przez dzisiejszych trzydziestolatków, ale wyklinanie "gnojków" czy "nieświętych młodzianków" kojarzy mi się z konfliktem pokoleń. Jak się okazuje, nie tylko młodość, ale i starość ma swoje wciąż powtarzalne prawa. Ówczesny publicysta "Życia Warszawy" (dziś we "Wprost") Marcin Dzierżanowski trafnie przypomniał wówczas Adamowi Michnikowi, że mija już czas, gdy klątwa szefa "Wyborczej" skazywała na publiczny niebyt. Nie przewidział jedynie, że sam Michnik dawno już to zauważył. Nie przewidział, że w miejsce perswazyjnej quasi-cenzury, kreującej publiczne interpretacje, do akcji wkroczą prawnicy. Nudni, ale skuteczni. I dolegliwi w razie wygranej skazującej na wielotysięczne grzywny.



Sąd nad publicystyką

Na razie historycy IPN nie są pozywani do sądu za swoje prace. Ale być może to tylko kwestia czasu. Tym bardziej że za przesąd uznano, iż publicysta nie powinien pozywać innego publicysty za opisanie go w niewłaściwy sposób. Pochylmy się nad zadaniami, jakie dla sądów szykują adwokaci szefa "GW". Przy pomocy jakich świadków i biegłych chcą rozstrzygnąć prawdziwość zdania pióra Roberta Krasowskiego: "Michnik poświęcił jedną trzecią życia na obronę byłych ubeków"? Inni sędziowie zmierzą się z prawdą opinii Andrzeja Zybertowicza, że Adam Michnik "wielokrotnie powtarzał, że skoro tyle lat siedział w więzieniu, to teraz ma rację". Wcześniej Rafałowi Ziemkiewiczowi groziło, że sąd będzie dywagował nad jego słowami: "Adam Michnik zrobił wszystko, aby w III RP nie zostały ujawnione nazwiska komunistycznych zbrodniarzy". Adwokaci Michnika będą wykazywać, że ich klient nigdy nie sformułował w literalny sposób takich opinii. Gdyby jednak publicystyka i opinie historyków miały bazować jedynie na cytowaniu czyichś wydrukowanych opinii, byłyby nudne jak flaki z olejem.


Publicyści są od tego, by rekonstruować czyjeś intencje i przesłanki działań. Gdy sądy każą udowadniać bezdyskusyjność takich dociekań, publicystyka zostanie stłumiona. Adam Michnik z premedytacją niszczy zasady publicystycznej debaty. Powiedzmy wprost - to nowa taktyka zamykania ust. Knebel równie dobry jak każdy inny.

Autor: Piotr Semka

Data: 2009-06-21 17:59:26
Autor: PiS to porażka
Michnik i jego propagandowa bojówka
Użytkownik "pp" <pp@gmail.com> napisał

Knebel sądowy.......


Autor: Piotr Semka

 No nareszcie dotarłem do autora.  Poważny "publicysta", he, he, he!

Przemek
--
Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej.

Data: 2009-06-21 18:46:12
Autor: pp
Michnik i jego propagandowa bojówka

"PiS to porazka" <adres@email.pl> wrote in message news:h1lld0$6eq$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "pp" <pp@gmail.com> napisał

Knebel sądowy.......


Autor: Piotr Semka

No nareszcie dotarłem do autora.  Poważny "publicysta", he, he, he!

Bardzo dobrze Kawecki, ze przeczytales do konca, autor jest tutaj zupelnie
bez znaczenia, a juz napewno bez znaczenia jest twoja ocena, nasz tym maly
etatowy pasciarzu. Podaj ile osob do tej pory otrzymalo od Michnika pozwy
do sadu, wtedy ocenimy sobie powage tej twojej gazeciny. No i przy okazji,
zapytaj swojego pryncypala, dlaczego nie uzywa nazwiska swojego wlasnego
ojca ( Schecheter ), bo wyglada na to, ze wstydzi sie swojego zydostwa, do
niedawana wstydzil sie swojego tatuska ktory byl bolszewickim szpiclem, nadal
wstydzi sie swojego starszego braciszka ktory byl ubekiem i mamuski ktora byla
komusza "publicystka". Dobry temat na ulotki rozdawane pod budynkiem redakcji
GoWna.

Data: 2009-06-22 07:56:21
Autor: PiS to porażka
Michnik i jego propagandowa bojówka
Użytkownik "pp" <pp@gmail.com> napisał

Bardzo dobrze Kawecki, ze przeczytales do konca, autor jest tutaj zupelnie
bez znaczenia, a juz napewno bez znaczenia jest twoja ocena, nasz tym maly
etatowy pasciarzu.

Wasz? Reprezentujesz kogoś?

Podaj ile osob do tej pory otrzymalo od Michnika pozwy
do sadu, wtedy ocenimy sobie powage tej twojej gazeciny.

Wygrane, czy przegrane sobie życzysz?

No i przy okazji,
zapytaj swojego pryncypala, dlaczego nie uzywa nazwiska swojego wlasnego
ojca ( Schecheter ), bo wyglada na to, ze wstydzi sie swojego zydostwa

Nie sądzę, by Michnik wstydził się swojego pochodzenia. Wielokrotnie o tym mówił i pisał.
Żydem jest Ludwik Dorn, Żydami są bracia Kaczyńscy....Masz z tym jakiś problem?

, do
niedawana wstydzil sie swojego tatuska ktory byl bolszewickim szpiclem,

pomyliły ci się rodziny, to Kaczyńscy wstydzą się swojego ojca, który współpracował z pezetpeerem.

 nadal
wstydzi sie swojego starszego braciszka ktory byl ubekiem i mamuski ktora byla
komusza "publicystka". Dobry temat na ulotki rozdawane pod budynkiem redakcji
GoWna.

Znowu masz problem z pamięcią, bo niedawno słyszałem jak Lech Kaczyński opowiadał o swojej matce, która jemu i bratu przynosiła do czytania książki o Leninie, co zaowocowało pochwałami na temat komunizmu w pracy doktorskiej.


Przemek
--
Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej.

Data: 2009-06-22 09:10:22
Autor: pp
Michnik i jego propagandowa bojówka

"PiS to porazka" <adres@email.pl> wrote in message news:h1n6e6$f8j$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "pp" <pp@gmail.com> napisał

Bardzo dobrze Kawecki, ze przeczytales do konca, autor jest tutaj zupelnie
bez znaczenia, a juz napewno bez znaczenia jest twoja ocena, nasz tym maly
etatowy pasciarzu.

Wasz? Reprezentujesz kogoś?

Mysl Kawecki przynajmnie raz na miesiac. W tej chwili, jestes tutaj
jedynym durniem ktory kazdego dnia robi wklejanki z gazety. O twojej
roli grupowego pasciarza napisano tutaj dosyc sporo, czyli tych ktorzy
oceniaja ciebie podobnie jak ja, jest wiecej niz "jeden". Wszystko sie
zgadza matolku wybiorczy, trzeba tylko pomyslec.




Podaj ile osob do tej pory otrzymalo od Michnika pozwy
do sadu, wtedy ocenimy sobie powage tej twojej gazeciny.

Wygrane, czy przegrane sobie życzysz?

Pisze chyba wyraznie, "podaj ile osob do tej pory otrzymalo od Michnika
pozwy do sadu". Rozumiesz co znaczy pozew do sadu, czy mam ci tlumaczyc,
ze cos takiego nie wystepuje w formie "wygrane" lub "przegrane" ? Mozna
wygrac lub przegrac sprawe w sadzie, mysl czasami durniu, a nie tylko
pastuj to co pisze w gazecie.


No i przy okazji,
zapytaj swojego pryncypala, dlaczego nie uzywa nazwiska swojego wlasnego
ojca ( Schecheter ), bo wyglada na to, ze wstydzi sie swojego zydostwa

Nie sądzę, by Michnik wstydził się swojego pochodzenia. Wielokrotnie o tym mówił i pisał.

Podaj mi cytat z wypowiedzi swojego pryncypala, gdzie on sam pisze, ze
nazwya sie Schechter i jest zydem tak jak jego ojciec.


Żydem jest Ludwik Dorn, Żydami są bracia Kaczyńscy....

Podaj mi dowod ze Kaczynscy sa zydami. Wystarczy mi cytat z wypowiedzi
Kaczynskiego.

Masz z tym jakiś  problem?

Mam, nie wolno mi miec ?


, do
niedawana wstydzil sie swojego tatuska ktory byl bolszewickim szpiclem,

pomyliły ci się rodziny, to Kaczyńscy wstydzą się swojego ojca, który współpracował z pezetpeerem.


Podaj mi cytat z wypowiedzi Michnika-Szechtera ( wyjasniajacy temat jego
prawdziwego nazwiska i roli jaka w pelnil jego ojciec w komunistycznych
organizacjach na Ukrainie) ktora ukazala sie, zanim twoj pryncypal podal
IPN do sadu i przegral sprawe.




nadal
wstydzi sie swojego starszego braciszka ktory byl ubekiem i mamuski ktora byla
komusza "publicystka". Dobry temat na ulotki rozdawane pod budynkiem redakcji
GoWna.

Znowu masz problem z pamięcią, bo niedawno słyszałem jak Lech Kaczyński

Po raz kolejny, masz Kawecki problemy ze zrozumieniem tematu i tego
co czytasz. Kiedy napisze, ze ubek Michnik i jego matka komunistyczna
"publicystka" to rodzina Kaczynskich, wtedy bedziesz mogl mi przypomniec,
ze ma problemy z pamiecia, do tego czasu, trenuj myslenie i wyciaganie
wnioskow z tego co przeczytales bezmyslny pasciarzu.

Data: 2009-06-22 17:14:56
Autor: PiS to porażka
Michnik i jego propagandowa bojówka
Użytkownik "pp" <pp@gmail.com> napisał

Wszystko sie zgadza matolku wybiorczy, trzeba tylko pomyslec.


Co ci się zgadza przygłupie, kogo się pytałeś czy możesz się wypowiadac w jego iminieniu, samozwańczy 'reprezentancie".




Pisze chyba wyraznie, "podaj ile osob do tej pory otrzymalo od Michnika
pozwy do sadu". Rozumiesz co znaczy pozew do sadu, czy mam ci tlumaczyc,
ze cos takiego nie wystepuje w formie "wygrane" lub "przegrane" ?

Konsekwencją pozwu jest proces, ale nie liczyłem na to, ze się domyślisz.

Mozna
wygrac lub przegrac sprawe w sadzie, mysl czasami durniu, a nie tylko
pastuj to co pisze w gazecie.


W gazecie nie "pisze", tylko jest napisane, zacietrzewiona miernoto.


Masz z tym jakiś  problem?

Mam, nie wolno mi miec ?

To idź do psychiatry, podobno nie trzeba skierowania.



, do
niedawana wstydzil sie swojego tatuska ktory byl bolszewickim szpiclem,

pomyliły ci się rodziny, to Kaczyńscy wstydzą się swojego ojca, który współpracował z pezetpeerem.

Zabrakło ci argumentów przygłupie, że nie odniosłeś się do współpracy ojca Kaczyńskich z [ezetpeerem, he, he, he!

Przemek
--
Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej.

Data: 2009-06-22 10:32:59
Autor: pp
Michnik i jego propagandowa bojówka

"PiS to porazka" <adres@email.pl> wrote in message news:h1o75j$ea9$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "pp" <pp@gmail.com> napisał

Wszystko sie zgadza matolku wybiorczy, trzeba tylko pomyslec.


Co ci się zgadza przygłupie, kogo się pytałeś czy możesz się wypowiadac w jego iminieniu, samozwańczy 'reprezentancie".

Nie musze nikogo pytac durniu pasciany.






Pisze chyba wyraznie, "podaj ile osob do tej pory otrzymalo od Michnika
pozwy do sadu". Rozumiesz co znaczy pozew do sadu, czy mam ci tlumaczyc,
ze cos takiego nie wystepuje w formie "wygrane" lub "przegrane" ?

Konsekwencją pozwu jest proces, ale nie liczyłem na to, ze się domyślisz.

Czytaj to co jest napisane, nie bedziesz musial niedojdo liczyc.
Niby proste a tyle razy trzeba ci to powtarzac.



Mozna
wygrac lub przegrac sprawe w sadzie, mysl czasami durniu, a nie tylko
pastuj to co pisze w gazecie.


W gazecie nie "pisze", tylko jest napisane, zacietrzewiona miernoto.

To mysl pasciany przyglupie, a nie pastuj to co jest w gazecie
napisane. Rozumiesz czy trzeba ci znowu powtorzyc ?





Masz z tym jakiś  problem?

Mam, nie wolno mi miec ?

To idź do psychiatry, podobno nie trzeba skierowania.

Pojde, jak mi przyniesiesz wyniki wlasnego badania.


, do
niedawana wstydzil sie swojego tatuska ktory byl bolszewickim szpiclem,

pomyliły ci się rodziny, to Kaczyńscy wstydzą się swojego ojca, który współpracował z pezetpeerem.

Zabrakło ci argumentów przygłupie, że nie odniosłeś się do współpracy ojca Kaczyńskich z [ezetpeerem, he, he, he!

Twoje argumenty pasciana niedojdo przytalaczaja tak samo jak twoja
umiejetnosc myslenia. Pobeblaj sobie jeszcze troche i przepastuj
cos z GoWna, bedziesz mial dzien zaliczony i zapas "argumentow" na
caly tydzien :))))

Data: 2009-06-21 19:35:52
Autor: raff
Michnik i jego propagandowa bojówka
Z okazji tzw. "bójki" chcialem zebranym przypomniec stary,
ale nadal bardzo aktualny artykul a temat Michnika i jego
gazeciny, ktora z takim zapalem kazdego dnia reklamuje tutaj
etatowy pasciarz Kawecki.



Michnikjugend.

Oni wszyscy z ryjka podobni - Michnik, Maszkowski, Bilyk...

R.

Data: 2009-06-22 06:57:11
Autor:
Michnik i jego propagandowa bojówka
On Sun, 21 Jun 2009 05:03:56 -0500, "pp" <pp@gmail.com> wrote:

Z okazji tzw. "bójki" chcialem zebranym przypomniec stary,
ale nadal bardzo aktualny artykul a temat Michnika i jego
gazeciny, ktora z takim zapalem kazdego dnia reklamuje tutaj
etatowy pasciarz Kawecki. [...]

 michnik zeszmacil sie przyjazniac sie z urbanem.



 --

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Michnik i jego propagandowa bojówka

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona