Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Mieliśmy Kraków

Mieliśmy Kraków

Data: 2013-09-19 22:49:33
Autor: boukun
Mieliśmy Kraków
Gigantyczny majątek, o obszarze przekraczającym dwudziestodwukrotnie wielkość
Watykanu, wart kilka miliardów złotych sprezentowało państwo Kościołowi
krakowskiemu po 1989 r. Na ekskluzywnych kamienicach i działkach komercyjnych
kler zbija kolejne złote fortuny.



Ustawa o stosunku państwa do Kościoła z 1989 r. otwarła duchowieństwu wrota do
ziemskiego raju przepychu i bogactwa. Dzięki niej kler rzymskokatolicki (a de
facto państwo Watykan) stał się najbogatszym właścicielem w Polsce. Różnymi
drogami do jego przepastnych kas wciąż płyną gigantyczne majątki warte
dziesiątki miliardów złotych, nowych złotych. Komisja Majątkowa, władze miast i
województw rozdają polską ziemię. Ciągle nowe przywileje, ulgi i darowizny
pompują kiesę finansowego olbrzyma. Patrzy na to wszystko biedny Polak...

Jak Polska kocha Kościół - a Kościół pieniądze, najwyraźniej widać



w stolicy sutannowego biznesu,



czyli w Krakowie. Nie na próżno mówi się o nim "mały Rzym", czy "Świętogród". To
najgęściej zaludnione księżmi i zakonnikami miasto w kraju. Bo też najwięcej
jest tu kościołów i zakonów, w przeliczeniu na jednego podatnika... tj. katolika
Po prostu - polski Watykan. Jakby tego było mało, po 1989 r. krakowskim
przewielebnym spadła manna z nieba w postaci ponad 1000 ha nieruchomości (10
km2, czyli terenu ponad 20-krotnie większego niż państwo papieskie). Prawie
wszystko położone w centralnych dzielnicach miasta. Sami duchowni uzyskany
majątek szacują na kilka miliardów nowych złotych. Dla przykładu norbertanki
żądają 25 mln zł za 5 ha należnych im rzekomo gruntów. Proboszcz parafii
Mariackiej wycenił "swoje" 20 ha na 50 mln zł. Wytyczne, jak ustalić koszt
odszkodowania w wypadku działki zamiennej gratyfikacji finansowej dla Kk, podaje
wewnętrzny protokół Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji
Episkopatu Polski podpisany 22 czerwca 2001 r. przez Longina Komołowskiego -
byłego wiceprezesa Rady Ministrów i arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego.

Kościół krakowski bezustannie otrzymuje lukratywne kamienice, gdzie mieszczą się
sklepy, siedziby firm, lokale mieszkaniowe, domy opieki społecznej, państwowe
szkoły, przedszkola czy inne instytucje. Słone interesy robi też na uzyskanych
komercyjnych działkach w centrum miasta przeznaczonych na budownictwo, handel
czy inwestycje komunikacyjne. Najczęściej są one natychmiast sprzedawane bądź
wynajmowane za niebotyczne stawki (w Krakowie są najwyższe w Polsce stawki za
kupno lub wynajem 1 m2 powierzchni zabudowy - (podać maksymalne stawki za
wynajem pow. Biurowej w centrum Krakowa- RK). Dla zabicia nudy przy liczeniu
kasy kler kopie piłkę na zagarniętych boiskach sportowych, przechadza się po
watykańskich ogrodach, parkach i lasach. Hierarchia krakowska ukrywa przed
opinią publiczną



niebotyczne fortuny,



które zbija na otrzymanych majątkach, między innymi od komisji wspólnej rządu i
episkopatu w ramach swoich roszczeń. Dotarcie do odnośnych dokumentów nie było
łatwe, bo w Krakowie czarny kolor zdominował również polskie urzędy. Oto
nieruchomości polskiego Watykanu, które dostał on za bóg zapłać po 1989 r.

Do najbogatszych i najbardziej łasych należy parafia Mariacka, znana m.in. z
hejnału i dyskusyjnej reklamy towarzystwa ubezpieczeniowego na wieży. Choć zbija
już od wielu lat niesamowite krocie na różnych interesach, w tym odzyskanych
kilku kamienicach przy Rynku Głównym, gdzie mieszczą się: ekskluzywny hotel Wit
Stwosz, kawiarnia, sklepy i najbogatsze firmy, wciąż czatuje na złote jajo,
jakim są tereny w Krakowie Bronowicach. Walczy o nie uparcie megabiznesmen,
proboszcz, archibrezbiter, ks. infułat Bronisław Fidelus. Niczym lew czyha na 21
ha w rozbudowującej się dzielnicy. Trzy ogrody działkowe: "Złoty Róg", "Piast",
"Widok" oraz tereny Zakładów Nasienniczych "Polan" i tereny miejskie kapłan
wycenił na 50mln zł. Już znalazł chętnych do wielkich przedsięwzięć. Sprawa
czeka obecnie w Komisji Majątkowej. Ksiądz Fidelus potrafi czekać, odrzuca
kolejne oferty zamiennych działek - albo wielka kasa, albo zwrot w naturze.
Krakowskie Centrum Inwestycyjne, z którym doszedł do porozumienia, chciałoby
zbudować w Bronowicach hotele bądź centrum targowe. Co będzie z dotychczasowymi
użytkownikami - księdza nie interesuje.

Jezuici wypędzili ze swoich siedzib dwie kliniki: Toksylogii i Chirurgii
Szczękowo-Twarzowej. W ogromnych budynkach zainstalowali własną Wyższą Szkołę
Filozoficzno-Pedagogiczną "Ignatianum" i centrum wydawnicze.

Największe interesy w mieście robią augustianie. Zakon skasowany w 1950 r. przez
kard. Sapiehę, powrócił do Krakowa za zgodą kard. Macharskiego w 1989 r. (nie
bez powodu w tym właśnie roku!). Pięciu(!) mnichów najpierw oczyściło gotycki
klasztor przy ul. św. Katarzyny z niechcianych lokatorów -Wydziału Architektury
UJ oraz kilku rodzin. Od kilku lat przejmują nowe komercyjne działki w
Prokocimiu, po obu stronach ul. Wielickiej. Począwszy od 1993 r. otrzymują
tereny wraz z zabudowaniami mieszkalnymi. Przejęli między innymi dom dziecka
usytuowany w zespole pałacowym przy ul. Górników, Klub Sportowy "Kolejarz" i
część Parku hrabiego Jerzmanowskiego. Wciąż o swój los boi się 11 rodzin z
pobliskich domów. Pazerni augustianie zgarnęli już kasę za działkę pod
hipermarket HIT. Z obawy przed publicznym zlinczowaniem zostawili (na razie)
prokocimskie szpitale, choć walczą z nimi o tereny przyległe. Mimo otrzymanych
30 ha ciągle im mało.

Do najbogatszych krakowskich zakonów żeńskich i jednocześnie najbardziej
znienawidzonych za swoją pazerność należą



norbertanki.



W latach 90. straszyły radio RMF odebraniem ziemi spod Kopca Kościuszki, z
którego rozgłośnia nadawała swoje audycje. Jako jedne z pierwszych, bo już w
1991 r. otrzymały prawie 9 ha nieruchomości w Krakowie Zwierzyńcu, użytkowane
wówczas przez Akademię Rolniczą. Rok później na terenach Huty im. T. Sendzimira
w Krakowie Luboczy dostały 6 działek o łącznej pow. 50 ha. Jakby tego mało,
obecnie sądzą się z gminą Kraków oraz Skarbem Państwa o 6 ha nieruchomości w
Śródmieściu. Spór dotyczy terenów Klubu Sportowego Cracovia i orbisowskiego
hotelu. Wkrótce wyrok ma wydać Sąd Apelacyjny w Krakowie. Norbertankom marzy się
również rozbudowany i odrestaurowany gmach nadleśnictwa w Zabierzowie - 76 arów.

Dobrym interesom nie popuszcza krakowska kuria, która w 1994 r. w Witkowicach
dostała 50,9711 ha nieruchomości oraz 52 ha w tzw. drogowym Węźle Opatkowice -
kilkanaście działek przy autostradzie. Z kamienic przy ul. Kanoniczej, gdzie
mieści się Muzeum Archidiecezjalne, wylecieli mieszkańcy. Kościół łaskawie
zostawił na uzyskanych włościach Uniwersytet Jagielloński i Teatr Kantora Cricot
2. Na razie trzyma się też Filharmonia Krakowska.

Kamienice z domami pomocy społecznej przejmuje Caritas. W 1994 r. przejęła
budynek przy ul. Mikołajskiej 30, zaś w 1998 r. Dom Pomocy Społecznej przy ul.
Radziwiłowskiej 8. W Śródmieściu tego samego roku dostała kilka działek - 3836
m2 przy Skawińskiej 4 i Krakowskiej 47. W 2000 r. w Bronowicach księżom z
Caritasu sprezentowano 12,7411 ha. Największe społeczne protesty towarzyszyły
przejęciu Domu Pomocy Społecznej. Po listach otwartych, mediacjach różnych
osobistości udało się tylko zastrzec, że Kościół nie może wyrzucić
pensjonariuszy do 2014 r., choć chciał to uczynić natychmiast!

Oprócz interesów robionych na kamienicach przy ul. Siennej i Stolarskiej
dominikanie wciąż poszerzają swoje horyzonty biznesowe. W 1993 r. na Prądniku
Czerwonym otrzymali 6 ha nieruchomości, w 1997 r. - 9,5 ha w Nowej Hucie i w
1999 r. ponad 20 ha na polach PGR Dziekanowice. Nie pogardzili także ogrodami
działkowymi. Wciąż są nienasyceni.

Akademii Muzycznej i PWST "do widzenia!" powiedziały urszulanki. Od Komisji
Majątkowej wyłudziły w latach 1996-1999 łącznie 82 ha na Prądniku Czerwonym i w
okolicach Krzeszowic. Większość z tych terenów mają sprzedać pod osiedla
mieszkaniowe.

Chciwi michaelici, choć dostali ponad 50 ha w Pawlikowicach, po zagarnięciu domu
pomocy społecznej przez 3 lata zarzynali go czynszem, aż padł. Na jego gruzach
utworzyli zakonny Dom Dziecka, na który doją pieniądze z miasta i Miejskiego
Ośrodka Pomocy Społecznej.

W kamienicy misjonarzy na ul. Floriańskiej mieści się McDonald's, zaś na Placu
Wszystkich Świętych misjonarska restauracja, gdzie stołują się krakowscy rajcy.
Misjonarze, choć zgarnęli kasę za szpital kolejowy przy ul. Lea 44, wyceniony w
1995 r. na 1,1 mln zł, ponad 20 ha lasów, pól i zabudowań mieszkalnych na
dokładkę, teraz żądają przed sądem przejęcia komercyjnych działek przy ul.
Kawiory, w pobliżu miasteczka studenckiego. Spór dotyczy także kamienic
mieszkalnych przy ul. Czarnowiejskiej 101 i 103 oraz szkoły podstawowej.
Roszczenia mnichów dotyczą dwóch największych uczelni krakowskich UJ i AGH. Sąd
zawiesił tymczasowo sprawę. Jak się dowiedzieliśmy, dotychczas toczyła się
wyjątkowo stronniczo



na korzyść Kościoła.



Innym bulwersującym żądaniem jest przejęcie gmachu Państwowej Wyższej Szkoły
Teatralnej przy ul. Warszawskiej 5 przez Stowarzyszenie Miłosierdzia Wincentego
a Paulo. Jak wynika z toczącej się sprawy przed Komisją Majątkową - na razie
istnieje niewystarczająca prawna zasadność występowania stowarzyszenia o
przejęcie budynku.

Salwatorianom śnią się 2 hektary w samym centrum miasta przy ul. Szlak 73a,
gdzie mieści się Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji
oraz Park Miejski Jalu Kurka. Ewentualnie w zamian żądają 5 mln zł, co jest nie
do przyjęcia nawet przez tak święte miasto. Być może więc park pójdzie pod
wycinkę... Pazerni zakonnicy nie chcą słyszeć o gruntach zamiennych, chyba że
też w centrum.

Szarytki miały duży kłopot z wyrzuceniem ludzi z mieszkań przy ul. Filipa 15. W
końcu udało się. Z marszu przejęły też policyjny pensjonat w Krynicy.

Jak dobrze powodzi się klerowi w Krakowie mogą poświadczyć Córki Bożej Miłości.
Po otrzymaniu ponad 40 ha nieruchomości władze Krakowa szukają im dalszych
terenów zamiennych za nieruchomości na Śląsku, w Jastrzębiu Zdroju - 3 ha, bo
jak mówią mniszki: "lepiej dogadują się w świętym Krakowie". Większość
nieruchomości przezorne zakonnice już zbyły. Na pewno nie za przysłowiową
złotówkę.

Bonifratrzy przejęli najstarszy w mieście szpital przy ul. Trynitarskiej i
dostali ponad 30 ha w Mogilanach. Karmelici bosi "na Piasku" stali się
właścicielami części jednego z najsłynniejszych traktów handlowych przy ul.
Karmelickiej.

Zdarzało się przed Komisją Majątkową wiele groteskowych sytuacji. Np. ksiądz
Janusz Bielański, proboszcz wawelskiej parafii, występował jednocześnie w
imieniu własnej parafii oraz Kapituły Metropolitalnej, co dopiero po dłuższym
czasie udało się ustalić przedstawicielom rządu i episkopatu. Popyt na majątki
za friko jest tak duży, że do tych samych nieruchomości startowała parafia św.
Krzyża i Matki Kościoła. Kiedy przejętych kamienic nie zdążyło wyremontować
miasto lub sponsor, z pomocą przychodził Społeczny Komitet Odnowy Zabytków
Krakowa /SKOZK/. W jego składzie są... krakowscy hierarchowie z kard.
Franciszkiem Macharskim na czele. Nie dziwi więc fakt, iż prawie połowę
pieniędzy z narodowego funduszu przeznacza się na obiekty kościelne, w tym także
na "najbiedniejsze" norbertanki i augustianów.

13 lat po Ustawie o stosunkach państwo-Kościół wiele uzyskanych tą drogą
majątków zostało sprzedanych lub wydzierżawionych. Powód jest prosty: zakonni i
diecezjalni właściciele nie chcą tyrać na polu, tylko zarabiać pieniądze!

JAROSŁAW RUDZKI

Fot.: Autor, Przemek Zimowski

http://legaba.6te.net/krak.htm

boukun

Data: 2013-09-20 20:49:09
Autor: Trybun
Mieliśmy Kraków
W dniu 2013-09-19 22:49, boukun pisze:
Gigantyczny majątek, o obszarze przekraczającym dwudziestodwukrotnie wielkość
Watykanu, wart kilka miliardów złotych sprezentowało państwo Kościołowi
krakowskiemu po 1989 r. Na ekskluzywnych kamienicach i działkach komercyjnych
kler zbija kolejne złote fortuny.

boukun


Naprawdę spodziewałeś się że po obaleniu komuny twoi kamraci z "S" zrobią z Polski kraj miodem i mlekiem płynący?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2013-09-20 20:57:01
Autor: u2
Mieliśmy Kraków
W dniu 2013-09-20 20:49, Trybun pisze:
W dniu 2013-09-19 22:49, boukun pisze:
Gigantyczny majątek, o obszarze przekraczającym dwudziestodwukrotnie
wielkość
Watykanu, wart kilka miliardów złotych sprezentowało państwo Kościołowi
krakowskiemu po 1989 r. Na ekskluzywnych kamienicach i działkach
komercyjnych
kler zbija kolejne złote fortuny.

boukun


Naprawdę spodziewałeś się że po obaleniu komuny twoi kamraci z "S"
zrobią z Polski kraj miodem i mlekiem płynący?


S czyli SB ...-;)

--
http://www.youtube.com/watch?v=kAbpxU0_4cY

Data: 2013-09-21 00:53:12
Autor: boukun
Mieliśmy Kraków
"Trybun" <Ylih@yachu.com> schrieb im Newsbeitrag news:l1i5b7$nc8$1node2.news.atman.pl...
W dniu 2013-09-19 22:49, boukun pisze:
Gigantyczny majątek, o obszarze przekraczającym dwudziestodwukrotnie wielkość
Watykanu, wart kilka miliardów złotych sprezentowało państwo Kościołowi
krakowskiemu po 1989 r. Na ekskluzywnych kamienicach i działkach komercyjnych
kler zbija kolejne złote fortuny.

boukun


Naprawdę spodziewałeś się że po obaleniu komuny twoi kamraci z "S" zrobią z Polski kraj miodem i mlekiem płynący?

A pretensjami do zbrodniarza Jaruzela...
Zrobił co chciał...

boukun

Mieliśmy Kraków

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona