Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Mierniki mocy i takie tam

Mierniki mocy i takie tam

Data: 2019-08-09 13:42:37
Autor: WS
Mierniki mocy i takie tam
On Friday, August 9, 2019 at 9:12:21 PM UTC+2, Rowerex wrote:
A gdyby tak zabronić kolarzom zawodowym używania w wyścigach mierników mocy? Podczas treningów niech używają ile chcą, ale nie podczas wyścigów.

;) a niby w jakim celu? Jak dla mnie moga sobie wsadzic i 10 czujnikow w d...., nie ma obowiazku ogladania tego czegos. Wg mnie sport wyczynowy/profi w obecnych czasach to jakies wypatrzenie. Szkoda czasu na ogladanie tego i tym bardziej zdrowia na uprawianie...

Data: 2019-08-09 14:44:39
Autor: Rowerex
Mierniki mocy i takie tam
W dniu piątek, 9 sierpnia 2019 22:42:38 UTC+2 użytkownik WS napisał:
On Friday, August 9, 2019 at 9:12:21 PM UTC+2, Rowerex wrote:
> A gdyby tak zabronić kolarzom zawodowym używania w wyścigach mierników mocy? > Podczas treningów niech używają ile chcą, ale nie podczas wyścigów.

;) a niby w jakim celu?

No właśnie - i tu jest paradoks - otóż największymi hamulcowymi postępu technicznego w każdym niemal sporcie są regulaminy techniczne - nie wolno stosować tego, nie wolno stosować tamtego - czy to sport motorowy, czy bieganie, czy jazda rowerem - regulaminy są naszpikowane ograniczeniami technicznymi.

Dlaczego jak się coś nowego w sporcie pojawia, to wszyscy najpierw zastanawiają się czy tego nie zabronić? Z zabronionych rozwiązań technicznych tylko bardzo niewielka część dotyczy ewentualnego bezpieczeństwa, cała reszta ograniczeń nie wiadomo czemu służy - no niby "wyrównaniu szans", ale to właśnie zabijanie postępu...

No ale gdy postęp zabija "piękno sportu i współzawodnictwa", to wolno nam ingerować czy nie? A co to jest "piękno sportu" i kto ma prawo o tym decydować?

A życie po za sportem? Normy emisji dla silników w samochodach? Sranie w banie - no chyba, że każdy pojazd będzie miał czujnik na wydechu, który zatrzyma go natychmiast po przekroczeniu norm emisji - a jakiż problem z wprowadzeniem takiego rozwiązania skoro technicznie jest to do zrealizowania? Ano problem jest taki, że wtedy 99% pojazdów stanie w miejscu po wyjeździe z salonu...

Może więc jeśli zabraniać, to wszystkiego, czyli zatrzymać się na fazie "sportu bez techniki" (np. rowery bez przerzutek), a najlepiej w ogóle zabronić uprawiania sportu innego niż sporty "naturalne" jak np. bieganie (rzec jasna legalne byłoby bieganie wyłącznie boso, może nawet nago....) - ale jeśli nie zabraniać nowych rozwiązań technicznych, to nie zabraniać niczego? Tylko jak to się skończy, gdy kolarz będzie zdalnie sterowanym robotem? Oczywiście można "nie oglądać sportu" - sranie w banie - jak ktoś nie ogląda sportu, np. kolarstwa, to nie powinien twierdzić, że go uprawia, bo nie oglądając nie wiedziałby, że rower został wynaleziony, oraz nie wiedziałby że coś takiego jak "sport" w ogóle istnieje...

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2019-08-09 21:33:15
Autor: przemek.jedrzejczak
Mierniki mocy i takie tam
Koksiarzy nikt już nie chce oglądać. Starzy widzowie przestają a młodzież to olewa. Nuda.

Data: 2019-08-10 01:38:50
Autor: Rowerex
Mierniki mocy i takie tam
W dniu sobota, 10 sierpnia 2019 06:33:17 UTC+2 użytkownik przemek.j...@gmail.com napisał:
Koksiarzy nikt już nie chce oglądać. Starzy widzowie przestają a młodzież to olewa. Nuda.

Dlatego Discovery, właściciel Eurosportu, po roku 2022, kiedy to wygasają umowy na transmisję kolarstwa, zamierza przestać kolarstwo w ogóle pokazywać, jako zupełnie nieopłacalne.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2019-08-11 08:59:55
Autor: ąćęłńóśźż
Mierniki mocy i takie tam
Skończyłem na Wyścigu Pokoju.
No i jeszcze olimpiady z udziałem naszych, jak np. Majka w Brazylii.

Data: 2019-08-10 03:35:54
Autor: WS
Mierniki mocy i takie tam
On Friday, August 9, 2019 at 11:44:41 PM UTC+2, Rowerex wrote:

No właśnie - i tu jest paradoks - otóż największymi hamulcowymi postępu technicznego w każdym niemal sporcie są regulaminy techniczne - nie wolno stosować tego, nie wolno stosować tamtego - czy to sport motorowy, czy bieganie, czy jazda rowerem - regulaminy są naszpikowane ograniczeniami technicznymi.

Dlaczego jak się coś nowego w sporcie pojawia, to wszyscy najpierw zastanawiają się czy tego nie zabronić? Z zabronionych rozwiązań technicznych tylko bardzo niewielka część dotyczy ewentualnego bezpieczeństwa, cała reszta ograniczeń nie wiadomo czemu służy - no niby "wyrównaniu szans", ale to właśnie zabijanie postępu...

Z jednej strony tak, z drugiej jednak sluzy to faktycznie temy "wyrownaniu"..
W sportach motorowych w najwyzszych kategoriach (F1, Moto GP) raczej glownie sluzy poprawie bezpieczenstwa, w nizszych zapewnia jakas sensowna ilosc zawodnikow. Bez tych ograniczen kilka czolowych firm wystawialo by kilkuosobowe zespoly, reszty nie bedzie stac... Stad np. bodajze Honda organizowala wyscigi na swoich tanich motocyklach w wersji seryjnej. Dla zaczynajacych kariere to i tak niezly koszt, typu komplet opon na 1-2 godz. trning...
Np. bez ograniczenia typu min waga roweru pewnie juz by jezdzili na 1-2kg ;) , gdzie przy nacisnieciu na pedal nie idealnie w osi obrotu korby wszystko by sie pogielo, a hamowac by sie nie dalo ;)

Mierniki mocy i takie tam

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona